|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Kamperowanie - Ekonomiczna jazda w/g. kierowcy zawodowego
Tomasz1985 - 2016-06-20, 06:33 Temat postu: Ekonomiczna jazda w/g. kierowcy zawodowego Dziękuję za miłe powitanie na forum. Udzielałem się na wielu forach ale tutaj jest jakaś magiczna atmosfera, którą sami tworzycie, ale wracając do tematu dzięki WAM poznałem i nadal poznaję tajniki auta jakim jest słynne Ducato 2,5d (moje z '93r). i chciałbym przekazać kilka porad z ekonomicznej jazdy ,,większym'' pojazdem jak tutaj ktoś napisał, że kampery to takie małe ciężarówki i to jest prawda. Burzliwe są wątki na temat spalań Waszych pojazdów mimo tego, że w wielu przypadkach są to takie same auta. Z własnego doświadczenia, prowadzenia TIRów (40t DMC), busów, solówek 8-12t DMC, jak i przebytych szkoleń z ECOdrivingu mogę co nie co napisać o ekonomicznej jeździe. Obecnie jeżdżę 16biegowym manualem. Zapraszam zainteresowanych do komentowania.
Styl jazdy kierowcy.
Na zmniejszone zużycie paliwa kierowca ma wpływ w następujący sposób:
1. Wykorzystywanie max. momentu obrotowego jak i zmiana biegów przy obrotach gdzie jest największy moment obrotowy(dotyczy jazdy na płaskim terenie).-
2. Unikanie zbędnych wyprzedzań.
3. Przewidywanie zdarzeń drogowych w tym trzymanie odpowiedniej odległości od poprzedzającego pojazdu (jazda w tunelu aerodynamicznym TIRa nie wchodzi w grę).
4. Jazda w miarę z jednostajną prędkością (najlepiej tempomat) na płaskim terenie.
5. Dojeżdżając np: do sygnalizacji świetlnej lub do zjazdu z autostrady wcześniej zdjąć nogę z gazu ale najlepiej pozostawić auto jak najdłużej na biegu żeby się samo doturlało.
6. Auto z dużą masą własną posiada dużą siłę bezwładności i to trzeba jak najbardziej wykorzystywać (szczególnie w górach).
7. Unikanie zbędnych hamowań (oszczędzamy też klocki, tarcze, szczęki i bębny)
8. Jak najmniej wyhamowań do zera.
9. Hamować jak najwięcej silnikiem (w zimie również dla bezpieczeństwa).
10.Przed wzniesieniem zredukować bieg na taki na jakim pokonamy całe wzniesienie, każda zmiana biegów na wzniesieniu powoduje wyhamowanie auta i zwiększone zużycie paliwa jak i niepotrzebne kolejne redukcje biegów (o przeciążeniach dla silnika i skrzyni biegów nie wspominając).
11.Dojeżdżając do wierzchołka wzniesienia i czując, że auto już ma lżej i samo się przeturla przez wierzchołek puścić gaz. Przed wzniesieniem brać duży rozpęd jeśli to możliwe z jednoczesnym zredukowaniem biegu.
12.Płynność jazdy.Im większe natężenie ruchu tym gorzej dla nas, o korkach nie mówiąc.
13.Do rozpędzania się do maksymalnej prędkości np na autostradzie od zera używać całej, dostępnej mocy by samo rozpędzanie trwało jak najkrócej. W jeździe miejskiej warto ,,głaskać'' delikatnie pedał gazu bo szybkie rozpędzanie do 50km/h nie ma sensu bo np za chwilę światła.
14. W mieście widząc z daleka czerwone światło puścić gaz niech się autko turla a być może w tym czasie zmieni się na zielone. KAŻDE zatrzymanie to duża strata paliwa.
15. Nie przeciążać silnika na niskich prędkościach jadąc na wysokim biegu.
16.Nie jeździć na tzw: półsprzęgle a przy ruszaniu najpierw puszczać sprzęgło później wciskać gaz. (Przedłużamy też żywotność sprzęgła).
17.Przy silnym wietrze zredukować prędkość.
18.Na ekonomiczne zużycie paliwa też ma wpływ jego jakość, włączenie klimatyzacji, pora roku, pogoda, skupienie się kierowcy na prowadzeniu auta czy stan techniczny auta, jego kształt jak i rozmieszczenie ładunku (nieprawidłowe naciski na osie, szczególnie na oś napędową).
To na razie tyle, jak coś mi się przypomni to dopiszę.
P.S
Nie macie się czym przejmować, że kierowca TIRa siedzi Wam na zderzaku czy mruga światłami. Takie sytuacje świadczą, że ten niby kierowca zawodowy oprócz badań psychologicznych powinien mieć zrobione badania psychiatryczne, których by nie przeszedł i nie pracowałby jako kierowca. A to, że on pracuje na czas (tacho) to wcale go nie usprawiedliwia. Też jesteście użytkownikami dróg i macie swoje prawa, które warto egzekwować.
StasioiJola - 2016-06-20, 09:29
Bardzo fajne porady odnosnie ekonomiki jazdy!! Myśle , że część z nas większość ich stosuje w jezdzie kamperem - a zreszta gdzie mamy sie spieszyc??
kubryk1 - 2016-06-20, 11:11
Zwłaszcza uwaga o TIR-ach siedzących na "ogonie" i poganiających innych światłami powinna wielkimi literami być wydrukowana i powieszona w każdej bazie TIR
Comsio - 2016-06-20, 12:02
Do puki będą płacić kierowcom z kilometra (w Polsce jest to nie legalne) to nie którzy tak będą jezdzić.
Przykre ale prawdziwe.
Tomasz1985 - 2016-06-20, 20:03
Płacenie z kilometra, z % frachtu to normalka ale z reguły kierowcom się spieszy bo sama praca jest ustawiana na styki czasowe, z własnego doświadczenia napiszę, że nawet kilkuminutowe spóźnienie na awizację rozładunku/załadunku może skutkować karami finansowymi a w najlepszym przypadku niezaładowanie auta w danym czasie lub przymusowym postojem np 24h.
Bronek - 2016-06-20, 23:33
W ciągu ostatnich 9 ciu dni przejechałem ponad 1900 km po polskich drogach różnej klasy włącznie z A4 i jej korkiem. Górach, morenach i płaskim terenie
Góra 110 km/h i lekko więcej przy nielicznych wyprzedzaniach.
Tempomat włączony non stop, na każdym rodzaju dróg. To mój nawyk nawet gazu ddaję i ujmuję "ręcznie"
Jestem zdziwiony i mile zaskoczony Ducato 2012 MJ 110 2 litry TD
Spalił tylko ..... 8,6 l/100 km :
W moim przypadku w jeździe kamperem spalanie podnosi jazda po autostradach.
Wide Grecja 2x po ok 6000 głównie po autostradach i o ile pamiętam prawie 11/100km
Ponieważ lało i był ścisk, to A4 nie zniweczyła rezultatu spalania
Jechałem w ogóle nie myśląc o oszczędzaniu itp. !
Nic mnie tak nie cieszy jak start spod świateł. Mam swoje 5 sek szczęścia. Niestety przedni napęd niedociążony to lina przyczepność
Hamowanie na licznych zjazdach silnikiem, nawet z zejściem do trójki czy nawet dwójki
Ps. Ludzie boją się dawać w palnik i hamować silnikiem, gdyż odgłosy ich niepokoją.
Sprawdźcie to na żonach.
Dajcie w rurę bez przekraczana prędkości.... Od razu będzie reakcja. Nawet przy 50ciu na godzinę
Ps psa....
Kurde Ale się buduje.....
Jeszcze tylu maszyn, piachu i robotników niewidziałem naraz zasuwających do wieczora w całej Polsce
Tylko kielcczyzna jakoś z lekka odstaje. Ruch mniejszy i drogi też, jakby gorsze. Albo tak trafiłem?
500+ kur...
toscaner - 2016-06-21, 09:43
Również stawiam piwko, bo praktycznie wszystkie zasady stosuję od lat.
Rodzaj paliwa niestety też ma znaczenie i to smutna prawda. W Polsce zawsze tankowałem najlepszego diesla i nawet w nocy, na trasie nigdy nie udało mi się zejść ze średnimi, jakie na standardzie osiągałem we Włoszech nawet po Toskanii czyli górzystym terenie. A mowa o tym samym aucie, ten sam silnik.
Styl jazdy od lat podobny, jedynie kraj, paliwo i ...wilgotność inna. Poza tylko latem duużo wyższa niż w Polsce.
W bardzo wilgotne dni miałem wrażenie, że silnik jakby miał więcej mocy, a spalanie zawsze było niskie. I nie mówię o krótkim okresie, a kilkuletnim.
Tu lekko odbiegając od tematu, ale zastanawiam się czy faktycznie jakiś wtrysk pary do diesla nie zmniejszyłby jeszcze spalania. Był jakiś magik z Kielc, który przerobił coś w swoim mercedesie i chyba to właśnie o parę chodziło.
krimar - 2016-06-21, 13:18
Bronek napisał/a: | Sprawdźcie to na żonach.
Dajcie w rurę |
Bronek jak zwykle powoduje różne skojarzenia
Cyryl - 2016-06-21, 16:52
Tomasz1985 napisał/a: | ...nawet kilkuminutowe spóźnienie na awizację rozładunku/załadunku może skutkować karami finansowymi... |
to nie do końca prawda, bo jeżeli nie dostarczasz towaru do fabryki bez magazynowej (w rodzaju "naszego" Opla, gdzie z naczepy od razu detale trafiają na taśmę produkcyjną (tu od razu trzeba się obchodzić jak z jajkiem) większych kar, jeżeli nie jest to zaznaczone w zleceniu transportowym nie ma, czasem zlecający zaznacza 10% frachu.
jeżeli przyjmuje się zlecenie to po prostu trzeba je dokładnie czytać i jeżeli przyjmuje się nie czytając to realizujący godzi się na wszystkie warunki, a takich może być trochę.
natomiast zachowanie na drodze kierowców pojazdów ciężarowych nie zawsze jest właściwe. trzeba zaznaczyć, że nie zauważymy 1000 kierowców jeżdżących poprawnie i dobrze wykonującego swoją pracę, ale w pamięć nam zapadnie jeden, który musi pokazać że jest panem na drodze.
kiedyś jechałem Fordem Fusion podczas mocnej ulewy, włączyłem światła przeciwmgłowe i co dziwnego mrugali mi tylko kierowcy pojazdów ciężarowych. kierowców samochodów osobowych mających oczy na wysokości metra może ciut wyżej nad drogą te światłą nie raziły, ale kierowców patrzących z wysokości ponad 3 metrów już mocno kłuły w oczy.
koder - 2016-06-21, 17:10
Ja również stawiam piwko, a przy okazji podkreślę te, chyba mało intuicyjne, punkty:
Tomasz1985 napisał/a: | 13.Do rozpędzania się do maksymalnej prędkości np na autostradzie od zera używać całej, dostępnej mocy by samo rozpędzanie trwało jak najkrócej.
17.Przy silnym wietrze zredukować prędkość. |
Rozpędzając się dynamicznie średnio oszczędzam 3l/100km (mierzone w wypadach 100-200km). W zależności od wiatru, przy 130km/h smoczyca spala od 8 do 27 l/100km (to mierzone na wypadach 500-1700km).
Wiar ma duży wpływ, bo opory powietrza rosną z kwadratem prędkości, a opory toczenia liniowo. Zwykle za punkt wyrównania przyjmuje się 80km/h, ale to zależy od kształtu auta - kampery raczej mają niżej. Prędkość wiatru wiejącego z przeciwka dodaje się wprost do prędkości samochodu, jeśli chodzi o te opory. Więc kamper jadący 100km/h, przy wietrze 50km/h z przeciwka ma opory wiatru takie, jakby jechał 150km/h - 125% większe. I spalanie 125% większe.
toscaner napisał/a: | Tu lekko odbiegając od tematu, ale zastanawiam się czy faktycznie jakiś wtrysk pary do diesla nie zmniejszyłby jeszcze spalania. Był jakiś magik z Kielc, który przerobił coś w swoim mercedesie i chyba to właśnie o parę chodziło. |
Wody. I mam do tego wyliczenia i przemyślenia - chcesz obgadać? Założymy osobny wątek.
Bronek - 2016-06-21, 17:50
A propos paliwa, na co zwrócił uwagę Toscaner, zaskoczyło mnie mile, paliwo z Lotosu i to zwykłe, którym zalałem baczek z musu... bo tankuję z przyzwyczajenia na Shellu.
I to LOTOSowe pięknie pozwoliło mi i dynamicznie pokonać ostatnie 30 km do domu.
A i kawa niezła 2gie miejsce po Dzikiej Fasoli z BP.
Nie wiem ale autko jak koń przed stajnią, jakby lepiej zasuwało.
Misio - 2016-06-21, 20:51
toscaner napisał/a: |
Tu lekko odbiegając od tematu, ale zastanawiam się czy faktycznie jakiś wtrysk pary do diesla nie zmniejszyłby jeszcze spalania. Był jakiś magik z Kielc, który przerobił coś w swoim mercedesie i chyba to właśnie o parę chodziło. |
Profesor Gulak wpadł na ten pomysł i przerobił swojego Mercedesa. Codziennie dojeżdżał z Kielc do Radomia na uczelnię i zaoszczędził sporą ilość paliwa. Jak ktoś chętny, jest to obejrzenia na Google pt. "prof Gulak-auto na wodę".
Comsio - 2016-06-21, 23:53
Bronek Lotos to jedna z dwóch stacji co ma dizla
Socale - 2016-06-22, 00:11
Bronek napisał/a: | ...
zaskoczyło mnie mile, paliwo z Lotosu i to zwykłe
...
Nie wiem ale autko jak koń przed stajnią, jakby lepiej zasuwało. |
Potwierdzam.
Diesel roboczowóz codzienny, robię kilka tys km/miesiąc po Niemczech, zawsze najlepsze wyniki na Lotosowym Dieslu.
Najlepszy to 6,65/100, silnik 2,2 CDI, 4 lata, ponad 330kkm przebiegu i zawsze około 80kG w bagażniku.
.
Ale cichosza... bo zaraz normy obetną.
toscaner - 2016-06-22, 00:56
koder napisał/a: |
toscaner napisał/a: | Tu lekko odbiegając od tematu, ale zastanawiam się czy faktycznie jakiś wtrysk pary do diesla nie zmniejszyłby jeszcze spalania. Był jakiś magik z Kielc, który przerobił coś w swoim mercedesie i chyba to właśnie o parę chodziło. |
Wody. I mam do tego wyliczenia i przemyślenia - chcesz obgadać? Założymy osobny wątek. |
Przecież wiesz, że ja mam czas, chyba, że piję, albo robię coś innego
Zakładamy, bo rozważałem to z 4-5 lat temu i miałem nawet robić w jednej osobówce, którą nawet jeździliśmy razem
Temat zapomniany w czasie, bo kamperowanie mnie bardziej wciągnęło i tak wtrysk pary jak i auta elektryczne przesunęły się na "kiedyś"
toscaner - 2016-06-22, 00:58
Misio napisał/a: | toscaner napisał/a: |
Tu lekko odbiegając od tematu, ale zastanawiam się czy faktycznie jakiś wtrysk pary do diesla nie zmniejszyłby jeszcze spalania. Był jakiś magik z Kielc, który przerobił coś w swoim mercedesie i chyba to właśnie o parę chodziło. |
Profesor Gulak wpadł na ten pomysł i przerobił swojego Mercedesa. Codziennie dojeżdżał z Kielc do Radomia na uczelnię i zaoszczędził sporą ilość paliwa. Jak ktoś chętny, jest to obejrzenia na Google pt. "prof Gulak-auto na wodę". |
Dokładnie to nazwisko. Po prostu uciekło mi, bo za dużo czasu spędzam na powietrzu ostatnio i mózg się za bardzo przewietrzył.
onionskin - 2016-06-22, 10:36
Jeszcze w temacie paliw:
http://archiwum.inig.pl/I...-2011-04-07.pdf
Mazur - 2016-06-22, 10:45
RME to w skrócie zawartość rzepaku w biopaliwach, ktoś tutaj jeździ na frytkach ?
Załoga G - 2016-06-22, 14:25
a jak to właściwie jest z tym ciśnieniem w oponach. Był juz ten temat ale trochę pobieżnie.
Gdybym pompował tak jak piszą to było by bardzo twardo.
W tej chwil testuje tak, że przód 4,5 a tył 4,8 i chętnie bym jeszcze zdjął ale nie wiem czy wtedy nie za bardzo narażam opon na przebicie i na większe spalanie.
Kolega który pracuje w firmie oponiarskiej mówił, że dostawcza ki pompują około 4 a tez maja ponad 3,5 tony
Jaki to może mieć wpływ na spalanie i jak wy pompujecie?
Victus - 2016-06-22, 17:50
Cytat: | ktoś tutaj jeździ na frytkach ? |
Jeździłem w tamtym roku, jak cena była atrakcyjna, silnik słabszy i zapach frytek czuć, jak raz policja zatrzymała mnie do rutynowej kontroli , to silnik wyłączyłem jak najszybciej.
Mazur napisał/a: | jak wy pompujecie? |
Wystarczy przesiąść się na rower i spuścić trochę ciśnienia efekt odczuwalny od razu tak samo będzie i w samochodzie, za małe ciśnienie i od razu wzrasta opór toczenia i wzrasta spalanie
ża duże ciśnienie to tez nie dobrze, bo koła stają się twardsze, co w rezultacie odbie sie na naszym zawieszeniu i inaczej zużywa się bieżnik i mniejszy punkt styku z jezdnią
koder - 2016-06-22, 19:45
Załoga G napisał/a: | a jak to właściwie jest z tym ciśnieniem w oponach. Był juz ten temat ale trochę pobieżnie. |
U mnie 0.3 atm (sugerowane 2.0 -> 2.3 które mam) robi różnicę 2l/100km (czyli gdzieś 10%) w cyklu miejskim. Oczywiście im większe ciśnienie, tym mniejsze spalanie, kosztem twardości i trakcji. W terenie schodzę do 1.8 albo 1.6.
izola - 2016-06-22, 19:52
wszystko ładnie pięknie opisalićcie...ale jak ja startuję w drogę to olewam ekonomiczną jazdę- jazda i urlop ma mi robić frajdę...czasami przyniesie mandaty - ale to należy do życia
Załoga G - 2016-06-22, 22:01
Koder napisał
Cytat: | U mnie 0.3 atm (sugerowane 2.0 -> 2.3 które mam) robi różnicę 2l/100km (czyli gdzieś 10%) w cyklu miejskim. Oczywiście im większe ciśnienie, tym mniejsze spalanie, kosztem twardości i trakcji. W terenie schodzę do 1.8 albo 1.6. |
to szok aż 2 litry!
to jeżeli tak jest też w kamperach to cała ta dyskusja o biegach i hamowaniu ma się nijak do tematu ciśnienia w oponach
izola - 2016-06-22, 22:09
jedno dobrze robię, przed dalekimi trasami walę atm w opony 2,6/3,00 - tak przewiduje opona i felga...
czyli mogę śmigać ekonomicznie?
Johny_Walker - 2016-06-23, 07:49
Załoga G napisał/a: |
Jaki to może mieć wpływ na spalanie i jak wy pompujecie? |
Tak jak instrukcja kampera oraz nadruk na oponie - 5,5 do każdego koła. Spalanie średnie z całego przebiegu 7,5.
Może jest twardo, ale unikam kiepskich dróg i jest OK.
Zimowe pompuję 4,5 bo popełniłem błąd wybierając Hankook z niskim dopuszczalnym ciśnieniem i spalanie 8-11. Są nowe i może się jeszcze dotrą?
Osobówkę i inne pompuję na maksymalne jakie przewiduje producent czyli 3.0. Nie zauważyłem żeby się bieżnik na środku ścierał szybciej niż na zewnątrz.
Załoga G - 2016-06-23, 16:09
Ciśnienie ustawia się na zimnej oponie i w gorące dni potrafi wzrosnąć nawet do 10 %
więc z 5,5 może się zrobić 6
Victus - 2016-06-23, 17:27
Tu jest artykuł o niskim i wysokim ciśnieniu i wpływie na opony
http://felgido.pl/article...ienie-w-oponie/
toscaner - 2016-06-24, 11:58
A ja tam pompuje tyle ile powinno być. I tak uchodzi i co jakiś czas trzeba wszytkie koła ciut pod pompować.
Johny_Walker - 2016-06-24, 12:35
Załoga G napisał/a: | Ciśnienie ustawia się na zimnej oponie i w gorące dni potrafi wzrosnąć nawet do 10 %
więc z 5,5 może się zrobić 6 |
No to świetnie! Będzie jeszcze bardziej oszczędna jazda.
A teraz na poważnie.
Pomiar temperatury robi się w samochodzie, który stał w cieniu przez dłuższy czas i opony są zimne. Dopuszczalne ciśnienia uwzględniają wzrost w wyniku stania na słońcu lub długotrwałej szybkiej jazdy autostradą.
toscaner - 2016-06-24, 22:10
A może jakoś do kampera zastosować taki napęd. Ciekawe jak hamuje
|
|