Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Remontujemy kampera - Malowanie kampera

MER-lin - 2016-04-01, 15:22
Temat postu: Malowanie kampera
Prośba do kolegów, którzy malowali aluminiowe pokrycia zabudowy swoich kamperków. Jakich podkładów i farb używaliście. Co polecacie? Postanowiłem dokonać małej renowacji dachu na alkowie. Czas i mycie kamperka zrobiły swoje i dach stracił dużą część powłoki lakierniczej, a w niektórych miejscach próbuje prześwitywać goła blacha aluminiowa.
yuras - 2016-04-01, 15:42

No to masz problem, bo masz dach z glinu.
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Glin

Mikesz - 2016-04-01, 16:09

yuras napisał/a:
No to masz problem, bo masz dach z glinu.
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Glin

Mój dach z amelinium(glin) malował lakiernik emerytowany gliniarz ,super mu to wyszło,jak w przysłowiu. Swój swojego kryje. :spoko

łoś - 2016-04-01, 17:06

Trochę cierpliwości, wszystko opiszę w szczegółach.
:spoko

MER-lin - 2016-04-01, 18:47

Znak czasów. Instrukcje obsługi różnych urządzeń wyłącznie w przystępnych obrazkach. Nawet Wikipedia poważne rzeczy tłumaczy w sposób prosty i dla wszystkich zrozumiały. :wyszczerzony: :wyszczerzony: Widzę, że łoś będzie miał jakieś konkrety na temat malowania czegoś, co według Wikipedii jest nie do pomalowania.
lepciak - 2016-04-01, 19:28

Marek H ładnie pomalował swojego kampera - poprzedniego.
łoś - 2016-04-01, 19:42

MER-lin napisał/a:
Widzę, że łoś będzie miał jakieś konkrety na temat malowania czegoś, co według Wikipedii jest nie do pomalowania.

Moje malowanie sprawdziłem myciem karszerem kilka krotnie. Jest dobrze.
Na szczegóły trzeba poczekać, aż wszystko odnajdę.
:spoko

łoś - 2016-04-01, 20:16

Jak to zrobiłem. :?:
łoś - 2016-04-03, 21:11

Moja przygoda z malowaniem rozpoczęła się z chwilą kupna kampera.
Wiadomo było, że jest do malowania. Był już malowany i lakier częściowo odłaził.
Pierwszą sprawą było usunięcie tego lakieru, za pomocą żelu do usuwania lakierów i okazało się po próbie, ku mojemu zdziwieniu, że oryginalny zostaje, a ten odłażący złazi płatami.
Narobiłem się i postanowiłem nie zmarnować tej pracy. Odkryłem jednocześnie powód lakierowania - częste mycie, chyba w myjni, bo przetarcia były do żywej blachy. Musiałem polakierować tak by moja praca nie poszła na marne.
Wprawdzie amatorsko polakierowałem cztery samochody ale tu miałem aluminiową blachę.
I kabinę integrala z żywicy.
W jakieś firmie w Augustowie doradzili mi użycie autorenolaku, ale i tu na CT otrzymałem mgliste odpowiedzi.
W pewnym momencie przyszło olśnienie. Łodzie z żywicy, kabina z żywicy.
Tak trafiłem do sklepu żeglarskiego. Informacje od sprzedawcy i przeczytanie informacji na puszkach z farbami pomogły mi w podjęciu decyzji.
Wybrałem podkład gruntujący do aluminium, ( 83.0zł puszka)
Dach oszlifowałem do żywego i pomalowałem wałkiem.
Podam dwa powody.
Latanie z pistoletem po dachu średnio mi odpowiadało, ponadto oklejanie całego kampera jeszcze mniej. I koszt farby. Wałkiem wyszło oszczędniej.
Malowanie dachu z aluminium to najłatwiejsza sprawa.
Dochodzi jeszcze oklejanie. Ja używałem taśmy izolacyjnej. Ale nie sugeruję.
I drobna uwaga. Teraz zaczyna się dobry czas na lakierowanie, bo nie ma robali, co lubią siadać na świeżej farbie.
Jak sobie jeszcze coś przypomnę to dorzucę.
Na pytania w temacie też odpowiem mając czas. :spoko

łoś - 2016-04-05, 23:27

Czas wymienić lakiery jakich użyłem.
podam stronę.
http://www.farbyjachtowe....kowe-c-2_3.html
Po próbie uznałem to rozwiązanie za najwłaściwsze.
Sporo pracy i koszty nie małe, ale opłacało się. Lakier błyszczący i trwały.
W ten sposób chyba odpowiedziałem na pytanie kolegi otwierającego temat.
Pozdrawiam. :spoko

MAWI - 2016-04-06, 19:31

Łosiu widzę ,że użyłeś jachtowych lakierów. A nie obawiasz się teraz ,że może Ci kampior odpłynąć? :diabelski_usmiech :spoko
MER-lin - 2016-04-06, 20:51

Teraz już wiem co i jak. Dziękuję łosiu za cenne informacje. Oczywiście piwko się należy. :pifko
łoś - 2016-04-10, 23:32

MER-lin napisał/a:
Dziękuję łosiu za cenne informacje. Oczywiście piwko się należy. :pifko

Człowiek nie ma pewności czy wszystko dobrze opisał.
Pytajcie - odpowiem.
Można pod 502 631 057
MER-lin - Ty kolego jak już dokonasz dzieła może mnie zaprosisz na oględziny i oprowadzisz po Lublinie, którego nie znam.
Pozdrawiam !!!
:spoko

MER-lin - 2016-04-11, 19:31

Bardzo chętnie, sznownemu koledze, pokażę moje rodzinne miasto. I nowym lakierem na dachu też się pochwalę. :ok
JaWa - 2016-04-25, 09:02

łoś napisał/a:
Tak trafiłem do sklepu żeglarskiego. Informacje od sprzedawcy i przeczytanie informacji na puszkach z farbami pomogły mi w podjęciu decyzji.
Wybrałem podkład gruntujący do aluminium, ( 83.0zł puszka)

Podaj może jeszcze jaką farbę zastosowałeś ?

SZEJK - 2016-05-07, 23:32

MER-lin uporałeś się z malowaniem swojego kampera???????? :lol: :)
MER-lin - 2016-05-08, 17:42

Jeszcze nie. Czekam na odpowiednią pogodę. Jak nie pada, to zimno i tak w kółko. Ale spokojnie, damy radę w odpowiednim czasie.
zielak - 2016-05-21, 08:14

Ja swojego postanowiłem pomalować całego.Lakiernikiem nie jestem ale jak się pytałem o koszta w profesjonalnej lakierni to wybiegłem dosłownie z warsztatu.Zdecydowałem że zrobię to samemu i to pistoletem.Od jesieni jeszcze nic złego z lakierem się nie stało i myślę że z czystym mogę polecać taki układ farb i lakierów jaki sam zastosowałem.Kilka razy myłem go na myjni a w górach dla zabawy odrywaliśmy z niego lód i odpadał sam lód :)
Ramy okienne i przedni grill - podkład uniwersalny do plastików w aerozolu x2 ,na to lakier samochodowy w aerozolu x2 i bezbarwny x2.
Karoseria metalowa i część mieszkalna (laminat) - podkład samochodowy 2 składnikowy do docierania x2 pistoletem na to akryl samochodowy 2 składnikowy x2.
Niebieskie dodatki - lakier samochodowy w aerozolu x2 czasem x3
95 % malowania to czas poświęcony na przygotowanie.
Żle przygotowana powierzchnia to pewne kłopoty.Jak już pisałem lakiernikiem nie jestem ale jestem malarze okrętowym (maluje statki) i z doświadczenia wiem że to czym się maluje ma znaczenie drugorzędne.Jest kilka prostych zasad o których powinniśmy lepiej nie łamać.
-Powierzchnia powinna być dobrze zmatowana.
-Powierzchnia powinna być dobrze oczyszczona i odtłuszczona
-Nie malujemy farbami i lakierami 2 składnikowymi na 1 składnikowe.(czasami jest to dopuszczalne ale lepiej wtedy zapoznać się specyfikacją obydwu farb.Po prostu 2 składnikowe są zbyt agresywne).
-Warunki atmosferyczne.(nie tylko temperatura otoczenia jest ważna ale i powierzchni malowanej,tzn.nie powinny zbytnio od siebie odbiegać,max kilka stopni.Dochodzi jeszcze wilgotność.Z tych trzech wartości wylicza się dew point czyli punkt rosy).
Wielu podczas malowania bagatelizuje zwłaszcza ostatni punkt.Często jest tak że wprowadza samochód z dworu do ciepłego garażu i myśli że wszystko ok.Zimna powierzchnia nawet przy niskiej wilgotności gromadzi na sobie wodę i nawet jej nie widać gołym okiem.Niestety pod zamkniętą powłoką lakierniczą woda już nie odparuje i robi tam swoje a efekt końcowy jet taki - JAKIŚ GUWNIANY LAKIER MI SPRZEDALI.
Kolejny ważny krok to dobranie odpowiedniego podkładu.Jeżeli nie zdarliśmy starej powłoki a tylko została ona zmatowana to sama w sobie jest już świetnym podkładem.W przypadku gołego metalu,plastiku a przede wszystkim amelinum warto stosować podkłady dedykowane.
Kolejne warstwy są już tylko dla efektu wizualnego.
Ja zastosowałem podkład na cały samochód tylko po to żeby uzyskać większą grubość powłoki i zamaskować w ten sposób zarysowania.

MER-lin - 2016-05-21, 10:13

Bardzo cenne informacje. Ja niestety z malowaniem mam tyle wspólnego, że potrafię pomalować ściany i sufity w domu. Cały czas nurtuje mnie takie pytanie: czy po zmatowieniu starego lakieru ( ale nie starciu do gołej aluminiowej blachy ) powinienem zastosować podkład do podłoży aluminiowych?
wędrowiec - 2016-05-21, 11:25

Kilka lat temu jak miałem jeszcze przyczepę to żona wyszorowała ją mleczkiem.
Było to pięcioletnie Hobby, a na ścianach pozostało gołe aluminium. Rybia łuska.
Wyglądało to koszmarnie. Pomalowałem całą przyczepę poliuretanem.
Bez żadnego podkładu, tylko zmatowiłem całość. Przyczepą jeździłem jeszcze
dwa lata i cały czas było super. Lakier miał taki połysk, że każdy deszcz zmywał kurz.
Bez mycia, bez chemii.

zielak - 2016-05-22, 03:26

" MER-LIN Cały czas nurtuje mnie takie pytanie: czy po zmatowieniu starego lakieru ( ale nie starciu do gołej aluminiowej blachy ) powinienem zastosować podkład do podłoży aluminiowych? "

Do MER-LIN.
Stara powłoka będzie doskonałym podkładem.Gdyby okazało się że są gdzieś ubytki albo odpryski to trzeba zastosować odpowiedni podkład ale jedynie miejscowo.
Warto jednak kupić farby trochę wcześniej i zrobić test w jakimś mało widocznym miejscu (pomalować kawałek). Jeśli po tygodniu nic złego się nie będzie działo to już raczej nic więcej dziać się nie powinno.

zielak - 2016-05-22, 07:26

Kilka lat temu remontowałem n126n.Stała całą zimę pod drzewem i wyglądała tragicznie.Remont chciałem zrobić niskim kosztem i nie wbijać się w drogie lakiery.Założenia co do farby były takie że ma być biała przez wiele lat (zazwyczaj tanie farby po roku to już kość słoniowa a nie biel),ma pokryć jednym malowaniem,ma być bardzo odporna na zarysowania (przydatne w lesie),ma być odporna na mróz i słońce,ma mieć ładny połysk i oczywiście ma być dostępna od ręki w sklepie.Szukałem na stronach producentów w specyfikacjach i sam byłem bardzo zaskoczony tym co znalazłem.Idealną farbą okazała się farba do kaloryferów.Koszt litowej puszki to 26zł.Oczywiście miałem pewne obawy ale postanowiłem zaryzykować.No i bardzo dobrze zrobiłem.Już 3 lata a ona dalej lśni i jest biała jak śnieg.Dodałem nowe rączki manewrowe po 9zł,nowe klosze do lamp po 4zł.Pewnie gdyby odliczyć koszt piwa w czasie pracy to remont by nie przekroczył 200zł.A ile zabawy było.
ccsrally - 2016-07-02, 20:53

Witam
Tak czytam i panowie stwarzaja sobie problemy. W dzisiejszych czasach aluminium uzywane jest w osobowych autach maski drzwi itp, wystarczy podjechac do zwyklej mieszalni lakierow a doradza i pokoza, co do zywicy to zwykle podklady samochodowe daja super rade.
Sorki za polskie znaki ale pisze z tableta
Pozdawiam

roldis - 2016-08-20, 12:07

Dobranie lakieru do malowania kampera uzależnione jest od materialu którym pokryta jest zewnetrzna jego warstawa.Czyli aluminium albo zywica powiedzmy epoxydowa. Przy aluminium stosować należy zwykły akrylowy lakier samochodowy.Jezeli po delikatnym zmatowieniu gdzie nie gdzie pojawi sie gole alu trzeba to przetryskąc zwyklym podkladem do alu. Przy plastikch stosowac należy lakiery z regóły dwu skladnikowe takie jak do jachtów. Co do samego procesu malowania to odradzam by takie duże powierzchnie malowali amatorzy którzy nie mieli jescze pistoletu lakierniczego w ręku.Lepiej jest samemu przygotować powierzchnię - bo to 90 proc roboty a na lakierowanie zaprosić lakiernika (zwłaszca zę kompresor powinien być konkretny min 150 l. i silnik 3 fazy )
SZEJK - 2016-08-20, 22:58

MER-lin......no napisz że pomalowałeś.........plissssssssss :lol:
CORONAVIRUS - 2017-02-01, 11:36

w firany wawa kiepsko robią, krzywo i nieprzyjemna obsługa a po pewnym czasie materiał się odbarwia na zagieciach i wszystko niby nowe a wyglada jak by miało 25 lat ...nie polecam , robia z najtańszego chłamu :spoko
MER-lin - 2017-02-01, 17:37

SZEJK napisał/a:
MER-lin......no napisz że pomalowałeś.........plissssssssss :lol:

Po długim namyśle i jeszcze dłuższych rozważaniach wszystkich za i przeciw poszedłem po bandzie i sprzedałem kamperka. Teraz szukam nowego, z ładniejszym lakierem. :wyszczerzony:

łoś - 2017-02-01, 19:02

po przeczytaniu kilku postów przed moim już jestem zdziwiony waszą wiedzą o malowaniu kampera.
Pisałem o tym i dałem wskazówki.
Mogę Wam dać dobrą instrukcję na własnym doświadczeniu.

SZEJK - 2017-02-02, 14:26

MER-lin trzymam kciuki, jak kupisz to się szybko pochwal zdjęciami. :szeroki_usmiech :ok
MER-lin - 2017-02-02, 18:30

Z kupnem ciężka sprawa. Albo układ wnętrza mi nie odpowiada, albo totalny strucel. :evil: Trzeba być jednak cierpliwym.
SZEJK - 2017-02-02, 18:57

Pomalutku przeglądaj fora na pewno coś fajnego znajdziesz, :trzymaj :rozchmurz
JaWa - 2017-07-04, 19:05

Czym zmatowić "rybią łuskę" przed malowaniem. Słyszałem,że są jakieś ściereczki ścierne, ale jak to się nazywa i gdzie to kupić ??? A może jakiś inny patent.
mrsulki - 2017-07-04, 19:12

JaWa napisał/a:
Słyszałem,że są jakieś ściereczki ścierne,

Choćby te do czyszczenia rur miedzianych przed lutowaniem, w każdym budomarkecie lub sklepie hydraulicznym

Bim - 2017-07-04, 20:02

U mnie w kamperze partacz niemiec pomalował rybią łuskę dolny pas i zrobiła się gęsia skórka i odłazi to przy myciu tak po troch z 9 lat
Obawiam się używać jakiś ściernych szmatek bo łuska wiekowa i cienka.
Może jakieś sprawdzone płyny?

Wojciechu - 2017-07-04, 20:15

Może płyn - Dimer.
JaWa - 2017-07-05, 11:25

Dzięki za wskazówki, wypróbuję te ściereczki i piankę. :pifko
Skwarek - 2017-07-05, 12:44

Ściereczki są dobre ale się zapychają, z dobrym skutkiem farbę usuwa wełna stalowa, ale nie ta do garnków tylko używana przy renowacji mebli. Są różne "szorstkości". Najlepiej jednak to lakier usunąć chemicznie.
:spoko

Wojciechu - 2017-07-05, 13:19

Jest jeszcze jeden sposób. Odpowiednia ilość :pifko :piwo: i kamper nabierze odpowiedniego blasku i koloru :Kwiatuszki: :spoko
sweetek - 2017-07-05, 13:52

zdecydowanie chemiczne zdejmowanie farby jest dokładniejsze...
A gdybyś chciał malować popatrz na farby autorenolak z utwardzaczem, one dobrze trzymają się aluminium

JaWa - 2017-07-05, 15:24

Tyle, że ja nie chcę usunąć lakieru całkowicie, tylko zmatowić i wykorzystać jako podkład.
sweetek - 2017-07-05, 16:41

poczytaj o tej farbie, o której piszę, nie trzeba matowić a wystarczy dokładnie oczyścić powierzchnie, schnie momentalnie o nakłada się równo, po za tym warstwa zabezpiecza aluminium przed utlenianiem. Mi pomalowanie całej alkowy z przygotowaniem zajęło 3 dni po 5-6 godzin,
amples - 2017-07-05, 17:06

sweetek napisał/a:
poczytaj o tej farbie, o której piszę,

To jeszcze ktoś maluje tym śmierdzielem autorenolak jest wyrobem ftalowo-karbamidowym opartym o rozpuszczalniki ftalowe (czyli benzynę) - to taka lepsza olejna ,
cena tego syfu jest porównywalna z tanim akrylem ,
sweetek napisał/a:
nie trzeba matowić

Będzie płatami odłazić .
sweetek napisał/a:
schnie momentalnie

W piecu przy 60-70C , normalnie tydzień.

sweetek - 2017-07-05, 17:59

Nie do końca piszesz o tej samej farbie.
Jest to farba karbamidowa z utwardzaczem, czyli chemoutwardzalna przeznaczona do podłoży aluminiowych. Gwarancja na kolor 5 lat, schnie wstępnie 6 godzin, a dosycha kolejne 24 godziny, w zależności od ilości utwardzacza czas schnięcia można obniżyć do 12 godzin.
To taka łatwiejsza wersja farb epoksydowych. nie jest rozpuszczalna w rozpuszczalnikach ftalowych ani benzynie.
Akryl, o którym piszesz nie jest przeznaczony do podłoży trudnych.
Widziałem przyczepę pomalowaną tym, po 6 latach i po umyciu wygląda bardzo atrakcyjnie.

amples - 2017-07-05, 19:06

sweetek napisał/a:
Jest to farba karbamidowa z utwardzaczem, czyli chemoutwardzalna

Może zdradzisz co to za farba ? ,
renolak robią : PPG Polifarb Cieszyn , Nobiles i inne , są to farby ftalowo-karbamidowe.
Dodając do nich utwardzacza to np:
Stosowany w celu podniesienia szybkości schnięcia, połysku, twardości i odporności na zarysowania do wyrobów ftalowo-karbamidowych w proporcji 5:1

joko - 2017-07-05, 20:41

JaWa, do zmatowienia użyj tego : http://www.3mpolska.pl/3M...92930546&rt=rud

To są takie gąbki ścierne odrywane z rolki. Dostaniesz się tym w każdy zakamarek i idealnie zmatowi.
Używają tego lakiernicy samochodowi . Nic lepszego do takiej nierównej powierzchni jak rybia łuska nie znajdziesz.
Będziesz Pan zadowolony :spoko

piotr1 - 2017-07-05, 21:02

Może być taka włóknina http://allegro.pl/app-wlo...6126526481.html
JaWa - 2017-07-06, 09:06

Dzięki, już wiem czym zmatowić. Jeszcze nie jestem zdecydowany co do farby. :-/
kd55 - 2018-02-24, 14:18

Mam pytanie, czym pomalować żółte plastiki (które kiedyś były białe ;) ) w łazience?
Kubbek - 2019-03-26, 14:27

podepnę się troszke. temperatura robi się co raz lepsza na prace na dworze, więc zacząłem myśleć o odmalowaniu mojego złomka. obecny lakier jest tragiczny - rysy, odpryski, szpachla i rdza.

zastanawiam się nad czymś co ładnie wyrówna te niedoskonałości (oczywiście w miarę umiejętności wcześniej amatorsko wyrównane).
- Jest na rynku farba którą używają offroadowcy - Cobra Albo Raptor firmy Novol. Koszt jakbym kupował większą ilość to 80 zł za puszkę bezbarwną. Do tego dochodzi barwnik. Pistolet do tej farby to 40zł.

Wydaje się to być niezły pomysł, ale może jest coś lepszego i tańszego? nie koniecznie tak odpornego

zefirwypasu - 2019-03-26, 20:10

Cześć, wypowiem się odnośnie: "obecny lakier jest tragiczny - rysy, odpryski, szpachla i rdza. " Od siebie podpowiem - Od dwóch lat staram się odrestaurować fiata 126p... I wiem żeby to zrobić dobrze to trzeba szlifować do metalu "jeżeli taki został" (często jak szlifowałem przez warstwę lakieru następnie szpachli, następnie żywicy którą ktoś próbował coś naprawić, następnie rdzy okazywało się że zostało nic czyli dziura na wylot ;) jak nie ma już metalu to wiadomo trzeba wspawywać, zabezpieczać, podładować, lakierować KUPA ROBOTY. Dlatego są wg mnie 3 wyjścia: 1) zrobić to jak proponujesz czyli zakryć zakryte zakryte wcześniej niedoróbki kolejną warstwą czegoś co je znów zakryje na rok lub na pół roku, 2)sprzedać jak najszybciej, 3)Zrobić to konkretnie czyli cena tego co chcesz zainwestować razy x procent. Domniemam ze minimalnie 10k. Nie jest to jakiś przytyk, tylko doświadczenie którym się chcę podzielić żeby doradzić. Też myślałem że remont takiego fiacika to temat na 3 tygodnie ;) Niestety praw fizyki nie zatrzymamy. Pozdrawiam serdecznie i życzę doprowadzenia złomka do jak najlepszej kondycji!
Kubbek - 2019-03-29, 07:25

dobra, przekonałeś mnie trochę :-)
tutaj wątek z moim złomkiem https://www.camperteam.pl...f2f1d61f#767912

co zrobić z rdzą do której nie mogę dojść papierem czy szlifierką (jest coś dobrego co mogę wtrysnąć aby to zabezpieczyć?

zefirwypasu - 2019-03-30, 19:59

Na ciężko dostępne miejsca polecam szlifierkę trzpieniową najlepiej pneumatyczną ze szczotką drucianą pędzelkową. Na ogniska do których nie chcemy/możemy dojść stosuję APP R-Stop https://allegro.pl/oferta/app-r-stop-srodek-na-rdze-zatrzymuje-korozje-100ml-6977229458 , tu masz test https://www.youtube.com/watch?v=-4rhOvtwIA8. Ja "uczyłem się" blacharki min. z kanału "blacharz ostatniej szansy" https://www.youtube.com/user/ascarissuis , polecam - robi nieźle w "domowych warunkach" niestety - migomat wymagany :-( Nie ma cudów nie pryśniesz tu i tam i rdza nie zniknie - albo dobrze albo przedłużamy agonię. Z doświadczenia żeby zrobić dobrze to zejdzie Ci dwa lata - dlatego połataj tu i tam i jedź wypoczywać bo szkoda życia! :) Pozdrawiam.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group