| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Podwozia - technika i eksploatacja - Hak - wbity w dowód a fizycznie nieobecny
Kompi - 2016-04-08, 21:46 Temat postu: Hak - wbity w dowód a fizycznie nieobecny ...
Załoga G - 2016-04-08, 21:52
Ja wymontowałem hak z przedłużnicami bo mam zwis 2m to jakieś 40kg mniej. Mają prawo się doczepić za niezgodność stanu faktycznego z DR, dlatego poszedłem do urzędu wypełniłem prosty wniosek i wykreślili mi hak.
CORONAVIRUS - 2016-04-08, 21:52
są już takie narody w europie gdzie jak przyczepy nie ciągniesz to hak musi być wypięty czyli go nie widać
Rawic - 2016-04-08, 22:16
| Kompi napisał/a: | | No ale pojawiło mi się pytanie: jest wbity w dowód a fizycznie brak - czy mogą wyniknąć problemy przy kontroli? | możesz swój problem załatwić na stacji kontroli przy przeglądzie
Kompi - 2016-04-08, 22:19
...
Rawic - 2016-04-08, 22:28
| Kompi napisał/a: | | Chodzi o to że czasem może być potrzebny. Nie chodzi o to żeby się pozbyć na stałe bo to nie kłopot. | zawsze podczas kontroli możesz zgłosić, że Ci hak ukradli.
Kompi - 2016-04-08, 22:31
| Rawic napisał/a: | | Kompi napisał/a: | | Chodzi o to że czasem może być potrzebny. Nie chodzi o to żeby się pozbyć na stałe bo to nie kłopot. | zawsze podczas kontroli możesz zgłosić, że Ci hak ukradli. |
Kupuję!
Skubnęli złomiarze jedni...
joko - 2016-04-08, 22:42
Albo atrapę sobie zrób , taka np. wygięta plastikowa rurka z kulką na końcu , wszystko czarnym spray'em i trochę przykurzyć ...... nikt się nie kapnie
Rawic - 2016-04-08, 22:49
| joko napisał/a: | | Albo atrapę sobie zrób , taka np. wygięta plastikowa rurka z kulką na końcu , wszystko czarnym spray'em i trochę przykurzyć ...... nikt się nie kapnie | to chyba najlepszy sposób na końcu czarna piłka pink pong
Kompi - 2016-04-08, 22:52
....
Tadeusz - 2016-04-08, 22:56
| Rawic napisał/a: | :wyszczerzony: to chyba najlepszy sposób na końcu czarna piłka pink pong |
Żartownisie...
Przecież wiecie dobrze, Zbyszek jeszcze lepiej niż inni, że kontrola haka to również kontrola istalacji elektrycznej na haku.
I wpadka pewna jak biegunka po rycynie.
CORONAVIRUS - 2016-04-08, 23:14
a od kiedy w ramach przegladu technicznego w PL kontroluje sie instalacje haka ? i gdzie tak juz jest ???
mrsulki - 2016-04-08, 23:25
Mam zdjęty hak byłem na przeglądzie i chciałem zaświadczenie o zdemontowaniu diagnosta poradził żeby nic z tym nie robić i tak zostało.
Kompi - 2016-04-08, 23:27
....
Tadeusz - 2016-04-09, 00:21
| BIORCA napisał/a: | a od kiedy w ramach przegladu technicznego w PL kontroluje sie instalacje haka ? i gdzie tak juz jest ??? |
W moim rejonowym oskp.
Rawic - 2016-04-09, 06:37
| BIORCA napisał/a: | | a od kiedy w ramach przegladu technicznego w PL kontroluje sie instalacje haka ? i gdzie tak juz jest ??? | powinni kontrolować, ale opłatę 35 zł tylko za pierwszą kontrolę pobierać, bywają stacje, że nie kontrolują a opłatę przy każdej pobierają
CORONAVIRUS - 2016-04-09, 06:46
| Tadeusz napisał/a: | | BIORCA napisał/a: | a od kiedy w ramach przegladu technicznego w PL kontroluje sie instalacje haka ? i gdzie tak juz jest ??? |
W moim rejonowym oskp. |
rejonowym ? takie tez są ?
u mnie są okręgowe
Tadziu , może Ty na pogotowiu ten hak kontrolowałeś ...wtedy by sie zgadzało
zbyszekwoj - 2016-04-09, 07:54
Tu raczej chodzi o kontrolę drogową, a przy tej za granićą raczej prędzej się przyczepią ,że hak jest i wystaje.Na pewno nikt sie nie czepi , że został zdemontowany na czas nieużywania.
Darek Szczecin - 2016-04-09, 10:39
To ja wrzucę 3 grosze w sprawie nie mania czegoś w aucie
Jechałem sobie pewnego dnia swoim WV T4 multivan zarejestrowany normalnie na 7 osób. Nagle z lewego pobocza wybiegł pan policjant z lizakiem i suszarką bo właśnie wyprzedziłem tira i pędziłem 109 km/h a można było tam akurat tylko 90. Więc tir prawie mi w dupę wjechał tirowi inne auto prawie też się w dupę wkleiło, pana policjanta prawie przejechało auto jadące z przeciwka któremu też coś mało co dupy nie rozwaliło, Generalnie burdel na drodze na maxa i jeszcze pan policjant na to lewe pobocze mnie ściągając prawie mnie do rowu wpakował. No i zaczęła się kontrola, mandat za 19km/h powyżej już mam czyli 2punkty i 100 pln. Ale panu policjantowi było mało przecież zatrzymanie było spektakularne i wstrzymało ruch na drodze krajowej na parę minut. Zerka nasz mistrz zatrzymań do wnętrza środka multivana liczy siedzenia patrzy w dowód rejestracyjny i wykrzykuje cały w euforii że przebudowałem auto bo mam zarejestrowane na 7osób a foteli naliczył 3 czyli 2 z przodu i jedno w drugim rzędzie.
No i wszystko się zgadza matmę nasz policjant ma zaliczoną bo faktycznie dzień wcześniej wymontowałem z prowadnic jeden fotel drugiego rzędu i ławkę trzeciego rzędu 3 osobową w celu zrobienia miejsca na przewiezienia długiego przedmiotu typu biurko. Pan policjant szczęśliwy ze swojego odkrycia i obliczeń matematycznych stwierdził że zatrzymuje mi dowód rejestracyjny. No i tu przekroczył moją cierpliwość, nawet moje spokojne tłumaczenia i objaśnienia że multivan to taki pojazd ze specjalnymi szynami do foteli że można se obracać fotele przesuwać i wyjmować bez użycia narzędzi. Na odebranie dowodu się nie zgodziłem i wykonałem telefon do kolegi diagnosty szybko objaśniłem w czym problem i przełączyłem telefon na głośnomówiący. Diagnosta użył tylu nie cenzuralnych słów i opisów stanu umysłowego policjanta, że aż mi się strasznie zrobiło. Pan policjant na bezpośrednią rozmowę telefoniczną z diagnostą się nie zgodził i kazał wyłączyć ryczący bluzgami telefon, poczerwieniał przy okazji strasznie. Po naradzie z kolegą z patrolu wręczył mi mandat za speed i oddał jednak dowód rejestracyjny, oraz oświadczył że jak jeszcze raz mnie złapie bez chociaż jednego siedzonka to już mi nie podaruje. Czyli strasznie jest mieć czegoś mniej
Opisu jak opuszczałem krzaczory po kontroli też wstrzymując ruch już nie zamieszczę ale też manewr był spektakularny i brało udział w tym 2 panów policjantów ze lizakami
toscaner - 2016-04-09, 12:34
To jest właśnie k..wa to. Całą Europę przejadę luz, blues, ameryka, a wjeżdżam do mojego "kochanego" kraju i jeb, 150, bo przejechałem ciągłą zmieniając pas 10 m. czy 20 m. przed skrzyżowaniem. Już wcześniej trzeba było mi wiedzieć, który pas zająć.
Czasem się zastanawiam czy to policja, milicja czy nadal w Polsce "rządzi" gestapo.
No ale w niektórych krajach policja i przepisy są dla ludzi.
zbyszekwoj - 2016-04-09, 14:08
To tylko niekompetencja gliniarza.
Przykład: Przy wjeżdzie na Rynek w Sandomierzu od strony Lublina znajduje się znak Stop, apod nim znak informacyjny o ruchu pieszym. Przyklepali się do mnie ,że wjechałem na rynek bezprawnie bo tam wolno tylko pieszym" bo przecież wyraźnie jest znak stop, to dalej autom nie wolno. I weź durniom tłumacz, że "władze "złe znaki postawiły.
Załoga G - 2016-04-09, 15:16
A to wcześniej nie pisałeś, że chcesz się pozbyć na stałe, to bym się tym nie przejmował, można próbować się tłumaczyć, że hak wymontował serwis a nie każdy serwis to diagnostyka i ty własnie się tam wybierasz.
Problem z tym, że taki montaż i demontaż z przedłużnicami to parę godzin roboty i rozumiem, że nie chcesz się go pozbyć bo może kiedyś będzie potrzebny a nie, że co tydzień będziesz kręcił.
kimtop - 2016-04-09, 15:23
Mam w dowodzie wpis HAK.Tylko nie wiem co hak?.
Zamontowany,zdemontowany,przystosowany do haka?
Na wszelki wypadek zdemontowałem go cztery lata temu i jakoś nikt nie zwrócił na to uwagi.
Tadeusz - 2016-04-09, 15:35
| BIORCA napisał/a: | rejonowym ? takie tez są ?
u mnie są okręgowe
Tadziu , może Ty na pogotowiu ten hak kontrolowałeś ...wtedy by sie zgadzało |
Bardzo przepraszam za przejęzyczenie. Obiecuję poprawę i kontrolę swego stanu umysłu. Na pogotowiu.
ferguson - 2016-04-09, 15:41
Niestety, niekompetencja drogówki i nie tylko drogówki jest porażająca. Jakieś dwadzieścia lat temu wjeżdżałem na giełdę w Poznaniu osobowym z przyczepką towarową i władza się przyczepił do za dużej w/g niego MW przyczepy (była wtedy zmiana odnośnie holowania). MW przyczepy nie przekraczała DMC holownika i ja mu na to, że tutaj parkuję, a on ma znaleźć w kodeksie przepis na podstawie którego się czepia, bo ja na jałowe dyskusje nie mam czasu. Załatwiłem swoją sprawę na giełdzie i udałem się do samochodu, gdzie czekał jeszcze pan władza, który grzecznie oddał mi dokumenty z głupim komentarzem (że to ostatni raz lub tym podobnym). Przy zmianie pasa przed skrzyżowaniem też raz mnie zaczepili, że przejechałem ciągłą. Ja na to zapytałem, jaką długość ma ta linia (w kodeksie z komentarzem jest określenie, że ciągła to linia o długości min 20m). Mieli pecha bo miałem metrówkę.
toscaner - 2016-04-09, 23:55
O tym właśnie mówię. Trzeba mieć w takim przypadku metrówkę, żeby coś debilom udowadniać. I znać kodeks lepiej niż prawnik.
W innych krajach jest to jakoś logiczne, np. żaden problem przejść na czerwonym nawet przy gliniarzu, jeśli nic nie jedzie. Bo logicznym jest, że nie ma sensu stać i się gapić na czerwone. W Polsce pewnie taki policyjny jełop by zacierał ręce, że stóweczka wpadnie.
Oczywiście rażące zakazy mogą być karane, ale policjant to żadna "władza". Policjant to cieć do pomagania i pilnowania porządku, który jest na etacie z pieniędzy podatników. Ich zadanie to służyć i pilnować porządku publicznego, a nie szukać guza. W Polsce oni chyba powinni nadal nazywać się milicja.
stander - 2016-04-10, 06:52
| toscaner napisał/a: | | np. żaden problem przejść na czerwonym nawet przy gliniarzu, jeśli nic nie jedzie. Bo logicznym jest, że nie ma sensu stać i się gapić na czerwone. |
Wątek w sprawie "hak wbity w dowód a fizycznie go brak" a tu takie rewelacje
Gdzie tak jest to pojadę pochodzić po mieście tak z ciekawości
A wracając do tematu to nie ma potrzeby demonizować ,czy snuć różnych teorii i po kolei dokładać a to SKP,a to policji .Chcesz wykreślić do urzędu ,wniosek i po bólu.Nie chcesz to posłuchaj Twojego diagnosty i daj sobie spokój .A jak ktoś miał lub słyszał ,że w takim konkretnym przypadku były problemy to niech o tym napisze. Gdybyś miał założony a nie wbity do dowodu to przy kontroli mogły by być problemy ,nie wspomnę o kolizji w której twój hak leciutko wszedłby w zderzak miłej blondynki.
kimtop - 2016-04-10, 07:51
Jak już tak o liniach,światłach itp. to napiszę,że po drogach jeździ mnóstwo samochodów z kierownicą po lewej stronie z wpisem w dowodzie, że kierownica jest po prawej i nikt nic nie może z tym zrobic
toscaner - 2016-04-10, 09:38
| stander napisał/a: |
Gdzie tak jest to pojadę pochodzić po mieście tak z ciekawości
|
Na szybko np. Irlandia, Włochy. W Anglii też tylko pokiwa palcem. Ale z reguły i tego im się nie chce. Mógłbym wiele krajów jeszcze wymienić. Ale masz rację to nie na temat.
SlawekEwa - 2016-04-10, 13:13
| stander napisał/a: | | Gdzie tak jest to pojadę pochodzić po mieście tak z ciekawośc |
W Paryżu
robba - 2016-04-10, 13:49
a jak sie ktos Ciebie spyta gdzis hak to powiesz ze masz taki do ręcznika w lazience i poprosiles zeby. CI wbkli w dowod ze bezpieczny jest, bo bez tego zona nie chciala wsiasc do kamperka...
stander - 2016-04-10, 15:12
Macie racje w Irlandii ,Londynie czy miastach włoskich łazimy swobodnie.Mój imiennik trafnie wskazał na Paryż , tam jest straszna partyzantka.Ale rozpoczynając swój wpis w ten sposób chciałem delikatnie zwrócić uwagę ,że odbiegamy mocno od tematu. Ale jak znam życie to jeszcze troszkę pokrążymy
SlawekEwa - 2016-04-10, 19:19
| stander napisał/a: | | trafnie wskazał na Paryż , tam jest straszna partyzantka. |
I bardzo trzeba uważać przy przechodzeniu na zielonym
MILUŚ - 2016-04-10, 19:51
| SlawekEwa napisał/a: | | stander napisał/a: | | trafnie wskazał na Paryż , tam jest straszna partyzantka. |
I bardzo trzeba uważać przy przechodzeniu na zielonym |
i świszczące kule .............
Bronek - 2016-04-10, 20:06
A propos Paryża, to tylko biedni turyści niemieccy stoją przed światłami, gdy jest dla nich zielone a samochody i tak jadą.
Stoją też na czerwonym dla pieszych, bo tak nakazuje im poczucie prawa.
I tak stoją i stoją, gdy inni mają na ogół w d... pie, i przechodzą przez jezdnię.
To z moich byłych obserwacji.
Ad hak, powinien być schowany zdemontowany gdy z niego nie korzystamy.
W moim czerwonym, 3 lata temu policjant zwrócił mi uwagę, że mam demontowalny na szybko i powiniem go odpiąć.
Taki na kluczyk
Socale - 2016-04-10, 20:08
Nie ma obowiązku posiadania haka czy butli gazowej LPG nawet jeśli te wyposażenie wpisane jest w DR
Tak samo nie trzeba wozić ze sobą współwłaściciela pojazdu.
Pojazd musi mieć to co jest obowiązkowe wg KD.
Fux - 2016-04-10, 20:13
Dlaczego hak musi być wbity do DR skoro ma homologację?
Przecież np. bagażnika dachowego nie wpisuje się...
Socale - 2016-04-10, 20:27
| Fux napisał/a: | Dlaczego hak musi być wbity do DR skoro ma homologację?
Przecież np. bagażnika dachowego nie wpisuje się... |
Bo bagażnik może być beleyaki i uniwersalny, natomiast hak ciąga inny pojazd, więc musi być dedykowany/dobrany a nie beleyaki.
toscaner - 2016-04-11, 00:03
Jeśli o hakach, to w wielu samochodach oryginalny hak jest odpinany kluczykiem i znika całkowicie. Czyli policjant jakby chciał szukać, to musiałby się wturlać pod samochód i szukać dziury. Żeby się wturlać musiałby nie wpier... za dużo pączków na stacjach Esso czy tam BP. Czyli koło się zamyka.
A jako ciekawostka. Miałem hak w autach irlndzkim i brytyjskim, w jednym firmowy i żadnego wpisu w ichniejszych dowodach o haku nie było. A hak był. Czyli znów łatwiej dla ludzi.
Miałem nawet zgryza myśląc o zarejestrowania owego angolskiego auta z hakiem. Ciekawe co by w polskie urzędasy i diagności z tego uradzili. Pewnie byłoby bez haka. Pomimo, że był. Ale w papierach pusto.
Fux - 2016-04-11, 06:12
| Socale napisał/a: | | Bo bagażnik może być beleyaki i uniwersalny, natomiast hak ciąga inny pojazd, więc musi być dedykowany/dobrany a nie beleyaki. |
Ale ja o argument pytam/podstawę prawną.
Z bagażnika dachowego widziałem już szczątki rozjechane na autostradzie. Wyrwanego haka z auta jeszcze nie. O urwanym złączu od przyczepy wiem od Kolegi, który to przeżył. HAmulec zadziałał, innych aut nie uszkodził. Miało to mieksce w Belgii. Uszkodzeniu uległ zaczep kulowy. Nawet mandatu od policji belgijskiej nie dostał.
ferguson - 2016-04-11, 08:17
| Socale napisał/a: | | Nie ma obowiązku posiadania haka czy butli gazowej LPG nawet jeśli te wyposażenie wpisane jest w DR |
Może i obowiązku nie ma, ale podczas kontroli drogowej może zostać zatrzymany dowód rejestracyjny za inny stan faktyczny niż zapisany w dowodzie rejestracyjnym. Oddany zostanie po przeprowadzeniu badania diagnostycznego.
Socale - 2016-04-11, 09:03
| Fux napisał/a: | ...
Z bagażnika dachowego widziałem już szczątki rozjechane na autostradzie. Wyrwanego haka z auta jeszcze nie... |
No właśnie o to tu chodzi.
Nawet jak coś się stanie, to zwykły wypadek/przypadek że hak zawiódł, dlatego bez mandatu. Beleyaki hak zawodziły częściej.
Fux - 2016-04-11, 09:29
Nie rozumiem Twojej logiki.
Znaczy hak z CE, TUV, E i innymi bez wbicia do DR jest bleeee, a bagażnik no name ok?
W ostatnim aucie miałem hak wpinany w ramę pojazdu na zatrzask. Diagnosta nawet na to nie spojrzał i kwitek przybił. Gdzie tu sens, gdzie logika.
Masz jakąś podstawę prawną, że hak musi być ujęty w DR czy nie?
Może jakis diagnosta sie powoła na przepisy i wyjaśni.
A może stosujemy prawo powielaczowe, wytyczne, które nie stanowią prawa.
Mam hak z atestem, TUVem, CE to moge go używać.
Socale - 2016-04-11, 10:06
Nie, nie chodzi mi o samą formalność wpisu w DR.
Chodzi o to, że wpis jest na podstawie kwitu diagnosty, który ma obowiązek sprawdzenia, czy zamontowany hak ma homologację, czy jest przystosowany do obciążeń adekwatnych do holownika i przyczepy. Inaczej byłaby wolna amerykanka i każdy by montował sobie hak najtańszy i targał po 2 fury na lawecie.
Jeśli hak jest fabryczny, to uzyskuje on homologację z całym pojazdem, wówczas w DR nie musi być wpisu, tylko jak zakładamy sobie hak indywidualnie to wpis musi być i diagnosta za prawidłowości odpowiada.
Bronek - 2016-04-11, 10:24
Ja mam hak wpisany w DR w dwóch samochodach .
W jednym jest na stałe i jakoś nie zauważyłem by mu się diagnosta przyglądał . jest fabryczny
W drugim odpinany , amerykański ale z polską kulą.
O ile gniazdo do niego jest fabryczne , to hak dokupiony został za oceanem .
Podczas dopisywania go do DR, diagnosta nie pytał o homologację, a takowej nie ma, przynajmniej na nim. Hak orginalny, do tego samochodu , nie podróba/samoróba itp.
Na przeglądy jadę bez haka i nikt nie oglądał gniazda do wpinania i o niego nie pyta.
Rawic - 2016-04-11, 10:52
| Fux napisał/a: | | że hak musi być ujęty w DR czy nie? | samo słowo hak w DR jest tylko słowem umownym (skrótem) a oznacza ono, że pojazd jest przystosowany do ciągnięcia przyczep a na to składa się kilka czynników
Fux - 2016-04-11, 11:51
Poprzeglądałem sobie dzisiaj net, kilka for, nawet diagnostów, jednakże poziom mierno-mizerny.
Przebija z nich jeden wydźwięk.
Nikt nie wie, o czym pisze, a juz na pewno nie o tym, jaka jest podstawa prawna/przepis, że w DR i KP ma być zasadzony wpis o HAKu!
PoRD nie pisze wprost w Ustawie o konieczności takiego wpisu.
Starostwa tworza prawo powielaczowe.
Mam auto, kupiłem do niego hak z homologacją tak, jak żarówkę, oponę, etc.
Kupiłem samochód z hakiem demontowanym/chowanym elektrycznie pod zderzakiem.
Czy ktoś wpisuje do DR informację o oponach zimowych, bagażnikach dachowych, dodatkowych światłach drogowych, itepe.
I jeszcze jedno. Hak nie jest wystającym elementem, jest integralna częścia auta zamontowana do niego, jak lusterka, antena, etc.
Jaka jest podstawa prawna do tego, aby robić wpis o HAKu????
NIE MA. Są lepsze lub gorsze interpretacje tego, co napisano w ustawie.
Rawic - 2016-04-11, 12:23
DZ.U. z 2015 poz.776 i 1076
Rozporządzenie z dnia 26.06.2012 par.6.1 pkt 8
PRD art.71.1 ust.4
Fux - 2016-04-11, 12:43
Prawo powielaczowe.
Kupuję nowe auto z hakiem u autoryzowanego sprzedawcy-musi być wpis w DO.
Zakładam samoróbkę, jado do OSKP i diagnosta sankcjonuje wałek.
To jest chore.
Jaką wiedze ma diagnosta, aby jednoznacznie stwierdzić, że hak ma homologację.
ZEUS - 2016-04-11, 12:46
| Fux napisał/a: | | musi być wpis w DO. |
krimar - 2016-04-11, 12:56
a samochód z wpisaną w DR dopuszczalną masą holowanej przyczepy, ale bez bazgroła lub wyblakłego stempla "hak" może ją holować czy nie?
Bronek - 2016-04-11, 13:05
No to aby sobie popiepszyć bardziej, zadam pytanie.
Czy mogę mieć hak jako ozdobę i nic nim nie ciągnąć?
Hak, lub jego gniazdo może być, a tylko gdy z niego korzystamy, to musi być wpis w dowodzie, oraz dopuszczenie do ciągnięcia samochodem przyczepki..
Kwestia natępna.
Czy mając homologację auta, na ciągnięcie przyczepy, ze stosownym wpisem DR, ale bez wpisu "HAK"
mogę go mieć z zapiętym na nim bagażnikiem rowerowym?
Gdybym, tylko tym miał się przejmować
Rawic - 2016-04-11, 14:55
| Bronek napisał/a: | | ze stosownym wpisem DR, ale bez wpisu "HAK" | a jaki to jest wg Ciebie stosowny wpis
joko - 2016-04-11, 15:17
W nowym Volvo XC90 , w dwa miesiące po odebraniu go z salonu , serwis zamontował mi oryginalny , elektrycznie otwierany hak . Kupiłem samochód skonfigurowany , bo zależało mi na czasie , a że nie było takiego , który odpowiadał by mi konfiguracją i posiadał hak , to zdecydowałem się na jego dołożenie po kupnie.
Zrobiono to jak w fabryce i w systemie Volvo dopisano hak do fabrycznej konfiguracji (czyli tak jakby wyjechał z hakiem zamontowanym przy produkcji).
Nie zmieniło to jednak konieczności zrobienia wpisu w DR, a na dodatek serwis nie wydał mi nawet zaświadczenia koniecznego w WK, i musiałem z fakturą za usługę podjechać do swojego diagnosty po papierek , a potem dopiero do WK.
Diagnosta nawet na to nie popatrzył , bo niby co miał tam sprawdzać , fabrykę czy dobrze hak zaprojektowała
mrsulki - 2016-04-11, 15:22
| Bronek napisał/a: | | No to aby sobie popiepszyć bardziej, zadam pytanie. |
Pójdę dalej:
A co z hakami które nie są konstrukcyjnie przystosowane do ciągnięcia przyczep a tylko i wyłącznie do montażu bagażników rowerowych???
Rawic - 2016-04-11, 16:00
| mrsulki napisał/a: | | A co z hakami które nie są konstrukcyjnie przystosowane do ciągnięcia przyczep a tylko i wyłącznie do montażu bagażników rowerowych??? | a masz taki, chętnie bym zobaczył, bo takiego jeszcze nie widziałem
stander - 2016-04-11, 16:04
| Fux napisał/a: | Kupuję nowe auto z hakiem u autoryzowanego sprzedawcy-musi być wpis w DO.
Zakładam samoróbkę, jado do OSKP i diagnosta sankcjonuje wałek.
|
W zasadzie po moich wcześniejszych wpisach w tym temacie miałem zamiar więcej w tej materii nie zajmować stanowiska.Ale ponieważ od kilkunastu lat prowadzę serwisy samochodowe w tym również SKP okręgową i podstawową nie mogę przejść do porządku nad tego typu mądrościami o wcześniejszych nie wspomnę.I tak dla porządku
Każdy samochód w swojej homologacji ma wpis o możliwości montażu haka lub jej braku
Każdy hak ma homologację i jest dedykowany do konkretnego samochodu
Każdy użytkownik samochodu ma obowiązek odnotowania faktu montażu i regulują to odpowiednie przepisy Dz U z dnia 18 10 2012 poz 1137 Prawo o ruch drogowym-art.81 pkt 11 ppkt,3
Każdy diagnosta badając tą czynność ma obowiązek sprawdzić nie tylko homologację haka czy samochodu ,ma obowiązek sprawdzić jego zamocowanie i podłączenie pobierając za tę czynność dodatkową opłate w wys 35 zł wysokość której jest określona w rozporządzeniu.Opłata ta pobierana jest tylko za pierwszym razem na podstawie Dz U 223 z 14 10 2004 r poz 2261 pkt.7. Każda dywagacja w tym temacie nawet jeżeli jest bezsensowna ale sympatycznie podtrzymuję temat jest do przyjęcia .Złośliwości jak powyżej i poniżej świadczą o autorze. który je wpisuje .
| Fux napisał/a: | Poprzeglądałem sobie dzisiaj net, kilka for, nawet diagnostów, jednakże poziom mierno-mizerny.
Przebija z nich jeden wydźwięk.
Nikt nie wie, o czym pisze, a juz na pewno nie o tym, jaka jest podstawa prawna/przepis, że w DR i KP ma być zasadzony wpis o HAKu!
PoRD nie pisze wprost w Ustawie o konieczności takiego wpisu.
Starostwa tworza prawo powielaczowe. |
Fux proszę nie idż tą drogą nie kompromituj tego forum Nie kompromituj siebie
Bronek - 2016-04-11, 16:42
| Rawic napisał/a: | | Bronek napisał/a: | | ze stosownym wpisem DR, ale bez wpisu "HAK" | a jaki to jest wg Ciebie stosowny wpis |
No jak? Ano.... Mam autko z możliwością ciągnięcia ( homologacja samochodu, nota bene mój kampere takowego przypadku nie ma) , ale bez wpisanego haka.
Czyli mogem, ale nie kcem.
Czy hak, albo coś tak wyglądające nie służące do ciągnięcia może sobie wisieć? A na nim np. bałwanek podobny do mnie.
To nawet fizjologom się nie śniło
Ps. Sprawa jasna i tyle
joko - 2016-04-11, 18:14
Czyli reasumując i wracając do odpowiedzi na główne pytanie zadane przez autora na wstępie:
Zamontowanie haka jest możliwie tylko do pojazdów , które w homologacji mają wyraźny wpis o takiej możliwości, zamontowany hak powinien mieć homologację do tego konkretnego pojazdu, po montażu trzeba udać się do diagnosty , zrobić przegląd, opłacić 35zł , z zaświadczeniem udać się do WK i dokonać wpisu w DR.
Demontaż (czasowy lub stały) haka , który jest wpisany w DR nie skutkuje problemami, ani przy kontroli drogowej (takimi problemami skutkuje sytuacja odwrotna , czyli posiadanie haka bez wpisu w DR), ani podczas przeglądu technicznego (bo sprawdzenie haka jest robione i opłacane tylko raz w momencie kiedy staramy się o zaświadczenie do WK).
Takie wnioski wyciągnąłem z wcześniejszej dyskusji i pokrywają się one z moimi wcześniejszymi doświadczeniami w temacie "hak w samochodzie" i myślę że nie ma tutaj co szukać przysłowiowego H do D (Tadziu wybacz, że ja znowu z tym przysłowiem )
Fux, jak to Fux lubi sobie popisać i jako stały bywalec większości forów w tym kraju , jest z tego powszechnie znany . Lubi tematy sporne, dyskusyjne , w których można się pospierać.
Zapewne ma dużo wolnego czasu , a że najbardziej leżą mu tematy związane z prawem, przepisami , itp, zapewne jest emerytowanym prawnikiem, policjantem, lub urzędnikiem skarbowym (albo nie daj Boże, takim przemiłym sąsiadem , co to wszystko widzi i "życzliwe" listy pisze gdzie się da )
Ja do tej pory czynie uczestniczyłem w trzech forach tematycznych (licząc razem z tym) i na każdym Fux zawsze był , więc jestem przyzwyczajony i nawet muszę przyznać lubię te postać , bo choć nigdy nie dał się poznać , to dość często z jego wypowiedziami trudno się nie zgodzić. Bywa również często tak, że płynie po swojemu, ale taki Jego urok i forów publicznych
Broniu zawsze pisze , że to tylko forum i treści tutaj pisane trzeba brać z przymrużeniem oka ........ i ja się z Nim zgadzam
Ahmed - 2016-04-11, 18:56
| joko napisał/a: |
Demontaż (czasowy lub stały) haka , który jest wpisany w DR nie skutkuje problemami, ani przy kontroli drogowej (takimi problemami skutkuje sytuacja odwrotna , czyli posiadanie haka bez wpisu w DR), ani podczas przeglądu technicznego (bo sprawdzenie haka jest robione i opłacane tylko raz w momencie kiedy staramy się o zaświadczenie do WK).
|
Nie do końca , co prawda opłata 35 zł. jest pobierana tylko przy pierwszym badaniu haka , lecz jego sprawdzenie powinno być dokonywane przy każdym badaniu okresowym pojazdu już bez dodatkowej opłaty , napisałem celowo słowo ,, powinno ''.
Fux - 2016-04-11, 18:57
stander, ja opisałem swoje doświadczenia. Diagnosta nawet nie zamierzał sprawdzić tego, co opisujesz.
Zobaczył w bagażniku pod podłogą hak, nie zdemontowałem zaślepki, która zasałaniała gniazdo haka oraz gniazdo elektryczne.
Ja nie kompromituję siebie, forum?; ono momentami bezsensownymi wpisami czyni to samo swoimi forumowiczami, wpisy diagnostów na forum diagnostów potwierdza, że sa to ludzie przypadkowi.
Chcesz, to sobie sprawdzaj.
Diagnosta chce tylko dla siebie/szefa 35 zeta i ma w d... sprawdzanie tego, co powinien sprawdzić.
To dotyczy także złomu z przerdzewiałym zawieszeniem, bez geometrii na badaniach okresowych.
100-300 na boku ulicą nie chodzi.
joko, zazdroszczę ludziom, którzy nie mają świadomości tego, co ich otacza.
Wycieczki osobiste sobie daruj. Jeżeli nie ogarniasz tego, o czym piszę, to lepiej się nie kompromituj.
Bronek - 2016-04-11, 19:09
Zawsze się hak znajdzie.
Kto ma haki ten ma władzę.
Jest to chore prawo.
Przykładem jest casus Joko.
Wystarczy homologacja auta z wpisem dopuszczającym holowanie i hak z homologacją.
Po kiego wpis dotyczący haka jak i tak nikt nie jest w stanie sprawdzić przeprowadzenia jego fachowego montażu.
Im bardziej skomplikowane przepisy, tym łatwiej znaleźć haka. I oto chodzi.
Victus - 2016-04-11, 19:10
Witajcie
Też posiadam hak, wpisu w DR brak, bo pani w urzędzie nie wbiła bo zapomniała, mam wbity tylko w KP. Zatrzymany prze policjanta zadałem mu pytanie czy mogę tak jeździec ?
Odpowiedział ze tak i ze jego to nie interesuje dopóki nie mam nic doczepionego ( przyczepka, bagażnik ) Wtedy dopiero sprawdziłby czy mam odpowiedni wpis i ewentualnie ukarał za brak
Pozdrawiam
Bronek - 2016-04-11, 19:16
No i o to mi chodziło. Hak niezahaczony się nieliczy, jako hak.
Ale można nim o coś zahaczyć i tym samym jako element wystający może być hakiem na nas w oczach władzy.
Rawic - 2016-04-11, 19:20
| Bronek napisał/a: | Jest to chore prawo.
Po kiego wpis dotyczący haka jak i tak nikt nie jest w stanie sprawdzić | a po kiego muszę chodzić do lekarza po receptę i za nią płacić, jak lekarz na mnie nawet nie spojrzy a ja dyktuje mu, jakie leki mi są potrzebne
Rawic - 2016-04-11, 19:31
| Bronek napisał/a: | | Ano.... Mam autko z możliwością ciągnięcia ( homologacja samochodu, | Homologacja nie mówi, że masz możliwość ciągnięcia, a mówi że masz możliwość montażu haka, a dopiero po montażu, dostaniesz od diagnosty zaświadczenie, że pojazd jest przystosowany do ciągnięcia przyczepy
Socale - 2016-04-11, 19:48
| Fux napisał/a: | ...
Jaką wiedze ma diagnosta, aby jednoznacznie stwierdzić, że hak ma homologację. |
Hak nie zamontowany fabrycznie z produkcji innych wytwórców musi mieć homo i tabliczkę.
Obowiązkiem diagnosty jest wgląd w fakturę z warsztatu który go zamontował bo samodzielnie nie wolno.
Dalej diagnosta ma obowiązek zweryfikować poprawny wybór modelu haka na podstawie danych na tabliczce, chodzi o N i coś tam z danymi pojazdu. Zawsze można zamontować hak mocniejszy, ale nie wolno słabszego niż to określone w kwitach auta i to diagnosta musi "Approved"
Wystawia kwit a WK wpisuje w DR info świadczące o legalnym i prawidłowym zamontowaniu prawidłowego haka, krótkim wyrazem "HAK" na podstawie kwitu podpisanego krwią diagnosty bo tylko kwit od diagnosty jest honorowany.
To wszystko to jednorazowa procedura która dotyczy zamontowania haka spoza fabryki auta.
Piszę jak jest, a jak jest to wszyscy wiedzą i mamy amerykę!
Następne badanie tech pojazdu diagności na to leją , bo o złotówki chodzi.
.
Do tego, jeśli hak jest odpinany i nie jest aktualnie używany ma być w niektórych landach odpięty - nie zdemontowany - nie mylić.
Victus - 2016-04-11, 19:49
| Bronek napisał/a: | No i o to mi chodziło. Hak niezahaczony się nieliczy, jako hak.
Ale można nim o coś zahaczyć i tym samym jako element wystający może być hakiem na nas w oczach władzy. |
Oczywiści, możemy o coś zahaczyć jak i nawet zabić a wtedy kłopoty murowane.
Bronek - 2016-04-11, 19:58
Jaki diagnosta, taki lekarz.
Ad dwa,
To kto określa maksymalne DMC przyczep? Diagnosta?
Nie.
stander - 2016-04-11, 20:04
| Fux napisał/a: | Diagnosta chce tylko dla siebie/szefa 35 zeta i ma w d... sprawdzanie tego, co powinien sprawdzić.
To dotyczy także złomu z przerdzewiałym zawieszeniem, bez geometrii na badaniach okresowych.
100-300 na boku ulicą nie chodzi. |
Sory że nie skomentuję tego wpisu ,to jest poniżej pewnego poziomu
FUX niezależnie serdecznie pozdrawiam
Gdyby wszyscy mieli świadomość co ich otacza -żyłbyś w samotności:shock:
Ahmed - 2016-04-11, 20:08
| Bronek napisał/a: |
To kto określa maksymalne DMC przyczep? Diagnosta?
. |
Fux zmieniono automatycznie na - lafirynda
Ahmed - 2016-04-11, 20:11
| stander napisał/a: |
Sory że nie skomentuję tego wpisu ,to jest poniżej pewnego poziomu
|
Popieram
CORONAVIRUS - 2016-04-11, 20:34
znajomek w Niemczech w T5 ma wpinany hak zamontowany z przodu Odpina tablicę a tam gniazdo do haka ... dwa razy w roku wpina i wprowadza na hale przyczepy z motorówkami . TUV tego haka mu nie kontroluje
fajnie bijecie pianę
Rawic - 2016-04-11, 20:42
| Bronek napisał/a: | | Jaki diagnosta, taki lekarz. | jaki lekarz, taki diagnosta. A DMC przyczepy diagnosta może zmniejszyć i owszem, tak jak lekarz może wydłużyć nam życie
Rawic - 2016-04-11, 20:44
| BIORCA napisał/a: | | znajomek w Niemczech w T5 ma wpinany hak zamontowany z przodu | a ja mam słonia w karafce
CORONAVIRUS - 2016-04-11, 20:46
| Rawic napisał/a: | | BIORCA napisał/a: | | znajomek w Niemczech w T5 ma wpinany hak zamontowany z przodu | a ja mam słonia w karafce |
wyobraźnia nie ogarnia ??? no trudno
Fux - 2016-04-11, 20:52
He, he.
Gdzie kończy się merytoryka a zaczynają inwektywy, które nie pasują „ogółowi", ja dziękuję.
stander, rozluźnij pośladki lub warkocze.
Osobiście byłem świadkiem, jak facet przegnitym toledo sadził się Koledze, że nie dał mu pieczątki.
Kolorek auta był specyficzny i widuję go jeżdżącego po wsi.
Wniosek jeden: albo pojechał w inne miejsce i mu wbili, albo jeździ bez...
Było to dobry rok temu, więc trudno wyczuć. Pewnie AC nie ma, więc i obowiązku wglądu w dowód przy przedłużeniu AC brak.
By, by.
Rawic - 2016-04-11, 20:52
| BIORCA napisał/a: | | wyobraźnia nie ogarnia ??? no trudno | ogarnia, tylko jak komuś potrzebny będzie hak z boku i we własnym garażu, będzie go wykręcał i maskował to jego sprawa
krimar - 2016-04-11, 22:20
| Rawic napisał/a: | | BIORCA napisał/a: | | znajomek w Niemczech w T5 ma wpinany hak zamontowany z przodu | a ja mam słonia w karafce |
na zaprzyjaźnionym forum:
http://forum.karawaning.p...-z-przodu-auta/
stander - 2016-04-12, 06:09
| Fux napisał/a: | He, he.
Gdzie kończy się merytoryka a zaczynają inwektywy, które nie pasują „ogółowi", ja dziękuję. |
Cieszę się FUX ,że trafnie określiłeś swoją postawę.To dobry kierunek na przyszłość
Jak chcesz to potrafisz
Fux - 2016-04-12, 10:44
Postawiłem .
Wypij i ochłoń.
|
|