| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Nadwozia kempingowe i zabudowy - Truma Combi 4,czy to mozliwe ? a jednak.
Edward - 2016-03-09, 16:52 Temat postu: Truma Combi 4,czy to mozliwe ? a jednak. Przed chwilą wymontowalismy trume w moim kamperku bo ogrzanie było do kitu a ponadto miałem podejrzenia że coś jest nie tak.Jestem załamany bo okazało się że jest rozmrozona, jakim cudem? przecież jest tam zawór automat, który czuwa żeby spuścić wodę jak jest poniżej 5 stopni. Przez dwie zimy nie było żadnego problemu, teraz wpadlem w niezłe koszty.czy jest to do naprawienia?
kaimar - 2016-03-09, 17:17
Zbiornik jest do zamówienia, koszt około 300 euro.
mrsulki - 2016-03-09, 21:40
| Edward napisał/a: | | przecież jest tam zawór automat, który czuwa żeby spuścić wodę jak jest poniżej 5 stopni |
Czasem pomimo otwarcia zaworu woda nie zlatuje gdyż bywa że przytyka się brudem, kamieniem itp
Johny_Walker - 2016-03-10, 10:09
Przed zimowaniem odkręcam spusty zbiornika i Trumy jeszcze w trasie. Tak żeby na zakrętach resztki wyleciały. Nasłuchuję i obserwuję czy leci. Nie wiem czy to pomaga, ale chyba tak. Do tego przedmuchiwanie węży sprężarką.
No i wszystkie korki oraz luki otwarte. W środku porządny odwilżacz sprężarkowy. Wysuszył wszystko do zera. Nawet zbiornik ścieków suchutki pomimo że dolałem trochę płynu do spryskiwaczy przez syfony.
Mandus - 2016-03-10, 22:27
Ja też nasłuchuję, czy leci woda, jak ten zawór ręcznie otwieram + woda z głównego zbiornika - korek up. Krany do góry i nic więcej nie robię, nie przedmuchuję itp. Nie ma takiej potrzeby -ale oczywiście dla pewności i zabawy można.
Ale na pewno nie czekam, aż zawór sam puści i spuści wodę... chyba, że zapomnieliście, to rozumiem
Fordek - 2016-03-10, 23:26
Witam .Podejrzewam ,że po prostu te automaty do spuszczania wody są gówno warte . Już dwa razy otworzyłem na zimę zawór w pozycję do spuszczenia - a woda nie leciała - przymarzała w rurkach ? - po kilku dniach nagle woda spadała. . Jak na razie nic nie nawaliło- automatyka działa grzeje wodę i powietrze . Jednak zastanawiam się czy tego automatu nie wyrzucić i zastąpić ręcznym zaworem spustowym jaki miałem w starym kamperku.
Johny_Walker - 2016-03-11, 09:12
| Fordek napisał/a: | | . Jednak zastanawiam się czy tego automatu nie wyrzucić i zastąpić ręcznym zaworem spustowym jaki miałem w starym kamperku. | Przecież on ma funkcję "ręcznego zaworu" wbudowaną. Nie trzeba wymieniać. Wystarczy obrócić i uruchomić spust.
Bronek - 2016-03-11, 09:18
| Johny_Walker napisał/a: | | Fordek napisał/a: | | . Jednak zastanawiam się czy tego automatu nie wyrzucić i zastąpić ręcznym zaworem spustowym jaki miałem w starym kamperku. | Przecież on ma funkcję "ręcznego zaworu" wbudowaną. Nie trzeba wymieniać. Wystarczy obrócić i uruchomić spust. |
Racja.
Przypadkowy przymrozek krzywdy nie zrobi, woda zostanie.
Jedynie co może być powodem wymiany to właśnie jego sprawna automatyka. Gdy nie chcemy pozbywać się nagle bezwiednie wody w ok zera. C Nieużytkując w danym momencie kampera.
Czyli w nocy z minus dwa, my gotowi rano do jazdy, niby zatankowani a tu pstryk zaworek np o 4.00 i pusto.
Gdy użytkujemy grzanie itd, to nawet w mrozy zaworek ma bezpieczne pow 5 stC w swej okolicy.
Zawsze spuszczam ręcznie.
Z otwartymi, Trumy, czystej i szarej robię ostatnią jazdę po wybojach, hamując itd.
I kamperek odstawiam na drzemkę zimową z otwartymi itp.
kaimar - 2016-03-11, 11:35
Przy opróżnianiu zbiornika przez zawór antyzamrożeniowy ważny jest stan zaworu napowietrzającego i rurki prowadzącej z niego pod podwozie. Zawór ten znajduje się w trójniku na górnym króćcu Trumy.
Edward - 2016-03-20, 21:31
Witam. Wypada napisać co było przyczyną rozmrozenia mojej trumy .Otóż jak napisał kolega Kaimar przyczyną był ten pieprzony zaworek koloru czerwonego którego jest obowiązkiem się otworzyć jak czy to automatycznie czy ręcznie wpuszczamy wode, kto z nas stoi przy kamperze i nasłuchuje czy truma napełnia się powietrzem czy nie. Przez 7 zim zawsze się otwierał teraz zdechł. Nie jest to normalne bo ten trójnik z tym zaworkiem kosztuje kilkanaście zł a potrafił rozwalić trume za kilka tysięcy,ale człowiek uczy się na błędach konstruktorów.
Johny_Walker - 2016-03-21, 09:45
Murphy Cię przypilnował.
Bronek - 2016-03-21, 11:03
| Johny_Walker napisał/a: | | Murphy Cię przypilnował. |
Tak , to spadająca kromka , masłem w dół.
Nigdy nie czekam na samoistny spust . Za młodu bywało i owszem . Teraz ręcznie.
To rozwiązanie awaryjne i jak widać czasem nie zadziała .
Zawsze ręcznie jak idzie na zimę .
No ale dzięki takim niefortunnym przypadkom , inni maja szanse uniknąć pecha.
Łącze się w bólu i dziękuje za ostrzeżenie .
Edward - 2016-03-22, 21:46
Bronku dzięki za wyrazy współczucia ,nie mniej jednak dalej tkwisz w błędzie myśląc że jeżeli ręcznie to masz gwarancję że woda z trumy wypłynęła w 100%.nic bardziej mylnego, bo jeżeli padł ten pier****ny zaworek w tym czerwonym trójniki to woda opuści bojler mniej więcej około 1/3 jego pojemności. Stoisz przy kamperze woda z trumy leci wszystko wydaje się ok , zajęci jesteśmy w tym czasie jeszcze innymi czynnościami przy kampie, nie zwróciliśmy uwagi czy z bojlera wszystko wypłynęło, woda przestała lecieć ? więc wszystko jest ok. Idziemy do domciu. W nocy - kilka stopni i jest to co mi się zdarzyło. Oczywiście ten scenariusz dzieje się wtedy jeżeli w niewiadomy sposób ten niewidoczny zaworek nie wpuści powietrza do trumy.
Bronek - 2016-03-22, 22:04
Wiem, wiem... I dlatego jeżdzę z otwartym. Mając nadzieję, że wytrzepie.
Zresztą no oko widzę ile m/w się wylało.
Niemniej pomny Twego pecha. Będę się spuszczał do wiaderka. To bezpieczny sposób, nawet jako tolerowana antykoncepcja dla PPiKa.
Licho nie śpi.
Edward - 2016-03-22, 22:31
Bronek ,spuszczać do wiaderka mogłeś bezpiecznie w poprzedniej kadencji,teraz? Ja radzę jako gorszy sort uważaj co piszesz.
Bronek - 2016-03-22, 23:17
Jako Prawdziwy Polak i Katolik, nastawię drugi p.. ółdupek.
Gorszy sort? Pozostało po jeszcze dawniejszych kadencjach. Taka samokrytyka.
Chwalebne, niemodne, zapomniane.
Szkoda. Nawet tu są sami najlepsi kamperowcy. A tu taka szczerość. ?
|
|