|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Jugosławia* - Bałkany 2016 - porady?
ojdany - 2016-06-07, 09:25 Temat postu: Bałkany 2016 - porady? Wybieramy się w tym roku na objazd po Bałkanach. Zaplanowana (i nie ukrywam napięta) trasa to (najważniejsze punkty, choć jeszcze kilka innych po drodze też):
Novi Sad - Belgrad - Vranje - Skopje - Kanion Matka - Tetovo - Jezioro Ohrid - Prisztina - Rozaje - Zabljak - Sarajewo - Travnik - Jajce - Banja Luka - Siofok
Chyba przeczytałem już wszystkie relacje na forum i nasunęło mi się kilka pytań, na które chyba nie znalazłem odpowiedzi w innych wątkach:
1. Jak z walutą? Najlepiej zabrać euro i wymieniać po kolei w każdym z krajów, czy jednak starać się zabrać coś z Polski? A jeśli euro, to gdzie najlepiej wymieniać - zaraz przy granicach, czy szukać banków, kantorów etc?
2. Gdzie jest najtańsze paliwo (w którym z krajów)? Czy bezpiecznie jest tankować na "bocznych" stacjach, czy jednak szukać przy głównych drogach?
3. Stając w miastach (na zwiedzanie, a nie noclegi, bo te głównie planujemy na kempingach) - lepiej szukać parkingów strzeżonych, czy spokojnie można na ulicach?
4. Gdzie nie zapuszczać się do centrum ze względu na korki i trudność zaparkowaniem kampera?
5. Na których granicach szczególnie można się spodziewać długich kolejek?
6. Będziemy jechać nie swoim kamperem, więc zastanawia mnie, czy rzeczywiście muszę mieć to notarialne poświadczenie wynajmu w Kosowie, czy np. wystarczy, że napiszemy zwykłe oświadczenie po angielsku i do tego dołączę umowę wynajmu?
Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś cenne porady, odnośnie przejazdu, cen, na co zwracać uwagę i inne luźne przemyślenia, będę wdzięczny
Roberto - 2016-06-07, 13:41
Trasa jak trasa, wszystko zależy od tego ile macie czasu
Co do pytań:
Ad.1. Ja brałem euro, ale starałem się w jak najdrobniejszych nominałach. Często było tak, że miejscowi chętnie brali "twardą walutę" ale nie mieli wydać Jeśli potrzebna była miejscowa waluta to wypłacaliśmy w bankomatach w dużych miastach. Za paliwo płaciłem kartą.
Ad.2. Podczas naszej podróży paliwo najtańsze było w Macedonii. Trochę taniej w BiH, w pozostałych krajach podobnie jak u nas. Tankujesz gdzie możesz Jakości i tak nie sprawdzisz...
Ad.3. My stawialiśmy w miastach, na głównych placach, ulicach, parkingach. Nigdy na strzeżonych .... i nic Okradli nas w tamtym roku w Barcelonie i Lizbonie na strzeżonych...
Ad.4. Tu nie doradzę, bo kiedy my tam byliśmy mieliśmy jeszcze małego kamperka, więc niegdzie nie miałem problemów.
Ad.5. My staliśmy między Węgrami a Serbią - chyba ze 2 godziny, ale dlatego, że to była sobota i mnóstwo Turków jechało z Niemiec do domu na jakieś ichnie święto
Ad.6. No tu też nie mam doświadczenia więc się nie wypowiadam.
Pamiętaj o Zielonej karcie i paszportach.
Życzę fantastycznych wakacji bez przykrych niespodzianek
samotny wilk - 2016-06-07, 14:38
ojdany,
Waluty.
Własnie wróciłem z Bałkanów 1 czerwca br. Byłem w Kosowie i Macedonii. Wiadomo, że w Kosowie obowiązuje Euro - problem masz z głowy. Ale nie wszędzie. 2 dnia eskapady pojechałem do Mitrovicy. W części południowej tzw. kosowskiej Mitrovicy obowiązuje Euro. Ale, kiedy przeszedłem prze mostek na rzece Ibar i znalazłem się w północnej części zwanej Serbską Mitrovicą waluta od razu się zmieniła. Tam obowiązuje waluta Serbii. Ale problemów żadnych nie zauważyłem. W barkach i restauracji bez problemu zapłacisz Euro.
Bezpieczeństwo w Kosowie.
Tylko nie wierz w duperele publikowane nawet przez nasze MSZ na temat zagrożeń jakie występują w Kosowie, szczególnie od Mitrovicy na północ. Jest po europejsku i super bezpiecznie. Ulice pełne mieszkańców i turystów. Zresztą już na lotnisku w Prisztinie spotkałem 2 polskich policjantów, którzy lecieli tym samym samolotem na misję. Zachęcali do odwiedzin i powtarzali: tam teraz jest b.bezpiecznie. I tak było.
W Macedonii pomimo posiadania Euro w gotówce i na karcie powiązanej z rachunkiem w Euro, korzystałem z ichnich bankomatów. Wyszedłem na tym znakomicie. Aktualny kurs kantorowy był na poziomie 61 - 62 MKD (Denarów). Po sprawdzeniu wyciągów z banku, ja płaciłem tylko 59,80 MKD. Lepiej nigdzie nie będzie. Płać kartą.
Jeśli już zdecydujesz się wymienić Euro na lokalną walutę, to nigdy nie rób tego na granicy. Tam zawsze masz najgorszy kurs. Walutę zawsze wymieniaj w banku. Jest bezpieczniej i masz korzystniejszy kurs.
W podroż zawsze zabieramy niskie nominały: 5, 10 Euro.
Parkowanie.
W Kosowie ruch jest spory. Jednak nie przesadzajmy. Jakieś miejsce znajdziesz.
W Macedonii w Ohridzie, nad Jeziorem Ohridzkim daruj sobie wjazd do centrum nad samo jezioro. Jak widziałem, wszystko był zajęte do ostatniego miejsca. Jest też sporo taxi. Widziałem tam wielu żebrzących, podchodzących nawet do twojego stolika, kiedy ty jesz obiad. Właściciele starają się ich przeganiać, ale wszystkich nie upilnujesz. Trochę to smutne. Podobno większość z nich to Albańczycy. Ja bym tam, tzn. w Ohridzie kampera poza parkingiem strzeżonym nie zostawił.
Granice. Ja przejeżdżałem granicę Kosowo-Macedonia. Trwało to ok. 20-25 min. Problemów nie było żadnych. Za to było sporo pojazdów, dlatego tak długi czas przekraczania granicy. Sprawdzają jedynie paszport i naprzód.
Inne kwestie:
- w Macedonii mają obłędnie dobre i tanie czerwone, gronowe, półsłodkie wino o nazwie TIKVES VITAC. ! l kosztował 122 MKD, to trochę powyżej 2 Euro. Warto. To się opiłem.
- Na Ohrid wystarczy 1 dzień: port nad jeziorem, aleja spacerowa, twierdza blisko portu na wzgórzu, kościół,
- z mocniejszych alko, polecam Rakiję, ale zmrożoną,
- koniecznie należy spróbować i się zachwycać: gulaszem, kebabem. Burek z serem lepszy jest niż z mięsem,
- niezłe było ćevapčići, Sałatka szopska i Pljeskawica,
- w Macedonii dominuje 1 piwo: Skopsko. Mnie wchodziło pięknie,
- w Kosowie w Prizren piłem piękne piwko o tej samej nazwie PRIZREN - super,
- do kawy w Macedonii polecam malutkie ciasteczka na miodzie zwane Baklava,
- w Skopje kursują czerwone piętrowe autobusy, takie jak w Londynie. Tyle, że Chińskie,
- nie polecam samego centrum Skopje. Tam panuje okrutna megalomania. Co kilka metrów stoi pomnik obok następnego pomnika. Wszystkie ogromne, nawet gigantyczne. Czułem się jak na odpuście w Koziej Wólce. Normalnie, kolorowe jarmarki, blaszane zegarki .....,
- w obu krajach za najciekawsze miejsca uważam muzułmańskie bazary. Piękne, świeżutkie i niedrogi warzywa i owoce. Reszt, to to samo co u nas, czyli przysłowiowy plastik,
- drogi dobre. Dziur nie zauważyłem. Może nieco za wąskie, ale da się jechać,
- stosunek do Polaków w Kosowie i w Macedonii bez najmniejszych uwag. Nawet lubią nas,
- w Macedonii śmieciami to oni się za bardzo nie przejmują. Trochę tego zobaczysz,
- do meczetów wchodź śmiało. Pamiętaj o butach. Lepiej zdejmuj je przed i zabierz do środka. Tam są specjalne regały na buty,
- nawet nie trzeba się odzywać. Miejscowi żebrzący, obcokrajowca wyczuwają na kilometr i podchodzą z łapą. Najlepszy sposób na nich np. w barze, to zero reakcji z twojej strony. Po kilkunastu sekundach takiego bezruchu gościu odchodzi. Jak się odezwiesz, albo ręką wskażesz, aby odeszła, ta potrafi nawet napluć w twarz. Sam widziałem.
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2016-06-07, 14:42
Waluta wymieniac euro ,w mienialnicach/Serbia,Macedonia.Bosnia/,Albania pytać w,kafejkach na granicy.Serbia,kurs 1 e-122dinary.Leka albańskie 1e-kurs 140 pł acą 135-137 leka.Dobra mapa ,dobry przewodnik i poczytanie w necie.teraz szukając plaża
Kupari Horwacja,fajne forum nasze Balkany.barbara
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2016-06-07, 14:45
Cytat: | Sprawdzają jedynie paszport i naprzód.
_________________ | Czy jest opłata 50 euro za wjazd do Kosowa
Moulder - 2016-06-07, 15:03 Temat postu: Balkany Trochę informacji zgadniesz z mojej prywatnej strony, cześć miejscowości pokrywa sie z moim poprzednim wyjazdem, ale w 2014 roku link do strony w mojej stopce.
samotny wilk - 2016-06-07, 15:13
Barbara i Zbigniew Muzyk, nikt o tym nie słyszał. O ubezpieczeniu tak.
Poczytaj:
http://www.naszcalyswiat....echac-z-kosowa/
ojdany - 2016-06-07, 15:51
Wielkie, wielkie dzięki za tak szybki odzew i cenne rady, które już dostałem! Jesteście wielcy
Co do czasu, jaki mamy, to niestety tylko 16 dni, więc plan napięty, ale i tak już obciąłem trasę
Paszport odbieram jutro, o Zielonej Karcie pamiętam, jeszcze się tylko zastanawiam, czy - a propos Zielonej Karty w Kosowie - czy kupię ją na granicy przy wjeździe w niedzielę, bo tam mi się akurat układa plan. Czynne są te punkty w takie dni?
ojdany - 2016-06-07, 15:54
Aha - Moulder, mógłbyś podać ten link, bo nie widzę stopki...
Moulder - 2016-06-07, 16:53 Temat postu: Link Pod każdym postem jest tzw stopka, czyli
profil, pw, email, www-prywatna strona autora, o taką stopkę mi chodziło.
www.marekpauli.com
wejdź w dzienniki z podróży i lipiec - sierpień 2014
pozdrowienia
samotny wilk - 2016-06-07, 17:45
Ceny.
Wiele, to ja nie pamiętam, bo tam było strasznie dobre wino i piwko.
- b.dobre wino gronowe 1 l. ok. 120-140 MKD,
- piwo Skopsko 0,5 l. 50 MKD w sklepie, w restauracji 80 MKD,
- bilet wstępu do Twierdzy Samuela w Ohridzie 30 MKD,
- bilet wstępu do zabytkowego kościoła w Ohridzie 30 MKD,
- bilet autobusowy Skopje - port lotniczy 175 MKD,
- b.dobra kawa w Prisztinie 1,5 E,
- bilet autobusowy Prisztina - Mitrovica 4 E,
- herbata w Ohridzie 20 MKD,
- rewelacyjny gulasz wołowy w Ohridzie 180 MKD,
- wspaniała zupa rybna w Ohridzie 120 MKD,
- bilet autobusowy Skopje - Ohrid (powrotny) 750 MKD,
- śr. cena obiadu ok. 170 - 180 MKD,
- powiem ogólnie o cenach owoców i warzyw w Kosowie i w Macedonii. Jak pamiętam są niższe niż w Polsce. A jaka bajeczna jakość. Wybór wystarczający. W obu krajach widziałem już 25 maja czereśnie i wiśnie. U nas w Polsce na drzewach wiśnie są jeszcze zielone. Taki klimat.
izola - 2016-06-07, 18:25
Samotny. fajnie miałes jak nie pamietasz...
samotny wilk - 2016-06-07, 19:52
izola, było wręcz bosko. Najprzyjemniejsze wieczory były na tarasie w Ohridzie i to z widokiem na jezioro. Jeszcze mi się śnią.
Szczególnie fajnie zaskoczyło mnie Kosowo. Tyle bzdur piszą o zagrożeniach w tym kraju. A tam jak u babci za piecem. Myślałem, że Kosowo wypadnie o wiele gorzej od Macedonii. A było odwrotnie. Macedonia, to taki malutki brudasek. Ale daruje im, bo mają super wino.
Trzeba przyznać, że oba kraje maja też fajne górki. Ale tym razem nie pochodziłem po nich. Miałem inny cel i plan wyjazdu.
Sam nie wiem co mi do głowy strzeli, kiedy od 11 VI będę na węgierskich termach w Cserkeszőlő? A może wyskoczę na Bałkany. Do Serbii już niedaleko, do Suboticy 135 km.
S i e z o b a c z y.
andi at - 2016-06-07, 20:17
Bez zielonej karty to ty nie ruszaj się z domu , bo się zdziwisz ile będziesz musiał wydać na granicy . Twoje paszporty na granicy celników nie obchodzą tylko proszę pokazać zielona kartę i jedziemy dalej albo płacimyyyyyy
samotny wilk - 2016-06-07, 20:26
andi at, jak ktoś rusza na Bałkany, to chyba tak proste sprawy zna. Wiadomo Zielona Karta, to podstawa. Ale w Kosowie Paszport też. A w Kosowie, to Zieloną Kartę możesz sobie w buty włożyć. Do Macedonii wjedziesz bez problemu z dowodem osobistym.
Poczytaj.
Kosowo:
Ubezpieczenie
MSZ: "Przed przyjazdem do Kosowa należy bezwzględnie wykupić oddzielne ubezpieczenie komunikacyjne. Tzw. zielona karta nie obejmuje swym zasięgiem terytorium Kosowa. Jedyną możliwością zakupu takiego ubezpieczenia jest nabycie go na granicy kosowskiej. Należy przy tym pamiętać, że punkty sprzedaży są czynne tylko w określonych godzinach i bywają zamknięte w święta. Cena zależy do długości pobytu i rodzaju ubezpieczenia, jednak minimalna, za ubezpieczenie na 15 dni to wydatek rzędu 30 EURO - za samochód osobowy. Wyjeżdżającym do Kosowa zaleca się wykupienie ubezpieczenia medycznego, które w razie konieczności pokryje koszty leczenia, opieki medycznej w szpitalach i klinikach oraz transportu medycznego".
Wjazd i pobyt.
Obywatele polscy nie podlegają obowiązkowi wizowemu. Granicę Kosowa można przekraczać na podstawie ważnego paszportu.
Do 90 dni można przebywać na terytorium Kosowa bez zgłaszania tego faktu policji. Osoby chcące pozostać dłużej niż 90 dni w Kosowie powinni zarejestrować się w Biurze Rejestracji Cudzoziemców w kwaterze głównej policji w Prisztinie.
Z wizą czy bez wizy?
ALBANIA wiza nie do 90 dni - paszport lub dowód osobisty,
BOŚNIA I HERCEGOWINA wiza nie do 90 dni - paszport lub dowód osobisty,
CZARNOGÓRA wiza nie do 90 dni - paszport lub dowód osobisty do 30 dni,
KOSOWO wiza nie - paszport do 90 dni,
MACEDONIA wiza nie do 90 dni - paszport lub dowód osobisty,
SERBIA wiza nie do 90 dni - paszport lub dowód osobisty.
SŁOWENIA I CHORWACJA, to kraje UE.
rjas - 2016-06-07, 23:22
A ja mam może przyziemne pytanie, ale Bałkany bierzemy pod uwagę jako plan awaryjny w te wakacje i dobrze byłoby wiedzieć.
Co z wyprowadzaniem kota ??? Bo zakładam, że baza kempingowa to raczej uboga jest w tej części Europy, a może się mylę ? Jak rozwiązujecie (rozwiązywaliście) ten problem ?
Nawet u nas czasami jest to problem i kota wyprowadzam na stacjach gdzie toaleta jest na zewnątrz.
Moulder - 2016-06-08, 06:28 Temat postu: Baza W Albanii przjeziorze szkoderskim jest najlepszy kemping na Bałkanach będziesz zdziwiony, ale to dlatego ze właścicielami są Brytyjczycy para Albańczyk i Brytyjka
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2016-06-08, 09:44
Jeszcze jedno-jedzenie,może Wam się uda zjeść TAWCZE Grawcze,zapiekana fasola.Nam się nie udało.Dzieki Dla Samotnego wilka za wiadomości na wjazd do KOSOWa.Barbara
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2016-06-08, 09:46
Cytat: | Nawet u nas czasami jest to problem i kota wyprowadzam na stacjach gdzie toaleta jest na zewnątrz. | jak przyjdziesz 16.czerwca na spotkanie krakusów to Ci powiemy
samotny wilk - 2016-06-08, 12:00
Barbara i Zbigniew Muzyk napisał/a: | może Wam się uda zjeść TAWCZE Grawcze,zapiekana fasola. | dzięki za cenną podpowiedź. Ja też tego nie zjadłem. Ale myślę, że po kilku dniach pobytu na węgierskich termach w Cserkeszőlő, podskoczę znowu na Bałkany. Przecież do Serbii do Suboticy mam zaledwie 135 km. A potem może BiH?
Sie zobaczy?
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2016-06-08, 12:57
samotny wilk napisał/a: | A potem może BiH? | takiej zieleni jak w Bosni nie ma nigdzie,wejdz na strone Nasze Bałkany,wspaniale piszą autorzy.
izola - 2016-06-08, 16:57
@ Samotny Wilku za tyle dobrych informacji i porad w temacie Bałkany przyjmij odemnie schłodzone piweczko ... nie tylko winem się źyje
rjas - 2016-06-08, 18:40
Cytat: | Nawet u nas czasami jest to problem i kota wyprowadzam na stacjach gdzie toaleta jest na zewnątrz.
jak przyjdziesz 16.czerwca na spotkanie krakusów to Ci powiemy |
na dzień dzisiejszy nic się nie kroi, więc będzie miło Was poznać
samotny wilk - 2016-06-08, 19:22
izola, Bóg zapłać za pifko dobra człowieczko. Dobrze, że schłodzone, bo w Stolycy mam prawdziwy skwar.
.... słuszna uwaga: "nie tylko winem się żyje". Tu przyznam, że winko sączę, ale bardzo rzadko. Musi być dobre, gronowe, czerwone, półsłodkie. Najlepiej takie jakie miałem w Ohridzie.
Za pifko podrzucam
Tamtam - 2016-06-08, 21:11
Barbara i Zbigniew Muzyk napisał/a: | Jeszcze jedno-jedzenie,może Wam się uda zjeść TAWCZE Grawcze,zapiekana fasola.Nam się nie udało.Dzieki Dla Samotnego wilka za wiadomości na wjazd do KOSOWa.Barbara |
Jak trafisz na źle zrobione to się nie zniechęcaj, jak jest dobrze zrobione to rewelacja.
Ja niestety w Macedonii miałem totolotek z tawcze grawcze, raz super, raz się tego zjeść nie dało.
Pozdrawiam
ojdany - 2016-06-09, 08:40
Barbara i Zbigniew Muzyk, i samotny wilk, próbowanie nowych smaków - zarówno tych w formie płynnej, jak i stałej to jeden z celów każdej naszej wyprawy więc dzięki za podpowiedzi! Na pewno skorzystamy!
samotny wilk - 2016-06-09, 20:45
ojdany, jeszcze trochę informacji n.t. Bałkanów wybierzesz z mojej relacji z 2014 r. Wtedy jechaliśmy kamperkiem.
http://www.camperteam.pl/...der=asc&start=0
mkawaler - 2016-06-15, 10:51
W tamtym roku za wizę na granicy Kosowa na 15 dni ważną zapłaciłem 15 euro
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2016-06-15, 17:39
mkawaler napisał/a: | W tamtym roku za wizę na granicy Kosowa na 15 dni ważną zapłaciłem 15 euro | ,nie wiem dlaczego ja wiem ,ze było 50 euro od osoby,tak ktoś również pisał o tym na forum.Szkoda,ze nie wiedziałam , tak mi pasowało jechać na skrót.Ale od Serbi i do Serbi nie można wjechać
mkawaler - 2016-06-16, 04:55
Wiem że taka cena obowiązywała kilka lat temu
samotny wilk - 2016-06-21, 07:42
mkawaler, jak mogłeś płacić za coś czego nie ma.
Obywateli RP przy wjeździe do Kosowa nie obowiązuje obowiązek wizowy.
Mogłeś płacić jedynie za ubezpieczenie komunikacyjne. Wtedy tak.
Przecież wszystko to opisałem. Przeczytaj moje posty wyżej.
Nie wprowadzaj ludzi w błąd.
Pablo_krak - 2016-07-19, 21:30
samotny wilk, W Ohrydzie byliśmy kilka razy wracając z Grecji "okrężna drogą", czyli przez Macedonię, Albanię, Czarnogórę, Chorwację Bośnię itd. Na samo miasto Ohryd jeden dzień to trochę mało. Polecam tez objazd Jeziora wschodnim brzegiem do Sveti Naum, przekroczenie granicy z Albanią koło miasta jakby przeniesionego z północnej Afryki czyli Pogradec i powrót do Ohrydu przez Strugę. coś fantastycznego. Jadąc dookoła jeziora ohrydzkiego jest co oglądać i jest się gdzie zatrzymać tuż nad brzegiem jeziora.. Można też ( ale auto musi być w pełni sprawne przejechać znad Jeziora Ohrydzkiego nad jezioro Prespa. Widoki powalają. No cóż...ja ruszam w czwartek rano przez Serbię i Macedonię do Grecji :) więc zasmakuję już za parę dni tych wszystkich pyszności....
samotny wilk - 2016-07-20, 07:25
Pablo_krak, ja w Ohrydzie byłem 2 dni. Była to wycieczka lotnicza z Berlina do Prisztiny. Potem po Kosowie i Macedonii jeździliśmy ichnimi autobusami. Taki był plan. Może park autobusowy nie jest z najwyższej półki, ale nam podróżowało się OK. Był folklor.
W samym Ohrydzie przez owe 2 dni obskoczyliśmy wszystkie najważniejsze miejsca i atrakcje turystyczne. Nad samym jeziorem nie ma wielu atrakcji. Nawet nie spotkaliśmy 1 kąpiącej się osoby. Miasto pełne komercji i straganów, niczym z nad naszego morza. Wszędzie tylko chiński plastik. Ja nie lubię takich sztucznych klimatów. Ohryd nie zachwycił mnie.
Powiem Ci szczerze, że i cała Macedonia mnie i kolegę nie powaliła. Trochę za dużo mają śmieci. A stolica Skopje z megalomańskimi pomnikami, to szczyt szmiry. Wszyscy się z tego śmieją.
Podobno góry mają niezłe na piesze wędrowanie. Ale czy tam jest bezpiecznie?
Może kiedyś pojadę proponowaną trasą. Się zobaczy?
Pablo_krak - 2016-07-20, 23:17
samotny wilk napisał/a: | Pablo_krak, ja w Ohrydzie byłem 2 dni. Była to wycieczka lotnicza z Berlina do Prisztiny. Potem po Kosowie i Macedonii jeździliśmy ichnimi autobusami. Taki był plan. Może park autobusowy nie jest z najwyższej półki, ale nam podróżowało się OK. Był folklor.
W samym Ohrydzie przez owe 2 dni obskoczyliśmy wszystkie najważniejsze miejsca i atrakcje turystyczne. Nad samym jeziorem nie ma wielu atrakcji. Nawet nie spotkaliśmy 1 kąpiącej się osoby. Miasto pełne komercji i straganów, niczym z nad naszego morza. Wszędzie tylko chiński plastik. Ja nie lubię takich sztucznych klimatów. Ohryd nie zachwycił mnie.
Powiem Ci szczerze, że i cała Macedonia mnie i kolegę nie powaliła. Trochę za dużo mają śmieci. A stolica Skopje z megalomańskimi pomnikami, to szczyt szmiry. Wszyscy się z tego śmieją.
Podobno góry mają niezłe na piesze wędrowanie. Ale czy tam jest bezpiecznie?
Może kiedyś pojadę proponowaną trasą. Się zobaczy?
Ja natomiast wyruszam, zaraz po powrocie córci z obozu w dn. 6 sierpnia br. Jedziemy natomiast przez Rumunię i Bułgarię. Będzie to sporo zmodyfikowana trasa, którą jechałem w czerwcu br. Powód: chcę być w unijnym obszarze celnym, bo zakupiłem sporo art. spożywczych. Chodzi głównie o przewóz mięsa i wyrobów z udziałem mięs. Jadąc przez Serbie i Macedonię w zasadzie nie wiele można przewieść. Zbadałem to dokładnie i znam aktualny stan prawny w tym zakresie. Sam widziałem na granicy Macedonii, kiedy ludzie wywalali konserwy i słoiki do specjalnych pojemników. Na każdej granicy sprawdzano zawartość bagażników aut. Mnie mocno przetrzepano na granicy Grecja - Macedonia. Całkiem nieświadomie wiozłem 10 butelek wina z Grecji. Robiłem kontrabandę. Teraz dobrze wiem, że takich ilości przewozić nie wolno. Tylko dzięki dobrej woli celnika, transport wina udał się. |
Skoro jeżdziłeś autobusem to niestety nie miałes możliwości "skoku w bok" np po to żeby zobaczyć prawdziwą macedonię. czy jest bezpiecznie? moim zdaniem tak. jadąc wzdłuż granichy z Albanią ( jezioro debar i północno zachodnie rejon graniczący z Kosovem jest zagadką bo w każdej nawet najmnniejszej miejscowości sa co najmniej dwa neczety. Ale nie spotkało nas tam nic złego. No cóż jutro rano ruszamy., nie przewozimy mięsa ani setek litrów wina więc mam nadzieję, że znów uda nam się po prostu odpocząć i wygrzać kości:) pozdrówki!
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2016-07-21, 13:31
Pablo_krak napisał/a: | po to żeby zobaczyć prawdziwą macedonię. czy jest bezpiecznie? moim zdaniem tak. jadąc wzdłuż granichy z Albanią ( jezioro debar i północno zachodnie rejon graniczący z Kosovem jest | ,a monastyr Bigorski,a Negotin malęńki z ogromnym targierm w niedziele.Teraz byliśmy w Kuklicy/skalne miasto/i moni Lesnovski, to wschodnia Macedonia a Bitola,nie mówiąc o czarsziji w Skopje,specjalnie tam pojechaliśmy na posiłek w moje urodziny.Milośniczka Balkan
ojdany - 2016-07-29, 15:47
Ohoho... Ależ się dyskusja rozwinęła pod moją nieobecność ja musiałem nieco zrewidować plany, niestety jesteśmy zmuszeni ominąć Macedonię, w zamian za nieco więcej czasu w BiH. Wyjazd już za dwa tygodnie, więc przygotowania idą pełną parą. A relacja oczywiście po powrocie
ojdany - 2017-05-28, 18:16 Temat postu: Relacja A tutaj obiecana relacja
http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=27637
|
|