|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Kamperowanie - Święta i nowy rok 2016 w kamperze?
toscaner - 2015-11-15, 19:38 Temat postu: Święta i nowy rok 2016 w kamperze? Wiem, że jeszcze trochę, ale trzeba się powoli przygotowywać i coś zaplanować.
Czy ktoś spędził kiedyś ten czas w kamperze? No może wyjazdy noworoczne, to żadna nowość, ale święta?
Przyznam, że pomimo sporej kuchni, ja tego nie widzę. Chociaż potrawy wigilijne przygotowane w kamperze? No byłoby to wyzwanie dla niejednej, nawet dobrej kucharki. Tylko skąd tu wziąć karpia?
A Sylwester? Gdzie planujecie? Może ktoś w UK? Hiszpanii? Paryżu?
MILUŚ - 2015-11-15, 19:42 Temat postu: Re: Święta i nowy rok 2016 w kamperze?
toscaner napisał/a: | .....................................
A Sylwester? Gdzie planujecie? .......... Paryżu? |
No chyba...........opancerzonym kamperem
Woj-tek - 2015-11-15, 19:53
MILUŚ napisał/a: |
No chyba...........opancerzonym kamperem |
W DMC się nie zmieści
toscaner fajny pomysł.
CORONAVIRUS - 2015-11-15, 20:12
w Paryżu to teraz obozy przetrwania i trening wytrzymałości psychicznej .... zresztą na 3 miesiące kwarantanna ogłoszona .
toscaner - 2015-11-15, 20:20
Nie no Paryż odpada. Byłem tam wiele razy, a ostatni byliśmy tam przed UK. Na szczęście było spokojnie i ładna pogoda. Na razie wystarczy.
Po ostatnich wydarzeniach to chyba nie szybko tam ktoś pojedzie.
No i co z tym karpiem...
Fux - 2015-11-15, 21:09
Karpie plywaja w Wersalu.
ZEUS - 2015-11-15, 22:07
toscaner napisał/a: | No i co z tym karpiem... |
Fux napisał/a: | Karpie plywaja w Wersalu.
|
czyli chyba nie masz wyjścia
toscaner - 2015-11-15, 22:16
Dobrze, że nie wymyśliłem, żeby do Szwajcarii jechać. Ci mają którąś z potraw wigilijnych robioną z kota.
To ja jednak wolę karpia.
krzysioz - 2015-11-15, 23:21
toscaner napisał/a: | Dobrze, że nie wymyśliłem, żeby do Szwajcarii jechać. Ci mają którąś z potraw wigilijnych robioną z kota.
. |
Z kota kamperowego - rosol z kota.
izola - 2015-11-16, 09:19
toscaner napisał/a: |
No i co z tym karpiem... |
jak lubisz np Karpia w galarecie to nie ma sprawy przygotowujesz jak zwykle i konserwujesz w słoiki twist off...
Ja robiłam to kiedyś jak wszystkie świąta spędzałam w cepce w górach, by mieś czas na przyjemniejsze sprawy niź gotowanie
1. karpia i aspik przygotowuję jak zwykle - (wszystko jest w temp gotującej)
2. w tym czasie przygotowuję słoiki - wkładam je do mikrofalówki i ogrzewam je bardzo gorąco - czas pi razy oko
3. jak słok jest gorący! wlewam wkładam do niego karpia i aspik i natychmiast zakręcam i juź mam gotowego karpia który jedzie ze mną w podróź
W ten sposób robię teź z potrawami mięsnymi by mieć czasochłonne potrawy jak gulasz i pieczeń gotowe- tylko do odgrzania,
ostatnio nawet miałam dobry domowy bigos ze sobę...ten smakował na obczyźnie !
toscaner - 2015-11-16, 10:38
No właśnie w galarecie to taka ostateczność. Ja rybki lubię smażone, pieczone, grillowane.
JaWa - 2015-11-16, 14:54
toscaner napisał/a: | Ja rybki lubię smażone |
Zainstaluj akwarium.
toscaner - 2015-11-16, 15:15
Eee to już przekroczy DMC, ale Świstak w milce 2 tak myślę, że spokojnie jakąś miniaturkę tego co ma w domu by zmieścił.
joko - 2015-11-25, 23:28
toscaner napisał/a: | No właśnie w galarecie to taka ostateczność. Ja rybki lubię smażone, pieczone, grillowane. |
Karpik na Wigilię to obowiązkowo smażony w bułeczce, a nie jakieś tam żelatyny.
Robert , to zrób sobie zakupy w Almie albo innym Piotrze i Pawle , w necie z dowozem do domu ..... a przecież Twój domek jest tam gdzie stoi Złomek ....... jak przyjmą zamówienie , to nie będą mieli innego wyjścia
A może by DHL'em jakimś posłać do Ciebie , takie na świeżo zamordowane ? Jakby wziąć opcję Express 24, to jest szansa że dotrą w dobrym stanie
toscaner - 2015-11-26, 00:25
Chyba się problem rozwiązał, bo przecieka nagrzewnica i muszę z Polski zamówić. Jedyna rozsądna cena. Czyli przy okazji przyślę sobie jakieś inne dobra. No ale karpia to tu w jakimś polskim sklepie kupie. Jest ich więcej chyba niż tych sieci Tesco.
A może na święta do Polski? To by zależało od pogody, bo ja leniwy i nie chce mi się po zaspach jeździć. Zobaczymy. Gotować jak coś umiemy.
toscaner - 2015-12-24, 19:39
No i stało się. Wigilia i święta w kamperze na północy, w Szkocji. W górkach.
Miało być zimno, śnieg, ale w dzień było +12C i nic nie zapowiadało spełnienia marzeń.
Jednak spotkany Szkot na spacerze powiedział, że jesteśmy w Szkocji i nic nie jest pewne.
No i oczywiście nie uwierzycie. Padał śnieg. Nawet zrobiłem zdjęcie. Niestety +3C i już po śniegu.
W każdym razie śnieg był, bo co to za święta bez śniegu?
Mamy choinkę w wersji 2D, ale ma ozdoby, mamy światełka. Nie mamy drzewka w kamperze, ale mamy za to mnóstwo choinek naokoło za oknem, bo stoimy w dziczy.
Oczywiście u nas kolacja będzie trochę później niż w Polsce, ale będzie jak w domu. Z głośników leci świąteczna muzyczka, a po kolacji obejrzymy "Kewin sam w domu". Kropka sobie zażyczyła, bo nie oglądała z 8 lat. Co to za święta bez tego filmu.
Oczywiście nie mamy TV, ale ściągnąłem specjalnie z serwera.
Jeśli będziecie chcieli, to wrzucimy naszą świąteczną relację wraz z potrawami wigilijnymi.
Wesołych Świąt.
izola - 2015-12-24, 20:15
Cytat: | Czy ktoś spędził kiedyś ten czas w kamperze? No może wyjazdy noworoczne, to żadna nowość, ale święta?
Przyznam, że pomimo sporej kuchni, ja tego nie widzę. Chociaż potrawy wigilijne przygotowane w kamperze? No byłoby to wyzwanie dla niejednej, nawet dobrej kucharki... |
My spędziliśmy conajmniej 20 świąt w przyczepie kampingowej przeważnie w górach bo uprawiamy sport narciarski, Te święta były zawsze dla nas coś wyjątkowego i pięknego bo na łonie natury i w towarzystwie przyjaciół,,,
Gotowanie potraw swiątecznych nie widziałam jako problem . bo styl gotowania dostosowałam do stylu spędzanego czasu
Dopiero ostatnie 3 lata spędzamy święta ze względów rodzinnych w domu. i muszę przyznać - jest mi brak tamtych czasów "cepkowych" ale teraz sytuacja się zmieniła i znowu możemy wrócić do tego co lubielismy
,,,następne święta jak dożyjemy będa znowu inne
Misio - 2015-12-24, 20:16
Ale macie super Święta. Trochę wam zazdrościmy ale może kiedyś...
Ale jak na razie to zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia.
Cyryl - 2015-12-24, 20:32
ja w sobotę jadę kamperem na weekend. co prawda blisko (70km), do fundacji TARA, może coś pomogę, na pewno pojeżdżę rowerem, bo pogoda ma być fajna.
Sylwestra też kiedyś tam spędzałem, mała impreza, żadnych fajerwerków, bo straszą zwierzęta.
toscaner - 2015-12-24, 20:36
Izola, u nas to będzie jak w domu, bo będzie 12 potraw. Oczywiście liczymy po kropkowemu, czyli barszcz, uszka, kapusta, groch, pierogi z kapustą, pierogi ukraińskie, pierogi ruskie, smażona ryba (niestety łosoś, a nie karp), sernik, no i cider truskawkowy z braku kompotu z suszek, śledzie i christmas pudding. Czyli taka wyżerka pomieszana, trochę tego co ja lubię, co kropka lubi + wyspiarkie akcenty.
Wyzwaniem było nie tyle gotowanie w kamperze, bo kuchnia u nas jest przystosowana do nawet takich rzeczy, ale większym to przygotować oczywiście potrawy wyłącznie bezglutenowe.
Oczywiście gazu na szczęście nie brakło, ale gotowanie na 3 palniki.
Właśnie powoli ostatnie przygotowania do wyżerki, bo u nas 19:30, czyli za chwilę się obżeramy, później łączymy z rodziną i znajomymi na internetach, co by razem coś wypić. Oczywiście jeśli łącza z dziczy wytrzymają transmisję video.
No a później oglądamy "Kewin sam w domu". Czyli prawie jak w Polsce.
W Polsce o północy kto może na pasterkę, a my sobie weźmiemy psa na spacer coby powył z wilkami.
Jest pełnia, może uda się porobić jakieś fotki.
Misio - 2015-12-24, 20:51
Żona mówi że Święta nie tuczą, więc można ucztować.
A Pasterka to taki mały przerywnik na lepszą pracę jelit.
izola - 2015-12-24, 23:20
Cytat: | Izola, u nas to będzie jak w domu, bo będzie 12 potraw. |
zawsze podziwiałam ludzi którzy dla tradycji 12 potraw szykowali na stół
U mnie wigilia wygląda tak. od lat moją ulubiona supa grzybwa z grzankami / grzyby sama zbieram/
- na drugie jest karp-
tegoroczny był super , pare godzin go lekko przyprawami a la China popruszyłam ,,,przed pieczeniem jest on mgielką maczną opruszony i w rozbeltanym jaju obtoczony i w mieszance olej oliwkowy z moimi ogrodowymi ziolami plus szczypta masłlka ,,,tak przygotowany jest szybko pieczony na pateln
do tego byl w tym roku Hollenderski Stampot /kartofle. pory. marchewka.pieczarki_bo byly/- cos w rodzaju puree,,
do tego jakies dobre winko
-jako deser mam na ogół Mousse au Chocolat i ślaskie makówki,,,
tak mam zawsze w wigilie i nic wiecej ,,, aha super ciasto tzw weselne upieklam ale poza skosztowaniem nie było dzisś opcji,,, przejedzeni
toscaner - 2015-12-24, 23:56
Śnieg, śnieg, śnieg. Haa nie ma to jak być zawsze w odpowiednim czasie i miejscu. Szkot miał rację. Sku...wiel. Haha, idziemy lepić bałwana.
Łopaty nie mam jakby co. Chcecie fotki?
Tadeusz - 2015-12-25, 00:02
toscaner napisał/a: | Haha, idziemy lepić bałwana.
Łopaty nie mam jakby co. Chcecie fotki? |
Oczywiście!
Gdzie teraz jesteście? Ta wiedza potrzebna mi aby móc poczuć się jak bym był z Wami. Przypomnę sobie okolicę i będzie mi łatwiej.
jarek73 - 2015-12-25, 00:03
toscaner napisał/a: | Śnieg, śnieg, śnieg. Haa nie ma to jak być zawsze w odpowiednim czasie i miejscu. Szkot miał rację. Sku...wiel. Haha, idziemy lepić bałwana.
Łopaty nie mam jakby co. Chcecie fotki? |
Chcemy i wszystkiego dobrego w tę święta dla Was
toscaner - 2015-12-25, 00:03
+100% do zaj-ebistości świąt. Śnieg. A pomyśleć, że w dzień było +15C i słońce.
toscaner - 2015-12-25, 00:14
OMEGA - 2015-12-25, 00:18
Toskaner , prima aprilis jest w kwietniu
toscaner - 2015-12-25, 00:19
W Szkocji mamy 24 grudnia.
OMEGA - 2015-12-25, 00:19
proszę napisz jeszcze datę na tym sniegu
toscaner - 2015-12-25, 00:29
Mówisz, masz.
OMEGA - 2015-12-25, 00:38
Dziękuję za tą szczególną dedykację ,
brawo pozdrawiam Was i trzymam kciuki za wasze zimowanie w Szkocji, ale czas wracać do domu no chyba że chce zrobić jakiś rekord Ginesa.
Świstak - 2015-12-25, 12:15
A u nas taka zima że musiałem znowu pokarmić karpie w oczku wodnym bo woda ma ponad 8 stopni i towarzystwo pływa jak szalone...
Kiedy wracacie? Wielkanoc rozumiem już na ziemi dolnośląskiej ?
toscaner - 2015-12-25, 12:28
I po śniegu. Dzień i znów ciepło.
Może spadnie jeszcze wieczorem.
W każdym razie najważniejsze, że po raz kolejny zaplanowana rzecz się udała. Miał być śnieg i był.
Dobrze, że pojechaliśmy do Szkocji, a nie Hiszpanii.
Do Hiszpanii zdążymy. Może w lutym już.
Po prostu nie pytajcie co śnieg może zrobić dla was, tylko co Wy możecie zrobić dla śniegu.
Trzeba pojechać tam gdzie on będzie.
toscaner - 2015-12-25, 12:37
Świstak napisał/a: | A u nas taka zima że musiałem znowu pokarmić karpie w oczku wodnym bo woda ma ponad 8 stopni i towarzystwo pływa jak szalone...
Kiedy wracacie? Wielkanoc rozumiem już na ziemi dolnośląskiej ? |
Na wiosnę przyjdzie mróz i śnieg. A w święta wielkanocne będzie się lepić zajączka.
Zobaczymy. W styczniu chyba przerwa techniczna (naprawy zawieszenia itd), później Hiszpania, Portugalia, a na wiosnę zobaczymy. Może budowa Z2?
|
|