Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Airship Camper

joko - 2016-03-27, 11:34
Temat postu: Airship Camper
Czas świąteczny , więc temat mocno z przymrużeniem oka ....... ale jakby się tak poważniej zastanowić , to kto wie :szeroki_usmiech

To jest mój pomysł na rozwiązanie większości problemów trapiących współczesnych kamperowiczów . Pomysł rodzi oczywiście nowe, ale co tam :mrgreen:

Zamiast stosować samochód jako nośnik zabudowy kamperowej , trzeba taką zabudowę podpiąć pod sterowiec helowy i mamy kamperka, którym dotrzemy dalej i szybciej, sama podróż będzie przeżyciem po wielokroć przyjemniejszym, niż jazda autostradą, atrakcyjne miejscówki przestaną być problemem, podobnie jak DMC, a wszystko to o wiele bezpieczniej.
Napęd i zasilanie takiego cuda, można by zrobić podobnie jak w sterowcach szpiegowskich , czyli hektary solarów (albo powłoka perowskitowa od Olgi Malinkiewicz :-P ), do zasilania pędników elektrycznych , ogrzewania i inny odbiorników energii . Dodatkowo do kompletu zestaw ogniw słonecznych , które rozbijają wodę na tlen i wodór , zbiorniki na nie i ogniwa paliwowe do wytwarzania energii w nocy z tego co nagromadziło się w dzień.
Sterowanie takim statkiem powietrznym jest proste , a jego zautomatyzowanie też nie było by wielkim problemem , dzięki czemu można by tym podróżować z punktu A do punktu B w pełnym relaksie , a w razie potrzeby utrzymywać stała pozycję w powietrzu (np. w nocy podczas snu).
Podróż czymś takim , była by nową jakością , nawet w miejsca , które z ziemi wydają się pospolite, a posiadanie tarasu widokowego , jak z górskich szczytów, bezcenne.
Pomyślcie, nie ograniczała by nas waga (to tylko kwestia wielkości balonu), dostępność miejscówek, kempingów, ograniczenia drogowe, a wszystko w komfortowych warunkach z pięknymi widokami i bardzo bezpiecznie (zero ryzyka w podróży i pobycie).
Oczywiście nie mam na myśli jedynie latania, bez schodzenia na ziemię, bo przecież zwiedzanie miejsc jest częścią kamperowania, ale i tutaj problemów nie widzę.
Taki przykład: mamy ochotę zwiedzić jakieś np. miasteczko, to podlatujemy w dogodne miejsce, blokujemy pojazd na nie dużej wysokości i w określonej pozycji GPS, opuszczamy się w czymś w rodzaju windy na ziemię i udajemy na zwiedzanie. Pojazd odlatuje automatycznie i ustawia się na bezpiecznej wysokości , tak aby nikt nie miał do niego dostepu.
Po zwiedzaniu , pojazd podlatuje z powrotem w zadane miejsce i opuszcza windę.
Pobyt na łonie natury, też no problem. Lądujemy , cumujemy i załatwione (nawet markiza nie potrzebna bo duży balon osłoni :haha: ).
Dodatkowy autut, to to że można podlecieć tam gdzie samochodem się nie dojedzie , a na pieszo mało kto dociera albo wcale :spoko

KrzySówka - 2016-03-27, 11:59

:wyszczerzony:
kimtop - 2016-03-27, 12:46

No nie całkiem Twój pomysł
http://caravaningworld.pl...ajaca-przyczepa

Johny_Walker - 2016-03-27, 15:46

Niestety masa jest w tym przypadku jeszcze większym problemem, niż przy DMC 3,5.
joko - 2016-03-27, 16:22

Nie ograniczają jej żadne przepisy. Określona masa wymaga jedynie odpowiednio dużej bańki i tyle .
Pozbądź się ze swojego kampera samochodu z silnikiem, zbiornika paliwa i calej ramy, to ile Ci zostanie do dźwigania ?
Dodatkowo taka gondola kempingowa nie była by robiona z takich materiałów i w taki sposób jak zwykły kamper.
Uważam że 2 tony ze wszystkim to już była by rozpusta, a tyle dźwignie balon napełniony helem o rozmiarach np.30x10x7m

joko - 2016-03-27, 16:24

kimtop napisał/a:
No nie całkiem Twój pomysł
http://caravaningworld.pl...ajaca-przyczepa


Tyle, że mój pomysł jest pro-kamperowy, a ten z TopGear cel miał odwrotny :spoko

koder - 2016-03-27, 18:30

Czy przypadkiem cumowanie nie sprawia dużych problemów, gdy pogoda nie jest bezwietrzna? Coś kojarzę, że sterowce potrzebują do tego dedykowanej infrastruktury.

Also:


joko - 2016-03-27, 20:32

koder napisał/a:
Czy przypadkiem cumowanie nie sprawia dużych problemów, gdy pogoda nie jest bezwietrzna? Coś kojarzę, że sterowce potrzebują do tego dedykowanej infrastruktury.



Generalnie wszystkie aerostaty,jako duże i lekkie wiatru nie lubią, ale ten problem można w znacznym stopniu opanować przez odpowiedni kształt samego balonu.
Taki tradycyjny kształt cygara ,jak na zdjęciu ktore załączyłem , nie jest pod tym względem najlepszy. Lepiej sprawdził by się tutaj np. możliwie płaski dysk (mała pow. boczna), z otworem w środku (dla wyrównania ciśnienia nad i pod)
Współczesne projekty sterowców przybierają różne kształty,ale ogólna tendencja jest taka aby było płasko, i aby kabina pasażerska nie była podwieszana w formie gondoli pod balonem, tylko znajdowała się jakby w jego wnętrzu ,wtedy sterowiec może siadać na ziemi większą powierzchnią i łatwiej go zacumować.
Jak siądzie na ziemi, wtedy do balloonetów (wewnetrzne balony), wpompowuje się powietrze, co obniża wyporność i tym samym podnosi masę całego statku.
Do stabilizacji w locie i zawisie w powietrzu używa się odpowiednio ustawianych pędników.
Kiedyś przy napędach spalinowych był to problem, ale teraz przy silnikach elektrycznych i elektronice sterującej można zrobić tak precyzyjny układ regulacji, że sterowiec zawiśnie stabilnie w jednym miejscu jak dron. Oczywiście taki zawis wymaga tym więcej energii im silniejszy jest wiatr, ale przy takiej pow. pod solary nie jest to problemem , przynajmniej technicznym.

Endi - 2016-03-27, 20:42

Dzięki koder :pifko może mniej ECO ale ta "odlotowa forma" Winnebago, bardziej mnie przekonuje :)

Joko :pifko sądzę, że możesz już projektować trenażer z myślą o : pilot Heli-Kamp :mrgreen:

Pozdrawiam obu świątecznie :spoko

toscaner - 2016-03-27, 20:58

Można by wykorzystać np. Airlander 10, tylko trochę dupowato wygląda. :ok
joko - 2016-03-27, 21:06

Ja pierdzielę Toskaner :haha:
Bałbym się pod tym usiąść , ze mi coś na głowę narobi :haha: :szeroki_usmiech

koder - 2016-03-27, 21:19

No muszę przyznać, że odpaliłeś mi wyobraźnię.

No dobra, skoryguj mnie, jakbym głupoty pisał, bo to Twoja działka (przynajmniej pośrednio). Mówimy o sterowcu na hel, bo jakoś nie widzę innych alternatyw. Zatem 1m³ helu daje nam wyporność 1.1kg w STP. Do uniesienia 2000kg potrzebujemy zatem 1818m³ balonu. Zakładając kształt płaski - 3m, to będzie 604m² powierzchni.

Uprzedzam pytanie "jak zrobić płaski balon": tak jak płaski materac dmuchany komorowy. A łączenia wewnętrzne mogą przy okazji wyrównywać ciśnienie - mam wrażenie że takie "co kilka metrów" spiszą się lepiej, niż jedna dziura.

No dobra, 600m² powierzchni to kółko 13.8m, jeśli dobrze liczę. Weźmy 15, bo pewnie będą wymogi technologiczne. No to nie jest jakaś tragedia - 3 samochody na długość. I na szerokość też, ale na niebie nie musimy się tak o miejsce martwić.

No ale co we wnętrzu? Przede wszystkim będzie dużo przestrzeni. Powietrze jest lekkie i pewnie można by nawet całe 600m² dno zorganizować jako przestrzeń życiową (kosztem ~2m więcej wysokości). Nie wiem jak z rozkładem masy (gdy pasażerowie będą łazić po pokładzie), ale to pewnie da się skorygować dynamicznie. Energetycznie 600m² powinno nam dostarczyć 120kW. Zachmurzenie nie jest problemem, gdy możemy się wznieść ponad chmury, ale wypadało by jednak trzymać jakieś akumulatory na noc.

Ile takie coś może kosztować?

joko - 2016-03-27, 21:24

Endi napisał/a:
Dzięki koder :pifko może mniej ECO ale ta "odlotowa forma" Winnebago, bardziej mnie przekonuje :)

Joko :pifko sądzę, że możesz już projektować trenażer z myślą o : pilot Heli-Kamp :mrgreen:

Pozdrawiam obu świątecznie :spoko


Ten Heli-Kamp też fajny, ale pilotaż zbyt absorbujący jak na warunki turystyczne.
Ja za wirnikowcami nie przepadam, bo wredne w pilotażu i najbardziej niebezpieczne ze wszystkich statków powietrznych.
W aerostatach najbardziej podoba mi się to, że można się w nich delektować lotem.
Ja się już w życiu nalatałem różnym sprzętem i siedzenie w zamkniętej puszce , ze słuchawkami na głowie , do czasu aż się jej gdzieś nie posadzi , już mnie nie kręci.
W aerostacie można cieszyć się lotem , ciszą, podziwiać widoczki, i co najważniejsze nie trzeba cały czas mieć w odwodzie zapasowego miejsca gdzie można złom posadzić jak zetnie mu silnik i straci siłę nośną.

Również Pozdrawiam Świątecznie :spoko
Jak widzisz Endi po samym temacie , świętujemy na całego :haha:

joko - 2016-03-27, 22:18

koder napisał/a:
No muszę przyznać, że odpaliłeś mi wyobraźnię.

No dobra, skoryguj mnie, jakbym głupoty pisał, bo to Twoja działka (przynajmniej pośrednio). Mówimy o sterowcu na hel, bo jakoś nie widzę innych alternatyw. Zatem 1m³ helu daje nam wyporność 1.1kg w STP. Do uniesienia 2000kg potrzebujemy zatem 1818m³ balonu. Zakładając kształt płaski - 3m, to będzie 604m² powierzchni.

Uprzedzam pytanie "jak zrobić płaski balon": tak jak płaski materac dmuchany komorowy. A łączenia wewnętrzne mogą przy okazji wyrównywać ciśnienie - mam wrażenie że takie "co kilka metrów" spiszą się lepiej, niż jedna dziura.

No dobra, 600m² powierzchni to kółko 13.8m, jeśli dobrze liczę. Weźmy 15, bo pewnie będą wymogi technologiczne. No to nie jest jakaś tragedia - 3 samochody na długość. I na szerokość też, ale na niebie nie musimy się tak o miejsce martwić.

No ale co we wnętrzu? Przede wszystkim będzie dużo przestrzeni. Powietrze jest lekkie i pewnie można by nawet całe 600m² dno zorganizować jako przestrzeń życiową (kosztem ~2m więcej wysokości). Nie wiem jak z rozkładem masy (gdy pasażerowie będą łazić po pokładzie), ale to pewnie da się skorygować dynamicznie. Energetycznie 600m² powinno nam dostarczyć 120kW. Zachmurzenie nie jest problemem, gdy możemy się wznieść ponad chmury, ale wypadało by jednak trzymać jakieś akumulatory na noc.

Ile takie coś może kosztować?


He,he , widzę Koder, że zrozumiałeś jakie to daje możliwości i zaświeciła Ci się lampka :ok

Twoje obliczenia jak zwykle są prawidłowe . Dla celów rozważań teoretycznych można przyjąć ze dla helu 1m3 to 1kg wyporności.
Do tego aby to latało (a precyzyjniej , wznosiło się), potrzeba aby wyporność była nieco wyższa niż masa całości .
Istnieje również sporo rozwiązań hybrydowych, gdzie wyporność wspomaga jedynie siłę nośną, ale nie są to pełne aerostaty, i do utrzymania się w powietrzu potrzebują ruchu postępowego ,czyli stałego napędu.

Konstrukcję balonu można robić w dowolnych kształtach, tak jak wszelkiego rodzaju dmuchańce.
Wspomniane przegrody są bardzo wskazane ze względów bezpieczeństwa (jak coś się rozszczelni, to tylko w jednej sekcji)
Sterowce wykonuje sie rownież ze sztywnym szkieletem, ale to podnosi masę, daje za to mozliwosc wbudowania kabiny pasazerskiej w sam balon, o czym pisalem wyżej.
Przy balonach helowych trzeba na powlokę balonu używać specjalnych materiałów ,bo hel jak wiesz ma tę wredną cechę, że przechodzi przez wszystko, a że tani nie jest, to pasuje aby nam nie uciekał za szybko :wyszczerzony:
Ja myślę , że zabudowywanie całej powierzchni pod balonem , czy w jego dolnej części (dla rozwiązań z kabiną w balonie) nie ma sensu bo tyle aż do życia nie potrzeba , a to zawsze dodatkowa masa nawet jeśli tylko ściany zewnętrzne.

Zasilanie nocne, to tak jak pisałem , wzorował bym na rozwiązaniach ze sterowców wojskowych, czyli ogniwa fotowoltaiczne , ktore zamiast produkowac prąd bezpośrednio, rozbijają wodę na tlen i wodór , a potem to co zgromadzi się w zbiornikach łączyć w ogniwach paliwowych .

Najtrudniej z odpowiedzią na pytanie o koszty :diabelski_usmiech

Ja myślę że przyjmując jakiś rozsądny umiar co do gabarytów i masy cześci kempingowej, a co za tym idzie gabarytów całego sterowca i wymaganej dla tego mocy, to koszty nie powinny być większe jak porządnych wypasionych kamperów ...... takich jak na "Podróżach milionerów" :szeroki_usmiech

joko - 2016-03-27, 22:40

Kilka koncepcyjnych rozwiazań co do kształtu.
joko - 2016-03-27, 22:50

Aha, jeszcze jedna sprawa. Gdyby to miało odpowiednią konstrukcję samej kabiny, to można by tym lądować na wodzie ...... i robiło by od razu za jacht :-P
Jedną kasą obleciało by się sterowiec, kampera i jacht. Bez przepakowywania gratów , można by tym polecieć na mazury aby popływać po jeziorkach ( i nie trzeba by się bawić w śluzy :haha: ), a jak się znudzi , to za darmoszkę (na samym słońcu), polecieć sobie na Karaiby :bigok

Johny_Walker - 2016-03-28, 10:19

joko napisał/a:
Aha, jeszcze jedna sprawa. Gdyby to miało odpowiednią konstrukcję samej kabiny, to można by tym lądować na wodzie ...... i robiło by od razu za jacht :-P

Po dobudowaniu zbiorników balastowych można by przy okazji zrobić batyskaf.

koder - 2016-04-11, 14:46

joko napisał/a:
Przy balonach helowych trzeba na powlokę balonu używać specjalnych materiałów ,bo hel jak wiesz ma tę wredną cechę, że przechodzi przez wszystko, a że tani nie jest, to pasuje aby nam nie uciekał za szybko :wyszczerzony:

No dobra, bo nie umiem znaleźć: jakich konkretnie materiałów? Brakuje mi chyba słowa kluczowego.

Akurat potrzebuję do małej skali (zabawkowy sterowiec-dron), a zwykłe foliowe poszycie zabawkowe to wytrzyma pewnie dzień lub dwa.

elmo78 - 2016-04-11, 18:29

Mylar? Jakiś grubszy
joko - 2016-04-11, 18:41

Tak , na modele najlepszy Mylar.
Widzę Koder, że Cie na stero-drona wzięło :wyszczerzony:
Super sprawa bo nie trzeba energii na wytworzenie siły nośnej marnować, a jakby tak powierzchnię balonu lekkimi solarkami obłożyć to robi się urządzenie długo-latające .
Kurcze jakby tak to farbą perowskitową pomalować ........ się rozmarzyłem :haha:

misiek85 - 2016-06-27, 01:21

Nie ma konieczności wykładania dużej przestrzeni panelami dla pozyskania dużej ilości energii ze słońca. Można wspomóc się zwierciadłem i skupić energię na jednym panelu. Ograniczeniem jest tylko wydajność chłodzenia panela. Trzeba też rozwiązać problem sterowania zwierciadłem, albo panelem, albo jednym i drugim, za zmianą położenia słońca. Najłatwiejsza jest chyba do zrobienia zmiana położenia panela. Robimy? :wyszczerzony:
koder - 2016-06-27, 07:46

Misiek85, zwierciadło jest raczej niepraktyczne. Soalry elastyczne są dostępne i stosunkowo lekkie, a ruchome zwierciadło będzie sporym problemem na areostacie. Wiesz, taki dodatkowy niekontrolowany żagiel.
Bronek - 2016-06-27, 08:21
Temat postu: Re: Airship Camper
joko napisał/a:
Czas świąteczny , więc temat mocno z przymrużeniem oka ....... ale jakby się tak poważniej zastanowić , to kto wie :szeroki_usmiech

To jest mój pomysł na rozwiązanie większości problemów trapiących współczesnych kamperowiczów . Pomysł rodzi oczywiście nowe, ale co tam :mrgreen:

Zamiast stosować samochód jako nośnik zabudowy kamperowej , .................. :spoko


coś dla czepkowców z TG i nasze ...polskie ,



Dodam że można wznieść się na orbitę geostacjonarną i tak ustawić by słoneczko bywało w zenicie . w po stronie zacienionej wystawić piwko za okno by się schłodziło.. .


a może sam solar w balonie na uwięzi wyekspediować ponad chmury i dzionek dłuższy dla niego będzie .

aby strat na kablu nie było to winda dla akumulatora , co by ten też sie przewietrzył . :mrgreen:

misiek85 - 2016-06-27, 09:12

Ile taki balon waży? :wyszczerzony:
Johny_Walker - 2016-06-27, 09:40

misiek85 napisał/a:
Nie ma konieczności wykładania dużej przestrzeni panelami dla pozyskania dużej ilości energii ze słońca. Można wspomóc się zwierciadłem i skupić energię na jednym panelu.

Awaria mechanizmu luster i kamper spalony. Sytuacja taka miała miejsce ostatnio w jednej z dużych elektrowni zwierciadłowych.

koder - 2016-06-27, 11:04

misiek85 napisał/a:
Ile taki balon waży?

Z definicji - w okolicach 0kg. Inaczej by nie latał. A może chodziło o masę?

misiek85 - 2016-06-27, 11:07

Tak, o masę, ale nie taką jak w ciastkach ;) Byłem ciekaw czy się zmieści w DMC :wyszczerzony:
koder - 2016-06-27, 11:10

misiek85 napisał/a:
Byłem ciekaw czy się zmieści w DMC

A czemu miałby się mieścić? Przecież to nie samochód.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group