Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Kupujemy kampera - Zakup nowego kampera

Gruber - 2015-09-05, 18:53
Temat postu: Zakup nowego kampera
Witam,
Poszukuję kampera o długości powyżej 7 m na kat. B ze względu że teraz mam nie małą przyczepę:). Myślę o nowym kamperze do kwoty 180 000 zł netto może jak będzie fajny i wart pieniędzy to do 200 000 zł netto. Czy ma ktoś doświadczenie w użytkowaniu włoskich kamperów? Chodzi mi np. o taki http://allegro.pl/caravan...5645441299.html interesuje mnie wersja zimowa i tu mam pytanie czy kampery każdej firmy mają takie same rozwiązania w wersjach zimowych? Jak jest np. z korzystaniem z toalety zimą? Wiem że zbiornik wody można ocieplić i podgrzewać wodę tak samo szarą. Podłoga podwójna wiadomo, ścianki chyba też są grubsze? Ogrzewanie musi być wydajniejsze. Zastanawiam się też ewentualnie nad kupnem używanego kampera rocznego może dwu letniego z większym silnikiem i może niemieckiej produkcji. Boję się 2.0 diesel może sobie nie poradzić z taką masą. Jakie są wasze doświadczenie,opinie.

Barbara i Zbigniew Muzyk - 2015-09-05, 19:25

Dzieki,za doszkolenie ,po przeczytaniu Twojego postu.Barbara
alekug - 2015-09-05, 19:37
Temat postu: Zakup kampera - porada !
Witaj kolego !
Ja kupiłem nowego kampera na bazie Fiata Ducato 2.0 115 KM z zabudową włoskiej firmy Elnagh typ Baron 73g . Jestem pod wrażeniem że w/w firma wyprodukowała tak piękne nowoczesne wnętrze , zabudowę z najnowocześniejszych materiałów lekkich a trwałych odpornych na gradobicie i tak w przystępnej cenie , w stosunku do innych marek . Polecam Ci dealera u którego ja kupiłem - S-Camp w Bieruniu . Profesjonalna obsługa ,fachowe doradztwo pod względem doposażenia kampera - 25 lat praktyki kampingowej .
S-Camp jest dealerem wielu marek co możesz zobaczyć na ich stronie internetowej .doradzą , dadzą upusty na zakup wybranego kampera i bardzo dobrą cenę na dodatkowe wyposażenie . Polecam tą firmę , ponieważ mi też ją polecili znajomi ! Pozdrawiam Aleksander z Rzeszowa :ok

joko - 2015-09-05, 19:57

Mam włoskiego i uważam że jest tak samo spierniczony jak każdy inny :-P
A tak na poważnie , to wszystkie kampery są zrobione tak samo , zarówno te "markowe" jak i kundle, a wybór jest kwestią konkretnej estetyki i rozwiązania wnętrza.
Niemieckie są zazwyczaj cięższe , co nie koniecznie oznacza że lepsze i trwalsze.
Jak chcesz powyżej 7m za tę kasę i jeszcze ma mieć zapas ładowności , która da cień szansy zmieszczenia się w DMC, to tylko włoski i tylko z silnikiem 2.0 . Taki silnik jest lżejszy , duuużo oszczędniejszy i kilkadziesiąt tysi z akcyzy zostaje na doposażenie .
Co do tego czy da radę z takim autem i czy wytrzyma nie masz się co obawiać , większosć kamperów na tym forum nie ma nawet połowy tej pary co ten silnik , a jakoś ludzie się kulają po świecie i sobie chwalą...... ale o tym było wiele razy, poczytaj.

jawi13 - 2015-09-05, 20:52

Zbigniew Muzyk napisał/a:
Dzieki,za doszkolenie ,po przeczytaniu Twojego postu.Barbara
Jak się czyta takie posty to aż strach o coś zapytać
Mandus - 2015-09-05, 21:25

Stary, ja byłem o włos od zakupu Elangha w S-campie - ale modelu Baron -26g lub Baron 45 - ale co człowiek, to inny gust, dlatego robią tyle różnych wersji :) Potwierdzam, że S-camp, to dobra firma - nic tam wartościowego nie kupiłem, ale obsługa OK i firma widać, że jest doinwestowana.
Ja ostatecznie wybrałem też włoską markę ale inną - Roller Team - znacznie nowocześniejszy design wewnątrz od Elangh ale głównie przeważyła łazienka (a dokładnie moja żona :) ) - ale to drobiazgi które czasem mają duży wpływ na to co wybieramy. Jak ci się podoba Elangh, to bierz i się nie zastanawiaj. Wiem, że ten model stoi u nich w S-campie na salonie (mam do nich blisko) ale dla mnie opuszczane łóżko to pół-kamper w dodatku, że ciężko wyjść z niego po opuszczeniu łóżka... W CI czy w RT jest to lepiej rozwiązane, ale to moje zdanie, a cena Elangha jest po prostu atrakcyjna, a jakość moim zdaniem OK. Dla każdego coś miłego...
Ogólnie S-camp na plus... a dlatego tak piszę, bo szukałem kamperów i tylko S-camp ma wystawione kilka modeli, a reszta bawi się w wypożyczalnie i nic na stanie do obejrzenia golasy nie mają - taka prawda niestety...

alekug - 2015-09-06, 07:56

Witaj kolego !
Jakbyś się decydował na silnik 2.0 115 KM to absolutnie nie kupuj kampera z alkową !!!! Opory powietrza ma duże i wtedy ten silnik jest za słaby . Ten silnik dobrze sobie radzi z zabudową kampera półzintegrowaną . Uważam że wnętrze Elnagha jest bardziej nowoczesne jak w Roller Teamie - ale jest moje zdanie i nie musisz tego brać pod uwagę . Pozdrawiam Aleksander Rzeszów :lol:

slawwoj - 2015-09-06, 09:15

alekug napisał/a:
Witaj kolego !
Jakbyś się decydował na silnik 2.0 115 KM to absolutnie nie kupuj kampera z alkową !!!! Opory powietrza ma duże i wtedy ten silnik jest za słaby .


Ten pogląd to z praktyki czy z literatury ?

joko - 2015-09-06, 09:44

No własnie, kupiłeś z tego co widzę półintegrę , więc skąd to twierdzenie o alkowie ?
Ja też mam półintegrę z tym silnikiem , więc o innej zabudowie się kategorycznie nie wypowiadam, ale z kolei mam też dostawczaka z silnikiem 2.3 , który jest dużo lżejszy i z porównania tych obu pojazdów i silników wychodzi mi że w normalnej eksploatacji różnica jest nie zauważalna. Skoro więc 2.3 radzi sobie z alkową to 2.0 też nie będzie miał z tym problemów.
Było o tym wielokrotnie i to jest znowu powtarzanie się , ale napiszę jeszcze raz :

Różnica w mocy i momencie pomiędzy 2.0 i 2.3 jest i nikt tego nie kwestionuje, ale w codziennym użytkowaniu i dodatkowo zważywszy na inaczej zestopniowane skrzynie biegów w obu wersjach , ta róznica jest na tyle kosmetyczna , że nawet w minimalnym stopniu nie jest warta dodatkowych pieniędzy (a w praktyce chodzi o kilkadziesiąt tysięcy)
W polskich warunkach to dla mnie wybór ma sens pomiędzy 2.0 i 3.0 , natomiast 2.3 jest tutaj rozwiązaniem najgorszym.
Jeżeli kiedykolwiek stwierdzisz że brakuje Ci tych 15KM i kilka niutków , to dodasz je z nawiązką za parę stówek w dobrej i profesjonalnej firmie tuningowej a te kilkadziesiąt tysięcy z akcyzy przeznaczysz na doposażenie i wycieczki (a dużo niższe spalanie i mniejszą wagę którą możesz dodać do ładowności, potraktuj jako ekstra bonus :spoko )

alekug - 2015-09-06, 11:12

Witaj Joko !
Masz zdecydowaną rację odnośnie tych silników , myślę że kolega weżnie to pod uwagę .
Następny temat jaki chciałem poruszyć to ceny jakie podają dealerzy . Często zdarza się że dealer jeszcze w dodatku autoryzowany podaję cenę sprzedaży netto nowego kampera , następnie dzwonię i pytam czy ta cena jest to cena zakupu tego samochodu , który jest dostępny na placu ? Nagle dowiaduję się że ta cena w ogłoszeniu nie zawiera opłaty za akcyzę , transport z fabryki i nie obejmuje dodatkowego wyposażenia jakie ten kamper posiada , i to nie jest napisane drobnym druczkiem w ogłoszeniu . Pytam w końcu jaka jest ostateczna cena tego kampera co jest na placu i okazuje się że ostateczna cena do zakupu jest droższa od 18000 zł do 20000 zł netto od tej wystawionej w ogłoszeniu .Natomiast u dealera - firma S-Camp jest wystawiona realna przystępna cena brutto ( nie każdy może odliczyć VAT ) adekwatna do wyposażenia ogłaszanego pojazdu . Kupując nowego kampera zawsze można liczyć na upust , ponadto bardzo dobre upusty dają na doposażenie zakupionego kampera .Służa fachowym doradztwem i udzielają 2 letniej gwarancji na zamontowany sprzęt .Pozdrawiam Aleksander z Rzeszowa :roll:

Johny_Walker - 2015-09-06, 11:20
Temat postu: Re: Zakup nowego kampera
Gruber napisał/a:
Witam,
Poszukuję kampera o długości powyżej 7 m na kat. B ze względu że teraz mam nie małą przyczepę:). Myślę o nowym kamperze do kwoty 180 000 zł netto może jak będzie fajny i wart pieniędzy to do 200 000 zł netto. Czy ma ktoś doś

ad kupnem używanego kampera rocznego może dwu letniego z większym silnikiem i może niemieckiej produkcji. Boję się 2.0 diesel może sobie nie poradzić z taką masą. Jakie są wasze doświadczenie,opinie.

Mam takiego. 7,2 metra, 2.0, wersja zimowa z ocieplonymi zbiornikami. Właśnie zrobiłem Transfagarską, więc silnik chyba nie był za słaby?

Rav - 2015-09-06, 17:56

alekug napisał/a:
Witaj kolego !
Jakbyś się decydował na silnik 2.0 115 KM to absolutnie nie kupuj kampera z alkową !!!! Opory powietrza ma duże i wtedy ten silnik jest za słaby.


Demon prędkości to to nie jest, ale radzi sobie bez problemu i jest powszechnie stosowanym silnikiem w kamperach. Po co straszyć użytkowników?

Andrut - 2015-09-06, 18:14

To moze ja sie wypowiem. Poniewaz ciagle nie mam swojego kamperka to tymczasowo wypożyczam. W te wakacje zrobiłem prawie 3000km nowym Ducato (Enlgh Tloft) właśnie z silnikiem 2.0 115km. Poprzednio jeździłem jednostkami 2,3. Jak wcześniej zauważyli koledzy nie było żadnej różnicy. Moim zdaniem nawet bardziej elastycznie i spalanie niższe... Absolutnie ok. Predkosc przelotową miałem ok 110km/h. Pod górkę w Alpach też ok.
Bigos - 2015-09-06, 19:54

slawwoj napisał/a:
alekug napisał/a:
Witaj kolego !
Jakbyś się decydował na silnik 2.0 115 KM to absolutnie nie kupuj kampera z alkową !!!! Opory powietrza ma duże i wtedy ten silnik jest za słaby .


Ten pogląd to z praktyki czy z literatury ?



zapewne z literatury :)

Gruber - 2015-09-07, 08:18

Dziękuje za wasze opinie i podpowiedzi.

Zbigniew Muzyk o co Ci chodzi? Rozumiem że urodziłeś się ekspertem ws. kamperów. Spoko

Wiem jedno że na pewno będzie z silnikiem 2.0 + chip za parę stówek:) Tak jak piszecie szkoda za 15 KM płacić 15% więcej można za to fajnie pod siebie doposażyć kampera:) Alkowa osobiście mi się nie podoba i zdaję sobie sprawę z oporów jakie może robić a nie ukrywam że chciałbym się w miarę szybko przemieszczać ( 130km/h,140 km/h)dlatego też chcę zamienić przyczepę na kampera.

Alekug Pokazałeś mi fajnego kampera Elnagh Baron 73 G układ jest taki jak szukamy:) Jestem z Bielska-Białej więc do Bierunia mam kawałek. Na pewno podjadę do S-campu. Słyszałem już kilka pozytywnych opini na ich temat. Twoja jest kolejna pozytywna.Będe mieć klika pytań do Ciebie ale to już na PW. Jeszcze jedno czy prędkość 130km/h -140km/h jest realna i jak się zachowuje kamper?Jakie spalanie?

Johny_Walker Powiedz mi co dokładnie ma Twoja wersja zimowa. Bo z tego co oglądam i szukam to każda firma ma trochę inne wersje zimowe.

Johny_Walker - 2015-09-07, 08:26

Truma Combi 6 zamiast 4 - każdy dłuższy powinien mieć 6.
Ocieplone zbiorniki wody i ścieków. Podobno są też podgrzewane, ale nie wiem jak. Pewnie gorące powietrze lub mata grzewcza. Węże są prowadzone w ogrzewanej, częściowo podwójnej podłodze. Stopy i głowa łóżka nad garażem ma doprowadzone ciepłe powietrze dziurowanymi szynami. Nawiew powietrza między stół kuchenny, kanapy a ścianę. Wentylacja za szafkami i szafami przeciwdziałająca kondensacji wewnątrz. Jest ponadto 8 położonych przy podłodze punktów nawiewu z Trumy (także na nogi przy fotelu kierowcy i pasażera - to nie każdy ma). Podłoga pod stołem i w kiblu jest podgrzewana prowadzonymi w niej wężami. Działa to tak fajnie, że zimą siedziałem na boso i grzałem od niej nogi. Grube ocieplone ściany, sufit, podłoga, które są grubsze niż w innych firmach.

Można dorzucić EisEx, ale jeszcze nie był potrzebny. Bardziej by się przydało firmowe ogrzewanie przedziału butlowego, ale jest nieoficjalne poprzez nadmuch powietrza z garażu przez uchylone drzwi.

Jednak to o czym zwykle się pisze mówiąc o wersji zimowej, to ogrzewane zbiorniki i przewody wodne prowadzone w strefie ogrzewanej. Reszta to ekstra.

bart.ek - 2015-09-07, 08:48

Obawiam się, że jakiego silnika byś nie wybrał - jeżdżenie 140km/h będzie jednak sporym wyzwaniem. Do takich szybkości najbardziej nada się camper zabudowany w fabrycznym furgonie.
W 2.0 problemem będzie dość krótka (w porównaniu z szóstym biegiem w 2.3 i 3.0) piątka, przy takiej szybkości może być głośno, no i o niskim spalaniu też raczej zapomnij (ta uwaga dotyczy wszystkich silników - siedmiometrowy dostawczak ważący dobre 3500kg i wysoki na 3 metry przy 140km/h musi swoje spalić).

Johny_Walker - 2015-09-07, 08:52

Po co jeździć 140 jeśli są samoloty?
Andrut - 2015-09-07, 09:53

bart.ek napisał/a:
Obawiam się, że jakiego silnika byś nie wybrał - jeżdżenie 140km/h będzie jednak sporym wyzwaniem. Do takich szybkości najbardziej nada się camper zabudowany w fabrycznym furgonie.
W 2.0 problemem będzie dość krótka (w porównaniu z szóstym biegiem w 2.3 i 3.0) piątka, przy takiej szybkości może być głośno, no i o niskim spalaniu też raczej zapomnij (ta uwaga dotyczy wszystkich silników - siedmiometrowy dostawczak ważący dobre 3500kg i wysoki na 3 metry przy 140km/h musi swoje spalić).


Potwierdzam. Jeździłem niemal bliźniaczym autem jak te, które planujesz kupić i komfort byl przy 110-115km/h. Ale przy 120 km/h i pewnie wyżej nawet na niemieckiej autostradzie traci się komfort. Myślę, że dużo więcej niż 120 i tak nie pojedzie. no chyba, że z górki :haha:

eler1 - 2015-09-07, 10:56

Jeszcze jest kwestia przekłamania licznika w fiacie 118 na liczniku to 110 wg GPS :lol:
Endi - 2015-09-07, 12:29
Temat postu: Re: Zakup nowego kampera
Gruber napisał/a:
... Boję się 2.0 diesel może sobie nie poradzić z taką masą. Jakie są wasze doświadczenie,opinie.


Ja chciałem Mobilvettę z silnikiem 2,0 (akcyza) ale niestety SEA do tych kamperków takich silników nie wkłada. A, że uparłem się na ten model to zostałem „przymuszony” ;) jakby do zakupu z silnikiem 2,3.
Jeśli już tak się stało to ostatecznie wybrałem 150MultiJet wraz z automatyczną zrobotyzowaną 6 stopniową skrzynią biegów Comfort-Matic z zestawem dedykowanym do kamperów.

Kamperkiem od marca tego roku przejechałem 15 tys. Ale o zaletach tego silnika i skrzyni oraz związanym z tym komforcie jazdy mogłem przekonać się dopiero w podróży po górach Norwegii.
Powiem krótko – nie żałuję to był dobry wybór. A asystent zjazdu HDC o którym wcześniej nawet nie słyszałem, przeszedł wszelkie moje oczekiwania. Z drogi o 20% spadku zjechałem można powiedzieć bez trzymanki.

Tzn kierownicę trzymałem ale nie trzymałem nogi na hamulcu :) – rewelacja.

Polecam (ku zastanowieniu) :spoko

Johny_Walker - 2015-09-07, 13:48

Transfagarską też zjechałem prawie bez hamulca. Na dwójce.
Endi - 2015-09-07, 14:15

Też tak zjedżałem... ale to już było.

Teraz za mnie "duma" HDC - jadę na luziku :)

Mandus - 2015-09-07, 16:10

Johny_Walker napisał/a:
Transfagarską też zjechałem prawie bez hamulca. Na dwójce.


Przecież mając zwykłą skrzynię - to HDC mamy w standardzie :szeroki_usmiech Bo to bajer do tych właśnie zautomatyzowanych skrzyni biegów udających automatyczne.

Co do 140km/h :shock: - dobre :) Strach na drogi wyjechać w wakacje...

Z alkową założyłem prędkość podróżną 100km/h - mam nadzieję, że hałas, opory, przyzwoite spalanie (10-11l/100) itp. - że jakiś akceptowalny komfort będzie. Już o więcej nie proszę, jestem realistą. Ale po co?

Fux - 2015-09-07, 16:56

Zamiast
Cytat:
Funkcja Asystenta zjazdu ze wzniesienia (HDC) ma za zadanie utrzymywać stałą prędkość zjeżdżającego pojazdu. Prędkość ustala kierowca. Funkcja działa przy małych prędkościach (do 30 km/h).
Stała prędkość pojazdu utrzymywana jest za pomocą hamulców kontrolowanych przez system ESC.
System HDC pozwoli kierowcy skoncentrować się nad wyborem drogi pojazdu w czasie zjazdów z wysokiego wzniesienia, szczególnie poza asfaltowymi drogami.

warto sobie retarder zamontować.

To HDC to bajer, który za kierowcę na hamulec naciska.

:haha:

Johny_Walker - 2015-09-07, 18:04

czyli pali hamulce?
A ja miałem lekko ciepłe. :bigok

Wiem bo sprawdzałem. Zatrzymywałem się czując spaloną żywicę. To było z innych samochodów.

Bajaga - 2015-09-07, 18:54
Temat postu: speed
Mandus napisał/a:


Co do 140km/h :shock: - dobre :) Strach na drogi wyjechać w wakacje...


Nie wiem co w tym strasznego. Podróżuję blaszakiem. Na autostradzie zwykle tempomat na ok 136km/h wg gps, czyli na liczniku tak ze 145. Nie ma w tym nic strasznego a kilometry na nudnej autostradzie mijają szybciej. Można oczywiście jechać znacznie szybciej ale to już jak dla mnie za duży hałas no i trzeba mocno zwiększyć koncentrację. Można też jechać znacznie wolniej ale to na autostradzie grozi śmiercią z nudów i mozolnymi "wyścigami" z tirami.

Endi - 2015-09-07, 20:19

Fux napisał/a:


To HDC to bajer, który za kierowcę na hamulec naciska..


Automacik jest, bo takie było życzenie małżonki a HDC był w bonusie. Ale nie oto chodzi.

Fux, wiesz jak fajnie się jedzie z góry z nóżkami w górze :ok żonie się tak to spodobało, że coraz częściej siada za kierownicę... i to jest ten bajer :diabelski_usmiech

Retarder do lamusa ;)

Ale skąd masz to wiedzieć, przecież Ty nie masz kampera :spoko
:bigok

joko - 2015-09-07, 21:31

Endi napisał/a:

Ale skąd masz to wiedzieć, przecież Ty nie masz kampera :spoko
:bigok


Bo Fux , jako bywalec większości forum tematycznych w tym kraju, jest specjalistą w każdej dziedzinie :haha: :haha:

Ciekawe jest że wszyscy którzy zaczynają przygodę z kamperem chcą podróżować z prędkościami 140km/h i więcej :wyszczerzony:
Jakby cofnąć się wstecz i poczytać moje wpisy w tym temacie to było podobnie :haha:
Im dłużej jeżdżę ........ tym wolniej . W zeszłym roku przeleciałem przez Węgry i Chorwację z tempomatem zapiętym na 140 ....... a w tym radość podróżowania znalazłem w zakresie 100-120 :spoko .
Prawda jest taka , że jak potrzeba jakiś odcinek przelecieć z maksymalną prędkością autostradową to można bez najmniejszego problemu i wytrzyma to i samochód i kierowca ...... ale w zakresie 100-120 ta jazda jest zwyczajnie przyjemniejsza i tyle.
Kiedyś wyprzedzałem wszystkie kampery po drodze, a teraz ....... jadę sobie równo z innymi :mrgreen: (a przynajmniej z tymi, którzy w ogóle sa w stanie taką prędkość uzyskać i nadążają :-P )
Dlatego obstaję przy twierdzeniu że silnik 2.0 z mocą 115 KM jest wystarczający do kampera, bo po pierwszym szaleństwie pozakupowym i tak każdy po czasie dochodzi do tego , że wystarczy 20 mniej i już robi się przyjemnie .

Spalanie przy średniej na autostradach około 110km/h plus normalne drogi i miasta , na dystansie 3000km (chorwacja tam i z powrotem , plus objazd po, z dużą ilością górek i jazdy miejskiej ) wyszło mi w tym roku 9,4l/100km
Powyżej 120km/h spalanie mocno rośnie .

Jeden , jeden jedyny przypadek drogowy , kiedy żałuję że nie mam silnika 3.0 jest wtedy , kiedy zachodzi konieczność zatrzymania się i ponownego ruszenia pod duże wzniesienie ( w tym roku spotkało mnie to w chorwacji w czasie korku na autostradzie przy wyjeździe z Rijeki) bo wtedy przy mniejszej mocy automatycznie używa się więcej gazu i chcąc nie chcąc cierpi na tym sprzęgło. Na prawie 30 tys. km jakie zrobiłem już swoim kamperem miałem dwa takie przypadki kiedy poczułem smród sprzęgła i pewnie jakoś odbije się to na jego żywotności , ale nawet jakbym miał wydać parę tysięcy km wcześniej te pare stówek na nowe tarcze sprzęgłowe to przy tym co zaoszczędziłem kupując z tym silnikiem i tym co zaoszczędziłem i zaoszczędzę na paliwie , temat przestaje istnieć.

inhalt - 2015-09-07, 21:42

Nie odbierz tego złośliwie, bo pytanie naprawdę nie jest z przekąsem.

Skoro 2.0 wystarcza w Ducato do kampera, nawet do kampera z alkową, a kamper realnie rzecz biorąc ma 3,5 tony albo odrobinę więcej, to czemu ten silnik nie jest wcale oferowany w Ducato furgonach o wielkości L4H2 albo L4H3? Przecież taki furgon jest krótszy niż kamper, węższy niż kamper, ma lepszą aerodynamikę i nie jest cięższy. Czemu producent nie oferuje bardziej oszczędnego silnika?
Wydaje się, że furgon w porównaniu z kamperem robi dużo większe przebiegi roczne więc można znacznie więcej zaoszczędzić na paliwie spalając ten litr albo dwa litry mniej na każde 100 km. W biznesie to się powinno liczyć, a jednak silnik 2.0 w furgonach maxi nie jest montowany.

oli - 2015-09-07, 22:33

Wg Mnie jak miał bym kupić nowego kampera np . z rodziny Fiata to wybrał bym opcje silnika do 2 litrów.z powodów czysto ekonomicznych .Po co wydawać o kilkadziesiat tysięcy więcej na akcyzę,chyba że ktoś nie liczy sie z kasą to co innego .Silnik 2 litry ,jak i 2,3 Fiata ma opinię bardzo dobrą i tylko zasobnośc portfela decyduje ktorą opcje wybrać .Kamper to nie osobówka i przelotowa prędkosc 100, 110 w zupełnosci wystarcza .Uważam ze jazda kamperem tym bardziej z alkową z predkoscią 140 jest dużym przegięciem .Nawet na autostradzie przy pokonywaniu zakrętów jazda kamperem przy takiej prędkosci staje sie nie bezpieczna i nie jest to już przyjemnosc .Piszę z doswiadczenia Mój kamperek - 7 metrów w dodatku na bliżniakach co jest plusem do 120 km zachowuje sie normalnie .Powyżej staje się niestabilny i szczególnie na zakrętach zaczyna bujać,tak ze przyjemnosc z prowadzenia żadna .
joko - 2015-09-07, 22:55

Inhalt, nie mam zielonego pojęcia czemu, zresztą nie do mnie pytanie.
Producent wymyślił sobie że takie silniki do danego pojazdu są ok i takie montuje .Za paliwo ani akcyzę nie płaci producent tylko klienci, więc im to wisi.
Poza tym jeszcze raz podkreślam, 2.0 nie jest lepszy od 2.3 , a jedynie nie jest gorszy. Obie jednostki pomimo że nieznacznie (podkreślam nieznacznie) różnią się parametrami , to w normalnej eksploatacji nie ma między nimi zauważalnej różnicy i nie jest to wywód teoretyczny tylko wynik praktycznej eksploatacji obu silników , na dystansie kilkudziesięciu tys.kilometrów.
Silnik 2.0 zastał zastosowany w kamperach pod wpływem zapotrzebowania polskiego rynku z powodu akcyzy i tylko u nas jego przewaga jest tak wyraźna (bo bije w cenę nie tylko samego samochodu , ale bardzo drogiej w przypadku kampera zabudowy) . To że paradoksalnie okazał się dużo lepszy pod względem spalania nie ma zapewne na tyle marketingowego znaczenia , aby producent i jego księgowi zdecydowali się na zmianę i jego zastosowanie na inne rynki, niż polski.
Logiczne, że jeżeli dajmy na to niemiec będzie miał do wyboru kampera z silnikiem 130KM i drugiego ze 115KM o 1000EUR taniej to zawsze wybierze ten mocniejszy i nigdy się nawet nie dowie że ten katalogowo słabszy sprawdził by się mu podobnie i jeszcze przy okazji zaoszczędził trochę paliwa. Gdyby ten sam niemiec miał tego drugiego kampera nie 1000 a 15000EUR taniej to bądźcie pewni , że takiego własnie by kupił.

Oli, o takim a nie innym wyborze nie deyduje tutaj zasobność portfela tylko rozum i zdrowy rozsądek. Z kasą nie liczą się tylko Ci , którzy jej nie mają , albo nie mają jej w nadmiarze. Im więcej się ma tym bardziej się o to dba , bo bardziej zna się wartość tego co się posiada - zasada stara jak świat.
Uwież mi Oli, że gdybym choćby przez moment poczuł dyskomfort z powodu posiadania w kamperze silnika 2.0 i uznał że większy jest tutaj cokolwiek uzasadniony, to już dawno "puścił bym go do żyda" i zamienił na inny :spoko

Endi - 2015-09-07, 22:57

oli napisał/a:
Wg Mnie jak miał bym kupić nowego kampera np . z rodziny Fiata to wybrał bym opcje silnika do 2 litrów.z powodów czysto ekonomicznych .Po co wydawać o kilkadziesiat tysięcy więcej na akcyzę,chyba że ktoś nie liczy sie z kasą to co innego ...


Jeśli ktoś się nie liczy z kasą to często jest tak, że tej kasy nie ma... ;)

joko - 2015-09-07, 23:08

Endi , pisaliśmy w tym samym czasie ..... ale widać że się w tej kwestii rozumiemy :ok :spoko
Endi - 2015-09-07, 23:48

joko napisał/a:
Endi , pisaliśmy w tym samym czasie ..... ale widać że się w tej kwestii rozumiemy :ok :spoko


Tak jak piszesz...zasada stara jak świat :)

Chciałem 2,0 ale.... dajmy już z tym spokój.

Jest 3500 :roll: DMC 2,3 150KM z automatem i to jest to !!

Tu nie chodzi o prędkość to mi już dawno przeszło. Tu chodzi o automat zrobotyzowany, który mam możliwość jazdy w trybie manualnym. Mnie już się znudziło deptanie i ręczne wajchowanie ;) szczególnie na górkach, wzgórkach i dolinach. Już o labiryntach miejskich nie wspomnę.
Teraz mam do dyspozycji dżojstika i sobie paluszkiem pykam + - . Kontroluję tylko przy jakich obrotach. To jest jazda która sprawia przyjemność i frajdę :)

W 2,0 z piątką w manualu nie ma takiej zabawy ;)

A automat ? automat przeważnie na autostradzie + tempomat i można poleniuchować.
Średnie zużycie 10,5
:spoko

oli - 2015-09-08, 06:28

Uważam jednak ze tylko rachunek ekonomiczny decyduje czy wybrać silnik 2 litry ,czy powyżej .Gdyby akcyza była taka sama to raczej tak jak na zachodzie kupowano by kamperki z wiekszą pojemnoscią silnika.Może prz blaszakach nie ma to większego znaczenia,ale przy większych szczególnie alkowach już tak .Mam kolege prowadzacego firme transportową który ma kilka fiatów ducato skrzyniowców .Ma tylko z silnikami 3litry ,i innych nie uznaje bo to muły .Odnosnie kasy nie bedę się wypowiadał ,ale uwazam że jak juz to lepiej poruszac się swoim kamperkiem ,jak własnoscią banku .
Johny_Walker - 2015-09-08, 06:46

inhalt napisał/a:
Nie odbierz tego złośliwie, bo pytanie naprawdę nie jest z przekąsem.

Skoro 2.0 wystarcza w Ducato do kampera, nawet do kampera z alkową, a kamper realnie rzecz biorąc ma 3,5 tony albo odrobinę więcej, to czemu ten silnik nie jest wcale oferowany w Ducato furgonach o wielkości L4H2 albo L4H3? Przecież taki furgon jest krótszy niż kamper, węższy niż kamper, ma lepszą aerodynamikę i nie jest cięższy. Czemu producent nie oferuje bardziej oszczędnego silnika?
Wydaje się, że furgon w porównaniu z kamperem robi dużo większe przebiegi roczne więc można znacznie więcej zaoszczędzić na paliwie spalając ten litr albo dwa litry mniej na każde 100 km. W biznesie to się powinno liczyć, a jednak silnik 2.0 w furgonach maxi nie jest montowany.

Dlatego że to nowe 2.0 jest obecne na rynku od 2011 roku i nie zdobyło popularności. Poza tym tradycja, przyzwyczajenie, marketing. Ludzie widzą że jest jeden bieg mniej i wolą dołożyć. Ja też bym kupił 2,3 bo to standard zamiast testować 2.0. Jednak akcyza mnie zmotywowała i okazało się że jest dobrze.
Na ciężarówki nie ma akcyzy, więc nie ma potrzeby schodzić z pojemnością silnika.
Weź pod uwagę że stare silniki 2,5 mają mniej mocy od 2.0.

Fux - 2015-09-08, 07:33

Endi napisał/a:


Ale skąd masz to wiedzieć, przecież Ty nie masz kampera :spoko
:bigok


Ty masz i nie wiesz, ja nie mam i wiem, bo używałem.
Twoje auto z tym hiper bajerem hamuje używając tylko hamulców. A wystarczy przejść w tryb manualny i hamujesz silnikiem. Pedału używasz sporadycznie. Nie zdziw się, jak pojedziesz na przegląd i po kilkunasty kkm będziesz miał komplet klocków do wymiany.
Ale ja nie mam kampera, więc się nie znam.
:-P


joko napisał/a:


Bo Fux , jako bywalec większości forum tematycznych w tym kraju, jest specjalistą w każdej dziedzinie


Gdzie wiedza się nie przelewa, tam pozostaje złośliwość. Myślałem, że na więcej Ciebie stać.

Johny_Walker - 2015-09-08, 08:07

No to zjeżdżając z większej górki w Alpach można zagotować płyn i zaliczyć długi lot ze skarpy…
:haha:

Endi - 2015-09-08, 08:38

Johny_Walker napisał/a:
No to zjeżdżając z większej górki w Alpach można zagotować płyn i zaliczyć długi lot ze skarpy…
:haha:


Johny ty już sumienia nie masz ! :roll:

Zginęło wtedy 25 osób !!

Wstydził byś się :chytry

Fux - 2015-09-08, 10:23

Johny_Walker napisał/a:
No to zjeżdżając z większej górki w Alpach można zagotować płyn i zaliczyć długi lot ze skarpy…
:haha:

Tam wyobraźni i doświadczenia zabrakło. Chłopak hamulce spalił, bo pewnie nie nauczono, jak korzystać z hamowania silnikiem.
Później już nie było czym wytracić prędkości.
A przykład słaby. :roll:

Johny_Walker - 2015-09-08, 12:16

Nie hamował silnikiem. Zupełnie jak HDC. Zgadza się?
Mandus - 2015-09-08, 12:32

Nic nie myślicie :-/ Dlatego nie montują silników 2.0 do wersji maxi, ponieważ marketingowo to im nie gra - wersja maxi to wersja maxi i tu wszystko ma być maxi :) , więc 2.0 tu nie pasuje - no bo jak kasować klientów sporo więcej za wersję maxi, dając silnik 2.0? Jak uzasadnić cenę?

Moc ma tu znaczenie drugorzędne - pamiętam wersje maxi 15 lat temu - to były silniki nieprzekraczające 100KM, a jak wszedł 2.5TDI z mocą 115KM to była istna rakieta - bardzo mile go wspominam (miałem). A kampery z alkową jeździły z mocą 75KM i jakoś dawały sobie radę... Więc jak ktoś mówi, że dzisiaj nowoczesny silnik o mocy 115KM z dużym momentem obrotowym sobie nie poradzi to jest w błędzie (no, chyba, że zakłada jazdę właśnie 140km/h :wyszczerzony:

Wiem, czasy się zmieniły, nasze wymagania też, teraz mamy klimy itp, ale bez przesady - ten wyścig marketingowy i licytacja z mocą jest już dawno przesadzona w dostawczych samochodach. Mam ducato (duża skrzynia) z motorem 3.0 160KM i powiem tak: owszem, jest moc, jeździ się przyjemnie, ale na autostradzie spala min. 10L przy prędkości 100km/h, tyle, że auto aż się prosi jechać przynajmniej 130km/h - tyle, że pali wtedy 13-14L/100 km - więc po co? Szwagier ma ducato dokę 2.3 130KM - jeździ się normalnie, nie ma wrażenia niedoboru mocy. Nie mam jedynie porównania z 2.0 - ale po tym co piszecie, to powinno być OK.

Fux - 2015-09-08, 12:34

Johny_Walker napisał/a:
Nie hamował silnikiem. Zupełnie jak HDC. Zgadza się?
:bukiet:



Aby jechać blokiem wolnostąjącym zwanym kamperem 140km/h to trzeba mieć pustkę między uszami.
Kretynów w sprinterach, w enerde koło Drezna, jadacych ponad 160km/h już spotkałem.

Fux - 2015-09-08, 12:37

dubel
Endi - 2015-09-08, 14:32

Fux napisał/a:
...Twoje auto z tym hiper bajerem hamuje używając tylko hamulców. A wystarczy przejść w tryb manualny i hamujesz silnikiem. Pedału używasz sporadycznie. Nie zdziw się, jak pojedziesz na przegląd i po kilkunasty kkm będziesz miał komplet klocków do wymiany.
Ale ja nie mam kampera, więc się nie znam.
:-P ...


HDC jest tylko dodatkiem, zrozum to wreszcie. A jak się boisz bądź nie umiesz z niego korzystać co bardziej prawdopodobne, to go nie włączaj. Skrzynia ma opcję manualu i sobie hamuj silnikiem. Akurat mnie, to czym Ty hamujesz wisi. I uprzedzając, nie mówmy tu o kosztach, kolockach, awaryjności, synchronizatorach, serwisu itp.
Ja nikogo nie namawiam, piszę tylko o własnych odczuciach.
Mnie jazda kamperem sprawia ogromną przyjemność a zrobotyzowany (jak go tam zwał ) automacik daje dodatkową frajdę i tyle.

Jak można pisać ? blok wolnostojący zwany kamperem. Czy Ty Fux aby na pewno jesteś przekonanym, że jesteś na właściwym forum ?
Już większej przykrości :? nie mogłeś mi zrobić.

A ten młody w Alpach co przez własną głupotę zabił tylu ludzi i siebie mało, że nie znał się na przepisach to jeszcze nie umiał jeździć.
Kubica na niego we wsi mówil.

Fux - 2015-09-08, 15:29

Endi, wiesz co to sarkazm?
:lol: Mam auto osobowe o DMC prawie 3,5 t, automat z trybem sekwencyjnej zmiany biegów, hamulec zjazdu, hill holder, więc wiem o czym piszę.
Autem z reterderem o DMC 10 t także jeździłem i uwierz, że nawet na lichych górkach trzeba było hamulcem wspomóc.
No a kamper ma kształt bloku na kolach bo raczej coupe nie przypomina. :szeroki_usmiech

Rav - 2015-09-08, 19:31

Fux napisał/a:

Nie zdziw się, jak pojedziesz na przegląd i po kilkunasty kkm będziesz miał komplet klocków do wymiany.


Klocki jak klocki. Wystarczy, że przegrzejesz tarcze, ulegną spaczeniu i ... komplecik do wymiany. Oczywiście o zagotowaniu płynu już nie wspominam: zrobili to poprzednicy.

Nie raz zdarzało mi się zjeżdżać z górki, gdzie musiałem ciągnąć na jedynce dosłownie kilka km, a i to wspomagać hamulcem. Nie wyobrażam sobie nawet żeby cały zjazd zaliczyć z hamulcem. Do domu już bym chyba nie wrócił.

joko - 2015-09-08, 21:18

Fux napisał/a:


joko napisał/a:


Bo Fux , jako bywalec większości forum tematycznych w tym kraju, jest specjalistą w każdej dziedzinie


Gdzie wiedza się nie przelewa, tam pozostaje złośliwość. Myślałem, że na więcej Ciebie stać.



U Ciebie się za to przelewa , aż nie nadążasz się nią dzielić ....... szkoda tylko że wyłącznie teoretyczna ....
Fux, za długo czytam Twoje wpisy na różnych forach , aby nie wiedzieć jakie są Twoje motywacje i do czego zmierzasz . Jak myślisz że dam się w to wkręcić to jesteś w poważnym błędzie ......

Panowie , temat był o zakupie nowego kampera, a nie o technice zjazdu ze stromych wzniesień :chytry

Endi - 2015-09-08, 21:50

Fux napisał/a:
Endi, wiesz co to sarkazm?
:lol:


Tak wiem ale akurat w tym przypadku, nie dotyczy to mitów a faktów.

joko - 2015-09-08, 21:52

Wracając do tematu to myślę Gruber , że decyzję co do konkretnej marki , rodzaju silnika i wyposażenia musisz podjąć sam. My (użytkownicy konkretnych modeli) możemy tylko zasugerować pewne rozwiązania , które mamy sprawdzone na własnym podwórku.
Skoro jesteś z Bielska,a rozglądasz się za włoskim kamperem to wybór masz duży i to stosunkowo blisko. Tak jak wspomnieli Koledzy albo S-Camp, bo tam faktycznie zawsze coś jest na stanie , albo u Marcina w PrefectCampie w Będzinie, albo u Kaimar'a w MTM w Katowicach . W samym Bielsku też jest firma co sprzedaje i wypożycza CI (przy obwodnicy , jakieś 500m przed zjazdem do Fiata, wjazd od strony SHELL'a)
We wszystkich tych firmach różne kamperki są do obejrzenia i zawsze coś oglądniesz , porównasz i w końcu coś wybierzesz.

Nie wiem jak innych, ale mnie każdy nowy kamperek zakupiony przez polskiego kamperowca bardzo cieszy , pomimo tego że ani nie będę nim jeździł, ani nie będę miał prowizji z jego sprzedaży, ot tak po prostu cieszy mnie że coraz więcej ludzi się na to decyduje i powoli bo powoli, ale polska flota kamperowa się odmładza i nabiera jakości :spoko
Wprawdzie martwić może to że mój przy nich jest coraz starszy i przestarzały ....... ale i tak cieszy przynajmniej motywację będzie aby za jakiś czas znowu coś w temacie zamieszać :szeroki_usmiech


Endi ten automat to fajna sprawa i na pewno przy następnym już też nie odpuszczę .
Teraz przymierzam się do Iveco Daily i też celuję tylko w wersję z tym nowym 8-mio biegowym Hi-Matic'iem. Miałem ostatnio jazdę testową takim egzemplarzem i faktycznie skrzynka daje radę :spoko

oli - 2015-09-08, 22:32

Fajnie czytać wasze posty odnośnie skrzyni automatycznej .Ale jestem czlowiekiem praktycznym i jak mi sie wydaje taka skrzynia może sie zepsuć .Normalna manualna to wydatek 2 góra 3 tysięcy złotych ,natomiast automatyczna to już chyba majątek .To tak samo jak podobają mi sie integrale ,ale ze względu na koszt przedniej szyby odpuszczam sobie ich kupno .Ale każdy lubi to co lubi i dobrze że tak jest
joko - 2015-09-08, 22:57

oli napisał/a:
Fajnie czytać wasze posty odnośnie skrzyni automatycznej .Ale jestem czlowiekiem praktycznym i jak mi sie wydaje taka skrzynia może sie zepsuć .Normalna manualna to wydatek 2 góra 3 tysięcy złotych ,natomiast automatyczna to już chyba majątek .To tak samo jak podobają mi sie integrale ,ale ze względu na koszt przedniej szyby odpuszczam sobie ich kupno .Ale każdy lubi to co lubi i dobrze że tak jest


Oli, przecież manualna też może się zepsuć :spoko
Ten Hi-Matic do Iveco jest montowany do Rolls-Royce'a Phantom'a który ma 720Nm momentu, więc 170-cio konny dizelek nie zrobi jej krzywdy :ok
Ta skrzynka od Fiata to z kolei zautomatyzowana a nie automat, więc to normalny manual z serwami zamiast wajchy , więc mechanicznie podobnie
Poza wszystkim będzie 4 lata gwarancji , fabryczne assistance ( w razie czego jeszcze dodatkowo ADAC), więc niech się psuje co chce :ok

A tak na poważnie to współczesne skrzynie automatyczne (zwłaszcza dwusprzęgłowe) nie ustępują wytrzymałością manualnym . To już nie czasy skomplikowanych mechanicznie automatów starej generacji z którymi były nagminne problemy.

elspasoo - 2015-09-09, 15:12

Co do skrzyń zautomatyzowanych to niestety jeszcze nie spotkałem się takim układem który dotrwał by do 100tyś bez awarii, no może poza tym w smarcie. Trwałość tego rozwiązania jest znacznie niższa niż klasyczny hydrauliczny automat. Koszty naprawy tak samo wysokie. Pisze jako cżłowiek który zawsze jeździ(ł) automatem. Dla fanatyków manuali, koszt wymiany dwumasy i sprzegła to koszty znacznie przewyższajace koszty obsług automatu. Osobiście nie kupił bym auta ze skrzynia zautomtyzowaną , bo ten układ nie jest trwały. Z drugiej strony kampery nie robią ogromnych przebiegów i byc może obecne rozwiązania są trwalsze - czas pokaże.
Endi - 2015-09-09, 17:41

Tak, słyszałem podobne opinie . Dwóch Kolegów z CT również mnie uprzedzało. No i cóż miałem uczynić ? Słuchać Kolegów oczywiście ?? :szeroki_usmiech

Koleżanka małżonka :roza: w temacie kamperka ma również dużo do powiedzenie a jej życzeniem było …automacik i basta, inaczej – szlaban.
I tym oświadczeniem, nie pozostawiła żadnych złudzeń co do tego, kto tu kasą rządzi ;)

Ostatecznie dopięła swego :haha: i dostałem - zielone świało :mrgreen: mogłem ruszyć na zakupy.

Kamperek to nie spedycyjny „ wół roboczy” to pojazd rekreacyjny. A za tym w spokojnej tonacji, spróbujemy znacznie przekroczyć te 100 tys.

Jak na razie nie żałujemy. Wręcz przeciwnie :)

Skrzynia pracuje perfekcyjnie, podobnie jak cała LaLunia II, się kołysząc na boki :spoko


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group