leszek1234 - 2017-04-30, 00:14 Temat postu: Czy Ktoś wybiera się do Drezna na weekend majowy 2017? Wybieramy się 1-3 maja 2017 aby pojechać do Drezna. Moje dziewczę chce zobaczyć porcelanę z Miśni;) Jest ktoś na forum, kto planuje podobną podróż w tym czasie? vitecc - 2017-04-30, 20:25 Właśnie stoimy na stelplatzu w Dreznie.Pogoda dopisuje.Już po spacerze-czas na wieczorne piwko.Gdzie stoicie? wirefree - 2017-04-30, 21:17 W Miśni w zeszlym roku montowałem instalacje solarna na dachu pewnej firmy wydawniczej. podobno warto zwiedzic katedre Frauenkirche. leszek1234 - 2017-05-09, 22:30 Grypa zdecydowała za nas. Nigdzie nie pojechaliśmy  Ale to zrobimy... w tym roku.
Vitecc - a mógłbyś coś więcej o tym stelplatzu ? (gdzie, jaki koszt, czy warty polecenia). Jak w Dreźnie z infrastrukturą dla rowerów - warto zabierać ? wieslaw04 - 2017-05-10, 08:11 Będziesz jechal do Drezna wez rowery 
Rodzinka Cztery Plus - 2017-05-10, 12:38 My też byliśmy, paradę parowców zobaczyć. Staliśmy tu: https://goo.gl/maps/6QTYf8UEk7r Bardzo sympatyczne miejsce - cicho, piechotką na bulwary nadrzeczne może 2 minuty, a potem spacerkiem wzdłuż rzeki jakieś 10 minut do starówki. Rowerem pewnie szybciej. Koszty - 10 EUR za kampera, 5 EUR za prąd. Nie ma wody, zrzuty, etc. Nie chroniony. Miły pan poborca przychodzi kole 8...9 rano. Co ciekawe, kampery niby bogatszych nacji próbują wiać bez płacenia... vitecc - 2017-06-05, 18:19 My staliśmy na na Wohnmobilstelplatz przy Zinzendorfstrasse.Miejsce spokojne,w nocy cicho.Blisko do starego miasta.O ile dobrze pamiętam koszt za dobę to 14 € płatne w parkomacie.Obsługi nie spotkałem.Z prądu,wody i zrzutu nie musiałem kożystać,więc się nie wypowiadam.Możliwość taka jest.Było kilkanaście kamperów podłączonych do prądu,ale czy płacili extra nie wiem.Szczerze mówiąc- nie sądzę.Z obsługi nikogo nie było,budka na wjeździe zamknięta a skrzynki z prądem otwarte.Myślę,że prąd wliczony w cenę.Zrzut nieczystości w takim automacie na monety.Woda chyba też.Nie skożystałem,bo jak byłem obczaić co i jak to właśnie pani "Helga" walczyła z tym ustrojstwem.Mimo,że chciałem,nie potrafiłem jej pomóc.Mimo,że zapłaciła,klapa zrzutu i tak się nie otworzyła.Nie pomogły groźby i obelgi po germańsku,ani kilka szturchnięć i kopniaków w oporną maszynę.Jeśli chodzi o mnie to i tak poleciłbym ten parking.Jesteśmy w miarę samowystarczalni więc na kilkudniowym wyjeździe wystarczy nam tylko spokojne i bezpieczne parę metrów kwadratowych do ustawienia auta.Ale jeśli ktoś oczekuje ful serwisu to może się rozczarować.Nam odpowiadały te warunki,bo po całym dniu chodzenia i tak zostaje tylko "po piwie i do wyra"! |
