Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Budujemy kampera - Jak się zachowuje zabudowa w Blaszance podczas jazdy?

Darek Szczecin - 2016-03-01, 08:37
Temat postu: Jak się zachowuje zabudowa w Blaszance podczas jazdy?
Witam, tak jak w temacie, czy macie jakieś swoje doświadczenia żeby maksymalnie wyciszyć dźwięki dochodzące z zabudowy tzn, szuflady, fronty drzwiowe,
klapki i takie tam. Izolacja akustyczna samej blachy to oczywiście osobny temat. Chodzi mi o jakieś sprawdzone patenty na uniknięcie trzasków, skrzypień i innych dziwnych dźwięków. Jestem w trakcie realizacji zabudowy i nie chcę jakiegoś głupiego błędu popełnić

krzlac - 2016-03-01, 09:00

Kamper to nie przyczepa, będziesz podczas jazdy słyszał każdą butelkę i szklankę. Co zrobić?
Porządnie poskręcać meble, z głową układać wszystko w szafach i szufladach (np miękkie przekładki pomiędzy garnkami), zastawa z tworzywa itp. Co do drzwi to ja mam rolety z tworzywa - są ciche i nie klapią jak luźne drzwi na zawiasach. Izolację akustyczną blachy załatwia izolacja termiczna.

Pomaga też dobra muzyka w kabinie. :lol:

Darek Szczecin - 2016-03-01, 09:54

Czyli nie ma jakiś magicznych prowadnic do szuflad? Super dociskaczy frontów od szafek? Układanie bambetli wyjazdowych to oczywiście ważna sprawa, co by nie latało wszystko. Temat mi wyszedł jak wczoraj podskoczyłem na jakimś wyboju moim sprinterem jeszcze bez zabudowy i pomyślałem co to by było jak by już wszystko tu było :?
Darek Szczecin - 2016-03-01, 10:02

cytat kolegi
Co do drzwi to ja mam rolety z tworzywa - są ciche i nie klapią jak luźne drzwi na zawiasach. Izolację akustyczną blachy załatwia izolacja termiczna.
[color=444444][/color]
Pisząc o roletach masz na myśli zamykanie szafek?
Też rozważam takie coś ale jakoś nie mogę namierzyć dobrego rozwiązania ponieważ roleta w stanie zwiniętym zabiera dużo miejsca w szafce i nie mam pewności czy nie będzie emitować jakiegoś brzęczenia podczas jazdy

krzlac - 2016-03-01, 10:24

Darek Szczecin napisał/a:
wczoraj podskoczyłem na jakimś wyboju moim sprinterem jeszcze bez zabudowy i pomyślałem co to by było jak by już wszystko tu było :?


Po dobrym wyboju to w szafkach jest tzw. sajgon. :mrgreen:
Te rolety to zamykanie szafek. Roleta się nie zwija tylko suwa w prowadnicach na górnej i tylnej ściance szafki i nie zajmuje zbyt wiele miejsca, a przede wszystkim daje w ciasnej blaszance (moim zdaniem) wygodniejszy dostęp do szaf.

Co do innych pomysłów to poczekaj aż się wypowiedzą inni uzytkownicy.

westa76 - 2016-03-01, 10:24

Nie musisz rolety zwijać u góry szafki, może schodzić na jej plecy i wtedy zabiera mniej miejsca z wysokości szafki


Pisaliśmy razem :)

Bronek - 2016-03-01, 10:45

Wymieniłem parę drzwi szafek i do WC na rolety Reachau.
Już kilka razy sie tym chwaliłem .

Tu masz w poziomie przesuwanie , ale identycznie w pionie , też zrobiłem pod zlewem



Obok mojej owłosionej łapy, po lewej widzisz prowadnice w które wchodzą przesuwane profile. Przy podniesieniu są z tyłu szafki . Powyżej widać kawałek zwykłej prowadnicy szuflady.
Przypadek , zdjęcie ilustruje , syfon kiełbasę , antysmrodową. Mały syfonik orginalny opróżniał się podczas wylewania szarej i waliło starą szmatą . Testowane i działa . Jest OK



Nic nie puka i nie stuka

toscaner - 2016-03-01, 11:17

U mnie nic nie zgrzyta, nie dzwoni, nie skrzypi. Cisza jak w mercu E klasa tylko moc nie ta.
Ale do rzeczy. Każda szafka ma zamknięcie spasowane tak, że po zamknięciu żaden front nie ma luzu. W szafkach wszystko jest ułożone z głową. Butelki w barku poprzekładane 5mm gąbkami w paski, szklanki i wszystko co dzwoni tak samo. Wiszące kieliszki dzwoniły, to zrobiłem jeszcze raz wieszak z szerszym rozstawem i przestały. Mój błąd. Naprawiłem tego samego dnia. 2x robota, cóż. Jedynie w drzwiach łazienki wyrobiły się zaczepy na prowadnicach po takim czasie i dorobiłem mój patent - blokada gumką do włosów.
Rozkładany blat w kuchni też cisza, bo zaprojektowałem 2 chwytaki, które nie pozwalają mu drgnąć. Po 15 tys. km jeden się rozwalił, to wymieniłem. Kupiłem 5 na zapas, więc starczy na kilka lat. Jedyne co potrafi zadzwonić, to jakieś zapomniane naczynia w zlewie, ale w 95% przypadków ich nie ma.
Ja lubię słuchać muzyki dobrej jakości podczas jazdy i ewentualne hałasy powodowałyby, że trafił by mnie szlak.
Kto nie wierzy w ciszę mojej zabudowy zapraszam aktualnie do Szkocji. :mrgreen:

vIrek - 2016-03-01, 11:52

Mam zamontowaną taką roletę - musi coś głośno się tłuc, żeby było słychać. Pomaga też schłodzić kabinę latem czy ogrzać zimą.

Darek Szczecin - 2016-03-01, 12:32

No jesteście kopalnią pomysłów Dzięki. Rehau mi się podoba i to bardzo genialne rozwiązanie i z tego co widzę to zakręca prawie po kącie prostym, ma bardzo nowoczesny wygląd i jak jeszcze nie lata i nie hałasuje to już bajka. Są jakieś inne firmy robiące takie rolety bo Rehau jakoś w okolicy Szczecina nie mogę namierzyć
westa76 - 2016-03-01, 13:14

thermoplast też robi podobne rolety meblowe
Darek Szczecin - 2016-03-01, 13:24

ok już namierzyłem jadę oglądać Dzięki Raz Jeszcze
wędrowiec - 2016-03-01, 15:25

W hurtowni kup listki i sam dotnij, to koszt zrobi się niewielki.
Bronek - 2016-03-01, 18:24

No nie tak tanio , o ile pamiętam . 700 - 800 zł sam materiał na drzwi.

Lamelki, prowadnice proste i te narożne , listwa przymykająca i ślizgi.

Warto robić kompleksowo , bo lamelki to 2,5 m.kupujemy jasko, moduł trzech połączonych na stałe ,nie kupujemy "na wymiar" . Są spore odpady do wykorzystania.

CORONAVIRUS - 2016-03-01, 19:47

no fajny temat i raczej nikt jeszcze nie słyszał o idealnych rozwiązaniach ... a macie jakieś patenty na sztućce w szufladzie ? z tej szuflady dobiega najwięcej hałasu , no i z barku w stronę zlotu bo powroty już cichutkie :)
Mirekl61 - 2016-03-01, 20:00

Mamy
Miska magnetyczna na klucze, nakrętki, śruby i td.
Blacha pod szufladą żeby się nie suwaka.

toscaner - 2016-03-01, 21:19

Adam, barek już opisałem jak mam rozwiązany. Na sztućce można też gąbkę dać. Przyciąć jaką trzeba, albo plastikowe jak makarony. :mrgreen:
CORONAVIRUS - 2016-03-01, 22:27

plastikowe to nie sztućce i obciach takie gówno wozić :)
a burczące buteleczki są fajna muzyką , więc po co okładać i przekładać :)

namagnesowane widelce podobno pecha przynoszą

a docinanie pod nie czegoś nie wycisza dzwonienia jeden o drugi ...

fajnym rozwiązaniem byłaby płytka o powierzchni szuflady na zawiesie z tyłu . Do płytki od spodu podkleić gąbkę o kształcie wytłoczek na różne sztućce ... płytka może być na jakiejś sprężynce by po otwarciu szuflady sama się podnosiła ukazując zawartość przegródek ... tak sobie teraz wymyśliłem :)

joko - 2016-03-02, 00:03

Może taki patent , jak w walizkach z zestawem sztućcy , czyli taka wytłoczka z nacięciami pokryta np.zamszem. Każdy element wciskany bokiem we własną przegródkę. W kamperze się tego nie wozi aż tak dużo , więc spokojnie miejsca w szufladce starczy.
Ja mam wkładkę do szuflady z przegródkami , taką jak te stosowane w kuchni, ale nie termoformowaną z twardego plastiku, tylko zrobioną z silikonu. Wprawdzie wrzucam po kilka sztućcy do każdej przegródki, ale o dziwo nie dzwonią.
W szafkach nie trzymam luzem nic , co się tłucze, dzwoni i stuka i na wszystkie te sprzęty staram się , albo zrobić jakiś uchwyt, albo użyć jakiś organizer, albo trzymać to w takich pojemnikach-torbach , uszytych z tkaniny i ze ściankami wypełnionymi np. gąbką.
W sklepach ze sprzętem sportowym i turystycznym jest tego spory wybór w różnych rozmiarach i kształtach i zawsze coś można dobrać.
Talerze , układając jeden na drugim , rozdzielam takimi cienkimi silikonowymi podkładkami i cały stosik dociskam z góry za pomocą specjalnego sprężystego docisku.
Tak zabezpieczone , ani nie dzwonią ani się nie przesuwają .

Szafki , jak są dobrze zrobione to same z siebie nie powinny być źródłem hałasu . Pod drzwiczki , w miejscach styku z szafką, trzeba zastosować samoprzylepne żelki i dobrze wyregulować blokowane zamki.

Źródłem sporego hałasu mogą być wszelkiej maści roletki okienne i moskitierki, w których "grają" zazwyczaj sprężyny. W takim przypadku założenie na nie koszulek termokurczliwych załatwia sprawę raz a dobrze.

Generalnie walka ze "świerszczami" wymaga trochę czasu i cierpliwości, ale z czasem można dojść do ciszy "jak makiem zasiał " :ok

A tak zupełnie z innej beczki , skoro jak rozumiem autor wątku jest na etapie przebudowy blaszaka, to może warto przemyśleć od razu sposób jej wykonania.
Koncepcja kampera , jako pojazdu z wnętrzem zabudowanym od podłogi po sufit szafkami ze sklejki czy wiórówki , to pomysł beznadziejny u samych podstaw.
Kiedyś tak robiono cepki, potem producenci przenieśli to na kampery, a prywatni budowniczy powielają ten bubel na ich wzór.

Wiadomo że od drewnianych szafek nie da się uciec zupełnie, ale można ograniczyć ich ilość tylko do tych najbardziej niezbędnych (jak np. kuchenne), miejsce na potrzebne graty zaaranżować w formie "miękkiej" , czyli wspomnianych organizerów , zapinanych na zamki podwieszanych kuferków , itp.
Będzie na pewno więcej miejsca we wnętrzu, na pewno ciszej i sporo lżej , co przy ograniczeniu DMC jest nie do przecenienia.

Ja gdyby nie to , że boje się aby mi się dach nie zawalił, to wywalił bym większość szafek wiszących w moim kamperze , bo nie mam za bardzo co w nich trzymać (mam przepadlisty garaż w którym mieści się większość tego co potrzebuję wozić), a zajmują tylko kubaturę i podnoszą wagę.

Jak mi kiedyś odwali i zabiorę się za jakąś samoróbkę, to na pewno pójdę w tym kierunku i nie będę robił tartaku z pierdyliardem szafek, szafeczek, schowków, schoweczków i temu podobnych rozwiązań , a roboty przy tym będzie miał na pewno więcej tapicer niż stolarz :spoko

Darek Szczecin - 2016-03-02, 09:18

Kurde miękkie szafki pomysł szalony ale i genialny w swojej prostocie.
To może od początku. Baza Sprinter max po podłodze 430 cm szerokość szału nie ma 175 i im wyżej tym gorzej. patrząc od tyłu wyrko w poprzek 140 cm szerokości a i tu mały problem co by głowami się nie zapierać o blachę, ale wykonam z laminatu takie coś jak na foto (dzięki toscaner za pomysła) tylko dłuższe i żeby bardziej się społeczeństwu przydać zrobię formę (jak by ktoś chciał odbić se). następnie po lewej kibelek 100x80 i za kibelkiem dwa rzędy siedzeń ze składanymi oparciami które dają nam miejsce do spania o wymiarach 190x90.
Patrząc od tyłu po prawej za łóżkiem wysoka szafka z zabudowaną lodówką (lodówka 30 cm nad podłogą bo nadkole) i następnie blat kuchenny ze zlewozmywakiem zwężający się w stronę drzwi bocznych. Z gazu rezygnuję świadomie. Ogrzewanie webasto suche 4kw, woda ciepła Truma 230v 14l,  Lodówka WAECO CoolMatic CRX- 80 Kompresorowa,
 Toaleta Kasetowa Thetford C263,
OKNO KOMPLETNE DOMETIC SEITZ S4 900X500mm,OKNO KOMPLETNE DOMETIC SEITZ S4 500X500mm, okno Fiamma turbo VENT 40x40, solar 240W akku200Ah,Pompa ciśnieniowa Shurflo Junior 1,4bar, electroblock PC100, izolacja termiczna aluthermo quadro i mata kauczukowa, na zabudowę sklejka szkutnicza 16mm i płyty PCV na ściany i sufit. Komponenty mam już kupione. Generalnie ma to być sprzęt 6 osób jedzie 3 miejsca do spania, zimą nie kamperujemy. Co do wykonania zabudowy jestem podatny na wszystkie Wasze sugestie (mama kazała słuchać bardziej doświadczonych :wyszczerzony: ). A budżetu jakoś nie mam mocno ograniczonego więc materiały chciałbym pierwszego sortu żeby potem sobie w brodę nie pluć). A te miękkie szafki to można by zastosować nad siedzeniami i nad wyrkiem tylnym.

toscaner - 2016-03-02, 12:26

Kurcze ja mam łózko 193 cm w poprzek. :-/
W nowym Ducato wycisnąłbym pewnie z 197cm.

Olej ten electroblock PC100. To szmelc. Wydasz tysiąca na kilka drucików i puszkę z bezpiecznikami o wartości może 100zł. I tak musisz wszystko dokupić do niego osobno jak regulatory, ładowarkę itd. bo nie ma w zestawie.
Bezpieczniki grosze i to lepsze, bo można automatyczne użyć, a czujnik poziomu wody można zrobić samemu (10zł) albo kupić za 30-40 zł i jest to samo. Będziesz miał lepsze i oszczędzisz z 800-900zł. Będzie na browary. :)

Darek Szczecin - 2016-03-02, 13:05

PC 100 już kupiłem niestety, trochę mnie przeraziła budowa energoblocka samemu. A tak na marginesie to mam setki ups ów z padniętymi akku z dobrymi też o mocach od 500w do 2000w może ktoś ma pomysła jak to wykorzystać w kamperowaniu? Co to tych paneli poszerzających to w sprinterze muszę takie coś wykonać bo tam maks 175 wycisnę, ale jak zrobię do tego formę to takie nakładki będzie można wyprodukować w dowolnej ilości i będzie można w innych autach stosować, plan jest takie że da to w sumie po obu stronach plus 30 cm minus izolacja około 3 cm x2 czyli jakiś efektywny zysk środku około 24-25 cm. Kurde kurierzy wpadają sterta gratów rośnie a ja coraz bardziej przerażony ale kupiłem już chyba wszystko :szeroki_usmiech
toscaner - 2016-03-02, 13:15

Na pewno nie kupiłeś wszystkiego. :diabelski_usmiech
vIrek - 2016-03-02, 15:35

PC100 oddaj, albo wymień na coś innego, żeby Duniemu nie było przykro:) (nawet lodówkę masz kompresorową, to właściwie do czego Ci ten elektroblok).
Płyty PCV mają dużą rozszerzalność termiczną, więc trzeba mieć to na uwadze planując ich wykorzystanie. Może lepszy będzie laminat - też jest w różnych kolorach, a się tak nie rozszerza.
Dlaczego rezygnujesz z gazu? Ciepła woda tylko z 230V?

Darek Szczecin - 2016-03-02, 16:15

No już widzę że poziom mojej niewiedzy o instalacja kamperowych przekracza Rubikon.
(a żona ostrzegała... jak koniecznie musisz to kup se gotowego bo jak będziesz robił sam to nakupisz pełno niepotrzebnych gratów które będą się latami walały :haha: ). Po co mi elektroblok? Bo Jak czytam opisy budowy to wszyscy go mają. Czemu bez gazu? Raczej nie biwakujemy na odludziu i kuchenka w naszej przyczepie nie była używana od lat, częściej mały opiekacz elektryczny i ekspres do kawy, najważniejsza była zawsze lodówka. Ciepła woda potrzebna do umycia jakiś naczyń też tylko na postoju, a jak się już przydarzy konieczność skorzystania z prysznica ( zloty militarne i takie tam różne akcje) to odpalenie cichego agregatu Honda który już mam nikomu nie będzie przeszkadzać. Czemu PCV? Bo nie łamliwe fajnie się wygina i nie pofałduje jak sklejka ( w jednym moim dostawczaku miałem obudowaną pakę sklejką i jakoś się pofałdowało) zresztę to PCV i tak będę oklejał tkaniną posufitkową z gąbką 3mm

krzlac - 2016-03-02, 16:18

vIrek napisał/a:
Dlaczego rezygnujesz z gazu? Ciepła woda tylko z 230V?


Darek Szczecin: Jak nie chcesz gazu (i moim zdaniem słusznie) to zastosuj bojler 230V dodatkowo grzany gorącym płynem chłodzącym z silnika. Pół godziny jazdy i masz wodę o temperaturze ok. 90 C. A i na postoju jak nie ma słupka 230V można powarczeć silnikiem i nagrzać do mycia.

Darek Szczecin - 2016-03-02, 16:25

krzlac napisał/a:
vIrek napisał/a:
Dlaczego rezygnujesz z gazu? Ciepła woda tylko z 230V?


Darek Szczecin: Jak nie chcesz gazu (i moim zdaniem słusznie) to zastosuj bojler 230V dodatkowo grzany gorącym płynem chłodzącym z silnika. Pół godziny jazdy i masz wodę o temperaturze ok. 90 C. A i na postoju jak nie ma słupka 230V można powarczeć silnikiem i nagrzać do mycia.


a jak można powarczeć to Honda powarczy i załatwione a nie chcę komplikować i dokładać węży do instalacji silnika. Bo to czego nie ma to się nie psuje i nie urywa. A jak nie będzie ciepłej wody to trudno jakoś się przeżyje

Bydgoszczu - 2016-03-02, 16:52

Darek, coś tak czuję, że budujesz kampera stacjonarnego, tzn tak pod kątem korzystania z udogodnień pola namiotowego. To trochę odwrotnie niż większość. To oczywiście Twoje wybory i nie krytykuję tego, tylko zdaje mi się, że za jakiś czas będziesz to przerabiał w kierunku samowystarczalności. Nie chodzi o odludzie, możliwość zrezygnowania z pola namiotowego. Akurat gaz jest takim medium, które można łatwo uzupełnić i przewozić, działa cicho i nie smrodzi. Prąd w akumulatorach do przetwornicy 12-230V o wiele trudniej zgromadzić.
Darek Szczecin - 2016-03-02, 17:11

No nie całkiem stacjonarnego :-P lodówka ma działać ciągle dlatego wybrałem kompresorową i nową. Solar zapewni jej działanie zawsze plus oczywiście AKKU 200Ah i ładowanie z alternatora. Jak się okaże że gaz potrzebny i już to wyrzucę webasto do dostawczaka którym śmigam w robocie, sprzedam bojler elektryczny230v i zamontuje w to samo miejsce Compaktowe urządzenie TRUMY co to grzeje wodę i powietrze, rozprowadzenie powietrza już będę miał po webasto rurka od wody też będzie i mam miejsce pod autem na zbiornik LPG bo zapobiegawczo koło zapasowe przeniosłem na drzwi
krzlac - 2016-03-02, 17:48

Moim zdaniem robisz mobilnego kampera bez gazu. Też tak mam (lodówka kompresorowa, webasto suche, aku 200Ah, solar, Honda). Uniezależnij jeszcze grzanie wody od 230V i załóż kuchenkę (choć jeden palnik) na wymienne kartusze i śmigaj. Z proponowanego przeze mnie bojlera będzie żona zadowolona. Jedziesz na miejsce postoju, stajesz i łazienka i kuchnia gotowa do używania. Przemyśl to jeszcze Taki bojler np. Sigmar Marine nie jest nic droższy od Trumy.
A mieliśmy się skupic na brzdąkaniu z tyłu!

Darek Szczecin - 2016-03-02, 20:56

No zadowolenie żony bezcenne. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie, Trume 14 litrów na 230v już mam kupiłem za 1100 pln, więc jakoś tak rozsądnie. Jak by co to faktycznie zrobię jak radzisz ta sigmar Marine wygląda solidnie. A faktycznie zaczęliśmy wątek od świerszczy a tu szeroko poszło :lol: . Wychodzi że budowa kampera to szeeeroooki temat :wyszczerzony: . A przede mną tyle niewiadomych i chyba przy pierwszej budowie wszystkiego nie da się zaplanować z góry. Trzeba twardym być a nie miękkim. Jutro podwieszam zbiorniki
toscaner - 2016-03-03, 01:25

Kuchenka na kartusze nie jest zła. Ja mam kampera też bez gazu, tylko prąd i grzanie wody kampera webastem mokrym. Ponad rok tak jeżdżę.
Kuchnia była na butle gazową, ale wywaliłem i przerobiłem na kartusze. Już od 1,5 miesiąca gotowanie tylko na kartuszach i wszystko pięknie działa. No trochę ogień zdycha jeśli idą 2 palniki jednocześnie a kartusz się kończy. Ale nie zawsze się kończy. :)
A ile dzięki temu miejsca. U mnie w linku poniżej znajdziesz pełny opis przeróbki z fotkami. :spoko
Jednak bojlerowi teraz dałbym dwie wężownice, albo przerobił, żeby latem grzało z silnika. Zimą webasto pracuje po 2-4h/ dobę, więc woda zawsze wrzątek, ale latem zapomina się o grzaniu. Z drugiej strony w lipcu/sierpniu zimna nalewana woda we Włoszech potrafiła mieć 24-28C w kranach, więc można się kąpać bez grzania. :bigok

Darek Szczecin - 2016-03-04, 00:10

Oj toscaner śledzę cię od dawna :-P A ty o tym nie wiedziałeś. Znam twojego złomka dokładnie, a nawet mi się śni. Z kartuszami jestem przekonany i grzanie z silnika też na mnie działa, A tak na marginesie w sobotę będę we Wrocławiu czyli mieście które masz w nawiasie co by odebrać od pana WSZYSTKODOKEMPINGU lodówkę i okna. Wykonać jakiś gest w stronę miasta pozdrowić kogoś czy siorbnąc tylko browarka :mrgreen:
toscaner - 2016-03-04, 19:02

Polecam pszeniczne w Spiżu i "kromsztala" ze smalcem. :spoko
Procentów to nie ma, ale zaleta, że i alkomat nic nie wykaże. :diabelski_usmiech


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group