Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nasze opinie i pytania, - Jak zabrać ze sobą pięć rowerów do małego kampera

dulare - 2016-04-27, 10:56
Temat postu: Jak zabrać ze sobą pięć rowerów do małego kampera
Wygląda na to że zaczynam stawać przed problemem który wcześniej czy później musiał się ujawnić. Jak to się mówi, do kampera można dokupić wszystko poza przestrzenią :) a nam zaczyna jej brakować – potrzebujemy zabrać ze sobą pięć rowerów. Żeby nie wchodzić w szczegóły kto na jakim jeździ, przyjmijmy że wszystkie są po prostu pełnowymiarowymi rowerami górskimi. Wyjazd na kilka tygodni więc rozwiązanie nie może być takie "weekendowe" że jakoś to będzie.

Nasz pojazd jest wyposażony w prosty bagażnik na rowery Fiama montowany na tylnej ścianie – mieści trzy rowery. Po zamontowaniu rowerów zajmują one na wysokość niemal 2/3 ściany więc nie bardzo jest możliwość na przykład umieścić drugi bagażnik powyżej tego pierwszego. Dodatkowo, całkiem w tylnej części podwozia, tuż przy zderzaku mamy duży (szeroki) zbiornik na szarą wodę który zasłania dostęp do podłużnic. Podłużnice kończą się przed zbiornikiem a zbiornik jest szerszy niż rozstaw podłużnic – nie ma więc prostego sposobu żeby je przedłużyć albo do nich prosto dowiązać i zrobić np. platformę na większą ilość rowerów.

Jakie mam pomysły?

1) Spróbować przedłużyć bagażnik który mamy obecnie – można by się pokusić o dokręcenie do istniejących rurek które podtrzymują rynienki na koła dodatkowych kształtowników które wydłużyły by konstrukcję i wtedy to tej dołożonej konstrukcji dodać jedną (będzie mało) lub dwie rynienki (było by idealnie). Wątpliwości mam takie, że nie jestem pewien czy konstrukcja bagażnika wytrzyma takie zwiększone obciążenie i to w dodatku dołożone na dłuższym ramieniu.

2) Spróbować wykorzystać bagażnik / miejsce pod łóżkiem. Nasza zabudowa posiada łóżka piętrowe ustawione wzdłuż pojazdu w związku z tym nie mamy typowego garażu w poprzek samochodu, tylko coś w rodzaju powiększonego bagażnika z dostępem z boku. Kiedy uniesie się dolne łóżko do góry, w powstałym powiększonym bagażniku powinny zmieścić się dwa rowery ze złożonymi kierownicami. Kłopot w tym że wtedy niewiele więcej wejdzie do tego bagażnika a przy naszym normalnym użytkowaniu jeździ tam zestaw foteli, stolik i sporo drobiazgów które zajmują praktycznie całą jego objętość na wcisk. Mogę na czas jazdy umieścić te rzeczy w łazience albo na alkowie (mniej chętnie) ale będzie to oznaczało że przed każdym rozłożeniem się na noc trzeba będzie te rzeczy poprzekładać.

3) Dołożyć bagażnik na dach – kampera kupiłem już ze zdemontowanym dachowym bagażnikiem ale mogę pokusić się o jego ponowne zamontowanie. Można by wtedy wykorzystać miejsce na dachu na przewożenie dodatkowych dwóch rowerów które nie zmieszczą się na tylnej ścianie. Oznacza to trudniejszy dostęp do nich i potrzebę wożenia na przykład teleskopowej drabinki, ale zdaje się rozwiązywać nasze problemy z miejscem. Ponieważ rowery nie koniecznie będziemy używać przy każdym postoju, to rozwiązanie wydaje mi się najbardziej sensowne. Jak zwykle mam pewne ale – nie mam pojęcia jak bagażnik był oryginalnie zamontowany (jakimi śrubami, w których miejscach) ponieważ oryginalne śruby się nie zachowały a dach ogólnie jest w różnych miejscach podziurawiony i połatany przez poprzednich właścicieli. Musiał bym więc poważnie się zastanowić jak ten bagażnik zamontować tak żeby było bezpiecznie i szczelnie.

Czego od Was oczekuję?

Mam wrażenie że coś mi umyka, że może być jakieś rozwiązanie które nie przychodzi mi do głowy albo jakieś plusy i minusy rozwiązań które podałem wyżej których to zalet i wad nie dostrzegam. Jeśli macie dla mnie jakieś rady to chętnie usłyszę co Wam chodzi po głowach.

Nie przyjmuję na pewno jednej rady (która jest dobra, ale nie do zrealizowania w tym momencie) – nie zmienię kampera na większego :)

cichy - 2016-04-27, 11:23

5 rowerów to już spore obciążenie. Platforma wydaje się być optymalnym rozwiązaniem, czy faktycznie nie ma dostępu do podłużnic?
dulare - 2016-04-27, 11:26

cichy napisał/a:
5 rowerów to już spore obciążenie. Platforma wydaje się być optymalnym rozwiązaniem, czy faktycznie nie ma dostępu do podłużnic?


Wprost nie ma. Nie da się "wsunąć" profili do podłużnic bo po drodze jest zbiornik na szarą. Jest on też na tyle szeroki że nie uda się prosto dokręcić czegoś po bokach. Mogę spróbować jutro zrobić zdjęcia pod autem...

cichy - 2016-04-27, 11:33

jeżeli nie można pod zbiornikiem przejść to może nad (otwory w zderzaku tylnym) po obu stronach wnęki na rejestrację?
kaimar - 2016-04-27, 11:59

A ja mam taki pomysł. Zamontować w pionie dwa profile aluminiowe na całą wysokość ściany (wykorzystując istniejące w ścianie wzmocnienia). Do profili zamontować dwa bagażniki rowerowe - dolny możliwie nisko, drugi powyżej. Powinny się zmieścić. Na dole można podciąć zderzak i nocowanie profili zrobić na wysokości gdzie ściana łączy się z podłogą - jest to bardzo "mocne" miejsce.
dulare - 2016-04-27, 12:02

cichy napisał/a:
jeżeli nie można pod zbiornikiem przejść to może nad (otwory w zderzaku tylnym) po obu stronach wnęki na rejestrację?


Nie bardzo rozumiem co masz na myśli, załączam rysunek poglądowy jak to u mnie wygląda:
- niebieskie - podłużnice
- szare - zbiornik
- czerwone - "zderzak" a raczej plastikowa załona zbiornika
- brązowe - podłoga i tylna ściana kampera

taurus53 - 2016-04-27, 12:42

Najlepsze rozwiązanie to przyczepa niewiadow N-250
cichy - 2016-04-27, 12:46

Myślałem że jest przestrzeń między zbiornikiem szarej a podłogą, w której można by umieścić stelaż.

Kolejny pomysł to przewożenie rowerów w pionie, kołami do ściany. Wtedy ściana kampera jest najmniej obciążona.

dulare - 2016-04-27, 13:39

kaimar napisał/a:
A ja mam taki pomysł. Zamontować w pionie dwa profile aluminiowe na całą wysokość ściany (wykorzystując istniejące w ścianie wzmocnienia). Do profili zamontować dwa bagażniki rowerowe - dolny możliwie nisko, drugi powyżej. Powinny się zmieścić. Na dole można podciąć zderzak i nocowanie profili zrobić na wysokości gdzie ściana łączy się z podłogą - jest to bardzo "mocne" miejsce.


Pomysł ciekawy, muszę sobie dokładnie zmierzyć ile mam miejsca na co. Podczas remontu łazienki trochę wzmocniłem konstrukcję tylnej ściany ale niestety nie na pełnej wysokości. Teraz żałuję. Jeśli udało by się faktycznie porządnie dobrać kształtowniki aluminiowe i zamontować je na wysokość tak żeby rowery zmieściły się jedne nad drugimi to było by to niezłe rozwiązanie. Drzwiczki od kota i tak już mi się nie chcą otwierać jak rowery są na bagażniku, więc bez różnicy czy będą wyżej czy niżej...

Korzystając z kształtowników konstrukcyjnych można by się pokusić o zamontowanie jednego poziomo na górze tylnej ściany, poniżej listwy i dwóch pionowych do których były by mocowane bagażniki rowerowe. W ten sposób także górne mocowanie w części ściany której nie jestem tak bardzo pewien jak jej dołu było by dość solidne. Na rysunku poniżej rozrysowany jest sposób w jaki można by to zrobić. Na zdjęciu które wrzuciłem na początku nie ma nowych drzwiczek od kota, które przybyły po remoncie łazienki... Bardziej aktualne zdjęcia są w tym temacie remontowym

Czeka mnie wyprawa do kampera i pomierzenie wszystkiego na spokojnie. Rowerów też.

Wiktor - 2016-04-27, 13:44

Tak jest najprościej.
dulare - 2016-04-27, 13:45

cichy napisał/a:
Myślałem że jest przestrzeń między zbiornikiem szarej a podłogą, w której można by umieścić stelaż.

Kolejny pomysł to przewożenie rowerów w pionie, kołami do ściany. Wtedy ściana kampera jest najmniej obciążona.


Niestety właśnie nie mam pomysłu żeby jakoś obejść ten zbiornik. Jest on przykręcony bezpośrednio do podłogi w łazience.

Jeśli chodzi o przewożenie w pionie - też ciekawe rozwiązanie. Jakie są sposoby stabilizacji roweru w takim wypadku? Myślisz o użyciu "standardowych rynienek" jakie montowane są na dachu tyle że zamontować je w pione na tylnej ścianie?

A'propos rowery trzymam w pionie w naszym garażu w domu :)

dulare - 2016-04-27, 13:50

Wiktor napisał/a:
Tak jest najprościej.


Wiktor, jesteś wielki! Nadal zostaje sprawa pomierzenia jak coś takiego zamontować w zwiazku z moimi drugimi drzwiczkami od kota, ale myślę że będzie się to dało jakoś obejść.

:pifko

Tak czy siak czeka mnie wyprawa do kampera i obmierzenie wszystkiego dokładnie, ale już widzę światełko w tunelu i nie jest to pospieszny do Zakopanego. Wychodzi na to że uda się obejść bez skakania po dachu.

Stanek - 2016-04-27, 14:58
Temat postu: Re: Jak zabrać ze sobą pięć rowerów do małego kampera
dulare napisał/a:
Spróbować przedłużyć bagażnik który mamy obecnie – można by się pokusić o dokręcenie do istniejących rurek które podtrzymują rynienki na koła dodatkowych kształtowników które wydłużyły by konstrukcję i wtedy to tej dołożonej konstrukcji dodać jedną (będzie mało) lub dwie rynienki (było by idealnie). Wątpliwości mam takie, że nie jestem pewien czy konstrukcja bagażnika wytrzyma takie zwiększone obciążenie i to w dodatku dołożone na dłuższym ramieniu.


Ja tak robiłem. Łapałem taśmą bagażnik od spodu do relingu na dachu, naciągałem i miałem bardzo dobre odciążenie i ściany i samego bagażnika. Ty jak widzę nie masz relingów więc to chyba odpada :)

dulare - 2016-04-27, 15:00
Temat postu: Re: Jak zabrać ze sobą pięć rowerów do małego kampera
Stanek napisał/a:
dulare napisał/a:
Spróbować przedłużyć bagażnik który mamy obecnie – można by się pokusić o dokręcenie do istniejących rurek które podtrzymują rynienki na koła dodatkowych kształtowników które wydłużyły by konstrukcję i wtedy to tej dołożonej konstrukcji dodać jedną (będzie mało) lub dwie rynienki (było by idealnie). Wątpliwości mam takie, że nie jestem pewien czy konstrukcja bagażnika wytrzyma takie zwiększone obciążenie i to w dodatku dołożone na dłuższym ramieniu.


Ja tak robiłem. Łapałem taśmą bagażnik od spodu do relingu na dachu, naciągałem i miałem bardzo dobre odciążenie i ściany i samego bagażnika. Ty jak widzę nie masz relingów więc to chyba odpada :)


No właśnie jak na złość obecnie na dachu mam (z rzeczy solidnie zamocowanych) jedynie solar. Ale mógłbym sobie wciągnąć linkę przez okno dachowe do środka :mrgreen:

TomekM - 2016-04-27, 15:18

Można jeszcze podeprzeć bagażnik rowerowy od spodu. Chyba Martini miał takie rozwiązanie. Ale pomysł z rowerami w pionie i lekko ukośne jest moim zdaniem najlepszy. Dodatkowo daje możliwość zdjęcia akurat potrzebnego rowera a nie wszystkich po kolei.
dulare - 2016-04-27, 15:21

TomekM napisał/a:
Można jeszcze podeprzeć bagażnik rowerowy od spodu. Chyba Martini miał takie rozwiązanie. Ale pomysł z rowerami w pionie i lekko ukośne jest moim zdaniem najlepszy. Dodatkowo daje możliwość zdjęcia akurat potrzebnego rowera a nie wszystkich po kolei.


Właśnie wychodzi na to że u mnie nie ma jak podeprzeć od dołu - poniżej dolnej linii bagażnika zostaje może 15-20 cm ściany więc kąt takiej podpórki będzie bardzo niekorzystny i nie będzie specjalnie dobrze działała. A plastik, ten niby zderzak poniżej, to tylko kawałek osłony która zasłania zbiornik szarej wody, zamocowany na dwóch lichych kątownikach. Nawet listwy stalowej nie ma żeby go wzmocnić...

TomekM - 2016-04-27, 18:35

Sam kiedyś rozważałem zakup 4 takich lekkich składakow z Decathlona aby dodając rower młodego moc spokojnie targac ich pięć ale dziewczyny coraz mniej z nami jeżdżą (no chyba ze postrzelac), wiec problem się rozwiązał.
Wojciechu - 2016-04-27, 18:49

No to jest jakiś pomysł. Jakby tak na wyjeździe zacząć strzelać do rowerzystów - rozwiązałby się problem wożenia rowerów. :haha: :spoko
EwaMarek - 2016-04-27, 20:28

Kupiłem kilka lat temu wigry 7 http://www.arkus.sklep.pl...013-p-4857.html

wtedy były białe

do tego mam chińczyka też podobnego dla 10 letniej córki i małego aluminiowego dla 5 letniej.

Czasami jeszcze wożę 2 hulajnogi dla dzieciaków :-)

zbyszekwoj - 2016-04-28, 08:17

U mnie porządny prawie nowy Giant alu wisi za 1/3 ceny, a wczoraj zwykły żelazniak sprzedał się 1 godz po ogłoszeniu.

Przechodzę na elektryfikację ,tylko kto to będzie dźwigał? :gwm

No i z głowy poszły oba, tylko elektryk nie przychodzi. Chyba typowy wieszak będę musiał wywalić i zaprojektować cuś z podłużnic. Tylko one cienkie jakieś,ale 50kg może wytrzymają.

Bagażnik na ścianie na 4 rowery ale do 40 kg. :roll: Trza uważać żeby ściany nie wyrwało.

kimtop - 2016-04-28, 08:57

Ja na Twoim miejscu szedłbym w taki bagażnik jak pokazał na poprzedniej stronie Wiktor.
Pionowo spokojnie mieścisz pięć rowerów i w dość prosty i tani sposób można taki bagażnik zbudować z profili aluminiowych

dulare - 2016-04-28, 09:58

kimtop napisał/a:
Ja na Twoim miejscu szedłbym w taki bagażnik jak pokazał na poprzedniej stronie Wiktor.
Pionowo spokojnie mieścisz pięć rowerów i w dość prosty i tani sposób można taki bagażnik zbudować z profili aluminiowych


Właśnie w tym kierunku mam zamiar pójść, tyle tylko że chcę zastosować raczej solidne profile ponieważ rzadko robię coś w metalach i wolę przesadzić niż zrobić za słabe. Dziś jadę zwymiarować tylną ścianę kampera i zobaczyć punkty mocowań, wtedy mogę zrobić wstępny projekt i rozejrzeć się za potrzebnymi elementami. Myślę o wykorzystaniu profili i osprzętu które są stosowane w budowie ram urządzeń CNC:

http://www.damatic.pl/pro...e/#.VyHBGTCLSUn

Zastanawiam się natomiast czy taki przegub (dwie sztuki na rower) będzie wystarczająco mocny:

http://www.damatic.pl/pro...0/#.VyHBdTCLSUk

Na ścianie będą elementy poziome, rower będzie podtrzymywany na belce pionowej więc muszę dobrać odpowiednie zawiasy które pozwolą na takie połączenie i ten przegub wydaje się najodpowiedniejszy.

dulare - 2016-05-12, 14:04

Przywiozłem kampera pod dom, bo kiedy stoi "pod wiatą" za miastem to nie mam możliwości nic zrobić.

Rozmierzyłem sobie tylną ścianę, obejrzałem jakie mam wzmocnienia w różnych miejscach i kombinuję z projektem. Bardzo łatwo nie będzie bo na środku tylnej ściany mam klapę serwisową do której pasowało by mieć dostęp, więc muszę ją ominąć - będą cztery pionowe belki (miejsca na rowery) po prawej stronie klapy i jeszcze jedna po lewej stronie klapy, tak żeby znowuż minąć się z oknem od łazienki. I tak będę musiał zdemontować uchwyty obecnego bagażnika (przynajmniej te po lewej stronie) bo za bardzo wystają i będzie kolizja z nowym bagażnikiem.

Zamówiłem sobie dwa zawiasy nierdzewne, nitonakrętki i trochę śrubek - zamierzam zrobić testy wytrzymałościowe. Mam pewne wątpliwości czy konstrukcja na małych zawiasach utrzyma dosyć ciężkie rowery kiedy będziemy jechać po wybojach. Mam też nadzieję że tylna ściana wytrzyma takie przeciążenia...

Dodatkowo zrobiłem sobie mały test czy się rowery mocowane w ten sposób zmieszczą i czy będą się dały łatwo pochylić. Testy pokazały że rowery dają się spokojnie mocować i pochylać ale z wyciągnięciem roweru ze środka już nie jest tak różowo - miejsca jest trochę za mało. Trzeba więc będzie układać je tak, żeby ten najczęściej używany był we właściwym miejscu.

McGali - 2016-05-12, 14:52

Hak i bagażnik rowerowy na hak sprawę by załatwił (dwa rowery na starym bagażniku a trzy na haku. http://allegro.pl/platfor...6137283897.html lub takie cudo http://allegro.pl/wieszak...5846592223.html
yahoda - 2016-05-12, 14:57

Faynie, że z ukosa te rowerki. Kierownice i pedały nie przeszkadzają tak, jak przy tradycyjnym ustawieniu, dzięki czemu można je ciaśniej ustawić. Podoba mi się to.
dulare - 2016-05-13, 07:13

McGali napisał/a:
Hak i bagażnik rowerowy na hak sprawę by załatwił (dwa rowery na starym bagażniku a trzy na haku. http://allegro.pl/platfor...6137283897.html lub takie cudo http://allegro.pl/wieszak...5846592223.html


Załatwił by pewnie sprawę hak, kłopot mam ze zbiornikiem szarej wody (rysunek jest wklejony na pierwszej stronie tego tematu) - z dwojga złego już chyba wolę robić wydumkę na tylną ścianę niż demontować i montować zbiornik na szarą w nowym miejscu. Obecne mocowania dokładnie sobie obejrzałem przy okazji remontu łazienki :)

yahoda napisał/a:
Faynie, że z ukosa te rowerki. Kierownice i pedały nie przeszkadzają tak, jak przy tradycyjnym ustawieniu, dzięki czemu można je ciaśniej ustawić. Podoba mi się to.


Ustawienie ukośne faktycznie niweluje konflikty które robią się przy ustawieniu na jednym poziomie. Pedały mniej przeszkadzają, kierownice mijają się lepiej. Nie należy tylko przesadzić z kątem :) Ale jeśli ktoś myśli że przy okazji rowery mniej odstają od ściany - nie jest to prawdą, nawet jeśli to niewiele się zyskuje. Bardziej chodzi tutaj o to żeby całkiem skrajny rower, który jest mocowany niemal na rogu kampera, nie wystawał na bok poza obrys auta.

Bronek - 2016-05-13, 07:44

Ja dla dwóch rowerów zakupiłem składane pedały. Zawsze zapominałem właściwie ustawić korby.

To dla dwóch....

Dla większej liczby to już logistka jak diabli.

Stanek - 2016-05-13, 08:10

Bronek napisał/a:
Dla większej liczby to już logistka jak diabli.


Po pierwszym tygodniu wyjazdu dochodzi się już do wprawy :ok

Bronek - 2016-05-13, 09:28

Stanek napisał/a:
Bronek napisał/a:
Dla większej liczby to już logistka jak diabli.


Po pierwszym tygodniu wyjazdu dochodzi się już do wprawy :ok


Po czym...... Co to ja chciałem napisać?


A... po czym się zapomina. :mrgreen: Nawet który był pierwszy a który drugi, który w lewo a który w prawo.

Nie jestem miłośnikiem i fanem. Wożę owszem, ale nie zawsze zdejmuję. Ostatnio pod pokrowcem zaczeły mi sakwy pleśnieć.
Nie chciało mi się zdejmować
:oops:

Stanek - 2016-05-13, 09:35

Bronek napisał/a:

A... po czym się zapomina. :mrgreen: Nawet który był pierwszy a który drugi, który w lewo a który w prawo.


Dokładnie. Dlatego na kolejnym wyjeździe trzeba dochodzić do wprawy od początku :gwm

dulare - 2016-05-13, 09:40

Stanek napisał/a:
Bronek napisał/a:

A... po czym się zapomina. :mrgreen: Nawet który był pierwszy a który drugi, który w lewo a który w prawo.


Dokładnie. Dlatego na kolejnym wyjeździe trzeba dochodzić do wprawy od początku :gwm


Szczególnie kiedy - tak jak u nas - między poprzednim rokiem a obecnym zmienia się rozmiar niektórych rowerów :) dzieci jakoś nie chcą przestać rosnąć...

Bronek - 2016-05-13, 09:53

Ja ostatnio zmieniłem jeden elektryk żony i trochę mi zajęło optymalizowanie ustawień mocowań.

Szarpiesz w górę te m/w 25 kg, a tu ci coś haczy i przeszkadza.

Kurde.... nóżka lub korba.

Każdy ma inaczej.

Myślę o żurawiku, takim z rury aluminiowej ok fi 4cm, jak szubienica obrotowa podłapana do stelaża bagażnika.

Gdzie taką rurę wygiętą dostać dł ok 2m x 80 cm ramienia? . Cena nie gra roli.

dulare - 2016-05-13, 10:14

Kiedy tak siedze i projektuję jak miał by wyglądać ten bagażnik na tylną ścianę, nachodzą mnie następujące wątpliwości:

1) Jak znaleźć wzmocnienia w ścianie, szczególnie tam gdzie jej wcześniej nie rozbierałem. Tam gdzie ją sam naprawiałem to wiem gdzie mam deski ale reszta to jedna wielka niewiadoma...

2) Zdecyduję się na montaż trzech poziomych "rur" - moja ściana jest bardzo słaba u swojej podstawy w miejscu gdzie mogę się do niej dostać. Tam gdzie wypadała by dolna belka jest praktycznie sam styropian (wzmocnienie drewniane jest niżej, ale od zewnątrz znowuż zasłania je już plastik "zderzaka"). Dlatego też potraktuję dolną belkę jako zwykły dodatkowy wspornik a główne siły będzie przenosić górna i środkowa belka. Zastanawiam się czy jak powieszę na tym wszystkim nasze (lekko licząc) 120 kg rowerów to czy przy jeździe po wybojach nie wyrwie mi całej ściany...

3) Ponieważ nie wiem dokładnie jaka jest konstrukcja ściany, gdzie się i czego spodziewać, w środku planuję wzmocnić mocowania za pomocą płaskowników aluminiowych które będą przebiegać po tej samej linii co belki na zewnątrz. Pojedynczą belkę planuję mocować na 5-6 śrubach M8. Stwarza to kolejne problemy - tym razem estetyczne. Dołożę sobie kolejne blachy i śruby wewnątrz...

4) No i jeszcze jedna rzecz - całość będzie niefabryczna i będzie wyglądać niefabrycznie. Wiem jakie mam możliwości i cierpliwość i w związku z tym wiem że działać będzie ale wyglądać już może dość amatorsko.

Wszystko to powoduje że wciąż waham się czy faktycznie bawić się w robienie takiej konstrukcji (której pomysł bardzo mi się podoba) czy jednak sobie odpuścić i szukać jeszcze innych rozwiązań. Gdyby tak dało się nie dziurawić aż tak bardzo tylnej ściany... Ech...

zbyszekwoj - 2016-05-13, 11:54

Może lepiej zrobic platwormę. Łatwiej wykonać i załadować rowery. Demontaz 5 min.
dulare - 2016-05-13, 12:11

zbyszekwoj napisał/a:
Może lepiej zrobic platwormę. Łatwiej wykonać i załadować rowery. Demontaz 5 min.


No i tu znowu wychodzi problem o którym już wspominałem. W moim kamperze podłużnice kończą się stosunkowo wcześnie a później jest już tylko zbiornik na szarą (który jest znacząco szerszy na boki i większy na wysokość niż podłużnice) więc trzeba by albo:

a) zmienić lokalizację zbiornika

b) ominąć zbiornik za pomocą jakiejś ciekawej konstrukcji

Ja bardzo chętnie zrobił bym sobie platformę tym bardziej że jest bardzo uniwersalna - zabrał bym nie tylko rowery ale i inne rzeczy które bym potrzebował w danym momencie zabrać. Ale nie bardzo wiem jak do tego podejść.

Załączam rysunek poglądowy jak to u mnie wygląda:
- niebieskie - podłużnice
- szare - zbiornik
- czerwone - "zderzak" a raczej plastikowa załona zbiornika bo zderzakiem to to nie jest
- brązowe - podłoga i tylna ściana kampera

Bronek - 2016-05-13, 17:06

"Najprościej", wyjąć zbiornik, zrobić przedłużenie podłużnic z np. ceownika.
Wymierzyć jak trafiają w zderzak.
Wyciąć ładne otwory i wyprowadzić na zewnątrz. Nie za dużo, tak by osłonić odbijaczami, gdy platforma ma być demontowana.
Jak nie to długość przedłużeń ostateczna, tyle ile trzeba.

Potem zbirnik szarej dopasować, nawet dwa połączone mniejsze itp. Można pokombinować to tylko zbiornik.

Jak mnie najdzie tak będę robił u siebie. Mam fart, bo po drodze nie mam nic co przeszkadza

dulare - 2016-05-14, 09:17

Kochani,

Hau, hau, hau - muszę odszczekać to co pisałem wcześniej. Wlazłem w końcu pod auto żeby sobie wszystko dokładnie pomierzyć i wychodzi na to że jednak dam radę minąć zbiornik wody po bokach. Podłużnice są na tyle szeroko że zostaje jeszcze parę cm luzu jeśli bym je przedłużył odpowiednio.

To są niestety minusy trzymania kampera z dala od domu, trzeba się tam wybrać żeby zobaczyć czy zmierzyć każdą pierdołę a co dopiero coś zrobić.

Bardzo dziękuję Wiktorowi za pomysł przewozu rowerów w pionie. Już go prawie zrealizowałem ale w tej sytuacji poważnie myślę o zrobieniu platformy gdyż rozwiązuje ona sporo problemów które mi się nasunęły. A do tego jest bardziej uniwersalna (można zamontować np. kufer).

Dzięki też Cichy i Zibikruk za sugestie platformy, trzeba mi się było pofatygować do kampera wcześniej.

No i Bronek, to właściwie Twój pomysł żeby pomyśleć o demontażu zbiornika przeważył i był ostatecznym impulsem do zajrzenia pod podwozie.

Obecnie zamierzam pójść podobną drogą jak Turtl w swoim temacie http://ww.camperteam.pl/f...ic.php?p=451568 czyli na stałe pod autem zamontować podłużnice/prowadnice w które będzie się wsuwać właściwy bagażnik (platformę) wtedy kiedy będzie potrzebny. Przede mną poszukiwania kogoś kto mi to pomoże zmontować, bo w temacie stali jestem zupełnym nowicjuszem, spawarki nawet z daleka nie oglądałem :)

dulare - 2016-09-10, 15:12

Tuż przed wakacjami udało mi się skończyć temat bagażnika na pięć rowerów.

Dzięki pomocy kolegi Jacek999, który na podstawie prostego rysunku wziął i pospawał mi co trzeba, mogliśmy już na wakacje ruszyć ze wszystkimi rowerami.

Finalnie bagażnik wygląda następująco: w podłużnicach na końcu wyciąłem otwory (była tam taka blacha zabezpieczająca) i zamalowałem podkładem i lakierem. Głębiej nawierciłem po dwa otwory średnicy 12mm. Wyciąłem też otwory w tylnym "zderzaku" i wymieniłem oryginalne oświetlenie na panele LED (bo lepsze i bo potrzebowałem czegoś węższego).

Sam bagażnik składa się z dwóch podłużnych belek 60x40mm o długości 2100mm które są przykręcane do podłużnic za pomocą dwóch śrub 12mm. Wewnątrz podłużnicy opierają się o nią dodatkowo dospawanymi elementami (tak żeby siła była przenoszona przez te elementy a nie przez śruby). Za samochodem do tych dwóch belek są przykręcone dwie poprzeczne. Znowuż do tych poprzecznych kolejne dwie podłużne, już tylko 20x20mm. Na nich trzyma się pięć sztuk rynienek na rowery. Dodatkowe oświetlenie i tablicę rejestracyjną mam na razie zamocowaną na takim gotowym plastikowym module który kiedyś używałem w osobówce jak woziłem rowery na haku.

Dziękuję wszystkim za pomoc i sugestie!

eler1 - 2016-09-10, 15:40

Widziałem kiedyś pod spodem doczepiony rowerek dziecięcy ale jak dorobiłem wzmocnienia to zabrakło miejsca aby go podczepić więc wymyśliłem że go dam na górę i w tym roku to rozwiązanie się sprawdziło.
lepciak - 2016-09-13, 08:22

Kodeks drogowy mówi coś o wystającym poza pojazd ładunku nie więcej jak jeden metr. Wiozłem kiedyś wannę na plecach kampera i otrzymałem bezpłatne ostrzeżenie od policjanta. Stąd znam wymiar. Czerwona szmata nie pomaga.
MAWI - 2016-09-13, 10:24

lepciak napisał/a:
Czerwona szmata nie pomaga.

Ale tablica biało czerwona w pasy już tak. Tak wolno.

dulare - 2016-09-13, 11:03

lepciak napisał/a:
Kodeks drogowy mówi coś o wystającym poza pojazd ładunku nie więcej jak jeden metr. Wiozłem kiedyś wannę na plecach kampera i otrzymałem bezpłatne ostrzeżenie od policjanta. Stąd znam wymiar. Czerwona szmata nie pomaga.


Dlatego też nasz ładunek w całości ma 98 centymetrów od ściany kampera. A do tego jeszcze tablica w pasy :)

bart.ek - 2016-09-13, 11:34

Ładunek może wystawać poza obrys samochodu do tyłu na 2m, konieczna jest wtedy tablica w biało-czerwone pasy o określonej powierzchni), do 0.5m nie trzeba dodatkowego oznaczenia.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group