Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Podwozia - technika i eksploatacja - Olej silnikowy

kazbar - 2007-03-09, 19:25
Temat postu: Olej silnikowy
W zeszłym roku na wiosne remontowałem silnik. Przejechałem jakieś 10-15 tys km (dwie zmany oleju) na mineralnym Castrolu. Myślę o zmaianie na jakiś inny- może syntetyk lub półsyntetyk?
Co polecacie? (VW LT-35 wolnossący sześciocylindrowy diesel 2,4)

Paweł P. - 2007-03-09, 19:51

Kazek mineralny, tylko mineralny. moje sprzęty 2L jeżdżą po 1 000 000km na mineralnym. ;-)
Jacek M - 2007-03-09, 22:07

Kazek Kluska napisał/a:
Myślę o zmaianie na jakiś inny- może syntetyk lub półsyntetyk?

Panie Kazimierzu
Do takich siepów jak nasze doswiadczeni stomatolodzy nie polecają olejów syntetycznych, gdyż mają one istotnie lepsze własciwosci myjace i wymyją wszystek syfilis z zakamarów i czort wie gdzie go licho zaniesie i co zatka, a co odetka - dobrze jest nie trza psuć.
Jak jedzie - to jechać :) jak przestanie - podpalić.
Z powazaniem
Praktyk

jacol - 2007-03-10, 09:57

Jacek M ma rację, ja kiedyś sobie "polepszyłem", a potem musiałem silnik "doszczelnić" czyli zrobić jego remont . :placze2
kazbar - 2007-03-10, 22:24

A już mnie świerzbiła ręka by sięgnąć do portfela na coś lepszego niż mineralny!
Dzięki wam bardzo serdeczne. Zostaję więc przy mineralnym Castrolu. Następny remont silnika raczej nie wchodzi w grę.
Co za dużo, to niezdrowo!

Oj...bardzo niezdrowo...i bardzo boleśnie....

eler1 - 2007-03-12, 17:52

Oczywiście że mineralny ale proponuję zamiast castrolu lepiej shella lub elf :-)
BoMBowiec - 2007-03-19, 16:56

eler1 napisał/a:
Oczywiście że mineralny ale proponuję zamiast castrolu lepiej shella lub elf :-)


A co za roznica jakiej firmy. Z reszta firma Castrol to jeden z najlepszych producentow.
Olej powinien spelniac wymagania min. takie jakie zaleca producent samochodu, oczywiscie zawsze moze byc lepszy.

Jacek M - 2007-03-19, 23:00

A ja kupiłem z wyprzedaży jakiś Pennzoil i wcale nie wiem co to - chyba jakieś Texaco?
Kolega testuje na Audi 100 staruszku, może przeżyjemy.

BoMBowiec - 2007-03-19, 23:25

Pennzolil USA - firma wchlonieta przez Shell. W Europie juz oficjalnie nie sprzedawana. W Usa marka zachowana z racji przyzwaczajenia tamtejszych ludkow do marek.
Jacek M - 2007-03-19, 23:35

Dzięki - Shell jak Texaco - i tak pochodzi od Rockefellera :) a ten jak by robił barachło to by się w USA nie dorobił. A więc pewnie przeżyjemy...
STRUSIEC - 2007-06-09, 11:36

Mniejsze znaczenie ma to czy to syntetyk czy mineral. O własnościach myjących oleju świadczy jego liczba zasadowa, czyli ilość gramów KOH potrzebna do zmiany Ph oleju. Z dostępnych na rynku olejów najwyższą liczbą zasadową posiadają produkty Mobila. A poza tym nie ma za dobrego oleju, jeżeli ktoś używał syntetyka i wymieniał go raz na 5 lat to też syfu będzie dużo, Jeżeli silnik ma niewielki przebieg to wymiana na olej syntetyczny mu krzywdy nie zrobi, Weryfikacja jest prosta proszę zdjąć pokrywę zaworów o obejrzeć stan głowicy, jeżeli syfu jest dużo, stosowanie dobrego oleju może być ryzykowne, jeżeli jest czysto nic mu się nie stanie. Mój kamper przyjechał z Niemiec 4 sezony temu. Jest z 1991, zalałem go Mobilem 1 turbo dieslem 0W/40, pojawił się wyciek na symeringu uszczelniającym wałek rozrządu i na uszczelce pokrywy zaworów. Wymieniłem i od 3 lat mam spokój. Powtarzam jeszce raz nie ma za dobrego oleju, wszystko zależy od wcześniejszej eksploatacji ( a dokładnie terminowości wymian oleju i filtra). :czacha
Paweł P. - 2007-06-09, 23:18

STRUSIEC, święte słowa, już mi się podobasz :hello
2mirek - 2013-10-31, 18:46

Pytanie.
Czy jak się przejeżdża rocznie 1500km.
to czy trzeba jednak wymienić olej, czy można to robić np. co 2 lata.

Ciekawe co mi odpiszecie?

SlawekEwa - 2013-10-31, 19:00

2mirek napisał/a:
czy można to robić np. co 2 lata.

Wymieniam co 2 lata - rocznie robię 6-7 tyś.

Skorpion - 2013-10-31, 19:14

To nie wazne ile przejedziesz km w ciagu roku i tak olej po jakims tam przepracowaniu nadaje sie tylko i wylacznie do wymiany po roku.Ja w swoim wymiemiam olej co rok wraz z filtrem. :spoko :spoko
CORONAVIRUS - 2013-10-31, 19:25

Jako mechanik powiem tak: trzeba wymieniać zgodnie z zaleceniami producenta samochodu , takie podejście do problemu gwarantuje mi regularny przychód z zerowo odpowiedzialnych czynności serwisowych ... lubię takich klientów , wręcz ich szanuję bardziej :-P

Jako użytkownik testuję moje CC sporting VAN :bigok i od 7 lat nie wymieniłem w nim ani oleju ani filtra oleju , dolewam setkę na rok .... i to najtańszego czegoś co jest na rynku . Jeździ , nie kopci , nie stuka panewkami ...ogólnie bomba .

Jako obserwator patrzę sobie na TIRY , które wymieniają olej co 100 000 km czyli olej to potrafi :idea

Wszystkie moje obserwacje / oprócz trzeciej/ przynoszą mi realny zysk czyli ... wymieniajcie kochani oleje i filtry , najlepiej jeszcze częściej niż zaleca producent auta ... a kto komu zabroni kąpać się trzy razy dziennie jak ma ochotę :haha:

inhalt - 2013-10-31, 19:36

Nazwa "syntetyczny", "mineralny". "półsyntetyczny" odnosi się tylko i wyłacznie do bazy. Żadna baza nie myje silnika. Właściwości myjące mają detergenty dodawane do olejów w pakietach łącznie z dodatkami przeciwtarciowymi itp., czyniące z bazy poszczególne produkty handlowe. Absolutnie nie jest prawdą, że olej syntetyczny bardziej wymywa cokolwiek niż olej mineralny. Zależy to od konkretnego produktu i zastosowanego pakietu dodatków.
Ja w moim 20-letnim samochodzie z niewielkim przebiegiem 440 tys. km stosuję olej w pełni syntetyczny Mobil1 i jest ok. Nie mam problemów z wyciekami. Mam silnik wolnossący, ale syntetyczna baza akurat jest szczególnie ważna przy doładowanych motorach, bo przy dużych obciążeniach i turbinie rozgrzanej niemal do czerwoności olej mineralny znacznie szybciej się zwęgla niż syntetyczny (ma mniejszą stabilność temaperaturową i nic tego nie zmieni).
Uważam, że najważniejsze jest dobranie sosownej lepkości i klasy jakości oleju zgodnie z wymaganiami producenta silnika. Nie powinno być wówczas niespodzianek. A ocena mechaników "na oko", że silnik po takim przebiegu to powinien juz jeździć na mineralnym oleju i do tego np. z węższym zakresem lepkości (np. 10W30 zamiast 5W40) jest po prostu absurdem i niezrozumienem oznaczeń stosowanych na olejach.

CORONAVIRUS - 2013-10-31, 20:04

Wezmę w obronę trochę tych mechaników ...

To jest myślenie z przed ładnych kilku lat kiedy to między mineralnym i syntetykiem była potężna różnica w cenie .... ludzie do starych silników nie chcieli lać drogiego oleju a i gęstszy mineralny często pomagał w ich pracy , lepsze ciśnienie ... to było bardzo widoczne właśnie w mercedesach gdzie jest wskaźnik ciśnienia w zegarach . Z jedynki wskakiwało na 2,2 czyli gorszy olej poprawiał pracę , gorszy tylko potocznie biorąc pod uwagę to co napisano na opakowaniu .

Mechanicy , patrząc na mercedesy doszli do przekonania , że tak jest ze wszystkimi silnikami i tak pozostało .... cały czas brano pod uwagę potężną różnicę tez w cenie litra oleju .

Dziś półsyntetyk / np. 10w40 / jest tańszy od mineralnego 15w40 i znów cena robi swoje ... na końcu zawsze jest klient , który może sobie zażyczyć do swojego auta wszystko co mu się wymarzy , zawsze spełniam takie życzenia często kiwając głową tyle , że klient nasz pan ...i tu koniec dywagacji . :box2

eMKa - 2013-10-31, 22:29
Temat postu: Re: Olej silnikowy
U mnie w domu wszyscy jeździmy na syntetykach, a samochody są różne. Problem zaczyna się kiedy w zakupionym samochodzie eksploatowanym na “nie wiadomo czym” ( a dużo jest wynalazków na rynku) nowy właściciel stosuje terapie szokową i przechodzi na olej o wysokich właściwościach myjących i nie musi to być pełny syntetyk. Kilometry na “podłych olejach” zostawiają smoliste nagary wewnątrz silnika. Dobry olej, o dużych właściwościach myjących TBN ( wysoka liczba zasadowa ponad 9), robi porządek i pomału rozpuszcza smoliste osady. Pływające “gluty” zaczynają robić swoje, zaklejają i ograniczają przepływ w kanałach olejowych,o filtrach nie wspomnę.
Warto czasem pogrzebać i Internecie i poznać TBN oleju jakim mamy zalany silnik.
Przykład
1 . Jeżdżąc na oleju Lotos Citi 15W/40 TBN 5,7 nie powinno się przechodzić nagle na Lotos 5W/40 TBN 11,5
Narażamy się na niespodzianki. Można ale trzeba sukcesywnie zwiększać TBN i zmniejszyć przebiegi miedzy wymianami.
2. Jeżdżąc na oleju Lotos Diesel 15W/40 TBN 10,5 można przejść bezkarnie na Lotos 5W/40 TBN 11,5

TBN to tylko jeden podstawowych parametrów oleju, niestety zwyczaj podawania na etykiecie nie jest już obowiązkowy, z czego zadowoleni są producęci.

Oleje syntetyczne są wymarzone do campera. Są odporne na starzenie .Baza syntetyczna nie psuje się (jełczeje).Nie ma rygoru czasowego dotyczącego wymiany.
Paliwo w Polskie ma dużą zawartość siarki (Rosyjskie), a im bardziej zasiarczone paliwo, tym bardziej zalecany jest olej o wysokim TBN
kazbar napisał/a:
W zeszłym roku na wiosne remontowałem silnik. Przejechałem jakieś 10-15 tys km (dwie zmany oleju) na mineralnym Castrolu. Myślę o zmaianie na jakiś inny- może syntetyk lub półsyntetyk?
Co polecacie? (VW LT-35 wolnossący sześciocylindrowy diesel 2,4)


Castrol GTX 15W/40 TBN 9,2-9,4
Castrol GTX Magnatec 5W/40 TBN 7,7
i tak się zdarza :-P
oczywiście można przejść bezkarnie na syntetyk :) (w tym przykładzie)

kimtop - 2013-11-01, 08:06

No name napisał/a:
Jako użytkownik testuję moje CC sporting VAN i od 7 lat nie wymieniłem w nim ani oleju ani filtra oleju , dolewam setkę na rok .... i to najtańszego czegoś co jest na rynku . Jeździ , nie kopci , nie stuka panewkami ...ogólnie bomba .


Czy tak samo postępujesz z kamperem?

skuter - 2013-11-01, 09:21

We wszystkich samochodach jakie mam stosuje Liqui Moly TOP TEC 4200 5W-30 . Właśnie dokonałem zmiany w camperze 2,3 multijet 131 KM , a zmieniłem z Mobila 5W-30 i co ? oznacza że zmieniłem na gorszy bo ma tylko TBN 6,2 mg KOH/g ??? ( zmiana po 12 tys a auto ma ok 45000).
CORONAVIRUS - 2013-11-01, 09:41

kimtop napisał/a:
No name napisał/a:
Jako użytkownik testuję moje CC sporting VAN i od 7 lat nie wymieniłem w nim ani oleju ani filtra oleju , dolewam setkę na rok .... i to najtańszego czegoś co jest na rynku . Jeździ , nie kopci , nie stuka panewkami ...ogólnie bomba .


Czy tak samo postępujesz z kamperem?


Nie łączę pracy z przyjemnością a tym bardziej z testowaniem , które z natury może mieć różne efekty . CC lata codziennie "dookoła komina " , wręcz na symbolicznej uwięzi jaka jest lina we wciągarce na holowniku :-P ale mimo wszystko lata jak powinien / mam to auto wpisane w dowód osobisty / kampera nie przewiduję wpisywać ale planuję odsprzedać / ludzie nie chcą aut testowych kupować :aniolek

koko - 2013-11-01, 11:13

Kolega mój jakieś 15 lat temu przejechał 150t km w DB 190 bez wymiany oleju
eler1 - 2013-11-01, 12:18

No name napisał/a:

Jako obserwator patrzę sobie na TIRY , które wymieniają olej co 100 000 km czyli olej to potrafi :idea

i po 300tys. silniki zaczynają się sypać może te 100tys a lajtowych warunkach są ok
we wszystkim trzeba zachować umiar np.w benzkach bez gazu jak olej ciemnieje to traci swoje właściwości i ma dużą ilość zanieczyszczeń. Kupowałem sprzęt z Wojska i co z tego że prawie stał 10 lat przy spuszczaniu olej mineralny zachowywał się jak woda zero lepkości.
W dieslach jest trochę inaczej gdyż olej szybko ciemnieje i nie można stwierdzić optycznie jego parametrów. Druga sprawa to są sytuacje gdy oleju nie ubywa bo mamy już mieszankę
z ON . Są też przypadki w niektórych silnikach że nadmierne pobieranie oleju jest spowodowane stratą jego parametrów np. silnik pobiera 0,5 l na 5tys. a tu nagle wzrasta do 1,5 L .

skuter napisał/a:
Właśnie dokonałem zmiany w camperze 2,3 multijet 131 KM , a zmieniłem z Mobila 5W-30 i co ?
ale twój silnik nie ma DPF więc można 5W40

To są moje przemyślenia a nie jestem specjalistą z branży motoryzacyjnej więc twierdzę że zawsze trzeba we wszystkich zachować umiar . Na dzień dzisiejszy producenci sam. wydłużają przebiegi a nie czas wymiany jak u Niemieckich sąsiadów jest 2lata ale jakość silników jest coraz mniejsza aby silnik nie robił 500tys.km tylko rozleciał się zaraz po gwarancji

eler1 - 2013-11-01, 12:25

eMKa napisał/a:
Kilometry na “podłych olejach” zostawiają smoliste nagary wewnątrz silnika. Dobry olej, o dużych właściwościach myjących TBN ( wysoka liczba zasadowa ponad 9), robi porządek i pomału rozpuszcza smoliste osady. Pływające “gluty” zaczynają robić swoje, zaklejają i ograniczają przepływ w kanałach olejowych,o filtrach nie wspomnę.
raz tak miałem że po wymianie oleju filtr się zapchał po paru kilometrach i zapaliła się kontrolka smarowania :zastrzelic i nie był to olej o dużych parametrach myjących ale był czysty więc poprzedni właściciel tylko dolewał a nie wymieniał olej przez parę lat
inhalt - 2013-11-01, 17:38

Po kupnie używanego auta można zrobić płukankę z silnego detergentu (chyba jedna z bardziej popularnych firmy LM). Zlewa się wówczas wraz ze starym olejem dużo zdyspergowanego w nim syfu i nowy lepszy olej nie rozpuszcza "na dzień dobry" w sobie całych nagarów. Po prostu świeży olej lejemy już do wstępnie umytego silnika więc problemów z zatykajacymi się smokami i filtrami już nie powinno być. A lepszy olej jednak wyraźnie odciąża termicznie silnik przy dużych obciążeniach.
W niektórych silnikach z niezbyt wydolnym układem smarowania takie płukanie jest szczególnie wartościowe. Przykładem może być 1.6 HDi z PSA (też Ford / Volvo). Tam niestety kłopoty ze smarowaniem szybko wywalają turbinę. Po wymianie turbo bez oczyszczenia układu smarowania (w tym sitka na smoku olejowym, które niektórzy mechanicy obcykani z 1.6 HDi po prostu wywalają całkiem) po kilku bądź kilkunastu tysiacach km znowu kolejne turbo ma luzy na niedosmarowanym wałku. Gdyby co jakiś czas układ smarowania umyć od wewnątrz porządną płukanką zanim turbinę trafi szlag, to pociągnęła by dużo dłużej.

skuter - 2013-11-01, 17:56

:spoko eler 1 - masz rację, ...kurcze mogłem zalać 5W40, ...30-stka wyszła mi z integratora olejowego
http://www.liqui-moly.pl/...g-wymiany-oleju

Znalazłem coś takiego -w skrócie :)

Co spowodują te zmiany oleju?

Zamiast 5W-40 wlewamy 10W-40 - Pogorszenie zimowych właściwości oleju. Olej 10W-40 bardziej gęstnieje na mrozie, co utrudnia rozruch, wolniej dociera do węzłów smarowania. 10W-40 to w większości przypadków olej półsyntetyczny, jest więc bardziej niż 5W-40 (syntetyk) podatny na zużycie, bardziej zmieniają się jego parametry (m.in. lepkość) pod wpływem eksploatacji. Nie zmieniają się natomiast spalanie oleju i grubość filmu olejowego w silniku w temperaturze roboczej.
Zamiast 10W-40 – 10W-60 - Zwiększa się grubość filmu olejowego, silnik jest chroniony lepiej przed przeciążeniami. Jednostka wyeksploatowana wycisza się
i uszczelnia. Zmniejsza się spalanie oleju przez silnik. Zwiększają się też opory wewnętrzne silnika, przez co rośnie (choć niekoniecznie zauważalnie) zużycie paliwa, spadają też jego osiągi. Uwaga! Silniki przystosowane do olejów energooszczędnych mogą źle znosić smarowanie olejem „sportowym”.
Zamiast 10W-40 – 15W-40 - Zimą przy bardzo niskich temperaturach mogą się pojawić kłopoty z rozruchem zimnego silnika. Pogarsza się smarowanie w fazie rozruchu, co może spowodować szybsze zużycie silnika. W temperaturze roboczej nie zmieniają się opory i szczelność silnika, choć warto zaznaczyć, że 15W-40 to zwykle olej mineralny i w związku z tym jest on bardziej podatny na zużycie niż półsyntetyczny. Olej 15W-40 jest zwykle tańszy niż 10W-40, ale gorszy.
Zamiast 5W-40 – 5W-30 - Do minimum zmniejszają się wewnętrzne opory w silniku. Film olejowy wytwarzany przez olej 5W-30 jest cieniutki. Jeśli silnik jest przystosowany do tego rodzaju oleju, to w porządku. Jeśli nie, narażony jest na uszkodzenie podczas przeciążeń. Generalnie: oszczędzamy paliwo, ryzykując szybsze zużycie silnika. Zimą odporność na mróz nie zmienia się. Jeśli nie ma takiej potrzeby, kupowanie oleju o lepkości letniej „30” nie ma większego sensu.
Zamiast 10W-40 – 0W40 - Jeśli tylko silnik jest przystosowany do takiej zmiany, to na pewno mu ona nie zaszkodzi. Olej 0W-40 to na pewno produkt w pełni syntetyczny, odporny na zużycie. Zimą, podczas rozruchu zimnego silnika na mrozie, gwarantuje niemal natychmiastowe dotarcie do węzłów smarowania. W fazie rozruchu 0W-40 powoduje niskie opory, co przekłada się na oszczędność paliwa. Wada: oleje o tej lepkości są dość drogie, kosztują nawet ponad 200 zł za bańkę 4 l.
Zamiast 15W-40 – 10W-60 - To jedna z opcji podratowania silnika w starym aucie, jeśli jest on dość mocno wyeksploatowany. Nie tylko poprawiają się zimowe właściwości oleju, lecz także zmniejszają się przedmuchy, wycieki, kompresja, zmniejsza się spalanie oleju. Olej 10W-60 to dość drogi syntetyk, ale w porównaniu do mineralnego oleju 15W-40 ma większą trwałość – lepiej znosi trudne warunki pracy. Jest to znacznie lepsze rozwiązanie niż dolewanie do silnika różnych „motodoktorów”.
Zamiast 5W-40 – 0W-20 - Tego typu zmiany zdarzają się w sporcie, jeśli zależy nam na maksymalnych osiągach silnika przez jedno czy dwa okrążenia toru. Musimy się jednak liczyć z tym, że po takich zawodach silnik będzie wymagał generalnego remontu. Olej 0W-20 jest bowiem bardzo wodnisty, wytwarza wprawdzie minimalne opory, jednak cieniutki film olejowy okazuje się przy większych obciążeniach niewystarczający i w efekcie metal trze o metal.
Zamiast 5W-40 – 0W-40 - Zmieniamy syntetyk na syntetyk, tyle że o nieco lepszych właściwościach zimowych. Olej o lepkości zimowej „0W” zachowuje zdolność do płynięcia i rozruchu w temperaturze o 5ºC niższej niż olej o lepkości zimowej „5W”. W czasie łagodnej zimy silnik może wcale nie odczuć takiej zmiany lub odczuć ją w niewielkim stopniu. Jednak jeśli stać nas na nieco droższy i lepszy olej, nie ma żadnych przeciwwskazań do tej zmiany nawet w starszych samochodach.

cały artykuł tu : http://www.auto-swiat.pl/...esli-tak-jaki/1

eMKa - 2013-11-01, 21:09

skuter napisał/a:
We wszystkich samochodach jakie mam stosuje Liqui Moly TOP TEC 4200 5W-30 . Właśnie dokonałem zmiany w camperze 2,3 multijet 131 KM , a zmieniłem z Mobila 5W-30 i co ? oznacza że zmieniłem na gorszy bo ma tylko TBN 6,2 mg KOH/g ??? ( zmiana po 12 tys a auto ma ok 45000).

Większość diesli mające filtr cząstek stałych ma w zaleceniach stosowanie oleju 5W30 dlatego ze jest DPF a nie z powodu jego zalet. Są to oleje nisko popiołowe,maja oszczędzać DPF a nie silnik, :? takie odnosi się wrażenie.
Przegina w tym temacie VW zalecając oleje 5W30 pod warunkiem ze spełniają dodatkowo normę np. Mobil 5W30 ESP Formuła VW 504.00/507.00, czy Mobil S3000 XE VW 505.01 itd.
Stosowanie w normalnych dieslach (bez DPF) oleju nisko popiołowego trochę mija się z celem. Przerost formy nad treścią . Kiedyś pytałem na targach specjalisty od olejów Dlaczego najnowsze oleje mają niskie TBN odpowiedział “bo nie maja co myć, te oleje nie brudzą”
Producenci zakładają że silnik od początku do końca eksploatowany będzie na zalecanym, jedynie słusznym oleju.

Osobiście jeżdżę w 2,3 na Mobilu 0W40 TD, zdecydowanie odczuwa się lepsza prace silnika niż na zalecanym przez Fiata Seleni WR 5W40 . Silniki pracują ciszej i nie “biorą oleju” Mobil ma wyższą tem.spalania.
Przy następnej wymianie będzie zmiana na Mobil Delvac 1 5W40 (tak sobie wymyśliłem) :)
Nawiasem mówiąc Iveco pieje na jego temat. ;)

Cykada - 2013-11-01, 21:29

do mojego sprintera 312 lałem zawsze mobila 10w-40 ale jak od niedawna zaczął brać olej to zmieniłem na tańszy olej opla 10w-40 i po 3 wymianach na korku pojawiła się taka gąbka z oleju.....silnik ma 1 500 000 km. i chyba wrócę do mobila. Waham się nad mineralnym bo może by brał mniej. teraz na 10tys.km 2 litry muszę dolać.
eMKa - 2013-11-01, 21:50

mobili napisał/a:
zmieniłem na tańszy olej opla 10w-40 i po 3 wymianach na korku pojawiła się taka gąbka z oleju.....silnik ma 1 500 000 km. i chyba wrócę do mobila. Waham się nad mineralnym bo może by brał mniej. teraz na 10tys.km 2 litry muszę dolać.


czy olej Opla, masz na myśli GM ?
Nie mam nic przeciwko GM ale jest afera z tym olejem, a właściwie z jego podróbka. Podobno na polskim rynku jest go mnóstwo. Niektórzy twierdzą ze tak się broni GM, nie wiem.
A wynik w km imponujacy

Cykada - 2013-11-01, 21:58

eMKa napisał/a:
mobili napisał/a:
zmieniłem na tańszy olej opla 10w-40 i po 3 wymianach na korku pojawiła się taka gąbka z oleju.....silnik ma 1 500 000 km. i chyba wrócę do mobila. Waham się nad mineralnym bo może by brał mniej. teraz na 10tys.km 2 litry muszę dolać.


czy olej Opla, masz na myśli GM ?
Nie mam nic przeciwko GM ale jest afera z tym olejem, a właściwie z jego podróbka. Podobno na polskim rynku jest go mnóstwo. Niektórzy twierdzą ze tak się broni GM, nie wiem.
A wynik w km imponujacy

tak właśnie GM

sławek w. - 2013-11-01, 22:49

W poprzednim silniku 1,9td (podobno 180 tys.km) stosowałem półsyntetyk selenia turbodiesel 10w40 - zero zużycia oleju nawet po alpejskich podjazdach. Po zmianie silnika w ubiegłym roku na 2,5td (podobno 240 tys.km) zalano mi w warsztacie minerała lotosa 15w40, przejechałem Bułgarię i Rumunię wraz z trasą transfogaraską - brak zużycia oleju. W tym roku zrobiło mi się żal silnika a zwłaszcza turbiny bo po regeneracji i wykonałem następującą zmianę. Wiosną do starego oleju dolałem preparat http://oil-land.pl/pl_PL/...L-2427-2662/596 i zgodnie z instrukcją po 10 minutach zlałem olej - to co zlatywało to był szlam zmieszany z mazutem - jeden wielki syf i błoto. Zalałem półsyntetykiem lotosa 10w40 pojeździłem wokół komina ok. 150 km, ponownie dolałem ten preparat aby do końca wyczyścić układ olejowy, zlałem wszystko - był już tylko lekko przybrudzony rozrzedzony olej, a następnie zalałem półsyntetykiem castrolem 10w40. Przejechałem Bałkany - Serbia, Albania, Grecja, Bośnia, Chorwacja - potężne podjazdy zwłaszcza w Grecji i Bośni razem ok. 6000 km i absolutnie nie wziął nic oleju. Nie nie dolałem grama oleju a na miarce ubyło może 2mm. Na wiosnę zmieniam olej - oczywiście po przepłukaniu układu na pełny syntetyk mobila 5w50, ten olej gwarantuje, że w żadnym przypadku nie zostanie zerwany film olejowy choćby na Sacharze. Dla chcących zapoznać się http://www.fakt.pl/Czy-zm...y,165907,1.html a zwłaszcza bardzo ciekawy http://hein-podesty.pl/oleje.pdf
Witold Cherubin - 2013-11-02, 09:45

Skorpion napisał/a:
To nie wazne ile przejedziesz km w ciagu roku i tak olej po jakims tam przepracowaniu nadaje sie tylko i wylacznie do wymiany po roku.Ja w swoim wymiemiam olej co rok wraz z filtrem. :spoko :spoko

Też tak robię zarówno w 8-letnim kamperze (Fiat 2,3 JTD 110 KM) jak i w 6-letnim osobowym (Citroen 2,2 HDI 170 KM).
Jako ciekawostkę podam, że ostatnio jeden ze znanych speców od Citroena powiedział mi, że zamiast zalecanego przez producenta Totala on stosuje Castrol - bo jest łatwiej dostępny, a różnica jest praktycznie żadna.
Jestem starej daty samochodziarzem i według mojej wiedzy wszystkie oleje się starzeją, a jeśli chce się mieć spokój z zanieczyszczeniami układu smarowania silnika, to lepiej jest jednak olej wymieniać wraz z filtrem co roku, niezależnie od ilości przejechanych kilometrów. Kamperem przejeżdżam rocznie 5 - 8 tys. km, osobówką 20 - 30 tys. km i w obu samochodach zmieniam co roku olej - w kamperze na wiosnę, w osobówce jesienią.
A wy koledzy róbta co chceta, niekoniecznie musicie nas naśladować.
Pozdrawiam :spoko

inhalt - 2013-11-02, 14:34

mobili napisał/a:
silnik ma 1 500 000 km. i chyba wrócę do mobila. Waham się nad mineralnym bo może by brał mniej. teraz na 10tys.km 2 litry muszę dolać.


Spróbuj Mobil1 Peak Life o lepkości 5W50 http://www.mobil1.pl/olej...life-5w-50.aspx . To jest dobry olej i do starych aut z godnym przebiegiem sprawdza się znakomicie. Ważne, że w warunkach zimowych zachowuje płynność w niskich temperaturach, a w wysokich wciąż zapewnia stabilny film olejowy. U siebie mam teraz Mobil1 0W40, ale przebieg tylko 1/3 twojego więc nie można porównać.
Ja kupowałem kiedyś ten olej jak była promocja i wówczas za 5 litrów płaciłem około 145 zł. Niedawno widziałem w sklepie bez żadnej promocji (Selgros) za około 170 czy 180 zł za 5 litrów. Czyli cena rzędu 35 zł za litr. Nie tanio, ale nie jest to szczyt ceny za dobry olej. W sieci na pewno da się kupić taniej.

zbyszekwoj - 2013-11-04, 16:47

A co powiecie na temat oleju Midland 5W40, namówili mnie przedstawiciele tej szwajcarskiej firmy.Zalałem do Sorento 2,5 tdi.
SlawekEwa - 2013-11-04, 17:54

zbyszekwoj napisał/a:
Midland

Zbyszku miałem kiedyś coś takiego, ale to był radio CB :spoko

Cykada - 2013-11-04, 19:13

inhalt napisał/a:
mobili napisał/a:
silnik ma 1 500 000 km. i chyba wrócę do mobila. Waham się nad mineralnym bo może by brał mniej. teraz na 10tys.km 2 litry muszę dolać.


Spróbuj Mobil1 Peak Life o lepkości 5W50 http://www.mobil1.pl/olej...life-5w-50.aspx . To jest dobry olej i do starych aut z godnym przebiegiem sprawdza się znakomicie. Ważne, że w warunkach zimowych zachowuje płynność w niskich temperaturach, a w wysokich wciąż zapewnia stabilny film olejowy. U siebie mam teraz Mobil1 0W40, ale przebieg tylko 1/3 twojego więc nie można porównać.
Ja kupowałem kiedyś ten olej jak była promocja i wówczas za 5 litrów płaciłem około 145 zł. Niedawno widziałem w sklepie bez żadnej promocji (Selgros) za około 170 czy 180 zł za 5 litrów. Czyli cena rzędu 35 zł za litr. Nie tanio, ale nie jest to szczyt ceny za dobry olej. W sieci na pewno da się kupić taniej.

witam
olej dobry ale dla mnie za drogo wychodzi. Za 10 litrów musiałbym dać ponad 300zł + filtry to 400 zł. Wymianę robię co miesiąc.
Ale dzięki za podpowiedz.

zbyszekwoj - 2013-11-04, 20:03

SlawekEwa napisał/a:
zbyszekwoj napisał/a:
Midland

Zbyszku miałem kiedyś coś takiego, ale to był radio CB :spoko

No Sławek nie rób jaj,mam ten olej w silniku i tej samej firmy w automatycznej skrzyni biegów. Jest w Lublinie warsztat obsugowy tylko z tymi produktami. Ceny podobne jak Castrola ale chwalą się ż lepsza jakość.

SlawekEwa - 2013-11-04, 20:07

zbyszekwoj napisał/a:
Ceny podobne jak Castrola ale chwalą się ż lepsza jakość.

Dobrze Zbyszku nie Ci ten olej służy jak najlepiej :spoko

JaroW - 2013-11-04, 20:07

SlawekEwa napisał/a:
zbyszekwoj napisał/a:
Midland

Zbyszku miałem kiedyś coś takiego, ale to był radio CB :spoko






:bigok :bigok :bigok

kazbar - 2013-11-04, 20:52

Jako założyciel tematu czuję się w obowiązku ustosunkować się do wypowiedzi kolegów i powiem tak:
- kampera z tym silnikiem już dawno sprzedałem. Lałem w niego do dni ostatnich, za poradą kolegów, najtańszy mineralny i "chodził" jak złoto :spoko

Później, po zmianie "koncepcji" caravaningu czyli terenówka z przyczepą temat wrócił jak bumerang. Stary, wolnossący diesel kampera na nowszy Land Rovera z turbodoładowaniem (motor BMW TD4) , to pomyślałem, że to dwa różne światy :gwm

W tak zwanym "międzyczasie" wpadła mi w oko wypowiedź byłego szefa Castrola, Henk'a de Groot.
Cytuję:
Piotr Szczepański z serwisu VW napisał/a:

Henk de Groot, były wieloletni dyrektor holenderskiego oddziału Castrola. Twierdzi, że koncerny naftowe żerują na niewiedzy i naiwności kierowców

De Groot nazywa czołowych producentów "mafią wymieniaczy olejów". Utrzymuje, że właściciele samochodów są wpędzani w koszty, bo serwisy zmuszają ich do zbyt częstej wymiany oleju. Niepotrzebnie. Jego zdaniem olej silnikowy z czasem nie traci, ale polepsza swe właściwości. Jest to ponoć zasługa cząsteczek sadzy (węgla), które "mają świetne własności smarne i gromadząc się w oleju, z czasem znacznie poprawiają jego parametry". Podkreśla, że "wymiana oleju to olbrzymie marnotrawstwo i wielkie obciążenie dla środowiska naturalnego, a samochód po wymianie oleju ma gorsze osiągi i większe spalanie".

Potwierdzeniem słów de Groota miało być jego własne auto: - Przejechałem nim już 350 tys. kilometrów bez wymiany oleju. Z korzyścią dla portfela i środowiska. Moja żona jeździ samochodem bez wymiany oleju już 20 lat.

Czy godzące w interesy firm naftowych wypowiedzi de Groota to zasługa jego zmysłu obserwacyjnego, czy może resentymentów wobec dawnego pracodawcy?

Wszyscy pytani przez nas eksperci twierdzili, że Holender nie ma racji. Podkreślali, że olej od dawna niewymieniany czasem gęstnieje tak, że trudno go usunąć z silnika. O tym, by docierał do wszystkich newralgicznych miejsc w silniku, nie ma mowy.

Niektórzy jednakowoż nie wykluczali, że bez wymiany da się przejechać 100 tys. km i więcej. Paradoksalnie dotyczy to zwłaszcza starych, wyeksploatowanych silników. - Jeśli silnik przepala olej tak, że wymaga dolewek sięgających litra na każde tysiąc kilometrów, de facto już po paru tysiącach następuje jego wymiana. Problemem jest wówczas kondycja filtra oleju i zanieczyszczenia pozostające w silniku.


Ciekawi mnie co Wy o tym sądzicie ??



:gwm
_________________

szymek1967 - 2013-11-04, 20:55

po co w ogóle olej wymieniac ,e ? :roll:
kaz
odpowiedz :-P

kazbar - 2013-11-04, 21:02

szymek1967 napisał/a:
po co w ogóle olej wymieniac ,e ? :roll:
kaz
odpowiedz :-P


No właśnie nie wiem? Może nie trzeba :haha:

szymek1967 - 2013-11-04, 21:07

lobby olejowe jest jak lobby farmaceutyczne :-/
kasa,kasa,kasa...
nauka mówi ze olej silnikowy im więcej przerobiony tym lepsze ma własciwosci
niestety marketing firm olejowych wmawia nam ze jest zupełnie odwrotnie
ja sie pytam komu wierzyć ,e ?

ps. fakt faktem ze mam w stajni jedno takie dziwne autko które ma 17 wiosen
i jak nic jezdzi na pierwszym oleju jaki miało wlane :-P
toż to siok :ok

kazbar - 2013-11-04, 21:37

szymek1967 napisał/a:
ps. fakt faktem ze mam w stajni jedno takie dziwne autko które ma 17 wiosen
i jak nic jezdzi na pierwszym oleju jaki miało wlane :-P
toż to siok :ok


No proszę :bigok
Pójdźmy więc dalej...
- A może by tak "zrzucić" się wspólnie na jakiegoś "paścia" (np: starego CC za parę groszy) jako samochodu firmowego CT i tłuc go do granic możliwości bez zmiany oleju?
Taki dziki test :niewiem

marcellos - 2013-11-04, 21:51

Wrzucę swoje 3 grosze:
1. Syntetyk nie wymaga zmiany co 12 miesięcy (półsyntetyk też śmiało można zostawić na 2 latka). Co rok wymieniałbym tylko mineral.
2. Wielu z Was argumentuje, że zmiana oleju na "lepszy" (załóżmy, że dobry syntetyk) będzie skutkować wypłukaniem starych laków i szlamów z silnika powodując rozszczelnienie. Owszem może to mieć miejsce i jest to nawet dość często obserwowane przez nabywców VW serwisowanych za Odrą na Castrolu (zwykle Magnatec, czasem Edge) przez 200-300 kkm i zalaniu inną lepiej płuczącą marką w Polsce. Nie można jednak zapominać o tym, że wraz z przebiegiem tracą szczelność pierścienie na tłokach i aby zredukować przedmuchy właśnie zaleca się zalewanie olejem o grubszym filmie (0W ma konsystencję oleju spożywczego, a 15 W zimą prawie smaru).
3. Ja osobiście zawsze jeżdżę na pełnych syntetykach o ile silnik nie bierze zbyt dużo oleju i nie ma znaczących przedmuchów. Jeśli zaś ma przelot pod 300 kkm, czy wciąga koło 1,5 litra na 15 kkm to już zwykle przechodzę na półsyntetyk (oczywiście nie jest to norma dotycząca wszystkich aut - tyle wciąga zdrowe 1.9 SDI, czy 1.8 JTS z Alfy)
4. Zalewanie mineralem silnika z turbiną, pompowtryskami itp. moim zdaniem nie powinno mieć miejsca.
5. Zawsze trzeba zerknąć na zalecenia producenta. Zalewanie wolnossącego diesla z przełomu lat 80/90 nowoczesnym syntetykiem to przerost formy nad treścią. Wtedy nawet syntetyków w ofercie nie było.
6. Znam przypadek Mazdy 626, która na mineralu od nowości przeleciała 800 kkm do pierwszego remontu, więc nie ma co fetyszyzować nadmiernie samego oleju.
7. Optymalny olej zawsze powinien dobierać sam kierowca. Jeździ, obserwuje silnik, wie czy mu panewki nie grają (np. przy zbyt rzadkich olejach), czy wciąga ten olej, czy go wydmuchuje uszczelkami, ile ma przebiegu itp. Zasad uniwersalnych się nie stworzy.

zbyszekwoj - 2013-11-07, 18:42

To i ja dorzucę w temacie.Kupiłem kiedyś RAV 4 z Belgii "od kobiety" była nalepka z dzieckiem w wózku,auto 8 letnie.Idę o zakład że kobitka nigdy nie wymieniała oleju.Jak ja wymieniłem to po pewnym czasie woleju zaczęły pływać "farfocle".Zdjąłem miskę aw niej było z 5 cm syfu i nagaru.Co prawda przejechane 120tkm,ale ile jeszcze przejedzie nie wiem bo zaczęła się palić żółta lampka i autko spuściłem. :idea
makdrajwer - 2013-11-21, 17:21

No name napisał/a:
7 lat nie wymieniłem w nim ani oleju ani filtra oleju , dolewam setkę na rok .... i to najtańszego czegoś co jest na rynku . Jeździ , nie kopci , nie stuka panewkami ...ogólnie bomba .

Jako obserwator patrzę sobie na TIRY , które wymieniają olej co 100 000 km czyli olej to potrafi :idea


Przykład z dzisiaj : roczne auto dobrej marki, przebieg 137.000 km , ostatnia wymiana oleju przy 90.000 km ( wg. producenta powinna być co 15.000 km lub rok ) olej syntetyk znanej marki . Efekty oceńcie sami . Klient gdy zobaczył te zdjęcia stwierdzil : " Pier...le, sprzedaje auto bo zaraz wysiądzie turbina, popyczache, napinacz łancucha rozrządu".

eler1 - 2013-11-21, 18:53

makdrajwer napisał/a:
olej syntetyk znanej mark
jest coraz więcej podrób, chyba najlepszym rozwiązaniem będzie używać lotosu bo tego nikt nie podrabia bo się nie opłaca a parametry takie same :spoko
marcellos - 2013-11-21, 20:23

Przejechał 47 tysięcy na jednym oleju, do tego może wcześniej auto jeździło na jakimś totalnym syfie, więc i nie dziwota. Ale fakt, że tak upapranego filtra oleju jeszcze na oczy nie widziałem.
eMKa - 2013-11-21, 21:06

makdrajwer napisał/a:
olej syntetyk znanej marki .


obstawiam GM :)

Ahmed - 2013-11-21, 21:11

Albo Elf :spoko
piotr1 - 2013-11-21, 21:22

makdrajwer napisał/a:
No name napisał/a:
7 lat nie wymieniłem w nim ani oleju ani filtra oleju , dolewam setkę na rok .... i to najtańszego czegoś co jest na rynku . Jeździ , nie kopci , nie stuka panewkami ...ogólnie bomba .

Jako obserwator patrzę sobie na TIRY , które wymieniają olej co 100 000 km czyli olej to potrafi :idea


Przykład z dzisiaj : roczne auto dobrej marki, przebieg 137.000 km , ostatnia wymiana oleju przy 90.000 km ( wg. producenta powinna być co 15.000 km lub rok ) olej syntetyk znanej marki . Efekty oceńcie sami . Klient gdy zobaczył te zdjęcia stwierdzil : " Pier...le, sprzedaje auto bo zaraz wysiądzie turbina, popyczache, napinacz łancucha rozrządu".


Czy były jakieś objawy złego oleju np.słabe ciśnienie oleju- kontrolka. Czy było coś widać na bagnecie albo pod korkiem wlewu. :spoko

2mirek - 2013-11-22, 00:12

Patrząc na foty makdrajwera to faktycznie dech zatyka.
Ja osobiście używałem oleju mineralnego np. Lotos City,
Ale zamiast np wymieniac go po 7.5 tys. km. jak
podawałe instrukcja wymieniałem go co 5-6 tys.

Byłem zawsze z tego zadowolony a silnik w środku był
taki czysty że po rzejechaniu 10-20- stu km na bagnecie
ledwo było widać zabrudzenia oleju.
Mówię tu oczywiście o dizlu.

papamila - 2013-11-22, 10:17

makdrajwer napisał/a:
roczne auto dobrej marki, przebieg 137.000 km

12.000/m-c :shock:
to gdzie to jezdzi?
może zapomniał zrobić ostatniej wymiany, tej przy 90.000 ? :chytry

Witold Cherubin - 2013-11-22, 10:49

papamila napisał/a:
makdrajwer napisał/a:
roczne auto dobrej marki, przebieg 137.000 km

12.000/m-c :shock:
to gdzie to jezdzi?
może zapomniał zrobić ostatniej wymiany, tej przy 90.000 ? :chytry


Średnio 12 000 km miesięcznie, czyli ok. 400 km dziennie.

Nie jest to tak powalające, jak by się wydawało.
Ja jeżdżąc tylko po mieście i okolicy przejeżdżam miesięcznie średnio ponad 1600 km, czyli 50-60 km dziennie, a jeżdżę raczej mało. Wcześniej jak prowadziłem firmę konsultingową zdarzało mi się jednego dnia przejechać ok. 1000 km, a przeciętnie przejeżdżałem dziennie ponad 80 km.
Znam ludzi, którzy mieszkają razem z rodziną pod Warszawą a pracują w okolicach Łodzi i codziennie jeżdżą samochodem do pracy i z powrotem.
Twierdzą, że im się to lepiej opłaca niż wynajęcie mieszkania blisko miejsca pracy i prowadzenie drugiego gospodarstwa domowego.
Wydaje mi się, że podobne przebiegi dzienne mają przedstawiciele handlowi i serwisanci specjalistycznego sprzętu.
Pozdrawiam :spoko

makdrajwer - 2013-11-22, 12:08

Auto od nowości jeżdżone na jednym , legalnym i dobrym syntetyku. Po prostu klient nie ma czasu albo weny żeby wymieniać olej w terminie zalecanym przez producenta. Poprzednio zajechał w podobny sposób 1,4 TSI .
2mirek - 2013-11-22, 12:11

Gość po prostu wiedział że będzie sprzedawał za rok auto,
więc po co wydawać dodatkowa 100 zł. :mrgreen:

krimar - 2013-11-22, 12:36

2mirek napisał/a:
a silnik w środku był
taki czysty że po rzejechaniu 10-20- stu km na bagnecie
ledwo było widać zabrudzenia oleju.


i tu mamy podstawowy błąd w rozumowaniu czysty olej = czysty silnik, jest wręcz odwrotnie, skoro olej jest czysty, to cały osad, nagar czy bród pozostał w silniku.
dobry w pełni syntetyczny olej, np Mobil1 szybko robi się czarny, bo absorbuje bród by zachować czystość silnika.

2mirek - 2013-11-22, 14:43

Cytat:
i tu mamy podstawowy błąd w rozumowaniu czysty olej = czysty silnik, jest wręcz odwrotnie, skoro olej jest czysty, to cały osad, nagar czy bród pozostał w silniku.


Polemizował bym jednak z Twoją teorią.

Dla mnie jest jasne że jeżeli silnik jest w środku brudny,
ma ,, nagary,, z brudnego oleju i osady zanieczyszczeń
w misce na głowicy itd.
TO PO WLANIU CZYSTEGO OLEJU I WŁĄCZENIU SILNIKA
TEN NOWY OLEJ JEST ZARAZ PRAWIE TAK SAMO BRUDNY JAK STARY.

Ja natomiast zawsze przed spuszczeniem zużytego oleju dolewałem
do niego litr oleju napędowego.
Włączałem nagrzany już silnik i trzymałem go jaszcze kilka min. na ok. 2000
obrotów.
Następnie spuszczałem olej, prawie do ostatniej kropli.
Skutkowało to tym że systematycznie brud jaki był w silniku zostawał wymywany
rzadkim olejem i w środku było czysto.

kazbar - 2013-11-22, 18:20

Henk de Groot były dyrektor Castrol Nederland napisał/a:

Olej w silniku w bardzo szybkim czasie robi się czarny od cząstek sadzy. Te cząsteczki sadzy (węgla) mają wyśmienite właściwości smarownicze i powodują, że rozgrzany olej lepiej spełnia swoje funkcje także są właśnie korzystne dla pracy i osiągów silnika. Wymiana oleju to olbrzymie marnotrawstwo i wielkie obciążenie dla naszego środowiska naturalnego a także pogorszenie osiągów silnika. Samochód po wymianie oleju ma gorsze osiągi i większe spalanie.

Przejechałem już swoim samochodem 350.000 km bez wymiany oleju. Oszczędziłem na tym swój portfel i środowisko naturalne. Moja żona jeździ samochodem bez wymiany oleju już 20 lat.

Oczywiście należy jak najbardziej kontrolować i uzupełniać ubytki oleju.


Henk de Groot będąc dyrektorem Castrol Nederland poruszał tą sprawę ze swoimi szefami w Londynie, z oczywistym brakiem zrozumienia dla jego wątpliwości. Któż będzie podcinał gałąź na której siedzi? :gwm

źródło: Wujek Google

Ponawiam apel:
- zrzućmy się np: na Seicento Van dla PCCiT i niech tłuką go do granic możliwości bez zmiany oleju. Zobaczymy kiedy padnie :haha:

Daję stówę :bigok

2mirek - 2013-11-22, 21:05

To ja daje dwie, skoro jestem 2mirek i piwo. A co mam być gorszy?? :bigok :wyszczerzony:
SlawekEwa - 2013-11-22, 21:11

kazbar napisał/a:
zrzućmy się np: na Seicento Van dla PCCiT i niech tłuką go do granic możliwości bez zmiany oleju. Zobaczymy kiedy padnie

Adam już tłucze. Jeden "królik" wystarczy :-P

SlawekEwa - 2013-11-22, 21:13

kazbar napisał/a:
dla PCCiT

:shock:

CORONAVIRUS - 2013-11-22, 21:33

Dyrektor Castrol Holandia i jedno auto, którym przejechał 350 000 km . To mi się nie klei :lol: Aż trutno uwierzyć w takie zamiłowanie do braku luxusu na takiej pozycji ... ale może ... :)

Moje CC coraz bardziej przypomina skup złomu ale... serce bije jak u małolata , nigdy mu nie dam doznać szoku z powodu wymiany oleju i filtra . Fura ma umrzeć śmiercią naturalną a nie nagłą :-/ Trzeba dbać o przyjaciela :spoko

silny - 2013-11-22, 22:15

:chory

powodzenia.

tak sie kupuje fury w polsce.

"To panie nie bede inwestowol , sie wyjezdzi to sie sprzedo"

:roll:

kazbar - 2013-11-22, 23:03

SlawekEwa napisał/a:
kazbar napisał/a:
dla PCCiT

:shock:


O ja cie...ale dałem d..py. P T T C i C

:bum:

krimar - 2014-02-09, 14:21

Tylko olejów syntetycznych już prawie nie ma, te wszystkie niby syntetyczne Mobile 1, Midlandy, Totale to tak naprawdę minerały - nie wierzycie to poszukajcie kart bezpieczeństwa produktu (MSDS) i popatrzcie co jest wpisane w rubryce 3 skład i rubryce 13 - kod odpadu.
Producenci zastąpili drogie produkty syntetyczne na bazie PAO i estrów (czyli III i IV grupy wg API) tanimi w produkcji olejami bazowymi powstałymi przez hydrokrakowanie ropy naftowej (III grupa wg API) i wciskają kit, że skoro proces hydrokrakowania jest sztuczny (czyli syntetyczny) bo nie występuje w przyrodzie, to oleje tak powstałe też są syntetyczne.
Castrol miał nawet o to proces sądowy. Jak narazie tylko w DE jest prawnie zakazane używanie określenia syntetyczny w stosunku do olejów z bazą z hydrokrakowanych minerałów.
Popatrzcie sobie na etykiety Mobil 1 w Polsce jest Fully Synthetic, a w DE SHC Synthese Technology mimo, że to jest ten sam olej.

slawwoj - 2014-02-09, 17:34

Niech ktoś sie zlituje i napisze jaki mam zalać syntetyk na wiosne do swewgo 2,5 TDI '98 :niewiemm :niewiemm :niewiemm
eler1 - 2014-02-09, 17:51

Ja osobiście zalał bym mineralny 15W40 pewnie na takim wyjechał z fabryki np.elf perfomance, chyba że wiesz jaki był wcześniej - a jak nie chcesz minerału to tylko półsyntetyk będzie w miarę bezpiecznie 10W40 do diesla turbo :spoko
slawwoj - 2014-02-09, 17:55

Byłem przekonany że trzeba zalać syntetyk chociazby z tego powodu że nie "jałczeje".

Wiem że :bylo

eler1 - 2014-02-09, 18:04

syntetyk to w młodszych autach lub w silniku po remoncie gdy masz pewność że silnik igła. :spoko chyba że chcesz się przekonać jaki masz silnik i liczysz się z tym że może dojść nowy wydatek w postaci remontu silnika po pierwszym dłuższym wyjeździe :bajer
tadek27 - 2014-02-09, 18:57

slawwoj napisał/a:
Byłem przekonany że trzeba zalać syntetyk chociazby z tego powodu że nie "jałczeje".

Wiem że :bylo

o ile pamiętam to poprzednik wlewał mobila 2000 10/40w diesel :spoko :spoko :spoko

yaro 65 - 2014-02-09, 19:09

slawwoj napisał/a:
Niech ktoś sie zlituje i napisze jaki mam zalać syntetyk na wiosne do swewgo 2,5 TDI '98 :niewiemm :niewiemm :niewiemm


W zupełności wystarczy o specyfikacji 10W40 /półsyntetyk /,
ELF,MOBIL, CASTROL czy inna firma .

slawwoj - 2014-02-09, 19:37

tadek27 napisał/a:
slawwoj napisał/a:
Byłem przekonany że trzeba zalać syntetyk chociazby z tego powodu że nie "jałczeje".

Wiem że :bylo

o ile pamiętam to poprzednik wlewał mobila 2000 10/40w diesel :spoko :spoko :spoko


Dzięki Tadek.
Silnik jest suchutki i sprawuje się na medal (odpukać puk puk) :spoko :spoko :spoko

wagabunda - 2014-02-17, 21:35

Podepnę się pod temat smarowania inaczej;ciekawi mie opinia praktyków na temat

dolewki Miksolu do ON w celu poprawy smarowania układu zasilania :ok

eMKa - 2014-02-17, 21:49

Nie zaszkodzi, ale lepszy jest Diesel Skyyd. ;) Przy Mixolu więcej cierpią świece żarowe (szybsze zużycie). i eonomicznie też nieuzasadnione. :-P
Zabójcze przy katalizatorach, EGRach i DPFach

Donat - 2014-02-17, 21:55

Ja myślę że jednak zaszkodzi. Mixol w oleju napędowym pod wpływem wysokiego ciśnienia i wysokiej temperatury powoduje powstawanie na końcówce wtryskiwacza takiego fajnego "koksu" który to w dość krótkim czasie powoduje przycieranie się końcówki i w konsekwencji 'lanie' wtryskiwacza co z kolei może doprowadzić do wypalenia dziury w tłoku :-)
wagabunda - 2014-02-17, 22:11

Rozwialiście moje dylematy,mam podobne zdanie w tym temacie a sprowokowała mnie
do zapytania opinia f a c h o w c a z branży :spoko

eMKa - 2014-02-17, 22:13

Donat
Może źle sformułowałem odpowiedź, Miałem na myśli stosowanie Miksolu incydentalnie a Diesel Skyyd ciągle. :-P
Zgadzam się z Twoją opinią :)

wagabunda - 2014-02-17, 22:27

Dzięki za podpowiedż'dodam że rozmowa odbywała sie nad uszkodzoną pompa
wtryskową Opla Astra :gwm

onionskin - 2014-02-18, 10:30

Zawartość cząstek stałych w 2T czerwonym Orlenu to 0,07%
Dodajemy go dodatkowo w proporcji 1:250/1:300

W nowoczesnych silnikach CommonRail (CR) ciśnienia na wtrysku dochodzą do 2300barów, zachodzić tam może zjawisko kawitacji (odrywanie cząstek metalu)- ale nie osadzania się czegokolwiek.

Pompy wtryskowe zabija właśnie dodawanie innych dodatków- takich właśnie "do czyszczenia" wtrysków oraz środków "poprawiających zapłon".
Były one dobre do starych klekotów: ale nie dla nowoczesnych CR.

Zacierająca się pompa > wytwarzanie opiłków metalu > blokowanie wtryskiwaczy > coraz gorsze smarowanie turbiny > śmierć wszystkiego po kolei.

http://forum.fordclubpols...ead.php?t=68109
http://v060702.home.net.p...1501&start=1100

99,9% mechaników moglo by się dużo nauczyć o nowoczesnych CR od użytkownika Luśnia49/KotBury- google znajdzie po dodaniu "Goleniów".
Dużo więcej na forum klubu Peugeot- trzeba się rejestrować ale wiedza na temat nowoczesnych CR udostępniona przez tego usera jest tego warta.
Na 2/3 dni udostępniam to co nazbierałem w necie pisane przez Luśnia49 Goleniów:
http://spunkwood.eu/mk/Uk...ail_Lusnia49.7z
Ja dolewam 2T czerwony Orlenu od piętnastu miesięcy.

eMKa - 2014-02-19, 22:23

W Internecie takich porad (przedruków z własnymi wnioskami) jest dużo. Ale to dobrze, jest nad czym się zastanawiać
Nie zgadzam się z wrzucaniem wszystkich dodatków paliwowych do jednego worka. Jest sporo dedykowanych specjalnie do silników Common Rail (CR). Najnowsze opinie jakie słyszałem od praktyków i teoretyków zawodowo zajmujących się
układami wtryskowymi, dopuszczają olej syntetyczny od paliwa (z dwusuwów) ale w stężeniu 0,1 % (1/1000) a nie 1% (1/100). Przy czym nadal panuje opinia ze się dopuszcza a nie zaleca. Opnie te dotyczą układu zasilania paliwem. Układ zasilania powietrzem (EGR) i wydechu (sondy,DPF) to inna bajka. Tu również nie ma badań, ale opinie są zdecydowanie na nie. Nie chodzi tu o wspominany przez autora skład spalin “włożona sondę nie wskazuje podwyższenia współczynnika Lambda” (tekst zabezpieczany, nie da się kopiować). Chodzi o popioły i sadze zabójcze dla EGR i DPF.
Co do szkodliwości stosowania dodatków w silnikach CR mogę wypowiedzieć sie tylko na temat Diesel Skyyda.
1. Multipla 1,9 JTD 200 000 km
2. Multipla 1,9 JTD 275 000 km - w eksploatacji
3. Croma 1 1,9 MJTD 90 000 km
4. Ducato 2,3 MJTD 78 000 km – w eksploatacji
5. XC60 2,4 80 000 km – w eksploatacji
w żadnym samochodzie nie było nic robione czy wymieniane w układzie zasilania. Układy w stanie wzorowym.
Ale diesel Skydd to nie “rozpuszczalnik” jak nazywa dodatki Autor. Środek ma konsystencje oleista i zostawia trwałe plamy, nie odparowuje
Typowy “rozpuszczalnik “ jak znam i polecam (dopuszczony do CR) to Diesel Clean 3 z Wynnsa
Sprawdzony, zwłaszcza po eksploatacji na niepewnych paliwach.
Olej Mixol zastosowałem raz - zatankowałem do Ducato 30 l bęzyny :oops: . Dolałem 0,5 l Mixolu, dopełniłem ON i pojechałem. :-P

onionskin - 2014-02-19, 22:41

eMKa napisał/a:
....................................
Olej Mixol zastosowałem raz - zatankowałem do Ducato 30 l bęzyny :oops: . Dolałem 0,5 l Mixolu, dopełniłem ON i pojechałem. :-P

Czyli smaruje :)
Być może że są już dodatki dedykowane dla CR- nie wiem, ale właśnie miałem na myśli aby nie lać tego do czego byliśmy przyzwyczajeni w starych dieslach.

Dodam jeszcze że to tym razem nie jest pomysł nasz tylko niemiecki (początek 2004r):

http://www.db-forum.de/fo...iesel-dazu.html
Przejechali na takich dolewkach co niektórzy setki tysięcy i nie mieli uwag.
Temat zamknęli z powodu osobistych utarczek- kto mądrzejszy :(

eMKa - 2014-02-20, 08:46

onionskin napisał/a:
Czyli smaruje

To że olej smaruje to oczywista oczywistość, to była reakcja na moją głupiznę wybrałem mniejsze zło, ratowałem pompę :-P

bubupl - 2014-03-12, 20:01

Witam, pozwole dołączyć się do tematu!

Czy są jakieś zalecenie co do oleju (syntetyk? firma?) do Fiata Ducato 2.5 TDI (1995rok)?

Przebieg nieduży, 80 000km...

JaroW - 2014-03-14, 20:27

bubupl napisał/a:
Witam, pozwole dołączyć się do tematu!

Czy są jakieś zalecenie co do oleju (syntetyk? firma?) do Fiata Ducato 2.5 TDI (1995rok)?

Przebieg nieduży, 80 000km...


http://www.camperteam.pl/...er=asc&start=30

:spoko :spoko

markoxx - 2014-05-26, 08:13

W dizlach proponowałbym usunąć filtr cząstek stałych FAP DTF ponieważ często się zapycha i komputr przez niego bzikuje. Znam firmę, która szybko je usuwa bez kolejek i do tego daje wieczną gwarancję na wykonaną usługę. To legalnie działająca firma na polskim rynku z dużym doświadczeniem.
Polecam

janusz - 2014-05-26, 08:41

markoxx,
Co powiesz na to, że mimo legalności firmy, to trochę niezgodne z przepisami ruchu drogowego i wpuszczanie trochę klientów w kłopoty?
Po co fabryki montują takie filtry jeżeli są zbędne?

onionskin - 2014-05-26, 09:29

markoxx napisał/a:
W dizlach proponowałbym usunąć filtr cząstek stałych FAP DTF ponieważ często się zapycha i komputr przez niego bzikuje. ..............

Spamem śmierdzi na kilometr :(
Ale jak już: używane zgodnie z przeznaczeniem auto z filtrami, sprawne technicznie (nie walące sadzami do wydechu), zalewane czym trzeba a nie końskim moczem- nie zapycha się ten filtr tylko wypala.
I żadne kontrolki się nie zapalają.

No chyba że z głupoty lub niewiedzy zrobiłaś ten błąd i kupiłaś takie auto do kulania się po mieście (zatrzymując się co kilkaset metrów).

Mam HDi z FAP, na liczniku 140tyś i nic mi się nie zapycha :shock:

dulare - 2014-05-26, 10:03

markoxx, na całym forum dwa posty, oba reklamowe... Rejestracja w celu spamowania - na to wygląda...
Bronek - 2014-05-26, 10:24

Filtr cząstek stałych , to największe badziewie , podstępne i drogie jakie wymyślili ekolodzy .
Teraz to już wiemy , bo media i klienci . Ale to zdradliwe ustrojstwo może narazić wielu lękliwych kierowców na koszty. Sam czujnik to parę stówek - ale zawsze . katalizator to już wyższa półka cenowa .

Niektórym się wydaje ,że jak silnik wyje , lub hamujemy silnikiem to się auto popsuje.
Czasem trzeba dać naszym nowiutkim samochodom w palnik i to tak ,żeby się zagotowało . To właśnie sposób na wypalenie katalizatora. Druga sprawa turbina . Uwaga na oszczędnych co po długiej jeździe z marnym dwulitrowym silniczkiem z turbiną, od razu go wyłączają- błąd.
Trzecia , hamowanie silnikiem i ruszanie dynamiczne tak by jak najszybciej osiągnąć planowaną prędkość . Popatrzcie na zony obok o ile one nie zaczną sie drzeć ,: Co robisz !!!!! A Ty masz raptem 50 km/h ale normalnie ostro i szybko . WYJE silnik - to popsujesz !!! Paranoja. Hamuje redukujesz silnik 4000 obrotów i to samo !!!! Dlaczego ??? Bo ... Bo tak !

Ilu to kierowców rusza delikatnie , jak żółwie . Bo w ich ....tych baniach metr nad tyłkiem - "myśl" jedna- jak wolno to oszczędnie, jak cicho to bezpiecznie itp.....


Wywalenie w/w ustrojstw to przestępstwo.

Czyli benzyna wolnossąca o dużej pojemności w automacie..... :ok

onionskin - 2014-05-26, 11:23

Bronek napisał/a:
Filtr cząstek stałych , to największe badziewie , podstępne i drogie jakie wymyślili ekolodzy ...............

Pozwolę się nie zgodzić- za gorszy, często droższy oraz częściej padający wynalazek uważam dwumasę.
Co do dawania w "palnik": wynalazek PSA czyli mokry FAP (nie wiem jak suchy DPF) pozwala na wypalanie w normalnych warunkach użytkowania- czyli robienie kilometrów a nie przystanków. Tak- przystanków, bo mokry FAP wypali się nawet stojąc na światłach.

FAP można porównać do pieca/kominka/komina- jak nie umiesz palić i palisz byle czym to masz zapchany komin :)

Faktem jest że te nowoczesne diesle Common Rail upierdliwe są, trzeba o nich co nieco wiedzieć (że to całkowicie co innego niż stare klekoty) i jeszcze myśleć czy tu nie chszczone paliwo serwują.
Kiedyś się lało co popadnie, aku aby dał radę zakręcić i się kulało :)

EDIT:
Sorry-ty o ekologii ja o mechanice, ale niech już zostanie :)

Bronek - 2014-05-26, 11:38

Dwumasa............. A jak zapomniałem . Miała żona Peugeota 307 SUV z 3 razy wymieniali.
:roll: :evil: + w/w czujnik.

W czasach braku paliwa , do syrenki nafty wlałem i jechała , lekko otłuszczając swoja karoserie i droge.
Cytat:
że to całkowicie co innego niż stare klekoty)


mam takowy - prawie takowy- w mesiu G 300 TD 2000r.
Już z wytryskiem ale tolerancyjnym jeden z ostatnich co tak ....grają :spoko

onionskin - 2014-12-27, 20:18

Rosyjskie testy i przeglądy:

http://tinyurl.com/3fgxam8
http://bmwservice.livejou...?thread=1271347

Żałośnie wyglądają silniki po najlepszym oleju wg prasy niemieckiej- Castrolu :shock:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group