Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

FIAT - Jakie czesci podstawowe warto w zapasie miec ze soba?

robert1965 - 2016-02-27, 22:43
Temat postu: Jakie czesci podstawowe warto w zapasie miec ze soba?
Witam i pytam
Juz za chwileczke,juz za momencik mamy zamiar wyruszyc naszym pelnoletnim kamperkiem w droge i to na dluzej i dalej! ( minimum dwa miesiace ,minimum 10.000km)
Auto wiekowe bo ma 18. Lat:)
Teoretycznie wszystko przygotowane,wymienione ale jak to sami wiecie zycie i stary kamper potrafi platac figle. :szeroki_usmiech
Jakie podstawowe czesci zamienno eksploatacyjne powinno sie zabrac ze soba?
Nadmienie ze zamierzamy jechac do Hiszpani ,Portugalii a moze nawet do Maroko!
Kiedys zabieralo sie doslownie wszystko.alternatory,pompy ,cewki,itd lista byla dluga jak siegne wspomnieniami:)
Co radzicie koledzy ?Ci ktorzy tam byli i podobnymi autami jezdza badz jezdzili!
Pozdrawiam i licze na trafne podpowiedzi
P.S na dzien dzisiejszy skompletowalem skromna podstawowa skrzynke z narzedziami i ubezpjeczenie ADAC 8-)

Bim - 2016-02-27, 22:47

Pogodę ducha i nie myśleć o najgorszym jak coś to mamy zakładkę SOS szerokości :spoko

A po powrocie napisz czego Wam :mrgreen: brakowalo

toscaner - 2016-02-28, 02:58

Chyba nie da się przewidzieć co może zdechnąć. Bo jak masz mieć pecha to weźmiesz to, a padnie tamto. No ale w pewne rzeczy warto mieć. Jakieś narzędzia, opaski, szara taśma, trytytki, kawałek kabla, żarówki. Ja jako, że mam wszystko na prąd i od prądu jestem uzależniony to wożę drugi alternator i ze 2 paski na wymianę. Jakiś olej by można, czy płyn. Np. do spryskiwacza itp. W Polsce butla grosze, a po Europie x3 albo i x6. Po co wydawać.
No i w kamperze z gazem coś co w razie W pomoże przywrócić działanie piecyka. Ogrzewanie gdy chłodno najważniejsze. Gdyby to padło to trochę lipa. Wiem, bo padło mi Webasto, ale kupiłem w trasie na Ebay i wymieniłem.
Generalnie nastawić się, że wszystko będzie dobrze i myśleć pozytywnie.Nie przyciągać pecha. :spoko
W ostateczności zawsze się ktoś znajdzie, kto pomoże. Niekoniecznie mam tu na myśli drogie serwisy, a raczej życzliwych ludzi.
To pisze ja, ktoś kto się błąka po Europie od dawna. :spoko

DI STEFANO - 2016-02-28, 07:12

Wszystkiego nie weźmiesz.

Zabierz:
-optymizm,
-dobry humor,
-pogodę ducha,
-mapy papierowe (w miarę dokładne),

Reszta co się zdarzy,to tylko przygoda w trasie.

Szerokości
:spoko :spoko :spoko :spoko :spoko

andi at - 2016-02-28, 07:35

Warto po drodze tu wejść i zorientować się co jest na rynku a jest tego hohoho

http://www.campingwelt.at/standorte.htm

Tutaj tez dostaniesz kupić ACSI

http://www.acsi.eu/de/home/l4-n83/

Bronek - 2016-02-28, 08:08

Trytki; drut, z dwie puszki piwa(wypijesz , nie wyrzucaj) ,taśmę izolacyjną , taśmę aluminiową , małą tubkę silikonu - są po 4 zł, kanisterek,

Kuchenka na kartusze , mała lekka , tania ...gdyby coś z gazem ...

Jak masz miejsce i szkoda Ci czasu, to koło zapasowe z porządnym kluczem lub kawałkuem rurki na dźwinię.

Generalnie to wypoczynek ......nastawienie to podstawa.


Ja wypoczywam , grzebiąc w motocyklach , samochodach i kamperze .

Czyli w razie awarii , nie ma różnicy :lol:

Ale Tobie tego nie życzę bo może Ty się inaczej relaksujesz :mrgreen:

toscaner - 2016-02-28, 11:52

Czasem jeszcze mogą się przydać oliwki w puszce (albo piwo), kawałek druta solarnego, kuchenna folia aluminiowa. :szeroki_usmiech
ZEUS - 2016-02-28, 12:24

toscaner napisał/a:
kawałek druta solarnego

:?: możesz doszkolić? :)

toscaner - 2016-02-28, 13:05

ZEUS napisał/a:
toscaner napisał/a:
kawałek druta solarnego

:?: możesz doszkolić? :)


Chwilę zeszło, ale znalazłem: :ok
http://www.camperteam.pl/...p=511103#511103

Bronek - 2016-02-28, 13:16

Drut to drut. Ale ten solarny , może mieć dwie funkcje. Drutu do prądu i drutu do wszystkiego :mrgreen:
Pranie można powiesić
Owijka , z przeciętą puszką jako rurą plus folia samoprzylepna aluminiowa lub droga specjalna do wydechów (jest na stacjach), ratuje np . wydech.

Linka drut itp musi być inaczej ADAC itp.

Nie wiem jak u Ciebie ale uważaj na zatrzaśnięcie drzwi , gdy wyjdziecie.

My zawsze zabieramy oddzielnie , dwa komplety kluczyków, jak wychodzimy z kampera.

ZEUS - 2016-02-28, 13:24

dzięki ...
oliwek nie lubię :( ale "awaryjną" puszkę będę woził... :)

salut - 2016-02-28, 13:55

Weź dwie karty i dobry humor. Jedna kredytowa druga ADAC. Awarii i usterek nie przewidzisz. Jak ma się coś zepsuć to na pewno to czego aktualnie nie masz.
:spoko :spoko

robert1965 - 2016-02-28, 14:19

Tak patrze co koledzy pisza i widze czasy sie zmienily:)
Kiedys pamietam jak rodzice podrozowali fiatem 125 do Grecji czy Hiszpani to stary mial tyle tych czesci ze glowa bolala :(ale czesto zdarzaly sie rozne usterki wiec czesc zapasow byla potrzebna chociazby aby wlasnie
Innej zalodze w potrzebie pomoc i tam rodzily sie prawdziwe przyjaznie do dnia dzisiejszego!
A wracajac z urlopu nie wykorzystujac tych czesci osobsicie zawsze gdzies je opchnal po drodze:)
Inne czasy teraz :spoko
Niby karta ADAC ma zastapic wszystko?
No ale podstawa to optymizm widze:) tak trzymac.

OldPiernik - 2016-02-28, 15:17

robert1965, Ty masz starego kampera? To co ja mam powiedzieć o moim 34 latku? Chcąc się na wszystko przygotować, ja musiałbym ciągnąć drugiego na sznurku jako dawcę organów.
Nie przejmuj się, weź tylko najbardziej potrzebne, uniwersalne rzeczy i pamiętaj ilość części zapasowych jest wprost proporcjonalna do usterek. Jak długo woziłem ze sobą linkę holowniczą, tak często musiałem z niej korzystać. Wywaliłem linkę i od tego czasu nie byłem jeszcze holowany - czego wszystkim życzę :spoko :spoko

chris_66 - 2016-02-28, 15:26
Temat postu: Re: Jakie czesci podstawowe warto w zapasie miec ze soba?
robert1965 napisał/a:
Pozdrawiam i licze na trafne podpowiedzi
P.S na dzien dzisiejszy skompletowalem skromna podstawowa skrzynke z narzedziami i ubezpjeczenie ADAC 8-)


adac'a masz, ewentualnie inne assistance, ubezpieczenie zdrowotne , znajomośc języką jakiegoś typu niemiecki albo angielski, do tego jeszcze kartę z gotówką na niej , do swobodnego poruszania się po świecie wystarczy :spoko

przynajmiej mi to wystarcza od trzdziestu kilku lat

zbyszekwoj - 2016-02-28, 15:45

robert1965 napisał/a:
Niby karta ADAC ma zastapic wszystko?


ADAC nie pomoże w naprawie ani nie zwolni z kosztów tej naprawy, jedynie zholuje nas do serwisu, który wystrzyże nas z gotówki. :diabelski_usmiech

salut - 2016-02-28, 16:01

zbyszekwoj napisał/a:
robert1965 napisał/a:
Niby karta ADAC ma zastapic wszystko?


ADAC nie pomoże w naprawie ani nie zwolni z kosztów tej naprawy, jedynie zholuje nas do serwisu, który wystrzyże nas z gotówki. :diabelski_usmiech


Nie do końca jest tak jak piszesz. Jak się rozkraczysz na autobahnie to tylko ADAC. Przy drobnych naprawach i znajomości języka tez tylko ADAC. Nie znasz języka to tel do p. Binerta. Nikomu jeszcze chyba nie odmówił pomocy.
Alternatywą jest SOS PZMOT. Tylko oni nie maja w ofercie holowania. A to w razie poważnej awarii zaboli.
:spoko :spoko

SlawekEwa - 2016-02-28, 16:09

salut napisał/a:
Jak się rozkraczysz na autobahnie to tylko ADAC

Z autocesty to tylko HAK :chytry

Bronek - 2016-02-28, 16:14

Pakiet vip PZMot 310 zł . Jakieś holowanie jest , trzeba poczytać , a najlepiej zadzwonić .
Firma się rozwija i panienka miła wszystko powie.

Ja wykupiłem , ale za cholerę nie mam okazji skorzystania. :bukiet:

Fajna aplikacja , fajne opcje dodatkowe i niezły kontakt . Jest nawet aplikacja na smarfon i tablet.

http://www.sospzmot.pl

robert1965 - 2016-02-28, 16:47

Widze ze odbiegamy duzo od tematu!
ADAC to taka podstawa w czasie awarii:).
Ale ja z uporem maniaka pytam o jakies czesci zapasowe!
Takie podstawowe!
Co wozicie ze soba?
A ten S.O.S na naszej stronie jak dziala w praktyce?
Czesto zdarza sie ze ktos sygnal wysyla? I pomagamy sobie wzajemnie?

Bronek - 2016-02-28, 18:04

:wyszczerzony:
Zamienne ? Konkretnie z cz. zamiennych to:

Koło zapasowe
Bezpieczniki
Żarówki

To są elemty zapasowe

I jeszcze wożę zapasową kasetę WC.

Tyle z zapasowych rzeczy.
:idea:
Natomiast z wyposażenia ohohoooo , tu lista dłuższa.

donald - 2016-02-28, 18:45

Ja jeszcze woze regulator ładowania..w marcu jest zintegrowany z szczotkami..nie wiem jak w fiacie..
Do tego zawsze woże komplet kluczy..nasadki grzechotki bity itp..oraz kable.

zbyszekwoj - 2016-02-28, 19:17

salut napisał/a:
Tylko oni nie maja w ofercie holowania


Nie bardzo rozumiem. Co za różnica czy mnie zholują ,czy przetransportują do najbliższego warsztatu?

Comsio - 2016-02-28, 20:35

Jak lecisz dalej , to wstąp do znajomego mechanika , przejrzy ci alternator, paski . luzy na piastach kół sam sprawdzisz.
Dorzucę jeszcze :wyszczerzony:
1-Alternator lub regulator
2- paski
3-łorzysko do piasty koła
Pierwszy lepszy warsztat ci naprawi.

stef - 2016-02-28, 20:51

Kiedyś jeżdżąc 30 letnim UAZ'em woziłem ze sobą pęczek drutu i podstawowe narzędzia. W miarę zapuszczania się dalej w kraj doszło więcej części, np. aparat zapłonowy, pasek klinowy, uszczelniacze do cylinderków hamulcowych itd... na szczęście nigdy nic nie było potrzebna. Wtedy stwierdziłem, że najważniejszy jest regularny serwis auta, a nie "łatanie" w czasie jazdy. W drodze naprawa jest zawsze trudna i stresująca dla wszystkich. Dlatego teraz sprawdzam auto -dzień czy dwa poświęcone na sprawdzenie hamulców, wymiana przed sezonem oleju to podstawa.
W trasę zabieram tylko zestaw najważniejszych narzędzi, i tak jak pisze Bronek - żarówki, bezpieczniki, kable rozruchowe - gdyby mi rodzinka za dużo TV pooglądała, oczywiście porządny podnośnik i koło zapasowe.
I ubezpieczanie - ja też stawiam na PZMOT.
Dla mnie ważniejsza jest dobrze wyposażona apteczka niż kufer z częściami.
Poza tym warto mieć oryginalne auto, tzn. bez przeróbek i patentów - wtedy dużo łatwiej o jego serwis.

robba - 2016-02-28, 20:59

nie wiem bo nie jestem mechanikiem, ale słyszałem, że dobremu
mechanikowi starczy drut i WD 40.
Jak się rusza a nie powinno to drut,
a jak się nie rusza a powinno to WD40.

pozdrawiam.

Bim - 2016-02-28, 21:11

Robert pytasz o SOS forumowe działa ale nie na zasadzie Adac niestety nie zaholuje Cię do serwisu :-P

Jak masz troszkę manualnych zdolności zawsze pomogą koledzy na odległość ale inicjatywa leży w twoich rękach działa prosty przelicznik stać Cię na serwis czy sam wybierasz opcje naprawy :spoko

chemik - 2016-02-28, 21:38

Nie patrząc na jajcarzy, podpowiadam z własnego doświadczenia:
- koło zapasowe
- zestaw do naprawy dziur w kole - takie sznurki z butylu ( umożliwia to naprawę małych przebić opon)
- paski klinowe w aucie
- kable rozruchowe ( sprawdzone, albo zrobione przez siebie ) o przekroju około 6 mm2
- żarówki zapasowe
- podnośnik
- przewód elektryczny 2 mm2 - 4 mb ( jakby coś się upaliło)
- taśma izolacyjna
- linka - (jak trzeba coś ściągnąć )
- latarka dobra
- a poza tym - dobry przegląd auta przed wyprawą
- zestaw podstawowych narzędzi klucze - 8, 10, 13, 17, 19 , śrubokręt płaski i gwiazda w dwóch wymiarach, młotek, obcęgi, kombinerki, nakrętki różne, podkładki, śruby i wkręty, drut żelazny, trytki różnych wymiarów
- jakaś waluta - piwo( mocne), wódka inne coś, co umożliwia naprawę w obcych krajach ( nie zawsze E daje pomoc) - mówię po :spoko swoich doświadczeniach w Czarnogórze)
a poza tym - głowa z myśleniem!

izola - 2016-02-28, 21:56

Cytat:
Ale ja z uporem maniaka pytam o jakies czesci zapasowe!
Takie podstawowe!
Co wozicie ze soba?

do auta tylko żarówki i koło zapasowe ...poza tym "dziada" z kilkoma częściami zapasowymi / zamiennymi - więcej nic :haha:

chris_66 - 2016-02-28, 22:56

robert1965 napisał/a:
Ale ja z uporem maniaka pytam o jakies czesci zapasowe!
Takie podstawowe!
Co wozicie ze soba?


a na czym się znasz , jesteś mechanikiem, elektrykiem ??

co ci z alternatora skoro nawet nie wiesz gdzie on jest i po co tam siedzi
albo żarówki - jak wiesz jakie i umiesz zmienić to OK
zmienisz wtrysk czy wyregulujesz pompę ??

bo wziąc mozesz wszystko ale jak nie bedziesz się na tym znał to nic ci po całym zapasowym samochodzie

martini44 - 2016-02-29, 07:21

Do części samochodowej:
pasek klinowy/wielorowkowy, metr przewodu paliwowego, kostka stacyjki, cybanty, taśma na gada, i kawałek drutu, wkręty samojebki, litr oleju silnikowego, litr płynu chłodzącego, żarówki, trytytki.

Do części mieszkalnej:
Przewód wodny, bezpieczniki, łączniki wodne, szybkozłączki elektryczne, żabki do firanek, klamka do szyby, baterie AA i AAA, dysza lodówki, automat iskrownika lodówki, oringi, uszczelki do gazu, pompka wodna taka zwykła mimo że mam ciśnieniową.....

Wszystko zmieściło się w jednej skrzynce po pomidorach :-P

andi at - 2016-02-29, 07:36

Masz domek , jest gdzie spać
Lodówka a w niej browarki zimne
Solar na dachu + gaz
Ukochana obok,ugotuje i co nieco da
Rowerek albo skuter

HOPIE co chcesz więcej do :kamp

I czekać aż ktoś z CT będzie przejeżdżać obok i naprawi autko :haha:

Powodzenia w zwiedzaniu Europy

zbyszekwoj - 2016-02-29, 08:17

martini44 napisał/a:
żabki do firanek


Bo jak ci się firanka urwie to stoisz i kwiczysz. Albo dzwonisz na ADAC. :klnie:

mrsulki - 2016-02-29, 09:06

Na co płyn chłodzący wozić? Olej rozumiem a do chłodnicy wody dolejesz i do stacji dojedziesz. A wodę zawsze ze sobą mamy.
Bronek - 2016-02-29, 09:31

Byli tacy co Borygo pili. ? A propos wożenia płynu chłodniczego



Endi poradził mi bym sztangę fajek woził , przydało się w celu wyrażenia wdzięczności . !!!!

Ale kolega pyta o cz zamienne i się nawet upomniał by mu nie zbaczać !!! :mrgreen:

Wożenie cz. zamiennych może mieć sens , gdy z doświadczenia swojego lub innych wiemy co często nawala .
Nie dla siebie a dla mechanika , skróci to czas naprawy , gdy sami tego nie chcemy lub nie potrafimy zrobić .
Ponadto inaczej sprawa się ma w nowych , nowszych kamperach a inaczej w "swoim wieku"

yuras - 2016-02-29, 10:08

Wożę linkę sprzęgła, bo mi się kiedyś urwała.Kupiłem nową wymieniłem, starą naprawiłem
wożę
Wożę elektromagnes do prądnicy, bo auto nie chciało palić nad jeziorem w Pasymiu . ,kupiłem w Szczytnie, przywiózł kierowca autobusu z Olsztyna.wymieniłem, ale coś innego było [ jest] przyczyną awarii.
Wożę odcinacz paliwa, bo jak auto nie chce zgasnąć, to teraz wiem, że to może być jego wina. Pojechałem do elektryka,poruszył kablem i już było dobrze, ale wymienił dobry na jeszcze lepszy, no to go wożę.

robert1965 - 2016-02-29, 10:26

Super ,wielkie dzieki za kolegow wypowiedzi:)
Beda dla mnie wskazowkami choc taka prawda ze sam mam dwie lewe rece a czego sie nie dotkne to najwyzej
Popsuc moge ale skrzyneczke z narzedziami ,cybantami,zaroweczkami i innymi duperelami bede miec pod reka :szeroki_usmiech
No i to assurance tylko do konca nie jestem zdecydowany czy zawierzyc i powierzyc siebie samego w rece ADAC czy moze rodzimego PZMOTU. :) ))

chris_66 - 2016-02-29, 11:19

robert1965 napisał/a:
Super ,wielkie dzieki za kolegow wypowiedzi:)
Beda dla mnie wskazowkami choc taka prawda ze sam mam dwie lewe rece a czego sie nie dotkne to najwyzej
Popsuc moge ale skrzyneczke z narzedziami ,cybantami,zaroweczkami i innymi duperelami bede miec pod reka :szeroki_usmiech
No i to assurance tylko do konca nie jestem zdecydowany czy zawierzyc i powierzyc siebie samego w rece ADAC czy moze rodzimego PZMOTU. :) ))


w większości krajów wszystko jedno co wybierzesz jako assistanca

ADAC jest najbardziej znany , ale lokalnie to i tak podjedzie laweta od kogoś z bliska - wszyscy mają współne umowy z lawetami i mozesz trafić , że z adac;a przyjedzie ten sam pan co z warty, pzu czy pzmotu

do mnie z elvii przyjechali ADAC'e a z pzmotu jakiś lokalny więc w zasadzie wszystko jedno , kwestia warunków assistanca - znaczy co masz w pakiecie (naprawy, holowanie, auto zastępcze, hotel, transport rodziny do domu czy co tam jeszcze)

andi at - 2016-02-29, 11:35

do mnie z elvii przyjechali ADAC'e a z pzmotu jakiś lokalny więc w zasadzie wszystko jedno , kwestia warunków assistanca - znaczy co masz w pakiecie (naprawy, holowanie, auto zastępcze, hotel, transport rodziny do domu czy co tam jeszcze)[/quote]

I to się liczy co masz w pakiecie,a warto mieć wszystko

Bronek - 2016-02-29, 14:19

Od dwóch lat kupuję pakiet Vip w PZMot, wyszedłem z patriotycznego założenia , iż więcej nas tym lepsze warunki.
Są zniżki , ubezpieczenie jakieś chaty z hydraulikiem gdy żonę zostawiasz , ponadto kupuję u nich winiety via internet.

Jestem patriotą:-) :mrgreen: póki co.

Faktem jest , że przyjeżdżają ci co mają umowę i są najbliżej , lub dostępni.

martini44 - 2016-02-29, 14:48

zbyszekwoj, jak Ci się temat nie podoba to go ignoruj bo Twoje wypowiedzi są niesmaczne i jak na Twoje doświadczenie życiowe są poniżej jakiegokolwiek poziomu...... żenada ......
SlawekEwa - 2016-02-29, 18:10

martini44 pokaż klasę i przyznaj , że z tymi żabkami do firanek to był żart z Twojej strony :lol:
martini44 - 2016-02-29, 18:28

SlawekEwa, dlaczego żart ? mam je ze sobą, dzieci bardzo często zrywają mi mocowania i zasłonki wiszą jak szmata..... dlaczego tak ma być ?? jestem pedantyczny nawet jeśli chodzi o wygląd kamperka..... autor tematu zapytał co wozimy więc napisałem i nie widzę potrzeby wtawiania filozoficznych wyśmiewających komentarzy, być może to jest śmieszne ale nie dla mnie
SlawekEwa - 2016-02-29, 18:34

martini44 napisał/a:
być może to jest śmieszne ale nie dla mnie

Więcej luzu, czas było przywyknąć od 2010 do żartów na CT :bigok

martini44 - 2016-02-29, 18:36

:szeroki_usmiech :bigok :spoko
SlawekEwa - 2016-02-29, 18:37

Dzięki :spoko
martini44 - 2016-02-29, 18:58

również dziękuję :spoko
Skwarek - 2016-02-29, 19:35

Na południu Europy bałaganiarze, więc zaopatrzenie w części dla MacGyver`a jest na każdym parkingu, wystarczy się przejść, blaszek, puszek, drutu ile chcesz nie trzeba zabierać.

Ostatnio dla kolegi takie rzeczy szukałem to nawet A3 drukarkę znalazłem. :shock:

Warto mieć jakieś kleje, kropelka, jakiś distalowaty, no i epokowy wynalazek taśma naprawcza.

Ale tego typu rupiecie też dostaniesz za podobną cenę w jakimś ichnim markecie budowlanym.

Powodzenia :spoko

Bronek - 2016-02-29, 19:49

Taśmę naprawczą polecam czarną . Ta srebrna to często badziewie , nie klei się lub rozłazi .Zostaje klej z nitkami .Makabra do usunięcia.

Temat rzeka. Wożę wiertarkę , idealna do podpór. :lol:

grzegorzalex - 2016-02-29, 20:43

Bronek napisał/a:
Taśmę naprawczą polecam czarną . Ta srebrna to często badziewie , nie klei się lub rozłazi .Zostaje klej z nitkami .Makabra do usunięcia.

Temat rzeka. Wożę wiertarkę , idealna do podpór. :lol:

Bronek, ty masz wszystko na swoim pokładzie i nie tylko do kamperka :lol:

Ahmed - 2016-02-29, 21:03

Temat moim zdaniem bez sensu , jeśli weźmiecie coś jako część zapasowa to zawsze zepsuje się coś innego :spoko
Rav - 2016-02-29, 21:37

Zamiast zamrażać kaskę w częściach zamiennych, lepiej ją ze sobą wziąć - mniejsze ryzyko, że nie trafimy z doborem. Do tego assistance, żeby do warsztatu się dowlec i styka.

Oczywiście żarówki i inne pierdoły warto mieć.

robba - 2016-02-29, 21:44

oskp napisał/a:
Temat moim zdaniem bez sensu , jeśli weźmiecie coś jako część zapasowa to zawsze zepsuje się coś innego :spoko


och. Nie przesadzaj. Zawsze alternator może posłużyć jako podstawka
pod klapnięte łóżko lub też zatkać dziurę w szybie,
albo zapasowy tłok zastąpi Tobie pobitą właśnie filiżankę... ;)
A tak poważnie to nie mogę na szybko wymyślić żadnego sensownego przykladu,
ale zawsze można jakąś część wykorzystać zamiast innej lub nawet śrubkę z turbo wkręcić
w miejsce zaginionej w zawieszeniu :) Wynika że im więcej tym lepiej... ;)

pozdrawiam

Oczywiście z tym, "im więcej tym lepiej" to trochę żartuję... trochę! ;)
A temat jak temat - zawsze można się dowiedzieć czego nigdy nie wziąłeś z sobą a teraz juz wiesz że powinieneś... /;0

Camp77 - 2016-03-06, 22:57

Na pewno zabierz ze sobą optymizm. :lol:
Z potrzebnych i przydatnych Ci rzeczy na pewno przyda się:
1) sprawny podnośnik (najlepiej hydrauliczny);
2) sprawne koło zapasowe (z reguły nikt go nie sprawdza);
3) kompresorek do pompowania kół i zaworki do kół;
4) zestaw żarówek jakie występują w Twoim camperku w tym dwie do reflektorów;
5) z narzędzi: śrubokret lub dwa, kombinerki, młotek, klucze płaskie 10; 13; 14; 17;
6) szpery w postaci: przewód elektryczny linka 5m, przewód elektryczny drut 5m, taśma izolacyjna, i uniwersalna taśma szara do klejenia;
Reszty wozić nie ma po co. :?:
Nie przewidzisz co się może zepsuć. :-P
Zresztą przy krótszych wyjazdach mogłeś zauważyć co się sypie i to należy zrobić.
Zabrałbym z sobą na trasę 10.000 km, olej silnikowy na ewentualną dolewkę.
Na pewno sprawdziłbym szczotki i łozyska alternatora (jeśli maja duży przebieg) oraz
tulejki i szczotki rozrusznika plus jego automat (jeśli mają przebieg bez ruszania ponad 100 tys. km)

Życzę powodzenia :spoko

robert1965 - 2016-03-08, 20:54

Jeszcze raz pieknie dziekuje wszystkim kolegom za pomoc :lol:
Przygotowlem sobie juz niezbedna skrzyneczke z podstwowym wyposazeniem:)
Obym korzystal z niej jak najrzadziej :spoko


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group