Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Kamperowanie - Kamperowanie w tropikach

gryz3k - 2015-08-08, 13:07
Temat postu: Kamperowanie w tropikach
Jesteśmy w Azji południowo-wschodniej od 30 czerwca. Odwiedziliśmy Singapur, Malezję, Indonezję, ale dopiero dzisiaj w Tajlandii, na autostradzie z Bangkoku do Pattayi moja lepsza połowa wypatrzyła kampera. Była to podróżująca samotnie półintegra. Zdziwko było wielkie. ☺
Johny_Walker - 2015-08-09, 08:02

Przy cenach za pokoik zaczynających się od 0,7 USD, klimacie wymuszającym używanie klimy i szalonym ruchu na ciasnych drogach kampery nie mają sensu. Zwiedziłem wszystkie powyższe kraje z plecakiem płacąc grosze. Dopóki się nie ma rodziny, to taki sposób podróżowania jest idealny.
gryz3k - 2015-08-09, 08:41

Ja Ci Johnny wyślę racunki za restauracje i pokoje bo po raz kolejny wprowadzasz ludzi w błąd co do cen. Turystyczny Pop hotel na Jawie w Yogyakarcie to 350 000 rupi czyli troszkę ponad 100 zł. Na Bali znalezienie czegoś poniżej 50 zł za pokój graniczy z cudem. Łóżko w wieloosobowym pokoju w hostelu to ok 20 zł. Najtańszy obiad na ulicy to najtaniej 6, 7 zł. Gili znacznie droższe.
Malezja ceny zbliżone do Polskich. Tajlandia. Pokój w hotelu 2 * ok 100 zł. Moźna za 60 ale nie możesz gasić światła, żeby Cię szczury nie zjadły. Obiad z wózka na ul. Co najmniej 6 zł. Kawałek arbuza 2 zł Restauracje nie tanie. Cappucino, płaciłem przed chwilą, 6 zł. Spaghetti Bolonese dla dziecka 16 zł. Mleko w sklepie 3 zł za litr, paczka parówek, 4 szt. 5 zł. Jak niw wiezysz mogę fotki pstryknąć.

Nie wprowadzaj więc ludzi w błąd.

Tańszy jest Wietnam, ale i tak musisz za pokój zapłacić co najmiej 12- 15 $.

Johny_Walker - 2015-08-09, 09:28

Jedni śpią w hotelach a inni w quest housach.
Ja też mam niektóre rachunki. Jeszcze z lat dziewięćdziesiątych.
W Yogyakarcie spałem w najtańszym quest housie w życiu - 0,9 dolara z własną łazienką. Powierzchnia pokoju około 3m2. Co rano ciepła herbata w termosie pod drzwiami. Obok był pokój za 0,7 dolara bez łazienki. Kiedy byłem w tym samym miejscu półtora roku później latem ceny wzrosły do 2-3 dolarów za te same pokoje.
Łóżko w wieloosobowym hostelu u Alego na Robert's Lane w Singapurze to o ile dobrze pamiętam kosztowało 5 lub 7 S$. Singapur jest drogi, ale i tak był tańszy od Polski jeśli się dobrze pomyśli.
BKK masz spanie za kilkanaście zł na Khao San a hotele zaczynały się wtedy od 50 zł bez klimy. Do restauracji w Indonezji się nie chodzi chyba że są bardzo drogie lub sieciowe (Hoka Hoka Bento, Sizzler). Normalni ludzie jeśli chcą być zdrowi jedzą z wózków na ulicy. W Tajlandii jest lepiej, bo wszędzie dobre i tanie żarcie o każdej porze dnia i nocy.
Spędziłem tam w sumie blisko dwa lata życia.
Może płacisz drogo bo szukasz hotelu? Ja szukałem miejsca do spania. Jeśli nie było bed bugs i miało dobry zamek w drzwiach oraz wentylator, to było OK. Nie każdy musi mieć klimatyzację.

gryz3k - 2015-08-09, 14:14

A może masz informacje z lat 90 tych? Moja siostra mieszka w Singapurze i o cenach mogłaby coś powiedzieć.
Stołujemy się na ulicy. Na bazarze sporzywczym dla lokalesów, w głębi lądu szaszłyczek "na raz" 10 bathów czyli 1,1 zł. Żeby podjeść musisz zjeść 5 lub 10 takich. Noodle soup z wózka co najmniej 40 bathów czyli 4,4 zł. Gdzie Ty chcesz znaleść pokój za 3 źł?
Wejdź na www.kraniecświata.pl i poczytaj o cenach w tych krajach.

Johny_Walker - 2015-08-09, 14:40

W czasie kryzysu azjatyckiego dolar kosztował chwilowo od 7000 do 12000 rupii indonezyjskich. Oto rachunek za pokój na 25000. Czyli 2-3,5 dolara. To nie był najtańszy pokój. Bywałem w tańszych.
gryz3k - 2015-08-10, 04:45

Johny. Ten rachunek jest z 2000 toku. Twoje informacje są zwyczajnie nieaktualne .
Johny_Walker - 2015-08-10, 06:48

gryz3k napisał/a:
Ja Ci Johnny wyślę racunki za restauracje i pokoje bo po raz kolejny wprowadzasz ludzi w błąd co do cen. Turystyczny Pop hotel na Jawie w Yogyakarcie to 350 000 rupi

Omah Cilik 23 zł
http://www.hostels.com/yogyakarta/indonesia

Johny_Walker - 2015-08-10, 06:49

gryz3k napisał/a:
Johny. Ten rachunek jest z 2000 toku. Twoje informacje są zwyczajnie nieaktualne .

Przecież piszę że to ceny z lat dziewięćdziesiątych.
Teraz trzeba dać nieco więcej. Inflacja.

Pawcio - 2015-08-10, 10:13

Hyhy.. a Polonez w '94 kosztował 100000000 zł :lol:
gryz3k - 2015-08-10, 14:37

Dzisiaj widziałem w sklepie motoryzacyjnym w Pattayi przyczepę Tabbert do sprzedania. Czyli coś się tu zaczyna. ☺
gryz3k - 2015-08-10, 14:41

Johny_Walker napisał/a:
gryz3k napisał/a:
Johny. Ten rachunek jest z 2000 toku. Twoje informacje są zwyczajnie nieaktualne .

Przecież piszę że to ceny z lat dziewięćdziesiątych.
Teraz trzeba dać nieco więcej. Inflacja.


To nie inflacja. To postęp. 1 dolar to cały czas ok 13000 rupii. Teraz za nocleg trzeba dać kilkanaście dolarów. Azja rozwija się szybciej niź nam się wydaje.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group