Klub mi³o¶ników turystyki kamperowej - CamperTeam

W³ochy - Sycylia ze Z³ombolem 2016 Africa Edition

Spax - 2016-09-24, 14:32
Temat postu: Sycylia ze Z³ombolem 2016 Africa Edition
Temat zainspirowany przez ¦wistaka:
http://www.camperteam.pl/...t=23252&start=0
Ch³opaki jad± a ¦wistak i moja skromna osoba bêdziemy pod±¿aæ ¶ladem Lublinka, czyli z³ombolowego pojazdu kolegów z Camperteam'u.

Jeszcze tylko lekkie pakowanie i za jak±¶ godzinkê wyruszam w kierunku Katowic. Lublinek z ch³opakami na pok³adzie, ju¿ pewnie w drodze :)

Celem tej relacji niby-podró¿niczej, bêdzie w miarê dok³adne pokazanie trasy przejazdu i zwi±zanych z tym z³ombolowych przygód. Bior±c pod uwagê czas, który jest przeznaczony na przejazd na Sycyliê, trzeba bêdzie siê sprê¿aæ. Tylko tydzieñ!

Czytajcie i komentujcie :) Zobaczymy jak z Internetem, ale bêdê star³ siê umieszczaæ tu co¶ codziennie, a mo¿e nawet czê¶ciej.


slawwoj - 2016-09-24, 14:40

No i gitara. Bardzo dobra inicjatywa.


toscaner - 2016-09-24, 15:29

Darek, masz 12GB internetów, wiêc dasz radê.
Pamiêtaj tylko, ¿e nie w ka¿dej sieci da siê zalogowaæ, trzeba czasem rêcznie do innej, a jak wywali, to reset i od nowa je¶li ustawiasz jako ruter, bo oficjalnie niby nie pozwalaj± routowaæ na inne sprzêty.

A za pomys³a stawiam :pifko

Spax - 2016-09-24, 15:39

Oki doki - to nrz. Czyli ciao ciao :)
Robert piwko jeszcze raz za Big Helpa :pifko

Spax - 2016-09-24, 22:18

Ch³opaki dotarli na miejsce. Przywitano ich tortem . Ale cieniasy 😀 ¶pi± w hotelu. Jutro o 9 zbiórka a start oko³o po³udnia. ¦wistak jeszcze w drodze. Pó¼no wyjecha³. :spoko
Spax - 2016-09-25, 00:46

Nie mog³em siê powstrzymaæ ha ha. Podjecha³em na miejsce proponowane prze kolegów Bim oraz kaimar Pomy¶la³em zajadê na ten camping, zobaczê co i jak. :ok Impreza na full wypas. Kilkadziesi±t ekip z³ombolowych. Tam graj±, tam ¶piewaj±. Ogólnie weso³o :) W³a¶nie Istvan podes³a³ mi wiadomo¶æ, ¿e ¦wistak dotar³ do Katowic. Jutro ci±g dalszy i mo¿e jakie¶ fotki. Dobranoc.
toscaner - 2016-09-25, 02:35

Spax The Dog napisa³/a:
Oki doki - to nrz. Czyli ciao ciao :)
Robert piwko jeszcze raz za Big Helpa :pifko


Chyba Ci siê linijki pomiesza³y z tym piwkiem :spoko
Pewnie po piwku :ok

Ale najwa¿niejsze, ¿e wiemy na bie¿±co co i jak. :szeroki_usmiech

Spax - 2016-09-29, 19:01

EDIT : otwieram :-P
Zamykam chwilowo ten w±tek. Mia³o byæ na bie¿±co - nie da³em rady. Po powrocie do Polski co¶ tu popiszê. Reszta dla zainteresowanych jest tu: http://www.camperteam.pl/...t=23252&start=0 od karty 38

Spax - 2016-10-12, 12:03

Tu zacytujê BIORCÊ z w±tku z³ombolowego:

BIORCA napisa³/a:
Spax proponuje by jechaæ na po³udnie na kemping który zna , blisko morza , bêdzie fajnie ...

... za Neapolem ... nasz plan nagle ulega zmianie ... jaki¶ impuls , komu¶ co¶ za¶wita³o , ogólnie prawid³owo bo przypomnieli¶my sobie ,¿e na rajdzie jeste¶my i mamy w spisie takie co¶ jak " modu³ SORENTO " ... trochê w prawo od szlaku ale jak nie dzi¶ to kiedy ???

Mimo starañ Spax nie daje siê namówiæ na odbicie , obawia siê górek , chce odpocz±æ ... rozdzielamy siê .


Chêtnie bym z ch³opakami pojecha³. Przeczucie mówi³o mi, ¿e Osio³ek mo¿e tych górek nie prze¿yæ. Mapka na zdjêciu pokazuje do¶æ obrazowo ukszta³towanie terenu. Nie chcia³em byæ obci±¿eniem dla z³ombolowców. Od tej chwili zdany by³em ju¿ na tylko na siebie i fochy osio³ka. Ale o tym pó¼niej.

Spax - 2016-10-12, 12:35

Nie bêdê dublowa³ w±tku z³ombolowego. Kto chce, ten przeczyta tam co siê po drodze dzia³o. BIORCA z doz± dok³adno¶ci siêgaj±cej prawie stu procent ju¿ w tym temacie pisze. Zdjêæ te¿ zbytnio nie bêdzie, nie mia³em czasu robiæ. Ch³opaki tak gonili Lublinka, ¿e zwykle nie by³o na to czasu. Jedyne miejsce na d³u¿sz± pauzê od kierownicy, ch³opaki zafundowali nam w San Marino.
Spax - 2016-10-12, 13:02

Powa¿ne k³opoty z Osio³kiem zacze³y siê na autostradzie za Teramo. Silnik zacz±³ traciæ moc. Podjazd d³uuuuugi, bardzo d³ugi. Oko³o 30 km ostro pod górê. W³a¶ciwie od 0 n.p.m. do 1800 m n.p.m.
Tak to wygl±da na googlach: https://goo.gl/maps/2PQ5VhJyw5z
Wiêkszo¶æ tego kawa³ka pokona³em na trzecim biegu. Ch³opaki pognali do przodu i nawet CB ich ju¿ nie wy³apywa³o. Kilka tuneli po drodze i straci³em z nimi kontakt na amen. Zjechaæ z autostrady nie by³o gdzie. Same wiochy i duchy. Nie by³o opcji - trzeba przez to przebrn±æ.

Spax - 2016-10-12, 13:19

Po zjechaniu z pagórka, gdzie¶ niedaleko Rzymu dogoni³em ch³opaków. Osio³ek siê jakby sam naprawi³ i po równym szed³ normalnie. Nic nie wskazywa³o na jakie¶ powa¿ne uszkodzenie. Dopiero po noclegu w Rzymie jeszcze przed wyjazdem z kampingu ujawni³ swój prawdziwy stan. Odpalam silnik - jest normalnie. Cieszê siê i doje¿d¿am do bramki wyjazdowej z noclegowni. Ch³opaki co¶ tam jeszcze za³atwiaj± na recepcji. Wiêc gaszê silnik. :diabelski_usmiech Odpalam a tu... Lepiej nie mówiæ (pisaæ) co by³o s³ychaæ. Mechanik ze mnie ¿aden, dobrze ¿e Adam by³ na miejscu. Analiza odg³osów i diagnoza - pad³ wtrysk. Kurde ... W upale niemi³osiernym Adam z Jarkiem daj± radê wtryskowi. Po podwy¿szeniu ja³owych obrotów jest w miarê ok. Ruszamy. Tu odsy³am ponownie do w±tku z³ombolowego.
Spax - 2016-10-13, 11:29

Wbrew temu co pisze BIORCA, dobrze zrobi³em, ¿e nie pojecha³em z nimi na cypel. "Kilka tuneli i tylko pod koniec ostro pod górki." Zna³em te okolice z moich wcze¶niejszych wyjazdów. Ja od momentu oddzielenia siê od ekipy z³ombolowej mia³em ju¿ praktycznie tylko z górki. Zaznaczyæ muszê, ¿e prowizoryczna naprawa przetrwa³a prawie 5 godzin autostradowej jazdy z prêdko¶ci± oko³o 90/95 km/h Po zjechaniu z autostrady w okolicach Battipaglia zaczê³y siê jednak k³opoty. Silnik dostawa³ takich obrotów, ¿e trudno mi by³o go utrzymaæ w ryzach. Dos³ownie Osio³ek przemienia³ siê w konika Ferrari. Wcale fajnie nie by³o: przez mie¶ciny przemieszcza³em siê ze ¶redni± 80-90 km/h albo na wy³±czonym silniku. Stres niesamowity. Dotar³em jednak szczê¶liwie do kampingu. Z wielkim ha³asem silnika po 21.30 wdar³em siê na parcelê wzbudzaj±c ogóln± irytacjê tam przebywaj±cych. Uff :ok
Nastêpnego dzionka jeszcze w lekkim stresie "co dalej?" pogna³em na recepcjê. Krótka rozmowa z Pepe (w³a¶ciciel kampingu) i pojawia siê u¶miech na mojej nieogolonej gêbie. " - bêdzie dobrze, zobaczysz, znam dobrego meccanico" Za pó³ godzinki podje¿d¿a gostek starym opelkiem. Kaza³ odpaliæ silnik i natychmaist wy³±czyæ :) Pyta mnie jeszcze czy ja na tych obrotach dam radê za nim do warszatu dojechaæ. Na co ja - spoko :diabelski_usmiech I ponownie ku ogólnej irytacji innych kamperowiczów z wielkim rozmachem Osio³ek wyje¿dza w stronê warsztau. Na miejscu, po krótkich ustaleniach uzgadniamy, ¿e czekam na telefon od mechanika.

Spax - 2016-10-13, 12:25

Vincenzo dzwoni na kamping po jaki¶ 3 godzinach i oznajmia, ¿e pad³a pompa wtryskowa a za ni± trzy wtryski. No my¶lê sobie doopa blada. Siê uziemni³em. Pepe wystêpuj±cy jako t³umacz oznajmia ponownie, ¿e bêdzie dobrze! Szczerze mówi±c ma³o mnie to w tym momencie uspokaja i to wcale nie z powodu awarii, lecz raczej z powodu weekendu. Otó¿, mia³em plan taki aby w poniedzia³ek wieczorem byæ w Dre¼nie, gdzie nastêpnego dnia poustalane mia³em wa¿ne terminy i spotkania. Szlag by to...
Dobra my¶lê sobie - trzeba zaanga¿owaæ ADAC. Nie ma co czekaæ na jaki¶ cud. Pani z adaca pyta czy chcê wróciæ do domu czy jednak poczekaæ na naprawê samochodu? Krótkie wyja¶nienia co i jak. Czekamy do pi±tku na kosztorys naprawy i dopiero podejmiemy ostateczn± decyzjê. Nastêpnego dnia podje¿d¿a na kamping Vincenzo z wycen±: 950 € z robocizn± - regeneracja pompy plus nowe wtryski plus filtr paliwa plus kompletny rozrz±d. O kurde my¶lê sobie - s³ono!

Teraz was zaskoczê:
:bigok Ja, cz³owiek trochê przewiduj±cy i znaj±cy ju¿ co nieco Osio³ka i jego fochy przezornie zapakowa³em przed wyjazdem zapasow± pompê wtryskow± na pakê. Tkwi³a sobie w czelu¶ciach baga¿nika, czekaj±c na swój moment. Nie by³em w stu procentach pewny jej sprawno¶ci. Vincenzo na to: do pompiarza i sprawdzimy. :) Po kliku godzinach dzwoni i oznajmia, ¿e pompa jest w bardzo dobrym stanie. Juppiiii. :ok Odpad³y koszty regeneracji starej pompy (360 euraków)

Upewniam siê jeszcze w ADAC co i jak. Decyzja zapad³a. Czekam na naprawê. Dzwoniê do niemaszków i oznajmiam przesuniêcie terminu na 10 pa¼dziernika. Nie bêdê siê dodatkowo tym stresowa³.

CORONAVIRUS - 2016-10-13, 13:12

Silnik zacz±³ pracowaæ g³o¶no bo odblokowa³ siê pierwszy wtrysk , praktycznie trzeba by³o na ciêgnie zbiæ wolne obroty do w³±¶ciwych i u¿ywaæ fury ... gdyby znowy wtrysk zastrajkowa³ to ponownie podnie¶æ obroty i tak w kó³ko a¿ do Polski ...

Nie twierdzê,¿e mechanik nie mia³ racji co do stanu uk³adu zasilania ale mo¿na to by³o zrobiæ w Polsce za 1/4 ceny ... tyle ode mnie w sprawie i sam siê dziwiê sobie,¿e siê odezwa³em :roll:

Spax - 2016-10-13, 13:58

Adam - pierwsze co zrobi³em po zjechaniu z autostrady to w³a¶nie by³o odpuszczenie ciêgna - a pompa i tak dawa³a jak szalona. Nie mam pojêcia co siê dzia³o.
tolo61 - 2016-10-13, 14:37

Hej
Te¿ siê dziwiê, ¿e siê napiszê, to co napiszê ...
Proponowali¶my Tobie ,rozwi±zanie Twojego problemu ,w cenie 200-400 Z£OTYCH POLSKICH... no có¿, widaæ mechanicy w³oscy s± lepszymi specjalistami ,bo bior± wiêksz± kasê
:spoko

Spax - 2016-10-13, 15:15

:) Wiem co proponowali¶cie. Wiem te¿, ¿e mi pomogli¶cie w sytuacji dla mnie naprawdê podbramkowej. Jestem Wam za to wdziêczny. Jednak po przeanalizowaniu sytuacji doszed³em do wniosku, ¿e nie bêdê siê buja³ z paczkami z Polski (a co jak przy¶l± nietakie wtryski jak nale¿y?) Ró¿nie to bywa. Na szroty we W³oszech te¿ nie koniecznie mo¿na by³o liczyæ. Za komplet nowych wtrysków z przelewaczami czy jak to siê zwie zap³aci³em 300 euraków. Reszta to filtr paliwa, rozrz±d oraz sprawdzenie na stole mierniczym pompy, któr± wioz³em ze sob± na wypadek W, oraz robocizna w³oskiego mechanika czyli dodatkowo 290 euraków. Powiecie, ¿e to kupa kasy a ja powiem i co z tego. Mi potrzebny by³ samochód, który dojedzie na 100% te 2500 km z powrotem do domu. Na temat lepszo¶ci mechaników w³oskich na innymi nie bêdê siê wypowiada³. Vincenzo naprawi³ Osio³ka jak nale¿y i tyle. A i dodam jeszcze, ¿e nie by³ to warsztat Forda jak w Rzymnie. :diabelski_usmiech
¦wistak - 2016-10-13, 16:59

I ja siê logujê do tematu...
Spax - 2016-10-13, 19:05

Jest pi±tek po po³udniu. Dzwoniê do ¦wistaka: - co z Wami, gdzie jeste¶cie? - Czekaj na nas, bêdziemy oko³o wieczora. Dobrze czekam. W miêdzyczasie przemy¶lenia co dalej.
Okej - sprawy naprawy i noclegów poustawiane. Trzeba siê jeszcze zaopatrzyæ w co¶ czym bêdê móg³ siê poruszaæ przez dni oczekiwania na Osio³ka. Pani z adaca zarezerwowa³a mi samochód zastêpczy w Sorento. Kurde, my¶lê sobie kawa³ drogi (40 km) Czemu nie w Agropoli? Nie maj± w tym miejscu podpisanej umowy. Ale mogê pojechaæ do Sorento taksówk±. Koszty mi zwróc±. Zamawiam wiêc taryfê i dawaj do Avisa. Na miejscu okazuje siê :diabelski_usmiech , ¿e nie zabra³em ze sob± dowodu! Doopa blada. Nie bêdzie autka zastêpczego. W¶ciek³y na siebie jak nie wiem co, wsiadam do taksówki (przytomnie poprosi³em pani± z Avisa, aby zawróci³a taryfiarza z którym jecha³em). Ehh my¶lê sobie, lepiej ju¿ siê dzisiaj nie wychylam z moimi pomys³ami - jutro te¿ jest dzieñ.
Po powrocie na kamping dzwoniê do adaca i ustalam, ¿e mogê wzi±æ samochód z miejscowej wypo¿yczalni. Wy³o¿on± na to kasê zwróc± mi po powrocie do domu. Uspokaja mnie to troszkê i w oczekiwaniu na ¦wistaków popijam winko z zapoznanymi wcze¶niej francuzami. 8-)

Spax - 2016-10-13, 19:22

Jest ju¿ do¶æ pó¼no a ¦wistaków wci±¿ nie ma. Dzwoniê do Arka i s³yszê "ku... itd. itp. Strzeli³a nam opona na przodzie :gwm " O kurde - na szczê¶cie nic im siê nie sta³o. I to wszystko na autostradzie w ciemno¶ciach bo to ju¿ noc przecie¿. Arek mówi, ¿e i tak dojad±. Za jakie¶ dwie godziny pojawili siê zmêczeni po trudach wycieczkowych przed kampingiem. Nie by³o sensu tym wielkim samochodem manewrowaæ po nocach na placu. Wiêc zostaj± na upatrzonej wcze¶niej przeze mnie miejscówce bezpo¶rednio nad morzem. Popijamy jeszcze przy pogaduszkach ¶wistakow± tofik-wódkê i herbatkê. Aj - by³ te¼ pyszny bigos przygotowany przez Asiê :) D³ugo tak nie siedzimy, mo¿e z godzinkê. Pora po trudach dnia na spanko.


Spax - 2016-10-13, 20:37

Nastêpnego dnia od rana przeprowadzka ¦wistaków na kamping. Tam gdzie ich ulokowa³em na noc, nie by³o zbyt piêknie. ¦mieciasto trochê. Wczoraj podpyta³em w recepcji czy mo¿e ciê¿arówk± wjechaæ - "spoko" - mówi mi³a pani. ¦wistak wje¿d¿a na plac ha ha i tu pierwsze :shock: "Nie my¶³a³am, ¿e to taka wielka ciê¿arówka!" Ale jest dobrze zapewniamy pani±, ¿e na parcelê sie dostaniemy. Ku ogólnym podziwie i wrêcz namowom stoj±cych tam kamperowiczów, aby¶my wracali, bo siê nie da... i klikunastu gapiom :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: ¦wistak manewruj±c przy Asi i mojej pomocy, wciska Milkê na najpiêkniejsze miejsce na samym koñcu alejki. M±draliñscy niemcy ju¿ nic nie gadali. Podszed³ szwajcar i pogratulowa³. :haha:
Krótka gadka szmatka i idziemy na pla¿ê wyluzowaæ siê od pozosta³o¶ci awaryjno-stresowych. Woda cieplutka, s³oneczko grzeje jak nale¿y. Parsole i le¿aczki podstawione. W tym momencie nic wiêcej nam nie trzeba.

Fotki s± ¦wistakowe

Parcela


Taki widoczek z parceli



marekoliva - 2016-10-13, 20:44

Czyta siê fajnie, ale Tobie za fajnie nie by³o :gwm , takich przygód jak najmniej.
Spax - 2016-10-14, 12:58

marekoliva napisa³/a:
Czyta siê fajnie, ale Tobie za fajnie nie by³o :gwm , takich przygód jak najmniej.


to nie wszystko :(

Cytat z w±tku z³ombolowego:

BIORCA napisa³/a:

Spokój trwa³ jakie¶ 20 minut ... zajecha³y 4 auta z³ombolowe, których te¿ nie wpu¶cili do mrowiska , doszli jacy¶ kumple i zaczê³a sie regularna impreza na parkingu , oko³o 40 osób w jednej chwili ¶piewa³o , krzycza³o , dar³o ryja , skaka³o , sika³o ...kopulowania nie widzia³em . Jeden z pla¿y przynosi wielki parasol , udaje batmana ...inny myli deskorolkê z wielkim kiblem na czterech ko³ach do ¶mieci i chce pobiæ na nim rekord ¶wiata w obrotach ... TERAZ POLSKA .


D³ugo zastanawia³em siê, czy poruszyæ tutaj temat przykrego dla ch³opaków i dla mnie incydentu. Niezbyt dobrze siê z tym czujê, ale trudno - opiszê i to.
Pó¿nym popo³udniem odczytujê sms'a od ch³opaków: "Darek, daj namiary dojedziemy..." A ja mam dylemat co z tym fantem teraz zrobiæ.
Na wstêpie kilka s³ów o kampingu: kamping malutki, kameralny, rodzinny. Ju¿ wiosn±, kiedy by³em tu po raz pierwszy, przypad³a mi ca³a rodzinka, prowadz±ca to miejsce bardzo do gustu. Super, fajni ludzie.
Tym bardziej teraz. Ich bezinteresowna pomoc i chêæ umilenia mi czasu. Zaproszenie mnie drugiego wieczoru na kolacjê przebi³o wszystko. Pepe ze swoj± rodzin± to po prostu wspania³e ludki :)
Wracam do dylematu. My¶lê sobie, ¿e nie mogê dopu¶ciæ do sytuacji takiej, jaka dzia³a siê na kampingu w Rzymie. Kto czyta w±tek z³ombolowy ten wie co by³o grane.
Powiem tak: ka¿dy z nas z osobna to fajne ludziki, ale jak nas wzi±æ do kupy zusammen - to ekipa jaki¶ wariatów (siebie absolutnie nie wykluczam). Ja jako¶ dziêki awarii samochodu och³ono³em ale ch³opaki, hmm no nie wiem.
Dzwoniê wiêc do ch³opaków i staram siê wyja¶niæ moj± obecn± sytuacjê. Mówiê, ¿e wola³ bym, aby tu jednak nie przyje¿d¿ali. S³yszê w s³uchawce: "trochê masz racji, no trudno w takim razie cze¶æ..."
Opowiadam wieczorem o zaistnia³ej sytacji ¦wistakowi i nie jest mi wcale l¿ej. Trudno, co zosta³o powiedziane...
Nie by³ bym jednak sob±, gdybym nie przeczuwa³: nastêpnego dnia rano, zachodzê na recepcjê, aby odebraæ samochód zastêpczy i co? Ch³opaki przed bram±... Dobra my¶lê sobie, trzeba siê zaistnia³ej systuacji stawiæ. Nie mam szans - dostaje opierdziel taki, ¿e pó³ kampingu s³yszy. Pepe i reszta obs³ugi na recepcji naturalnie oczy w s³up. Podchodzê jeszcze do Lublinka i staram siê co¶ powiedzieæ, ale tam bardzo obra¿one dzieci na ³aweczkach i udaj±, ¿e mnie nie widz±. Nic tu po mnie, odwracam siê na piêcie i ... koniec dylematu.

Spax - 2016-10-14, 13:19

No tak, ch³opaki pojechali. Jest nieedziela i mam siê czym poruszaæ. :ok Janina z recepcji daje mi mapkê okolicy z zaznaczonymi miejscami, które warto zobaczyæ. Wiêc d³ugo nie my¶l±c pakujemy siê ze ¦wistakami do fiacika i w drogê. Spêdzamy bardzo mi³y dzieñ na zwiedzaniu okolic i klasztoru w Paduli. To opisa³ ju¿ Arek w swoim w±tku: http://www.camperteam.pl/...=asc&start=1050




Zrobili¶mu tego dnia oko³o 200 km. W jedn± stronê na prze³aj przez góry a z powrotem ju¿ autostrad±.
Wieczorem zasiadamy do przepysznej pizzy w rodzinnej restauracji Pepe. Mniam, mniam.

Spax - 2016-10-14, 14:48

Poniedzia³ek jest dniem organizacyjnym. ¦wistak si³uje siê internetowo z oponami do Milki a ja kombinujê gdzie za³atwiæ kawa³ek pleksi w zastêpstwie do mojej st³uczonej w Rzymie szyby drzwiowej. Przed po³udniem zaje¿d¿a na kamping Vincezo moim ju¿ w pe³ni sprawnym osio³kiem - hurrra :ok Dzieñ wcze¶niej ni¿ zapowiada³!!!
Wieczorem udajemy siê jeszcze na zewnêtrzne zwiedzanie Paeustum. Asia chce porobiæ zdjêcia piêknie o¶wietlonym ruinom greckim.

Spax - 2016-10-14, 15:18

Wtorek to kolejny dzieñ, który up³ywa nam pod znakiem drobniejszych i takich bardziej powa¿niejszych robótek. Wczoraj Arek zamówi³ opony u goomisty miejscowego. Jedziemy fiacikiem po odbiór. Super sprawnie dzia³aj± w³oscy mechanicy i oponiarze. Arek nie mo¿e siê nadziwiæ. Od rêki jest za³atwiane wszystko i to bardzo fachowo. Dziwny kraj. Ja zdobywam kawa³ pleksi i wraz ze ¦wistakiem montujemy w przeci±gu 10 minut szybkê zastêpcz±. Nawet ³adniejsz± ni¿ orygina³ :ok





Potem jeszcze monta¿ kó³ na Milce :) Arek zastanawia siê jak to ugry¼æ.

Spax - 2016-10-14, 16:01

¦roda jest dla mnie dniem powrotu do domu. Po drodze jeszcze Drezno. Jako, ¿e do przejechania sporo kilometrów, nie chcê siê stresowaæ. Piêæ dni - mam czas. ¯egnam siê ze ¦wistakami i przemi³± rodzink± kampingow± i udajê siê w kierunku pó³nocnym.
Spax - 2016-10-14, 19:53

I jeszcze mapki: chronologicznie do momentu rozstania siê z Lublinkiem.
Edit - mapka dzieñ drugi

Spax - 2016-11-03, 19:37

W zwi±zku z trzêsieniem ziemi we W³oszech. Proszê wszystkich, którzy tu czytaj± aby zapoznali siê z tym:
http://www.camperteam.pl/...ghlight=#609377
:spoko


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group