Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Kamperowanie - Rodzina...

Andrut - 2015-11-07, 22:10
Temat postu: Rodzina...
Jako świeżo upieczony właściciel jeszcze nie zaplanowałem sezonu 2016, a już pod drzwiami kolejka... Szwagier, szwagierka, sąsiad. I pytania w stylu - "a jedziecie gdzieś w maju? pożyczycie na parę dni nie? Zobaczylibyśmy jak to jest"...

Generalnie jestem życzliwym człowiekiem i nie odmawiam ludziom ale... Sam wiem jak wyglądały moje pierwsze wyprawy i ile drobnych, ale jednak szkód zrobiłem wypożyczonym kamperom. Po to kupiłem własnego, żeby na nim nikt nie eksperymentował. :stop:

Tu pytanie do Was - jak robicie? Pożyczacie? Jeśli nie to jak tłumaczycie decyzję? Może głupie pytanie ale pewnie wiele osób przechodziło taką sytuację. Nie chcę zrujnować stosunków z rodziną...

Fux - 2015-11-07, 22:13

To nie pożyczaj. :roll:
Gregorio - 2015-11-07, 22:18

Mówiłem, że do własnej sypialni nikogo oprócz żony nie wpuszczam. Nikt się nie obraził. Po za tym żony, auta i pióra wiecznego się nie pożycza :-P
marekoliva - 2015-11-07, 22:31

Dokładnie tak jak przedmówcy, nie ważne rodzina czy znajomi. Zawsze mówiłem otwarcie, że bałbym się komuś pożyczyć.
bart.ek - 2015-11-07, 22:43

http://www.camperteam.pl/...?t=2130&start=0
Andrut - 2015-11-07, 22:53

Przepraszam - zamykam - nie znalazlem wczesniej :oops:
MILUŚ - 2015-11-07, 23:12

Byłbyś ciężkim idiotą........... :chytry
zbyszekwoj - 2015-11-08, 09:26

Ja zawsze daję namiar na wypożyczalnię i proponuję wspólny wyjazd. Temat się kończy.
Andrut - 2015-11-08, 09:41

Podsumowując po Waszych poradach i po przeczytaniu poprzedniego wątku:

1. Na wesoło

"No wiesz, żony, szczoteczki i kampera się nie pożycza"
"No wiesz, do własnej sypialni nie wpuszczam nawet dzieci - tylko żonę"
"A mogę w tym czasie pomieszkać u Ciebie? Wygodne macie łóżko?"
"To nasze kolejne dziecko, członek rodziny - sam rozumiesz"
"Możmy się zastanowić nad wynajmem z kierowcą :) Tylko nasz kierowca zawsze zabiera żone!"

2. Na poważnie

"No wiesz, pierwsza wycieczka to dużo nauki i szkody - tu masz namiar na wypożyczalnie. Pojedziemy razem, będzię fajnie a ty poćwiczysz na sprzęcie z wypozyczalni"
"No wiesz, to bardzo droga impreza - niepozorna szkoda może kosztować kilka lub kilkadziesiąt tysięcy"
"Słuchaj, ostatnio pożyczałem i znajomy uszkodził tyle rzeczy, że zdecydowaliśmy więcej tego nie robić. Polecam wypożyczalnie"

3. No chłodno

"Raczej nie"
"Zdecydowaliśmy z żoną, że to nie jest najlepszy pomysł"
"Najpierw poćwicz z autem z wypożyczalni"

Johny_Walker - 2015-11-08, 10:49

Ja bym pożyczył, ale nikt nie chce. Pewnie dlatego, że mnie znają i wiedzą że pieniądze taniej pożyczą u lichwiarza, a narzędzia lub kampera w wypożyczalni. Teraz nawet nie pytają. Czasem to aż mi się przykro robi. :haha:
Wojciechu - 2015-11-08, 11:45

GrzesiekW napisał/a:
Po za tym żony, auta i pióra wiecznego się nie pożycza :-P



Grzesiu - a co na to żona - oczywiście mówimy o wiecznym piórze :haha: :spoko

Socale - 2015-11-08, 11:54

GrzesiekW napisał/a:
...
do własnej sypialni nikogo oprócz żony nie wpuszczam.
...


Ja bym obcą żonę wpuścił, jak ładna... :bukiet:
:haha:


Wojtek_i_Aga napisał/a:
Mi się wydaje że "bezczelne" jest pytanie o pożyczenie a nie odmowna odpowiedź.

...

DO KŁA DNIE !!!

Martin B - 2015-11-08, 12:13

Hallo ! Nie wiem jak jest w polsce..ale tutaj ubezpieczajac auto mozna podac kto autem moze jezdzic ( dzieki temu jest ubezpieczenie tansze)jest to najlepszym wytlumaczeniem dlaczego wasze auto nie mozecie "pozyczyc" bo w tym wypadku bedzie to w momecie wypadku,kolizji niewyplacalne, osobiscie wychodze z zalozenia ...Gitare ,zone ,kampera nie pozyczam ! obojetnie obcy czy rodzina :spoko
ps nie znaczy to ze jestem bez serca...

TomekM - 2015-11-08, 13:58

Moja żona i ja ustaliliśmy to w chwili zakupu kampera i trzymamy się do dzisiaj. Na pytanie zadane wprost lub przez kwiatki zawsze odpowiadamy szybkie i zdecydowane nie. Nikt nigdy nie dopytywal dlaczego.
Bajaga - 2015-12-16, 19:57
Temat postu: Re: Rodzina...
Andrut napisał/a:

Tu pytanie do Was - jak robicie? Pożyczacie? Jeśli nie to jak tłumaczycie decyzję? Może głupie pytanie ale pewnie wiele osób przechodziło taką sytuację. Nie chcę zrujnować stosunków z rodziną...


Powiedz, że z miłości do rodziny policzysz im promocyjnie za 500 zł za dzień i bez kaucji i bez opłaty serwisowej. Czyli naprawdę korzystnie. Tłumy chętnych stopnieją od razu do.... zera :-)

MarudaiCzarnowidz - 2015-12-16, 20:14

My już miesiąc po zakupie pożyczyliśmy mojemu ojcu, z racji tego, że jeździ na co dzień autobusem, że żeglarz to i wie jak dbać o sprzęt, i że zlecamy mu różne rzeczy, pomaga przy różnych robótkach. Siostra za to jest imprezowiczka i nigdy takim dużym nie jeździła, więc usłyszała kategoryczne NIE. Był foch dwa dni, ale jej przeszło...

Na wiosnę obiecaliśmy pożyczyć dobrze znanej nam osobie, bardzo solidnej. Wychodzimy z założenia, że to jest do używania a nie patrzenia. Staruszek ma prawo się sypać, każdego informujemy, że to nie luksus i czasem coś odpadnie. To jak z książkami, kochamy książki, mamy swoje, ale są upaprane, zalane kawą, bo to też świadczy, że żyją, że służą komuś. Ale my też siedzimy na Couchsurfingu, wpuszczamy obcych do domu itp... :wyszczerzony:

M.

jarek73 - 2015-12-16, 21:57

A ja pozyczam , na razie jednemu kumplowi , bratu , rodzicom Na razie nie żałuję oddali w stanie nie nagannym. Obiecałem sobie ze nie pozycze wspolnikowi, gdyż przed zakupem proponowalem zakup auta na firmę. Nie chciał a teraz by chciał , ale jemu też pozycze gdyż to taki zboczeniecz techniczny, że odda w lepszym stanie niż wziął.
A tak na poważnie póki nie będę musiał nikomu nie pozycze auta za pieniądze.
Do tej pory nie miałem sytuacji że jakaś osoba ( nie powołana ) chciała ode mnie pożyczyć campera, ale myślę że odesłabym go do wypożyczalni

grzegorz_wol - 2015-12-17, 18:35

Ja pożyczyłem koledze mechanikowi... w dwa dni przed wyjazdem poogarniał tyle rzeczy na pokładzie że mi by miesiąca nie starczyło. Decyzja o pożyczeniu była szybka ale taktycznie umocowana, bałem się jechać do Włoch dorosłym kamperem którego stanu technicznego nie znam. Coś co dla mnie mogło być problemem dla mechanika jest błachostką. Pojechali łykneli bakcyla i kupują nową cepkę. Mam sprawdzonego kampera i w przyszłości załogę do wspólnych wyjazdów. Więc z pożyczaniem jest różnie.

Ja nie odmawiam znajomym. Nigdy nie mówie że nie pożycze tylko, że nie wiem kiedy bedę chciał nim sam gdzieś pojechać. Mówie im: Nie kupiłem kampera żeby zarabiać tylko żeby mieć frajde ze spędzania znim czasu a np w kwietniu nie wiem kiedy pojade w lipcu więc nie potrafie obiecać wolnego terminu i to załatwia sprawę,


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group