|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Nadwozia kempingowe i zabudowy - Niewinny przeciek dachu, w poszukiwaniu zdrowego drewna
Skwarek - 2016-08-27, 12:11 Temat postu: Niewinny przeciek dachu, w poszukiwaniu zdrowego drewna W ostatnią niedzielę po południu w Krakowie dopadła nas ulewa, mokrzy dotarliśmy do kampera i zobaczyłem z tyłu zaciek, skojarzyłem go z zapaszkiem który niedawno się pojawił. Przeciek, ale wiosną przeglądnąłem cały dach i nic nie było, auto jest garażowane.
Po powrocie, drabina i oglądam, jest !! kilka małych dziureczek przy krawędzi dachu i dwie głębiej.
Relingi zamocowane są dobrze ale przelotka od anteny TV, kiwa się.
Kupiłem blachę i rożne szpeje do naprawy.
Zdjąłem relingi i kominek ( niech go szlag, same komplikacje), kątownik na krawędzi.
Zapach coraz większy, pierwsza odkrywka na pałę, sklejka miękka i czarna, drugie większe podejście, źle ale jest dobry znak do listwa na krawędzi dachu jest żywiczna zdrowa i pomazana czymś jak wosk lub smar armatni. Będzie do czego się nawiązać.
Przerwałem do wieczora poszukiwania zdrowego drewna bo zrobiło się gorąco.
CORONAVIRUS - 2016-08-27, 13:16
i tak to właśnie wygląda w praktyce ...
tylko mały zaciek , klient twierdzi i jak mu tłumacze ,że mały to widać a pod spodem jest trupiarnia to myśli ,że go chcę naciągnąć na kasę . Potem wzywam takiego w trakcie albo 20 fotek w dużej rozdzielczości na maila .... jeszcze nie było bym się pomylił więcej jak
+/- 5 cm . Dlatego ważne jest by w kamperach uszczelniać dach i to nie raz na 5 lat tylko częściej .
Ta woda z kominka tak sobie wędrowała do przodu i jeszcze sporo odkryjesz poszycia nim ślad się skończy , w ścianie najczęściej ... ale to już inna opowieść
Skwarek - 2016-08-27, 13:50
No więc mimo upału i z ciekawości, prułem dalej, nawet trochę za bardzo i coo?
Nie jest tak źle, poznałem zasięg próchna i właściwie to wpieprzyło 6mm sklejkę pod blachą bagażnika dachowego. Listwy Konstrukcyjne są zdrowe tylko miejscami mają małe powierzchniowe wżery. Będę mógł już spokojnie zjeść obiad.
To nie kominek był przyczyną przecieku tylko przelotka na kabel, spadek dachu w kierunku tyłu auta kierował pod blachą wodę w stronę kominka. Miejsce przelotki zaznaczyłem strzałką.
Bim - 2016-08-27, 16:05
i jaki masz pomysła jak to zregenerować?
Skwarek - 2016-08-27, 16:32
Plan mam taki :
- usunąć zbutwiałą sklejkę.
- wysuszyć resztę.
- uzupełnić małe ubytki w listwach tak by odzyskały kształt.
- listwy zaimpregnować rzadkim epoksydem takim do wzmacniania lichego drewna.
- dociąć sklejkę 6mm i wkleić na miejsce klejem poliuretanowym.
- dopasować starannie nową blachę i wkleić na miejsce na zakładkę jakimś sikaklejem.
- dopieścić krawędzie łączenia.
- zgruntować nową blachę epoksydowym podkładem i całość pomalować.
- przykręcić szczelnie listwy, kominek i relingi.
- pojechać na grzyby.
Comsio - 2016-08-27, 22:18
Tak tak na grzybki podobno jest wysyp .
Skwarek - 2016-08-27, 22:43
Wysyp, wysyp, ale z tymi grzybami to będzie największy problem
Wywaliłem całą zgniliznę i reszta się suszi.
CORONAVIRUS - 2016-08-28, 10:41
Może to złudzenie ale na fotkach auto jakby zawsze pochylone ku dziobowi.
Skwarek - 2016-08-28, 11:22
BIORCA napisał/a: | Może to złudzenie ale na fotkach auto jakby zawsze pochylone ku dziobowi. |
Tak to zmyłka perspektywy zdjęcia, w rzeczywistości kolorowe paski u góry są równoległe do dolnych.
A w czasie deszczu woda spływa do tyłu, wododział jest na szczycie alkowy.
Skwarek - 2016-08-29, 16:31
Wykorzystuję czas potrzebny na schnięcie drewna i dopasowuję warstwowo drewienka do uzupełnienia ubytków w listwach. Staram się utrzymać jakieś wiązanie starego drewna z nowym.
Bronek - 2016-08-29, 16:36
Jestem pełen podziwu i strachu przed tym co nieuniknione .
Zalejesz to jakimś impregnatem odgrzybiającym ?.
PS fajne dłuta.
Skwarek - 2016-08-29, 16:47
Bronek napisał/a: |
Zalejesz to jakimś impregnatem odgrzybiającym ?.
|
Tak zaleję ale nie odgrzybiającym i dlatego czekam aż wyschnie wilgoć wodna. Ta żywica ma bardzo małą lepkość i wnika w takie gorsze drewno jak w bibułę. Gdy zwiąże to deska jest jak twardy kawał plastiku i żadna franca już jej nie bierze.
Już tą żywicę stosowałem i według mnie rewelacja.
Skwarek - 2016-08-31, 09:24
Skończyłem dopasowywać wszystkie patyki i sklejki, w tym czasie drewno wyschło i można już było zaimpregnować i wzmocnić żywicą.
Nasycałem trzykrotnie bo piło, metodą mokre na mokre, do momentu gdy się całkiem nie napiło.
Jutro będzie można wklejać łatki.
andi at - 2016-08-31, 12:05
Nie wiem jaka żywice stosujesz ale ja bym to skleił właśnie na mokra żywice i mucha nie siada
Pablobos - 2016-08-31, 12:32
Witam
Gdzie kupowałeś tą żywicę bo też jestem zainteresowany?
Skwarek - 2016-08-31, 12:36
Żywicę użyłem , taką jak na zdjęciu REMMERS'a i ona jest rzadziutka prawie jak woda. Nie wiem czy się nadaje do klejenia? Nie wiem też jak zareaguje "normalna" żywica epoksydowa w wersji mokre na mokre? Czy się nie pogryzą. Do Remmrs'a jest prawie 1/4 utwardzacza, do zwykłej żywicy śladowe ilości, czy to się zgra? Myślałem o tym ale zrezygnowałem.
Pokleję już klejem poliuretanowym tak jak było fabrycznie.
Mam pytanie, chciałem doczyścić aluminiowe oksydowane relingi z czarnego typowego nalotu, kupiłem płyn do mycia aluminiowych felg (nie lakierowanych) i nie za bardzo to działa. Pryskałem też Dimerem i nic.
Może polecicie jakim środkiem to najlepiej doczyścić.
Nie chcę relingów drzeć mechanicznie bo zejdzie też oksydacja.
Żywicę kupowałem w zeszłym roku, zadzwoniłem do przedstawiciela handlowego remmers'a, namiary są na ich stronie internetowej i przysłali kurierem.
Opakowanie 1 kg jest jednorazowe, więc przelewałem do słoiczków by mieć resztę na później. i się przydało.
kaimar - 2016-08-31, 13:13
Skwarek napisał/a: | Żywicę użyłem , taką jak na zdjęciu REMMERS'a |
Od siebie dodam że Remmers produkuje dwa rodzaje środków do wzmacniania uszkodzonego drewna stosowane przy renowacji obiektów zabytkowych. Jeden to na bazie żywicy epoxydowej ale może być stosowana tylko na suche drewno. Drugi środek oparty jest na poliuretanie i może być stosowany na wilgotne drewno.
SZEJK - 2016-08-31, 13:27
Swarek - spróbuj relingi przetrzeć ściereczką lakiernicza do matowienia gradacji 400 , ja tak zrobiłem i jest b. dobrze oxydacja nie uszkodzona a ładnie wyczyściło relingi.
Rav - 2016-08-31, 14:27
SZEJK napisał/a: | Swarek - spróbuj relingi przetrzeć ściereczką lakiernicza do matowienia gradacji 400 , ja tak zrobiłem i jest b. dobrze oxydacja nie uszkodzona a ładnie wyczyściło relingi. |
To ja dla bezpieczeństwa proponowałbym zacząć od czegoś drobniejszego i zobaczyć jak pójdzie. 400 to jednak dość gruby papier, który później i tak wymusi zastosowanie czegoś drobniejszego i mleczka na koniec, aby nie zostawiać śladów.
wlodo - 2016-08-31, 15:05
W sklepach metalowych mają takie czyściwo,wełnę,czy jakoś tak.
Czyści się tym np.rurki miedziane przed lutowaniem,tylko do aluminium jest szare.
Nie zostawia rysek a można wypolerować do połysku
Skwarek - 2016-08-31, 17:19
Dzięki za podpowiedzi
Poeksperymentowałem trochę by się nie narobić.
1. Fosol - gdzieś wyczytałem, że się nadaje. SŁABO
2. Kret, soda kaustyczna - działa skutecznie i szybko, naloty cudownie znikają ale po wyschnięciu pozostaje wytrawiony ślad, można się go łatwo pozbyć pastą Tempo. dobry efekt. Nie wiem jakie mogą być skutki po kilku miesiącach.(korozja?)
3. wełna i ściereczki, trzeba się narobić, efektywność zniechęcająca i występują wybłyszczenia satynowej powierzchni oksydacji.
4. pasta tempo do aluminium, działanie dość dobre a efektywne przy zastosowaniu wibratora z filcową nakładką. I chyba tak będę robił.
qdlaty_78 - 2016-09-01, 05:21
Coca Cola i folia aluminiowa. Ja bardzo ładnie dopracowałem bagażnik w Jawce pancerce.
Skwarek - 2016-09-01, 08:32
qdlaty_78 napisał/a: | Coca Cola i folia aluminiowa. Ja bardzo ładnie dopracowałem bagażnik w Jawce pancerce. |
No tak pomysł dobry ale do chromów z rdzawym nalotem, kwas ortofosforowy zawarty w coli usuwa rdzę, nalot kamienia i zęby, jak wspomniałem wcześniej próbowałem z innym odrdzewiaczem z marnym efektem, mój bagażnik jest jednak z aluminium i ta metoda odpada. Może Fanta lub piwo się nada?
Ale gadu gadu i bagażnik już wyczyściłem.
sator - 2016-09-01, 12:31
Bardzo pomaga lokalizować wszelkie nieszczelności a koszt to ok 100 zł.
Skwarek - 2016-09-01, 13:02
sator napisał/a: | Bardzo pomaga lokalizować wszelkie nieszczelności a koszt to ok 100 zł. |
Noo fajne, a jak głęboko trzeba wbić elektrody? No i trzeba pamiętać by to często robić.
A może zamontować na stałe jakieś elektrody w newralgicznych miejscach i samo by meldowało o zagrożeniu, że mu mokro, jak u niemowląt.
No dobra, się klei. By poliuretan wiązał równomiernie w całej swojej objętości dobrze jest delikatnie spryskać wodą łączone elementy. Wtedy nie ma "miodu" w środku a na wierzchu pienistej skorupki.
sator - 2016-09-01, 13:16
Skwarek napisał/a: |
Noo fajne, a jak głęboko trzeba wbić elektrody? No i trzeba pamiętać by to często robić.
|
Przykładasz tylko.
Skwarek - 2016-09-01, 13:27
sator napisał/a: |
Przykładasz tylko. |
Acha, to w drewnie. Tak myślę gdzie mam dostęp do żywego drewna, wszędzie okleiny, winyle, lakiery, osłony, trzeba się do drewna dostać. Jak praktycznie w kamperze to stosujesz, gdzie przykładasz. Czy używałeś tego w tym kamperowym celu czy tylko tak... Próbuję to sobie wyobrazić.
18:20
Ledwo te cegły oderwałem bo też się przykleiły, oczyściłem z kleju styropian i listwy, przykleiłem ostatni największy element ze sklejki 6mm. Teraz sobie wiąże, zakończyłem roboty ciesielsko - stolarskie. Jutro przymiarka do wstawienia aluminiowej łaty.
Skwarek - 2016-09-02, 11:03
Dzisiejszy poranek to przygotowanie blaszanej łatki i oczyszczenie budki z resztek po klejeniu. Zagruntowana blacha ma odpoczywać 12 godzin. a ja pewnie coś tam jeszcze zrobię.
EwaMarek - 2016-09-02, 21:04
Patrzę i patrzę i się zastanawiam jak te nowsze kampery będzie się naprawiać. Ściana i dach żywica lub inne tworzywo w środku czasami jakaś kantówka. Nawet jak zgnije to nikt nie będzie o tym wiedział no chyba ,że ściana się rozejdzie...
Czekam na efekt końcowy remontu.
CORONAVIRUS - 2016-09-02, 21:47
EwaMarek napisał/a: | Nawet jak zgnije to nikt nie będzie o tym wiedział no chyba ,że ściana się rozejdzie...
. |
szybko się dowiesz jak woda w środku zacznie buszować co już niektórym w nowszych kamperach się przytrafiło
kaimar - 2016-09-02, 21:54
EwaMarek napisał/a: | Ściana i dach żywica lub inne tworzywo w środku czasami jakaś kantówka. Nawet jak zgnije to nikt nie będzie o tym wiedział no chyba ,że ściana się rozejdzie... |
W nowszych nie ma co gnić - drewna tam nie ma.
Skwarek - 2016-09-02, 22:21
Wieczorem wkleiłem blaszane poszycie dachu.
W starszych kamperach jest beznadziejna konstrukcja, drewno między blachą a winylową okleiną (tapetą) na sklejce. Gdy zawilgotnieje to nie ma szansy wyschnąć. I gnije.
dopisałem 03.09.2016
No i się skleiło, kleiłem klejem do szyb bo ten miałem, wiadomo primer na obie klejone blachy i trzyma jak żyda za serce, gdybym chciał oderwać to blacha by się pruła
Teraz żmudne czyszczenie wypływek kleju i zaszpachlowanie połączenia.
.
Skwarek - 2016-09-04, 16:54
Łata wstawiona, obrobiona i goła blacha aluminiowa zagruntowana, teraz ma 12 godzin na wiązanie. Grunt mi się w puszce kończył a malowanie poziomej powierzchni jest wtedy nie fajne, stąd te cienie. ale to tylko podkład.
Skwarek - 2016-09-04, 21:22
Daszek schnie, mecz tak mnie wkurzył, że poszedłem dorobić sobie uszkodzone łączniki drabinki z relingiem na dachu. Może i można kupić nowe ale znów plastikowe, teraz mam trwalsze.
Skwarek - 2016-09-05, 19:17
Dzisiaj pomalowałem dach.
Było trochę przebojów, postanowiłem pomalować wałkiem, z kawałkiem blachy pojechałem do mieszalni i zaopatrzony w farbę, przystąpiłem do matowania, zmywania, wycierania, trochę okleiłem i jazda tym wałeczkiem walcuję. Pierwsza warstwa wyszła nie fajnie, jakiś cienie, zmatowienia, załamka, ale druga i trzecia OK nawet za ładnie. Reszta podrapanego gałęziami dachu wyraźnie się różni, no ale do czasu .
Jutro planuję składać listwy, relingi i kominek.
Bronek - 2016-09-05, 19:54
Browarek za pracowitość i umiejętno#ci
Skwarek - 2016-09-06, 18:16
Dzięki Bronku za browarek
Ale na razie skończyłem pozostał tylko kominek, dziurę wywiercę za jakiś czas gdy lakier się dobrze utwardzi. Delikatnie zamontowałem listwy i relingi ale wiercenie na komin to dużo bałaganu.
Bronek - 2016-09-06, 20:14
Cytat: | iwiercenie na komin to dużo bałaganu. |
Nie... Jedziesz z góry lub dołu, w trakcie wiercenia zmieniasz strony, by niewywalić. Czyli po przejściu warstwy laminatu /blachy zmiana.
Z odkurzaczem w trakcie wiercenia.
Można poprosić drugą osobę by od spodu michę trzymała
Kilka razy atakowałem u siebie i innych.
Skwarek - 2016-09-06, 20:27
No oczywiście nie wytrzymałem i jednak już wywierciłem podobnym sposobem jak proponował Bronek, kominek z uszczelniaczem wetknąłem w dach ale za cholerę nie mogę odnaleźć tej dużej nakrętki od dołu, chyba sprzątając wywaliłem do kubła , jutro zanurkuję w śmieciach no bo gdzieś musi być.
Dopisałem 07.09.2016
Nie znalazłem nakrętki. A i kominek stary, sponiewierany przez krzaczory, więc pojechałem do Wrocławskiej Kena'y i kupiłem komplet nowego kominka, jak to zwykle bywa przy okazji jeszcze kupiłem białą pokrywkę od bojlera co mi ją nową na kampingu podpieprzyli, zatrzask do drzwi i nową ceratkę do rolet w oknach.
Właśnie założyłem kominek i posprzątam w kamperkowym namiocie.
|
|