Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Grecja - Warto zabrać rowery do Grecji?

JacekL - 2017-01-30, 21:33
Temat postu: Warto zabrać rowery do Grecji?
Witam wszystkich bywalców Greckich wysp i "palców" ;) .

Planuję moją pierwszą Grecję na przełomie czerwca i lipca 2017 i w związku z tym mam pytanie jak w temacie: czy zabieracie rowery do Grecji i czy jest tam gdzie pojeździć? Dodam, że planujemy większość noclegów na dziko przy plaży.

Druga moja wątpliwość dotyczy uzupełniania zapasów słodkiej wody w kamperze, skąd ją brać? Czy to może stanowić problem?
Wszelkie rady i podpowiedzi przyjmę z wdzięcznością.

Barbara i Zbigniew Muzyk - 2017-01-30, 21:47

Boże,woda, w Grecji wszędzie,bez problemów,to nie twardy zachód,gdzie wode masz w automatach i to niekiedy platnych :?: co do rowerów,to nie ma w Grecji ścieżek rowerowych :!: :!: takich kolorowych jak np. w Hiszpanii ,nie widziałam żadnych.Niemcy maja rowery,jeżdża do sklepów w miasteczkach :!: :!:
JacekL - 2017-01-30, 22:19

Dziękuję Wam bardzo, czytam stale Wasze posty i relacje - nie tylko o Grecji. O tej wodzie coś było ale nie mogłem odszukać. Na przełomie roku chciałem zatankować wodę w Słowenii i nawet za pieniądze nie bardzo było gdzie, bo zakręcona. Trzeba było żebrać na stacjach benzynowych.

Co do rowerów to dwa powinny wystarczyć. A co z amatorami cudzej własności podczas biwakowania na dziko? Macie jakieś przykre doświadczenia?

marekoliva - 2017-01-30, 22:30

Z rowerów korzystaliśmy, nam się przydały,

JacekL napisał/a:
A co z amatorami cudzej własności podczas biwakowania na dziko?


stawaliśmy tylko na dziko, żadnych problemów, przykrych zdarzeń.

Z wodą tak jak Barbara napisała, jest wszędzie.

Bronek - 2017-01-30, 22:34

Ja już rowerów nie będę zabierał. Możne jakiś jeden stareńki leciutki ?

Ale nie będąc cyklistą i fanem tego stylu poruszania w teperaturach greckich i ich konfiguracji terenu, w/w braku ścieżek, rower dla mnie odpada.
2x mieliśmy i nawet z psem, jazda dalej jak 10 km, to średnia przyjemność. Szczególnie po drogach publicznych.

Nawet elektryczne, które teraz mamy zostawiamy.

Wolę w miejsce rowerów wziąć jakiś nadbagaż. Woda? Agregat, ponton.......

Na miejscu ewentalnie skuterek lub autko wypożyczyć jak przypil chęć jazdy bez kampera.

Natomiast miłośnicy bików... wiadomo zawsze i wszędzie. :bigok

Ps. Zależy, też ile zabawek Twój pojazd pomieści i "udźwignie?" DMC

JacekL - 2017-01-30, 22:42

Dzięki Marku za głos w dyskusji. W Chorwacji też niby nie ma gdzie jeździć ale zawsze zabierałem komplet rowerów i zawsze się przydały. (raz jeździłem nawet prawie godzinę po autostradzie za Lublianą - taki był korek :szeroki_usmiech

Ale z tą dostępnością wody to super sprawa :wanna:

JacekL - 2017-01-30, 22:49

Bronek napisał/a:
Ja już rowerów nie będę zabierał. Możne jakiś jeden stareńki leciutki ?

Ale nie będąc cyklistą i fanem tego stylu poruszania w teperaturach greckich i ich konfiguracji terenu, w/w braku ścieżek, rower dla mnie odpada.
2x mieliśmy i nawet z psem, jazda dalej jak 10 km, to średnia przyjemność. Szczególnie po drogach publicznych.

Nawet elektryczne, które teraz mamy zostawiamy.

Wolę w miejsce rowerów wziąć jakiś nadbagaż. Woda? Agregat, ponton.......

Na miejscu ewentalnie skuterek lub autko wypożyczyć jak przypil chęć jazdy bez kampera.

Natomiast miłośnicy bików... wiadomo zawsze i wszędzie. :bigok

Ps. Zależy, też ile zabawek Twój pojazd pomieści i "udźwignie?" DMC


Zabierasz agregat? Solary nie dają rady? Ja wożę agregat tylko zimą, myślisz, że może się przydać latem w greckim słońcu?

Co do pojemności to mam sporą, co do DMC (udźwigu) - lepiej nie mówić. :bajer

Bronek - 2017-01-30, 23:10

To przykład, coś za coś. :lol: Nie wszyscy są posiadaczami solarów
A i klima normalna jaką mam teraz już nie pójdzie na solarach.

Poprzednia "split" mała 4 h w pełnym słońcu dawała radę
Dometic 2000 sprawdzałem ok 30minut w moim układzie solarów i akumulatora.
200w i ok 130 Ah
Dla klimy, brałbym. Gdybym przewidywał dzikie pobyty.

Moje elektryki ważą z akumulatorami itp ok 60 kg.
Chyba alternatywą na Grecję za rowery byłby ponton. Oczywiście pożądny waży więcej. Ale dobre i to, Po za tym bagażnik rowerowy to dodatkowe miejsce na bagaż. Box z agregatem i benzyną. w/w ponton?

To kwestie bardzo indywidualne. :spoko

Spax - 2017-01-31, 00:03

Rowerem po Grecji w czerwcu/lipcu/sierpniu/wrześniu to tzw. "hardcore". Ja ani razu nie widziałem miejscowych przemieszczających się w tych miesiącach rowerem. Inne nacje owszem: w kaskach, rękawiczkach, sztucznych gaciach i bluzeczkach :shock: - i nikt im wody nie mógł dać, bo śmierdzieli na kilometr.
Cyryl - 2017-01-31, 06:14
Temat postu: Re: Warto zabrać rowery do Grecji?
JacekL napisał/a:
Warto zabrać rowery do Grecji?

to pytanie przypomina: czy warto wziąć do Grecji papier toaletowy?
to tylko zależy od Ciebie, nie - czy warto, ale czy będziesz miał ochotę, w tym wypadku pojeździć.
jeżeli amator cyklista ma ochotę pojeździć, to będzie miał okazję w każdym kraju.
ja jeżdżę kamperem cały rok i w ostatni weekend zrobiłem dwie wycieczki rowerowe po polach, po śniegu. dla wielu rower jest nieodłącznym wyposażeniem kampera nie ważne gdzie jadą i w jakiej porze. dla innych potrzebny jest czasami, dla kolejnych zbędny.
to Ty decydujesz, bo skąd inni użytkownicy mają znać Twoją determinację w kierunku wycieczek rowerowych.

Andrzej 73 - 2017-01-31, 06:44

Jeździłem po Grecji rowerem , jeździłem ja (jako były kolarz) dawałem radę , rodzina raczej prowadziła swój rower.
Zależy od rejonu , ale przeważnie górki i jeśli jedziecie latem to gorąc.
Jak masz alternatywę to proponuję skuter.
:spoko

JacekL - 2017-01-31, 06:59

Spax The Dog napisał/a:
Rowerem po Grecji w czerwcu/lipcu/sierpniu/wrześniu to tzw. "hardcore"..... Inne nacje owszem: w kaskach, rękawiczkach, sztucznych gaciach i bluzeczkach :shock: - i nikt im wody nie mógł dać, bo śmierdzieli na kilometr.


Solidny argument :haha: .

Reasumując: rower dla zapalonego cyklisty - niezbędny; dla turystów pieszo-wodnych - pomocny przy zwożeniu zakupów. Dzieciaków raczej nie katujemy wycieczkami w pełnym słońcu, ścieżek rowerowych brak nie to co na Madziarach.

Bronek - 2017-01-31, 07:19

Ot tu pies i żona umęczna 2014.

Dawaliśmy radę ale to był wrzesień

JacekL - 2017-01-31, 07:23

Widzę, że piesek to ma nawet profesjonalną klatkę bezpieczeństwa. :brawo:
Bronek - 2017-01-31, 07:51

Żonie klatki pożałowałem :lol: Głupio by wyglądała. To kobieta 50+

Ona ma pas cnoty, bardziej odpowiedni dla nobliwych dam :mrgreen:

zbyszekwoj - 2017-01-31, 08:13

Miałem rowery , ale nie użyłem ani razu, ale to była objazdówka najdłużej 2 dni w jednym miejscu.
marekoliva - 2017-01-31, 09:25

Jeśli środek lata to napewno rowerowa mordęga, my byliśmy we wrześniu. Temperatura spokojnie pozwalała na rowerowe wędrówki.
ANDROCH - 2017-01-31, 11:15

Przez ostatnie lata docelowym miejscem dla nas jest Grecja , tylko w zeszłym roku spędziliśmy między innymi tam urlop od maja do września i nie wyobrażam sobie nie zabrać z sobą rowerów, mimo tego że zabieramy jeszcze ze sobą motor który warzy ponad 160 kg . My też w tym roku zaczynamy start do Grecji z końcem kwietnia, być może że gdzieś tam się spotkamy . :spoko
JacekL - 2017-01-31, 13:38

Chciałbym mieć tyle urlopu co Ty Androch. Do zobaczenia :spoko
Aran-70 - 2017-01-31, 14:14

Bronek napisał/a:
Ot tu pies

Dawaliśmy radę ale to był wrzesień


A co to za rasa pieska?
Arek

Bronek - 2017-01-31, 14:55

Maltańczyk z lekka spasiony.
Od roku mamy Pudla 11letniego o usposobieniu szczeniaczka.

"Wacik " - maltaczyk, to Wicepierdoła, który zajął by drugie miejsce w Konkursie na Pierdołę, bo to taka pierdoła.
Nawet koty go nie szanują..
Wymaga terapii behawioralnej. :lol:

Wtedy jeszcze był jedynym Władcą



Tu jego ciemiężyciel Tofik bezzębny

Aran-70 - 2017-01-31, 16:44

My też mamy maltanczyka wyrosnietego, który niestety jest żywy i bardzo mądry
Arek

Barbara i Zbigniew Muzyk - 2017-01-31, 17:03

Piekne pieski,mnie podobają się tez bolonczyki,ale to nie rowery :?: :?:
Bronek - 2017-01-31, 17:03

Temat rowerowy, i grecki!


a rowery mają dwa pedały ,


do tego "miłość grecka "

i pozycja " na pieska"

tłumaczy naszą psią dygresję. :lol:

Ps.
Mój Wacik jak dobrzee pojje, to bzyka podobnego misia. Choć to psi kapłon. :? Miś musi być w sukience. a jak mu ją zdjąłem, to Wacika już tak nie pociąga. Taki to pies - fetyszysta.

A i żeby nie było, to nie mam nic, do pozycji i preferencji.. oraz braku jaj :roza:

Wacik z kolegą (ad tematyka rowerowa) :bigok


JacekL - 2017-01-31, 18:34

Bronek napisał/a:
Żonie klatki pożałowałem :lol: Głupio by wyglądała. To kobieta 50+

Ona ma pas cnoty, bardziej odpowiedni dla nobliwych dam :mrgreen:


Czyli coś takiego: :?:

http://imgur.com/a/rQOxj

Tematów rowerowych ciąg dalszy :ok

Bronek - 2017-01-31, 18:47

i :pifko za... poczucie...

Nie żebym nie ufał, ale strzeżonego PB...

Łańcuch, to też z rowerem się kojarzy :lol:

Grecki kult ciała.

Wracając do rowerów, to ewentualnie dla normalnych ludzi a nie cyklistów :lol: elektryki. Z tym , żeo większej mocy,. Wg mnie dla chłopa ok 500 Wat. Oczywiście dla dłuższych wycieczek w górzystym terenie.

zbyszekwoj - 2017-01-31, 19:46

Bronek napisał/a:
dla normalnych ludzi a nie cyklistów elektryki.


Wszystko zależy od peselu. Przed godziną opchnąłem górala za stówę, a klient w mrozie i po śniegu pojechał na nim do domu 15km :zimno , ale miał koło trzydziestki.

JacekL - 2017-01-31, 20:29

Dzięki Bronku za piwko!

Po dokładnej analizie temperatur w lipcu i mojego PESEL-a - zaczynam się rozglądać za jakimś pontonem lub deską (SUP) :surf:

rakro1 - 2017-02-10, 12:04

Witaj Androch,jak miło Cię spotkać.Ale przecież Ty nie lubisz rowerem,kochasz motor.Pozdrowienia dla Was.P.S. na "naszej" plaży w Azapico był nalot Policji w zezłym roku i mandaty ale nas ominęłło.Piękne to miejsce,może uda się w tym roku spotkać.A co do rowerów - zawsze warto,chociaż jeden dla seniora,na wycieczkę,gdy reszta załogi opala się i pływa.Dobra rada - zabrać zapas kilku dętek.Jest mnóstwo kolców czekających na Was.Dętka potrafi strzelić też na słońcy,gdy rower stoi i jest dobrze napompowane koło.
Misio - 2017-02-11, 15:36

rakro1 napisał/a:
Witaj Dobra rada - zabrać zapas kilku dętek.Jest mnóstwo kolców czekających na Was.Dętka potrafi strzelić też na słońcy,gdy rower stoi i jest dobrze napompowane koło.


Dobra rada. :lol:

Jednego dnia latałem dętkę trzy razy. :oops:

Lepiej zabrać zapas dętek. :spoko

ANDROCH - 2017-02-11, 22:45

rakro1, Witam nie wiem jak to się stało że żeśmy się nie spotkali , staliśmy tam gdzie zawsze i mieliśmy dwa naloty policyjne w lipcu i sierpniu .W tym roku też tam będziemy .
Pozdrawiamy :bigok

rakro1 - 2017-02-11, 23:08

Szkoda,że tam nie dojechaliśmy.Wcześniej zaprzyjaźniliśmy się z Czechem i on nam o tym opowiadał więc ominęliśmy to miejsce.Startujemy w połowie czerwca,przez Bułgarię,chyba.Na pewno się spotkamy.Pozdrowienia dla Eli i Ciebie,również od Madzi :spoko
jedrek49 - 2017-02-12, 09:10

witam
piszecie o tym wspanialym miejscu w Grecji,dajcie namiary ,bo w maju i czerwcu sie wybieramy,na odpoczynek w Grecji
jedrek49

rakro1 - 2017-02-12, 09:34

Jasne.Chętnie.Później,na mapę muszę zerknąć :spoko
rakro1 - 2017-02-12, 14:54

Jedrek49 - ta okolica to najbardziej znana i uczęszczana część Grecji(bo najbliższa Polski)czyli Chalkidiki i jej środkowy półwysep Sithonia,jej południowa część.Jest na tyle nietknięta cywilizacją i omijana przez turystów,że idealna dla naszych celów.Jadąc od Nikiti (gdzie też można stanąć ale kompletnie nie ma klimatu ) w stronę Toroni przed miejscowością Destenika trzeba skręcić z głównej drogi w prawo.Nie pamiętam czy nadal stoi niebieska tablica z nazwą nieczynnego hotelu Azapico.Skręt w tym miejscu 40.016178, 23.868925 i zjeżdżasz do spodu.Piękna plaża i ślady po opuszczonym kampingu.Lepsze miejsce postojowe jest bliżej rzeczki - tam jest super wejście do wody.Dalej,w stronę góreczki z kapliczką i WODĄ !!! jest w podwodna skała z jeżowcami ok3-4 metry od brzegu i trzeba wchodzić w butach.Są komary ale jak w zegarku przylatują o określonej porze na np.30 minut i znikają.W rzeczce są żółwie,dokarmiane.Wzdłuż morza jest stara szutrowa droga na spacery lub rower.Na zachód można dotrzec do fajnego kampingu jeśli ktoś lubi.W drugą stronę,następna miejscowość za Desteniką robi się zakupy i knajpy.Jeżdzimy tam rowerami,najlepiej główną drogą i nie ma problemu,nie ma ruchudużego.Spróbuję wkleić kilka zdjęć na zachętę.
Track222 - 2017-02-12, 15:00

rakro1 napisał/a:
.........Nie pamiętam czy nadal stoi niebieska tablica z nazwą nieczynnego hotelu Azapico.Skręt w tym miejscu 40.016178, 23.868925 i zjeżdżasz do spodu.................


Akurat kolego ten wjazd na Azapico jest beznadziejny, wąsko, stromo, momentami nie widać drogi tylko same krzaki itp. Pozdrawiam

rakro1 - 2017-02-12, 15:10

jedrek49 - gdybyś chciał coś więcej to może na priv. mam jeszcze kilka fajnych miejsc godnych polecenia,nie tylko na północy Grecji.Ale najfajniej włócząc się samemu takie miejsca znajdować.Długi urlop i kasa na paliwo.Ukochane moje miejsce to Peloponez a zwł.Elaia,przed Kyparissią,choć w ostatnich latach znaczne tereny ktoś wykupił i dużo się popsuło.W moim odczuciu Elaia zasługuje na miano miejsca wybitnego - cięń,woda z kranów i przepękne morze.Wiele osób z C.T. tam bywało ale jakoś opisy bez ekstazy.Mógłbym tam siedzieć kilka miesięćy,cudo.No i kuchnia w hoteliku - właściciel Wasilij i jego rodzina gotują wspaniale.Nie wszędzie tak w Grecji gotują.Nie lubią Niemców choć z nich żyją.Polaków uwielbiają.Na północy nie lubią za to Bułgarów a nas przeciwnie.Fajnie z tym się spotykać bo nie wszędzie tak jest w europie.
jedrek49 - 2017-02-12, 15:41

witam
Rakro1
dziekujemy za opis i namiary tego miejsca
odezwe sie
jedrek49

JacekL - 2017-02-12, 21:30

rakro1 napisał/a:
jedrek49 - gdybyś chciał coś więcej to może na priv. mam jeszcze kilka fajnych miejsc godnych polecenia


Jak można to ja też poproszę kilka namiarów na ciekawe miejsca na nocleg przy plaży w rejonie halkidiki

rakro1 - 2017-02-12, 22:03

JacekL - jasne,jeśli uda się do czegoś przydać to super,jak coś będę opisywał to Ci doślę.
Tamtam - 2017-02-27, 22:16

Track222 napisał/a:
rakro1 napisał/a:
.........Nie pamiętam czy nadal stoi niebieska tablica z nazwą nieczynnego hotelu Azapico.Skręt w tym miejscu 40.016178, 23.868925 i zjeżdżasz do spodu.................


Akurat kolego ten wjazd na Azapico jest beznadziejny, wąsko, stromo, momentami nie widać drogi tylko same krzaki itp. Pozdrawiam


To jak tam najlepiej dojechać?

Pozdrawiam

rakro1 - 2017-02-27, 22:41

Dojazd jak opisałem.Jest to nie czteropasmówka,niestety.Początek asfalt lekki spadek i szerokość na jedno auto ale nie ma tam ruchu.Można też przejść na nogach aby zbadać teren.Zjazd krótki,potem brak asfaltu a droga,szutrowa przechodzi wręcz przez wyschniętą rzeczkę i jedzie się naprawdę fajnie.Jeśli ja mówię,że fajnie to znaczy,że nie ma żadnych problemów - z wiekiem niestety nasilają mi się lęki odnośnie szutrów zwłaszcza,często Madzia musi do mnie mówić "jest spoko,nie patrz w przepaść ( i tak patrzę) " i powoli przejeżdżamy.Do Azapico naprawdę jest super dojazd a im trudniej go znaleźć tym mniej ludzi.Dopiero na miejscu,zwiedzając nadmorską szutrową drogę okazuje się,że można było zrobić zjazd wcześniej - są dwa kolejne i jeden po przejechaniu opisanego przeze mnie - przez Destenikę.Ale tych dróg ja już od kilku lat nie lubię.SZuter,ciasne zakręty,przed którymi trąbi się i strachliwa wyobraźnia jak moja jeździ tam na rowerze lub spaceruje.Mogę Was tam zaprowadzić,jak będę na miejscu - czerwiec i wrzesień.
Spax - 2017-02-27, 22:45

Tamtam napisał/a:
Track222 napisał/a:
rakro1 napisał/a:
.........Nie pamiętam czy nadal stoi niebieska tablica z nazwą nieczynnego hotelu Azapico.Skręt w tym miejscu 40.016178, 23.868925 i zjeżdżasz do spodu.................


Akurat kolego ten wjazd na Azapico jest beznadziejny, wąsko, stromo, momentami nie widać drogi tylko same krzaki itp. Pozdrawiam


To jak tam najlepiej dojechać?

Pozdrawiam


Zostaw samochód na górce i z buta zbadaj okoliczności dojazdu. To tylko niecały kilometr. Czasami mam wrażenie, że koledzy próbują zatrzymać dla siebie fajne miejscówki i wtedy takie jak powyżej odpowiedzi padają. :spoko
PS
podkreślam "wrażenie"

rakro1 - 2017-02-27, 22:55

Jestem jak szczeniak machający ogonem do każdego i każdemu chcę jak najlepiej doradzić,oczywiście wg.mojego gustu.A faktycznie fajnie mają kampery ze skuterkiem - wtedy zagląda się w każdą dróżkę.Ja nie mam miejsca na skuter ale może drony to przyszłość - Spax The Dog - domyślam się,że nie mnie krytykujesz ale też myślę,że Track222 chciał przekazać swoje odczucia.Teraz każdy musi sobie sam wybrać ...
Spax - 2017-02-27, 23:06

Absolutnie nie krytykuję. :ok Sam już nieraz podreptałem w tę i nazad co by sprawdzić okoliczności. Pewnie, że super jest mieć skuterek. Tylko odpinanie go co chwila celem sprawdzenia możliwości dojazdu, to jednak rzecz upierdliwa. Dron! To jest to.
rakro1 - 2017-02-27, 23:11

Faktycznie,trzeba założyć nowy temat - DRON !!!!!!!! :spoko :spoko :spoko
Tamtam - 2017-02-27, 23:18

Spax The Dog napisał/a:
Tamtam napisał/a:
Track222 napisał/a:
rakro1 napisał/a:
.........Nie pamiętam czy nadal stoi niebieska tablica z nazwą nieczynnego hotelu Azapico.Skręt w tym miejscu 40.016178, 23.868925 i zjeżdżasz do spodu.................


Akurat kolego ten wjazd na Azapico jest beznadziejny, wąsko, stromo, momentami nie widać drogi tylko same krzaki itp. Pozdrawiam


To jak tam najlepiej dojechać?

Pozdrawiam


Zostaw samochód na górce i z buta zbadaj okoliczności dojazdu. To tylko niecały kilometr. Czasami mam wrażenie, że koledzy próbują zatrzymać dla siebie fajne miejscówki i wtedy takie jak powyżej odpowiedzi padają. :spoko
PS
podkreślam "wrażenie"


Miejscówka jest znana i opisana w wielu zachodnich aplikacjach do kamperwoania.
Skoro jednak ktoś twierdzi że zna lepszy dojazd to chętnie o nim przeczytam.
Trochę mnie zmartwił nalot policji i mandaty. Wiadomo jakiej wysokości wlepiali mandaty?

Pozdrawiam

Spax - 2017-02-27, 23:18

:bylo http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=18850
Może załóż jakiś dedykowany :)

rakro1 - 2017-02-27, 23:57

Anrdoch opisywał dwie kontrole i jakby przeżył.Mi opisywał kamperowiec czeski ,że jego kolega ze Zwolenia dostał mandat więc ominołem to miejsce.Z moich doświadczeń - policja przyjeżdża,spisuje dane i prosi o opuszczenie miejsca.W tym miejscu stoją te same załogi od lat,bliżej rzeczki -- kilka z Niemiec i Grecy,ciekawe jak z nimi.Grecja jest tak duża,że można jeździć w koło.Kiedyś tak umykałem na peloponezie i zakotwiczyłem na wyspie Kefalonia - obok Zakyntos.Fajnie i spokój.W swojej bezmyślności zjechałem tam do zatoki Myrtos - pięknie.2x zgasło mia auto na zjeździe a cały spędzony tam obmyślałem jak wrócić.Ale warto było (+/-)..
JacekL - 2017-07-13, 09:20

Wracając do tematu ...
Po pobycie mam własne przemyślenia co do rowerów. Sportowcy i zapaleni cykliści niech zabiorą, a zwykłym turystom niewprawionym w jeździe po piachach lub po górskich trasach wystarczy jeden góra dwa rowery na rodzinę. Żeby podjechać do sklepu itp. Ja obydwa rowery zdjąłem tylko raz a jeden rower był użyty kilka razy przez młodszego syna, głównie podczas dwudniowego pobytu na dość dużym kempingu.

Dużo przydatniejszy okazał się ponton.

Pozdrawiam

rakro1 - 2017-07-13, 19:07

Z wiekiem (m.innymi) to się zmienia.Dwa dni temu,tuż po powrocie z Grecji kupiłem skuter.Już nie chce się jeździć rowerem w ponad 40 stopniach i górach.I siły coraz mniejsze.Ponton woziłem i materacyki różne ale dla mnie to kłopot większy niż pożytek i ostatnio nawet nie wyciągałem z auta. Starość/Dojrzałość i zmienia się filozofia życiowa.Pozdrawiam wszystkich
Bronek - 2017-07-13, 19:24

:mrgreen:
Taaaaa.. Ostatnio jakoś wypożyczam pojazdy.

Jak zabierałem, to albo nie było okazji, chęci czy potrzeby.

Jak się taka pojawiła, to akurat nie wziąłem.

Dziwne to wszystko.

:mrgreen:

Konkretnie w Grecji i tym podobnych krajach górzysto/gorących rowery zabrałem raz i starczy. Nawet elektryczne zostawiam. Będziemy jechać w tym kierunku i lokalizuję wypożyczalnie samochodów lub ostatecznie skuterów.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group