|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
|
Norwegia - Norwegia - wieloryby
DreamsOnWheels - 2015-09-18, 13:26 Temat postu: Norwegia - wieloryby Wiele osób podróżujących do Norwegii za jeden z celów stawia sobie spotkanie z wielorybami.
Gdzie i za ile można je zobaczyć oraz czy jest to możliwe z darmo, przeczytacie na naszym blogu.
Czy są tu jakieś wieloryby? Andenes.
krzlac - 2015-09-18, 19:06
Tak, rzeczywiście drogo. Oglądałem wieloryby w 2010 roku na statku wypływającym z bazy w miejscowości Sto. Z obu baz statki płyną w tem sam rejon. Tu małe sprostowanie: żadnego rowu tektonicznego tam nie ma. Wieloryby wychodzą z kilusetmetrowej głębi po stoku na szelf kontynentalny, tam żerują.
Czy warto? Przepytywani na kempingu oszczędni Niemcy mówili z lekką pogardą: "schwanz festiwal" (festiwal ogona) i pukali się w czoło. Polak wiadomo, honorowy i rozrzutny - popłynął.
Raz w życiu można a może i trzeba, ale żeby to była wielka przygoda? Sam nie wiem. Kasy nie żałuję. Gdybym nie popłynął to bym pewnie żałował, że byłem tak blisko i nie widziałem. Wycieczka została na szczęście uzupełniona ogladaniem rzadkich gatunków ptaków i kolonii fok. Widzieliśmy z daleka kilka wielorybów (grzbiety, ogony i fontanny). Podobno miały po 70 ton. Mozna było ich też posłuchać. Mieli głośniki na pokładzie a mikrofon w wpuszczali do wody.
Z brzegu można przy dużym szczęściu zobaczyć płetwala karłowatego. Kilka metrów długości i jedyny na którego można jeszcze polować. Jego mięso można w Norwegii kupić - surowe i wędzone.
kimtop - 2015-09-18, 21:38
A ja byłem na wielorybach w Andenes i nie żałuję.
Cała impreza to nie tylko rejs i oglądanie wielorybów.Zaczyna się wizytą w kinie gdzie obejrzeliśmy film o norweskiej faunie z niesamowitym podkładem muzycznym.Film ten wywarł na mnie takie wrażenie ,że często oglądam go z zakupionej płyty.Następnie zwiedzamy coś w rodzaju muzeum wielorybów.Jest tam między innymi pełny szkielet wieloryba.Cała impreza trwa ok. dwóch godzin.Dopiero wtedy,wyposażeni w podstawowa wiedzę o wielorybach i historii wielorybnictwa płyniemy na ocean.My akurat mieliśmy szczęście i widzieliśmy osiem wielorybów.Te olbrzymie ssaki robią niesamowite wrażenie gdy wynurzą się z głębi i leżą na powierzchni ciężko oddychając.Po kilku minutach robią głęboki wdech i pokazują ogon.
Dodam tylko ,że wycieczki na wieloryby z bazy w Andenes są organizowane przez Greenpeace.
cezar62 - 2015-09-25, 18:52
kimtop napisał/a: | A ja byłem na wielorybach w Andenes i nie żałuję. |
a ile dałeś?
kimtop - 2015-09-25, 20:28
cezar62 napisał/a: | a ile dałeś? |
A kto by to pamiętał?.Byliśmy tam w 2008r.
cezar62 - 2015-09-26, 12:43 Temat postu: Re: Norwegia - wieloryby
1000 zł za widok ogona to trochę sporo,ale ostatecznie liczą się przeżycia.
|To może warto na pontonie?Jak rozumiem w pełnych skafanderkach bo możliwa kąpiel ?
hadrdcorowo
krzlac - 2015-09-27, 19:15
cezar62 napisał/a: | a ile dałeś? |
W tym sezonie cena rejsu za osobę dorosłą:
945 NOK z Andenes
990 NOK ze Sto
darboch - 2015-09-27, 20:48
Trzy razy płynąłem ze Sto. Super przygoda i sporo zależy od szypra bo jak pogoni po falach ( przerabiałem) to większość wymięknie na chorobę morską.
Oprócz głównego bohatera można obserwować inne walenie, orki, foki i ptactwo wszelkiej maści.
andrzej627 - 2016-08-08, 15:10
krzlac napisał/a: |
W tym sezonie cena rejsu za osobę dorosłą:
945 NOK z Andenes
990 NOK ze Sto |
Aktualizuję. Ceny 2016 są trochę wyższe:
Andenes: 995 NOK
Stø: 1100 NOK
Janusszr - 2023-03-23, 13:44
Pływał może ktoś z Was promem Gryllefjord - Andenes
Jaki jest koszt tej przyjemności?
krzlac - 2023-04-03, 20:57
Nie płynąłem, ale cenę znam.
Pojazd 0 - 6 m 812 NOK
Pojazd 6,01 - 8 m 1734 NOK.
Rejs trwa 1 godz. 45 min.
Janusszr - 2023-04-03, 22:59
Dziękuję.
Kamper mój to 6m + 0,6m platforma
krzlac - 2023-04-04, 09:24
To jak Ci ten jednoślad w Norwegii nie jest potrzebny to platformę trzeba zdemontować bo na wszystkich promach jest taka relacja cen. Do 6m idzie jak osobowy, powyżej podwójnie.
Janusszr - 2023-04-04, 09:34
krzlac napisał/a: | To jak Ci ten jednoślad w Norwegii nie jest potrzebny to platformę trzeba zdemontować bo na wszystkich promach jest taka relacja cen. Do 6m idzie jak osobowy, powyżej podwójnie. |
Na platformie wożę sprzęt w Norwegii niezbędny. Ponton plus silnik. Za wielkie to do mojego garażu. Bez tego sprzętu wyjazd w tamte strony traci sens.
krzlac - 2023-04-04, 09:42
Pisałem o jednośladzie, który wg mnie jest tam zbędny. Z pontonu też bym nie zrezygnował.
Janusszr - 2023-04-04, 10:21
krzlac napisał/a: | Pisałem o jednośladzie, który wg mnie jest tam zbędny. Z pontonu też bym nie zrezygnował. |
Z jednośladów to mamy hulajnogi, które ładuję do garażu. Zastanawiam się czy jest sens je zabierać do Norwegii. Chcemy zacząć od Lofotów, potem Vesteralen i skończyć na Senji.
kimtop - 2023-04-04, 10:26
Janusszr napisał/a: | Z jednośladów to mamy hulajnogi, które ładuję do garaż |
I tyle Ci wystarczy.Ewentualnie rowery
krzlac - 2023-04-04, 10:53
Jak ma być ciekawie, to trzeba iść w góry. Hulajnogi też bym nie brał.
szkl - 2023-04-04, 11:21
hulajnogi NIE, rower NIE, skuter NIE... zatem tylko buty zostały
Janusszr - 2023-04-04, 11:33
krzlac napisał/a: | Jak ma być ciekawie, ....... |
Musi być bardzo ciekawie. Tak ciekawie, aby żona chciała tam jeździć tak bardzo jak ja
kimtop - 2023-04-04, 14:33
Janusszr napisał/a: | Musi być bardzo ciekawie |
No to zrób Gryllefjord - Andenes na kołach.Taniej i ciekawiej jak promem
krzlac - 2023-04-04, 14:41
kimtop napisał/a: | ...No to zrób Gryllefjord - Andenes na kołach... |
Nawigacja podaje 455 km, 8h 25min jazdy, ale droga piękna i trochę zbaczając Narvik.
kimtop - 2023-04-04, 15:10
krzlac napisał/a: | trochę zbaczając Narvik. |
Polecam muzeum w Narviku.Przedtem można obejrzyć na Netflixie film "Narvik"
No i obowiązkowo muzeum lotnictwa w Bodo.
MILUŚ - 2023-04-04, 16:33
Polecam muzeum w Narviku.Przedtem można obejrzyć na Netflixie film "Narvik"....[/quote]
W muzeum jest przynajmniej wspomniane o Polakach którzy walczyli i tam ginęli czego nie można powiedzieć o wspomnianym filmie
ZEUS - 2023-04-04, 18:34
szkl napisał/a: | skuter NIE... |
jak ktoś posiada i ma możliwość zabrania to jest to zapewne dobre rozwiązanie 😊 dzięki skuterowi udało mi się w ub. roku "zaliczyć" parę fajnych) kamperem (z różnych względów) nieosiągalnych miejsc🤗 podobnie w Szwecji chociaż jest trochę bardziej płaska i dla rowerów przyjaźniejsza 🤪
Skwarek - 2023-04-04, 22:25
W czerwcu zamierzam wyjechać do Norwegii, nigdy tam nie byłem i zbieram przeróżne norweskie informacje, przewodniki, mapy.
Widzę, że Koledzy są w temacie oblatani i chciałbym się dowiedzieć dlaczego Norwegia ma obiegową opinię kraju wyjątkowo przyjaznego kamperowaniu co jest takiego szczególnego?
Rozumiem piękne widoki i czyste środowisko ale to jedno a z drugiej strony nie bardzo wiem jak jest ze swobodą biwakowania poza kempingami w ciekawych turystycznie miejscach. Czy są jakieś trudności i na co zwracać uwagę by być w zgodzie z miejscowymi obyczajami.
Robert-4 - 2023-04-04, 23:43
Skwarek napisał/a: | W czerwcu zamierzam wyjechać do Norwegii, nigdy tam nie byłem i zbieram przeróżne norweskie informacje, przewodniki, mapy.
Widzę, że Koledzy są w temacie oblatani i chciałbym się dowiedzieć dlaczego Norwegia ma obiegową opinię kraju wyjątkowo przyjaznego kamperowaniu co jest takiego szczególnego?
Rozumiem piękne widoki i czyste środowisko ale to jedno a z drugiej strony nie bardzo wiem jak jest ze swobodą biwakowania poza kempingami w ciekawych turystycznie miejscach. Czy są jakieś trudności i na co zwracać uwagę by być w zgodzie z miejscowymi obyczajami.
|
Może nie mam doświadczenia, bo byłem dwa razy (w sumie 7 tygodni), ale podzielę się tym co my zauważyliśmy. Szczególności:
1. Pierwsza - natura atakuje. Otacza zewsząd i poza płaskowyżem w okolicach koła podbiegunowego, które sprawiało wrażenie "pustyni smauga" reszta jest przepiękna
2. Druga - jesteś "w nic" Przez nic rozumiem 50 km w jedną i drugą stronę pustkę, jest sobie parking i toaleta. JEST CZYSTO, JEST PAPIER TOALETOWY I CIEPŁA WODA Piszę o północy Norwegii. Południowy zachód będę eksplorował w tym roku.
3. Może fiordy nam z ręki nie jadły , ale renifery prawie. Prawie, bo polskich jabłek nie chciały, ale przy kamperku spały.
4. Na większości parkingów leśnych jest wiata do posiedzenia, miejsce na ognisko, wymurowany grill, drewno i siekiera lub rozłupywarka
5. Polecam parki narodowe - widoki ......... zobacz nie do opisania. Na dodatek jeśli zabałaganisz możesz rozbić namiot, przespać się w chacie (wrzucasz do puszki, lub płacisz internetem) i nikt nie robi pretensji za ognisko. Zejdź ze ścieżki w TPN
6. Mnóstwo miejsc do serwisu kampera. Nie byłem przez 5 tygodni na żadnym polu i tylko raz chciałem. potrzebowałem pralki. To jedyne czego nie znalazłem na północy
A, i jest jeden minus. System bolaget - czyli sklepy z alkoholem. Czynne w różnych godzinach (bez sobót i niedziel), słabo oznakowane abyś nie trafił z koszmarnie drogim alko
I jadę tam po raz trzeci (zamiast Grecji, Chorwacji....) i i za rok znowu
Robert-4 - 2023-04-04, 23:55
Janusszr napisał/a: | krzlac napisał/a: | Pisałem o jednośladzie, który wg mnie jest tam zbędny. Z pontonu też bym nie zrezygnował. |
Z jednośladów to mamy hulajnogi, które ładuję do garażu. Zastanawiam się czy jest sens je zabierać do Norwegii. Chcemy zacząć od Lofotów, potem Vesteralen i skończyć na Senji. |
Pamiętaj, że chyba od czerwca tego roku hulajnogi elektryczne muszą mieć obowiązkowe OC. Rowery już nie. Jest o tym na CT wątek
Den-tal - 2023-04-05, 00:16
Nastepnym razem zapros renifery na mech, bo one tylko to jedza. Jablkami mozesz karmic fiordy. I tak na marginesie to renifery petaja sie po drogach i torach kolejowych i trzeba uwazac, bo nie znaja sie kompletnie na przepisach.
moskit - 2023-04-08, 00:18
Należy bardzo uważać na wszelkie zwierzęta na drogach. Jak już się trafi należy koniecznie zgłosić aby służby zajęły się zwierzęciem, w Norwegii bardzo poważnie podchodzą do tematy kolizji ze zwierzętami
można mieć duży kłopot bez zgłoszenia.
Od wysokości Trondheim problem zaczyna być poważny zwłaszcza w godzinach 21-3 w nocy zalecam aby z boku siedział pilot obserwujący pobocze. Trzy lata wstecz we wrześniu podczas jazdy przez góry zaobserwowaliśmy chyba około 40-ści łosi a reniferów to już nie liczyliśmy
|
|