|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Podwozia - technika i eksploatacja - Pada akumulator "silnikowy".
SkiRys - 2015-10-22, 14:44 Temat postu: Pada akumulator "silnikowy". Witam.
Jestem nowym forumowiczem, być może był już podobny temat. Mój problem polega na tym, że we Viano Marco Polo (2011r.) rozładowuje mi się aku rozruchowy. Na początku powiedzmy po m-cu stania padał, teraz częściej, a w zasadzie nie mogę go naładować. Mam ładowarkę CTEK Multi XS 3600. Gdy wyjąłem aku spod siedzenia i podstawiłem pod inny prostownik, po kilku godzinach ładowania pozwolił na uruchomienie silnika. Teraz znowu się rozładował i jak podpinam swój prostownik do specjalnych bolców pod klapą silnika, mimo że stoi kilka dni, dioda pokazuje ładowanie, to aku nawet się nie odezwie, tzn. silnik. Nie wiem, czy aku jest do kitu, czy mój prostownik się zepsuł? Co o tym sądzicie? Co robić?
@ndrzej - 2015-10-22, 15:04
Z tego co czytam, masz problem z akumulatorem już od dłuższego czasu. Na pewno temat taki poruszany był już tu wielokrotnie. Skorzystaj zatem z wyszukiwarki, a znajdziesz rozwiązanie. Jeśli nie - możesz liczyć na pomoc kolegów.
Ale jak nakazuje netykieta, wchodząc do kogoś należy się przedstawić i powiedzieć coś o sobie.
Niemniej witam Cię na forum...
qdlaty_78 - 2015-10-22, 16:30
Aku jest żelowy (optima red)? Z prostownika nie odpalisz auta. Chyba ze ma funkcję rozruchu.
SkiRys - 2015-10-22, 16:37
Przeglądałem już temat "akumulatorowy" prowadzony w styczniu b.r. jednakże nie znalazłem tam odpowiedzi na mój problem, stąd osobista aktywacja tematu i jego indywidualizacja.
A teraz coś o sobie. Zawodowo od niedawna zajmuję się turystyką, po już kolejnej zmianie profesji, można rzec, że uprawiam "turystykę zawodową". Niestety obecne zaangażowanie w pracę uniemożliwia mi wykorzystanie mojego kamperka do wyjazdów i poznawania świata i ludzi. Może to najważniejsza przyczyna moich z nim problemów. Mam jednak nadzieję, że włączę się kiedyś w środowisko kamperowiczów fizycznie na zlotach, zjazdach i innych wspólnych inicjatywach. Lubię zwiedzać, zimą narty, preferuję aktywny wypoczynek, który dla roczników 50+ jest jak najbardziej wskazany. Dziękuję za przyjęcie w necie. Pozdrawiam.
Ryszard
qdlaty_78 - 2015-10-22, 16:45
Witamy się Tu
SkiRys - 2015-10-22, 16:48
qdlaty_78 napisał/a: | Aku jest żelowy (optima red)? Z prostownika nie odpalisz auta. Chyba ze ma funkcję rozruchu. |
Aku rozruchowy (do silnika) jest kwasowy bezobsługowy. Żelowy mam do wyposażenia turystycznego. Oba mają 3,5 roku. Żelowy ładuje się albo podczas jazdy, albo po podpięciu prądu 230V do kamperka.
Tyle że podczas jazdy lub ładowania prostownikiem w pierwszej kolejności ładowany jest ten rozruchowy(silnikowy).
Prostownik oczywiście nie ma funkcji rozruchu.
Tadeusz - 2015-10-22, 16:52
SkiRys napisał/a: | Mój problem polega na tym, że we Viano Marco Polo (2011r.) rozładowuje mi się aku rozruchowy. |
Sprawa jest bardzo prosta - jeśli z Twego aku nie możesz już uruchomić silnika, podepnij grubymi przewodami inny akumulator i uruchom silnik. Jeśli gaśnie wskaźnik ładowania i na klemach napięcie jest w normie (14,4 V) lub jej okolicach, to znaczy, że Twój akumulator rozruchowy jest złomem.
Jeśli akumulator nie daje się naładować to przyczyny są różne. Może to być silne zasiarczenie, wówczas daje się naładować ale traci pojemność natychmiast po próbie uruchamiania silnika.
Gorsze są zwarcia wewnętrzne wskutek opadnięcia na dno masy czynnej, lub zwarcia między celami.
W każdym przypadku akumulator jest do oddania na złom.
Po wstawieniu nowego akumulatora dbaj o niego i nie pozwalaj nigdy na rozładowanie poniżej 10,8 V. Jeśli nawet do takiego spadku napięcia dojdzie to należy natychmiast akumulator naładować.
Wyjaśniam sprawy oczywiste o których na forum wszyscy wiemy, ale to dlatego, że z Twego pytania wynika, iż raczej nie jesteś mocny z tej dziedziny.
Zawsze możesz liczyć na pomoc Kolegów z tego forum.
Gdyby w Twoim awatarze było więcej danych, z miejscowością w której mieszkasz, może wskazałbym Tobie najbliższego Kolegę do którego mógłbyś zwrócić się o pomoc.
Tadeusz - 2015-10-22, 16:55
Pisaliśmy posty jednocześnie, stąd po wstawieniu swojego zwróciłem uwagę na fakt, że aku pokładowy jest ładowany w czasie jazdy. Jeśli tak to wyrzuć aku rozruchowy. Jest złomem.
qdlaty_78 - 2015-10-22, 16:55
Czyli aku dokonał żywota. Pytałem o żelowy bo Mercedes lubi upychać aku pod siedzenia , u mnie leży jeszcze na dodatek na boku. A ten drugi prostownik to stary typ czy też impulsowy?
Mój impulsowy długo ładuje, tradycyjny robi to o wiele szybciej. Ale jak pisałeś padł podczas stania , a temperatury spadły obstawiałbym aku.
SkiRys - 2015-10-22, 17:00
Dziękuję, spróbuję. Właśnie szukam przewodów, żeby zrobić przewody rozruchowe. Doczytałem, że najlepiej zrobić samemu z kabli "spawarkowych", np.H01N2-D-50 OS.
Szukam jeszcze mocnych krokodylków.
SkiRys - 2015-10-22, 17:01
qdlaty_78 napisał/a: | Czyli aku dokonał żywota. Pytałem o żelowy bo Mercedes lubi upychać aku pod siedzenia , u mnie leży jeszcze na dodatek na boku. A ten drugi prostownik to stary typ czy też impulsowy?
Mój impulsowy długo ładuje, tradycyjny robi to o wiele szybciej. Ale jak pisałeś padł podczas stania , a temperatury spadły obstawiałbym aku. |
Ten drugi to tradycyjny.
CORONAVIRUS - 2015-10-22, 17:54
Pobaw się jeszcze chwilę słabym rozruchowym a elektronika merca dostanie świra , juz masz pewnie w pamięci błędy ale zaraz zaczną się kłopoty prawdziwe i kosztowne Przeczytaj instrukcje auta , tam sporo jest napisane o takich doświadczeniach
izola - 2015-10-22, 18:40
SkiRys napisał/a: | Dziękuję, spróbuję. Właśnie szukam przewodów, żeby zrobić przewody rozruchowe. Doczytałem, że najlepiej zrobić samemu z kabli "spawarkowych", np.H01N2-D-50 OS.
Szukam jeszcze mocnych krokodylków. |
... myśle źe szukanie przewodów rozruchowych moźesz sobie podarować...idz do sklepu i kup nowy akumulator.
pewnie kupiłeś swoje auto z 2 albo 3 ręki ? i tu nie wiesz jak poprzednik auto exploatował , jak akumulatory pieścił , czy biczował, poza tym krutkie miejskie jazdy , wiele startów- mało jazdy nie są w stanie by akumulator był optymalnie naładowany- takie akumulatory umierają "śmiercią przedwczesną"
Tadeusz w swoim poscie opisuje trafnie co jest waźne by długo mieć radość z Batteri...
Ja miałam w moim Viano Marco Polo dwa lata temu teź problem ale z akumulatorem źelowym...
jak się to pokazywało ? - podczas podróź coraz częsciej przy elektrycznym opuszczaniu tylnej ławy by łóźka przygotować - objętość źelowego akumulatora spadała do 10.8...nic sobie z tego nie robiłam na chwilę moror startnęłam i znowu " swieciło słoneczko"
co przeoczyłam ? !
zawsze po powrocie do domku podłanczałam Marko pod 220V i to zawsze conajmniej na 48 godzin ... ale jak pdłanczałam w ciasnym garaźu nigdy nie patrzyłam co mi wyswietla komputer! tak przeoczyłam źe wogłle nie było ładowania z 220 V -- bo
jak się pÓzniej okazało WBUDOWANA W SAMOCHODZIE ŁADOWARKA / PROSTOWNIK? OD wESTFALI się po prostu zepsuła i przez nieładowanie zniszczyła mi akumulator pokładowy / źełowy
...naprawa / wymiana na oryginalne czesci u MB była droga aua aua-- ale teraz leci i smiga...
dla wspomagania załoźyłam sobie(narazie)solar 100W- z czego jestem super zadowolona bo pozwala mi ber problemu wielotygodnioweo , na "dziko" to znaczy bez 220V źyć
...
SkiRys - 2015-10-22, 20:27
Biorca, przyznam że mnie przestraszyłeś. Moja instrukcja jest do zwykłego viano i nie wiem jak wszystko jest zorganizowane pod 2 akumulatory. Ale faktycznie, gdy chcę odpalać to wszystko miga i trzeszczy, wycieraczki chodzą, brakuje tylko błysków i wystrzałów. Brrr. Jednak ostatnim razem, jakieś 2 tygodnie temu udało mi się go odpalić, przejechałem na próbę ze 20km i wszystko było ok.
Izola, niestety auto jest nowe, z polskiego salonu, dlatego zdumiony jestem, że po 3 latach eksploatacji, a może nieeksploatacji, pada mi aku rozruchowy. Mam dopiero coś ok.37000km. Wielkie dzięki za Twoje uwagi na kanwie przebojów z żelowym. Ja swojego auta nigdy nie podłączam w garażu do 220V, a okazuje się, że trzeba. Jaki masz ten solar i jak go uruchamiasz na postoju?
CORONAVIRUS - 2015-10-22, 21:08
Nie ma czego się bać...podjedź do elektryka samochodowego , poproś o przetestowanie akumulatora ... ja mam taki tester obciążeniowy , grzeje się jak kaloryfer ale widzę czy aku ma coś w sobie czy tylko wygląda jak aku Mam też aku w kamperze , którego z szafy nie wyciągałem przez 4 lata aż kilka tygodni temu w lesie prądu mi zabrakło... wyciągnąłem i dolałem 4 litry wody destylowanej , załatwiłem go na własne życzenie , jeszcze dycha ale teoretycznie juz umarł ...może w Twoim też sucho
izola - 2015-10-22, 21:28
Cytat: | Izola, niestety auto jest nowe, z polskiego salonu, dlatego zdumiony jestem, że po 3 latach eksploatacji, a może nieeksploatacji, pada mi aku rozruchowy. Mam dopiero coś ok.37000km. Wielkie dzięki za Twoje uwagi na kanwie przebojów z żelowym. Ja swojego auta nigdy nie podłączam w garażu do 220V, a okazuje się, że trzeba. Jaki masz ten solar i jak go uruchamiasz na postoju? |
jak jeszcze nigdy twojego do 220V nie podłączyłeś - to się nie dziw jak Ci akumulatory padją... narazie startowy
- jak wspominasz o "nieeksploatacji" - tu widzę "psa pogrzebanego"
mój jest rocznik 2008 tam nie ma prawa nic strzelać i trzepotać jak kluczyk w stacyjce przekręce i jadę w siną dal -- on ma mnie nawet po jednej wycieczce co ma 10.000 km bez awarii do domciu przywieść - i to robi...
Cytat: | Jaki masz ten solar i jak go uruchamiasz na postoju? |
...jest podłączony na stałe na dachu , czy jadą czy stoję jak słoneczko świeci to Izola ma energię słoneczną
co do solara : tu go kupiłam http://www.lensunsolar.com/
jest to flexiblny/ giętki
mam go na stałe na dachu w relingu zamocowanego,(mocowanie , konstrukcja własna)
odpowiednie 2,5m do kwadratu" kable są połączone z Votronic MPPV 250 i dalej do Bateri gelowej i do startowej.
Solar 100WP narazie wystarcza mi by wszystkie moje elektroniki , lodówke , TV DVBT bez dodatkowego 220 Volt ładowania uźywać - dodam ale źe na jednym miejscu stoję najwyźej 2-3 dni... jak być zakładał solar to weź większy , mój Votronik moźe wiecej i to zrobię jak mnie vena wezmie i chęci dostanę do majsterkowania przy aucie - narazie inne projekty są realizowane
SkiRys - 2015-10-23, 09:46
Dzięki Izola. Wykorzystam Twoje doświadczenia.
A mnie jeszcze naszła pewna wątpliwość, że może padło coś z elektroniki na trasie: bolce + i - pod maską i aż do aku pod siedzeniem. Ale to już refleksja raczej teoretyczna. Nabieram pewności, że załatwiłem brakiem eksploatacji i niedoładowywaniem swój aku rozruchowy.
Pozdrawiam wszystkich.
michal_olk - 2015-10-23, 13:19
Jedź do elektyrka i się nie łam - jak elektryka nie jest twoją mocną stroną to szkoda czasu.
akumulator rozruchowy to niewieki koszt, za około 300zł spokojnie kupisz coś przyzwoitego (poza aso oczywiście)
Niestety jeśli nie używasz auta to sprawa będzie się powtarzała - akumulator odłączony(na półce) powinien być doładowywany co około 1,5miesiąca a podłączony w aucie znacznie częściej bo masz tam pewnie jakiś pobór (alarm, radio itd)
U mnie np. wyłączone radio pobiera 0,16A co powoduje wydojenie nowego akumulatora 70Ah do 0 absolutnego po około 20 dniach ( w rzeczywistości auto nie odpali już po kilkunastu dniach postoju). Pomaga rozpięcie akumulatora lub zdjęcie panelu od radia:)
Tadeusz - 2015-10-23, 13:29
michal_olk napisał/a: | Niestety jeśli nie używasz auta to sprawa będzie się powtarzała - akumulator odłączony(na półce) powinien być doładowywany co około 1,5miesiąca a podłączony w aucie znacznie częściej bo masz tam pewnie jakiś pobór (alarm, radio itd)
U mnie np. wyłączone radio pobiera 0,16A co powoduje wydojenie nowego akumulatora 70Ah do 0 absolutnego po około 20 dniach ( w rzeczywistości auto nie odpali już po kilkunastu dniach postoju). Pomaga rozpięcie akumulatora lub zdjęcie panelu od radia:) |
Masz rację Kolego. To jest bardzo częsta przyczyna niszczenia akumulatorów.
Dobrze prawisz, że rozładowywanie przez stały pobór np. przez radio i pozostawienie auta bez kontroli stanu naładowania aku musi skończyć się agonią.
izola - 2015-10-23, 17:38
ok, o akumulatorach napisaliśmy TE sporo ciekawych spraw
... jedna inna moźliwa / przyszła awaria przy tak małej exploatacji tego auta nasuwa mi się na myśl
--- postojowe ogrzewanie...
nie chcę krakać ale myslę źe SkiRys jak tak mało exploatuje swoje Viano MP i w tym kierunku niezbyt dba by zabudowana w nim technika mu wiele lat dobrze działała...
w obsłudze pisze :
czy , jedziesz czy nie czy grzejesz czy nie - jest wskazyne by raz w miesiącu ogrzewanie włączyć, nie wiem dokładnie ale chyba pisze tam na ca. 10 minut ( moge sprawdzić na źyczenie i poczytać)
warto jest stosować się do tych zaleceń bo naprawa ogrzewania jest droga- a ogrzewanie pada mimo źe nie jest uźywane właśnie dlatego bo osiadają niespalane cząstki paliwa i zatykają przepływ itd...
Te 10 minut nie jest uciąźliwe, np. w zimie stoi moje MP w garaźu w tym czasie przygotowuję moją multimedia na przyszły sezon ,,, a źe w barku zawsze jest coś co nie zamarza szybko są te 10 mitut załatwione - nawet suczka chętnie te sesje ze mną robi bo zawsze jakieś smakołyki są i dla niej
Edit:z tym orzewaniem to ale jest tylko teoria , bo w praktyce by je odpalić potrzebny jest odpowiednio naładowany akumulator...
SkiRys - 2015-10-23, 19:39
Racja, podobnie z klimą nawet w zimie należy ją uruchamiać. Tylko wiecie, jestem kilka m-cy poza ... garażem mojego MP i czy pamiętam czy nie, i tak nie uruchomię. Niestety pobór mocy jest nieustanny. Dużo ciągną rzeczy, o których nawet nie mam pojęcia, bo np. już po otworzeniu drzwi załącza się komputer z jakimiś wiatrakami, po prostu słychać szum, nie wspomnę o radiu i różnych lampkach. Ufff.... . Jak dobrze, że można znaleźć bratnie dusze, które pomogą w niedoli. Dzięki.
Bronek - 2015-10-23, 19:44
Kup inteligentną ładowarkę ( na forum masz spejalny temat).
podepnij pod klemy i zapomnij.
Ja używam do swoich letnich pojazdów-Ładowarkę Optimate.( nawet nie dedykowaną do większych pojemności) z 10 lat i rotacyjnie motocykl, samochody, co miesiąc zmiana. Akumulatory....nie pamiętam bym kupował.
Kamper jest na stałe podpięty pod 230v , ale on ma już swój EB i ładowarkę
Kilka stówek trzeba wydać , nie kupuj badziewia. Zwróci się
Klik tu masz link do tematu
izola - 2015-10-23, 20:46
phi... jak jedziesz mercem to "niedoli" nie masz
Gewehr - 2015-10-23, 21:16
Trzeba zacząć od pomiarów, a nie wróżyć z fusów Weź multimetr w rękę i działaj. Pomiar zrób pomiędzy klemą "plus", a słupkiem "plus" akumulatora. Miernik ma być wpięty w szereg i ustawiony na ampery i prąd stały. Jak już tak go wepniesz, to pozamykaj auto, tak jak go zostawiasz. Odczytaj wynik i go tu podaj. Możesz mieć coś zrypane i dobija akumulator. Wsadzisz nowy, a problemy za chwilę wrócą Istotna uwaga! Na wpiętym multimetrze, nie używaj urządzeń o dużym poborze prądu.
Jeśli nie poradzisz sobie z tym tematem, podjedź do elektryka, pomiar zrobi pewnie gratis, a jak nie, to za symboliczną opłatą
SkiRys - 2015-10-23, 21:18
Używam prostownika CTEK Multi XS 3600, który firmowany jest przez MB, jako dedykowany do ich samochodów. Właśnie problem w tym, że przez jakiś czas podpinałem pod punkty pod klapą samochodu i tak sobie trochę stał. Później zapomniałem żeby podpiąć, aku się rozładowywał, a teraz podpinam i guzik, nie ładuje. Sądzę podobnie jak Wy, że padł aku, ale przechodzi mi po głowie, że może prostownik szwankuje, zwłaszcza, że jak aku wyjąłem z auta i podstawiłem pod inny (mocny) prostownik, to trochę prądu złapał i auto odpaliło. No i to taka moja niedola.
CORONAVIRUS - 2015-10-23, 22:04
Gewehr napisał/a: |
Jeśli nie poradzisz sobie z tym tematem, podjedź do elektryka, pomiar zrobi pewnie gratis, a jak nie, to za symboliczną opłatą |
nie poradzi na bank bo ma same pomysły bez ich realizacji ...
druga strona tematu się mieli i żadnych konkretów od Kolegi ....
na czwartej stronie będzie to samo
SkiRys - 2015-10-23, 22:33
Niestety jeszcze jakiś m-c muszę sobie pogdybać, gdyż na odległość nie zastosuję żadnej dobrej rady, ale je gruntownie przemyślę. Później z pewnością wspomogę się elektrykiem. Oczywiście o efektach napiszę. Dziękuję i pozdrawiam.
michal_olk - 2015-10-23, 23:31
za miesiąc to ten akumulator tak czy siak będzie do wyrzucenia.
1. akumulator rozładowany zasiarcza się (czym dłużej tym bardziej) a miesiąc dla rozładowanego akumulatora to pewna śmierć
2. przez miesiąc w nowoczesnym aucie to się może każdy, nawet nowy akumulator kompletnie rozładować i zniszczyć. Wystarczy policzyć: 0,1A (to dość możliwy pobór) x 24h x 30dni = 72Ah
Niestety, albo ładowanie (solar / ładowarka na stałe podłączona) albo trzeba taki akumulator wypinać na czas dłuższego postoju (o ile nie ma jakis przeciwskazań) - sa tzw "heble" do akumulatorów i moim zdaniem warto coś takiego mieć.
SkiRys - 2015-10-24, 08:07
michal_olk napisał/a: | za miesiąc to ten akumulator tak czy siak będzie do wyrzucenia.
1. akumulator rozładowany zasiarcza się (czym dłużej tym bardziej) a miesiąc dla rozładowanego akumulatora to pewna śmierć
2. przez miesiąc w nowoczesnym aucie to się może każdy, nawet nowy akumulator kompletnie rozładować i zniszczyć. Wystarczy policzyć: 0,1A (to dość możliwy pobór) x 24h x 30dni = 72Ah
Niestety, albo ładowanie (solar / ładowarka na stałe podłączona) albo trzeba taki akumulator wypinać na czas dłuższego postoju (o ile nie ma jakis przeciwskazań) - sa tzw "heble" do akumulatorów i moim zdaniem warto coś takiego mieć. |
Święta prawda co piszesz. Takich błędów nie popełnię już przy nowym aku. Hebel byłby rozwiązaniem, tylko ja w przestrzeni aku mam b. mało miejsca. Sam aku ma luzu ledwie do 1cm. Poza tym, czy odłączenie zasilania nie spowoduje resetu komputera lub wykasowania danych. W niektórych autach tak się dzieje. Ale zorientuję się w tym i zobaczymy.
CORONAVIRUS - 2015-10-24, 08:48
radio będzie potrzebowało kodu startowego ... reszta będzie OK .
Gewehr - 2015-10-24, 10:26
BIORCA napisał/a: | radio będzie potrzebowało kodu startowego ... reszta będzie OK . |
Z tego co pamiętam, to tam radio jest bez kodu. Licznik kilometrów dzienny się zresetuje i to będzie jedyna zła strona odpięcia akumulatora.
Podaj jaka jest pojemność tego akumulatora, to napiszę jaki może być maksymalny pobór prądu w nieużywanym aucie.
Tadeusz - 2015-10-24, 11:52
Chłopaki, pomiary wykażą to co i tak wiemy - istnieje stały pobór prądu doprowadzający po pewnym czasie do rozładowania aku. Wielkość tego prądu decyduje o czasie rozładowania połowicznego. Poniżej 50% pojemności akumulatora i tak rozładowywać nie wolno.
Wniosek: albo zadbać o stałe doładowywanie uzupełniające, albo zlikwidować pobór prądu.
W starych modelach, bez elektroniki i komputerów sprawa jest prosta jak umysł słuchaczy radia Maryja, wystarczy odłączyć panel radia i po ptokach, bo innych poborów nie ma.
W nowych sytuacja jest skomplikowana i nie w każdym modelu można aku odłączyć.
Płynie z tego tylko jeden wniosek uniwersalny - stałe lub cykliczne podładowywanie.
Wiecie sami, jako mechanicy i znawcy przedmiotu ( Adam i Marcin), że bardzo często Wasi klienci sami niszczą aku a śmieszne jest to, że czynią to nawet przez włączenie alarmu na całą zimę i nie zdawanie sobie sprawy, że przecież pojemność aku nie jest studnią bez dna.
CORONAVIRUS - 2015-10-24, 12:02
Tadeusz napisał/a: |
Płynie z tego tylko jeden wniosek uniwersalny - stałe lub cykliczne podładowywanie.
: |
...audycjami RM prowadzi do rozładowania mózgu co jest w sprzeczności z teorią , że im więcej prądu podasz tym więcej go masz . Mózg jak i zawartość akumulatora po pewnym czasie dawkowania śmiertelnej mocy zwyczajnie się wygotowuje i zostaje wielkie NIC
SkiRys - 2015-10-24, 12:08
Gewehr napisał/a: | BIORCA napisał/a: | radio będzie potrzebowało kodu startowego ... reszta będzie OK . |
Z tego co pamiętam, to tam radio jest bez kodu. Licznik kilometrów dzienny się zresetuje i to będzie jedyna zła strona odpięcia akumulatora.
Podaj jaka jest pojemność tego akumulatora, to napiszę jaki może być maksymalny pobór prądu w nieużywanym aucie. |
Mam vartę 96Ah. Tyle, że w tej chwili to już najprawdopodobniej złom, albo pojemność 3x mniejsza. Gorsze jest to, że muszę go dokładnie zmierzyć i wyszukać identyczny aku, bądź nie tylko podobną pojemność, ale i gabaryty innego, gdyż większy tam się nie zmieści, ciasno jak cholera. Nawet kable muszą być idealnie ułożone we wskazanym kierunku, bo będą blokować.
Johny_Walker - 2015-10-24, 14:19
SkiRys napisał/a: | Dzięki Izola. Wykorzystam Twoje doświadczenia.
A mnie jeszcze naszła pewna wątpliwość, że może padło coś z elektroniki na trasie: bolce + i - pod maską i aż do aku pod siedzeniem. Ale to już refleksja raczej teoretyczna. Nabieram pewności, że załatwiłem brakiem eksploatacji i niedoładowywaniem swój aku rozruchowy.
Pozdrawiam wszystkich. |
U mnie na początku akumulator startowy się nie rozładowywał.
Po zamontowaniu radia z pilotem w ciągu tygodnia - dwóch napięcie na akumulatorze startowym wyraźnie spadało. Myślę że po miesiącu byłby zniszczony.
Teraz od wiosny do jesieni o naładowanie obu akumulatorów dbają solary 316W oraz regulator Votronic mający wyjścia ok 25A do ładowania akumulatora zabudowy oraz 1A do ładowania startowego. To wystarczy do utrzymania pełnych akumulatorów podczas postoju od wiosny do jesieni. Zimą z tego co widzę nie będzie to wystarczające, bo podczas mglistej, dżdżystej pogody energia uzyskiwana z solarów wynosi niemal zero, a maksymalna moc koło południa wynosi maksymalnie 10W. Dlatego na zimę podłączę do prądu 230V.
Alternatywnie można też na zimę po wcześniejszym naładowaniu do maksimum zdjąć klemy/bezpieczniki z akumulatorów. Wyłączenie pstryczka na elektrobloku nie odłącza akumulatora zabudowy - są obwody niezależne.
Są tacy, co je wymontowują i niosą 2x40 kg do domu, ale to mi się nie uśmiecha. Przy wyciąganiu i wkładaniu można coś w kamperze uszkodzić. Nie mówiąc o ryzyku uszkodzenia kręgosłupa.
Mój regulator. Polecam.
http://votronic.de/index....chnical-details
Tadeusz - 2015-10-24, 14:30
Johny_Walker napisał/a: | Teraz od wiosny do jesieni o naładowanie obu akumulatorów dbają solary |
Jest to najlepsze rozwiązanie dla aku w kamperach odpoczywających w okresie dłuższego postoju.
Gewehr - 2015-10-24, 17:19
SkiRys napisał/a: | Mam vartę 96Ah. |
Pobór prądu w pozostawionym aucie, nie powinien przekraczać 60mA. To jest wartość maksymalna dla tego aku, którą uznaje się za bezpieczną, ale im mniejsza, tym lepsza.
SkiRys - 2015-11-02, 22:33
Info dla uczestników dyskusji w temacie. Niestety mój aku rozruchowy to złom. Po kilku całkowitych rozładowaniach stracił pojemność. Jedyny ratunek w zimie dla nowego aku (brak eksploatacji samochodu), to cyfrowy prostownik na stałe podłączony do auta. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za zaangażowanie i odpowiedzi.
krimar - 2015-11-03, 11:06
ten byłby lepszy http://votronic.de/index....chnical-details nawet jak kamper juz Ci zacznie cieknąć to dalej będzie działał
Ahmed - 2015-11-03, 11:22
Tadeusz napisał/a: | Jest to najlepsze rozwiązanie dla aku w kamperach odpoczywających w okresie dłuższego postoju. |
Znam także rozwiązanie dla tych , którzy solarków nie posiadają
http://test.j.pl/61/prost...-lidl-test.html
zbyszekwoj - 2015-11-03, 11:59
Tylko trzeba często zaglądać, bo przy przerwie zasilania .ponownie sam nie załączy się,
Ahmed - 2015-11-03, 12:06
Raz w tygodniu wystarczy , ale jest genialny bo nie przeładuje aku
Tadeusz - 2015-11-03, 13:44
oskp napisał/a: | jest genialny bo nie przeładuje aku |
Jarku, zgadzam się z Tobą. Ta ładowarka jest świetna. Sam ją przetestowałem jako, że jestem posiadaczem takowej. Jej cena powala - 55 PLN.
Ahmed - 2015-11-03, 13:48
Co myślisz o trybie zimowym ? Stosować czy raczej zostawić na zwykłym ?
Tadeusz - 2015-11-03, 13:55
oskp napisał/a: | Co myślisz o trybie zimowym ? Stosować czy raczej zostawić na zwykłym ? |
Tryb zimowy należy stosować tylko przy silnie zmarzniętym elektrolicie. Jednak ta ładowarka nie może pracować w temperaturach ujemnych. Taki zmrożony aku trzeba przenieść do cieplejszego wnętrza.
Jeśli chcemy ją wykorzystywać do podtrzymania pełnej pojemności aku przez zimę, bez wyjmowania z auta, to doładowujmy w cieplejsze dni albo w garażu.
Ahmed - 2015-11-03, 14:05
Tadeusz napisał/a: | Jednak ta ładowarka nie może pracować w temperaturach ujemnych. |
Dziękuję , nie czytałem jak zwykle instrukcji
Gewehr - 2015-11-03, 17:37
Napiszę coś o prostowniku z Lidla. Mam taki od prawie trzech lat. Jak go kupiłem, przykręciłem go do ściany i włączyłem wtyczkę. Od tamtej pory, cały czas jest włączony Zawsze pod niego, jest podłączony minimum jeden akumulator(60Ah do łódki). W porze zimowej, wyciągam akumulatory z budy i je pojedynczo ładuje nim. Jak już są naładowane, to łącze trzy akumulatory równolegle(60Ah+90Ah=110AH) i podłączam ten tani prostownik. Tak zostawiam na całą zimę. Na wiosnę zawsze jest wszystko ok. W całym okresie użytkowania, miałem może 5 razy problem z zresetowaniem prostownika po zaniku prądu Za tą kasę, działa bardzo dobrze.
Ahmed - 2015-11-03, 17:44
Tadeusz napisał/a: | Jednak ta ładowarka nie może pracować w temperaturach ujemnych. |
Miałem czas i przeleciałem całą instrukcję , u mnie nie ma takiej informacji , kupiłem tydzień temu , może zmienili ...
Gewehr - 2015-11-03, 17:50
Odszukałem również swoją instrukcję. Nic o mrozie nie napisali. Jedynie aby nie nagrzewać jej powyżej 50 stopni C.
Sprostuje jeszcze co napisałem wcześniej, bo znalazłem paragon. Ładowarka działa nieprzerwanie od października 2011 Czyli cztery lata i nic jej nie jest
Tadeusz - 2015-11-03, 17:54
oskp napisał/a: | Miałem czas i przeleciałem całą instrukcję , u mnie nie ma takiej informacji , kupiłem tydzień temu , może zmienili . |
Nie zmienili. W opisie technicznym jest: temperatura otoczenia: 0 - +4o st.C
Ahmed - 2015-11-03, 20:59
Znalazłem , fakt , nie można ładować przy - temp. więc zmieniam zdanie , ładowarka jest bardzo dobra lecz nie genialna
Mirekl61 - 2015-11-03, 22:49
Swojego używam najczęściej w mrozy.
Traktor musi rano odpalić.
Na początku stawiałem na cegłę.
Robię to od kilku lat.
Przełącznik rzeczywiście trzeba by wymienić bo czasem nie trybi.
onionskin - 2015-11-04, 07:55
Tadeusz napisał/a: | ...................
W nowych sytuacja jest skomplikowana i nie w każdym modelu można aku odłączyć.
.................................: |
W moim aucie z silnikiem HDi komputer potrafi optymalizować korekcję wtryskiwaczy pod styl jazdy kierowcy- i rozłączenie aku na dłużej powoduje "inną pracę silnika" przez ok 200km.
Nie każdy to usłyszy ale jest różnica.
Co do lidlowego doładowacza- ma jeszcze taką przypadłość, iż nie potrafi się włączyć w jakimś specyficznym zakresie wyładowania aku 12V.
Chyba stwierdza że jest tak niskie napięcie że musi to być aku 6V, przełącza więc na takowy tryb i po chwili stwierdza że już go naładował i się wyłącza.
Tak miałem osobiście- musiałem podłączyć prostownik bez mądrej automatyki i dopiero po podładowaniu aku podłączyłem go ponownie
SkiRys - 2015-11-04, 09:39
Tak się dzieje, gdy aku schodzi poniżej krytycznej wartości naładowania. Cyfrówki nie potrafią już ich ruszyć. Wtedy problem się pogłębia. Tyle, że niebezpieczne jest podłączenie do ładowania "zwykłym" prostownikiem w aucie, tam gdzie jest zaawansowana elektronika - może paść. Trzeba wówczas aku wyjąć, naładować i jeśli trzeba podstawić jeszcze pod cyfrówkę, ale już w aucie. Ja tak robiłem, tyle że na czas ładowania zwykłym, zostawiałem auto pod cyfrówką, żeby było pod napięciem.
zbyszekwoj - 2015-11-04, 10:02
Ja nie przeczytałem dokładnie instrukcji i ub.r. podłączyłem go w czasie mrozu. Aku przeżył i prostownik też. Ale nie zachęcam .
|
|