|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Kamperowanie - Kociołek żeliwny/myśliwski
Socale - 2016-05-15, 17:26 Temat postu: Kociołek żeliwny/myśliwski Vitaycie.
Zamierzam kupić jakiś nieduży do 5L, ale nie wiem co wybrać:
Polski?
Chiński?
100% żeliwo?
Emaliowany?
.
Poradźcie proszę.
salut - 2016-05-15, 17:39
Najlepiej żeliwny emaliowany
Przetestowaliśmy taki w Spiczynie. Rewelacja.
Socale - 2016-05-15, 18:18
A właśnie wlazłem na jakieś myśliwskie forum, potwierdza się że emaliowany łatwiejszy w obsłudze, można pominąć liście kapusty itp.
Ze smakiem chyba nie ma wyczuwalnych różnic, to świadomość myli doznania.
Na nas dwoje w zasadzie wystarczy 5L emaliowany, będę szukał Made in Poland, nie lubię żółtej jakości.
samotny wilk - 2016-05-15, 21:18
Socale napisał/a: | Na nas dwoje w zasadzie wystarczy 5L emaliowany | chyba na tydzień?
Socale - 2016-05-15, 21:26
Kupiłem.
A czemu się śmiejesz Jędrek?
Wyczytałem że zapas pojemności może być przydatny, czasami w dziczu mamy gości, nawet na noc, targam wówczas jeszcze budkę na haku
andi at - 2016-05-15, 21:35
Żeliwny emaliowany i z góry zamykany
Fajna sprawa i gotujesz przy ognisku a nie na trójnogu
samotny wilk - 2016-05-15, 21:47
Socale, e tam, śmieję się? Ja czasem też gotuje coś na 2 dni. Wstawiam do lodówki i mam zaoszczędzony czas. Taki kociołek to piękna sprawa. Przecież zamiast tylko siedzieć pod markizą i piwo pić, można siedzieć pod markizą, piwo pic i ..... gotować coś w kociołku? 3 w 1. Kliknij fotki tego kociołka. Sezon się zbliża.
samotny wilk - 2016-05-15, 21:48
andi at, andi at napisał/a: | Fajna sprawa i gotujesz przy ognisku a nie na trójnogu | jak przy ognisku?
Socale - 2016-05-15, 21:49
Dokładnie ten http://allegro.pl/kociole...6195465917.html
Rossner Austria, ciekawe czy taka firma w ogóle istnieje.
.
Kiedyś popularnym badziewiem w innej branży był First Austria - rasowa chińszczyzna.
samotny wilk - 2016-05-15, 21:59
Socale, dzięki za foto. Spory i ładny. To jak se nagotuję, to będzie na tydzień. Obym tylko za dużo piw nie wysiorbał, bo zasnę przy nim i zupa wykipi.
joko - 2016-05-15, 22:21
Za starych dobrych czasów,na odlewni w Andrychowskiej Wytwórni Silników Wysokoprężnych , poza oficjalnie lanymi kadłubami silników 4C90, nieoficjalnie odlewano żeliwne kociołki do tzw. prażonych . W Andrychowie ma go chyba każdy kto ma ogródek albo działkę
Oczywiście mam i ja
Prażonki z takiego wypalonego i okopconego przez lata kociołka mają się tak do tych z emaliowanego, jak kiełbasa upieczona na ognisku do tej zrobionej w domu na emaliowanej patelni. Niby surowiec ten sam , ale produkt końcowy z innej bajki.
Kociołki z surowego żeliwa rdzewieją tylko do pierwszego użycia, potem już nie
Myje się trochę gorzej, ale coś za coś , a prażone bez kapusty to nie prażone
Z drugiej strony jakbym miał wozić takiego kloca w kamperze to już wolę aku 200Ah
Comsio - 2016-05-16, 12:18
Mam takie cudo http://allegro.pl/show_item.php?item=6092716430 troszkę lżejszy .
Fux - 2016-05-16, 14:26
Z czystym sumieniem polecam ten sklep.
http://wedzarnie.com.pl/p...2C-MYSLIWSKIE/2
Sporo rzeczy u Niego kupiłem.
martini44 - 2016-05-16, 18:30
a ja mam taki.... leciutki i spełnia swoje zadanie.... 100 zł na targu
Fordek - 2016-05-17, 00:38
Kupiłem 5 litrowy żeliwny i na cztery osoby to trochę mało . Na dwie- trzy - w zupełności starczy.
|
|