Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Naprawa nowego starego kamperka

Rafał54 - 2015-10-03, 21:00
Temat postu: Naprawa nowego starego kamperka
Witajcie
Korzystając z okresu sprzedaży uszkodzonych w czasie wakacji kamperów kupiłem prawie w ciemno coś młodszego.
Dzisiaj proszę o dwie rady:
1. Gdzie w Warszawie lub okolicy można oddać do fachowego wyprostowanie aluminiowy błotnik taki jak na zdjęciu poniżej ? Błotnik jest wgnieciony i wygięty ale nigdzie nie rozerwany.
2. Jak zdemontować zagłówki celem zdjęcia pokrycia do prania ?
Szarpanie nic nie pomogło, nie ma też nigdzie żadnych przycisków.
z góry dziękuję za odpowiedź

maszakow - 2015-10-10, 15:01

Przyjrzyj się dobrze - zagłóki musza mieć jakieś zaczepy. jak nie w oparciu to w samym zagłówku może być blokada. sprawdź pod materiałem.
janek50 - 2015-10-11, 23:32

przy samym fotelu gdzie są plastykowe prowadnice zagłówków będziesz miał zatrzask na jednej prowadnicy zagłówka,szukaj na zewnętrznych stronach ,który musisz wcisnąć, są niepozorne i nie rzucaja się w oczy, wyciągnij zagłówki na maxa do góry.
Rafał54 - 2015-10-12, 22:18

Dziekuję za odpowiedzi, jednak z zagłówkami nie poradziłem sobie jeszcze. Sprawa prania pokrowców zagłówków i tak pewnie poczeka do wiosny, codziennie znajduję nowe poważniejsze problemy.
Blacharza gotowego wyprostować aluminiowy fartuch znalazłem, element zawiozłem ale od tygodnia leży u niego pod płotem i twierdzi, że na razie nie ma czasu.

W sobotę wyłączyłem zasilanie w elektrobloku przełącznikiem na "Batterie Aus ". Usłyszałem pyknięcie stycznika . Ponowne włączenie na " Batterie Ein " nie włączyło stycznika i w zabudowie nie mam prądu. Zdarzyło sie to już drugi raz. Poprzednio prąd włączył się po dwóch dniach od włączenia na Ein. W poprzednim kamperku przy takich objawach pomogła wymiana przełącznika. Ciekaw jestem co tym razem jest przyczyną ? Na dwóch żółtych bezpiecznikach z lewej strony jest napięcie, po prawej stronie od przełącznika nie ma napięcia.

W niedzielę oglądałem dach. Ogólnie wygląda nieźle. Znalazłem fabrycznie przygotowane miejsce na montaż wysuwanego z szafy masztu do anteny TV. Pewnie w przyszłości zamontuję taki maszt bo nie wyobrażam sobie jak inaczej rozwiązać montaż anteny i przewodów antenowych. Zastanawiam sie tylko czy zdemontować taki maszt ze starego kamperka, czy szukać innego na alledrogo. Czy brak masztu telewizyjnego przy sprzedaży kamperka z 1990 roku obniży jego cenę ?

Zaniepokoił mnie wygląd jednej baterii słonecznej. Szkło sprawia wrażenie popękanego w drobne kawałeczki szkła hartowanego. Czy to oznacza konieczność demontażu i ewentualnej wymiany ? Przy okazji zrobię fotki i pokaże jak to wygląda.
c.d.n.

Johny_Walker - 2015-10-12, 22:22

Prawidłowo. U mnie na EBL 29 po włączeniu "ein" na EBL trzeba uruchomić elektroblok wciskając pokrętło na panelu kontrolnym LT95 wewnątrz, nad drzwiami. To normalna procedura opisana w instrukcji. Zapewne u Ciebie jest podobnie. Poczytaj.
Rafał54 - 2015-10-12, 22:41

Włączenie przełącznika nad drzwiami nic nie daje. Nie zapala się zielona dioda przy tym przełączniku. Wcześniej dioda zapalała się i gasła w zalezności czy przełącznik nad drzwiami był włączony czy rozłączony. Przede wszystkim nie słychać pyknięcia stycznika w elektrobloku przy włączanie na Ein
Gewehr - 2015-10-12, 23:02

Zacznij od sprawdzenia wtyczek przy EB. Jak są ok, to wyjmij bezpieczniki i sprawdź czy któryś nie jest przerwany przy samej nóżce. Czasami się tak urywają, a wyglądają na całe ;) Jeśli nadal nic nie znajdziesz, to trzeba rozebrać sam EB i poszukać czy nie ma zimnych lutów i sprawdzić sam włącznik. Elektronika w EB, raczej nie padła.
Rafał54 - 2015-10-19, 19:04

Witam!
Wystarczyły dwa wilgotne dni aby elektroblok włączył zasilanie części kempingowej w czasie mojej nieobecności ( włącznik ustawiony był na "Ein" ) . Przełącznik bez problemu wyłączył stycznik, ale ponownie nie włączył go. W wolnej chwili będę musiał rozebrać elektroblok.

Niestety deszcze ujawniły inną istotną usterkę ale dotycząca szoferki. Deszczówka przecieka do komry silnikowej z podszybia. Litrowy pojemnik po lodach postawiony na akumulatorze wczoraj napełnił się w połowie. Dzisiaj odkręciłem podszybie, wszystko umyłem ale nie znalazłem braku uszczelki czy śruby. Z miękkiej gumy zrobiłem podkładki po śruby i wkręty, ale jak uszczelnić styk szyby z uszczelką gumową podszybia ?

Jak poradziliście sobie z tym problemem w Waszych Ducato II ?

Jeszcze jedno pytanie. Czy czerwona butla ze zdjęcia przydatna jest w Polsce ?

Obecnie walczę z formalnościami związanymi z rejestracją . Pomimo, że Niemiec był na przeglądzie w marcu, lato spędził w Grecji, nasz diagnosta stwierdził, że samochód nie spełnia wymagań technicznych. Tak szarpał, że doprowadził do pęknięcia tylnego przewodu hamulcowego. Zamówiłem dziś komplet nowych miedzianych przewodów i w niedzielę zamiast pójść na wybory będę wszystkie wymieniać.
c.d.n.

Gewehr - 2015-10-19, 19:11

Jeśli cieknie szyba czołowa, to niestety trzeba ją wyciąć i wkleić ponownie. Szyba jest wklejana, a uszczelka ma jedynie zadanie ozdobne ;)
WALDZIOR - 2015-10-19, 20:43

Mam w moim kamperku taką butlę po NIEMCU tyle, że taką szarą, na stacji z gazem koło firmy gdzie pracuję oddaję chłopakom i za dwa dni wraca nabita. Używam awaryjnie jak "wydoję" 11.
eler1 - 2015-10-19, 20:49

Rafał54 napisał/a:
Obecnie walczę z formalnościami związanymi z rejestracją . Pomimo, że Niemiec był na przeglądzie w marcu, lato spędził w Grecji, nasz diagnosta stwierdził, że samochód nie spełnia wymagań technicznych. Tak szarpał, że doprowadził do pęknięcia tylnego przewodu hamulcowego. Zamówiłem dziś komplet nowych miedzianych przewodów i w niedzielę zamiast pójść na wybory będę wszystkie wymieniać.
Zmień diagnostę :gwm
Jak ma ważny przegląd to po co pojechałeś na stację ? Chyba tylko aby uzupełnić brakujące dane dla Pani w okienku :mrgreen:

izola - 2015-10-19, 21:38

Cytat:
="Rafał54"
...
Jeszcze jedno pytanie. Czy czerwona butla ze zdjęcia przydatna jest w Polsce ?

nie powinno być z tym problemu, butla z wyglądu jest w dobrym stanie i powinna być bezpieczna , na uchwytach jest wybita data do kiedy jets waźna legalizacja.
Daj nalełnić i uźywaj bez obaw :ok

u nas w Niemczech jest tak
--czerwone butle są butle wypoźyczone na kaucję, na butli pisze z jakiej firmy pochodzą i tam się je na ogół wymienia;
--siwe butle są butle kupione na własność , wszędzie moźna wymienić na inna siwą (butla za butlę)
--srebrne /aluminiowe są butle własnosciowe,

w.w butle są do uźytku na gaz propan /butam i mogą byc w kamperze uźywane

krimar - 2015-10-19, 22:00

Rafał54 napisał/a:
Tak szarpał, że doprowadził do pęknięcia tylnego przewodu hamulcowego.

no i powinieneś mu podziękować, bo skoro był na tyle słaby, że pękł na przeglądzie, to nie pęknie w drodze

Socale - 2015-10-19, 22:18

eler1 napisał/a:

...
Zmień diagnostę :gwm
Jak ma ważny przegląd to po co pojechałeś na stację ?
...

Niemiecki TUV jest honorowany pod warunkiem, że ważny będzie co najmniej rok i 1 dzień.
Wówczas do diagnosty nie jedziemy w ogóle a pani w okienku wbija w DR datę następnego przeglądu, już w PL.

SlawekEwa - 2015-10-20, 07:44

Rafał54 napisał/a:
Jeszcze jedno pytanie. Czy czerwona butla ze zdjęcia przydatna jest w Polsce ?

Podobno czerwony kolor butli zarezerwowany jest tylko dla sprzętu gaśniczego.

Socale - 2015-10-20, 11:01

Rafał54 napisał/a:
...
w niedzielę zamiast pójść na wybory będę wszystkie wymieniać.
...

W niedzielę praca w goowno się obraca.
NA WYBORY WARTO PÓJŚĆ choćby po to by odebrać głos tym, których się nie akceptuje.

Rafał54 - 2015-10-20, 16:27

Za informacje o butli dziękuję. Pewnie oddam do nabicia i sprzedam w komplecie ze starszym kamperkiem.

Pani w okienku potrzebowała dodatkowe informacje, których brakowało w dokumentach niemieckich.
Niemiec w marcu br. dostał ważne badania na dwa lata. Przed badaniem wymienił tarcze, klocki, szczęki i płyn hamulcowy. Przewody hamulcowe fatalnie prezentowały się i sam dziwiłem się, że w Niemczech były do zaakceptowania. Z góry zakładałem, że przed sezonem zostaną wymienione.

Niemiec większą wagę przywiązywał do przeglądu gazowego niż technicznego samochodu. W tym roku wymienił kuchenkę gazową i reduktor, wcześniej wymienił lodówkę.
Zawsze posiadał aktualny przegląd gazowy.

Szyby nie będę wycinał - nigdy tego nie robiłem. Zawsze szyby wkładałem na sznurek. Znajdę sposób na uszczelnienie, tym bardziej, że nie ma przecieku do kabiny.

Najgorzej, że w tygodniu brakuje czasu, a wszystko robię pod chmurką i jestem zależny od pogody.

Gewehr - 2015-10-20, 16:59

Rafał54 napisał/a:

Szyby nie będę wycinał - nigdy tego nie robiłem. Zawsze szyby wkładałem na sznurek. Znajdę sposób na uszczelnienie, tym bardziej, że nie ma przecieku do kabiny.


Tu muszę się przyznać do swojego błędu. Nie doczytałem że cieknie do komory silnikowej :gwm Tak to jest, jak się czyta forum i robi sto innych rzeczy ;) Szyby nie wycinaj i nie wklejaj, nic to nie zmieni. Ducato II tak mają, że woda cieknie na silnik. Zresztą DIII również :mrgreen: Jedynie aby zmniejszyć tą przypadłość, możesz wkleić cienki pasek gumy, pomiędzy dwa plastiki parapetu. Jest tam taki fabryczny badziew przypominający gumę. Jak strasznie drażni Ciebie ta woda, to możesz złożyć całość na uszczelniacz butylowy :chytry Widziałem kilka tak zrobionych.

Rafał54 - 2016-06-03, 22:46

Po kilku miesiącach użytkowania i pokonaniu większości usterek pojechaliśmy na długi weekend majowy nad morze do Krynicy Morskiej. Pogoda była super. Miejscówkę udało się znaleźć blisko morza, w nowej części kurortu. Byłem przekonany, że kamper mnie nie zaskoczy żadną niemiłą niespodzianką, ale w czasie nocnej burzy zaczęła nagle kapać woda z dużego okna dachowego. Wcześniej nic takiego nie zdarzało się nawet w czasie jazdy podczas silnego deszczu.
Woda kapała w jednym miejscu przez kratkę osłony rolety i moskitiery okna.
Po powrocie umyłem od zewnątrz konstrukcję okna na połączeniu z dachem i stwierdziłem, że na obwodzie nie ma śladów uszczelniacza butylowego tak jak to jest przy oknach 40x 40.

Moje pytania.
Jak takie duże okno jest uszczelniane na połączeniu z blachą dachu ?
Jak zdemontować kratki dekoracyjne od wewnątrz aby ich nie połamać ?
Czy konieczny będzie demontaż okna czy wystarczy wcisnąć uszczelniacz butylowy ( posiadam Dekalin ) na całym obwodzie w szczelinę pomiędzy blachą a ramą okna ?

Liczę na fachową radę aby jutro zlikwidować przeciek. Na szczęście na suficie nie ma żadnych śladów zacieków.


poniżej zdjęcia okna i dachu oraz miejscówka w Krynicy Morskiej

wlodo - 2016-06-03, 23:53

Rafał54, To okno zapewne jest osadzone na jakimś uszczelniaczu.
Jeżeli puścił,to najpewniejsze będzie zdjąć okno i nałożyć świeży.
Na zewnątrz nic nie widać bo butyl nakłada się w rowek który jest pod ramką okna.
Pokażę Ci moje okno,nie koniecznie Twoje jest tak samo mocowane,może coś podpatrzysz.
Góra jest dociągana do dachu za pomocą,np.10-ciu kształtek,które opierają się o sufit i za pomocą wkrętów dociągają okno do dachu.
Wcześniej nałożony butyl na ramkę okna uszczelnia połączenie ramka-dach.
Jednocześnie na tych kształtkach są takie kulki które wskakują w odpowiednie gniazda osłony wewnętrznej.
Osłonę wystarczy nacisnąć i jak wskoczą te kulki to już się trzyma na suficie.
Demontujesz pociągając w dół,ale sprawdź delikatnie czy tak masz. :shock:
Ot i cała filozofia.
Można by się pokusić o objechanie górnej ramki jakimś uszczelniaczem,mniej pracy,ale będzie mało estetycznie i ...nie fachowo :-P

Rafał54 - 2016-06-04, 22:46

Dziekuję za wsparcie.
Rano, po przeczytaniu rady na temat montażu okna zabrałem się odważnie do demontażu okna. Żona co prawda uważała, że szkoda "marnować" czas przy kamperku bo stoi pod daszkiem, tylko należy zrywać czereśnie, które w tym roku nadzwyczajnie obrodziły. Jakoś udało mi się wymigać od zrywania obietnicą, że niedzielę spędzę na drzewach.

Najbardziej stresujące było wyjęcie pierwszej kratki z wewnętrznej ramki. Ponieważ nic nie złamało się, następne błyskawicznie wyrwałem z mocowań. Każda kratka posiada sześć zaczepów do wciskania do ramy. Od wewnętrznej strony na każdej kratce było mnóstwo padłych much i innego brudu niewidocznego od środka.

Żadna śruba nie była zardzewiała, wszystkie bez problemu wykręciłem i rama wewnętrzna wraz z roletą i moskitierą została odłączona od zewnętrznej ramy okna. W środku szok . W jednej z komór ramki osy zbudowały sobie gniazdo typu plaster miodu.

Na szczęście na wyciętym otworze w suficie nie było śladu po żadnym przecieku. W tym momencie zrezygnowałem z demontażu okna zewnętrznego. Przyjąłem, że przyczyną kapania wody z ramki okna podczas burzy musiała być niedomknięta szyba uchylnego okna.
Po starannym umyciu wszystkich elementów w odwrotnej kolejności wszystko zmontowałem na swoich miejscach.
Genralnie warto było wykonać tą pracę ze względu na niewidoczne, a niesamowicie brudne wewnętrzne części ramy okna dachowego.

Przy okazji stwierdziłem, że Niemiec musiał mieć przygodę z oknem nad alkową ponieważ pozostały ślady na dachu po taśmie klejącej którą mocował zabezpieczenie prawdopodobnie zerwanego okna. Niestety podczas wymiany na nowe zastosowano marnej jakości uszczelniacz i czeka mnie ponowne wklejenie tego okna, ale takie naprawy wykonywałem już wielokrotnie i nie będzie z tym problemu.

Namawiam wszystkich posiadających takie okna w kilkunastoletnich kamperkach do wymontowania wewnętrznej części ramy w celu oczyszczenia i umycia.

przemo.d - 2016-06-05, 02:15

Witam,
Nie chcę Cię martwić ale nie usunąłeś problemu..dalej będzie kapało na 100%
Musisz odkleić górną część wszytko wymyć z uszczelniacza i na nowo nałożyć np. Dekalin wtedy za pomniesz o przecieku. Na razie ciesz się , że jeszcze na drewnianej ramce nie ma śladu ale jak poczekasz za długo to się pojawi..

Pozdro.

wlodo - 2016-06-05, 09:49

:idea Z tego co widać na zdjęciu,uszczelniacz i tak z pod ramki się wycisnął.
Zetnij ten stary,umyj,lekko zmatuj,obklej taśmą żeby nie ubrudzić za dużo i nałóż nową warstwę.
Wyjdzie ładny ćwierćwałek który powinien załatwić problem (jeżeli jest) :)

A solar do wymiany,jak już to pomyśl nad większymi :-/


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group