|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Mapy, e-mapy, przewodniki foldery - "czarne drogi "
Perrovski - 2016-01-07, 17:01 Temat postu: "czarne drogi " Hej.
Czy jest jakis program ktory pozwoli mi zobaczyc gdzie sa czarne drogi.
Mam plan wyjazdu do ( Portugali, Hiszpani i byc kilka miesiecy) a nie chce zakladac zimowek bo tam polskie lato, wiec te opony zimowe nie zdaja egzaminu latem .
Inna opcja :opony dwusezonowe : co o tym sadzicie ? a jak tak to jakiej marki ?
Jak pogodzic te opcje zima i lato, chyba nie bierzecie dwoch kompletow opon ?
Pozdrawiam
Tadeusz - 2016-01-07, 17:19
Perrovski napisał/a: | Jak pogodzic te opcje zima i lato, chyba nie bierzecie dwoch kompletow opon ? |
Uzywam wyłącznie opony wielosezonowe. Ostatnio założone n`owe opony wielosezonowe ale z oznaczeniem M+S (błoto i śnieg) sprawują się doskonale w każdych warunkach.
Są to opony Matador.
Bronek - 2016-01-07, 17:35
Po pierwsze Mud / Snow wielosezonowe, mam w terenówce . Nie założyłbym do zwkłej osobówki ,Inne prędkości inna jazda.
Tu albo zimowe w zimie albo letnie w lecie.
Lepej załóż do kampera zimówki , o wiele lepiej i bezpieczniej , nawet w tem dodatnich temperaturach niż letnie w zimie. Kamper to nie wyścigówka.
Moje M -S to 18-stki z hałaśliwym szerokim i głębokim bieżnikiem , ale to inna bajka, i te używam cały rok.
Drugie primum to tzw. "czarne drogi" o tej porze roku , bywają bardziej niebezpieczne od zasypanych śniegiem .
"Szklanka".... Niespodziwana , niewidoczna itd.
Syn parę tyg. temu, na czarnej drodze , obwodnicy Gdańska skasował auto dachując. Odc. drogi tuż za lasem był pokryty lodem , rano około 6-tej rano.
onionskin - 2016-01-07, 17:35
Prawie trzeci rok mam w jednym z aut Navigator 2 Dębicy.
Polecam, a na kopnym śniegu będziesz wyciągał tych z zimówkami (sprawdzone).
Alpy też im nie były straszne.
A ile te Twoje auto km/h robi?
Perrovski - 2016-01-07, 18:45
[quote="onionskin"
A ile te Twoje auto km/h robi?[/quote]
W " gorkach " na autobanie ( Kassel ) nie mam problemu 140km /h ale oczywiscie jade wg. przepisow do 90 km/h, ale co ma to wspolnego z wyborem opon ?
Ps.
Bronek .
Jak beda czarne to mniejsze ryzyko, ze zaplace mandat a przy sniegu to juz murowane, ze place jak mnie dopadnie policja.
Pozdr.
toscaner - 2016-01-07, 19:06
Wielosezonowe tylko. Kup jakieś dobre i spokój. Ja na takich czy włoskie upały czy po śniegu. Bezpiecznie i nikt się nie przyczepi w jakimś kraju.
jarek73 - 2016-01-07, 20:48
Zdecydowanie się z Wami nie zgadzam . Uważam że w przypadku campera opony to bardzo ważna sprawa .
Latem letnie zimą zimowe, czemu ? To proste camper jest ciężki i jeśli na śniegu zacznie buksowac trudno zawsze sobie poradzimy , ale jeśli przez opony nie zachamujemy lub nas wyniesie z zakrętu to efekt może być tragiczny.
Podróżując w dwie osoby w szoferce w przypadku odpukać jakiegoś wypadku szanse uratowania się mamy podobne jak w osobowych, ale siedząc z tyłu ryzyko jest wieksze ( tam siedzą moje dzieciaki )
Dlatego uważam że opony to bardzo ważna rzecz, muszą być świeże, markowe i odpowiednie do pory roku ,zero oszczędności
Comsio - 2016-01-07, 20:52
Jak pojedziesz dołem , w lutym śnieg w okolicach, Luxemburga, Lyonu,Miluzy,Besancon.
W stronę Tuluzy A20-A75
W Hiszpanii okolice Saragossy,Soria, E 5 Burgos- Madryt.
Jak sypnie w nocy, o 8-9 god jest droga czarna.
Obserwuj pogodę będzie
Powodzenia.
toscaner - 2016-01-07, 21:15
Wszystkie teorie są ok. Ja też do osobówek mam zawsze po 2 komplety (czasem i 12 kół z felgami leżało w piwnicy czy ogródku), jednak tu przeczytajcie jeszcze raz pierwszy post.
Lubię takie odpowiedzi.
Doradzanie komuś, kto jedzie kamperować na kilka miesięcy na południe Europy, że na zimę zimówki, a na lato letnie. To co brać 8 kół?
Czy tylko patrzeć w kalendarz "o zima to zimówki". A tam +25C.
Continental four season i załatwiony temat. Albo inne ale prawdziwe 4 sezonowe, a nie tylko M+S jak do terenówki.
jarek73 - 2016-01-07, 21:33
toscaner napisał/a: | Wszystkie teorie są ok. Ja też do osobówek mam zawsze po 2 komplety (czasem i 12 kół z felgami leżało w piwnicy czy ogródku), jednak tu przeczytajcie jeszcze raz pierwszy post.
Lubię takie odpowiedzi.
Doradzanie komuś, kto jedzie kamperować na kilka miesięcy na południe Europy, że na zimę zimówki, a na lato letnie. To co brać 8 kół?
Czy tylko patrzeć w kalendarz "o zima to zimówki". A tam +25C.
Continental four season i załatwiony temat. Albo inne ale prawdziwe 4 sezonowe, a nie tylko M+S jak do terenówki. |
To nie teoria a praktyka jeśli dzisiaj wyjezdzalbym z Polski do Portugalii to miałbym 8 kół. 4 zimowki i gdzieś po drodze zmienilbym na letnie. Dla czego ? Bo tak jest bezpieczniej Teoretycznie bez przesady i po co ?
Po to że będąc młody i głupi to nie dość ze na letnich zimą to jeszcze z promilami jeździłem i nigdy żadnego wypadku nie miałem , ani mi prawo jazdy nie zabrali. Wniosek szczęście jest do czasu , ja to zrozumiałem po kilku wypadkach i wpadkach moich kumpli. Więc opony , sprawne auto , sprawny kierowca i będzie bezpiecznie
toscaner - 2016-01-07, 22:37
Jarek cały czas masz rację i gdy można sobie zmienić, wrzucić do piwnicy, to ok. Podpisuję się pod tym.
Ale do kampera? 8 kół? Na kilku miesięczny wyjazd do Hiszpanii? I do tego cały czas je wozić?
Hmmm, jedno ok. 28kg x 4 = prawie 110kg.
Będziesz woził te 4 koła przez kilka miesięcy? Dobrze, że to nie bliźniaki.
Ja też jeżdżę "kilka" miesięcy. Sorry, ale nie widzę sensu wożenia niepotrzebnego 100kg.
Markowe wielosezonowe do kampera są absolutnie wystarczające na taki wyjazd i o dużo lepsze od opcji "jadę na letnich", którą rozważa kolega Perrovski.
O dostosowaniu prędkości do warunków jazdy czy to na wielosezonowych czy zimowych też nie muszę chyba wspominać?
Btw, ja nigdy nie jeździłem po pijaku. Zawsze byłem rozsądny.
Bronek - 2016-01-07, 22:50
Toscaner.....Jak to ? Nie jeździiłeś na gazie ?
Toś Ty nie Polak i nie Katolik , nawet nie złodziej.
Moim skromnym zdaniem , przejeżdżając przez strefy zimy, do stref ciepłych , lepiej jest jechać na zimówkach , ktôre najlepiej sprawują się w niskich temperaturach itp.
A średnio ciepłych rejonach będą bardziej bezpieczne niż letnie w zimie.
Wielosezonowe są fajne dla psychiki ,nie daj boże jeszcze rundflaty.
Co jest do wszystkiego jest do......
Nie odważył bym się z dziećmi itd.w zimie jechać np. w Alpy na wielosezonowych.
Może są i dobre , ale komu wierzyć.
Miałem letnie Micheliny , takie że jak popadało to na pochyły lekko podjazd do garażu nie mogłem sie wdrapać
A specyfikację i opinie miały wspaniałe , tylko jakoś u mnie było inaczej
Tadeusz - 2016-01-07, 22:59
Bronek napisał/a: | Nie odważył bym się z dziećmi itd.w zimie jechać np. w Alpy na wielosezonowych.
Może są i dobre , ale komu wierzyć. |
Bronek, od 50-ciu lat używam wyłącznie opon wielosezonowych zarówno do osobowych jak i kampera. Jeśli to M+S to czuję się bezpiecznie także w zimie.
Zdecydowanie przeceniacie opony sezonowe. Wszak liczą się również inne czynniki, o doświadczeniu i umiejętnościach kierowcy nie wspominając.
Przez zdecydowaną większość mego żywota nawet nie znaliśmy opon sezonowych o doskonale sobie radziliśmy.
Kamperem jeżdżę również zimą, czasem w warunkach bardzo trudnych i nawet w poślizg nigdy nie udało mi się wejść.
Dryftować nie próbuję bo napęd przedni.
Bronek - 2016-01-07, 23:09
Niestety, czy stety , na wielosezonowych w samochdziue żony ledwo uniknąłem kolizji ,. Na drugi dzień zmieniłem w sewisie na zimówki i w tych samych zimowych śnieżnych warunkach , była zupełnie inna jazda. Może pech ?
To trzeba empirycznie sprawdzić .
Pewnie , że przy bardzo ostrożnej , mądrej jeździe , można nawet na łysych oponach pojechać .
Jedyny argument to kasa , no może drugi argument wygodnictwo i święty spokój.
Róbta co chceta , taka zasada. Ale ja w/w przypadku , by nie brać dwóch kompletów (przegięcie fakt),
Pojechałbym na zimówkach.
toscaner - 2016-01-07, 23:15
Cały czas dyskusja o wyjeździe na kilka miesięcy do ciepłego kraju, a nie w "szopie przechowam drugi komplet".
Doradzacie wozić 100-150kg balastu.
CORONAVIRUS - 2016-01-07, 23:21
Tadeusz ma rację w temacie , opony wielosezonowe dają rade jeśli w głowie coś więcej od mazi Chyba nie ma wątpliwości , że na lodzie żadna najbardziej markowa i droga opona nie ma szans , Szwedzi wsadzają kolce w opony ale po to by ruszyć a nie wyhamować . Teorie o nadprzyrodzonych właściwościach opon są jak bajki dla grzecznych dzieci tyle że to dla panów z grubo wypchanym portfelem lub z odliczeniami od podatku na poziomie różnicy w cenie opony taniej i drogiej... przestańcie bajerować sami siebie . Nikt Wam nie zabroni ale coraz mniej ludzi się na to nabiera ... ważne by opona nie była stara , popękana czy zdarta przez np. kiepskie zawieszenie .
Co jeszcze , w nowych kamperach z przednim napędem nic Wam nie pomoże ruszyć a wyhamować każdemu pomoże wyobraźnia a nie ślepe zaufanie w elektronikę i gumki z najwyższej półki . Chcecie zapierniczać ? super...nikt nie zabroni i nie ma dwóch identycznych wypadków na świecie by się czymś lub kimś ślepo sugerować . Jeden mógł przed zakrętem wyhamować a nie na nim a inny mógł jechać wolniej na prostej , na pewne sytuacje nie ma zwyczajnie rady tak jak na moją wczorajszą oponę w lawecie , która żyła niecałe 2 lata ale jak wczoraj dostała pieszczot od krzywej "autostrady" przed Kołbaskowem od strony Niemiec to ją rozerwało i tyle , do max załadowania brakowało jeszcze 400 kg na całe auto więc o przeładowaniu nie ma mowy . Zdarza się i tyle ... DUNLOP pokonany
toscaner - 2016-01-07, 23:23
Bronek napisał/a: | Niestety, czy stety , na wielosezonowych w samochdziue żony ledwo uniknąłem kolizji ,. Na drugi dzień zmieniłem w sewisie na zimówki i w tych samych zimowych śnieżnych warunkach , była zupełnie inna jazda. Może pech ? |
I pewnie jest to szybka osobówka.
A tu ktoś jedzie na kilka miesięcy. Wierz, lub nie na kilka miesięcy to nie trzeba gnać 150 po śniegu.
Wielosezonowe Continental four season. I po śniegu jechałem kilkaset km autostradą równo z osobówkami. Nikt nie gnał ponad 100km/h. Może 1 na 100.
I tak dużo aut musiałem wyprzedzać. Tym naszym złomkiem. I też jeżdżę dużo i rozsądnie.
Na wakacjach wolniej i mniej.
toscaner - 2016-01-07, 23:29
Ponoć mają wprowadzić opony wiosenne i jesienne. Jak ktoś kamperem na bliźniakach na rok będzie chciał, to DMC na same koła braknie.
Tadeusz - 2016-01-07, 23:53
toscaner napisał/a: | Ponoć mają wprowadzić opony wiosenne i jesienne. Jak ktoś kamperem na bliźniakach na rok będzie chciał, to DMC na same koła braknie. |
I zamiast podróżować wydamy money na opony.
toscaner - 2016-01-08, 00:31
Ale będzie bezpiecznie. Przecież się z domu nie ruszymy.
I 4 komplety w garażu.
jarek73 - 2016-01-08, 06:44
Ok. Macie rację jeśli chodzi o dodatkowy balast , jeśli miałbym dziś jechać do Portugalii to na zimowych, letnie bym zostawił , ale do wielosezonowych mnie nie przekonacie.
Adam jak bylem zimą w Skandynawii to kolce służyły mi i do ruszania i hamowania.
a co do rozsądnej jazdy i bycie dobrym kierowcą to jak mówił nam nasz były prezydent dobry lotnik to na dzwi ach od stodoły poleci , więc ABS , ESP i inne takie do dla mięczaków tylko w imię czego nie korzystać z tego .
Bronek - 2016-01-08, 07:33
jarek73 napisał/a: | więc ABS , ESP i inne takie do dla mięczaków tylko w imię czego nie korzystać z tego . |
Jak korzystać? ?? Jak nie ma.
To raz.
Dwa, nie należy tak jak tu pisano przeceniać opon , systemów zabezpieczeń itd. Nic nie zwalnia od myślenia i ostrożnej jazdy.
Ale w skład myślenia wchodzi przewidywanie. Ja jestem "czarnowidz" i choć mogę wyłączyć ESP , ABS EBD ITP. nigdy tego na drogach publicznych nie robię.
Widocznie miałem pecha, miałem wielosezonowe i mam , lecz jak pisałem wyżej , dobre zimówki (? tylko jakie, reklama robi H2O z łba), są naprawdę lepsze . I dają radę przy spokojnej jeździe w dodatnich temperaturach . Niestety z lekka szybciej się zużywając . Ale niewiele.
Oczywiście ta akademicka dyskusja nikogo nie przekona , i każdy z nas "siusia" na post adwersaża .CO TERAZ CZYNIĘ by moje było na wierzchu.
Po za tym co mnie to obchodzi , nie cierpię zimy , i nie przewiduję zimowych wyjazdów dalej jak do sklepu.
krzlac - 2016-01-08, 08:52
BIORCA napisał/a: | ... ważne by opona nie była stara , popękana czy zdarta |
Jest taka teoria marketingowa o dwóch największych sukcesach w światowej sprzeadaży:
I MIEJSCE: Wino bougelet nouveau
Udało się marketingowcom wmówić ludziom (nie tylko francuzom), że 3-miesięczny sikacz to super wino i milony hektolitrów rozwozi się po całym świecie, zbijając fortunę.
II MIEJSCE: Opony zimowe
Gumy leżą po piwnicach i garażach użytkowników, a pieniądze za nie na kontach bankowych producentów i handlarzy opon.
Ja w moich osobówkach eksploatowanych głównie w wielkopolsce mam oczywiście zimówki-też dałem się złapać, a drogi przez ponad 11 miesięcy mamy czarne.
janus - 2016-01-08, 09:12
Ach, jak ja zazdroszczę posiadaczom tak szybkich kamperów, że muszą zakładać dwa komplety opon
Bronek - 2016-01-08, 09:16
Zataczam kółko , wącham , podoszę nogę.......
Wystarczy jeden dzień , jedna podróży jedna trasa i bęc....
Dlaczego mówi się , że warto robić różne akcje i drogie przedsięwzięcia , by uratować choć jedno istnienie, i takie akcje mają sens?
A tu dla miesiąca śniegu , nie potrzeba dla tych co jeżdżą zakładać zimówki ?
Ps. Właśnie w Kołobrzegu sypie przy minus trzy. Kurde byleby nie solili.
Porównanie z naszymi pilotami , uważam za trafne. Ale widaomo ....sztuczna mgła.
Mandus - 2016-01-08, 09:23
Jasne, wszyscy macie rację, ale ja tam widzę różnicę pomiedzy letnimi a zimowymi gumami jadąc zimą po śniegu. Pewnie, że producenci opon wykorzystują naszą naiwność i wyolbrzymiają temat, a zimy coraz łagodniejsze, ale co zrobić, jak chce się jechać do Austrii np. w marcu lub poczatkiem kwietnia? Zimówki muszą być do 15 kwietnia...
krzlac - 2016-01-08, 09:26
Bronek napisał/a: | A tu dla miesiąca śniegu, nie? | .
Zimówki mam, ale tego "młodego korbola" więcej (raz dałem się nabrać) nie kupię.
moskit - 2016-01-08, 09:47
W " gorkach " na autobanie ( Kassel ) nie mam problemu 140km /h ale oczywiscie jade wg. przepisow do 90 km/h, ale co ma to wspolnego z wyborem opon ?
Ty raczej nie pytaj o czarne drogi tylko o czarne worki żeby kawałek Ciebie w rowie nie zostawili z braku worka. Jak zapier....sz 140km/h kamperem
onionskin - 2016-01-08, 10:35
Mandus napisał/a: | .................do Austrii np. w marcu lub poczatkiem kwietnia? Zimówki muszą być do 15 kwietnia... |
Nieprawda- mogą być te z oznaczeniem M+S, M.S. lub M & S.
janus - 2016-01-08, 10:39
onionskin napisał/a: | Mandus napisał/a: | .................do Austrii np. w marcu lub poczatkiem kwietnia? Zimówki muszą być do 15 kwietnia... |
Nieprawda- mogą być te z oznaczeniem M+S, M.S. lub M & S. |
Przecież to jest właśnie jedno z oznaczeń zimówek
onionskin - 2016-01-08, 10:44
No masz- a u mnie na uniwersalnych Navigatorach ten znak jest
koder - 2016-01-08, 10:58
Ja kiedyś byłem przekonywany, że mam letnie opony M+S
Bronek - 2016-01-08, 11:04
Czytając , te różne interpretacje coraz bardziej teoria SzP. Krzlac , wydaje się być przynajmnie w części słuszna . Marketing i kasa.
Co szkodzi producentowi dodać oznaczenie , tym bardziej , że sam decyduje do czego opona się nadaje.
Ale trafione prawdziwe zimówki to inna bajka od wielosezonowych..
Tylko jest jeden warunek .......trzeba mieć szczęście.!
koder - 2016-01-08, 11:10
Bronek napisał/a: | Ale trafione prawdziwe zimówki to inna bajkabod wielosezonowych.. |
Strzelasz po szerokich kategoriach. Z tego samego kalibru: "Fiaty są wygodniejsze od Peugeotów. Może miałem pecha, ale kiedyś miałem peugeota i był niewygodny, a po przesiadce do fiata kompletnie inna bajka. Jak wygodny to tylko fiat!"
onionskin - 2016-01-08, 11:11
Tym bardziej że brytyjskie testy opon różnią się ot niemieckich
Continental XXX dobra na błoto, Dunlop XXX super na lód, Goodyera XXX to najlepsze na śnieg kopny.
Nic tylko zatrudnić zmieniacza opon z formuły F1- na światłach zdąży na odpowiednie do stanu ulicy podmienić
Cytat: | Od 1995 r. spółka pozyskała inwestora strategicznego, amerykański koncern The Goodyear Tyre & Rubber Company, który obecnie posiada 81,396% akcji Spółki.Firma produkuje opony takich marek, jak: Dębica, Goodyear, Dunlop, Fulda i Sava. |
Bronek - 2016-01-08, 11:25
koder napisał/a: | Bronek napisał/a: | Ale trafione prawdziwe zimówki to inna bajka od wielosezonowych.. |
Strzelasz po szerokich kategoriach. Z tego samego kalibru: "Fiaty są wygodniejsze od Peugeotów. Może miałem pecha, ale kiedyś miałem peugeota i był niewygodny, a po przesiadce do fiata kompletnie inna bajka. Jak wygodny to tylko fiat!" |
Miałem Peugeota 307SW i jedyne co miał fajne to właśnie fotele i czujnik deszczu. Tu ja miałem farta . A fotele w Dukato może i wygodne , ale pozycja kierowcy tragiczna , jak prowadzący ma powyżej 180cm wzrostu.
Wracając do opon, warto popytać , z tym że każda "sroka swój ogon chwali" , EGO górą.
Ale sypie!!! -2,5°C
Tadeusz - 2016-01-08, 11:30
janus napisał/a: | onionskin napisał/a: | Mandus napisał/a: | .................do Austrii np. w marcu lub poczatkiem kwietnia? Zimówki muszą być do 15 kwietnia... |
Nieprawda- mogą być te z oznaczeniem M+S, M.S. lub M & S. |
Przecież to jest właśnie jedno z oznaczeń zimówek |
No właśnie nie.
Czy opony M+S są oponami zimowymi?
Odpowiedź na powyższe pytanie brzmi: nie zawsze. Oznaczenie M+S jest niezależną klasyfikacją producentów opon. Piktogram M+S oznacza “Mud & Snow“, czyli po polsku “Błoto i Śnieg“, ale uwaga: opona z napisem M+S nie jest zawsze oponą zimową. Takie oznaczenie może znajdować się na oponach całorocznych lub przeznaczonych specjalnie do aut z napędem 4x4.
Znaczkiem potwierdzającym możliwość jazdy w warunkach zimowych jest sygnaturka przedstawiająca płatek śniegu ze szczytem górskim w tle . Bardzo często opona ta jest określana akronimem 3PMSF (Three Peak Mountain Snow Flake).
.
toscaner - 2016-01-08, 12:20
W makaronii w sezonie zimowym listopad-marzec, a może nawet do 15 kwietnia (nie pamiętam już) i dotyczy też północy (Alpy te sprawy), wymogiem jest mieć opony zimowe, całoroczne lub łańcuchy. Tak tak, można jeździć na letnich po czarnym, a po wiochach nawet letnimi po śniegu. Ale gdy tylko poprószy to bez odpowiednich opon lub łańcuchów nie wpuszczą na żadną drogę szybkiego ruchu, autostrady.
Nie raz widziałem jak dosłownie na każdym wjeździe nawet na ss-y stoją radiowozy i u każdego sprawdzają czy ktoś na letnich nie wjeżdża.
Wypadków też zdaje się mają mniej pomimo, że na letnich po śniegu jeżdżą. Niby durny naród, ale jak się nie da to jadą wolno i wleką się po 10 albo 20km/h i do sklepu dojedzie. Polak musi zawsze zapier.. to niech płaci.
janus - 2016-01-08, 12:47
Tadeusz napisał/a: | janus napisał/a: | onionskin napisał/a: | Mandus napisał/a: | .................do Austrii np. w marcu lub poczatkiem kwietnia? Zimówki muszą być do 15 kwietnia... |
Nieprawda- mogą być te z oznaczeniem M+S, M.S. lub M & S. |
Przecież to jest właśnie jedno z oznaczeń zimówek |
No właśnie nie.
Czy opony M+S są oponami zimowymi?
Odpowiedź na powyższe pytanie brzmi: nie zawsze. Oznaczenie M+S jest niezależną klasyfikacją producentów opon. Piktogram M+S oznacza “Mud & Snow“, czyli po polsku “Błoto i Śnieg“, ale uwaga: opona z napisem M+S nie jest zawsze oponą zimową. Takie oznaczenie może znajdować się na oponach całorocznych lub przeznaczonych specjalnie do aut z napędem 4x4.
Znaczkiem potwierdzającym możliwość jazdy w warunkach zimowych jest sygnaturka przedstawiająca płatek śniegu ze szczytem górskim w tle . Bardzo często opona ta jest określana akronimem 3PMSF (Three Peak Mountain Snow Flake).
. |
Dlatego napisałem, że jest to jedno z oznaczeń opon zimowych.
MILUŚ - 2016-01-08, 13:06 Temat postu: Re: "czarne drogi "
Perrovski napisał/a: | Hej.
Czy jest jakis program ktory pozwoli mi zobaczyc gdzie sa czarne drogi.
Mam plan wyjazdu do ( Portugali, Hiszpani i byc kilka miesiecy) a nie chce zakladac zimowek bo tam polskie lato, wiec te opony zimowe nie zdaja egzaminu latem .
Inna opcja :opony dwusezonowe : co o tym sadzicie ? a jak tak to jakiej marki ?
Jak pogodzic te opcje zima i lato, chyba nie bierzecie dwoch kompletow opon ?
Pozdrawiam |
Coś mi się wydaje ,że po lekturze w/w postów zmienisz termin wyjazdu
Perrovski - 2016-01-08, 13:15
Hej.
Nie wiedzialem, ze wywolam sztorm w szklance wody.
_------MOSKIT -------
;;;; Ja i nie tylko ja ale wiekszosc z nas odpowiadajac na jakies pytanie to uwaznie czyta o co chodzilo pytajacemu, ty natomiast nie myslac odpowiadasz ordynarnie z grubej rury.
Przeciez nic ci nie zrobilem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja tylko pytalem czy istnieje jakis program na temat czarnych drog w Europie.
Tak pisalem.
"W gorkach " na autobanie ( Kassel ) nie mam problemu 140km /h ale oczywiscie jade wg. przepisow do 90 km/h, ale co ma to wspolnego z wyborem opon ?
Jak beda czarne to mniejsze ryzyko, ze zaplace mandat a przy sniegu to juz murowane, ze place jak mnie dopadnie policja.
Ps.
Nic dziwnego, ze jest jak jest ( mysle o politycznej sytuacji w Polsce ) skoro jeden czlowieczek interpretuje sobie caloksztalt sprawy jak chce bez glebszego zastanowienia sie nad sednem sprawy.
Twoja odpowiedz...
Ty raczej nie pytaj o czarne drogi tylko o czarne worki żeby kawałek Ciebie w rowie nie zostawili z braku worka. Jak zapier....sz 140km/h kamperem
Pozdrawiam
Ps.
Dziekuje pozostalym uczestnikom za dobre rady.
Perrovski - 2016-01-08, 13:18
Hej.
Nie, jednak kupie zimowe. Nokia.
Pozdr.
Fux - 2016-01-08, 13:41
krzlac napisał/a: |
II MIEJSCE: Opony zimowe
Gumy leżą po piwnicach i garażach użytkowników, a pieniądze za nie na kontach bankowych producentów i handlarzy opon.
Ja w moich osobówkach eksploatowanych głównie w wielkopolsce mam oczywiście zimówki-też dałem się złapać, a drogi przez ponad 11 miesięcy mamy czarne. |
Pogratulować. A może ta kobieta z dzieckiem dzisiaj żywot zakończyła koło Tulców, bo miała podobny pogląd?
Perrovski - 2016-01-08, 14:28
Hej.
Dziekuje Bronek za piwo.
Moge zapytac za co ?
Pozd.
zbyszekwoj - 2016-01-08, 14:30
Ja miałem założone Micheliny M+S w suwie i na pierwszy zakręcie wpadłem w poślizg jak mrózik złapał. Od razu założyłem chinole Sailung i od razu inna jazda.
Do kampera na długi wyjazd założyłbym letnie Michelin Agilis M+S.
Socale - 2016-01-08, 14:45
zbyszekwoj napisał/a: | Ja miałem założone Micheliny M+S w suwie i na pierwszy zakręcie wpadłem w poślizg jak mrózik złapał. Od razu założyłem chinole Sailung i od razu inna jazda.
... |
Zbyszek, prawda jest taka że jak mrozik złapie to na lodzie żadne opony nie przejmują odpowiedzialności za brak rozsądku czy umiejętności.
"Od razu i od razu..." większej bzdury dawno nie czytałem. Czy wymieniłeś opony w ciągu kwadransa i próbowałeś w tym samym miejscu, tych samych warunkach pogodowych i fizycznych?
Zatem nie jest to porównanie, to jest naiwna ego-wiara w dobrze wydane pieniążki, wszak do porażki żaden testosteron przyznać się nie ma odwagi.
Bronek - 2016-01-08, 14:54
Perrovski napisał/a: | Hej.
Dziekuje Bronek za piwo.
Moge zapytac za co ?
Pozd. |
Piwka traktuję jako poparcie , poglądów , decyzji itp. Generalnie to dla mnie mogło by nie być tego browaru na forum . Ale jak jest to stawiam , tym bardziej , że mnie to nic nie kosztuje.
Mandus - 2016-01-08, 19:06
zbyszekwoj napisał/a: | Ja miałem założone Micheliny M+S w suwie i na pierwszy zakręcie wpadłem w poślizg jak mrózik złapał. Od razu założyłem chinole Sailung i od razu inna jazda.
Do kampera na długi wyjazd założyłbym letnie Michelin Agilis M+S. |
Zbyszek - nie chcę bić piany, ale nigdy nie uwierzę w wyższość jakichś chinoli od Michelinów. Lepiej wróć do Michałów
A te letnie Michelin Agilis M+S to nie do końca letnie, wszak mają oznaczenie M+S - ale rozumiem, pewnie jakieś wielosezonowe.
Fux - 2016-01-08, 19:45
Mandus napisał/a: | ale nigdy nie uwierzę w wyższość jakichś chinoli od Michelinów. Lepiej wróć do Michałów |
Zmień nastawienie. O polskich Kormoranach także tak pisano, a ja kilka sezonów różnymi autami daaaawno temu na nich zrobiłem.
Lepsza zimówka no name od markowego bliżej nie określonego letniego. Na śniegu, lodzie oczywiście, bo na suchym czarnym to nie ma co dywagować.
jarek73 - 2016-01-08, 19:51
Perrovski napisał/a: | Hej.
Nie, jednak kupie zimowe. Nokia.
Pozdr. |
Kupiłem Nokiany i jestem z nich zadowolony, to mój pierwszy camper wiec doświadczenie w porównaniu do kolegów znikome ale udało mi się zimą po Skandynawii pojeździć no i nie jest to moje pierwsze auto.
MILUŚ - 2016-01-08, 20:04
jarek73 napisał/a: | ............
.......... to mój pierwszy camper wiec doświadczenie w porównaniu do kolegów znikome ale udało mi się zimą po Skandynawii pojeździć no i nie jest to moje pierwsze auto. |
I tu się mylisz......... Tylu tysięcy kilometrów w skandynawskiej zimie nikt po za Tobą z tego forum na pewno nie zrobił więc nie bądź taki skromny
A dalsze doświadczenia zdobędziesz na planowanej następnej zimowej Skandynawii
jarek73 - 2016-01-08, 20:41
MILUŚ napisał/a: | jarek73 napisał/a: | ............
.......... to mój pierwszy camper wiec doświadczenie w porównaniu do kolegów znikome ale udało mi się zimą po Skandynawii pojeździć no i nie jest to moje pierwsze auto. |
I tu się mylisz......... Tylu tysięcy kilometrów w skandynawskiej zimie nikt po za Tobą z tego forum na pewno nie zrobił więc nie bądź taki skromny
A dalsze doświadczenia zdobędziesz na planowanej następnej zimowej Skandynawii |
Miluś a to polechtales moją próżność, mi chodzi o to że opony zimowe są lepsze zima niż letnie a ze u nas zimy jak na lekarstwo to inna sprawa , ale wystarczy jeden dzień jedna trasa w śniegu na oponach wielosezonowych ( to też jest wymysł speców od marketingu ) co by w rowie skończyć.
Camper wyjęty z rowu zdecydowanie bardziej ucierpi niż osobowy .
Więc proszę wszystkich rozsądnych mistrzów kierownicy którzy na letnich ( lub wielosezonowych ) toczą się w śniegu 20 na h by nie pisali że to fajnie bo w cale nie fajnie.
a co do lodu to rzeczywiście się zgadzam zimowa opona nic nie pomoże tylko kolce .
W naszych warunkach to nie ma takiej potrzeby po za tym to nielegalne
Rav - 2016-01-08, 20:45
janus napisał/a: | onionskin napisał/a: | Mandus napisał/a: | .................do Austrii np. w marcu lub poczatkiem kwietnia? Zimówki muszą być do 15 kwietnia... |
Nieprawda- mogą być te z oznaczeniem M+S, M.S. lub M & S. |
Przecież to jest właśnie jedno z oznaczeń zimówek |
M+S oznacza błoto + śnieg. Zimówka jest oznaczana wyłącznie płatkiem śniegu na tle 3 gór.
Mandus - 2016-01-08, 21:00
Fux napisał/a: | Mandus napisał/a: | ale nigdy nie uwierzę w wyższość jakichś chinoli od Michelinów. Lepiej wróć do Michałów |
Zmień nastawienie. O polskich Kormoranach także tak pisano, a ja kilka sezonów różnymi autami daaaawno temu na nich zrobiłem.
Lepsza zimówka no name od markowego bliżej nie określonego letniego. Na śniegu, lodzie oczywiście, bo na suchym czarnym to nie ma co dywagować. |
Kormoran czy Frigo 2 to dobre opony, sam nie raz je miałem. Ale to firmy należące do dużych koncernów np. Good Year, gdzie wiedzą co i jak, w przeciwieństwie do chińskich produktów. Może jestem uprzedzony (dobra, jestem) ale Michelin M+S to bliżej określony produkt (no, modelu nie znamy) ale zimówka no name mnie nie przekona.
Do kampera wrzuciłem na dzień dobry zimówki Kleber, może po śniegu niekoniecznie chcę nim jeździć i może to zakup bezsensowny, ale w dłuższym użytkowaniu i tak opony trzeba zmienic, bo się skończa, a tak mam 2 kpl i zimą jest bezpieczniej, nawet jak mniej się jeździ, a kosztowo wychodzi podobnie w dłuższym okresie czasu.
Jedna uwaga do zimówek - jestem za produktami markowymi (nie muszą być z najwyższej półki, nawet budżetowymi, ale markowymi) i żeby taka zimówka trzymała jakieś parametry, to jeździmy na niej stosunkowo krótko i... zmieniamy. Max pół bieżnika - potem nie ma znaczenia jaka to markowa opona - i tak juz nie ma odpowiednich właściwości.
Tadeusz - 2016-01-08, 21:34
jarek73 napisał/a: | wystarczy jeden dzień jedna trasa w śniegu na oponach wielosezonowych ( to też jest wymysł speców od marketingu ) co by w rowie skończyć. |
Jarku miły, ja już mając opony wielosezonowe wyciągałem z rowu auto na oponach zimowych.
Coś mi się wydaje, chłopcy, że nie doceniacie doświadczenia, umiejętności i rozsądku.
Jakie znaczenie mają opony jeśli kierowca kiep?
Czy ma znaczenie, że przez 50 lat mojego kierowania pojazdami w każdych warunkach, z bardzo surowymi zimowymi włącznie, nie miałem żadnej przygody z winy opon.
Kiedyś przecież nie mieliśmy wyboru, wszystkie opony były uniwersalne.
Teraz nie zmieniam opon bo nie widzę sensu. Umiem radzić sobie na uniwersalnych.
Coś mi się widzi, że przesadzacie i to ostro z zaletami gumy miękkiej w oponach zimowych. Tym bardziej, że M+S w oponach uniwersalnych zapewniają dobrą przyczepność mając identyczny z zimowymi bieżnik.
Rav - 2016-01-08, 21:43
Tadeusz napisał/a: | jarek73 napisał/a: | wystarczy jeden dzień jedna trasa w śniegu na oponach wielosezonowych ( to też jest wymysł speców od marketingu ) co by w rowie skończyć. |
Jarku miły, ja już mając opony wielosezonowe wyciągałem z rowu auto na oponach zimowych.
Coś mi się wydaje, chłopcy, że nie doceniacie doświadczenia, umiejętności i rozsądku.
Jakie znaczenie mają opony jeśli kierowca kiep?
Czy ma znaczenie, że przez 50 lat mojego kierowania pojazdami w każdych warunkach, z bardzo surowymi zimowymi włącznie, nie miałem żadnej przygody z winy opon.
Kiedyś przecież nie mieliśmy wyboru, wszystkie opony były uniwersalne.
Teraz nie zmieniam opon bo nie widzę sensu. Umiem radzić sobie na uniwersalnych.
Coś mi się widzi, że przesadzacie i to ostro z zaletami gumy miękkiej w oponach zimowych. Tym bardziej, że M+S w oponach uniwersalnych zapewniają dobrą przyczepność mając identyczny z zimowymi bieżnik.
|
Masz sporo racji, ale:
1. na dobrych gumach możesz sobie pozwolić na więcej
2. nie wszystkie sytuacje jesteś w stanie przewidzieć - jedno awaryjne hamowanie, czy ucieczka w bok i opony mogą się z nawiązką zwrócić
Np. kiedyś miałem sytuację kiedy na mocno ośnieżonej drodze wyprzedzałem tira (jechał z 50 km/h), a z prawej do ruchu w kierunku przeciwnym do mojego (czyli na zajmowanym przeze mnie pasie) włączył się pług śnieżny. Jedyne co mógł zrobić to zatrzymać się, żeby mi zrobić miejsce. Mocne hamowanie, kilka poślizgów i powrót na pas za tira. Na uniwersalnych, czy letnich niestety na pewno by mi się nie udało.
Zawsze możesz napisać: to po co wyprzedzałeś :-)
janus - 2016-01-08, 21:44
Rav napisał/a: | janus napisał/a: | onionskin napisał/a: | Mandus napisał/a: | .................do Austrii np. w marcu lub poczatkiem kwietnia? Zimówki muszą być do 15 kwietnia... |
Nieprawda- mogą być te z oznaczeniem M+S, M.S. lub M & S. |
Przecież to jest właśnie jedno z oznaczeń zimówek |
M+S oznacza błoto + śnieg. Zimówka jest oznaczana wyłącznie płatkiem śniegu na tle 3 gór. |
Jeżeli śnieg nie jest związany z zimą to... muszę przeorganizować swój światopogląd
Opony oznaczone M+S (i podobnie) są traktowane jako dopuszczone do ruchu w warunkach zimowych w krajach gdzie istnieje obowiązek ich użytkowania zimą (np. D i A)
Tadeusz - 2016-01-08, 21:51
janus napisał/a: | Opony oznaczone M+S (i podobnie) są traktowane jako dopuszczone do ruchu w warunkach zimowych w krajach gdzie istnieje obowiązek ich użytkowania zimą (np. D i A) |
To jest bardzo słuszna uwaga.
Wynika to stąd, że ich bieżnik jest identyczny jak w zimówkach i terenówkach. Guma ma znacznie mniejsze znaczenie.
Mówiąc o gumie mam na myśli gumę opon.
moskit - 2016-01-08, 21:54
_------MOSKIT -------
;;;; Ja i nie tylko ja ale wiekszosc z nas odpowiadajac na jakies pytanie to uwaznie czyta o co chodzilo pytajacemu, ty natomiast nie myslac odpowiadasz ordynarnie z grubej rury.
Przeciez nic ci nie zrobilem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja tylko pytalem czy istnieje jakis program na temat czarnych drog w Europie.
Tak pisalem.
"W gorkach " na autobanie ( Kassel ) nie mam problemu 140km /h ale oczywiscie jade wg. przepisow do 90 km/h, ale co ma to wspolnego z wyborem opon ?
Jak beda czarne to mniejsze ryzyko, ze zaplace mandat a przy sniegu to juz murowane, ze place jak mnie dopadnie policja.
Ps.
Nic dziwnego, ze jest jak jest ( mysle o politycznej sytuacji w Polsce ) skoro jeden czlowieczek interpretuje sobie caloksztalt sprawy jak chce bez glebszego zastanowienia sie nad sednem sprawy.
Twoja odpowiedz...
Ty raczej nie pytaj o czarne drogi tylko o czarne worki żeby kawałek Ciebie w rowie nie zostawili z braku worka. Jak zapier....sz 140km/h kamperem
140 km/h to Twoja wypowiedź
Przypominam że kamperem jako pojazdem specjalnym zgodnie z przepisami można jechać tylko 70 km/h czyli dwukrotnie przekraczasz prędkość i dziwisz się że kogoś to irytuje
We wtorek na 7 pod Kielcami wyprzedził mnie pasażerski bus (Mercedes 19 osobowy) żeby sprawdzić ile jedzie dogoniłem i co 170km/h dla mnie to nie jest kierowca, to nie jest pirat tylko przyszły morderca.
Nie odbieraj tego osobiście jeżeli Ciebie uraziłem to przepraszam
Wiem że nie naprawię świata ale chociaż nie chwalmy się takimi "wynikami"
Sam przeszło trzydzieści lat temu zaliczałem cepką dwa pobocza i do dziś dobrze to pamiętam że było bardzo ciężko, naprawdę ciężko zero kontroli nad pojazdem wiatr robił swoje.
toscaner - 2016-01-08, 22:06
Cytat: | 1. na dobrych gumach możesz sobie pozwolić na więcej |
To które są dobre, żeby można było sobie pozwolić na więcej?
I co to jest więcej?
Więcej niż podpowiada zdrowy rozsądek?
Rav - 2016-01-08, 22:43
toscaner napisał/a: | Cytat: | 1. na dobrych gumach możesz sobie pozwolić na więcej |
To które są dobre, żeby można było sobie pozwolić na więcej?
I co to jest więcej?
Więcej niż podpowiada zdrowy rozsądek? |
Dostrzegam zaczepność pytania, ale mimo wszystko przełożę ponownie:
Zdrowy rozsądek pozwoli wykorzystać lepszą przyczepność, którą dadzą lepsze opony.
Z tą samą dozą zdrowego rozsądku szybciej i bardziej agresywnie pojedziesz na lepszym ogumieniu, aniżeli na twardych kartoflach. A co szczególnie istotne bezpieczniej nie tylko da siebie, ale i dla otoczenia.
toscaner - 2016-01-08, 23:03
Rav napisał/a: |
Dostrzegam zaczepność pytania, ale mimo wszystko przełożę ponownie: |
No nie, po prostu jestem ciekaw o jakie więcej chodzi.
Widzisz Tadeusz jeździ na twardych kartoflach (jeśli markowe wielosezonowe nimi są) 50 lat. Ja około połowę tego, i cały czas było o oponach do kampera na Południe Europy. Uznałem za bezsens targać 8 kół. Do przydomowej osobówki mam inne zdanie.
Tyle, że temat się rozlazł i już był przekrój wszystkich przypadków motoryzacyjnych.
Wiem doskonale jak się sprawują porządne markowe zimówki (nawet mam do osobówek), a jak letnie na śniegu ubitym. To samo miałem okazję jeździć na zimowych Dunlopach we włoskim upale. Jeździłem nawet letnimi 315 z napędem na tył i 350 koni. I nie zabiłem się, bo dostosowałem prędkość do warunków, a że było ślisko, a ja wziąłem drugą furę żeby zatankować, to mnie nawet ciekłaczenta wyprzedziły. Da się? Czy na zatankowanie i przepalenie zimowanego samochodu miałem kupić 4 opony, żeby nie dać się wyprzedzić cienkłacientu?
Teraz kamperem jeżdżę na "twardych kartoflach" Continental four season + Matador całoroczne polecone mi przez kolegę Janusa. Nówki, a nie iluś letnie używki i ja jeżdżę, a reszta stoi pod plandekami. Super opony na śnieg też.
Bo na lód zdaje się żadne i tak się nie nadają.
andi at - 2016-01-08, 23:04
Ja mam całoroczne i jeste zadowolony http://www.reifendirekt.a...rn&typ=R-202382
A do tego wożę jeszcze łańcuchy
Nie zapomnij sprawdzić jakie masz mieć opony (rozmiar opony do danego auta )
Przy wypadku nie będziesz miał niespodzianki (oby nie było wypadku )
Rav - 2016-01-08, 23:10
toscaner napisał/a: |
Wiem doskonale jak się sprawują porządne markowe zimówki (nawet mam do osobówek), a jak letnie na śniegu ubitym. To samo miałem okazję jeździć na zimowych Dunlopach we włoskim upale. Jeździłem nawet letnimi 315 z napędem na tył i 350 koni. I nie zabiłem się, bo dostosowałem prędkość do warunków, a że było ślisko, a ja wziąłem drugą furę żeby zatankować, to mnie nawet ciekłaczenta wyprzedziły. Da się? Czy na zatankowanie i przepalenie zimowanego samochodu miałem kupić 4 opony, żeby nie dać się wyprzedzić cienkłacientu?
|
Wszystko kwestią kalkulacji. Znam takich co przy pierwszym opadzie śniegu zostawiają auto w domu i poruszają się komunikacją publiczną, lub taksówkami. Tylko czy o to chodzi? Każdy musi sobie odpowiedzieć sam. Ja, jeśli wiem, że auto musi jeździć każdego dnia (do tego częste traski), to zawsze jest obute w zimowe laczki. Nie śledzę dzięki temu prognoz i nie mam spięcia pośladów przy kiepskich warunkach pogodowych.
Jeśli auto może postać (np. kamper) - zostaje na letniakach.
Poza tym wolałbym nie tłumaczyć ubezpieczycielowi dlaczego mam letnie ogumienie zimą (standardowe pytanie przy likwidacji szkody z AC)
toscaner - 2016-01-08, 23:28
Rav, mówimy o kamperze na kilkumiesięczny wyjazd, czy o aucie osobowym, lub, które używamy w biznesie i musimy śmigać codziennie i być w punkcie B czy C najlepiej wczoraj?
Zauważ, że ani razu nie polecałem letnimi jeździć w zimie, więc co ma do takich całorocznych ubezpieczyciel? Skąd te letnie teraz?
Rav - 2016-01-08, 23:44
toscaner napisał/a: | Rav, mówimy o kamperze na kilkumiesięczny wyjazd, czy o aucie osobowym, lub, które używamy w biznesie i musimy śmigać codziennie i być w punkcie B czy C najlepiej wczoraj?
Zauważ, że ani razu nie polecałem letnimi jeździć w zimie, więc co ma do takich całorocznych ubezpieczyciel? Skąd te letnie teraz? |
Ech.
Po pierwsze: dyskusja się rozrosła i uczyniła wielowątkową.
Po drugie: nawet w kamperze na kilkumiesięczny wyjazd zahaczający o zimę polecałbym jednak założenie zimowek.
Po trzecie: nigdzie nie napisałem, że zalecasz jazdę w zimie na letnich (chyba, że wyprowadzisz mnie z błędu:-) )
Po czwarte: w kwestii ubezpieczenia - opona całoroczna nie powinna być kwestionowana przez ubezpieczyciela zimą, letnia tak, o ile warunki mogły takowej wymagać (podciągają to pod rażące niedbalstwo ubezpieczonego).
Reasumując: wszystko kwestią indywidualnej kalkulacji. Jeśli komuś nieśpieszno może sobie czynić postój na najbliższym parkingu i czekać na oczyszczenie drogi pomykając na kij wie jakim ogumieniu.
toscaner - 2016-01-09, 00:07
No właśnie zimówkami latem na południu Europy to jak letnimi po śniegu. Opony jak ciasto, więc w tą stronę tez błąd w myśleniu. Miałem okazję "poślizgać" się Dunlopami winter sport 3D przy ponad +45C.
Przyznam, że 2 lata temu też bym gorąco bronił: zima - zimówki, lato - letnie, bo odkąd tylko pamiętam, a będą to lata 90-te to już miałem po 2 komplety.
Blaszankę kupiłem z całorocznymi i przejeździłem nią, a później kamperem na całorocznych. Wstępnie planowałem z przyzwyczajenia mieć 2 komplety, ale kupiłem nowe całoroczne i dalej w drogę.
Dobre całoroczne, auto 3,5T i jedzie się po śniegu jak osobówką na zimowych. Gdyby tak nie było, to jako fan 2 kompletów, do kampera też bym miał dwa. Nie ma sensu i do tego wszystko zgodnie z prawem i wymogami.
A ilu z forum jeździ kamperami na letnich w zimie? Tylko się nie odzywają teraz.
janus - 2016-01-09, 09:15
toscaner napisał/a: |
(...)
Teraz kamperem jeżdżę na "twardych kartoflach" Continental four season + Matador całoroczne polecone mi przez kolegę Janusa.(...)
|
Nie, żebym miał coś do Matadorów, ale polecałem Ci Robercie Hankooki RA10
A na marginesie - jestem z nich po dwóch sezonach bardzo zadowolony
Mandus - 2016-01-09, 12:18
He he , właśnie sprawdziłem i w rubryce J mam wpis M1
Uff, to teraz dopiero będę zapie...ał
A co do tematu opon i rozkminki Rava i Toscanera - to popieram... obu kolegów. Rav ma rację, bo na dobrych zimówkach na więcej możemy sobie pozwolić, ale w przypadku Toscanera i jego podróżowaniu - te też ma rację. Myślę, że wszystkich nas wkurza polityka producentów opon i wpieranie wszystkim, że zimówka jest najlepszym lekarstwem na złe warunki. Najczęściej ci to tak wierzą reklamą potem lądują w rowach (z najdroższymi zimówkami). Ja tam lubię się ślizgać zimą (celowo kupiłem auto osobowe z tylnym napędem) i... ślizgam się na każdym ogumieniu, więc po prostu musimy znać możliwości swojego pojazdu, badać nawierzchnię itp - i zimówka nam wtedy na nieco więcej pozwoli.
Do kampera kupiłem drugi kpl zimówek, z prostego powodu - oryginalne mam bez oznaczenia M+S, więc jak już miałem kupić drugi kpl to wolałem kupić normalne zimówki - i mam dodatkowe zajęcie na jesień i wiosnę Gdybym miał oryginalne wielosezonowe na aucie, raczej nic bym w temacie nie robił i został na jednym kpl.
Tadeusz - 2016-01-09, 12:24
Cytat: | Gdybym miał oryginalne wielosezonowe na aucie, raczej nic bym w temacie nie robił i został na jednym |
Słuszna uwaga.
I miałbyś spokój i wydał mniej pieniędzy i przekonałbyś się, że na uniwersalnych M+S jeździ się bardzo bezpiecznie jako, że od opon zależy to tylko w pewnym stopniu.
Prawda jest taka, że idiota wywali się do rowu mając na kołach opony samoprzylepne.
toscaner - 2016-01-09, 12:49
Z tą wolnością to bym nie przesadzał w obecnym "cywilizowanym" świecie.
Większość z nas utrzymuje przez dziesięciolecia armie nierobów, urzędasów i tylko pozornie jesteśmy wolni.
Do tego codzienny update z TV, żeby przypadkiem nie włączyć myślenia.
Gdzie ta wolność?
koder - 2016-01-09, 13:03
Kolejną dyskusję o prędkości dopuszczalnej kampera wydzieliłem tutaj.
Tadeusz - 2016-01-09, 13:08
toscaner napisał/a: | Gdzie ta wolność? |
Gdzieś tam w kamperku w środkowej Szkocji. Z Kropką u boku i psinką przy nogach, laptopem na kolanach i serniczkiem w ustach.
Brakuje Wam tylko skrzydeł.
onionskin - 2016-01-09, 13:10
Tadeusz napisał/a: | ...................że od opon zależy to tylko w pewnym stopniu.
.................... |
Producenci amortyzatorów twierdzą nawet- że przyczepność do drogi to w 60% właśnie od ich stanu zależy.
Może i je też trzeba częściej wymieniać- jeśli tak idealizujemy tą przyczepność?
Bronek - 2016-01-09, 13:16
Proponuję założyć spojlery . Ale wtedy mus prędkość pow. 140km/h inaczej nie działają .
Maluchy miały to kampery też mogą mieć , a co.?
Tym bardziej , że na autostradzie. zdarzdarza się czasem.... co niektórym pociągnąć tyle.
koder - 2016-01-09, 13:20
A ja proponuję zaopatrzyć się w spray przyczepnościowy, tzw. "łańcuch w sprayu". W kamperze dużo częściej zajdzie problem "nie mogę wyjechać", niż poślizg, a na to powinien być jak znalazł.
toscaner - 2016-01-09, 13:33
Tadeusz napisał/a: | toscaner napisał/a: | Gdzie ta wolność? |
Gdzieś tam w kamperku w środkowej Szkocji. Z Kropką u boku i psinką przy nogach, laptopem na kolanach i serniczkiem w ustach.
Brakuje Wam tylko skrzydeł. |
Ja zbuduje kiedyś elektrycznego Złomka np. 4 albo 5, który będzie jeździł na słońce to będziemy bliżej. Na razie trzeba tankować i dalej utrzymywać jakąś Merkel albo inną królową.
toscaner - 2016-01-09, 13:35
koder napisał/a: | A ja proponuję zaopatrzyć się w spray przyczepnościowy, tzw. "łańcuch w sprayu". W kamperze dużo częściej zajdzie problem "nie mogę wyjechać", niż poślizg, a na to powinien być jak znalazł. |
To też mam. Buteleczki leżą i czekają na okazję. Na razie nie było. Odpukać opony widać wystarczające.
Fux - 2016-01-09, 13:59
Mandus napisał/a: | Myślę, że wszystkich nas wkurza polityka producentów opon i wpieranie wszystkim, że zimówka jest najlepszym lekarstwem na złe warunki. Najczęściej ci to tak wierzą reklamą potem lądują w rowach (z najdroższymi zimówkami). Ja tam lubię się ślizgać zimą (celowo kupiłem auto osobowe z tylnym napędem) i... ślizgam się na każdym ogumieniu, więc po prostu musimy znać możliwości swojego pojazdu, badać nawierzchnię itp - i zimówka nam wtedy na nieco więcej pozwoli.
Do kampera kupiłem drugi kpl zimówek, z prostego powodu - oryginalne mam bez oznaczenia M+S, więc jak już miałem kupić drugi kpl to wolałem kupić normalne zimówki - i mam dodatkowe zajęcie na jesień i wiosnę Gdybym miał oryginalne wielosezonowe na aucie, raczej nic bym w temacie nie robił i został na jednym kpl. |
Nikt nie broni jeździć na letnich zimą.
W sandałach zima także można.
toscaner - 2016-01-09, 14:33
Fux napisał/a: |
Nikt nie broni jeździć na letnich zimą.
W sandałach zima także można. |
Ciii, bo ja ostatnie 5 zim w trampach przechodziłem.
Mandus - 2016-01-09, 22:13
Fux napisał/a: | Mandus napisał/a: | Myślę, że wszystkich nas wkurza polityka producentów opon i wpieranie wszystkim, że zimówka jest najlepszym lekarstwem na złe warunki. Najczęściej ci to tak wierzą reklamą potem lądują w rowach (z najdroższymi zimówkami). Ja tam lubię się ślizgać zimą (celowo kupiłem auto osobowe z tylnym napędem) i... ślizgam się na każdym ogumieniu, więc po prostu musimy znać możliwości swojego pojazdu, badać nawierzchnię itp - i zimówka nam wtedy na nieco więcej pozwoli.
Do kampera kupiłem drugi kpl zimówek, z prostego powodu - oryginalne mam bez oznaczenia M+S, więc jak już miałem kupić drugi kpl to wolałem kupić normalne zimówki - i mam dodatkowe zajęcie na jesień i wiosnę Gdybym miał oryginalne wielosezonowe na aucie, raczej nic bym w temacie nie robił i został na jednym kpl. |
Nikt nie broni jeździć na letnich zimą.
W sandałach zima także można. |
Jak nie broni - w Austrii musisz mieć zimowe od 15 listopada do 15 kwietnia. Z resztą nie tylko w Austrii.
A chodzić można i boso cały rok - i co to za analogia?
Johny_Walker - 2016-01-10, 07:27
Mam założone zimówki na wszystkich samochodach.
Gdybym dzisiaj miał jechać do Hiszpanii czy Maroka, to tylko na letnich oponach. Stan autostrad w Brandenburgii jest teraz taki że legalnie i bezpiecznie można jechać na letnich. Obydwa pasy suche, a na zachód będzie tylko lepiej.
Po czym poznać że wjeżdżamy do RFN? Po tym że jeśli w Polsce lewy pas autostrady jest zawalony śniegiem, to za granicą obydwa są czarne.
Rav - 2016-01-10, 11:55
Johny_Walker napisał/a: | Mam założone zimówki na wszystkich samochodach.
Gdybym dzisiaj miał jechać do Hiszpanii czy Maroka, to tylko na letnich oponach. Stan autostrad w Brandenburgii jest teraz taki że legalnie i bezpiecznie można jechać na letnich. Obydwa pasy suche, a na zachód będzie tylko lepiej.
Po czym poznać że wjeżdżamy do RFN? Po tym że jeśli w Polsce lewy pas autostrady jest zawalony śniegiem, to za granicą obydwa są czarne. |
To widać nie byłem w Niemczech, a jedynie mi się tak wydawało mijając słupki graniczne. Nie raz bowiem zdarzało mi się utknąć w tamtejszych korkach na zaśnieżonej autostradzie. Nadmienię jedynie, że to właśnie opady i zły stan nawierzchni były przyczyną zatoru.
Owszem, generalnie mają lepiej utrzymane drogi, ale chyba jednak nie na tyle, aby zakładać, że zawsze przejadę na letnich oponach po odśnieżonej, czarnej drodze.
toscaner - 2016-01-10, 12:05
Ja od dawna się nie zachłystuję zachodnimi "super" utrzymanymi drogami. Jak popadało to stałem godzinami i w Niemczech i Austrii o Włoszech nie wspominając. W UK jak poprószy to klęska żywiołowa i pół kraju nie pracuje. Ludzie porzucają samochody na ulicach, a te blokują innym przejazd i wszystko stoi. Lepiej jak posypie w nocy, to po prostu rano nie wyjeżdżają i nie blokują tych, co muszą i mają czym.
Johny_Walker - 2016-01-11, 11:42
Rav napisał/a: | Johny_Walker napisał/a: | Mam założone zimówki na wszystkich samochodach.
Gdybym dzisiaj miał jechać do Hiszpanii czy Maroka, to tylko na letnich oponach. Stan autostrad w Brandenburgii jest teraz taki że legalnie i bezpiecznie można jechać na letnich. Obydwa pasy suche, a na zachód będzie tylko lepiej.
Po czym poznać że wjeżdżamy do RFN? Po tym że jeśli w Polsce lewy pas autostrady jest zawalony śniegiem, to za granicą obydwa są czarne. |
To widać nie byłem w Niemczech, a jedynie mi się tak wydawało mijając słupki graniczne. Nie raz bowiem zdarzało mi się utknąć w tamtejszych korkach na zaśnieżonej autostradzie. Nadmienię jedynie, że to właśnie opady i zły stan nawierzchni były przyczyną zatoru.
Owszem, generalnie mają lepiej utrzymane drogi, ale chyba jednak nie na tyle, aby zakładać, że zawsze przejadę na letnich oponach po odśnieżonej, czarnej drodze. |
Ty byłeś w Niemczech kiedyś, a ja dzień przed napisaniem tego postu. Stąd zastrzeżenie "dzisiaj".
Johny_Walker - 2016-01-11, 17:16
koder napisał/a: | A ja proponuję zaopatrzyć się w spray przyczepnościowy, tzw. "łańcuch w sprayu". W kamperze dużo częściej zajdzie problem "nie mogę wyjechać", niż poślizg, a na to powinien być jak znalazł. |
Wszystko jedno jakiej marki, czy konkretne sprawdzone?
SlawekEwa - 2016-01-11, 17:21
Johny_Walker napisał/a: | Wszystko jedno jakiej marki, czy konkretne sprawdzone? |
http://www.camperteam.pl/...&highlight=piro
Rav - 2016-01-11, 21:36
Johny_Walker napisał/a: |
Ty byłeś w Niemczech kiedyś, a ja dzień przed napisaniem tego postu. Stąd zastrzeżenie "dzisiaj". |
Ba, to zadbaj jeszcze koledze o okienko pogodowe przed wyjazdem - poleci po czarnej drodze.
Johny_Walker - 2016-01-12, 09:45
Jeśli chodzi o mój najbliższy wyjazd zimowy w ciepłe strony, to będzie przez RFN na letnich oponach. Są kamery i świetne prognozy. W najgorszym przypadku zamierzam poczekać kilka dni aż przestanie padać śnieg i daję Niemcom jedną dobę na odśnieżenie. Myślę że dadzą radę. To nie Polska.
onionskin - 2016-01-12, 11:40
Johny_Walker napisał/a: | .................... To nie Polska. |
w związku z tym można się podeprzeć TMC
Johny_Walker - 2016-01-12, 12:39
Wybrałeś ekrany z odcinkami w pobliżu Alp. Tendencyjne.
onionskin - 2016-01-12, 12:58
Podasj swoją to sprawdzę
MILUŚ - 2016-01-12, 13:05
Ja jak bywam w różnych zakątkach kuli ziemskiej to sprawdzam sobie pogodę na norweskiej stronie ; sprawdzalność gwarantowana 90% do trzech godzin :
http://www.yr.no/place/Au...hia/Klagenfurt/
Bronek - 2016-01-12, 13:31
Fakt w Kołobrzegu się zgadza
|
|