Grecja - Jedziemy pierwszy raz do Grecji i mamy duuużo pytań :)
Stanek - 2017-03-29, 08:13 Temat postu: Jedziemy pierwszy raz do Grecji i mamy duuużo pytań :)Witam
Jak w temacie. W tym roku planujemy po raz pierwszy wybrać się do Grecji. Założyłem ten wątek bo wiem wielu z Was ma obcykany ten kierunek i może podzielą się doświadczeniami. Oczywiście czytam relacje, ale im więcej czytam tym więcej mam pytań. Do rzeczy. Planujemy jechać drogą lądową przez Słowację, Węgry, Serbię, Macedonię. Na początek mam kilka pytań odnośnie dojazdu:
1. Ktoś może polecić jakieś fajne miejsca/atrakcje na trasie dojazdowej gdzie można zrobić sobie przerwę w podróży? Na pewno chcemy zatrzymać się w Tatralandii na Słowacji. Może na jakieś małe zwiedzanie Budapeesztu, a może polecicie jakieś termy po drodze wiem, że Węgry z nich słyną.
2. Kolejne pytanie o tankowanie na trasie. Oczywiście z Polski wyjazd z pełnym bakiem, ale co dalej? Wyszukałem w necie, że najtaniej jest w Macedonii, ale jak tam wygląda sytuacja z płaceniem na stacjach? Da się kartą czy tylko gotówka? Jak gotówka to czy da się zapłacić w euro? Może macie jakieś doświadczenia z tym związane. Może polecicie jakąś stację paliw.
3. Jeśli chodzi o samo kamperowanie to w wielu relacjach piszecie, że nie ma problemu z nabraniem wody. Ja mam pytanie o proces odwrotny czyli zrzutem szarej wody i wyprowadzeniem kota. W zeszłym roku byliśmy w Hiszpanii i Portugalii i tam nie było żadnego z tym problemu bo w zasadzie codziennie mieliśmy po drodze jakiś serwis kamperowy. Jak to wygląda w Grecji?
Na początek tyle. Myślę, że tych pytań będę miał więcej w miarę postępu planowania. Czekam na Wasze doświadczenia, a pewnie nie tylko mi się przydadzą bo osób, które zamierzają pierwszy raz jechać w tym kierunku pewnie jest więcej. Ja obiecuję zrobić solidną relację z podróży.Bim - 2017-03-29, 12:03 Jak już założyłeś wątek to zrób zarys trasy, preferencje odnośnie winiet, czasu wyjazdu
Bo jak zaczniemy doradzać to podejrzewam , że urlopu Wam braknie
Co to tankowania to ja dolewam w Serbii,
tankuje się w Macedonii , płatność kartą lub euro przelicznik 1eu 60 mkd na stacji paliw lub kantor 61.9
Piszę z tableta jak masz czas to nr tel pod avatremStanek - 2017-03-29, 14:26
Bim napisał/a:
Jak już założyłeś wątek to zrób zarys trasy, preferencje odnośnie winiet, czasu wyjazdu
Zarys trasy: dojazd przez Słowację, Węgry, Serbię, Macedonię. W samej Grecji chcemy troszkę poszwędać się po Chalkidiki, a potem przez meteory na Lefkadę gdzie mamy zamiar trochę powalczyć na windsurfingu, bo podobno tam fajne wiatry termiczne są. Podsumowując - generalnie północna Grecja. Południe zostawiamy sobie na następny raz. Co do winiet to myślę, że Słowację i Węgry przejedziemy bocznymi drogami (nie śpieszy się nam). Serbię i Macedonię autostradami, a w samej Grecji bocznymi drogami. Postoje najchętniej poza kempingami.Roberto - 2017-03-29, 18:17 Co do paliwa to faktycznie Macedonia jest spoko. Paliwo znacznie tańsze niż u nas i na dodatek na każdej stacji w tej samej cenie. Jak byś nie jechał to od granic Polski do Macedonii masz około 1100 km czyli w Serbii musisz się dotankować.
Jeśli chodzi o drogi to na Słowacji faktycznie można sobie podarować autostrady, ale Węgry zawsze pokonuję autostradami. Raz zrobiłem odstępstwo i później żałowałem...
Na Chalkidiki z wodą było różnie. Czasem musieliśmy szukać. Z kotem podobnie
Jeśli chodzi o termale na Węgrzech (byliśmy w kilku miejscach) to raczej mnie nie powaliły na kolana, ale to raczej sprawa indywidualnych upodobań. Bardziej pasowały mi w Besanowej na Słowacji, ale to raczej ze względu na fajne sauny. Natomiast jeśli chodzi o Węgry to ciekawostką mogą być baseny w skale w Miszkolcu.
W Serbii spodobały się nam forty w Belgradzie. Widok z murów na Dunaj i Sawę jest super.Bronek - 2017-03-29, 18:28 VIA Serbia Macedonia... Wyłącz telefon.
U mnie pomimo wyłączenia transmisji danych itp
Skasowano na ok 2000 zł w Serbii
Plus, po moim mailu łaskawie bez dociekania umorzył tą kasę
Czyli jest coś na rzeczy.
Niemile wspominam Serbię, napadnięto na Polki obok nas na dużej stacji pod Belgradem.
Pewnie, że każdy ma swoje preferencje.
Mnie te kraje smucą a przez biedne bezpańskie psy odstręczają.
Nie lubię Jugoli za XX wiek.Stanek - 2017-03-29, 18:30 Dzięki za garść informacji.
Lepiej dotankować w Serbii czy na Węgrzech?Stanek - 2017-03-29, 18:32
Bronek napisał/a:
Niemile wspominam Serbię, napadnięto na Polki obok nas na dużej stacji pod Belgradem.
Myślę, że przyczaimy się gdzieś na Węgrzech przed granicą i Serbię przelecimy tranzytem na raz.Bim - 2017-03-29, 18:46 Co do samej Grecji to podzieliłbym wyjazd na 2 zakładam że będziecie ok 3 tygodni.
Halkidiki i Meteory na raz z Basenami na Węgrzech dla przykładu
Mezakovecs z noclegiem przy termach alternatywnie Bogac z kempingiem i piwniczkami
Hajduszoboszlo z akuaparkiem i kempingiem
Berek z kempingiem.
Przy samej granic z Serbią za miejscowością Szeged w opcji bez winietek
Baseny w Morahalom z darmowym noclegiem pod kosciołem
Wjazd rano do Serbii przez przejście czynne od godz 7 rano małe kameralne bez kolejek.
Na basenach trzeba się liczyć ze zwiększona frekfencja w weekendy
W opcji drugiej docelowo z pobytem w Vasiliki kemping lub na dziko.
Po drodze zwiedzenie Skopje i Ohrydu jest parę fajnych miejscówek w drodze na Levkadę
To tak w skrócie tabletowym Stanek - 2017-03-29, 19:08
Bim napisał/a:
Co do samej Grecji to podzieliłbym wyjazd na 2 zakładam że będziecie ok 3 tygodni.
Minimum 4 tygodnie, a może nawet 5 tygodni.
Bim napisał/a:
Baseny w Morahalom z darmowym noclegiem pod kosciołem
Super czegoś takiego szukałem. Tylko gdzie ten kościół? Dobra znajdę.
Bim napisał/a:
W opcji drugiej docelowo z pobytem w Vasiliki kemping lub na dziko.
To miało być kolejne pytanie. Ktoś był w Vasilikach? Da się tam przytulić na dziko gdzieś przy wodzie, żeby na deseczce pośmigać? Podobno fajnie tam wieje.Bim - 2017-03-29, 19:30
Stanek napisał/a:
Ktoś był w Vasilikach? Da się tam przytulić
Da się ja wieżdzałem po lewej stronie rzeczki po prawej była opuszczna knajpa gdzie była woda ale to było 2 lata temu.
Jak sie ogarnę to moze ci wrzucę na Pw tylko trzeba szukać w notatkach Stanek - 2017-03-29, 20:15
Bim napisał/a:
Jak sie ogarnę to moze ci wrzucę na Pw tylko trzeba szukać w notatkach
Potwierdzam. Bardzo ważne!!! Mnie tylko na 65 € wykasowało bo taki mi Vodafone limit ustawił z automatu.
Cytat:
Myślę, że przyczaimy się gdzieś na Węgrzech przed granicą i Serbię przelecimy tranzytem na raz.
Ciężko będzie prawie 600 km. Bardzo dużo kontroli drogowych na autostradach - trzeba uważać na radary na mostach i za nimi. Na południu robią autostradę (nie wiem czy jest skończona). Ten kawałek był najcięższy, a Ty dojedziesz tam gdzieś ciężkim popołudniem.marekoliva - 2017-03-29, 21:36
Stanek napisał/a:
Lepiej dotankować w Serbii czy na Węgrzech?
Bez znaczenia ceny porównywalne
Stanek napisał/a:
Bim napisał/a:
Baseny w Morahalom z darmowym noclegiem pod kosciołem
Super czegoś takiego szukałem. Tylko gdzie ten kościół? Dobra znajdę.
Nocowaliśmy w bocznej uliczce przy samych termach, ciche, spokojne miejsce.Bim - 2017-03-29, 21:50
marekoliva napisał/a:
Nocowaliśmy w bocznej uliczce przy samych termach, ciche, spokojne miejsce.
Ja jak jestem to już wrzesień
z pod kościoła jest najbliżej do wejścia/wyjścia
w sezonie warto stanąć przy głownej ulicy na końcu term tam jest druga kasa mało uczęszczana płacąć dodatkowo 200 ft za opaskę można dowolnie wchodzić i wychodzic do kamperka w ciągu dniaAgostini - 2017-03-29, 22:40
Stanek napisał/a:
Da się tam przytulić na dziko gdzieś przy wodzie, żeby na deseczce pośmigać?
Da się...
Trzeba zająć miejsce przy murku (foto) oddzielającym plażę od drogi. Z tym miejscem może być słabo bo nie ma ich za wiele, ale jak już staniesz to możesz stać ile chcesz. Wprawdzie odwiedza czasami policja, ale tylko uprzejmie prosi żeby nie biesiadować.
Do samego centrum Vasiliki 200 m w prawo, 200 mertów w lewo spot windsurfingowy. Ale możesz startować spod kamperka. Żagielki jednak tylko tak na 6-7 m2.
Koniecznie musisz odwiedzić na zachodnim brzegu plażę Porto Katsiki. Lecznie próbuj dużym kamperem i na pewno nie w dzień kiedy jest trochę ruchu na drodze. Najlepiej skuterkiem jeśli go masz, a jak nie, to wypożycz na jeden dzień.
Bajeczne miejsce. Żelazny punkt wszystkich morskich wycieczek. Stanek - 2017-03-29, 23:39
Agostini napisał/a:
Trzeba zająć miejsce przy murku (foto) oddzielającym plażę od drogi
Z satelity właśnie to miejsce sobie upatrzyłem Dzięki za potwierdzenie moich przypuszczeń.Stanek - 2017-03-29, 23:47
Agostini napisał/a:
Z tym miejscem może być słabo bo nie ma ich za wiele, ale jak już staniesz to możesz stać ile chcesz.
Mam informację z ostatniej chwili. Podobno budują tam deptak i nie da się już wjechać. Zostanie chyba tylko ten kawałek betonowej drogi bliżej portu.Bim - 2017-03-30, 15:51 Miejsce postoju Vasiliki
Lub 200 m w lewo za rzeczką ale dojazd z drugiej strony. Tam stał Bułgar ponad tydzień czasu i wyczekiwał na wiatr
Tam stał Bułgar ponad tydzień czasu i wyczekiwał na wiatr
Nie załamuj mnie.Bim - 2017-03-30, 21:34
Stanek napisał/a:
Nie załamuj mnie.
Nie mam zamiaru
to było w połowie września widok niesamowity
woda jak kryształ na jeziorze pobłysk szkła na powierzchni ,po przebudzeniu i śniadanku kawaka na schodkach kamperka, no z racji stania zero biwaku , a tu płynie kawalkada wikingów w różnym wieku każdy stoji na desce ma pagaja w rączce i na komendę tego najstarszego który płynął oczywiście na końcu wypływaja w morze potem następna grupka sami serferzy bez żagli
dodam że miejsce urokliwe wszędzie deski się na brzegu poniewierają normalnie mekka
Napewno tam wieje Stanek - 2017-03-30, 21:39
Bim napisał/a:
to było w połowie września widok niesamowity
W połowie września to już może termiki nie było bo słońce już tak nie grzeje mocno.Bim - 2017-03-30, 21:47
Stanek napisał/a:
W połowie września to już może termiki nie było bo słońce już tak nie grzeje mocno.
W tym temacie to nie pomogę bo nie pływam. Może Agostini Cię podbuduje na duchu.
Ogólnie Levkada warta zaliczenia z Porto Katsiki jak nr 1Andrzej 73 - 2017-03-30, 22:10 Uważaj na Serbię.
Tam zawsze nas oskubią.
W październiku 2016 zrobili nas na stacji benzynowej.
Policzyli paliwo po ponad 6 zł /1L
Rada tankuj w Macedonii lub na bardzo dużych stacjach w Serbii , ale wcześniej zapytaj o płatność kartą lub przelicznik Euro za 1 litr ON.
Nam po zatankowaniu powiedzieli że terminal zepsuty mają.
Stanek - 2017-03-30, 22:21
Andrzej 73 napisał/a:
Rada tankuj w Macedonii lub na bardzo dużych stacjach w Serbii , ale wcześniej zapytaj o płatność kartą lub przelicznik Euro za 1 litr ON.
Chyba doleję paliwa na Węgrzech, a potem w Macedonii. Już kolejny głos żeby mieć się na baczności w tym kraju.Agostini - 2017-03-30, 22:25 Macedonię postrzegam jako, w gruncie rzeczy przyjazny kraj, ale jak dasz im okazję naciągną Cię. Na czymkolwiek, na stacji paliw, na bramkach. Taki folklor. Też chcą mieć odrobinę z tego turystycznego toru.
Co do pływania na Vasiliki...
Tam występuje termik, wiatr termalny. Ruch powietrza, który powstaje kiedy słońce przechodzi przestając ogrzewać jedno zbocze góry na inne. Powstaje wtedy różnica ciśnień i gwałtownie zaczyna wiać. Nie zabija, ale popływać można.
Taki wiatr zwykłe jak szybko powstaje, tak samo może zgasnąć. Jakby ktoś wyciągnął wtyczkę z gniazdka. Można czasami zegarek regulować. Tak jest np. na Gardzie, gdzie motorówki pływają i zgarniają tych, którzy zagapili się i nie mogą wrócić do brzegu.
Na Vasiliki, gdzieś tak koło 14:00 rusza i przez kilka godzin tłok na akwenie. Wszyscy na wodzie.Stanek - 2017-03-30, 22:33
Agostini napisał/a:
Macedonię postrzegam jako, w gruncie rzeczy przyjazny kraj,
Tu była mowa o Serbii, że naciągają. W Macedonii będziemy musieli gdzieś przycupnąć na noc bo na raz nie damy rady przejechać do Grecji.Stanek - 2017-03-30, 22:36
Agostini napisał/a:
Na Vasiliki, gdzieś tak koło 14:00 rusza i przez kilka godzin tłok na akwenie. Wszyscy na wodzie.
Naczytałem się o tym wietrze termicznym właśnie. Dwa lata temu chciałem popływać w Holandii na ich wewnętrznym morzu. Spot super. Wiatr podobno od morza zewnętrznego gwarantowany. Siedziałem trzy dni tam i kicha. Przez cały ten czas wiało od lądu Agostini - 2017-03-30, 22:43 Serbii nie lubię, też miałem mocno podejrzane zachowania na parkingach autostradowych.
Trzeba być ostrożnym, ale też nadmiernie nie demonizujmy. Jedźcie i dobrze bawcie się.
Grecja, szczególnie na pierwszy raz jest naprawdę super.Bim - 2017-03-30, 22:54 Nie popadajmy w skrajności typy Bronek w Serbii
Czy kanty w Macedonii.
To jest folklor balkanski
Jeżdżę już trochę i nie straszmy kolegów, którzy z trasy portugalskiej czy hiszpańskiej chcą posmakować kultury greckiej. To dwa inne światy nakazy zakazy trzeba brać z rozsądkiem.
Zastanawiam się czemu np Dakota na swoim blogu podsmiewa się z Muzyków którzy wyjechali w tym roku do Hiszpanii i ma radość że mieli przykre doświadczenia z 👮
Na Bałkanach w Grecji jest naprawdę bezpiecznie tylko trzeba zachować ostrożność i nie afiszowac się w miejscach publicznych z wolności kamperowej marekoliva - 2017-03-30, 22:58 Nie przesadzajcie tak z Serbią , trzy razy nocowaliśmy na stacjach benzynowych ( zawsze dużych) przy E-75, nigdy nic złego się nam nie przydarzyło. Za to naciągnęli nas w Macedonii przy zakupie wycieraczki, przez nasze gapiostwo, mieli okazję i wykorzystali ją .
Wszędzie coś może się przydarzyć nie unikniemy tego.jacek stec - 2017-03-30, 23:09 Byliśmy kilka razy w Serbii,ostatnio 2 tygodnie-normalny,fajny kraj,tylko trzeba zjechać z tych tranzytowych tras w głąb kraju-b eleganckie kompieliska termalne,a wschód Serbii to nasza Galicja 40 lat temu.W tym roku znowu ciśniemy do Serbii,tym razem na festiwal w Guczy.Stanek - 2017-03-30, 23:14
Bim napisał/a:
nie afiszowac się w miejscach publicznych z wolności kamperowej
Co masz na myśli? Możesz rozwinąć temat?Spax - 2017-03-30, 23:19
Bim napisał/a:
podsmiewa się z Muzyków którzy wyjechali w tym roku do Hiszpanii i ma radość że mieli przykre doświadczenia z 👮
Przyjdzie kryska na Matyska...
à propos Serbii - nie mam złych doświadczeń innych poza tymi z telefonem: nie używałem ani połączeń tel. jak i internetu. Rachunek jednak dostałem (2014) i to słony.Spax - 2017-03-30, 23:32
Stanek napisał/a:
Bim napisał/a:
nie afiszowac się w miejscach publicznych z wolności kamperowej
Co masz na myśli? Możesz rozwinąć temat?
Stoliczki, grile itd. itp. Chociaż i to zależy od miejsca w którym stoisz. Pojedziesz, zobaczysz, gdzie możesz a gdzie nie Bronek - 2017-03-30, 23:39 A propos doświadczeń.... każdy ma swoje.
W Serbii byłem cztery razy przejazdem z nocowaniami kamperem i kilka razy innymi środkami transportu.
Np. Tyle razy jechałem po pijaku i nigdy mnie nie złapali. Itd...
Więc opisujmy swoje wrażenia a nie komentujmy wg siebie innych.
U mnie 50% z tych kamperowych przejazdów było z nieciekawymi przygodami i to fakt. A czy ta połowa wystarczy by mile wspominać przejazd kamperem.?
O numerach w dawnych czasach, gdy na handel itp się jeździło nie wspominam. To był wtedy inny kraj i inni ludzie.
O Serbskich pogranicznikach też nie wspominałem . Kamera np. im się nie podobała i mało brakowało a mielbyśmy kłopoty. Niewielki nóż/scyzoryk Gardeny, jako broń sieczną potraktował i wziął sobie na pamiątkę...
I ja mam być, piewcą uroków tego kraju?
Widocznie miałem pecha.
Natomiast jazda w kupie, czy to kamperowej, czy motocyklowej, to inna bajka.
Oczywiście, wszędzie można źle trafić a szczególnie w okolicach większych miast i to w niemal całej europie. Normalka.
Ps. Telefon... 100% tylko 2g i logowanie do serbskich sieci bez transmisji danych . Wszystko wyłączone, tylko gsm i próbowali naciągnąć
Zero dzwonienia i odbierania telefonów
Biling był, jakbym pornole oglądał.
AD Grecja...
Jak staniesz np. na parkingu pod knajpą, to warto kawkę wypić i coś zjeść. Wtedy niemal na 100% będziesz mile widziany. A policja nie przyjedzie wezwana , by sprawdzić np czy kota nie wywaliłeś do rowu.jarek49 - 2017-03-30, 23:55 Temat postu: lipiec w Grecji
Stanek napisał/a:
Bim napisał/a:
nie afiszowac się w miejscach publicznych z wolności kamperowej
Co masz na myśli? Możesz rozwinąć temat?
Bim zapewne ma na mysli to , aby nie rozwijac rolety i nie biesiadowac przed kamperkiem,
szczegolnie gdy jestesmy dobrze widoczni w miejscu publicznym . W/w czynnosci mozesz
wykonac --jak staniesz nad morzem w raczej ustronnym--nie rzucajacym sie w oczy -miejscu
Morahalom-na tylach kosciola znakomite miejsce // duzy parking --bezplatny //
Korzystalem z tego miejsca kilkanascie razy jadac do Gr.---od 2015 r-startuje z ok.W-wy
i jade prosto do Cserkeszelo na kamping z basenami term. i stad zawsze ok.7 rano rozpoczynam jazde na nocleg do Macedonii m.Rosoman przy gl. drodze do Gevgelii.
1 etap--800 km --2 --tez ok.800 km---zapewniam--to naprawde nie jest meczace.
W m.Rosoman tuz przed straganami bazarowymi po lewej str. jest wylana plyta betonowa
wjezdzasz--kupujesz produkty owocowo-warzywne , a i na pokrzepienie ducha -tez cos sie znajdzie i spac---b. maly ruch aut poznym wieczorem i w nocy.
Mieszkasz w W-wie , a ja w okolicy ,tel. w avatarze--telefonuj , umowimy sie i przekaze
duzo wiecej info. o trasie i Chalkidiki .
PS. Pozdrawiam Jacku.Stanek - 2017-03-31, 08:01 Temat postu: Re: lipiec w Grecji
jarek49 napisał/a:
1 etap--800 km --2 --tez ok.800 km---zapewniam--to naprawde nie jest meczace.
800 km to dla nas hardcor, ale może ten drugi etap faktycznie tak będzie trzeba
jarek49 napisał/a:
W m.Rosoman tuz przed straganami bazarowymi po lewej str. jest wylana plyta betonowa
Czy to jest to miejsce? - [URL=https://www.google.pl/maps/place/41°31'13.1"N+21°56'42.5"E]Rosoman[/URL]
Na straganach jak płacisz. W euro czy masz lokalną walutę bo domyślam się, że nie kartą BaWa - 2017-03-31, 09:30
Stanek napisał/a:
W Macedonii będziemy musieli gdzieś przycupnąć na noc bo na raz nie damy rady przejechać do Grecji.
Proponuję spróbować tego miejsca.My co prawda nie spaliśmy tam bo za wcześniej było na nocleg jak dotarliśmy. Ale przed winiarnią znajduje sie parking i przypuszczam ,że jak wstąpicie do nich na winko to pozwolą zostać na noc. Przynajmniej do nas wyszli z taka propozycja. Dojazd z autostrady oznakowany.W weekend moge podać namiary GPS bo muszę w kamperze poszukać. Mam też kilka miejsc z Lefkady z zeszłego roku.Tydzień na samej Lefkadzie na dziko.niebieski-n2 - 2017-03-31, 09:31 Panowie, o co chodzi z tymi telefonami w Serbii?
Jeśli nie używam internetu czyli zablokuję transmisję danych (jeśli to w ogóle możliwe) lub posiadam archaiczny przedpotopowy aparat telefoniczny umożliwiający tylko dzwonienie - ale nie wykonuję połączeń i nikt do mnie nie dzwoni - to za co naliczają te rachunki?
Mógłby ktoś łopatologicznie wytłumaczyć?Stanek - 2017-03-31, 10:22
BaWa napisał/a:
Mam też kilka miejsc z Lefkady z zeszłego roku.Tydzień na samej Lefkadzie na dziko.
Wszelkie namiary na miejscówki mile widziane.Spax - 2017-03-31, 10:27
niebieski-n2 napisał/a:
Panowie, o co chodzi z tymi telefonami w Serbii?
Jeśli nie używam internetu czyli zablokuję transmisję danych (jeśli to w ogóle możliwe) lub posiadam archaiczny przedpotopowy aparat telefoniczny umożliwiający tylko dzwonienie - ale nie wykonuję połączeń i nikt do mnie nie dzwoni - to za co naliczają te rachunki?
Mógłby ktoś łopatologicznie wytłumaczyć?
Analizowałem problem i doszedłem do wniosku, że naliczali koszty za każde logowanie się telefonu do sieci (maszty) czyli za nic kolego - taka jest odpowiedź. Dostałem od Vodafona (numer tel.niemiecki) jednego sms zaraz po wjeździe do Serbii z standardowymi informacjami (bla, bla) Drugi tuż przed Macedonią, że osiągnąłem limit połączeń. Telefon archaiczny, tylko do gadania. Pozostałe telefony, czyli żony i mój - polskie wyłączyliśmy zaraz za granicą serbską po otrzymaniu wiadomości sms o kosztach obowiązujących w tym kraju. To było w 2014. Może coś się zmieniło od tej pory. Zaznaczam, że kasę mi zwrócili i to właściwie bez oporów: "Przepraszamy, nasz błąd... Niestety nie możemy odtworzyć listy połączeń..."
Moja sugestia - poinformuj się przed wyjazdem bezpośrednio u Twojego operatora co i jak z tymi krajami. Będzie lżej w razie reklamacji.
EDIThttp://www.t-mobile.pl/pl.../uslugi/roaming - Nadal nie mają podpisanych stosownych umów.Bim - 2017-03-31, 11:23 [quote]
Czy to jest to miejsce? - [URL=https://www.google.pl/maps/place/41°31'13.1"N+21°56'42.5"E]Rosoman[/URL]
Tak
Paweł jak będziesz ten Rosoman tak reklamował to wiesz czym się to skończy?
Jak straganiary widzą kampera to dostają malpiego rozumu i ceny za bim - berek w kosmos idą
Także prośba do tych co skorzystają z tej miejscówki nie pozbawiajcie się przyjemności i folkloru lokalnego targujcie się, degustacje przeprowadzanie do upadlego
Bim -berek jest wart tego
Nie róbcie czasami zapasów do Polski jadąc do Grecji bo i tak Wam braknie mówię to z autopsji Roberto - 2017-03-31, 11:45 Nie bardzo rozumiem Wasze problemy z telefonami
Byliśmy tam 3 razy i nigdy nie było problemów.
Co prawda nie używałem neta, ale normalnie dzwoniłem i rachunek miałem dokładnie taki jaki być powinien
Żonka podobnie...Stanek - 2017-03-31, 11:46
Bim napisał/a:
Jak straganiary widzą kampera to dostają malpiego rozumu i ceny za bim - berek w kosmos idą
Ponawiam pytanie: jaką walutą płacicie na tych straganach?Stanek - 2017-03-31, 11:49
Roberto napisał/a:
Byliśmy tam 3 razy i nigdy nie było problemów.
Może miałeś szczęście. Może inni mieli pecha. Dobrze wiedzieć o problemie. Każdy zdecyduje sam co z tą informacją zrobić.Bronek - 2017-03-31, 12:05
Cytat:
Moja sugestia - poinformuj się przed wyjazdem bezpośrednio u Twojego operatora co i jak z tymi krajami. Będzie lżej w razie reklamacji.
Ja dzwoniłem do Plusa i zapisałem datę połączenia, na co powołałem się w mailu odwoławczym.
Do tego polazłem do ich pkt obsługi. .
U mnie zwracając kwotę wygenerowaną w owych dwóch dniach przejazdu, powołali się na cudowną wieloletnią ze mną współpracę, bez analizy bilingu.
Dlatego radzę i tak zrobiłem w następnych przejazdach wyłączać na amen telefon.
To loteria, u mnie warta kilkanaście stówek. M/W 1/3 paliwa, ale każdy ma prawo..... zagrać.Bim - 2017-03-31, 12:17
Stanek napisał/a:
Bim napisał/a:
Jak straganiary widzą kampera to dostają malpiego rozumu i ceny za bim - berek w kosmos idą
Ponawiam pytanie: jaką walutą płacicie na tych straganach?
W euro
na stacjach benzynowych też w euro
przelicznik 1/ 60 denar na stacji udało mi się 1/ 61,5
kantor 61,95 denarStanek - 2017-03-31, 12:20
Bim napisał/a:
na stacjach benzynowych też w euro
przelicznik 1/ 60 denar na stacji udało mi się 1/ 61,5
kantor 61,95 denar
Czyli drobniaków w euro trzeba nazbierać Roberto - 2017-03-31, 13:42 Drobne będą też potrzebne na autostradach, bo płacąc w Euro możesz być "w plecy" , ponieważ zaokrąglają na swoją korzyść
Na stacjach paliw zawsze płaciłem kartą. Większość dużych stacji daje taką możliwość jarek49 - 2017-03-31, 23:57 Temat postu: urlop w lipcuJacku --nie reklamuje--podaje tylko dobre miejsce na nocleg--Rosoman--a przy okazji naprawde dobre zakupy. Mam na mysli glownie fantastyczne brzoskwinie--super tanie-
i przepyszne--najlepsze jakie jadlem w zyciu.
A cos dla pokrzepienia ducha ---od 6 lat cena nie zmienna--jestem zaskoczony ......
Mozna placic w E--ja wymieniam na przejsciu gr. E/D-kurs 60---na bazarze bez problemu,
ale w sklepie ,aby kupic swietna ich wode--juz nie---knajpa --tak-ale --dostajesz po kieszeni.
Mam zasade -place w danym kraju ich waluta--i nie mam zadnych klopotow.
Kolego Stanek--zauwazylem , ze masz zamiar zatrzymac sie Tatralandii---stad to juz "zabi
skok " do Cserkeszelo lub aby bylo blizej Morahalom--wtedy juz tylko 700 km----Autostrada
--latwo // nudno //. Unikaj weekendow--tlumy ludzi z Serbii, w Cserkeszelo--najazd wegrow
do domkow i stacjonarnych przyczep // ale tu luzniej //
W Macedonii mam tylko dobre wrazenia odnosnie ludzi --mozna spac na stacji benz.--zyczliwi .
Serbia--nigdy nic zlego mnie nie spotkalo---ale tylko raz spalem na stacji benz. wracajac
z GR. zach. do PL--byla duza burza--i dlatego nie dotarlem do Morahalom.
Koledzy pisza o policji na autostr.---ja nigdy sie z tym zjawiskiem nie spotkalem--ale ----
moje wyjazdy urlopowe sa Tylko maj /czerwiec i wrzesien / pazdziernik.
Pozdrawiam.Spax - 2017-04-01, 10:01 Stanek,
Nie chce mi się pisać o tym, co już inni popisali.
Tutaj masz dodatkową garść informacji: »»» http://kamperemprzezswiat...01_archive.html
Nasze miejsca postojowe Serbia/Macedonia w 2014.
Serbia.
Baćka Topola - kilkaset metrów dalej na północ, niż miejsce podawane przez innych:
45°51'28.1"N 19°37'51.0"E
45.857813, 19.630839
Manastir Prohor Pčinjski - w drodze powrotnej:
42°19'48.4"N 21°53'42.1"E
42.330114, 21.895020
Belgrad - zwiedzanie z przyjaciółmi serbskimi:
44°49'39.2"N 20°27'08.3"E
44.827569, 20.452304
Ogólnie nie polecam tego miasta, straszny tłok, ciasno i nie ma specjalnie co oglądać/zwiedzać.
Parkingi uliczne - płatne telefonem na sms - drogo i krótko!
Macedonia.
Nad zalewem Mladost:
41°46'44.8"N 21°45'20.9"E
41.779121, 21.755798
jarek49,
Nigdy nie podaję niesprawdzonych informacji na forum. Sam widziałem, sam przeżyłem, sam sobie jestem winny - takie jest moje motto
Pewne jest to, że policja nie kontroluje 7/7 czy 24/24. Kontrole jednak są. Wygląda to mniej więcej tak jak u nas za dawnych czasów. Zza słupa lub zza krzaków. Uważać trzeba jak wszędzie.Bronek - 2017-04-01, 10:06 Dodam ad Belgrad.... spokojnie można przejechać "przez środek" miasta. Chyba nawet szybciej niż "opłotkami" zwanymi obwodnicą.Bim - 2017-04-01, 10:33
Spax The Dog napisał/a:
Nigdy nie podaję niesprawdzonych informacji na forum. Sam widziałem, sam przeżyłem, sam sobie jestem winny
Nikt Ci tego nie zarzuca
Podałeś link do. opisu twojej trasy Serbia drogami lokalnymi.
Na autostradzie bywają kontrolę typu radar na wiadukcie i po nastu kilometrach zwężenie do jednego pasa i sito
Ale nas to nie dotyczy bo kto kamperem zamyka licznik
Stanek czekamy na następne pytania Moskus - 2017-04-01, 11:03 Stanek,
Trafiłem jakiś czas temu na fajną stronkę z przydatnymi informacjami .
Spokojnie. Zarzuciliście mnie tyloma informacjami, że muszę to sobie najpierw uporządkować.
Pytanie na które w sumie nie dostałem odpowiedzi to co z kotem. Jak to wygląda w Grecji? Jak sobie z tym radzicie? Rady z wylewaniem w krzakach można sobie darować Kuba L. - 2017-04-01, 12:43 Z kotem w Grecji poza kempingami będziesz miał problem, tam po prostu nie ma takiej infrastruktury jak w krajach zachodniej europy o których chyba sam pisałeś. Jadąc kiedyś z Salonik na Ateny opróżniałem kasetę w toalecie na Shell-u przy autostradzie po uprzednim zapytaniu się pracownika stacji - nie było żadnego problemu. Spax - 2017-04-01, 12:47
Bim napisał/a:
Podałeś link do. opisu twojej trasy Serbia drogami lokalnymi
Nie, nie - to nie moja trasa była EDIT: tylko kolegi and123
Na południe jeździliśmy autostradą a z powrotem mix bywał.
Bim napisał/a:
Na autostradzie bywają kontrolę typu radar na wiadukcie i po nastu kilometrach zwężenie do jednego pasa i sito
Właśnie tak Bronek - 2017-04-01, 18:12
Cytat:
Rady z wylewaniem w krzakach można sobie darować
Oni kumaci są. Mili pilicjanci potrafią ot tak sobie pochodzić w okolicach kampera i poszukać świeżego wypróżnienia.
Z kiblami w Grecji bywa jak na statkach.
Obrzydliwy zwyczaj wyrzucania zużytego papieru do kosza.
A to z racji pewnie małych przekrojów rur.
Czyli kotek wylewany do kibla , może mieć kłopot z szybkim zniknięciem w jego czeluściach.
Weź drugą kasetę i worek gruby na śmieci, trytkę. Na wszelki wypadek. To lepsze niż full kaseta w górach.Kuba L. - 2017-04-01, 22:00 Bronek, ten obrzydliwy zwyczaj w Grecji dotyczący wyrzucania papieru do kosza to raczej z powodu własnych przydomowych/przykempingowych oczyszczalni ścieków, "kotek" wylewany do kibla nie powinien mieć problemu ze spłynięciem w czeluściach jeżeli używamy biodegradacyjnego papieru Bim - 2017-04-01, 22:15 Jeżeli rozmawaiamy o kocie weżcie kilof nie saperkę
z autopsji wam to mówię
Nie owijacie gównianego tematu w ......
Stanek ma zamiar biwakować na dziko.
Grecja to nie Hiszpania czy Portugalia ze stelplacami
Temat ja zwykle smierdzący wśród kamperowców ale nie da się stać w miejscówce na dziko 3 dni i mieć wc puste chyba że zasracie pojedynczo teren wkoło :spoSpax - 2017-04-02, 00:23 Bim, stawiam Ci piwo za kilof Stanek - 2017-04-02, 07:52 Widzę, że to śmierdzący temat i różowo nie będzie. W Portugalii to nawet nie zalewaliśmy kibla bo i tak wiadomo było, że następnego dnia jakiś serwis po drodze będzie to się kota wyprowadzi. To samo we Włoszech. Jak to szybko się przywyka do dobrego Bronek - 2017-04-02, 09:59 W innym wątku
Pawcio napisał/a:
My doliczaliśmy jeszcze koszt zielonej karty.. bo się na granicy okazałao że
SŁUSZNA uwaga. Macedończycy pytają. A brak to ponoć 50 ojro.Stanek - 2017-04-02, 10:32
Bronek napisał/a:
SŁUSZNA uwaga. Macedończycy pytają. A brak to ponoć 50 ojro.
To już mam na liście do załatwienia Andrzej 73 - 2017-04-02, 12:02 W czeskim ubezpieczeniu mam zieloną kartę wydaną od ręki.
Kota w Grecji pozbywałem się w WC autostradowych , jest tego dużo.
Jednak co mnie u nich szokuje to cena autostrad , drożej niż w Italii.
Cena przejazdu na Peloponez przekracza 100 E czyli koszt całkowity z powrotem 200 E.
Krótkie odcinki i opłata na bramkach , wnerwiało mnie to okrutnie. Bronek - 2017-04-02, 14:15 Fakt, a i opłaty czasem "po uważaniu". Raz kamper raz osobowy, resztę wydadzą lub nie itp.
To wolny kraj.
I za to, że luzik na drogach i normalną swoboddę, to im nie żałuję. Powiedzmy?
Tym bardziej, iż to w skutek polityki budowania jak u nas. Co kilkadziesiąt km inny inwestor.
Na Patrę było taniej ale wtedy dopiero robili autostradę i dozwolona prędkość z 50 a i tak wszyscy oprócz przestraszonych niemiaszków grzali jak trzeba
Zieloną kartę dają prawie wszyscy, tylko trzeba poprosić gdyż chronią lasy? I raczej nie wszystkim jest potrzebna,.BaWa - 2017-04-02, 19:56
Stanek napisał/a:
BaWa napisał/a:
Mam też kilka miejsc z Lefkady z zeszłego roku.Tydzień na samej Lefkadzie na dziko.
Wszelkie namiary na miejscówki mile widziane.
Lidl w mieście Lefkada
38.81572
20.71163
Bezpłatny parking w mieście Lefkada bardzo blisko centrum (spaliśmy na nim )
38.83556
20.70310
Monstyr Faneromeni -duży parkin przypuszczam,że można bez problemu przespać się
38.825712
20.677897
Vasilki-nocleg 2 doby w towarzystwie innych kamperów-bez problemu
38.629815
20.604374
Siwota-urocza wioseczka z pysznym jedzeniem- spaliśmy na parkingu
38.624851
20.681179
no i oczywiście Porto Katsiki -warto zapłacić i zostać choć jedną dobę-( mozliwość nalania wody i wywalenia kota-toaleta na parkingu)
Prawie na końcu świata;-)-blisko tawerny z dobrym jedzeniem, uroczy kościółek i cudowne widoki
38.83163
20.66909Stanek - 2017-04-03, 08:37 BwWa - jesteś wielki. Piwko poleciało Stanek - 2017-04-03, 08:40
BaWa napisał/a:
no i oczywiście Porto Katsiki -warto zapłacić i zostać choć jedną dobę-( mozliwość nalania wody i wywalenia kota-toaleta na parkingu)
To jest płatny parking czy jakiś stellplatz ?BaWa - 2017-04-03, 09:00 to olbrzymi parking -szczerze mówiąc w Grecji byłam trzy razy z rzędu i nie spotkałam się ze stelpatzem BaWa - 2017-04-03, 09:08
Stanek napisał/a:
BwWa - jesteś wielki. Piwko poleciało
ja dziewczynka Stanek - 2017-04-03, 09:17
BaWa napisał/a:
Stanek napisał/a:
BwWa - jesteś wielki. Piwko poleciało
ja dziewczynka
Przepraszam. "Stary wyga" mnie zmyliło
W takim razie dla Ciebie i piwko też Bim - 2017-04-03, 10:39 Parking płatny 5 ojro można przenocować wieczorem parking pusty można wylac kota do WC tylko trzeba mieć dużo samozaparcia i buty gumowe
Rano będzie pobudka przez parkingowego do zapłaty następnych 5 ojro
Zwróć uwagę żeby parkingowy wpisał datę i nr rejestracyjny na kwicie bo te lenie
to biorą tylko pieniądze a w tym upale już się pisać sie nie chce, a potem problemy i domaganie się ponownej zapłaty i straszenie 👮
Droga dojazdowa w dół fajna widokowo jak się patrzy z dołu pod górę to nasuwają się wątpliwości czy da radę wyjechać jak wszyscy jadą na plażę .
Mnie było szkoda wydawać następnych 5 ojro i wyjeżdżałem z rana to tak dla przestrogi
Plaża warta zaliczenia Stanek - 2017-04-03, 10:42 Bim - dzięki za cenne rady.Bim - 2017-04-03, 10:48 Droga dojazdowaStanek - 2017-04-03, 10:51 Jeszcze pytanko o Vassiliki. Ponieważ to jest nasz cel i chcielibyśmy tam na trochę zakotwiczyć to jak tam wygląda sytuacja z serwisem? Woda, kot itd. Wiem, że jest kemping. Cena ok. 25 euro za 2+1. Jest jakaś alternatywa zrobienia serwisu w okolicy?Stanek - 2017-04-03, 10:54
Nie takimi drogami się zjeżdżało/wjeżdżało Bim - 2017-04-03, 11:03 Woda jak wcześniej pisałem z opuszczonej tawerny był czynny kran , ale nie wiem czy tego ktoś nie kupił a z kotem to będzie problem nie ruszając się z miejsca przy tej tawernie spali młodzi ludzie w osobowce i pracowali w Vasiliki na wakacjachStanek - 2017-04-03, 11:14
Bim napisał/a:
z kotem to będzie problem nie ruszając się z miejsca
A ruszając się z miejsca? Nie mam też problemu z przewiezieniem kota na bagażniku rowerowym.BaWa - 2017-04-03, 11:25 W Grecji musisz być skautem Po kilku razach opanujesz do perfekcji wyszukiwanie wody i spacery z kotkiem. Pamiętaj jak trafisz na wodę zawsze dolewaj do pełna bez względu na to ile masz. Stanek - 2017-04-03, 12:42
BaWa napisał/a:
Pamiętaj jak trafisz na wodę zawsze dolewaj do pełna bez względu na to ile masz.
Zawsze tak robię. Na dodatek w garażu mam ok. 40 litrów wody w bańkach na zapas. Chociaż w Portugalii stwierdziłem, że to zbędny bagaż i odpuściłem BaWa - 2017-04-03, 13:16 Ale Grecja to taka inna Portugalia To tak jak z tym piwem prawie jak Zywiec;-) hhiihih.
Na pewno musisz nastawić się ,że wszędzie jest brudno.Co najwyżej jak znajdziesz czyste miejsca to będziesz mile zaskoczony..........No może nie wszędzie bo mnie zaraz tu zhejtują ale śmieci w miejscach, że serce się kraje jak można dopuścić do tego....No i ich mentalność.....Co masz zrobić dzisiaj to zrób pojutrze
Ale i tak mnie kusi,żeby pojechać tam znowu Track222 - 2017-04-03, 13:36
BaWa napisał/a:
W Grecji musisz być skautem Po kilku razach opanujesz do perfekcji wyszukiwanie wody i spacery z kotkiem. Pamiętaj jak trafisz na wodę zawsze dolewaj do pełna bez względu na to ile masz.
jedrek49 - 2017-04-03, 17:54 witam
Nieprawda jest ,ze w Grecji jest wszedzie brudno,jest w wielu miejscach brudno ale jest bardzo duzo miejsc czystych i naprawde czystych,moze niewiele razy bylem w Grecji /6 razy/i moze widzialem niewiele ale bardzo lubimy ten kraj i w tym roku jedziemy dalej do Grecji w okolice Salonik,Owszem nie jest tak czysto jak we Francji,Hiszpani,Portugali ale nie jest tak brudno jak pisza moi przedmowcy
W Grecji nie ma tak duzo specjalnych miejsc dla kamoerow,do czyszczenia ubikacji itp ale mozna /jak sie chce /zatankowac wode ,wyczyscic kibeleki oczywiscie odpoczac na dziko ,Jak ktos chce miec wygody ,i miejsca do tankowania ,prad,i czyszenia kibelka to jest wiele kampingow ,gdzie mozna to zrobic ,oczywiscie placac za kamping
Pozdrawiam wszystkich i zapraszam na zwiedzanie na dziko Grecji
dziekiSpax - 2017-04-03, 17:58 Lefkada - Porto Katsiki po trzęsieniu ziemi (07/2016)
Spax - 2017-04-03, 18:32 A tu mapka z odpoczywadłami.
»»» http://tinyurl.com/lsgm7rm
Nie chcę Was smucić - podobno już dojazd naprawiony
Bim - 2017-04-03, 20:16 W mieście Lewkadzie trudno znaleśc jakieś miejsce przy morzu na słynnych wiatrakach wszędzie zakazy można stanąć przy twierdzy ale mało urokliwie.
Staliśmy na końcu drogi przy małej urkliwej kapliczce
Tamtam - 2017-04-09, 00:02 Serbia: jeśli chcesz tankować to w Belgradzie najtaniej, ale uważaj na informację że nie przyjmują kart płatniczych bo im terminal nie działa. Stary numer, chcą w ten sposób zarobić na różnicy kursu w €. Próbowali ze mną w ten sposób, ale się nie udało. Wiedząc o tym pokazałem ze stoickim spokojem na naklejkę na drzwiach i czekałem aż zadziała karta.
Obsługa zrozumiała i kartą zapłaciłem za paliwo.
Na autostradach stoją z radarami, szczególnie za granicą, przy robotach drogowych, pod wiaduktami ( w cieniu chłodniej). W Belgradzie też lubią stać, kończy się autostrada, 50km/h i w krzakach drogówka.
W Macedonii najtańsze paliwo na całej trasie. Ja tankowałem najczęściej Słowacja an granicy, potem Belgrad na dojazd do granicy, potem Macedonia zaraz granicą i tuż przed granicą z Grecją.
Na bramkach w Macedonii i Serbii uważaj jak płacisz. Lubią naciągać.
Jedzenie najtańsze i bardzo dobre w Macedonii.
W Macedonii też stoi drogówka na "wyrobie autostradopodobnym" bo autostradą to trudno tę drogę nazwać.
Serbia i Macedonia do spania przy autostradzie niezbyt bezpieczna. Szukałbym czegoś w bok, lub spanie przy granicy Węgierskiej, a potem już w Grecji.
PozdrawiamStanek - 2017-04-09, 08:06
Tamtam napisał/a:
Na bramkach w Macedonii i Serbii uważaj jak płacisz. Lubią naciągać.
Dzięki za garść praktycznych informacji.
Mam jeszcze pytanie odnośnie opłat za autostrady w Serbii. Nie mogę znaleźć jednoznacznej informacji ile płaci się za kampera. Najczęściej znajduję cenniki z dwoma grupami pojazdów i kamper niby w tej drugiej droższej grupie, ale też trafiłem na cennik z czterema grupami pojazdów i informację, że kamper to trzecia znacznie droższa grupa. Jak to jest w praktyce? Ile faktycznie kosztuje przejazd kamperem autostradami przez całą Serbię?jarek49 - 2017-04-09, 08:45 Temat postu: koszt przejazdu przez Serbie20 E---jezeli oddali jakies odcinki za Leskovacem--dodaj 2-3 E.infogrupa - 2017-04-10, 09:31 Witaj
Byłem i objechałem całą.
Moje rady:
1. Najlepiej nocować na Węgrzech tuż przy granicy jest kamping i Serbie i Macedonie przejechać za jednym razem.
2. W Serbii przepis o ruchu drogowym ... kamperem max 80 km/h, policja stoi wszędzie z radarami po krzakach , a za bramką na autostradzie stado policjantów rozdaje mandaty jak świeże bułeczki.
W Grecji stajesz bez problemu gdzie chcesz, ale pod warunkiem, że nie kempingujesz (nie rozstawiasz markizy, nie wyjmujesz krzesełek, stolika), no i nie stoisz jednym kołem na plaży
(Oczywiście ja bez krzesełka i stolika bym nie wytrzymał i kosztowało mnie to 300 Eur, ale i tak uważam że warto - opis przygody jest w innym wątku, )
Woda jest wszędzie, co jakiś czas jest ujęcie wody źródlanej gdzie Grecy piją ją prosto ze źródełka, przez 4 tygodnie laliśmy ją i nawet jak gdzieś był kran to woleliśmy źródlaną.
Mieliśmy ze sobą rowery, ale udało nam się na nie wsiąść tylko w Atenach, generalnie upał i brak ścieżek (staliśmy tam na kempingu).
Ja byłem z dziećmi zachwycony pogodą i temperaturą wody, małżonka trochę mniej z powodu temperatury powietrza (37 - było dopiero o 18.30). Wszystko rekompensowały widoki.
Stajesz na szczycie góry, na następnej obok jeden z Meteorów i cisza. Albo na końcu cypla gdzie nikt nie dojeżdża jesteś sam i kapliczka, a dookoła błękitna woda. Podchodzi starszy przemiły Grek i pyta się po angielsku czy nie otworzyć kapliczki , oczywiście tak. I w ciągu parunastu minut można usłyszeć całą historię tej okolicy.
Grecy są bardzo przemili i pozytywnie nastawieni do turystów. Nic nie wiem na temat obecnej sytuacji z emigrantami, jak byliśmy tam 3 lata temu to byli tylko Albańczycy, nocowali na kocach na plaży. Ale zachowywali się tak jak by ich nie było.
Paliwo tankowaliśmy w Serbii , płaciliśmy kartą (Trzeba tankować na znanych stacjach, my tam tankowaliśmy chyba na Aral)
Pozdrawiam
K.A.M.A.jedrek49 - 2017-04-10, 14:56 witam
ja bylem w Grecji chyba 6 razy ,nie zaplacilem zadnego mandatu ,kampinguje tylko na dziko,jezeli komus sie nie podoba to zwijam majdan i jade dalej,policja zwrocila nam uwage o kamperowaniu ,to przeprosilismy i pojechalismy dalej ,zawsze staramy sie stawac tam gdzie nie ma ludzi,ale jest tez pieknie ,poza tym wozimy ze soba 2 leonbergery ,ktore sa nasza ochrona ,w tym roku tez jedziemy do Grecji,ludzie sa mili,grzeczni o ile nie stanie sie im na odcisk ,zawsze pytamy czy mozna stanac
pozdrawiamLutek - 2017-04-18, 16:09 Temat postu: Grecja 2017Witam. My kilka lat wstecz też byliśmy w Grecji jadąc przez Serbię i Macedonię i było ok,
mam jednak pytanie zważywszy że w tym roku na przełomie maja i czerwca też wybieramy się do Grecji w okolice Aten. Co sądzicie o trasie przez Rumunię i Bułgarię lub Chorwację i Albanię . Proszę o opinię i wskazówki. pozdrawiam Piotrcasper - 2017-04-23, 09:53 Też wybieramy się w tym roku do Grecji. Grecja kontynentalna, nie planujemy ruszać na wyspy np Kretę - chociaż pierwotnie był taki plan. Zastanawiamy się nad prowiantem. Kupowaliście po drodze, czy samodzielne żywienie?Stanek - 2017-04-23, 10:00
casper napisał/a:
Zastanawiamy się nad prowiantem. Kupowaliście po drodze, czy samodzielne żywienie?
My zawsze zabieramy swój prowiant. Na miejscu tylko pieczywo, owoce, winko itp. To jednak indywidualne potrzeby każdego decydują. Ja nie przepadam za chodzeniem po marketach w wakacje, a na stołowanie się po restauracjach mnie nie stać.Bronek - 2017-04-23, 10:01 Jak lodówka robi się pusta to podjeżdżaliśmy jak w kraju np. do Lidla.
Ps. Z normalnego pkt widzenia, tylko ulubione i za granicą niedostępne frykasy zabieramy.. czyli kiszone ogóry, jak nam zostały.
Toż tam klęski i wojny nie ma.
czyli.... jak w komunie każdy wg potrzebStanek - 2017-04-23, 10:15
Bronek napisał/a:
Jak lodówka robi się pusta to podjeżdżaliśmy jak w kraju np. do Lidla.
Niby tak i ceny niektórych produktów porównywalne, a czasem nawet niższe niż u nas, ale w euro to zawsze drożej jest Nawet za paliwo jak płacę w Polsce 4,50 zł to normalna cena, ale jak 1,10 euro za granicą to uuuuuu drogo :pBim - 2017-04-23, 10:24 Drugim ważnym punktem po współrzędnych miejscówek są GPS Lidla
Chleb lepiej kupować w piekarniach dwa razy droższy ale da się zjeść no chyba ,że przyzwyczajenie do tostowego jest Bronek - 2017-04-23, 10:24 Nie Ty jeden tak ma ponoć Grzesiu,, ale On poznaniak.
Przyznał się to publikuję
A... płać kartą i z automatu ją spłacaj nie sprawdzając salda.
Metoda na strusia Stanek - 2017-04-23, 10:28
Bronek napisał/a:
ale On poznaniak.
To go zdecydowanie usprawiedliwia Bronek - 2017-04-23, 16:39 Tak po prawdzie gdyby zrobić rachunek sumienia konsumpcyjnego, to ile można przeżreć więcej kasy
w miesiąc za granicą krajach UE.
Bez fanaberii, normalnie wcinając podobnie jak domu?
Tak nawet z ciekawości pytam.
Przysłowiowy poznaniak mieszkający w Szkocji powinien się wypowiedzieć i mnie przekonać do zakupu trzech lodówek
Gorzała, faje piwo się nie liczą oraz diety lecznicze.Stanek - 2017-04-23, 17:39
Bronek napisał/a:
Tak po prawdzie gdyby zrobić rachunek sumienia konsumpcyjnego, to ile można przeżreć więcej kasy .
Myślę, że sporo biorąc np. pod uwagę ceny mięsa, serów czy nawet warzyw i niektórych owoców. Ja bym obstawiał przynajmniej 50% więcej. Natomiast przekonywać kogokolwiek nie ma sensu. Tak dobrze i tak dobrze. Znam takich co zamawiają zupę za 100 euro. Mi by przez gardło nie przeszła, ale rozumiem, że dla kogoś mogą być istotne takie kulinarne doznania.Bronek - 2017-04-23, 19:49 Nie przesadzajmy nikt nie każe jeść "Bird Nest Soup"
Właśnie zapytałem żony, bo sam zawsze kupuję jak blondynka za pięćdziesiąt, czy w Grecji było drogo.
Nie, odpowiedziała , a szoping był normalny krajowy. Knajp nawet więcej odwiedzaliśmy, Akurat w krajach gdzie jedzenie jest przyjemne, brać z chaty kurczaka czy pompowany schab.?
Ale to było z dwa lata temu i ocena raczej "po uważaniu".
Niestety dla naszych spadkobierców, to zła nowina...
Co do Grecji to nie wiem bo nie byłem. Moje doświadczenia z ostatnich lat to Włochy, Hiszpania, Portugalia, Niemcy, Holandia, Dania. Nie sądzę żeby Grecja specjalnie odstawała. Oczywiście wszystko zależy od produktów, które kupujemy. Jak jest sezon na dane owoce to ceny mogą być porównywalne z Polską lub niższe. Chociaż nie mogę tego powiedzieć np. o truskawkach, które w Niemczech w sezonie truskawkowym były co najmniej dwukrotnie droższe niż w Polsce.arexseven - 2017-04-23, 20:11 Temat żywienia na wakacjach wielokrotnie wałkowany na tym forum.
Moja żona uwielbia tworzyć wyszukane potrawy w domu.
Często sprzedawcy pytają zdziwieni, do czego służą dane warzywa i składniki?
Musiałbym jednak mocno nie lubić swojej żony, aby oczekiwać od niej gotowania w kamperze na wakacjach.
Dodatkowo pozbawić się okazji spróbowania regionalnych specjałów.mischka - 2017-04-23, 20:17
arexseven napisał/a:
Temat żywienia na wakacjach wielokrotnie wałkowany na tym forum.
i tu nigdy nie będzie zgody, każdy ma inne priorytety. Ja bardzo lubię regionalnie inny bardzo lubi domowo i w sumie każdy ma rację Stanek - 2017-04-23, 20:23
arexseven napisał/a:
Musiałbym jednak mocno nie lubić swojej żony, aby oczekiwać od niej gotowania w kamperze na wakacjach.
Hmmm. Kto powiedział, że to żona musi gotować na wakacjach? Przed wyjazdem to głównie ja kompletuję składniki i wspólnie robimy półprodukty. Na wyjeździe nie powiem, że tylko ja gotuję (co najczęściej sprowadza się do odgrzania lub przygotowania z półproduktów potraw), ale nie jest tak, że to jest tylko żony zmartwienie. Myślę, że nie jest specjalnie poszkodowana. To ja przygotowuję plan wyprawy, wyszukuję miejscówki itp. przed wyjazdem. To ja prowadzę auto. To ja robię zakupy przed wyjazdem i na wyjeździe. To ja pakuję kampera. To mnie głowa boli o wszelkie techniczne sprawy, że o finansowych nie wspomnę. To ja chodzę na spacery z kotem. Myślę, że jak zdarzy jej się ugotować (odgrzać) obiad w kmperze to krzywda jej się nie stanie Stanek - 2017-04-23, 20:47 Dobra. Spytałem żonki czy czuje się pokrzywdzona. Powiedziała, że za jedno wyprowadzenie kota może cały miesiąc gotować Bim - 2017-04-23, 20:51
Stanek napisał/a:
To mnie głowa boli
Nie mów bolaca glowa to domena kobiet
Was to nie powinno dotyczyć macie juniora na pokładzie Bronek - 2017-04-23, 21:15
Stanek napisał/a:
Dobra. Spytałem żonki czy czuje się pokrzywdzona. Powiedziała, że za jedno wyprowadzenie kota może cały miesiąc gotować
Ja ja ja,...... w końcu je masz.
Gratulacje
Kim Dzonk lekko lepszy jest. Przekabacił cały naród, ale szacun.
Moja taka kochana nie jest, albo ja? Andrzej 73 - 2017-04-23, 22:13 Żarcie z Polski i owszem , ale żeby do knajpki nie wyjść kilka razy na wyjazd , to tak jak bym był w Rzymie , a nie zobaczyłbym Koloseum czy Watykanu.
My poznajemy kraj poprzez skosztowanie jego specjałów.
Bronek - 2017-04-23, 22:27 Nie no pewnie, zabieramy mleko kawę aktualnie ulubioną, żarcie na full, ale to z ekscytacji by mieć wszystko jak telewizor czy szampon.
Tu nie ma co się przekonywać, kto co i jak.
Ja tylko z empatii, , . W końcu z miłości pralkę i zmywarkę kupiłem.
No i nawet fajnie, wracacie z wycieczki i przy obiadku opowiadacie jak było. Rodzinna atmosfera, pełna integracja i partnerstwo.Żona pozmywa, radośnie wdzięczna za zjedzenie.
Ja poszedłbym dalej, by oszczędzić żonę,....... poszedłbym do Agencji.
Niech sobie bidulka poczyta, rozerwie się serialem a nie ten sex wyczerpujący to ja jak kota sam załatwię Stanek - 2017-04-24, 07:54
Andrzej 73 napisał/a:
Żarcie z Polski i owszem , ale żeby do knajpki nie wyjść kilka razy na wyjazd , to tak jak bym był w Rzymie , a nie zobaczyłbym Koloseum czy Watykanu.
To kwestia wyboru. Gdybym na przykład pracował w korporacji od rana do wieczora i zarabiał kupę kasy i jeszcze udałoby mi się "wyżebrać" dwa tygodnie urlopu to pewnie mógłbym sobie pozwolić na chodzenie po knajpkach. W mojej sytuacji nikt mi nie zabroni jechać na 6-cio tygodniowy urlop, ale też nikt mi za ten urlop nie zapłaci. Teraz muszę wybrać. Wydać np. 200 euro na kilka wizyt w restauracji czy kupić paliwo na którym zrobię 2000 km i więcej w ten sposób zwiedzimy. Może wydać na restauracje, ale skrócić wyjazd o tydzień. Dla mnie wybór jest jasny. Wolę nie zjeść w restauracji ale cieszyć się długim urlopem. Najlepiej oczywiście byłoby mieć i długi urlop i kupę kasy, ale tak to tylko na niemieckiej emeryturze mischka - 2017-04-24, 08:20
Stanek napisał/a:
ale tak to tylko na niemieckiej emeryturze
a te coraz niższe zbyszekwoj - 2017-04-24, 08:28 A ja się zawsze zastanawiałem jak to jest jechać kamperem wartości 3 stówek i przejmować się paliwem o 5 centów tańszym między granicami. Stanek - 2017-04-24, 08:51
zbyszekwoj napisał/a:
A ja się zawsze zastanawiałem jak to jest jechać kamperem wartości 3 stówek i przejmować się paliwem o 5 centów tańszym między granicami.
Widzisz. Bywają lata tłuste i lata chude. Ja zdecydowanie obecnie jestem w tym chudym okresie, ale przecież nie sprzedam kampera skoro go już mam, a głupio też żeby stał i się kurzył.mich007 - 2017-04-24, 17:12
zbyszekwoj napisał/a:
A ja się zawsze zastanawiałem jak to jest jechać kamperem wartości 3 stówek i przejmować się paliwem o 5 centów tańszym między granicami.
jest zdecydowana różnica pomiędzy rozrzutnością a centusiowaniem... Roberto - 2017-04-24, 18:20 Jakie to ma znaczenia za ile mamy sprzęt Każdy organizuje swoje wyjazdy jak mu pasuje
Ale, ale... nie zaśmiecajmy tematu...
Stanek wracając do Waszej wyprawy - pisałeś, że chcecie zahaczyć o Lefkadę.
Tu masz namiary na świetną "dziką" miejscówkę w drodze na wyspę. Może nie nadaje się na windsurfing, ale na chwilę odpoczynku jak najbardziej. 38°55'58.5"N 20°55'07.6"E . Duży trawiasty plac. Za darmo Poznaliśmy tam dwie sympatyczne greckie pary. Z tego co się od nich dowiedzieliśmy to wiele ekip (z całej Europy) przyjeżdża tam od kilkudziesięciu lat. Przy odrobinie szczęścia (nam się udało) można tam stanąć dosłownie 2 metry od wody. Jest kranik z czystą wodą. Kota można wyprowadzić w pozostałościach po WC w ruinach byłego chyba sklepiku
Kiedy my byliśmy w ubiegłym roku, na samej Lefkadzie, był kosmiczny tłok. Znaleźliśmy długą plażę 38°50'06.0"N 20°40'41.4"E bezpośrednio przy drodze z dobrze utwardzonym poboczem, gdzie parkowało mnóstwo samochodów. Na krótko można spokojnie się zatrzymać. Wtedy też stało kilka kamperów. Widziałem nawet rozstawione klamoty Niestety bez jakiegokolwiek serwisu.
Z kempingami na Lefkadzie kiepsko. Ciasno i daleko od morza zbyszekwoj - 2017-04-24, 22:04 Moja uwaga nie była skierowana personalnie , Sam też kombinuję ,ale ja biedny emeryt ,biednym kamperem.
Jeśli chodzi o Grecję,to ja jednak wolę Francję, hiszpanię i Portugalię. Jedyna przewaga że do Grecji bliżej,Stanek - 2017-04-25, 08:28
Roberto napisał/a:
Tu masz namiary na świetną "dziką" miejscówkę w drodze na wyspę.
Miejscówka naniesiona na mapkę. Piwko poleciało. Dzięki.Stanek - 2017-04-25, 08:31
zbyszekwoj napisał/a:
Jedyna przewaga że do Grecji bliżej,
Dlatego w tym roku chcemy tam pojechać bo po zeszłorocznych kilometrach trzeba odpocząć (głównie finansowo) Czy wolimy Grecję czy Portugalię powiemy jak wrócimy z Grecji. Na razie Portugalią jesteśmy oczarowani tylko szkoda, że tam tak daleko casper - 2017-04-25, 14:32 No wlaśnie chyba również weżmę większość jedzenia gotowego z domu. Jakieś gotowe słoiczki czy zupy ( nie domowe bo taka zupa długo nie postoi ale ostatnio próbowałem sobie kilka zup gotowych takich z marketu i są całkiem niezłe). No i hummus, w różnych smakach - link.
Pewnie wybirzemy się raz czy dwa do tawerny aby spróbować lokalnego jeddzenia, ale jednak codziennie szkoda byłoby mi kasy na takie żywienie się.Tamtam - 2017-04-25, 14:48
Stanek napisał/a:
Bronek napisał/a:
czy w Grecji było drogo.
Co do Grecji to nie wiem bo nie byłem. Moje doświadczenia z ostatnich lat to Włochy, Hiszpania, Portugalia, Niemcy, Holandia, Dania. Nie sądzę żeby Grecja specjalnie odstawała. Oczywiście wszystko zależy od produktów, które kupujemy. Jak jest sezon na dane owoce to ceny mogą być porównywalne z Polską lub niższe. Chociaż nie mogę tego powiedzieć np. o truskawkach, które w Niemczech w sezonie truskawkowym były co najmniej dwukrotnie droższe niż w Polsce.
Najtaniej w Grecji kupowałem jedzenie na placach targowych. Super sery, warzywa, owoce, wino i oliwki Warto tam kupować! Ceny wtedy były porównywalne z polskimi.
W supermarketach było drożej niż Polsce.
PozdrawiamBronek - 2017-04-25, 15:35 Cebula nawet inna, smcznejsza itp.
Piekarnie i targi to podstawa i to tam gdzie tutejsi kupują.
Normalnie jak u nas, trzeba wybierać.zbyszekwoj - 2017-04-25, 17:41 Mleko nie dość że drogie ,to było zepsute. Pomarańcze mimo że walały się po ziemi ,to w sklepach drogie.Ale to był wrzesień.Barbara i Zbigniew Muzyk - 2017-05-02, 13:30
Bim napisał/a:
Nie popadajmy w skrajności typy Bronek w Serbii
Czy kanty w Macedonii.
To jest folklor balkanski
Jeżdżę już trochę i nie straszmy kolegów, którzy z trasy portugalskiej czy hiszpańskiej chcą posmakować kultury greckiej. To dwa inne światy nakazy zakazy trzeba brać z rozsądkiem.
Zastanawiam się czemu np Dakota na swoim blogu podsmiewa się z Muzyków którzy wyjechali w tym roku do Hiszpanii i ma radość że mieli przykre doświadczenia z 👮
Na Bałkanach w Grecji jest naprawdę bezpiecznie tylko trzeba zachować ostrożność i nie afiszowac się w miejscach publicznych z wolności kamperowej
Jacek Bim,serdecznie Cie pozdrawiam.Wcale nie mamy przyjemności z pobytu w Hiszpanii cały czas myslmy po co pojechaliśmy taki kawał swiata,dlaczego zdradziliśmy Grecje A relacje na blogu Dakoty przeczytam dopiero za miesiąc w domu. Barbara i Zbigniew Muzyk - 2017-05-02, 13:47 Stanek trenowałam na przyrządach przy plażach by jednak iść do Del Reya.Wstalismy w czwórke o 6,30 byliśmy pod kasami o 8,15.No pięknie myślałam ,że nie dam rady ale bez problemów.Nie rozumiem ,że po tak długiej i ciężkiej podróży do Hiszpanii masz problemy z taka Grecyja.Nie czytam wszystkiego bo jestem na moment w bibliotece,a na pisanie nie mam czasu.Nie tak jak w Grecji,że robiłam relacje na żywo.Grecy to bardzo przyjażni ludzie,nam teraz 3 raz zachciało się jechać przez Rumunie mostem darmowym na Dunaju,potem Kladowo,Serbia i do Macedoni.Po drodze wodospad Bigar,w Bułgarii Bielogradcik,Macedonia monastyry Lesniewski lub najpiękniejszy Bigorski,potem przez Ochryd do dzikiej jeszcze Albanii,i piękne plaże nad m.Jońskim.Lefkada taik mi mówił Spaxs podobno odpada ,/trzęsienie ziemi/.Reasumując Grecja to mały pryszcz w stosunku do Hiszpani-nie dość ,że daleko,to oczy trzeba mieć naokoło głowy.z pogoda też bywa róznie .Grecja to wiocha,a Hiszpania wielka z wielkimi miastami i kurortami.Barbara.wracamy dopiero pod koniec maja,bo wnuki odlatują 12 z Girony,a my wracamy przez /niestety/Francje dolem Niemcy i Czechy.Barbara Stanek - 2017-05-03, 08:38
Barbara i Zbigniew Muzyk napisał/a:
Nie rozumiem ,że po tak długiej i ciężkiej podróży do Hiszpanii masz problemy z taka Grecyja.
Jakie problemy? Ja nie mam żadnych problemów. Jedziemy tam pierwszy raz i po prostu zbieram informacje jedrek49 - 2017-05-03, 08:48 witam
STANEK
ja bylem juz kilka razy w Grecji i w tym roku tez jedziemy ,Zawsze bylismy zadowoleni ,Za kazdym razem stoimy na dziko,mozna tez na kampingach ,jest ich nie duzo ale sa,Z opisu Waszych wyjazdow wynika ,ze lubicie wszystko ,wiec spotkacie w Grecji przychylnosc mieszkancow,przeciez turysci zostawiaja euro i pomagaja tym mieszkancom ,Grecja to piekny kraj tylko troche brudniejszy niz Hiszpania ,Portugalia ,Francja ,gdzie byliscie w zeszlym roku
zyczymi wspanialych Wakacji w Grecji ,
pozdrawiamySpax - 2017-05-03, 17:58 A ja Was wszystkich pozdrawiam serdecznie z tego pięknego kraju. Już dwa tygodnie się tu byczę.
Okolicznościowa kartka z dnia wczorajszego.
37°32'42.4"N 22°49'19.3"E
37.545099, 22.822019Bronek - 2017-05-03, 18:08 To dawaj po schodkach na Twierdzę. Cudowne rejony..
Dla zdrowotności. janko - 2017-05-03, 18:20 Witam jeszcze dwa tygodnie i też będę oglądał słońce. Bo u nas jak na lekarstwo. Przyjemnego pobytu. Spax - 2017-05-03, 21:22
Bronek napisał/a:
Dla zdrowotności.
Twojej czy mojej?
PS
Zapomniałem zabrać laczki, ja łoś.
janko napisał/a:
... oglądał słońce. Bo u nas jak na lekarstwo
Od prawie dwóch tygodni temperatury w granicach 27-30 C w słoncu. Przepraszam, nie chcę wzbudzać zazdrości. Trampusie - 2017-05-03, 22:39 Pięknie- jak co nie którzy, również pierwszy raz wybieram się w tym kierunku, mam pytanie, czy jest możliwość kempingowania na dziko, a jeśli nie jakie są koszty. Pozdrawiam i samuch słonecznych chwil.Stanek - 2017-05-03, 23:24
Trampusie napisał/a:
mam pytanie, czy jest możliwość kempingowania na dziko
Jest możliwość. Przeczytaj wątek od początku, bo nie ma sensu kolejny raz pisać tego samego t_rapido - 2017-05-04, 13:48 Temat postu: GrecjaJesteśmy w Kalyves na Krecie. N 35 27' 06.36'' E 24 10' 32.66" koło Chani. Jest super
! Wczesniej zwiedzilismy Ateny. Byliśmy na również na cap Saunion /świątynia Posejdona/
. Znależliśmy super zatoczkę 3,5 km do Lavrio N 37 42' 40.31" E 24 03' 13.49". Byliśmy sami na plaży. Luz blues!Bim - 2017-05-04, 14:23 Czy to ta zatoczka?
37°42'07.2"N 24°03'44.5"E
37.702000, 24.062363
Twoje koordynaty pokazują jumbo sklept_rapido - 2017-05-04, 17:19 Temat postu: GrecjaMasz rację , że to koordynaty na sklep Jumbo. Dzięki za czujność. Zatoczka znajduje się w
N 37 40' 50.46"
E 24 03' 49.33"
Pozdrawiamy.Barbara i Zbigniew Muzyk - 2017-05-22, 19:15
Spax The Dog napisał/a:
Bronek napisał/a:
Dla zdrowotności.
Twojej czy mojej?
PS
Zapomniałem zabrać laczki, ja łoś.
janko napisał/a:
... oglądał słońce. Bo u nas jak na lekarstwo
Od prawie dwóch tygodni temperatury w granicach 27-30 C w słoncu. Przepraszam, nie chcę wzbudzać zazdrości.
Ale jakos nie poznaje miejsca może bys podpisał. Dobrze być w domu ale takie klimaty jak na fotce to tylko w Grecji Barbara i Zbigniew Muzyk - 2017-05-22, 19:18
t_rapido napisał/a:
Znależliśmy super zatoczkę 3,5 km do Lavrio N 37 42' 40.31" E 24 03' 13.49". Byliśmy sami na plaży. Luz blues!
,pokaż fotke czy to koło dużego hotelu,bylismay w takiej zatoczce zaraz po zjechaniu ze światyni zazdrodzcze tej Krety czy jeszcze tam zawiezie mnie mój Zbysiu.Po naszej wyprawie 3,5 miesiąca do Hiszpania mamy niesmak do jazdy,nawet mój kregosłup wysiadł po tak długiej jeździe Barbara i Zbigniew Muzyk - 2017-05-23, 00:34 Przeczytalam 10 stron tematu nie da się wszystkiego dowiedzieć przed wyjazdem.Wiele można podczytac,ale na miejscu może się to zmienić.Tak jak pisze Zbyszek nie można przed wyjazdem policzyć kosztów co do centa. Z paliwem bywa roznie: Macedonia ma cene jednakowa na stacjach.Serbia droższy disel od benzyny.Autostrady placic karta lub ich waluta,czasu jest zbyt mało i nieraz okantuja ale to wiesz jak jest się już za bramka.Co do jedzenia to wg.stawu Grobla,tzn.na ile każdego stać.My w Grecji oraz krajach dojazdowych i Hiszpani pytamy o bazary i tam robimy zakupy. Co do chleba to Lidle maja piekarnie lub nie.Jak duży Lidl to jest maszyna do krojenia i duzy kg.chleb za 1,90 euro.cena jednakowa tego chleba w Hiszpani taka sama.Nie jemy tostowego.na 100%jedzenie w Hiszpani tansze jak w Grecji oczywiście kupowane w sklepach lub bazarach,nie w knajpach. Grecja oprócz Lidla i ich odpowiednika Carefoura,nie ma marketów,same małe sklepiki,gdzie jest drożej.Ale to nie problem Wasz bo jedziecie wszyscy na 2-4 tygodni,my na pare miesięcy. My jak Stanek mamy swoje żarcie,robie miesa 3 razy gotowane,itp.Konserwy sprawdzone kupujemy przez cały rok na promocji.Takie mamy możliwości finansowe.Przyjemność mamy ugotować jednogarnkowy posiłek na miejscu.Jemy nie mało ale zawsze spadamy z wagi bo nasza kuchnia to dużo warzw ichnich i owoców.Pomarańczy w Grecji i Hiszpani kupujemy po kilkadziesiąt kilogramow.A pomarańcze odchudzają, no i nasze kilometrowe spacery po plazach.W Grecji wyda się niewiele na zwiedzanie zabytkow. My ostatnio jeździmy przez Rumunie i Kawałek Bułgarii,przez most na elektrowni na Dunaju.Tam dokupujemy na placach np.,w Negotinie /Serbia/warzywai i owoce oraz alkohol.I tam zawsze jemy coś regionalnego,uwielbiam "burki"i cevapcice.Co kawalek sa mienialnicegdzie eura zamieniamy na ich forsę.To tyle miich podpowiedzi. BarbaraStanek - 2017-06-09, 10:11 Nasze przygotowania nabierają tempa. Kamper przygotowany. Zamontowane dodatkowe solary. Wykupiona zielona karta. Drobniaki i nie tylko w euro też są. Zaczynamy robić zapasy. Startujemy 12 lub 13 lipca. Dzięki wszystkim za rady i namiary na miejscówki. Postaram się jak zwykle pisać relację na bieżąco tym bardziej, że w tym roku łatwiej (taniej) z internetem powinno być.Barbara i Zbigniew Muzyk - 2017-06-09, 19:54 Wielki szcun za to pisanie na bieżąco,a nie lepiej z samego rana chyc do morza ,powrót na kawke ,a pisanie poczeka do powrotu. qdlaty_78 - 2017-06-09, 20:07
Barbara i Zbigniew Muzyk napisał/a:
Wielki szcun za to pisanie na bieżąco,a nie lepiej z samego rana chyc do morza ,powrót na kawke ,a pisanie poczeka do powrotu.
A ja wielki szacun bo widziałem te poranne hyc do wody przy takich falach że ja nie dałem rady.Stanek - 2017-06-09, 20:48
Barbara i Zbigniew Muzyk napisał/a:
a pisanie poczeka do powrotu.
Po powrocie to zawsze jest co innego do roboty i pisanie się odkłada, a na wyjeździe właśnie czas na to jest. Zanim rodzinka się pozbiera z rana to ja już po pisaniu i gotowy do kolejnego dnia Barbara i Zbigniew Muzyk - 2017-06-09, 21:57 [quote="qdlaty_78"]A ja wielki szacun bo widziałem te poranne hyc do wody przy takich falach że ja nie dałem rady.
Szkoda,ze w tym roku się nie spotkamy, bo my najwcześniej wyruszymy koniec września przez Rumunie i Bułgarie ,potem Płw.Pilon tam koło Volos.Jeszcze nie wszystkie turkusy mamy objechane,a potem jak się Zbysiu zgodzi to na pewno Kreta .Jest to dla mnie najulubieńsze miejsce.tyle dobrego tam nas spotkało ,może gdzies spotkamy się z Mirkami Kuba L. - 2017-06-09, 22:18 Basiu, czy byliście na Pelionie w Platanias?Barbara i Zbigniew Muzyk - 2017-06-10, 09:46
Cytat:
Basiu, czy byliście na Pelionie w Platanias?
_________________
W Platanias nie,bo GPS prowadzil w Argalasti na południe przez Miline i znaleźliśmy się na samym płd.w Agia Kiriaki. Tu spotkanie z Blu60.Kolega spotkany z Krzeszowic mówił ze Platania ladne,ale nam się chciało do wyczytanej Positiki. Potem skrecalismy z drogi niby głownej w inne plaże,ale nie da się za jednym razem wjechać do nich wszystkich. Jest asfalt,ale oznaczenie fatalne.na mojej mape 300 000 tez nie wszystkie plaże są zaznaczone te które oglądałam na yutubie.Nie byliśmy nawet w Horefto,bo na mapie same zakrętasy.Zjazd do Volos przepiekny .Bardziej mi się podoba Pilon/niekomercyjny/od Halkidiki.Do odpoczynku w podróży lubimy Kato Gatzea,ale na miłość boska nie w sezonie Nasze wnuki były u Nas w hiszpanii trochę opuściły szkołe,ale mieli ze sobą książki do nauki.Najmniej ludzi jest zaraz po zakończeniu roku szkolnego tak mi się wydaje PozdrawiamBarbara i Zbigniew Muzyk - 2017-06-10, 12:07 Kilka fotek z płw.PilonBarbara i Zbigniew Muzyk - 2017-06-10, 12:12 Jednaa osoba powiedziała ,że za dużo tych plaz,ale ja tak lubie,musze widzieć wodę,oczywiscie nie zawsze to możliwe Mam 3 fotki zmniejszone to wklejamJurek121175 - 2017-06-10, 12:26 Fajne zdjęcia Aż chciałoby się tam pojechać, ale mam tylko 2 tygodnie urlopu Bim - 2017-06-10, 12:35 Wspomnienia wracają czy parking na Milapotamos dalej bezpłatny?
Dzięki za fotki Basiu Barbara i Zbigniew Muzyk - 2017-06-10, 14:58
Bim napisał/a:
parking na Milapotamos dalej bezpłatny?
Dzięki za fotki Basiu
,jedzie na moje koordynaty teraz zaprzyjaźniona załoga to bedziemy wiedzieć.Też mają tylko 2 tyg.urlopu Kuba L. - 2017-06-11, 10:04 Jurek, nie zastanawiaj się.. My też mamy w tym roku tylko 2 tygodnie Jedziemy na Pelion 11 Sierpnia w piątek na noc i w niedzielę około 19.00 będziemy na campingu Papa Nero w Agia Ioannis
Basiu, dzięki za ładne zdjęcia Barbara i Zbigniew Muzyk - 2017-06-11, 19:01
Kuba L. napisał/a:
Basiu, dzięki za ładne zdjęcia
,myślę że się zrewanżujesz,bo tego rejonu nie poznałam.Teraz nie pojedziemy do samego końca tylko Twoja strona.Czy jedziesz pod góre od Volos Zapisz koordynaty Twoich plaz,czy tylko jesteś na kempingu Spax - 2017-06-14, 18:47 I wspomnienia powracają oglądając Basi zdjęcia.
A mnie nie chce się pisać sprawozdania z mojej wycieczki. Eh - jakiś leń mnie dopadł.Barbara i Zbigniew Muzyk - 2017-06-14, 22:18
Cytat:
jakiś leń mnie dopadł.
_________________
a obiecałeś Kuba L. - 2017-06-14, 22:39 Ja preferuję głównie kempingi, tak wjeżdżam pod tę górę pod Volos bo inaczej się nie da przeskoczyć na drugą stronę - na około nie będę przecież jechał.. nie pod takie góry się w Grecji podjeżdżało Barbara i Zbigniew Muzyk - 2017-06-14, 22:58 Spróbuję,ale ja bezkempingowo,dlatego nie jeździmy w sezonie,a po drugie raz byliśmy w lipcu to uciekliśmy tak było gorąco.Dopiero wróciliśmy a ja już bym jechała ,ale musze poczekać aż mój Zbysiu zechce mnie zawiźć jesienią romanden - 2017-06-15, 11:12 Trochę w stronie od drogi do Grecji polecam dobry kemping w Maсedonii
http://www.campingsunrise.eu/
nasze zdjęcia (po drodze i zwrotem do Albanii)
https://goo.gl/photos/36PiEazEMc5PgGKNA https://goo.gl/photos/rh2vhjYhff5MHwqL9jarek49 - 2017-06-26, 07:22 Temat postu: Pilion 2017Witam,
wczoraj wieczorem powrocilem z Pilionu--ze wschodu na zachod--caly objazd.
Fotoleracji nie bedzie, ale moge podac praktyczne wskazowki--od trasy po koordynaty
juz na Pilionie .
Nie chce zakladac nowego tematu, a zasmiecac kol. Stanek -tez nie.
Gdzie pisac ??
Pozdrawiam.qdlaty_78 - 2017-06-26, 07:29 Może jakaś zakładka w dziale Grecja gdzie będzie można wklejać mapki, info o miejscach postojowych.qdlaty_78 - 2017-06-26, 07:32 Ale przecież to już jest miejsca postojowe zagranicą. Skleroza mnie juz dopadła Barbara i Zbigniew Muzyk - 2017-06-26, 12:04
jarek49 napisał/a:
Gdzie pisac ??
Pozdrawiam.
Jarek pisz Grecja np. płw.Pilon.Prosze podaj miejsca i same koordynaty,te gdzie dojechałeś kamperwm,bez szaleństw serpentynowych ,których jest tam wiele.fajnie by było po jednej fotce Dzieki barbaraBim - 2017-06-26, 12:25 Temat postu: Re: Pilion 2017
jarek49 napisał/a:
Witam,
wczoraj wieczorem powrocilem z Pilionu--ze wschodu na zachod--caly objazd.
Fotoleracji nie bedzie, ale moge podac praktyczne wskazowki--od trasy po koordynaty
juz na Pilionie .
Nie chce zakladac nowego tematu, a zasmiecac kol. Stanek -tez nie.
Gdzie pisac ??
Pozdrawiam.
Paweł załóż w dziale Grecja nowy temat
Pilion
Na pewno pomoże to wielu jadącym od strony Aten w dół podjąć decyzję o skręceniu w mało uczęszczany rejon.