Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Remontujemy kampera - Prawie terenówka, czyli LT w do szwędania się po bezdrożach.

michał-z - 2016-04-07, 23:04
Temat postu: Prawie terenówka, czyli LT w do szwędania się po bezdrożach.
Wątek utertenowiania LT w dziale VW nie był mój, więc daję w nim innym użytkownikom pole do popisu.
Jeśli chodzi o stronę mechaniczną, to skończyłem ten etap.
Więcej nie zamierzam robić w tym kierunku, poza oponami które chcę zmienić i nad którymi się zastanawiam ( rozmiar zostaje ten sam).

Wątek w dziale "nasze auta" służył przywitaniu i przedstawieniu auta. Zrobione.


Tu postaram się prowadzić dokumentację wszelkich usprawnień i modyfikacji naszego auta, ale też będę prosił bardziej doświadczonych budowniczych o rady ;)
Po lecie trzeba będzie zrobić blachy i izolację wnętrza, więc pewnie się przydadzą.

Podsumowując Żuk dostał:

- most z blokadą
- felgi 16cali
- opony 225/75/16
- dystanse pod sprężyny z przodu
- jedno pióro z tyłu więcej
- kilka zasłon niezbędnych dla zachowania intymności i ciepła w części mieszkalnej

Zaczynamy od wczoraj:

michał-z - 2016-04-07, 23:09

Dla nie zorientowanych w temacie, auto wygląda tak:
CORONAVIRUS - 2016-04-08, 08:39

jeszcze chwila i zmienisz znaczek z przodu na MANN :)

jakieś podesty by się przydały do wchodzenia ...

westa76 - 2016-04-08, 09:05

raczej MAN bo z producentem filtrów to ma mało wspólnego :-P :)
michał-z - 2016-04-08, 09:21

Cytat:
jakieś podesty by się przydały do wchodzenia ...


My sobie jakoś radzimy z wchodzeniem, ale myślę nad schodkiem albo pochylnia dla psa, bo staruszek nie daje rady sam wchodzić.

gino - 2016-04-08, 09:25

grono SVENowców nam się powiększa... :pifko
jak ja lubię te nasze eLTeczki :spoko

michał-z - 2016-04-08, 19:55

He he, też go lubię :)

Dziś odkręciłem bagażnik z dachu i odwiozłem Żuka do znajomego ślusarza.

Bagażnik będzie bardziej solidny, ze stali ale lekki. Będzie miał dwa "gniazda" na 10-cio litrowe kanistry po obu stronach bojlera i mocowanie na trapy w poprzek. Znajdzie się tam pewnie jeszcze miejsce na ponton i wiosła.

Zaplanowałem jeszcze mocowanie koła zapasowego na tylnych drzwiach. Pod koniec tygodnia wszystko ma być gotowe.

Mocowanie na zapas w ten deseń (podpatrzone u jednego LT-ka z okolicy):

gino - 2016-04-09, 03:06

michał-z napisał/a:
Dziś odkręciłem bagażnik z dachu i odwiozłem Żuka do znajomego ślusarza.
Bagażnik będzie bardziej solidny, ze stali ale lekki.

a co robisz ze starym bagażnikiem ?
chętnie ''przejmę'' ten ciężar....
:-P

michał-z - 2016-04-09, 14:57

Muszę Cię zmartwić,ale zostawiam bagażnik :(

Takich rzeczy się nie pozbywam. Zbyt duża wartość "kolekcjonerska"...

michał-z - 2016-04-16, 14:06

Dziś wybrałem się do Kolegi od bagażnika, żeby nanieść ostatnie poprawki.

Gniazda do kanistrów zrobione są wzorowo. Osadzone są najniżej jak było to możliwe. Trzeba będzie dospawać po bokach jeszcze dwa oczka na każdą stronę, żeby móc spiąć kanistry od góry porządną gumą.

Z mocowaniami na trapy nie ma co kombinować. Będę mocował je za pomocą pasów ładunkowych. Trapy trzeba skrócić o jakieś 4 cm żeby nie wystawały poza obrys dachu i haki pasów pasowały.

Poza tym dodać jeszcze dwie rurki wzdłuż ( na wypadek gdybym nie miał na górze trapów a chciałbym coś innego zamocować. Gdy trapy będą przymocowane, będą służyły za rusztowanie dla jakichś mniejszych, lżejszych bagaży), doszlifować spawy i pozaślepiać łaczenia profili.

Według mnie wzorowa solidna robota! ( tak "na rękę" goły bagażnik waży ok 18 kg.)

bert - 2016-04-16, 14:18

praktycznie...
korki kanistrów są narażone na nierówną walkę z konarami, dodałbym osłonę na poprzedzającej belce, lekko wyższą niż sam korek i lekko szerszą. Wagi to nie doda znacząco a unikniesz ropnego prysznica po aucie w razie (dosyć prawdopodobnego w obecnym układzie) wyrwania korka

EDYTA:
albo wkładaj je choć odwrotnie (czyli korek bliżej tyłu auta) niż tak jak na zdjęciu,

pozdro

michał-z - 2016-04-16, 14:52

Dzięki Bert. Zwrócę na to uwagę.

Muszę sprawdzić czy w mechanizmie zamykania kanistra nie ma miejsca na jakąś przetyczkę, zawleczkę.

bert - 2016-04-16, 16:47

gumy jako mocowanie to też nie najlepszy pomysł. Zrób po obu stronach (bokach) płaskie uszy i zastosuj takie taśmy:

http://www.blackduck.pl/s...gazowa-5-m.html

link poglądowo

michał-z - 2016-04-16, 16:59

Uszy będą. Dziś to ustaliłem ze sprawcą.

Coś tam sobie dopasuję.

michał-z - 2016-04-24, 21:41

Bagażnik i mocowanie koła zrobione.

Dziś był dzień malowania żelastwa i zakupów pasów mocujących. Do kanistrów wybrałem te o których pisał Bert, a do trapów zwykły pas z grzechotką. Kupiłem poza tym

COŚ TAKIEGO żeby podtrzymać trapy z drugiej strony.

Bydgoszczu - 2016-04-24, 22:16

Fajna robota. Masywnie wygląda, jeszcze czarny pogłębia to wrażenie. Możesz jeszcze zmienić kolor na srebrny albo lekkosraczkowaty? Tak jak te pasy na bokach masz wymalowane :)
michał-z - 2016-04-24, 22:27

Wiem, wiem.
Ale ciężko znaleźć taki kolor w spray'u

Taki khaki :wyszczerzony:

RoWeRs - 2016-04-24, 22:50

Khaki w spray'u http://plastidip.pl/sklep/pl/home/53-camo.html
przemas601 - 2016-04-25, 21:00

Mam khaki do malowania szpeju,bardzo odporny na zarysowania. Przypomnij się następnym razem to zabiorę do domu,tylko,żeby nie było jak z separatorem ;)
michał-z - 2016-04-26, 21:32

Weź, zobaczę czy kolor podobny, bo maznąłem dziś prawie całość na militarny matowy beż i o dziwo przestało się gryźć (wczoraj warstwy się pogryzły).
Maznąłem żeby nie psuć Bydgoszczowi wrażeń estetycznych jak będzie musiał patrzeć na Żuka :wyszczerzony:



A z innych nowości, to wczoraj w nocy zrobiliśmy z Metalem próbne pakowanie bagażnika w garażu " na sucho".

Trapy mieszczą się idealnie na zakładkę i, spięte jednym pasem, nie poddają się nawet szarpaniom Metala ;)
Na ponton będę musiał wydumać jakiś kondom, co by nie zniszczył się od kontaktu z trapami.
Ogólnie wszystko pasuje.

Zamontowałem dziś nawet dwa robocze Wessemy po obu stronach bagażnika, żeby świeciły sobie na boki.


Kilka fotek:

przemas601 - 2016-04-26, 22:02

Elegancko :) znam te trapy,myślisz,że wytrzymają masę żuka załadowanego na wyprawę? Myślę,że będzie trochę cięższy od suki.
bert - 2016-04-26, 22:12

ze zdjęć to wyglądają jakby stara 266 zniosły.
Ile one ważą, nie myślisz o zapewne lżejszych i poręczniejszych "kewlarach"?

michał-z - 2016-04-26, 22:15

Są skrócone o 15 cm. Jak długo jeździliśmy po nich Suką? 2 lata? Są tylko trochę wygięte (jakieś 5 stopni). Tak łatwo się nie poddają ;)

Nie będę się pchał w konkretny lagier ale jak będzie potrzeba użycia tylko jednego to będę kładł dwa. Jeden na drugim ;)

Lepsze to niż nic.

michał-z - 2016-04-26, 22:23

Jutro zważę trapy ale z tego co pamiętam, to jeden waży ok 12 kg.
Bydgoszczu - 2016-04-26, 22:23

Wpadam jutro na oględziny, muszę ten kolor własnoocznym kolorymetrem zmierzyć.
michał-z - 2016-04-26, 22:52

Pewnie Ci się spodoba.

Jest jeszcze jeden problem o którym wczoraj myśleliśmy.

Ponton będzie zamocowany jakieś 15 cm nad wylotem(kominkiem) od boilera.

Jaką temperaturę wytwarza boiler na wylocie z komina? Pytam, bo jeszcze nie używałem tego urządzenia i pewnie doprowadzę je do pełnej sprawności sekundę przed wyjazdem :wyszczerzony:

bert - 2016-04-27, 00:07

michał-z napisał/a:
Jutro zważę trapy ale z tego co pamiętam, to jeden waży ok 12 kg.


zobacz takie
http://mp4x4.pl/trapy/148...bosci-5cm-.html

niezwykle wytrzymałe i dużo lżejsze

michał-z - 2016-04-27, 09:02

Nie, no wiem że takie istnieją... :wyszczerzony: Nie mam na razie wolnej kasy na trapy, ale w przyszłości planuję takie kupić.
MILUŚ - 2016-04-27, 13:57

michał-z napisał/a:
..............

Jaką temperaturę wytwarza boiler na wylocie z komina? Pytam, bo jeszcze nie używałem tego urządzenia i pewnie doprowadzę je do pełnej sprawności sekundę przed wyjazdem :wyszczerzony:


Na dłużej ręki nie przyłożysz bo sie sparzysz :diabelski_usmiech

michał-z - 2016-04-27, 22:09

Ups... :oops:

Czyli solidny pokrowiec na ponton będę musiał uszyć..

MILUŚ - 2016-04-27, 22:16

michał-z napisał/a:
Ups... :oops:

Czyli solidny pokrowiec na ponton będę musiał uszyć..


I może dodatkowo zrobić jakąś "kierownicę" tego gorącego powietrza w bok :-P

michał-z - 2016-04-27, 22:56

Albo drewnianą osłonę pod pontonem na wysokości kominka. Coś trzeba wydumać.
michał-z - 2016-04-28, 19:14

Taka nowość ;)
Bydgoszczu - 2016-04-28, 21:24

O! Dach umyłeś.
gino - 2016-04-29, 06:20

super to wymodziliście :!:
:pifko

CORONAVIRUS - 2016-04-29, 07:14

Poważne auto się rodzi :) W tych modelach jest jakaś moc , może kiedyś dam się przekonać , kandydat na kaszubach czeka na decyzję już piaty rok , stoi i czeka :?
michał-z - 2016-04-29, 21:25

gino napisał/a:
super to wymodziliście :!:
:pifko


Dzięki. Plan bagażnika wyszedł jakoś tak naturalnie. Innej opcji żeby wykorzystać maksimum powierzchni przy minimalnej ingerencji w środek ciężkości nie było wg mnie.

Gino, odbierz w końcu telefon ;)



Cytat:
Poważne auto się rodzi :) W tych modelach jest jakaś moc


Poważne to by było 4x4....

m3tal - 2016-06-04, 20:23

...ja to jednak oderwany od rzeczywistości jestem... bez kitu...
Wątek z kwietnia, a ja dzisiaj na niego natrafiłem :P
Żuczek doczekał się własnego tematu, petarda :D
A moze by tak mu jednak zaszczepić to 4x4? Kiedys tam...

A przy okazji, bo mi umknęło z racji przechwycenia mojego telefonu na chwilę- co żeś Pan wykombinował, że zabierałeś swoje opony? Mam być zazdrosny? :chytry

michał-z - 2016-06-08, 23:45

O, Maniek :wyszczerzony:


Ty już widziałeś, ale pokażę reszcie:

michał-z - 2016-06-09, 00:01

Jako że zbliża się wyjazd i po miesiącu odebrałem Żuka od mechanika powolniaka ( nowa skrzynia, sprzęgło, amorki, poprawiony stabilizator, wymienione wszystkie filtry i płyny ustrojowe i inne takie regulacje), czas najwyższy zacząć działać wewnątrz.

Wczoraj kombinowaliśmy z Metalem jak przejść z wiązką kabli od solara do aku bezboleśnie i niewidocznie. Udało się.

W nocy siedziałem jeszcze długo i udało mi się wszystko połączyć prowizorycznie.
Dziś po południu okazało się że połączyłem prawidłowo, bo po słonecznym dniu, akumulator nażarł się trochę prądu, więc podłączyłem wszystko na gotowo.
Niestety regulator solara musiał wylądować pod kanapą. Przeżyję to jakoś na razie.

Patentu szwagra(przekaźnik na listwie) jeszcze nie sprawdziłem w praktyce, ale jest podłączony i mam nadzieję że działa :wyszczerzony:

michał-z - 2016-06-17, 00:13

Prądy ogarnięte, boiler w końcu, po pół roku, uruchomiony.
Fajnie jest mieć ciepłą wodę w aucie.

Lodówka dostała nowy iskrownik, 12V też działa.

Jako że w sobotę wyjeżdżamy w pierwszą dłuższą trasę, najwyższy czas na jakieś sprawy kosmetyczne:)

Postanowiliśmy zamontować daszek. Automatyczna markiza, ze względu na nasze gabaryty w pionie i wystarczające już obciążenie na dachu, nie wchodzi w grę.

Daszek z Juli. Lekki, bardziej przeciwdeszczowy i przytulność dający niż przeciwsłoneczny( bo prawie przeźroczysty).

Trzeba było w końcu pozbyć się tych upiornych profili po poprzednim właścicielu za pomocą flexa 8-)
W dobrym momencie wpadł Metal i poradził, jak mogę na szybko chlapnąć czymś i załatać otwory po mocowaniach.
Jednocześnie zamontowaliśmy profil do kedry. (dzięki Kogut za profil).

Wygląda jako tako i jest szczelne.
Robiłem to po raz pierwszy i byłem zaskoczony jak łatwo nakłada się szklaną szpachlę :!:
Jeszcze parę rzeczy jest do poprawienia, ale luziiik, zdążymy :wyszczerzony:

michał-z - 2016-08-24, 22:06

Zabrałem się za remont sypialni.

Plan to:
- osadzić na nowo okienko dachowe. Wcześniej wybrać model, co nie jest łatwe
- pozbyć się starej izolacji i położyć nową. Raczej wełnę, tak jak w oryginale, ale zastanawiam się czy na wełnę, od wewnątrz, nie położyć warstewki folii aluminiowej (dach z laminatu)
- zamontować na to wszystko nowe płyty. Mam plan, żeby je wyflockować. Oddam małą próbkę płyty specom i zobaczę jak to wygląda.
- w suficie zamontować dyskretnie na środku jakieś światełko z epoki odpalane z klawisza, i dwa malutkie gniazda USB, po jednym dla każdego spacza przy samym materacu.


Pogoda fajna, więc zainstalowałem się dziś w Żuku na parę popołudniowych godzin.
Od razu zrezygnowałem z robienia teraz ścian. Okazało się że musiałbym demontować kuchnię. Teraz mam tylko 10 dni czasu, więc postanowiłem że zrobię na razie tylko sufit.

Oto co przed momentem tam zastałem.

michał-z - 2016-08-25, 16:45

Zaczerpnąłem wiedzy u znajomego budowlańca i zaproponował wełnę kominkową z aluminiowym ekranem. 4 cm grubości. Dla mnie bomba.

Nowo wycięte płyty podsufitowe będą gotowe w poniedziałek, a jutro pomacam sobie rożne rodzaje flocku i zdecyduję.

michał-z - 2016-08-27, 01:13

Flocku nie pomacałem, ale odebrałem pakiet 3,5 m2 wełny z ekranem, taśmę aluminiową i piankę do klejenia wełny. Znalazłem wśród tartacznych odpadów odpowiednie listewki, pozbierałem po okolicy ściski stolarskie, kupiłem pasek do alternatora który muszę jutro założyć. Wszystko w drodze z pracy do domostwa.

Nie składałem ramki z listewek. Przykleiłem najpierw dwie równoległe, a potem kolejne dwie. Wykorzystując czas schnięcia sikafleksu, zacząłem bawić się w przycinanie wełny.
Musiałem usunąć dwie przynitowane do poprzecznych wręg blachy.
Te blaszane łączniki były tak ostre, że nie pozwoliłyby mi wcisnąć między nie a dach pakietów wełny, która nie była plastyczna, a usztywniona warstwą aluminium ( metal podarłby się na ostrych krawędziach).

Taka wełnę świetnie się tnie w każdym kierunku. Jest dość mocno zbita.
Skończywszy wyklejanie pierwszego segmentu ( zużyłem dużo aluminiowej samoprzylepnej taśmy), przypasowałem kolejne dwie listewki przy otworze okiennym i zostawiłem je zaciśnięte. Niebo czyste, więc spał będę spokojnie.

Jutro umyte okienko wróci na swoje miejsce.

Fajna zabawa, gdyby nie te malutkie igiełki, które czuję na całym ciele od wczoraj :)

m3tal - 2016-09-03, 13:45

opowiadaj lepiej, jak Ci poszło z paskiem :)
przecisnęliście go jakoś przez tę osłonę wiatraka?

michał-z - 2016-09-05, 21:27

No bezproblemowo. Między osłoną a łopatami. Łańska twierdzi że musisz częściej dzwonić z zaświatów, bo w trakcie rozmowy wpadam na dobre pomysły :mrgreen:
bert - 2016-09-05, 22:53

michał-z napisał/a:


Fajna zabawa, gdyby nie te malutkie igiełki, które czuję na całym ciele od wczoraj :)


nie obawiasz się, że to będzie pyliło?Na dziurach, w przeciągach?! jest to mocno prawdopodobne.

Albert podsyła Szegedow dwie rumuńskie pchły, bez obaw jaroszki i oswojone ;)

michał-z - 2016-09-06, 14:32

Auto wyszło z fabryki z izolacją z wełny mineralnej. Gołej wełny. Wewnętrzne poszycie nie jest we wszystkich zakamarkach do końca szczelne tam, gdzie brakuje malutkich elementów i pyliło delikatnie a nawet czasem dość mocno przy różnych okazjach. Łaczenia płyt podsufitki i ścian są dość dobrze zrobione, bo wykończone plastikowymi listewkami.

Myślę, że jak zrobię to co robię dokładnie, to wyeliminuję pylenie może nie do zera, ale znacznie.

Po pierwsze kładę wełnę pokrytą aluminiowym ekranem. Ekranu nie przyklejam sam- jest częścią składową arkuszy wełny.

Po drugie łączenia arkuszy wełny zaklejam aluminiową zbrojoną taśmą, uszczelniając każdą szparę.

Po trzecie kładę na to na nowo wycięte płyty i wszelkie małe szpary przy podłodze zaślepię jak najlepiej się da nowymi elementami z płyty.

Myślę że będzie dobrze.

Niech Albert Mu lepiej podrzuci coś do żarcia i popilnuje żeby zjadł, bo z tym są największe problemy. :mrgreen:

bert - 2016-09-06, 15:00

michał-z napisał/a:
Auto wyszło z fabryki z izolacją z wełny mineralnej. Gołej wełny. Wewnętrzne poszycie nie jest we wszystkich zakamarkach do końca szczelne tam, gdzie brakuje malutkich elementów i pyliło delikatnie a nawet czasem dość mocno przy różnych okazjach. Łaczenia płyt podsufitki i ścian są dość dobrze zrobione, bo wykończone plastikowymi listewkami.

Myślę, że jak zrobię to co robię dokładnie, to wyeliminuję pylenie może nie do zera, ale znacznie.

Po pierwsze kładę wełnę pokrytą aluminiowym ekranem. Ekranu nie przyklejam sam- jest częścią składową arkuszy wełny.

Po drugie łączenia arkuszy wełny zaklejam aluminiową zbrojoną taśmą, uszczelniając każdą szparę.

Po trzecie kładę na to na nowo wycięte płyty i wszelkie małe szpary przy podłodze zaślepię jak najlepiej się da nowymi elementami z płyty.

Myślę że będzie dobrze.

Niech Albert Mu lepiej podrzuci coś do żarcia i popilnuje żeby zjadł, bo z tym są największe problemy. :mrgreen:


kiedyś prawie kupiłem Land Rovera 101 w wersji sanitarnej, piękne wówczas (moim zdaniem) auto na campa wyprawowego. Zrezygnowałem z powodu pylenia izolacji (próć wszystko i robić od nowa nie bardzo się w 101 dało.Zmierzam do tego, że coś było fabrycznie niegdyś zrobione nie oznacza zaraz, że było mądre. Moim zdaniem wełna mineralna to kiepski pomysł tam gdzie trzepie, tłucze, podskakuje i przewiewa (od choćby od otwartych okiem przy większych prędkościach). Nb miałem kiedyś witę ocieplona wełną (przewiewna była) w wietrzne dni z sufitu (folia niby szczelnie położona i deski) pyliło tak, że na stołach i ławach wyraźne kurz dokuczliwie kujący był (wdychany pewnie obojętny nie był). Moim zdaniem (nie znaczy, że bezdyskusyjnym ;) taki materiał nie nadaje się do izolowania pojazdów. W Iveco pod maską czymś takim (folia alu z wełną mineralną) izolowane od temp turbiny były elementy nagrzewnicy. Zawsze poniżej było zapylone. Wywaliłem to w cholerę.

Co do apetytu... Albert poleca chudy, surowy, drobno krojony gulasz wołowy...
pozdro

michał-z - 2016-09-06, 22:29

To auto nie będzie już chyba jeździło po dziurach bo mam inną koncepcję na wyprawówkę.

A wełna do tej pory latała po aucie tylko wtedy gdy grzebałem w newralgicznych miejscach. Przy normalnym użytkowaniu nie było jej widać.

Dziś gulasz smakuje, jutro będzie smakowała kiełbasa, pojutrze szyneczka... nie jest lekko.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group