Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Podwozia - technika i eksploatacja - Wspomagacze - Za i przeciw

joko - 2016-02-11, 00:34
Temat postu: Wspomagacze - Za i przeciw
Nie chodzi mi bynajmniej o środki farmakologiczne :wyszczerzony:

Interesuje mnie Wasze zdanie na temat wszystkich tych wynalazków , które mają wspomagać kierowcę w bezpiecznym prowadzeniu samochodu, a docelowo w końcu i tak doprowadzą do ery pojazdów autonomicznych .
Wprawdzie w kamperach póki co wiele więcej jak standardowy tempomat , to raczej nie znajdziemy, ale powoli wynalazki z osobówek na pewno będą i tutaj stosowane.
Kiedyś miałem do tego typu rozwiązań jednoznacznie negatywny stosunek i traktowałem to jako tzw. odmóżdżacze, ale dzisiaj zaczynam mieć mieszane uczucia.
Nie wiem czy jest to kwestia wieku , czy tego, że same rozwiązania są aktualnie lepsze , ale w niektórych przypadkach zaczynam to dopuszczać .
Oczywiście uważam , że moment w których pojazdy w pełni autonomiczne zaczną być powszechnie używane , będzie początkiem końca prawdziwej motoryzacji, ale z drugiej strony jeżeli rozwój technologii ocali życie i zdrowie wielu ludzi to może nie ma się co na to obrażać.
Co sądzicie ?

Tak mnie naszło bo gdyby nie jeden taki wynalazek , to wczoraj kompletna bezmyślność jednego człowieka , mogła kosztować go życie , a mnie wyrzuty sumienia do końca mojego :(

nikita55 - 2016-02-11, 18:49

...ja spotkałem się w camperku już z asystentem pasa ruchu ,więc pomału to już wchodzi....
Wojciechu - 2016-02-11, 19:00

Dostałem ustrojstwo, które wpina się w ucho. Jak głowa bezwolnie leci do przodu, tyłu , lub na boki - delikwent zasypia - to przeraźliwie piszczy. Jeszcze nie korzystałem. :spoko
Bronek - 2016-02-11, 21:13

Na nasze drogi , brudne , wąskie , nierówne , niedomalowane , asystent pasa ?


Moim marzeniem / zamarzeniem jest:

Automatyczna skrzynia , z aktywnym tempomatem ( tu sie nie upieram , wystarczy taki jaki jest teraz),
grzane fotele , klima strefowa, czujniki cofania (są), kamerki tylne do bliży i dali-są

Dodatkowo nie pogardzil bym, czujnikiem martwych przestrzeni.

Kierownica wielofunkcyjna i normalnie regulowana.
Lepiej ustawiany fotel kierowcy nie taki toporny.

Mam kamerkę na strefę martwą po prawej stronie auta i drugą do celowania wylewem automatycznym szarej wody.
Polecam to ostatnie, nie robię nieelegandzko pod siebie.

Generalnie w Ducato widoczność jest ok . Fajne lusterka.
Jedynie pozycja za kierownicą regulowaną w jednym kierunku jest dla mnie, do kitu

Mandus - 2016-02-11, 23:25

Ja generalnie jestem na NIE wszelkim wspomagaczom ogłupiaczom. Lata po necie filmik, jak gość kupił wypasione Audi A6 za... 500k PLN (tak, A6 a nie A8) i nagrał filmik z działania tych wynalazków - po prostu myślał, że jak doposaży furę za tyle kasy to nie będzie musiał siłować się z kierownicą (asystent pasa właśnie) czy aktywny tempomat zahamuje, jak ktoś przed niego wjedzie - niestety nie :)
Automaty kocham, ale w kamperze niekoniecznie, tempomat zwykły wystarczy, ABS na tak i... to wystarczy.
Kiedyś sporo jeździłem taty Mercedesem E, gdzie nie dało się wyłączyć ESP a kontrola trakcji włączała się po przekroczeniu 40km/h! Chyba tak jest do dzisiaj - dlatego m.in. omijam tą markę dla siebie - na szczęście są jeszcze robione tylnonapędowe limuzyny, gdzie wszystko można dezaktywować - i wtedy wiem, że to ja jadę! Za to kochamy samochody!

Ale zaraz ktoś się odezwie, że nie mam racji, bo to bezpieczeństwo itp. - i tu racja, pomimo, że nic nie zastąpi zdrowego rozsądku, to nam to pomaga. Z naciskiem na POMAGA, a nie zastępuje naszej czujności i umiejętności w jeździe. Tylko tak się zastanawiam - czy świadomość, że mam np. aktywny tempomat nie powoduje, że podświadomie jestem mniej ostrożny, bo mam koło ratunkowe? Podobnie z innymi systemami? Kij ma 2 końce...
Spotykam ludzi, co są dumni, jak kupią jakieś wozidło z całym alfabetem systemów (no przecież to marketing :roll: a nie bezpieczeństwo), nie wie poza ABSem co w ogóle ma, ale opowiada taki delikwent historie, że jeździ szybciej od innych po zakrętach, wszystkich może wyprzedzać itd. bo mu sprzedawca głupot nagadał, co to za bezpieczne cudo techniki - a ten się podjarał. No strach na drogi wyjeżdżać :bajer !

Bronek - 2016-02-11, 23:37

No to opowiem o dziwnej rzeczy . W miom tylnonapędowym amerykańcu.
Kontrola trakcji wyłącza się automatycznie po przekroczeniu 140 km/h.
I to nie wada , ale dziłanie zgodne z instrukcją obsługi.

koder - 2016-02-12, 10:03

Mandus napisał/a:
Kiedyś sporo jeździłem taty Mercedesem E, gdzie nie dało się wyłączyć ESP a kontrola trakcji włączała się po przekroczeniu 40km/h!

Dziwne, u mnie w obu jest guzik. W SLK wyłączam, jak chcę bokiem po śniegu sobie polatać.

Ja ogólnie jestem na tak. ABS, ESP, asystent ruszania pewnie byłby przydatny, wspomaganie kierownicy, kamery i czujniki cofania, wspomaganie hamulców, sygnalizacje martwego pola w lusterkach, synchronizator skrzyni biegów, tempomat aktywny - to wszystko bardzo dobre pomysły w każdym samochodzie, w kamperze też.

Całkowitą autonomią też bym nie pogardził. Pewnie dojdzie w końcu do tego, że wieczorem po kolacji wsiądziemy do kamperka, powiemy mu, że chcemy rano być np. we Włoszech i pójdziemy spać.

CORONAVIRUS - 2016-02-12, 10:11

Fajne rozważania :) jak byŚcie mieli jakiś wpływ na to co zamontowano w samochodzie ... teraz jeszcze można sobie kupić jakąś tam wersję starego modelu bez "uzdatniaczy " ale za 10 lat będą już tylko stare ze zdechłą elektroniką . Będą firmy zajmujące się profesjonalnym odłączaniem systemów na kształt dziś istniejącej "wycinamy PDF za 850 PLN" .

W moim kamperze nie wyobrażam sobie życia bez solarów na dachu ze względu na zapotrzebowanie udogodnień na " plus i minus " i tyle mych potrzeb ... reszta do pogodzenia z losem :)

MisioKRAK - 2016-02-12, 11:16

Dawniej byłem na nie.
Nawet nawigacji nie używałem =mapa w głowie, czasem opis na kartce trudniejszych skrzyżowań i w razie potrzeby atlas samochodowy w rękę.
Teraz jednak uważam że wspomagacze sprawiają iż kierowca jest mniej zmęczony co w konsekwencji sprawia iż droga mija bezpieczniej, co nie znaczy że chcę by elektronika przejęła pełną kontrolę - w razie potrzeby wykończyć i przejąć samemu kontrolę nad pojazdem.

Comsio - 2016-02-12, 11:43

Miałem ciężarówkę z gwiazdą , ful wypas, :wyszczerzony: no bez WC .

Jak to wszystko uruchomiłem to jakiś czas było :ok dalej to już tylko nuda.
ABS, i kamerka odległościowa z przodu, Auto-Mapa, :ok
Reszta jak dla mnie jest zbędna . :ok
Więcej do psucia, i szkoda czasu na serwis. majstra ;)
A w Starze , Jelczu, Żuku nie było tych bajerów i się latało . :bajer

Mandus - 2016-02-12, 14:30

koder napisał/a:
Mandus napisał/a:
Kiedyś sporo jeździłem taty Mercedesem E, gdzie nie dało się wyłączyć ESP a kontrola trakcji włączała się po przekroczeniu 40km/h!

Dziwne, u mnie w obu jest guzik. W SLK wyłączam, jak chcę bokiem po śniegu sobie polatać.


No tam też był guzik, ale powyżej 40km/h aktywował ESP - tak też mówiła instrukcja. Z resztą nie tylko w tym modelu. Dało się wyłączyć, jakbyś się gdzieś zakopał, ale nie po to, żeby się poślizgać. Może w SLK jest inaczej.

Bronek - 2016-02-12, 14:36

Pow 40 stki zaczynają na ogół działać tempomaty, moze o to chodzi?

To raz , a dwa .
Moze miał limiter, bo takie cuś ja mam w Mercu. Tylko to terenówa

Jak ustawisz to wiecej nie pojedzie.

Trzy..

ostatecznie ...dziwne ?

donald - 2016-02-12, 15:15

Mam tak samo w Viano..ale to akurat jest ok bo to wagon do wożenia rodziny.. :bajer
koder - 2016-02-12, 16:37

Mandus napisał/a:
No tam też był guzik, ale powyżej 40km/h aktywował ESP - tak też mówiła instrukcja. Z resztą nie tylko w tym modelu. Dało się wyłączyć, jakbyś się gdzieś zakopał, ale nie po to, żeby się poślizgać. Może w SLK jest inaczej.

Nie zauważyłem nigdy, żeby się włączył i przeszkadzał - ale masz rację, sprawdzę w instrukcji.

Bronek - 2016-02-12, 17:11

Esp , abs , ebd, asr itp....itd . włączaja sie na ogół z "automatu'.

Co najwyżej można je całkowicie lub pseudo całkowicie w niektórych samochodach wyłączyć. Lub wejść w tryby w których te pomagacze nie działają lub tylko częściowo.

Temat Joko był co tych "ustrojstwach" sądzimy. I jakie naszym zdaniem powinny być.

Wydaje mi się , że powstał na skutek, jakiegoś zdarzenia , w którym coś mu pomogło ?

cebek - 2016-02-12, 18:23

Wspomagacze są fajne, pod warunkiem że można je wyłączyć. W normalnych warunkach są bardzo przydatne ale w sytuacjach extremalnych potrafią mocno przeszkadzać. W wiciaku musiałem wyciągać bezpiecznik od systemów żeby podjechać pod stromą szutrową drogę bo inaczej samochód czując poślizg tak zmniejszał moc silnika że auto gasło.
jarek73 - 2016-02-12, 18:23

Ja sądzę że czym więcej tych wspomagaczy tym lepiej , pod warunkiem że są dopracowane i można je włączać lub wyłączać wg uznania np aktywny automat w moim aucie działa bez zarzutu i używam go na autostradzie w samochodzie żony działa jak chce np raz ostro przychamowal na ostrym zakręcie, myślałem że mnie z niego wyzuci.
Dalej automatyczne światła drogowe u mnie włączam raz i cały rok nic nie robie ( raz są do jazdy dziennej , raz mijania , raz drogowe, pełen automat ) u żony teoretycznie to samo ale jak się tego używa to większość samochodów z naprzeciwka oslepia.
- Kamera cofania i parktronik dla mnie wyposażenie obowiązkowe ( bardzo poprawia wygodę ) .
- Regulacja zawieszenia dla mnie super, drogi co raz lepsze to sobie jeżdżę na sporcie a jak gdzieś droga gorsza to przelacze na comfort i od razu lepiej.
- najbardziej dla mnie ważny wspomagacz bezpieczeństwa w osobowych to stały napęd 4x4 ( np 4matic , xdrive )

W camperze z tego mam tylko camere cofania i chciałbym mieć jeszcze asystent pasa ruchu bo to wygoda jak się człowiek zamysli

Uprzedzając tezy ze jestem pi.. nie kierowca , jakieś 4 mc w roku jeżdżę youngtimerami i mc camerem bez tych wszystkich bajerów.

krzlac - 2016-02-12, 19:48

jarek73 napisał/a:
W camperze .....chciałbym mieć jeszcze asystent pasa ruchu


A jakby się tak kolce z opon same wysywały w drodze na Nordkapp? :spoko

jarek73 - 2016-02-12, 20:19

krzlac napisał/a:
jarek73 napisał/a:
W camperze .....chciałbym mieć jeszcze asystent pasa ruchu


A jakby się tak kolce z opon same wysywały w drodze na Nordkapp? :spoko


To by było zmieniono automatycznie na - bardzo interesujący i gdzieś jakiś filmik widziałem ze firmy oponiarskie nad tym pracują ( chyba Nokian ) tak więc w niedalekiej przyszłości pewnie będzie to możliwe

Mikesz - 2016-02-12, 22:47

http://www.motocaina.pl/a...ziala-6884.html


Mandus - 2016-02-13, 09:48

jarek73 napisał/a:
Ja sądzę że czym więcej tych wspomagaczy tym lepiej , pod warunkiem że są dopracowane i można je włączać lub wyłączać wg uznania np aktywny automat w moim aucie działa bez zarzutu i używam go na autostradzie w samochodzie żony działa jak chce np raz ostro przychamowal na ostrym zakręcie, myślałem że mnie z niego wyzuci.
Dalej automatyczne światła drogowe u mnie włączam raz i cały rok nic nie robie ( raz są do jazdy dziennej , raz mijania , raz drogowe, pełen automat ) u żony teoretycznie to samo ale jak się tego używa to większość samochodów z naprzeciwka oslepia.
- Kamera cofania i parktronik dla mnie wyposażenie obowiązkowe ( bardzo poprawia wygodę ) .
- Regulacja zawieszenia dla mnie super, drogi co raz lepsze to sobie jeżdżę na sporcie a jak gdzieś droga gorsza to przelacze na comfort i od razu lepiej.
- najbardziej dla mnie ważny wspomagacz bezpieczeństwa w osobowych to stały napęd 4x4 ( np 4matic , xdrive )


Wziąłbyś się zlitował i zmienił żonie samochód ;)

Wszystko ma swoje plusy i minusy i w każdym aucie te systemy działają nieco inaczej - w jednych bardzo przyzwoicie, w innych za bardzo nadopiekuńczo - za wcześnie itp.
Napęd 4x4 w osobówkach - na pewno ma swoje niezaprzeczalne zalety, ale wolę napęd na tył z wszystkimi jego wadami, pewnie kiedyś mi się zmieni. Kiedyś poważałem głównie terenówki, SUVy, a teraz nie - bo więcej palą, są cięższe, mniej dynamiczne, droższe w utrzymaniu, a napęd 4x4 przydaje się co najwyżej kilka razy w roku. Jasne, że w osobówce trakcja jest lepsza z napędem 4x4, niby bezpieczniej po deszczu itp. tylko żeby naprawdę to odczuć, to musielibyśmy ekstremalnie jeździć. Każdy ma swoje zdanie i nie ma sensu nic tutaj udowadniać.
Ale na bank w kamperze przydałby się napęd 4x4...

jarek73 - 2016-02-13, 19:32

Mandus napisał/a:
jarek73 napisał/a:
Ja sądzę że czym więcej tych wspomagaczy tym lepiej , pod warunkiem że są dopracowane i można je włączać lub wyłączać wg uznania np aktywny automat w moim aucie działa bez zarzutu i używam go na autostradzie w samochodzie żony działa jak chce np raz ostro przychamowal na ostrym zakręcie, myślałem że mnie z niego wyzuci.
Dalej automatyczne światła drogowe u mnie włączam raz i cały rok nic nie robie ( raz są do jazdy dziennej , raz mijania , raz drogowe, pełen automat ) u żony teoretycznie to samo ale jak się tego używa to większość samochodów z naprzeciwka oslepia.
- Kamera cofania i parktronik dla mnie wyposażenie obowiązkowe ( bardzo poprawia wygodę ) .
- Regulacja zawieszenia dla mnie super, drogi co raz lepsze to sobie jeżdżę na sporcie a jak gdzieś droga gorsza to przelacze na comfort i od razu lepiej.
- najbardziej dla mnie ważny wspomagacz bezpieczeństwa w osobowych to stały napęd 4x4 ( np 4matic , xdrive )


Wziąłbyś się zlitował i zmienił żonie samochód ;)

Wszystko ma swoje plusy i minusy i w każdym aucie te systemy działają nieco inaczej - w jednych bardzo przyzwoicie, w innych za bardzo nadopiekuńczo - za wcześnie itp.
Napęd 4x4 w osobówkach - na pewno ma swoje niezaprzeczalne zalety, ale wolę napęd na tył z wszystkimi jego wadami, pewnie kiedyś mi się zmieni. Kiedyś poważałem głównie terenówki, SUVy, a teraz nie - bo więcej palą, są cięższe, mniej dynamiczne, droższe w utrzymaniu, a napęd 4x4 przydaje się co najwyżej kilka razy w roku. Jasne, że w osobówce trakcja jest lepsza z napędem 4x4, niby bezpieczniej po deszczu itp. tylko żeby naprawdę to odczuć, to musielibyśmy ekstremalnie jeździć. Każdy ma swoje zdanie i nie ma sensu nic tutaj udowadniać.
Ale na bank w kamperze przydałby się napęd 4x4...


Mandus co do samochodów typu SUV to pełna zgoda całą masa minusow , jedyny plus to to że wjedziesz na jakiś krawężnik, więcej miejsc do parkowania zimą bo osobowe się boją w zaspy wjeżdżać, i jak jakas totalnie dziurawe droga ( szczęśliwie co roku zmienia się na lepsze ) to mniejsze ryzyko czegoś urwania .

Oprócz wymienionych wyżej jest jeszcze to że ktoś je lubi, czuję się w nich bezpieczniej , ma lepszą widoczność.
Chciałem napisać ze to dobre dla bab , ale zmieniłem zdanie bo to głupie. SUV jest dobry dla każdego co się w nim dobrzeczy czuje

jarek73 - 2016-02-13, 19:37

Coś w pisaniu nie wyszło
jarek73 - 2016-02-13, 19:45

Nad żona moja Danuta nie ma co się litowac , gdyż ona uważa że jej SUV jest najlepszy na świecie i nawet go na swój sposób kocha . Ona , jeep , owczarek niemiecki to jest taki modny zestaw .


Kiedyś był fiat palio weekend , trojka dzieci w fotelikach, piesek z schroniska i wszystko ok.

Co by nie było nie marudze, tylko wzdycham :(

joko - 2016-02-13, 20:44

Bronek napisał/a:

Temat Joko był co tych "ustrojstwach" sądzimy. I jakie naszym zdaniem powinny być.

Wydaje mi się , że powstał na skutek, jakiegoś zdarzenia , w którym coś mu pomogło ?


Tak pomogło i to w takiej sytuacji i w taki sposób , że zmieniłem zdanie o tego typu wynalazkach.
Tak w skórcie:
Późny wieczór, droga za miastem, ciemno jak w ......, silne opady deszczu ze śniegiem, a z naprzeciwka jeden za drugim, co dodatkowo pogarszało sytuację.
Teren nie zabudowany, ale więcej jak 50-60km/h nie szło jechać. Wydawało mi się że kontroluję sytuację, ale w pewnym momencie poczułem tylko jak pasy dociskają mnie do fotela i auto staje przysłowiowego "dęba". Jak podniosłem głowę, to zobaczyłem tak ze 2m przed maską , nawalonego delikwenta . Jak się okazało ten debil stał na przystanku autobusowym i jak zobaczył nadjeżdżający samochód to chciał zatrzymać na stopa, ale był w takim stanie, że jak sobie machnął to się znalazł prawie przy osi jezdni :gwm
Sprawa prosta, gdyby nie system automatycznego hamowania i to że zadziałał perfekcyjnie, dostosowując czas reakcji do aktualnie panujących warunków drogowych, to trafił bym człowieka , grubo ponad dwu tonowym pojazdem ,przy prędkości 60km/h, bez hamowania.
Co by nie mówić i jakiego by nie mieć zdania na temat tego typu wynalazków, przypadek nie wymaga myślę komentarza .

Samochód kupiłem dwa miesiące temu , a kryterium wyboru modelu nie były te wszystkie , jak mi się wtedy wydawało przereklamowane systemy bezpieczeństwa.
Nie chciałem czekać trzy albo cztery miesiące na zamówiony do produkcji, zdecydowałem się wybrać coś z tego co dealerzy mieli na stock'u, a że model nowy na rynku, to wybór był tylko spośród wysokich opcji wyposażenia, bo tylko takie salony zamawiają na pierwszy rzut.
Gdybym konfigurował z cennika to pewnie kilka opcji bym wtedy wywalił ,ale dzisiaj ...... raczej nie :spoko

Wprawdzie akurat system automatycznego hamowania jest w tym modelu w standardzie (i nie można go wyłączyć jak tych innych opcjonalnych), ale lista opcji jest spora i co najważniejsze większość przypadła mi do gustu , bo po prostu działa jak należy.
Wyłączone mam w sumie tylko dwa , w tym jeden z systemu bezpieczeństwa, a konkretnie Line Assist , bo poza tym że informuje o przekroczeniu pasa bez migacza, to próbuje sam wrócić na prawidłowy tor jazdy , a to jest trochę irytujące.
Drugi to system Start/Stop, ale to ogólnie znane kretyństwo :szeroki_usmiech

Bronek - 2016-02-13, 21:34

Co to za fura ?
Warto wiedzieć , która marka dobrze cos robi.

Ostatnio oglądałem jakiś program na TVN Turbo i właśnie nasi trzej prezenterzy, nieudolnie naśladujący Top Gear, testowali coś takiego i za bardzo to niechciało działać skutecznie
Co prawda było to w ruchu przy o wiele większej szybkości . Auto poprzedzające nagle zahamowało i kicha.
Tylko prędkość to szosowa a dystans niewielki.

Dlatego pytam

joko - 2016-02-13, 23:37

Bronku nie piszę marki celowo , bo mi firma i tak za reklamę nie zapłaci :haha:

Ale w sumie udało im się autko to niech będzie :-P

Taki .....

joko - 2016-02-14, 00:12

Bronek napisał/a:


Ostatnio oglądałem jakiś program na TVN Turbo i właśnie nasi trzej prezenterzy, nieudolnie naśladujący Top Gear, testowali coś takiego i za bardzo to niechciało działać skutecznie
Co prawda było to w ruchu przy o wiele większej szybkości . Auto poprzedzające nagle zahamowało i kicha.
Tylko prędkość to szosowa a dystans niewielki.



Też to chyba oglądałem . Tam z tego co pamietam była chyba BM'ka, Panamera i S-klasa.
Volvo ma to trochę inaczej rozwiązane , a i sam system świeższy , bo tam to były rozwiązania sprzed 2-3 lat.
To nowe XC90 to pierwszy z nowych modeli. Kolejny będzie w tym roku S90, i wszystkie następne będą oparte na tej samej bazie zarówno mechanicznej jak i elektronicznej.
Wydali na ten projekt juz 11 miliardów euro co jest rekordem w tym przemyśle, a celem finalnym jak zapowiadają jet to że po 2020 roku nikt ma nie zginąć w Volvo.
Po dwóch miesiącach użytkowania, po ostatnim zdarzeniu i jak dodatkowo pooglądałem sobie crash testy na Youtube, to zaczynam wierzyć że im się to uda.
Fajne jest jeszcze to , że sprzętowo samochód jest już wyposażony we wszystko co trzeba, a ewentualne modyfikacje softu który te wszystkie systemy obsługuje , są i będą dostępne w przyszłości do ściągnięcia i zainstalowania bezpośrednio z sieci, bez potrzeby serwisu.
Mam coś takiego jak Volvo ID i każde uaktualnienie czy jakaś nowa funkcja ściąga się automatycznie i można ją zainstalować tak jak np w telefonie czy tablecie.
Od czasu jak odebrałem samochód z salonu, to już sporo nowych rzeczy się doinstalowało (m.in wyszukiwarki do nawigacji, radio internetowe i nowa wersja aktywnego tempomatu)

To nowe S90 już jest reklamowane jako pojazd półautonomiczny, i jak tylko wejdzie do sprzedaży to odpowiednie uaktualnienie dla XC90 również się pojawi.



Moje zdanie jest takie, że aktualnie technologia systemów wspomagających kierowcę (głównie systemów bezpieczeństwa) jest już tak dopracowana, że
w sytuacjach ekstremalnych przewyższa człowieka w skuteczności, a co za tym idzie ich stosowanie wpływa pozytywnie na bezpieczeństwo .
Jakimi byśmy nie uznawali się wspaniałymi i doświadczonymi kierowcami to w konfrontacji z takimi urządzeniami jesteśmy na przegranej pozycji.

Kilka przykładów :

1. Opisany powyżej system automatycznego hamowania - zapobiega lub ogranicza do fizycznie możliwego minimum skutki stłuczek , potrąceń, czy powaznych kolizji, w wyniku zagapienia, złej oceny sytuacji na drodze, czy złej oceny odległości.

Rozszeżeniem tego systemu jest zabezpieczenie przed wjechaniem pod pojazd z naprzeciwka (np. przy zagapieniu się przy lewoskręcie ), wjechanie w inny pojazd lub potrącenie pieszego czy rowerzysty przy wycofywaniu (np. z miejsca parkingowego na drogę)
Działa to ogólnie tak, że poza standardowymi czujnikami parkowania, w zderzakach zamontowane sa radary , które wykrywają obiekty w znacznej odległości dookoła pojazdu i na podstawie ich położenia oraz kierunku i prędkości poruszania, komputer wykrywa potencjalne problemy.
W pierwszej fazie , jeżeli jest jeszcze na to czas pojawia się komunikat dżwiekowy i wizualny na wyświetlaczu, a jeżeli nie ma reakcji kierowcy pojazd jest automatycznie hamowany .
W praktyce działa to tak, że nie da się w nic wjechać nawet z premedytacją. Oczywiście działa to do pewnej prędkości ( w przypadku mojego samochodu producent daje gwarancję zatrzymania do różnicy prędkości 50km/h a to sporo) i granicą jest fizyka, ale tak czy tak reakcja szybsza od ludzkiej percepcji i refleksu, daje finalnie niższą prędkość zderzenia.
Testowałem to na rozwieszonych prześcieradłach (nie odważyłem się na twardych przeszkodach) i działa perfekcyjnie. Przy mniejszych prędkościach hamowanie jest dość gwałtowne w ostatniej chwili, po pojazd pozostawia czas kierowcy na reakcję , ale im szybciej tym wczesniej i łagodniej.
Ta funkcja poza główna do jakiej została zaprojektowana, bardzo fajnie sprawdza się choćby przy cofaniu "po omacku" z zabrudzoną kamerą cofania (częste), bo daje gwarancję że w nic nie walniemy

2. Aktywny tempomat - jazda na aktywnym tempomacie z większymi prędkościami jest z całą pewnością bezpieczniejsza , bo dystans do pojazdu poprzedzającego jest zawsze dostosowany do prędkości i warunków (np. śliska nawierzchnia), a reakcja na zwalnianie czy hamowanie jest bez porównania szybsza.

Taki mocno rozbudowany aktywny tempomat bardzo dobrze sprawdza się również podczas jazdy w trudnych warunkach (np. mgła), bo takim naturalnym przedłużeniem funkcji automatycznego hamowania dla wyższych prędkości.
Jazda na aktywnym tempomacie we mgle ogranicza do minimum ryzyko najechania na niewidoczną przeszkodę (pojazd, człowieka, rowerzystę ,etc.)
U mnie w aktywnym tempomacie można dodatkowo ustawić trzy progi odległości co w praktyce oznacza trzy tryby reakcji na zmianę prędkości pojazdu poprzedającego.
W najbardziej czułym samochód jedzie jak przyklejony do poprzedzającego, natomiast w tym najłagodniejszym trzymany jest większy dystans , ale hamowanie i przyspieszanie odbywa się z opóźnieniem.
Bardzo fajnie sprawdza się to podczas jazdy w "nerwowej" kolumnie samochodów . Efekt jest taki, że pomimo iż pojazdy poprzedające często hamują i przyspieszają, to my jedziemy prawie jednostajnie , uspokajając ruch za nami.

3. Adaptacyjne światła LED - leflektory zbudowane są z dużej liczby pojedynczych LED'ów, a każdy może być osobno załączany.
Komputer analizuje obraz z kamery z przodu i wykrywa światła samochodów jadących z naprzeciwka lub przed nami, a poszczególne LEDY są gaszone i zapalane, w taki sposób, aby nie raziły .
Efekt jest taki, że zawsze można jeździć na długich (przynajmniej dwa razy dłuższe jak ksenony), a inni użytkownicy drogi są w cieniu.
Fajnie to wygląda jak jedzie się za innym samochodem, który oświetlony jest tylko do krawędzi tylnej szyby, reszta jest zacieniona, a po obu stronach wali snop światła .
Działa to naprawdę pewnie i bez przekłamań, i nie zdarzyło mi się aby ktoś mrugał mi że go oślepiam, choć na początku miałem takie obawy

4. Automatyczne parkowanie/wyparkowywanie - nie nowość, ale i tutaj kolosalna poprawa co do precyzji i pewności działania.
Może ktoś powiedzieć, że wynalazek dla leniwych i że wcześniej parkowało się ręcznie i się dało, ale ...... ale niech taki ktoś spóbuje zaparkować na kopertę w podobnie ciasną lukę to pogadamy .
To również punkt a propos wspomnianych wyżej uwag na temat SUV'ów , bo uważam że mobilność SUV'a z takimi systemami jest z pewnością lepsza od małej osobówki bez.


Fajnie by było choć niektóre z tych funkcji mieć kiedyś w kamperku, bo zarówno taki "dupowóz" jak i kamper służą do przemieszczania się z punktu A do punktu B i im jest to wygodniejsze i przede wszystkim bezpieczniejsze tym lepiej.

Oczywiście pozostaje kwestia utraconej w ten sposób radości z jazdy "prawdziwym" i wymagającym samochodem, ale do tego służą przecież inne pojazdy :spoko

Bronek - 2016-02-14, 00:14

To 90tka ?

Kolega kupił xc 60, też z bajerami , ale on nietechniczny i ma kłopot.

Pisaliśmy razem
Volvo wraca do korzeni , czyli opinii najbezpieczniejszego auta.

Brakuje jeszcze ...."modułu ucieczkowego" przed innym "atakujacym " samochodem :mrgreen:


Dzięki , lubię gadżety.

joko - 2016-02-14, 00:30

Tak Bronku to XC90
Nowe XC60 oparte na tym systemie będzie dopiero w 2018.
Teraz mocno reklamują to stare XC60 i cene z tego co widziałem mocno atrakcyjna, co zresztą widać na drogach .
Też nad tym myślałem , bo w sumie za mojego miałbym dwie 60'tki i jeszcze sporo by zostało ...... ale jak wsiadłem do XC90 to wyjścia nie było :haha:

Była opcja też na X5 i nowe Q7, ale jak pomacałem i pojeździłem to ostatecznie wybór był dla mnie oczywisty. BM'ka taka trochę już przestarzała i generalnie nigdy w nich nie gustowałem , chociał dobre samochody, a nowe Q7 strasznie plastikowe.


Tak , masz rację, że co z tego że bajery , jak ktoś inny może w Ciebie wjechać, ale z drugiej strony tak jak pisałem wyżej, nawet jak dojdzie do kolizji , to każda szybka reakcja powodująca choćby zmniejszenie prędkości wyraźnie ograniczy skutki.
Bardzo dużo daje też ta funkcja dociągania pasów przed zderzeniem . Pirotechniczne napinacze pasów zaczynają działać dopiero jak dojdzie do kolizji, a tutaj wcześniej dociska Cię do fotela i nie ma już tego wstepnego luzu.
Doświadczyłem tego dwa razy, pierwsze jak się kiedyś ślizgałem na placyku i trenowałem altoneny (obrócenie samochodem o 360 stopni przy prędkości 40km/h komputer uznał jako pewny dzwon :haha: , a drugi raz jak mi ten gość wszedł pod koła.

Pełny spokój będzie dopiero jak wszystko co będzie jeździło po drogach będzie tak samo wyposażone.

Endi - 2016-02-14, 03:49

Dystans Tronik System testuję w E coupe 350 CDI od 4 lat. Fajnie sprawdza się w zakresie do 70 km/h. Na drogach szybkiego ruchu wyłączam go. Przy wyprzedzaniu system czasem jeszcze "widzi" przeszkodę i mnie wyhamowuje.
Volvo jak widzę poszło o krok dalej i bardzo dobrze :spoko

Do wszelkich wspomagaczy mam raczej pozytywny stosunek nawet jeśli miałby zadziałać tylko kilka razy w roku , byle tylko skutecznie.

Do kamperka naprzyklad wiem już na pewno że tylko automacik ;)

Dla mnie bardzo ważnym okazał się zwykły zaczep. Przed gapiakami już ze 4razy uratował mi rufe ;)

Bronek - 2016-02-14, 06:40

joko napisał/a:
Tak Bronku to XC90
............
Była opcja też na X5 i nowe Q7, ale jak pomacałem i pojeździłem to ostatecznie wybór był dla mnie oczywisty. BM'ka taka trochę już przestarzała i generalnie nigdy w nich nie gustowałem , chociał dobre samochody, a nowe Q7 ..............
Doświadczyłem tego dwa razy, pierwsze jak się kiedyś ślizgałem na placyku i trenowałem altoneny (obrócenie samochodem o 360 stopni przy prędkości 40km/h komputer uznał jako pewny dzwon :haha: , a drugi raz jak mi ten gość wszedł pod koła.

Pełny spokój będzie dopiero jak wszystko co będzie jeździło po drogach będzie tak samo wyposażone.


Jeśli przejdzie mi miłość do klasyków w sensie stary i brzydki.

To dalej będzie nowszy/nowe MB Gelende Wagen lub Land Rover.
Strzeją się pięknie i brak parcia na nówkę przy kolejnych liftingach. A nie mam tyle kasy by co rok zmieniać samochód.

Natomiast koszty eksploatacji mnie nie martwią, bo bym się np. nigdy nie ożenił :haha:

Albo cos odjechanego
Gdyby Endi sie zdecydował na idiotyczny samochod w Poznaniu na Targach , byłem gotowy na zasadzie leminga, kupić eletryka BMW. Dbrze , że zachował rozsądek.

Bączki najlepiej wychodziły w maluchu.

Q7 , X5 .....menagement wyższego szczebla, owszem . Ale nie szef :bajer :bigok

Ps Skoro 2 tony się zatrzymało przed potencjalnym trupem to i 3,5 ton piwinno.

Jednak chyba nie dożyjemy czasów gdy dostawczaki będą miały możliwość posiadania takich wspomagaczy,
lub kampery będą budować autonomicznie , czyli rama a reszta bez oparcia na jakiejś marce..
Ekonomicznie , nie da rady

joko - 2016-02-14, 09:49

Endi napisał/a:

Do wszelkich wspomagaczy mam raczej pozytywny stosunek nawet jeśli miałby zadziałać tylko kilka razy w roku , byle tylko skutecznie.

Do kamperka naprzyklad wiem już na pewno że tylko automacik ;)



Endi , ja powiem nawet więcej, warto nawet jeżeli przyda się raz w życiu :spoko
To co mnie spotkało dało mi do myślenia, stąd m.in ten wątek. Uważam, że samochód tym jednym zdarzeniem zarobił na siebie z nawiązką :ok
Przypuszczam, że ten pijaczek, co mi wtargnął nawet nie jest świadomy ile zawdzięcza szwedzkiej technologii i chińskim pieniądzom :haha:

joko - 2016-02-14, 09:56

Bronku ja myślę, że te systemy zawitają do kamperów szybciej niż nam się zdaje.
Technologia rozwija się lawinowo , a w tym przypadku dodatkowo jej wdrożenie nie jest aż tak skomplikowane, bo 90% roboty robi oprogramowanie.

Volvo jak zawsze przeciera szlaki w zakresie systemów bezpieczeństwa , przecież pasy bezpieczeństwa, poduszki powietrzne, strefy zgniotu, etc.etc., to przecież ich rozwiązania, a teraz są w każdym niemal samochodzie.


W poprzednim opisie zapomniałem jeszcze o jednej fajnej funkcji, a która tak naprawdę jest najbliżej autonomicznej jazdy.
Chodzi o Pilot Assis. Jest to jeden z trzech trybów aktywnego tempomatu, który działa do 50km/h i poza samym utrzymywaniem prędkości i trzymaniem dystansu zasadniczo do pewnego stopnia przejmuje prowadzenie pojazdu.
Funkcja typowo do miasta, lub korków . W tym trybie pojazd podąża zadaną drogą lub konkretnym pasem ruchu (sam skręca jak potrzeba), dostosowuje się do ruchu, zwalnia , hamuje, rusza ponownie jak ruszają samochody przed nim, czyta znaki (np. ograniczenia prędkości, pierszeństwa , itp.), reaguje na syngalizacje świetlną .
Do pełnej autonomi brakuje jedynie podążania do konkretnego celu . Na skrzyżowaniach , czy drogach wielopasowych trzeba mu po prostu pokazać (kierunkowskaz, ruch kierownicą) gdzie ma pojechać.
Wiadomo że nie jest to system , który można włączyć i zająć się czymś innym, ale bardzo fajnie się to sprawdza w nudnym poruszaniu sie w korkach.
Bardzo często używam tego przy wyjeździe z Bielska , starą drogą na Kraków, gdzie lubi się w godzinach szczytu tworzyć korek. Jazda w powoli poruszającym się korku i to pod dość stromy podjazd jest upierdliwe nawet przy automacie, a tu pyk i można zdjąc nogi z pedałów, i np sobie gdzieś zadzownić, sprawdzić poczte itp. a autko wywiezie nas z korka płynnie i komfortowo :spoko


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group