Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Podwozia - technika i eksploatacja - Układ kierowniczy

kazbar - 2007-03-07, 21:25
Temat postu: Układ kierowniczy
Przejechałem dzisiaj moim kamperem kilka kilometrów- pierwszy raz po zimie. Zauważyłem jakieś dziwne stuki w układzie kierowniczym. Wychodzi na to, że jest luz na takim wsporniku, który przykręcony jest do ramy (nie na przekładni kierowniczej tylko po drugiej stronie). Tam jest w tym wsporniku jakby taka tuleja i jak skrecam kierownicą to coś się tłucze. Na mój mały rozumek, to chyba nie jest niebezpieczne bo tuleja ani się nie powinna zatrzeć ani rozlecieć. Jest bardzo solidnie wykonana- prawie jak w czołgu. Zrobił sie tylko mały luzik i sobie trochę stuka.
Ale...to na mój mały rozumek... :gwm
Jechać do warsztatu i naprawiać czy nie przejmować się byle bzdurami?

janusz - 2007-03-07, 21:46

Dopóki luzik jest malutki to nie bardzo przeszkadza chyba że diagnosta na przeglądzie zakwestionuje. To jest sprawa do naprawienia we własnym zakresie, kupić nowe tulejki rozebrać wspornik wybić stare włożyć nowe skręcić w odwrotnej kolejności i po sprawie.
eler1 - 2007-03-08, 07:24
Temat postu: Re: Układ kierowniczy
Kazek Kluska napisał/a:
Przejechałem dzisiaj moim kamperem kilka kilometrów- pierwszy raz po zimie. Zauważyłem jakieś dziwne stuki w układzie kierowniczym. Wychodzi na to, że jest luz na takim wsporniku, który przykręcony jest do ramy (nie na przekładni kierowniczej tylko po drugiej stronie). Tam jest w tym wsporniku jakby taka tuleja i jak skrecam kierownicą to coś się tłucze. Na mój mały rozumek, to chyba nie jest niebezpieczne bo tuleja ani się nie powinna zatrzeć ani rozlecieć. Jest bardzo solidnie wykonana- prawie jak w czołgu. Zrobił sie tylko mały luzik i sobie trochę stuka.
Ale...to na mój mały rozumek... :gwm
Jechać do warsztatu i naprawiać czy nie przejmować się byle bzdurami?

Jeżeli się zrobił już taki mały luzik że go słychać głośno i wyraźnie to znaczy oczywiście moim zdaniem że raczej jest to spore wyrobienie i tak do końca bezpieczne nie jest gdyż samochód zmienia właściwości trakcyjne np.zbieżność i tym podobne.
A tak po wymianie tej tulei trzeba będzie raczej sprawdzić zbieżność. :cry:

Jacek M - 2007-03-19, 00:48

Poza tym, z doswiadczenia z róznych drogowych wynalazków, taki mały luzik lubi znaczyć ze ćwierć obrotu koła kierownicy, a to juz moze wkurzyć :roll:
BoMBowiec - 2007-03-19, 16:41

Proponuje od razu sprawdzic reszte elementow ukladu kierowniczego pod katem luzow oraz elementy zawieszenia. Powymieniac to co ma jakiekolwiek luzy. Ustawic geometrie i po temacie.
Paweł P. - 2007-03-19, 19:50

Kiedyś jak jeździły Jelcze i Żuki, to policja sprawdzała luz na kole kierownicy nie mógł być większy niż szerokość dłoni zaciśniętej na kierownicy.
janusz - 2007-03-19, 19:52

Teraz to nawet od jakiegoś czasu nie ma w wyposażeniu stacji kontroli pojazdów przyrządu do badania luzu, a kiedyś był.
eler1 - 2007-03-19, 19:55

Teraz mają szarpaki i całe zawieszenia nam zruszają :gwm
Paweł P. - 2007-03-19, 20:12

janusz napisał/a:
stacji kontroli pojazdów przyrządu do badania luzu, a kiedyś był.
Bo tylko te dobre mają :haha: :haha:
janusz - 2007-03-19, 20:13

Dzięki za uznanie u mnie jest. :bajer
Paweł P. - 2007-03-19, 20:15

Czapki z głów. Chyle czoła. :oops:
kazbar - 2007-03-19, 21:53

Dla świętego spokoju pojadę na diagnostykę sprawdzić co tam stuka.
Mam nadzieję, że nie zagnieździł się w moim kamperku żaden dzięcioł :haha:

Koledzy pisali, że po zimie często mają myszy w przewodach wentylacyjnych.
Dzięcioł też człowiek i ciepełko lubi a i postukać mu od czasu do czasu wypada w poszukiwaniu żarełka w drewnianych elementach kampera.

Jacek M - 2007-03-19, 22:38

Powiem więcej - taki dzięcioł zdecydowanie powinien być ogłoszony "przyjacielem kampera" - szczególnie pełnoletniego. Przy nim żaden termit (bezy, bezy, bezy, bez, bez, bez!) nie ma szans! A przecież świetnie pamiętamy, jak taki mały żarłoczek potrafi narozrabiać.
Paweł P. - 2007-03-19, 22:51

Co do tych luzów to ja mam inna wersję, tam może być uszkodzony stukacz. W amerykańcach to się go wymienia, u nas to należy go zregenerować. Podjedź Kaziu do "fastmotu" typu Norauto, to ci go wymienią.
BoMBowiec - 2007-03-19, 23:01

eler1 napisał/a:
Teraz mają szarpaki i całe zawieszenia nam zruszają :gwm


Taaa i jak te szarpaki sa slabe, a auto ciezkie, to luzy nie wychodza, a faktycznie luzy czasem sa ewidentne jak sie zlapie dana czesc w reke i porusza lub podwazy mechanicznie łyżkami czy innymi narzędziami mechanicznymi :-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group