|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Kupujemy kampera - Kupię kampera - warunek łóżko piętrowe i alkowa.
Brodacz77 - 2016-10-03, 11:32 Temat postu: Kupię kampera - warunek łóżko piętrowe i alkowa. Witam.
Poszukuję kamperka ale ciężko cokolwiek znaleźć w Polsce. Narazie się tylko wyjeździliśmy i chyba od następnej wyprawy trzeba zabrać do sprzedających handlarzy (aledrogo i otomoto) kij baseballowy.
A na poważnie. Kilka warunków. Przede wszystkim - łóżko piętrowe oraz alkowa.
Najlepiej na dukato. Szukamy samochodu 6 osób do jazdy i 6 do spania. Co prawda rodzinka 2+1 ale może się zdarzyć, że będziemy na jakąś noc zabrać rodzinkę 2+1. Poza tym, układ z łóżkiem nawet przy 4 śpiących osobach nie paraliżuje jeszcze życia i jest gdzie wypić kawkę i zjeść śniadanie / kolację.
Budżet - 50-75 tys ale w sumie troszkę zależy od samochodu.
szynszyl - 2016-10-03, 12:01
https://home.mobile.de/CARCARAVANCENTERBUESUM#des_232012072
Ten droższy:
https://home.mobile.de/CARCARAVANCENTERBUESUM#des_232712838
mischka - 2016-10-03, 19:37
ten drugi 4 tonowy, nie wiem czy to nie będzie problem...
Brodacz77 - 2016-10-03, 20:19
Jeśli o mnie chodzi - nie będzie problemu ale żonka już nie wsiądzie za kółko. Raczej jednak coś 3500 DMC. Poza tym - ten drugi znacznie już przewyższa budżet. Cena to już okolice 100tys PLN plus akcyza 18,6%. A to już swoją drogą - ciut za dużo jak na rocznik 2003.
Mam cichą nadzieję, że Ktoś z członków forum będzie zmieniał swój domek na nowszy model bądź nowy i uda mi się zakupić coś z pewnych rąk a nie trafię na kolejną "okazję" klepaną i malowaną z każdej strony.
Socale - 2016-10-03, 21:55
Im więcej warunków stawiasz tym trudniej znaleźć, to logiczne, ale proponuję ci poszerzenie horyzontu poszukiwań, poprzez rozważenie dobudowy/przebudowy tak by powstało łóżko piętrowe.
Oferta będzie szersza, koszt realizacji nieznaczny, potrzebna tylko wyobraźnia i dwie prawe ręce.
Dasz radę np ze szwagrem.
Ja uwielbiam realizować swoje zamysły* czego przykładem był ostatnio sprzedany mój kamper.
.
*Nowego też zdemoluję, pal licho z gwarancją, ma być po mojemu!
Andrzej 73 - 2016-10-04, 01:56
Socale napisał/a: | ale proponuję ci poszerzenie horyzontu poszukiwań, poprzez rozważenie dobudowy/przebudowy tak by powstało łóżko piętrowe.
Oferta będzie szersza, koszt realizacji nieznaczny, potrzebna tylko wyobraźnia i dwie prawe ręce.
Dasz radę np ze szwagrem. |
Ale po co?
Chyba, że ma ktoś taką wewnętrzną potrzebę.
Szukaj wytrwale a znajdziesz.
Może już nie długo się jakiś francuz natrafi
Trzymam kciuki
Socale - 2016-10-04, 08:57 Temat postu: Re: Kupię kampera - warunek łóżko piętrowe i alkowa. No ale jak widać Andrzeju, nie jest to łatwe i zależne od zapasu cierpliwości Brodacza.
Ja też szukałem Autostara a kupiłem zupełnie co innego.
Brodacz77 napisał/a: | Witam.
Poszukuję kamperka ale ciężko cokolwiek znaleźć
...
zabrać do sprzedających handlarzy
...
kij baseballowy.
... |
DC - 2016-10-04, 10:10
Witam. Ostatnio zaczeliśmy myśleć o zmianie naszego domku na kółkach na nowszą integrę. Nasz kamperek to Ducato z zabudową Chausson z 1999 r. akurat w takiej konfiguracji jak szukacie . Mamy za sobą dwa sezony wakacyjne z szóstką dzieci na pokładzie i kamperka dokładnie przetestowaliśmy. Obecnie w serwisie przed przygotowaniem do zimy . Zapraszamy do trójmiasta
wmaker - 2016-10-07, 19:24 Temat postu: Kamper do sprzedania Witaj. My zmieniamy kampera na mniejszy bo dzieci to już bardziej do świata niż do rodziców lgną. Mamy Forda transita 2.4 125 KM 2001 (1 Rej. 2002). Zabudowa CI sprowadzony z Francji. Układ alkowa, dwa stoliki, duża lodówka, piekarnik, lózko piętrowe zamieniane w luk np. na rowery, łazienka z prysznicem, wieszak na 4 rowery. DMC 3500, masa własna z wagi poniżej 3000kg. Mamy go 4 sezony. Przebieg 104 tyś. O setce drobiazgów fabrycznych i dołożonych przez nas nie pisze, właśnie jedziemy na weekend do Buska/Solca i zdjęcia wnętrza sa jeszcze ciepłe, robione tabletem w czasie jazdy wiec sorry za jakość ale będziecie mieli pojęcie o układzie. Kamper do obejrzenia w woj. Świętokrzyskim.
mrsulki - 2016-10-07, 21:04
wmaker napisał/a: | My zmieniamy kampera na mniejszy |
Sądząc po zdjęciach to będzie z zewnątrz bardzo poobijany, jedno zdjęcie jak leży na jednym boku a następne na drugim.
Socale - 2016-10-07, 22:48
No, to jest właśnie jakość prezentacji.
Przy takiej, nie sprzeda się nawet za okazyjną cenę bo niechlujność nie wzbudza zainteresowania.
Nie profanujcie atrakcyjności, jak są zalety i mało wad, to trzeba się przyłożyć do sprzedaży z jakością ogłoszenia, zainteresowani nie są w butelce, z góry chcą wiedzieć a nie przez tel się dowiedzieć tego o co pytają a w realu stwierdzić zło o które nie pytali.
O możliwych faktach w realu nie wspominam.
.
Sprzedawałem swojego ostatnio kampera, ogłoszenie ostateczne oficjalne było dopieszczone o szczegóły.
Zalety podkreślone, wady nie ukrywane.
Odgłos ogromny, ale był jeden mail, jeden telefon, jeden termin. Konsekwentnie i po męsku.
Pojechał mój kamper do Warszawy. Taaaaaaaaak, tam go można spotkać, och, nie wspomnę że takiej sprzedaży pragną kupujący: Prawdziwej.
wmaker - 2016-10-07, 22:48
Przed transakcja sie wyklepi - tablet i okoliczności nie sprzyjały.
Socale - 2016-10-07, 22:57
No dobra, wiem że to podchody a nie ogłoszenie, ale warto się poświęcić ostatecznym zamiarom.
Rzetelne skutkują.
wmaker - 2016-10-07, 23:40
Jakości nie poprawię ale oobrócić sie udało😅
Brodacz77 - 2016-10-09, 02:41
Wróciliśmy właśnie z oględzin kamperka z PW na forum od członka CT. Przez grzeczność nie wspomnę kto proponował auto i jakie to auto. Kilkaset km w plecy......
Widząc prywatne zdjęcia, zdjęcia sprowadzanego auta po kolizji (drzwi i błotnik) jechałem z myślą, że wreszcie wrócimy do domu kamperkiem. Niestety nie. Do 80% wizyty i oględzin było OK, samochód z życia, nie myty, nie czyszczony - jakby dopiero wrócił z trasy. Zdjęcia z wczoraj - cały załadowany dobytkiem, dziś (po umówionej wizycie ogarnięty - zabrane prywatne rzeczy - same plusy).
Pan opowiadał o wielu rzeczach, perypetiach z samochodem, problemach z podziałem kampera kupionego na spółkę z członkiem rodziny. Wszystko brzmiało wiarygodnie.
Pan zapomniał tylko wspomnieć, że sufit był na 99% odnawiany/szpachlowany - wygląda jak baranek na domach, alkowa - nawet baranka nie zrobili starannie, zapadliny i niedoróbki; sufit z tylu - nad łóżkiem piętrowym (prawy tył) miękki i purchelki zaczęły wychodzić. Tylna ściana tylko w teorii - pod oknem gąbka, jak nie masz rowerów to może nie odpadną.
Chcieliśmy wejść na dach - "nie pozwalam wchodzić na dach bez potrzeby" teraz już wiem, że chodziło o to, by nie wpaść na łóżko piętrowe - bo drabinka prawy tył, nad łóżkiem piętrowym.
Na pytanie - czy był na Dymarkach Świętokrzyskich - jest na liście obecności - TAK, ALE INNYM KAMPEREM...... (ja też byłem w niedzielę, jako "młody szczawik poznający ludzi")
Czyżby Pan, członek CT dorabiał sobie do emerytury? Na zlocie był innym kamperem a ten sprzedawany "kupiony na spółkę z synem i synową i nie mogą się dogadać?".
Apropos - obok kampera stały dwie cepki - nie oglądałem, kolega poszedł zajrzeć. Ta blisko - Hobby - po gradobiciu, już w/g kolegi środek był zdemontowany, przygotowana do klepania......
Tak jeszcze dla informacji - kamperek nie jest wystawiony na żadnym portalu w Polsce, nie widziałem go nigdzie a pilnie śledzę ogłoszenia od przynajmniej dwóch miesięcy. Natomiast sprzedający po nazwie miejscowości i modelu od razu powiedział mi, co oglądałem i od jakiego czasu jest wystawione. Taki niewinny niesprzedający....
Jestem młodym członkiem CT. Wiele osób może powiedzieć sobie - młody szczaw, świeżo się zapisał na forum, zapał minie, za miesiąc się wymiksuje.
NIE - wiemy już z żonką, że to jest TO, mamy z kamperkiem do czynienia i choćby h.....j na h....ju jeździł, to znajdziemy kamperka dla siebie.
PS. wmaker - dziękuję za propozycję, ale postanowiliśmy z żonką, że ma to być jednak Fiat dukato.
silny - 2016-10-09, 05:17
pisz otwartym tekstem , bądż facetem , wszyscy będą na tobie psy wiszać ale ja ciebie będę bronił bo też tak kiedyś kupowałem i wyszła zadyma że hej.......
nie idealizuj forum bo takie nie jest
jarek73 - 2016-10-09, 08:48
Członek nie członek jak jest kutas to go opisz , zaoszczędzisz komuś jazdy i czasu.
Socale - 2016-10-09, 09:00
Teraz będzie dochodzeniówka o kogo chodzi
Andrzej 73 - 2016-10-09, 10:52
Nie ważne o kogo chodzi.
Ważne że sprzedawca okazał się dupkiem i tyle.
Rozmawiam często z Arturem (Brodacz77) i wiem , że przed oględzinami wypytywał właściciela kampera o szczegóły , a w zamian otrzymał kłamliwą odpowiedź.
Paliwo nie woda za darmo się nie tankuje , a i czasu też szkoda.
Artur , dalej spokojnie szukaj swojego domku na kółkach i szerokim łukiem omijaj kłamliwych sprzedawców.
Wojciechu - 2016-10-09, 11:10
..prawda jak zwykle gdzieś po środku. Szczególny problem gdy sprzedaje ktoś z naszych. Nie sprzedaje bowiem bo kamper mu się znudził. Sprzedaje bo leciwy bądź należy przy nim sporo zrobić. No i co - wtedy polowanie na czarownice. Mimo, że cena powinna zastanowić kupującego, że to nie jest "nówka nie śmigana". Wiem o czym piszę bo sprzedawałem i kupowałem (choć ja chyba miałem trochę szczęścia). Sprzedaż i kupno wśród swoich może być przekleństwem jak i dobrym posunięciem. Trzeba do tego wszystkiego sporego dystansu i trochę szczęścia. Chcę również stanowczo podkreślić, że cwaniaków trzeba napiętnować. Szukającym i sprzedającym życzę cierpliwości i sukcesów Na pewno Wam się uda.
stef - 2016-10-09, 12:47
hmm ładna historia. "Swój" czy nie "swój" piętnować trzeba. Bo nie ma nic gorszego jak trafić na minę i to jeszcze od zaufanej osoby. Bo jak wiadomo - najlepiej zarabia się na znajomych i rodzinie. Zaufają i wszystko wciśniesz. Podobnie chyba było w Twoim przypadku. Osoba z forum - teoretycznie "jak z rodziny"... i co ufasz, jedziesz i potem problemy.
Ja całkiem przez przypadek trafiłem podczas poszukiwań na prof-os - i jestem Mu dozgonnie wdzięczny i naprawdę zaskoczony jego pomocą w poszukiwaniach. Ostatecznie kupiłem autko od znajomego "zza płotu" ale też ufałem, że jest wszystko ok... na szczęście podczas oględzin pokazałem co jest nie tak i szybko doszliśmy do porozumienia. Potem telefony do forumowiczów - co jak się okazało znają mojego kamperka. To mi pomogło zaoszczędzić naprawdę kupy kasy.
U mnie wiara w ludzi jeszcze jest bo chyba trafiłem na fajnych forumowiczów.
Kupić kampera jak sam widzisz to problem i to naprawdę niezłe wyzwanie.
Andrzej 73 - 2016-10-09, 13:05
prof-os napisał/a: | prawda jak zwykle gdzieś po środku |
Nie kumam co piszesz ?
Jak prawda leży pośrodku jak Artur napisał , że kamper zalany i dosłownie zgniły bo strach na dach wchodzić.
Kiedy to ludzie nauczą się szanować innych ludzi , ich pieniądze i czas?
Brodacz77 - 2016-10-09, 15:37
Włożyłem kij w mrowisko....
Pocieszam się, że narazie zrobiłem jakieś 1200km w poszukiwania domku, znajomy który jeździ ze mną - około 7000km po Europie Ale on ma już od roku swój domek.
Olejmy już wczorajszą okazję. Człowiek zbiera doświadczenie. Zakończmy już śledztwo.
Szukam dalej, nie ma co płakać.
mischka - 2016-10-09, 16:12
http://suchen.mobile.de/f...tion=eyeCatcher
do tego mam ok 100km, gdyby ci się wstępnie spodobał to skoczę go obejrzeć.
Rav - 2016-10-09, 16:12
Widzisz Brodacz. Zwykle jeśli się mówi "a" to później trzeba powiedzieć także "b". Teraz zaczynasz się wycofywać. Moim zdaniem przede wszystkim należałoby zmyć głowę sprzedającemu, ale nie w postaci linczu forumowego, a osobiście. W przypadku braku refleksji z drugiej strony dopiero za usprawiedliwione uznałbym pisanie na publicznym forum. Nikt z nas nie wie, kiedy i o czym ze sprzedającym rozmawiałeś.
Brodacz77 - 2016-10-09, 18:24
Rav, To nie tak, że zaczynam się wycofywać. Nie było moją intencją publiczne linczowanie sprzedającego i dlatego (pisząc w nocy w nerwach) nie napisałem, kto, gdzie, jaki samochód. Jeżeli natrafię na pytanie o ten konkretny pojazd - pewnie szepnę słówko o autku.
Spędziłem sporo czasu na forum, "ucząc" się kamperów. Sporo przegadałem z Andrzejami mój prywatny znajomy z kamperkiem oraz Andrzej73. Dzwoniąc do sprzedającego nie zaczynam rozmów: a jest klima? czy złote klamki. Wiem, że podstawą jest SUCHA SZCZELNA i NIETKNIĘTA zabudowa, nie ma pleśni czy miękkich ścian. I od tego zaczynam rozmowy. Wyposażenie, silnik też są ważne ale w drugiej kolejności.
Jestem wq..ny, że sprzedający potraktował mnie jak potencjalnego "jelenia", który się nie zna, pewnie nie zauważy i łyknie.
Kończymy tą część wątku o tym jednym pojeździe, nie linczuję sprzedającego i wracamy do sedna tematu - Szukam kampera z łóżkiem piętrowym i alkową.
mischka Cały czas biję się z myślami, czy mam czas na wypady międzynarodowe. Szukam w Polsce bo zasadniczo wszystko to wypady weekendowe bądź strata jednego dnia. Zagranica to już większa eskapada a nie chcę na tygodniu zamykać swojego kramu, bo żyć też z czegoś trzeba. Dziękuję za chęć oglądnięcia, zapamiętam i w razie czego się odezwę.
PS. Obdzwoniłem już trochę ogłoszeń i sprzedający przyznają się do napraw, przekładek itp po zadaniu kilku konkretnych pytań. Ale nie wszyscy.
Wojciechu - 2016-10-09, 19:05
Brodacz - ...miałem odpuścić pisanie w temacie bo robi się dość nerwowo a tu trzeba na bardzo chłodno. Jednak wiem ile nerwów i czasu trzeba poświęcić na coś ciekawego. Bądź cierpliwy - ja po kilku miesiącach poszukiwań dostałem wiadomość od sprzedającego, że jest kamper i jeśli chcę to mogę zobaczyć - pojechałem i to było to - to kamper mnie znalazł. Wracając jednak do Ciebie. Musisz wiedzieć, że łóżka piętrowe na tyle w poprzek są szersze od tych po długości kampera. Czytając o ilości chętnych do jazdy z Tobą, to może powinieneś brać pod uwagę rozkład - tył w podkowę, dwa stoliki i alkowa - ta wersja powinna być najobszerniejsza. Wiem, że jadąc w ten weekend na zlot do Nadarzyna to morze być trochę daleko ale wiem ze słyszenia od znajomych, że będą wystawiali swoje kampery na sprzedaż - może warto przyjechać choćby na jeden dzień. Ciepłą strawę i miejsce pod markizą masz u mnie. Powodzenia.
yans1 - 2016-10-09, 21:08
[quote="Brodacz77"]
Jestem młodym członkiem CT. Wiele osób może powiedzieć sobie - młody szczaw, świeżo się zapisał na forum, zapał minie, za miesiąc się wymiksuje.
To że kupujący jest młodym człowiekiem nie daje sprzedawcy prawa do lekceważenia go i wciskania kitu Szanujmy się nawzajem. Nie dziwie się koledze że się wkurzył.
MILUŚ - 2016-10-09, 22:22
yans1 napisał/a: | .............. Nie dziwie się koledze że się wkurzył. |
Może poczekajmy aż druga strona coś doda od siebie ?
Brodacz77 - 2016-10-09, 23:23
MILUŚ napisał/a: | Może poczekajmy aż druga strona coś doda od siebie ? |
Nie liczyłbym raczej na to. Nawet teraz na chłodno, nerwy mi już trochę przeszły - nie widzę argumentów obronnych.
yans1 napisał/a: | To że kupujący jest młodym człowiekiem ...... |
Miło mi się zrobiło 40 wiosenek na horyzoncie
rjas - 2016-10-10, 00:13
Brodacz77 napisał/a: |
Chcieliśmy wejść na dach
|
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale nie ukrywam, że osobiście mam obawy czy aby nie wpadnę do środka stając na dachu mojego domku. Może wynika to z braku wiedzy o konstrukcji, ale myjąc brudny dach robiłem to z przystawionej drabiny, a nie stałem na dachu. A byłoby dużo prościej i wygodniej niż na drabinie.
Brodacz77 życzę wytrwałości w poszukiwaniach i powodzenia
My zaczęlismy szukać naszego w listopadzie a znaleźliśmy dopiero w kwietniu. Pomimo tego, że jest stosunkowo młody, też nie obyło się bez niespodzianek i nieprzewidzianych wydatków.
Jak to usłyszałem od jednego z naszych forumowiczów poszukiwanie kampera to pływanie w bardzo mętnej wodzie, niestety
andi at - 2016-10-10, 07:47
Ja po moim dachu chodzę
Andrut - 2016-10-10, 09:43
rjas napisał/a: | Brodacz77 napisał/a: |
Chcieliśmy wejść na dach
|
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale nie ukrywam, że osobiście mam obawy czy aby nie wpadnę do środka stając na dachu mojego domku. Może wynika to z braku wiedzy o konstrukcji, ale myjąc brudny dach robiłem to z przystawionej drabiny, a nie stałem na dachu. A byłoby dużo prościej i wygodniej niż na drabinie.
Brodacz77 życzę wytrwałości w poszukiwaniach i powodzenia
My zaczęlismy szukać naszego w listopadzie a znaleźliśmy dopiero w kwietniu. Pomimo tego, że jest stosunkowo młody, też nie obyło się bez niespodzianek i nieprzewidzianych wydatków.
Jak to usłyszałem od jednego z naszych forumowiczów poszukiwanie kampera to pływanie w bardzo mętnej wodzie, niestety |
Ja też życzę wytrwałości i przed wszystkim spokoju w szukaniu. Miałem podobne przygody - pierw nietrafiony kontakt z forum, potem niezależne ogłoszenia. Ale wytrwałem i znalazłem to czego szukałem. Masz mnóstwo czasu do rozpoczęcia sezonu Wiem, że za każdym razem jak oglądasz kamperka chciałbyś już odpalić silnik i pojechać do domu Cierpliwości - ten pisany Tobie w końcu się pojawi
Socale - 2016-10-10, 09:54
rjas napisał/a: | Brodacz77 napisał/a: |
Chcieliśmy wejść na dach
|
...osobiście mam obawy czy aby nie wpadnę do środka stając na dachu mojego domku.
... |
Ja również.
Dach mam ze styropianu i laminatu. Mycie i polerka z drabiny.
W poprzednikach dachy miałem jak stropy z betonu.
Rambler - 2016-10-10, 21:04
Cóż Brodaczu77 , tylko współczuć... Ludzie to normalnie wstydu nie mają....
A honor to pojęcie z rycerskich czasów...
Właśnie znalazłem takiego honorowego rycerza koło mnie... Fiat Ducato Perfekt zadbany.. kańciapa na FULLU ideał.. orginał lakier!!
https://www.olx.pl/oferta...html#751a7f948c
Rav - 2016-10-10, 23:58
OK. To tylko pokrótce w kwestii dachu.
Wyobraźcie sobie, że sprzedajecie swoje auto i każdy kupujący chce sobie zrobić wycieczkę na dach. Nie wiem jak Wy, ale ja bym prostytucji dostał już przy drugiej próbie.
Ale żeby nie było, że coś ukrywam ... zaproponowałbym drabinę.
rjas - 2016-10-11, 00:17
Rav napisał/a: | OK. To tylko pokrótce w kwestii dachu.
Wyobraźcie sobie, że sprzedajecie swoje auto i każdy kupujący chce sobie zrobić wycieczkę na dach. Nie wiem jak Wy, ale ja bym prostytucji dostał już przy drugiej próbie.
Ale żeby nie było, że coś ukrywam ... zaproponowałbym drabinę. |
Taką z dwoma szczeblami ?
No nie mogłem się powstrzymać
Brodacz77 - 2016-10-11, 00:19
Rav napisał/a: | OK. To tylko pokrótce w kwestii dachu.
Wyobraźcie sobie, że sprzedajecie swoje auto i każdy kupujący chce sobie zrobić wycieczkę na dach. Nie wiem jak Wy, ale ja bym prostytucji dostał już przy drugiej próbie.
Ale żeby nie było, że coś ukrywam ... zaproponowałbym drabinę. |
To nie tak, że chcieliśmy wybrać się na spacer po dachu. To kilkunastoletni pojazd, dachy były solidniejsze niż dziś a zajrzeć chcieliśmy, żeby zobaczyć w jakiej jest kondycji. Z drabiny też pewnie by się dało ale skoro jest fabryczna drabina to producent zabudowy w jakimś celu ją tam zamontował i chcieliśmy z niej skorzystać.
Rav - odwracając kota ogonem - czy kupując kilkunastoletniego kampera za niemałe pieniążki nie miałbyś ochoty obejrzeć dachu? Jak wygląda, jak wyglądają łączenia ze ścianami, uszczelki przy oknach dachowych? A tak naprawdę - wydaje mi się, że po sytuacji z dachem zapaliła nam się lampka ostrzegawcza, że może być coś nie tak.
rjas - 2016-10-11, 00:27
Brodacz77 - w naszym też jest oryginalnie drabina na dach, ale gdyby każdy chciał się za przeproszeniem ładować na dach, to obawiam się że w krótkim czasie miałbym dziurę w dachu. Mając swój domek starasz robić się to ostrożnie, a skąd wiadomo jak potencjalny nabywca potraktuje dach - a może zacznie po nim skakać. I jak potem dochodzić swoich praw po zniszczeniu ??? Oczywiście nie miałbym nic naprzeciwko żeby potencjalny kupiec zaglądał w każdy możliwy kąt, w końcu sam tak robiłem, no ale są pewne granice rozsądku.
Takie luźne dywagacje
Andrzej 73 - 2016-10-11, 08:28
OK , jednak to co piszecie nie zmienia faktu , że kamper był zalany?
Ja na dach wchodziłem i będę wchodził.
stef - 2016-10-11, 10:39
Szczerze mówiąc ja u siebie tez na dach wchodzę i nie widzę w tym problemu... a maszyna ma już 20 lat. Nic mi się nie ugina. Faktem jest, że tam nie skaczę. Ale po to np. by rozłożyć tam pokrowiec i pospuszczać boczki na dół. Inaczej bym się męczył z przykryciem kampera na zimę.
DC - 2016-10-11, 17:01
Szczerze oświadczam że na swoim dach w kamperze przesiedziałem kilka godzin montując nowe okna, solar, nowy kominek i mimo moich 89kg. dach pozostał na swoim miejscu Może ktoś się boi wpuszczać klientów na dach bo w butach i go pobrudzą Proponuję wozić ze sobą kapcie i po kłopocie
Andrzej 73 - 2016-10-11, 18:10
DC napisał/a: | Proponuję wozić ze sobą kapcie i po kłopocie |
Gościnne
Zdradzę w tajemnicy, że przy montażu klimy i anteny to wchodziłem na dach z częstotliwością pielgrzymek jakie odwiedzają nasze miasto. Bo skleroza nie boli ale nachodzić się trzeba.
Bronek - 2016-10-11, 19:09
A ja niby co z helikoptera? Nawet przesiedziałem z pół godzinki jak mi drabina spadła. Zjechałem po berecie i słupku kabiny. Skoczyć się bałem.
MILUŚ - 2016-10-11, 19:21
Brodacz77 napisał/a: | ...................
Chcieliśmy wejść na dach - "nie pozwalam wchodzić na dach bez potrzeby" |
Wcale się nie dziwię . Po co chciałeś wchodzić na dach ? Jest coś czego nie możesz stwierdzić z drabiny ? Ja też bym kupującego nie wpuścił na dach swego kampera No chyba ,że po zapłaceniu całej kwoty Mój kamper jest suchy ; dach płaski a nigdy nie przyszło mi do głowy łazić po nim Nawet w serwisie / zresztą bez mojej sugestii /solary też montowali mi z drabiny
Wojciechu - 2016-10-11, 20:29
Bronek napisał/a: | A ja niby co z helikoptera? Nawet przesiedziałem z pół godzinki jak mi drabina spadła. Zjechałem po berecie i słupku kabiny. Skoczyć się bałem. |
Chciałbym to zobaczyć
Ja mimo moich 115kg na dach mojej starej Franki wchodziłem. W aktualnym kamperku nie odważył bym się.
Bronek - 2016-10-11, 20:59
A propos siedzenia na dachu, darlem się, wiało, zimno, nikt nie przyszedł z ratunkiem. Tylko sąsiad mi dzień dobry odmachał.
Łażenie po dachu bez sensu jest lekko ryzykowne szczególnie przy krawędziach tej idiotycznej na ogół zabudowy, gdzie krawędź ściany jest poniżej płaszczyzny dachu
Warto raczej na siedząco pełzać, lub położyć kawał płyty, by rozłożyć ciężar.
I nie da się z drabiny wyjąć np okna i wstawić klimę lub Turbowenta, chyba, że ktoś ma obsesję i jest większym czarnowidzem ode mnie.
Socale - 2016-10-11, 21:00
MILUŚ napisał/a: |
...
Ja też bym kupującego nie wpuścił na dach swego kampera
... |
Jak sprzedawałem 2 tyg temu, to kupującego namawiałem na wejście żeby sobie solary zobaczył, okna itp. obejrzał z drabinki, na dach nie chciał wchodzić a ja wcześniej swobodnie i myłem i polerowałem a duży jestem.
Tak jak pisałem, w obecnym kamperze na dach nie będę wchodził, laminat to słabe tworzywo.
rjas - 2016-10-11, 22:25
Czyli widzę, że są różne szkoły dotyczące dachu - Palenicka i Otwocka
W ramach eksperymentu po powrocie z piwnej delegacji po Czechach wchodzę na dach i zobaczymy.
Ewentualne skutki uboczne opiszę po weekendowych testach.
mrsulki - 2016-10-11, 22:58
Ważę 115kg syn około 65kg razem łaziliśmy po dachu(tam gdzie blacha reflowana i po alkowie) montując solar, a sam to już nie pamiętam ilę razy byłem na nim, skakałem bujałem kamperem i nic.
yuras - 2016-10-11, 23:46
prof-os napisał/a: | Ja mimo moich 115kg na dach mojej starej Franki wchodziłem. |
mrsulki napisał/a: | Ważę 115kg |
U mnie tyż 115Kg, czy to jakaś norma. Dach myję karcherem w rytmie walca przynajmniej raz w roku.I jest to jakieś tworzywo.
Andrzej 73 - 2016-10-12, 00:01
A ja już myślałem , że jakiś dziwny jestem i tylko ja chodzę po dachu kampera.
115kg nie ważę , ale do chudzielców nie należę.
Gdzieś na forum był filmik jak na dach kampera ładują samochód czyli wytrzymałość dachu jest spora.
andi at - 2016-10-12, 08:34
Andrzej 73 napisał/a: | A ja już myślałem , że jakiś dziwny jestem i tylko ja chodzę po dachu kampera.
115kg nie ważę , ale do chudzielców nie należę.
Gdzieś na forum był filmik jak na dach kampera ładują samochód czyli wytrzymałość dachu jest spora. |
Tutaj masz https://www.youtube.com/watch?v=xS9mo5KmWG0
BIGL - 2016-10-12, 21:51
Oglądałem kiedyś kamperka na sprzedaż i zauważyłem w środku złamaną listwę dachową (konstrukcyjna- centralnie na środku), właściciel powiedział że jeden z oglądających wybrał się na dach aby sprawdzić solary. Dodam że drewno było w bdb stanie. Facet był lekko podłamany.
Sam po swoim mogę łazić, ale obcego bym nie wpuścił.....
Myślę że nie o wytrzymałość tu chodzi , a o umiejętność poruszania się po takim dachu.
mischka - 2016-10-13, 10:14
Może zmienimy temat na "czy powinniśmy chodzić po dachu kampera" ?
Temat jest zupelnie inny
Wojciechu - 2016-10-13, 10:19
Na zakończenie tematu "chodzę po dachu kampera", muszę napisać, że flim z samochodem na dachu zrobił na mnie wrażenie.
Andrzej 73 - 2016-10-13, 12:49
prof-os napisał/a: | że flim z samochodem na dachu zrobił na mnie wrażenie. |
W przedstawionym filmiku na dachu wylądował Ford Kuga I nie wiem jaka jest waga jedynki , ale nasza Kuga II waży 1651 kg.
ZEUS - 2016-10-13, 16:44
nagranie wygląda na niezmanipulowane ale marketingowcy wiele potrafią...
Socale - 2016-10-13, 20:29
Nagranie/film może autentyczny, ale kamper musiał być odpowiednio przygotowany, wystarczą zwykłe podpory wewnątrz z kantówek 3x3cm, pionowo ustawionych od podłogi do sufitu i już mamy główny ciężar przenoszony na ramę.
Ponadto rozkład mas.
W czym problem zrobić wrażenie?
Najważniejsze by nie dać się ogłupić, mało kto odważy się to sprawdzić na swoim kamperku a nawet jeśli, to taki marketing po nie udanej próbie warty jest gwarancyjnej wymiany na cały nowy - już z klauzulą by bez przygotowania nie próbować stawiać Kugi ani nawet Lieger'a na dachu.
ZEUS - 2016-10-13, 21:04
ja na pewno nie będę weryfikował wiarygodności...( chociaż marka ta sama co na filmie... )
andi at - 2016-10-14, 10:42
Socale napisał/a: | Nagranie/film może autentyczny, ale kamper musiał być odpowiednio przygotowany, wystarczą zwykłe podpory wewnątrz z kantówek 3x3cm, pionowo ustawionych od podłogi do sufitu i już mamy główny ciężar przenoszony na ramę.
Ponadto rozkład mas.
W czym problem zrobić wrażenie?
Najważniejsze by nie dać się ogłupić, mało kto odważy się to sprawdzić na swoim kamperku a nawet jeśli, to taki marketing po nie udanej próbie warty jest gwarancyjnej wymiany na cały nowy - już z klauzulą by bez przygotowania nie próbować stawiać Kugi ani nawet Lieger'a na dachu. |
A ile tych kantówek jest .Cztery koła to cztery kantówki, czy na zapas tez jest kantówka .No i lewarki pod samochodem
rjas - 2016-10-14, 20:45
No ale miał być koniec "o dachu"
mea culpa, mea culpa
Brodacz77 - 2016-10-26, 23:31
Niniejszym chciałbym zakończyć wątek "czy należy chodzić po dachu" - tzn. "Kupie kampera - warunek.....".
Stałem się dziś posiadaczem Challengera Mageo 163 - 2005, 2.8JTD
Czy szczęśliwym posiadaczem - to czas pokaże
Profilaktycznie - aby tematowi stało się zadość (pochwal się, opisz itp.) - nie zamykam wątku - szczegóły wkrótce, jak ochłonę i emocje miną.
Milano - 2016-10-27, 01:37
Gratuluję ,fotki będą mile widziane
Wojciechu - 2016-10-27, 07:22
Gratulacje i szerokości
MILUŚ - 2016-10-27, 08:14
No to prosimy o fotki
światowiec - 2016-10-27, 09:35
Gratulacje
Rambler - 2016-10-27, 17:44
Też się cieszę .
ZEUS - 2016-10-27, 17:55
dołączam z gratulacjami i również czekam na fotki oraz pierwsze wrażenia...
ABCkamp.pl - 2016-10-27, 21:53
Gratulacje i czekamy na fotki
dj.Adi - 2017-01-20, 02:57
Rambler napisał/a: | Cóż Brodaczu77 , tylko współczuć... Ludzie to normalnie wstydu nie mają....
A honor to pojęcie z rycerskich czasów...
Właśnie znalazłem takiego honorowego rycerza koło mnie... Fiat Ducato Perfekt zadbany.. kańciapa na FULLU ideał.. orginał lakier!!
https://www.olx.pl/oferta...html#751a7f948c |
Witam. Oglądał ktoś tego ideała?
mich007 - 2017-03-02, 12:16
Znajomy szuka kampera dla 5-6 osob, alkowa + lozko pietrowe. Budżet ok.50tyś zł
Ktoś coś??
|
|