Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

PTTC - PC nr 4/18 "Parking to nie kemping"

Sławek B - 2008-08-02, 20:03
Temat postu: PC nr 4/18 "Parking to nie kemping"
Czy czytaliście ten list i jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Moje zdanie:
1. Bardzo się cieszę, że polski ustawodawca nie wpadł na pomysł aby zakazać spania na parkingach.

2. W czasie naszych podróży po krajach Europy zachodniej z kempingów korzystamy bardzo rzadko. Powody są dwa. Pierwszy to ekonomiczny- kempingi, szczególnie w okresie szczytu sezonu nie są tanie. Drugi powód jest czysto praktyczny. Będąc w drodze szkoda czasu na szukanie kempingu, meldowanie się, ustawianie na wyznaczonym miejscu, po to tylko aby następnego dnia rano wyruszyć w dalszą drogę.

3."Dziś już wiemy, że jest to naród niezmiernie oszczędny, wykorzystujący luki w polskim prawie."
Jest to stwierdzenie bardzo niesprawiedliwe i krzywdzące, naszych kolegów - kamperowców francuskich. Otóż zwyczajem francuskim właśnie, jest zatrzymywanie się kamperami na parkingach w miastach. (Uwaga: tylko kamperami, w przyczepach kempingowych spać na takich parkingach nie wolno). W miastach, w których z jakiegoś powodu jest to zabronione, są wyraźne zakazy parkowania kamperów w godzinach nocnych. I tu istotna uwaga : We Francji takich ograniczeń jest bardzo mało. Więcej powiem, podróżując wielokrotnie kamperem po Francji spotkałem się ze zwyczajem zatrzymywanie się kamperów na nocleg przed miasteczkami o znaczeniu turystycznym, na
przydrożnych polankach, które na noc zamieniały się w nieformalne kamperowiska. Przy takich miejscach były wyraźne znaki :zakaz postoju i parkowania dla przyczep kempingowych, kamperom stać i parkować wolno.

4."W roku 2006 (wykorzystanie) wynosiło 5,1 %, a roku ubiegłym 8,2%"
Może problemem Właściciela kempingu nie jest "koczowanie" kamperów na parkingach lecz nie trafiona koncepcja kempingu, może jego cena jest nie adekwatna do standardu obsługi i usługi. Może należałaby stworzyć specjalną ofertę dla użytkowników kamperów a nie obrażać się na nich i również obrażać ich. A może w Sandomierzu jest potrzebne miejsce typu niemiecki czy francuski stellplatz, którego ofertą byłoby miejsce do parkowania, możliwość tankowania wody, możliwość zrzutu brudnej wody i mycia toalety?

5.W sposób nieformalny dzielimy kraje na "przyjazne" i "nieprzyjazne" kamperom. Ten podział wynika między innymi z wolności wyboru miejsca do zatrzymania się na noc. W Europie krajem nieprzyjaznym będzie chyba Chorwacja. (Piszę to na podstawie relacji kolegów kamperowców a nie własnych obserwacji). Krajami przyjaznym będzie większość krajów europejskich. Nawet u perfekcyjnie zorganizowanych Niemców nie trzeba korzystać z kempingów- można za niewielką opłatą skorzystać ze specjalnych stellplatz-ów.
Chciałbym aby Polska była krajem "przyjaznym".

Myślę, że nasze środowisko, środowisko użytkowników kamperów powinno w tej sprawie zająć jednoznaczne stanowisko, aby nikomu nie przyszło do głowy wprowadzać zakazu parkowania kamperów na parkingach.

kimtop - 2008-08-02, 20:44

Przez trzy tygodnie w Skandynawi nie byliśmy nawet raz na kempingu.Spaliśmy głównie na parkingach,zatoczkach przy drogach,raz na placu pod kościołem.Nawet w Geiranger,gdzie są dwa kempingi i totalna ciasnota(jedna droga)staliśmy na dziko.I nigdy nikt niemiał do nas żadnych pretensji.Myślę,że to jest właśnie istotą kamperowania.Możliwość stanięcia i zanocowania w dowolnym miejscu.
wbobowski - 2008-08-02, 22:21

W Irlandii, Szkocji i Anglii przez 2 tygodnie skorzystaliśmy tylko raz z kempingu. Oczywiście nocowaliśmy w miejscach, gdzie nie było wyraźnego zakazu nocowania.
Tadeusz - 2008-08-02, 22:44

wbobowski napisał/a:
W Irlandii, Szkocji i Anglii przez 2 tygodnie skorzystaliśmy tylko raz z kempingu. Oczywiście nocowaliśmy w miejscach, gdzie nie było wyraźnego zakazu nocowania.


Właśnie w tym rzecz, że jeśli nocowanie wyraźnie nie jest zakazane, to można nocować. Nam zdarzało się przy okazji takich noclegów nawiązywać przy okazji bardzo sympatyczne znajomości z mieszkańcami wiosek.
Oto jeden z takich maleńkich parkingów nad rzeką Severn, gdzie wraz z mieszkańcami obserwowaliśmy przypływy i odpływy, bardzo tu gwałtowne.

jacek stec - 2008-08-02, 23:35

zeszłym roku byliśmy w Grecji i 1 raz korzystaliśmy z kempingu,zresztą przez pomyłkę i zupełnie niepotrzebnie.Kilka dni staliśmy dosłownie przy płocie kempingu-Grecy wyznają zasadę ,że kempingi są dla przyczep,a kamperowi po co kemping-jak wszystko ma.Ja uważam Grecję za kraj najprzyjażniejszy kamperom
Sławek B - 2008-08-03, 14:55

Dla tych którzy nie mieli okazji przeczytać listu, o którym tu mowa załączam skan (Za zgodą Redakcji PC)
prezesuu - 2008-08-03, 19:24

Pan Wojciech chyba nie do końca rozumie co to jest kamperowanie i dlatego ten list.
kalinin - 2008-08-03, 20:31

Ze zdziwieniem przeczytałem list. Parking to nie kemping Pan Wojciech Majsak chce aby nakazać wszystkim nieposłusznym kamperowcom przymusowy pobyt na jego kempingu używając do tego policji i straży miejskiej. Pomysły żywcem wyjęte z poprzedniej epoki. Może powodów niskiego wykorzystania kempingu należy poszukać w cenniku? N.p. za podłączenie do energii elektycznej w Sandomierzu - ceny 15 zł. A może powinie się Pan Wojciech wybrac do Francji żeby zrozumiec dlaczego kampery unikaja jego kempingu.
stefan - 2008-08-03, 21:50

Witam! Ludzie!!! Jak mozecie takie SZCZESCIE omijac?! :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony: :ok Pozdrawiam.Stefan.
wbobowski - 2008-08-03, 23:11

prezesuu napisał/a:
Pan Wojciech chyba nie do końca rozumie co to jest kamperowanie i dlatego ten list.


W pełni potwierdzamy Twoje zdanie Jacku. A poza tym przystępne ceny przyciągnęłyby kamperowców. Stara zasada handlu: niskie ceny, wysoki obrót a nie odwrotnie.

bogus bednarski - 2008-08-04, 06:34
Temat postu: browarny w sandomierzu.
po tym artykule ja bede omijał pana Mojsaka.
stefan - 2008-08-04, 07:57

Witam!
kalinin napisał/a:
Może powodów niskiego wykorzystania kempingu należy poszukać w cenniku?
-niie w cenniku a w mentalnosci tego pana.
kalinin napisał/a:
Pomysły żywcem wyjęte z poprzedniej epoki.
-osobosztukoczlowiek.
kalinin napisał/a:
A może powinie się Pan Wojciech wybrac do Francji żeby zrozumiec dlaczego kampery unikaja jego kempingu.
-mam pare zdjec z takiego "placu kampingowego" wyroznionego nawet.Wyglada jak nie powiem co.NIE POLECAM!Zastanawialismy sie z zona skad oni biora klientow.Na szczescie tam zatrzymac sie prawie wszedzie mozna.Pozdrawiam.Stefan.
Tolo-Digli - 2008-08-04, 08:20

Uważam że nikt nie jest w stanie zmusić kamperowca do wjechania na plac ,ponieważ nikt nie może zabronić zatrzymać się na parkingu aby kierowca się wyspał i odpoczoł,musieliby w takim razie zaganić też osobowe itp. Parking tego Pana wykreślam z swoich tras :-P
janusz - 2008-08-04, 08:43

Odnoszę wrażenie, że Pan Wojciech nie wstrzelił się ze swoim biznesem i teraz ma pretensje do całego świata, że mu nie idzie.
Swoją drogą dla czego na 150 miejsc wykorzystane jest tylko 10. Gdzieś Pan Wojciech popełnia błąd.
Z mapki wynika że kemping jest w centrum Sandomierza, może trudno trafić lub dojazd kiepski. Może mało kto wie, że taki kemping istnieje. A może to:
"opłaty na polu kempingowym za dobę: osoba dorosła 10 PLN, ustawienie namiotu 10 PLN, przyczepa 12-20 PLN, samochód osobowy 10 PLN, kempingowy 15-30 PLN, opłata za prąd 10 PLN, akceptacja zwierząt 5 PLN; 50 % zniżki dla dzieci do lat 16, 10 % zniżki dla studentów oraz posiadaczy kart PFCC i MFCC"
Cena prawie 100 zł za dobę dla kampera może jest do przyjęcia na kempingu z plażą i zapleczem do wypoczynku. Na kempingu "miejskim tranzytowym" na zachodzie przyjęte są opłaty 5-10 Euro. Pewnie za nocleg "ci Francuzi" tyle by zapłacili i nie okupowali miejskich parkingów.

Marek - 2008-08-04, 09:22

Janusz w pełni popieram Twoją wypowiedź rozwinę ją o wątek energii elektrycznej która mnie Rozczula.Ceny od 5 zł do 15 i często za korzystanie z ciepłego prysznica dodatkowa opłata. Podróżując w tym roku muszę stwierdzić,że wszędzie cena energii jest za wysoka. Na kempingach "stacjonarnych" tam gdzie stoją przyczepowcy z całą rodziną zużycie energii jest spore , ale nijak nie mogę się doliczyć kwoty 10 zł na dobę. Chyba ,że właściciele kempingu za wszelką cenę stara się nas odstraszyć , czytaj zniechęcić, gdyż w przypadku campera z bateriami słonecznymi i agregatu prądotwórczego jestem niezależny od paranoicznych kalkulacji. Dobrze by było ,żeby Ci właściciele zrozumieli kto jest dla kogo.
Marek :idea :idea

Sławek B - 2008-08-04, 09:41

Znalazłem taki oto wywiad:

http://www.echodnia.eu/ap...836342&ciacho=1

Zwróćcie uwagę na zdanie:

"Michał Szeftel, prezes Polskiej Federacji Campingu i Caravaningu, takie postępowanie nazywa oszustwem. Według niego, takie praktyki w krajach zachodnich są zakazane. - Turyści widząc, że w Polsce nikt przepisów nie egzekwuje, chętnie korzystają - podkreśla Szeftel.

Zarówno Majsak, jak i Polska Federacja Campingu i Caravaningu uważają, że na parkingu nocować nie wolno. Powołują się na zapisy w ustawie o usługach turystycznych, gdzie określono, kto może świadczyć usługi hotelarskie i na jakich warunkach.
"

Wygląda na to, że Prezes PFCC nie ma fijołkowego pojęcia o podróżowanie kamperem po Europie.
Jeżeli osoby, które statutowo powinny dbać o rozwój karawaningu, w tym "kamperowania" , mają takie zdanie, to jest to niebezpieczne.
Stanowisko wygłoszone przez Pana Prezesa może doprowadzić do sytuacji odwrotnej. Mianowicie takiej, że kamperowcy zaczną omijać Sandomierz jako miasto "nieprzyjazne" a właściciel kempingu będzie miał obłożenie jeszcze mniejsze.

Myślę, że należałoby przygotować rzetelną odpowiedź na ten list oraz wypowiedź Pana Prezesa, opublikować go w PC, w gazecie "Echo dnia" oraz przesłać do wiadomości Władzom samorządowym Sandomierza i PFCC. Powinien to być głos naszego środowiska w sprawie dość istotnej.

Jest to taki moment, który skłania mnie do poważnego myślenia o sformalizowaniu Klubu/Związku kamperowców. Mam na myśli stworzenie lobby, które może zabrać głos w imieniu naszego środowiska

janusz - 2008-08-04, 10:09

Sławku masz rację.
Bardzo często przepisy interpretowane są tak jak komu wygodnie. Co wspólnego ma kamperowicz (użytkownik kampera) z powoływanymi tu przepisami o usługach hotelarskich. Jak jakaś tam ustawa "gospodarcza" ma się do prawa o ruchu drogowym i wielu innych. Niech tą ustawą posiłkują się hotelarze, właściciele pensjonatów czy gospodarstw agroturystycznych. Co to ma wspólnego z normalnym zwykłym kierowcą samochodu?
Żaden przepis nie zabrania spać zmęczonemu kierowcy w swoim aucie. Co nie jest zabronione jest dozwolone.
Jeżeli władzom Sandomierza i Panu Wojciechowi zależy na ograniczeniu postojów kamperów na miejskich parkingach niech postawią znak zakaz postoju dla takich pojazdów, albo ustawią bramki o wysokości mniejszej niż 2m. Ciekawe kto zechce przyjechać i obejrzeć piękny Sandomierz?
Z drugiej strony trudno się dziwić właścicielowi kempingu, że jest rozczarowany. Myślę jednak że zamiast oburzać się na niezdyscyplinowanych turystów, powinien poszukać rady co zrobić. Może nawet tej rady poszukać u nas. Niech tylko przeanalizuje nasze posty.
Co do tego prądu o którym pisze Marek. 10 zł dziennie to za dwa miesiące (co dwa miesiące przychodzi inkasent za prąd) 600 zł. Kto tyle płaci za prąd przy normalnym użytkowaniu we własnym domu? Mnie przychodzą rachunki w granicach 250-300zł.

Sławek B - 2008-08-04, 10:20

Cytat z Echa Dnia:
"Michał Szeftel, prezes Polskiej Federacji Campingu i Caravaningu, takie postępowanie nazywa oszustwem. "

W świetle tego wszyscy jesteśmy oszustami i to w opinii Prezesa PFCC!!!

janusz - 2008-08-04, 10:24

Sławek B napisał/a:
Prezesa PFCC!!!

PIERWSZY UCZCIWY :gwm
I jeszcze TIRY na tory, żeby żaden nie śmiał zdrzemnąć się w samochodzie podczas przymusowej przerwy w pracy :bigok
Wszystkie Tiry na kempingi i do prądu podłączyć. :haha:

Tolo-Digli - 2008-08-04, 10:58

I sprawdzić czy aby pod plandeką nie ma ukrytego kampera bo może koszta podzielą na dwóch :haha:
mobil - 2008-08-04, 11:41

-" Pomiędzy samochodami stawiają stoliki i piją alkohol" :evil:
O kurka dlaczego nikt nam nie powiedział że w Kazimierzu odbył się zlot CT :(

Marek - 2008-08-04, 11:53

Prezes Szeftel wypowiada sie jedynie w imieniu tej części z której Federacja Czerpie pieniądze czyli właścicieli campingów i wcale sie nie dziwie ,żę o carawaningu zapomina i faktycznie jeżeli chodzi o przyczepy to w jakimś sensie ma rację. Ale do camperów mu nic nie powinno byc. Przeglądałem regulamin PFCC i muszę powiedzieć, że zagospodarowali i zawłaszczyli znaczny obszar szeroko pojętej turystyki w tym reprezentowanie Polski na forach międzynarodowych.Generalnie PFCC sprawia wrażenie towarzystwa wzajemnej adoracji na wygodnych posadkach dla grupy przyjaciół rozdają medale i dyplomy. (może to jest obraźliwe i krzywdzące,ale tak to sie odbiera bo jak jest sprawozdanie to tylko o tym sie pisze.) Dla mnie jako turysty poruszającego się camperem ta organizacja jest mi zbędna i szkodliwa w świetle wypowiedzi i nic nie robienia dla turysty zmotoryzowanego. Jestem za powołaniem Polskiego Towarzystwa Camperingu (to pojecie należałoby w pierwszej fazie wyjaśnić i promować) Towarzystwo miało by za główne zadanie tworzenie szerokiego lobby do promowania naszego spojrzenia na turystykę i spędzania wolnego czasu. Jako motyw przewodni powinniśmy promować powstawanie "camperparków w każdej gminie". Wiem ,że to utopia, ale może.... :spoko
Marek

Sławek B - 2008-08-04, 12:04

Marek napisał/a:
i zawłaszczyli znaczny obszar szeroko pojętej turystyki w tym reprezentowanie Polski na forach międzynarodowych


To właśnie uważam za szkodliwe. Ludzie którzy nie mają pojęcia o kamperach mogą zabierać głos na forum międzynarodowym. Nie jest to dobre dla wizerunku "kamperowania" w Polsce.

Oczywiście za każdym razem należy podkreślać, że mówimy o kamperach a nie przyczepach. Bo tylko kampery posiadają wszystko co niezbędne, aby zatrzymać się w dowolnym miejscu i być "samowystarczalnym"

mobil - 2008-08-04, 13:43

O przepraszam ,chodziło mi o ewentualny zlot w Sandomierzu, a nie Kazimierzu :-/
JaWa - 2008-08-04, 14:06

Marek napisał/a:
Jestem za powołaniem Polskiego Towarzystwa Camperingu

I to jak najszybciej, żeby nie było za późno. Włos na głowie się jeży jak się czyta wypociny niektórych "prezesów".

PS
prezesu to nie do Ciebie :haha:

kazbar - 2008-08-04, 14:59

A mnie w Słowenii (Alpy Julijskie) policjant przegonił o 2.00 w nocy z parkingu na kemping.
Tłukł się do drzwi jak opętany i wymachiwał mandatem! Kazał natychmiast odjechać i mało tego- jechał za mną aż do samego kempingu.
Skuliłem ogon pod siebie i grzecznie wjechałem za bramę. :lol:

Sławek B - 2008-08-04, 15:17

Kazek Kluska napisał/a:
A mnie w Słowenii (Alpy Julijskie) policjant przegonił o 2.00 w nocy z parkingu na kemping.


Czyli na liście państw "nieprzyjaznych" kamperom mamy już dwa: Chorwacja i Słowenia.
Nie chciałbym aby na tej liście znalazła się Polska.

Tadeusz - 2008-08-04, 16:38

Coś mi się widzi, że najbliższy zlot CamperTeam stanie się zebraniem założycielskim Polskiej Federacji Camperingu. :-D
prezesuu - 2008-08-04, 18:40

W związku z powyższym nominuję Pana Wojtka do Integrala 2008 za to że dzięki jego działaniu powstanie już niedługo Polska Federacja Camperingu. :szeroki_usmiech
Nic tak nie łączy jak narzucanie wolnym ludziom swojego widzimisie. :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech

Aulos - 2008-08-04, 18:57

Gdybym w jakimś pięknym mieście np. w Sandomierzu chciał otworzyć fabrykę guzików, to najpierw starałbym się wybadać rynek, czy jest odpowiednio wysokie zapotrzebowanie na guziki. Gdyby jednak, już po uruchomieniu produkcji, okazało się, że zainteresowanie jest mniejsze niż sądziłem, bo ludzie wolą np. zamki błyskawiczne, to pomyślałbym o urozmaiceniu profilu produktów, próbowałbym zmienić wzornictwo, kolorystykę, być może ceny. Ale do głowy by mi nie przyszło, aby próbować wymusić administracyjny zakaz produkcji zamków błyskawicznych, albo nakaz kupowania guzików (i to właśnie u mnie).
Może właściciel kempingu w Sandomierzu mógłby z części swojego placu wydzielić miejsce, gdzie kamperowcy mogliby, za niewielką opłatą przenocować, wymienić wodę, podładować akumulatory. Nie złupiłby ich wprawdzie tak jak planował, ale trochę i tak by zarobił. A ci "barbarzyńcy" z Francji i inni krajowi "oszuści" często wybraliby nocleg na przyzwoitym stellplatzu niż na parkingu pod cmentarzem. :spoko

Sławek B - 2008-08-04, 18:58

Tadeusz napisał/a:
Coś mi się widzi, że najbliższy zlot CamperTeam stanie się zebraniem założycielskim Polskiej Federacji Camperingu.


Do tej pory podchodziłem sceptycznie do takich pomysłów, ale teraz zaczynam się skłaniać do tego, że jest man potrzebna formalna reprezentacja.

kazbar - 2008-08-04, 20:34

Domeny we wszystkich możliwych kolorach i odcieniach (pl,com.pl,com,eu,net,info) są jeszcze wolne :roll:
eler1 - 2008-08-04, 21:54

A ja myślę że zapędzamy się w coś surrealistycznego z tym PFC i nie musimy nic zakładać tylko wystosować list otwarty do PC i FCCCC czy jak to tam zwą o swoich odczuciach i kompletnej ignorancji ze strony odpowiednich władz które za naszą ochronę biorą grubą kasę :-x więc list możemy podpisać tak jak w tytule "Camperteam Klub Miłośników Samochodów Kempingowych" :spoko
mobil - 2008-08-04, 22:48

A tak poważnie ,to podróżując w czerwcu przez Niemcy w 4 campery -Bawaria i Dolina Renu i Mozeli
spędziliśmy tylko 1 noc na campingu w Koblencji ...reszta to były steelplatze :spoko
i tak trzymać :kwiatki: :roza: :haha:

kalinin - 2008-08-04, 22:50

Eler - jestes specjalistą od energii elektrycznej. Czy właściciel kempingu biorąc pieniadze za przyłączenie do sieci nie łamie przepisów Prawa Energetycznego? Czy formalnie rzecz biorąc wymagana jest koncesja do dalszej odsprzedazy energii elektrycznej? :spoko
eler1 - 2008-08-04, 23:01

Cytat:
Eler - jestes specjalistą od energii elektrycznej. Czy właściciel kempingu biorąc pieniadze za przyłączenie do sieci nie łamie przepisów Prawa Energetycznego? Czy formalnie rzecz biorąc wymagana jest koncesja do dalszej odsprzedazy energii elektrycznej? :spoko
w zasadzie tak - co do szczegółów muszę poczytać :oops:
stefan - 2008-08-04, 23:03

Witam! Monopolista w kraju jest Zaklad Energetyczny.Dziwi mnie postawa tych ludzi ktorzy prowadza tego typu "interesy".Nie tylko w kraju ale i czesto za granica.Znam jednak historie pewnego bezrobotnego i leniwego holendra.Przez 20 lat z pustego pola zrobil bardzo dobry kamping.Klient jak wjezdza najpierw jest pytany czy napije sie kawy.Prawie caly czas ma komplet.Pozdrawiam.Stefan.
wbobowski - 2008-08-04, 23:29

eler1 napisał/a:
A ja myślę że zapędzamy się w coś surrealistycznego z tym PFC i nie musimy nic zakładać tylko wystosować list otwarty do PC i FCCCC czy jak to tam zwą o swoich odczuciach i kompletnej ignorancji ze strony odpowiednich władz które za naszą ochronę biorą grubą kasę :-x więc list możemy podpisać tak jak w tytule "Camperteam Klub Miłośników Samochodów Kempingowych" :spoko


List otwarty należałoby wystosować jak najszybciej, przesyłając do wiadomości dodatkowo jeszcze do Głównej Komisji Caravaningu i Campingu PZM, która nie koniecznie współpracuje z PFCC.
Ale to o czym wspomina Tadeusz też jest warte przemyślenia i na pewno będziemy o tym rozmawiać na najbliższym zlocie CT. Sam zakładałem 9 lat temu drugi Automobilklub w Lublinie w odpowiedzi na bzdurne wówczas poglądy większości (niestety) zarządu tego pierwszego, do którego należałem 28 lat. I mój klub ma się dzisiaj dużo lepiej niż ten pierwszy. Być może nadszedł już czas na przeciwwagę PFCC. W razie czego służę pomocą.

Elwood - 2008-08-05, 01:43

Hej Ludkowie
Cieszy mnie odzew wielu z nas na cytowany artykuł i wypowiedź "prezesa".
Powiem szczerze, że żal mi ludzi którzy myślą kategoriami p. Wojtka i "prezesa". Przyłączam się do tych, którzy optują za listem otwartym. Jestem jednak sceptyczny co do jego wydźwięku. Myślę, że zbyt mało polskiej społeczności wie na czymn polega camperowanie. Mało kto miał możliwość korzystania ze stelplaców w europie zachodniej, gdzie Francja pod tym względem bije wszystkich na łeb. W ciągu jedenastu dni pobytu nie wydaliśmy ani jednego euro na toaletę kampera. Nie wiem co by powiedział p. Wojtek na darmowy camperpark przed bramą jego kempingu = we Francji takich jest wiele. Na koniec pozwolę sobie zacytować mojego koleę z ławy szkolnej, któryw podobnych okolicznościach mawiał " Ludzie nie są złe - ludzie są ino gupie" - dlatego tak ważne jest krzewienie oświaty w dziedzinie camperingu.

Z wakacyjnym pozdrowieniem Elwood

Sławek B - 2008-08-05, 07:48

Elwood napisał/a:
Jestem jednak sceptyczny co do jego wydźwięku. Myślę, że zbyt mało polskiej społeczności wie na czymn polega camperowanie.


Zgadzam się, że zbyt mało ludzi wie na czym polega camperowanie. Dlatego właśnie taki list powinien być skierowany do PC - bo tam się to zaczęło, PFCC - bo wypowiedzi P Prezesa są szkodliwe oraz do Władz Samorządowych Sandomierza - bo ich terenu to dotyczy, a nie np. do prasy ogólnopolskiej. Myślę, że wydźwięk będzie wówczas odpowiednio większy.

Nieśmy kaganek oświaty.

Aulos - 2008-08-05, 09:16

Elwood napisał/a:
Myślę, że zbyt mało polskiej społeczności wie na czymn polega camperowanie.

Ja też uważam, że właśnie dlatego ważny jest nasz głos w tej sprawie.

Tolo-Digli - 2008-08-05, 10:23

To kiedy ruszamy z inwazją :diabelski_usmiech
KECZER - 2008-08-05, 11:54

Witam
Jest na wschodzie takie miasto Moskwa! zdaza sie ze zauwaze to campery niestety na wloskich numerach, poniewaz w miescie i okolicy nie ma nic co by przypominalo camping w naszym europejskim rozumieniu, wiec jest problem nocowania. I prosze sobie wyobrazic ze jest jeden hotel w Moskwie "Kosmos" na ktorego parkingu tylko za oplate parkingowa mozna zanocowac kamperem koszt okolo 15 euro(niestety bez rachunku tyle bierze ciec) nastepnego dnia podrozowanie po wielki miescie kamperem i kolejna noc pod hotelem lub gdzies dalej w trasie. Czyli mozna a przeciez, rosyjskie przepisy meldunkowe sa o wiele bardziej restrykcyjne niz polskie. W St Petersburgu buduja hobbysci carawaningu camping - ale tylko dla czlokow swojego klubu - i kilka doslownie 5 miejsc dla obcych turystow. Ale i tu bedzie lepiej, tylko ze mnie juz tu nie bedzie pozdrawiam z Moskwy Grzegorz

czarna_mamba - 2008-08-05, 22:08

Słoneczka moje kamperowe!

No! Kapelusz spadł mi z głowy po przeczytaniu tego listu, a przecież listy powinny nieść radość, tak jak było w piosence a nie smutek; myślę, że musimy wystosować list ale inny w treści - wyjaśniając w nim, tak jak słusznie mówicie na czym polega sens kamperowania, wolności i nieinwazyjności w środowisko; czasem złość i agresja biorą się z niewiedzy i naszym obowiązkiem jest nieść ten kaganek oświaty w ciasne umysły by rozświetlił ciemność, przegnał myśli złe i rozprostował marsowe czoła, :spoko i :spoko :wyszczerzony: :ok
to nasza rola jako twórców ale i użytkowników i pasjonatów

przygotuję coś jeśli checie i jutro dam do akceptacji

Tolo-Digli - 2008-08-06, 08:35

czarna_mamba napisał/a:
przygotuję coś jeśli checie i jutro dam do akceptacji
no maści mambo placek mnie namówiłaś :-D
eeik - 2008-08-06, 09:43

Mn
Tolo-Digli napisał/a:
no maści mambo placek mnie namówiłaś


Mnie tez :) )

wmaker - 2008-08-06, 10:41

odpowiadając powinniśmy pamiętać że mało kto (na 38mln) doświadczył nipowtażalnego bycia kamperowcem, trzeba tłumaczyć, wyjaśniać, zachęcać. tworzyć klimat wypowiedzi "nakręcający" w stronę myślenia kamperowego.

Łatwo podpowiadać - z tworzeniem będzie niełatwo ale TU da się wszystko. :spoko

Tolo-Digli - 2008-08-06, 11:26

wmaker napisał/a:
będzie niełatwo ale TU da się wszystko.
bo to jest odpowiednie miejsce pełne pasjonatów rozumiejących i trzymających się razem w tym co lubią i kochają oby tak dalej mambuniu oręż w dłoń i rżnij nieżałuj sobie ,syknij pare razy acz kolwiek taktownie tak jak zawsze :lol:
czarna_mamba - 2008-08-06, 19:29

Oto projekt listu otwartego do Pana Wojciecha Majsaka;
jutro kolejna propozycja listu do Pana Prezesa;


Szanowny Panie,

Z wielkim smutkiem przeczytaliśmy list Pana zamieszczony w nr 4/18 Polskiego Caravaningu pod znamiennym tytułem ”Parking to nie kemping”. Wynika z niego bowiem głębokie niezrozumienie idei kamperowania, która łączy w sobie z jednej strony wolność podróżowania, wyboru miejsca postoju i czasu odpoczynku, z głębokim poszanowaniem dla prawa kraju, w którym jesteśmy przyjezdnymi i gośćmi i przyrody z drugiej.
Zawsze pragnęliśmy wolności. Jako naród i jako jednostki. Chcieliśmy by nas szanowano i sami mozolnie dzień po dniu uczyliśmy się szanować wolność innych, nawet jeśli było to zadanie przygniatające nasze barki, kiedy inni czynili zgodnie z prawem ale wbrew naszej woli.
Boli nas, bo jesteśmy tylko ludźmi, każda krytyka, zwłaszcza tak niesprawiedliwa i nieuzasadniona. Bo nieważne jaka bandera powiewa nad naszym dachem, czy jest to trójkolorowa kokarda czy dumny orzeł biały. Jesteśmy jedną kamperową bracią i rozumiemy swoje uczucia, choć nie zawsze języki.
„Problem” – jak Pan to nazywa - kamperowania jest bardzo stary, o wiele starszy niż kemping, który powstał w 2004 roku. Zrodził się jako idea, a nie protest przeciwko jakimkolwiek kempingom czy polom namiotowym. Nikt z nas nie stawia sobie za cel doprowadzenia do bankructwa ani Pana ani żadnego innego właściciela w kraju czy za granicą. Zarzuca Pan skąpstwo naszym francuskim kolegom. Z iloma Pan mieszkał, że tak dobrze poznał Pan ich charaktery, bo tylko tak nabyta wiedza dałaby możność takiej diagnozy, choć nie rozumiemy jak to się ma do polskiej gościnności
i otwartości, którą tak lubimy się chwalić. Pan przecież wybudował ten kemping w celach zarobkowych (co zrozumiałe), w innym wypadku powinien Pan gości przyjmować za darmo. Śmiemy twierdzić, choć wiemy, że to myśl bardzo śmiała, że niemożność uzyskania zwrotu poniesionych nakładów finansowych z braku wystarczającej ilości gości (śpią „na dziko”
w kamperach”) jest właśnie powodem tego listu. Ale my szanujemy dbałość Pana o własne i rodzinne finanse, tak bowiem powinien czynić każdy roztropny i odpowiedzialny człowiek.
Wolność kamperowca nie wynika z jego skąpstwa, ale umiłowania tego co nieograniczone. Podróżujemy po całym świecie, we wszystkich kierunkach i po wszystkich kontynentach. Wymieniamy się spostrzeżeniami i wiemy, że nasze zachowanie nigdzie nie jest karalne choć pewnie nie każdemu się podoba. Kraje, w których ruch kamperowy rozwijał się daleko wcześniej niż w Polsce przygotowały na swych obszarach miejsca gdzie tacy jak my – Nomadzi XXI wieku mogą spać, tankować wodę, odpoczywać. I nikt ich nie przegania, nie budzi ich nad ranem łomot policji do drzwi. To się fatalnie kojarzy nie tylko tym, którzy doświadczyli totalitaryzmów, gdzie wolność jednostki i jej prawa były brane pod but, ale wszystkim tym, którzy pracują ciężko by kraj nasz przestał być odbierany jako dzika i niebezpieczna część Europy. Jeśli chce Pan gościć kamperowców, to proszę najpierw stworzyć warunki by przyjechali, a nie ściągać ich przy pomocy policji i straży miejskiej, rozpoczynając dodatkowo nagonkę
w mediach. Wszyscy jesteśmy ambasadorami naszego kraju i tutaj i za granicą i nie sposób przecenić tej roli. Każdy ma zadanie do wykonania. Proszę zatem poczytać informacje (służymy wszelakimi) dotyczące tzw. kamperparków i w Polsce i na świecie, stworzyć taki na swoim kempingu, zamieścić o nim informacje w mieście i na trasie, porównać ceny i czekać na gości. Na pewno przyjadą i wypiją z gospodarzem lampkę francuskiego wina.
Każdy z nas ma prawo podróżować tak jak mu w duszy gra. Jeśli chcemy zatrzymujemy się na kempingu. Albo tylko kamperem muskamy okolicę by dalej pędzić przed siebie. Naszym celem jest podróż, ciągły ruch, zmieniający się krajobraz za oknem.
Posiadamy często własne solary lub akumulatory jesteśmy zatem uniezależnieni od konieczności poboru prądu. Mamy wyposażone kuchnie (czasem lepiej niż niejeden kemping) łazienki i toalety.
Jeśli zagościmy na kempingu powitajcie nas z otwartymi ramionami. Jeśli zobaczycie, że śpimy gdzieś na uboczu lub na parkingu znużeni podróżą w nieznane, podarujcie nam spokojny sen i uśmiechnijcie się, tak jak cała Europa i świat uśmiecha się na nasz widok. Bo nas wszystkich coś gna przed siebie. Przecież nawet słońce się do nas uśmiecha.

Aulos - 2008-08-06, 20:48

Poezja! Z największą przyjemnością identyfikuję się z treścią listu i jestem pod wrażeniem formy. :spoko
eler1 - 2008-08-06, 21:45

:bukiet: bravo - zapiera dech w piersiach
Bim - 2008-08-06, 21:56

Proponuje to wysłac również jako załącznik na adres Burmistrza niech wie jak promują Sandomierz osoby mające styczność z turystami .
Nie jest mi wesoło że akurat to z Sandomierza takie pogagaduchy na temat turystyki obrały światło dzienne.
Rozumiem główny wątek kasa, ale nie Tak

DarekK - 2008-08-06, 22:56

Mambunia - lubię Cię :roza:
Tolo-Digli - 2008-08-07, 08:44

Jak nasz kochany Tadeusz wie ,to ja nie jestem zwolennikiem czytania długich postów ,ale to co napisałaś to bajka proponuję odpowieć tą przesłać do redakcji PC aby została wydrukowana skoro jakiś "kowalski" nie należący do żadnego klubu czyta to pismo niech wie że są pasjonaci ,którzy walczą i będą walczyć także w jego imieniu bo tak jak jest nam wiadomo nie ważne kto z kąt jakim kampem czy cycepą to jesteśmy jadną wielką rodziną :-D (ja staje po środku do zdjęcia) :haha: oczywiscie to był żarcik :haha:
Tolo-Digli - 2008-08-07, 08:54

Bim napisał/a:
Nie jest mi wesoło że akurat to z Sandomierza takie pogagaduchy na temat turystyki obrały światło dzienne.
Bim kolego nie czuj się napiętnowany, tym postem udowodniłeś wszystkim że jesteś "właściwym facetem na właściwym miejscu" jestem z ciebie dumny :-D
bonusik - 2008-08-07, 11:14

Mambunia....chylę czoła,wspaniale to ujęłaś... :kwiatki: :kwiatki: :kwiatki:
czarna_mamba - 2008-08-07, 11:26

Kochani,

pisałam do Darka z PC, oczywiście, że nam ten list otwarty opublikują, to wymaga reakcji, a więc ślę do niego nasz liścik!!!!

prezesuu - 2008-08-07, 11:48

Bardzo dobrze, bardzo dobrze. Ślij czym duch, a i tak ukarze się po wakacjach, ale edukować nigdy nie za późno. :szeroki_usmiech
eeik - 2008-08-07, 12:24

Pięknie i dokładnie o to chodzi - ja od razu wiedziałam że jesteś Ględuniu najodpowiedniejsza do napisania tego listu :) ))
rafalcho - 2008-08-07, 12:36

w 100 % zgadzam się z przedmówcami ... rewelacyjna forma ... wysyłaj i ... czekamy na reakcję.

:spoko

CrazyJack - 2008-08-07, 13:06

Mambunia jestem pod wrażeniem, hyle czoła :ok

...bez ani jednego syku :haha: :haha: :haha:

(teraz to mi sie dostanie) :bukiet:

czarna_mamba - 2008-08-07, 13:15

co ja się nastarałam żeby tak małojadowicie wyszło, ale już na początku ugryzłam się we własny jęzor i tak mi spuchł, że jeszcze teraz oczy mi zasłania; tyle było jadu! :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech
ale my przecież jesteśmy cudnym stadłem i do niskiego poziomu polemiki nie będziemy się dopasowywać

Papluniu moja - ja w tej Ględuni się zakochałam! :hura

janusz - 2008-08-07, 13:35

Przyłączam się do słów zachwytu, och, ach.
Nic więcej nie zostało tylko oczekiwać was MamboLouisy na kempingu nad Niegocinem w ten weekend.

czarna_mamba - 2008-08-07, 13:57

Darek własnie mnie poinformował, że tekst pójdzie w całości - z podpisem :Klub miłośników samochodów kempingowych - CamperTeam;

i niech się dzieje! :szeroki_usmiech :wyszczerzony: :szeroki_usmiech :wyszczerzony:

wrogów zabijemy dobrocią i utopimy w miodzie, który spłynie z naszych ust;

teraz po zejściu opuchlizny i naostrzeniu zębów oddam się lekturze tego co powiedział Pan Prezes; oj! jad spłynął na klawiaturę!!! Kto oglądał "Obcego" ten wie co się szykuje!!! Umarła Mamba! Narodziła się Mamba - Predator KONTRA OBCY!!!! :satan :food :klnie:

Tolo-Digli - 2008-08-07, 14:03

Louis wiej kolego puki się nam gadziątko nieuspokoi :haha: :haha:
@ndrzej - 2008-08-07, 14:22

czarna_mamba napisał/a:

„Problem” – jak Pan to nazywa - kamperowania jest bardzo stary, o wiele starszy niż kemping, który powstał w 2004 roku.


Idea listu otwartego jest naprawdę suuuper! Wielkie brawa dla AUTORKI :gratulacje
Nieśmiało tylko zapytam, czy zacytowane przeze mnie zdanie nie jest zbyt zawiłe? Czy jest w pełni zrozumiałe? :roll:

Tadeusz - 2008-08-07, 14:30

Wreszcie dorwałem się do internetu i naszego forum po kilku dniach przerwy. I co? I od razu taka radość. Znów zabrała głos w naszej, bardzo ważnej sprawie, znów w swoim stylu i z zaangażowaniem świadczącym o prawdziwie wolnym i nieskrępowanym żadnymi więzami, umyśle, nasza droga Mambunia.
Jak mam, Małgosiu, nie kochać Cię za to co robisz i mówisz, jeśli TAK to robisz i TAK mówisz?
Marek nie ma wyjścia. Musi mi wybaczyć. Wszak to miłość ojcowska i szacunkiem oraz dumą podszyta. :-D
Podpisuję się pod tym listem obydwiema rękami.
Podziękowania złożę osobiście. :roza: Może w ten weekend? :bukiet:

Tolo-Digli - 2008-08-07, 15:58

@ndrzej napisał/a:
miało tylko zapytam, czy zacytowane przeze mnie zdanie nie jest zbyt zawiłe? Czy jest w pełni zrozumiałe?
przecież jesteśmy wszyscy dobrze wychowani i nie możemy panu który uważa że ma camping ach i och powiedzieć wprost sp...... itd.dlatego mambunia w świetle prawa wyważyć była zmuszona słowa i zapodać do wglądu całej braci kamperowej :-D
Marek - 2008-08-07, 18:17

Myślę,że w tej sprawie właściwie się dzieje. Brawo o Wielka Mambo.
Czekam na tekst uświadamiający Pana Prezesa PFCC.
Ale "kaganek oświaty" co do idei camperowania powinniśmy wszędzie i w każdym środowisku jak się zdarzy okazja szerzyć. Ja tak czynię, ale spotykam się czasem z reakcją typu "takie dzieci kwiaty, nieszkodliwe dziwaki". Musze przyznać , a mieszkam poza miastem najbardziej do moich znajomych przemawia przykład jak na "imprezę" czy grila przyjeżdżamy camperem. Generalnie świetnie się bawimy i nie jesteśmy krępujący dla gospodarzy po imprezie. Wyczuwam wtedy zazdrość innych przymusowych "Krzysio kierowców".
Marek

@ndrzej - 2008-08-07, 18:28

List jest tak delikatny, że nie jest w stanie urazić nawet tak zacietrzewionego człowieka, jak właściciel kempingu w Sandomierzu :aniolek
Jednak w tym konkretnym, przytoczonym przeze mnie zdaniu podkreśliłbym, że chodzi o TEN WŁAŚNIE KEMPING, np. "/.../"Problem" - jak Pan to nazywa - kamperowania jest bardzo stary, o wiele starszy niż PAŃSKI kemping, który powstał w 2004 roku/.../.

Ale może niepotrzebnie się czepiam??? W każdym razie autorce listu jeszcze raz gratuluję inwencji twórczej i lekkiego pióra :kwiatki:

martes - 2008-08-07, 19:19

Choć to nie moje (wypociny :lol: ) to również podpisuję się pod tym listem: Martes
czarna_mamba - 2008-08-07, 20:35

Wiem o co chodzi @ndrzejowi, ale jeśli facet jest wystarczająco inteligentny to zrozumie, a jeśli nie, no to tylko młotek i tłuc , ale na takich szkoda ręki; wystarczy świadomość, że będzie musiał wytrzymać ze swoją głupotą całe życie, omijać należy :hammer :zastrzelic
a jeśli inteligentny to zrozumie ale nie będzie mógł się do niczego przyczepić i trafi go jasny .....

wbobowski - 2008-08-08, 22:43

Mambuniu, po lekturze listu zatkało mnie i mogę tylko wyksztusić... jesteś Wielka
zbychu91 - 2008-08-08, 23:17

Mambunia jesteś Wielka! :roza: :roza: :roza:

jestem pelen uznania !

ja niestety, czasami nie potrafie ugrysc sie w jezyk

StasioiJola - 2008-08-11, 16:56

List Mamby jest super.!!. Myślę też, że idea powołania PTC nie jest zła, bo jak wiecie ,, w jedno sci siła,,.A jeżeli większość z Nas uważa, że PTCC słabo nas reprezentuje to cóż stoi na przeszkodzie stworzyć coś nowego, pożytecznego dla nas. A może mielibyśmy jakiś wpływ na powstanie w Polsce takich "stellplaców". Póki co, zawsze możecie liczyć na taki plac w Centrum u Stasia i Joli. Pozdrowionka !!! :spoko
kalinin - 2008-08-12, 00:19
Temat postu: Powinnas zostac naszym rzecznikiem prasowym
Małgosiu :brawo: wycałuję Cię za ten "list otwarty "przy pierwszym spotkaniu, nawet jak się dozgonnie naraże Luisowi :box2
koko - 2008-08-13, 14:19

Jako członek PFCC(jeszcze) znam P. Szeftela Michala i jego siostrzenca t.j całe biuro
PFCC i pisac do nich to bezsens ci ludzie są tylko dla siebie i nigdy nigdzie nie jeżdzili
nawet z namiotem popierają campingi bo znich żyją (przyznanie kategorii miejsca w
konkursie zorganizowanie zlotu na campingu odwiedziny u gospodaży itp) to cała działalność związku.Oni nie czytają nawet poczty el.

czarna_mamba - 2008-08-13, 14:50

Ach nie?!! :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech

to może zróbmy im zlocik pod oknami i odczytajmy list otwarty jak dawni heraldowie (z waleniem w bębny włącznie!!!)
a potem będziemy krzyczeć CAMPERTEAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :szeroki_usmiech :wyszczerzony: :mrgreen:
mamy już wprawę

Koko wypisz się stamtąd jak najszybciej; Ciebie tam w ogóle nie było!!!!

paf - 2008-08-13, 15:10

czarna_mamba napisał/a:
z waleniem w bębny włącznie!!!

no to ten tego który bierzemy?
http://allegro.pl/search....&personal_rec=0
ściepa? :lol:

Tolo-Digli - 2008-08-13, 21:06

naj naj naj największy :haha: a później go odłożymy i na nich :box2
StasioiJola - 2008-08-14, 16:49

A my możemy z naszej orkiestry strażackiej,i nawet talerze też. Będzie większe laaaaarum :roll: :idea
BiG Team - 2008-08-17, 21:54

Podpisujemy się pod tą cenna inicjatywą włącznie ze wspaniałym listem mambuni. Osobiście jesteśmy związani z branżą turystyczną i po wakacyjnych wojażach włosy stanęły nam dęba. Ceny na kempingach zaczynają dorównywać pensjonatom, a warunki 20 lat za murzynami. Żeby kawałek placu z dostępem ,do z reguły zimnej wody plus prąd kosztował od 50 do 100 zł za dobę, to juz lekkie przegięcie. U nas w podobnej cenie jest pokój 2 osobowy z łazienka, TV SAT, parkingiem, darmowym internetem, ogrzewaniem itp.
Pozdrawiamy forumowiczów

janusz - 2008-08-17, 22:28

Proponuję wrócić trochę to tematu. Otrzymałem przemiłego maila od Pana Wojciecha Majsaka. Zaprasza nasz wszystkich na swój kemping. Jest bardzo zainteresowany doprowadzić do takiego stanu by kamperowicze z ochotą odwiedzali Sandomierz. Myślę, mam nadzieję, że będzie to naszym wspólnym sukcesem. W Sandomierzu będziemy mieli swojego przyjaciela, a Miasto Sandomierz będzie celem naszych wielu wędrówek.
Druga sprawa to przepisy o nocowaniu na parkingach i stacjach benzynowych. Musimy przeciwstawić się zakusom "Władz turystycznych" naszego pięknego kraju zdominowania kamperyzmu w Polsce. Nie możemy zgodzić się na jakiekolwiek przepisy zabraniające nocować poza miejscami przeznaczonymi do tego. Chodzą pogłoski o jakichś zmianach w tej kwestii. Chyba czas na następny list otwarty do Sejmu, Rządu i wszystkich innych z naszym ostrym sprzeciwem. Żeby któremuś u władzy nie przyszło do głowy kombinować przy prawie.
Nie pozwólmy ograniczyć swobody kamperowania w Polsce. W momencie gdy nasze państwo wprowadzi zaostrzenia możemy się spodziewać podobnej reakcji w stosunku do nas w innych krajach.

Tadeusz - 2008-08-17, 22:53

Należy tylko cieszyć się z takiej reakcji p. Majsaka. Zapraszamy również do poczytania naszego forum i szerszego poznania problemów związanych z kamperowaniem, idei wolnej, niczym nie skrępowanej włóczęgi i atmosfery jaka towarzyszy turystom kamperowym w krajach, gdzie ta forma turystyki jest rozwinięta i doceniana. Życzymy p. Majsakowi sukcesu. Przyjazny stosunek do kamperów poparty niskimi cenami przyciągnie na kemping "Browarny" kampery z całej Europy. Moje podkreślenie niskich cen wynika z doświadczeń na kempingach w innych krajach, gdzie zrozumiano już że autonomiczność kamperów i ich ruchliwość wymaga innego traktowania niż przyczepy.
stefan - 2008-08-17, 23:13

Witam!
Tadeusz napisał/a:
Moje podkreślenie niskich cen wynika z doświadczeń na kempingach w innych krajach, gdzie zrozumiano już że autonomiczność kamperów i ich ruchliwość wymaga innego traktowania niż przyczepy.
W podobnym tonie i ja odpisalem.Pozdrawiam.Stefan.
gino - 2008-08-21, 08:53

janusz napisał/a:
Chyba czas na następny list otwarty do Sejmu, Rządu i wszystkich innych z naszym ostrym sprzeciwem. Żeby któremuś u władzy nie przyszło do głowy kombinować przy prawie.
Nie pozwólmy ograniczyć swobody kamperowania w Polsce. W momencie gdy nasze państwo wprowadzi zaostrzenia możemy się spodziewać podobnej reakcji w stosunku do nas w innych krajach.

jestem zdecydowanie za takim posunieciem..
nie wyobrazam sobie, ze wracajac z trasy, bedac zmeczonym nie bede mial prawa zatrzymac sie na stacji czy parkingu ...to wbrew logice..jadac zmeczony, moge przeciez doprowadzic do wypadku...

janusz - 2008-08-21, 10:06

Myślę, że na początek powinniśmy napisać list/listy z pytaniami to odpowiednich ministerstw, z zapytaniami o:

1. aktualną wykładnię prawa w temacie swobody nocowania poza hotelami, kempingami i polami namiotowymi.
2. zamierzeniach resortów w tej sprawie.

Jeśli dostaniemy jakąś odpowiedź zobaczymy co jest planowane. Na razie znamy sprawę tylko od strony PFCP i to nie oficjalnie.

Proponuję grzecznie poprosić:
Pana Dyrektora, Mikołaja Karpińskiego, Rzecznika Prasowego Ministerstwa Infrastruktury
Panią Wiolettę Paprocką Rzecznika Prasowego MSWiA
Panią Małgorzatę Pełechaty Rzecznika Prasowego Ministerstwa Sportu
o odpowiedź na te pytania.

Dobrze by było zapytać :
Pana Michała Szeftela Prezesa PFCC
oraz
Pana Andrzeja Witkowskiego Prezesa PZM

Moze kogoś jeszcze, proponujcie.

wbobowski - 2008-08-21, 20:59

janusz napisał/a:
... Moze kogoś jeszcze, proponujcie.


Janusz, jak wystąpimy do tych, których wymieniłeś to na pewno na początek wystarczy. Przygotowaniami legislacyjnymi w interesujących nas sprawach pewnie nikt inny nie zajmował by się.
Choć w niektórych sprawach konsultacji udziela Instytut Transportu Samochodowego, ale to chyba bardziej technicznych.

Sławek B - 2008-08-21, 21:27

janusz napisał/a:
Musimy przeciwstawić się zakusom "Władz turystycznych" naszego pięknego kraju zdominowania kamperyzmu w Polsce. Nie możemy zgodzić się na jakiekolwiek przepisy zabraniające nocować poza miejscami przeznaczonymi do tego. Chodzą pogłoski o jakichś zmianach w tej kwestii. Chyba czas na następny list otwarty do Sejmu, Rządu i wszystkich innych z naszym ostrym sprzeciwem. Żeby któremuś u władzy nie przyszło do głowy kombinować przy prawie.

Jeżeli takie zakusy rzeczywiście istnieją, to aż ciarki przechodzą.
Może warto by było te wymienione przez Ciebie osoby z kręgów rządowych zaprosić na nasz zlot.

wbobowski - 2008-08-21, 23:37

Sławek B napisał/a:
...Może warto by było te wymienione przez Ciebie osoby z kręgów rządowych zaprosić na nasz zlot.


Dobry pomysł

Tolo-Digli - 2008-08-22, 09:10

wbobowski napisał/a:
Dobry pomysł
Tylko czy przyjmą zaproszenie a co za tym idzie czy przyjadą :bajer
Sławek B - 2008-08-22, 09:29

Tolo-Digli napisał/a:
Tylko czy przyjmą zaproszenie a co za tym idzie czy przyjadą :bajer

Jeżeli nie przyjadą, to w ramach szeroko rozumianego lobbingu następny zlot możemy zrobić pod gmachem Sejmu.

SlawekEwa - 2008-08-22, 19:22

Sławek B napisał/a:
w ramach szeroko rozumianego lobbingu

W ramach lobbingu może oplacałoby się dotrzeć np. do p. Sztrasburgera i p. Dąbrowskiego, ludzi znanych i lubianych, zapalonych kamperowcow.
Paru naszych kolegow ma znajomści w kręgach artystów, a przynajmniej jeden-napewno :mrgreen:

Tadeusz - 2008-08-22, 20:15

Sławek B napisał/a:
janusz napisał/a:
Musimy przeciwstawić się zakusom "Władz turystycznych" naszego pięknego kraju zdominowania kamperyzmu w Polsce. Nie możemy zgodzić się na jakiekolwiek przepisy zabraniające nocować poza miejscami przeznaczonymi do tego. Chodzą pogłoski o jakichś zmianach w tej kwestii. Chyba czas na następny list otwarty do Sejmu, Rządu i wszystkich innych z naszym ostrym sprzeciwem. Żeby któremuś u władzy nie przyszło do głowy kombinować przy prawie.

Jeżeli takie zakusy rzeczywiście istnieją, to aż ciarki przechodzą.
Może warto by było te wymienione przez Ciebie osoby z kręgów rządowych zaprosić na nasz zlot.


Najgorsze w tym wszystkim jest to, że te zakusy i podpowiedzi zmian w prawie wyszły od ludzi związanych z turystyką. Federacja zajmuje się wyłącznie promowaniem swoich i lobbingiem na rzecz właścicieli kempingów.
Wystarczy popatrzeć na wykaz wyróżnionych przez federację kempingów, żeby zrozumieć o co chodzi.

andreas p - 2008-08-30, 16:30
Temat postu: zakaz
Ci co takie prawo chca stanowic maja problem z soba.Na takie przepisy (zakaz parkowania mam sposob) wrazie kontroli mowie ze jestem zmeczony i nie moge dalej jechac,jak sie upiera ze mam to prosze to na pismie jeszcze sie nie zdazylo zebym to dostal na pismie,wiec spie tam gdzie jest pieknie i sie mi podoba.
sasquatch - 2008-08-31, 00:26

I to jest bardzo dobry sposób. NO CAMP - to znaczy nie rozbijać campingu (rozpalać grilla, wystawiać krzeseł, bawić się poza własnym samochodem). Jak jestem zmęczony to parkuję tam gdzie jest literka P. Gdyby stał tam samochód osobowy bo kierowca pojachał do domu innym samochodem to co z takim samochodem zrobią? Tam nie ma zakazu postoju. Tam jest zakaz campowania - i tyle. Jestem zmęczony mam prawo do 11 godzin wypoczynku od kierowania samochodem. Jest parking oznaczony to staję i śpię.
StasioiJola - 2008-09-02, 14:26

Myślę, ż inicjatywa Janusza z napisaniem takich listów jest bardzo dobrym pomysłem.Wiecie przecież - nieobecni i milczący nie mają racji. Możemy na zlocie w Zieleninie na ten temat szerzej porozmawiać . Jeśli nie dostaniemy odpowiedzi, możemy zaparkować na trawniczkach pod Sejmem, to może nas zauważą!!!!!!!!!. :bigok
Aulos - 2008-09-02, 21:47

Listy z zapytaniem o wykładnię i zamierzenia legislacyjne to dobry pomysł, ale faktycznie więcej chyba można osiągnąć, zapraszając "Bardzo Ważnych Urzędników" na któryś ze zlotów, aby umożliwić im doświadczenie tego czym jest kamperowanie, a może nawet zarażenie się tym bakcylem. Pomocne rzeczywiście może być wykorzystanie znanych nazwisk, tylko jak do nich dotrzeć. Ja nie znam żadnej Gwiazdy, Warszawa daleko, a ja jako prowincjusz bez wpływów mogę przebierać nogami przed urzędnikiem, miętoląc w ręku stary beret i zastanawiając się, czy mnie wyzwie, czy "tylko" zignoruje.
Przecież ograniczenie możliwości swobodnego kamperowania nie zniechęci nas do tej formy turystyki, a jedynie zmusi nas do uprawiania jej wyłącznie poza granicami Polski albo z naruszeniem prawa. Niestety tej "oczywistej oczywistości" nie widać zza biurek "Bardzo Ważnych Urzędników".
Miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze. :gwm

Tadeusz - 2008-09-02, 21:53

Aulos napisał/a:
Miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze.


Na szczęście, Krzysiu, to tylko pogłoski, w które nie bardzo chce nam się wierzyć. Oczywiście będziemy dmuchali na zimne. Na pewno tego problemu nie odpuścimy. :diabelski_usmiech

Sławek HORA - 2008-09-11, 21:01

W Chorwacji nic sie nie zmieniło. W roku 1988 o godz. drugiej policja też nas wyprosiła z parkingu. Dzięki temu wcześnie dojechaliśmy i mamy piękny film nakręcony w Dubrowniku przed i po wschodzie słońca. Początkowo zero ludzi i turystów, a tylko wspaniały śpiew jaskółek.
Ciekawszy przypadek mieliśmy w tym roku w Rowach. Parking przed samym wjazdem
do centrum po prawej stronie. Patelnia, miejscami trochę trawy. Pod drzewami miejsce wyłącznie dla autobusów PKS. Stawka dla mego kamperka 20 zł/ godz. stwierdzamy, że nas interesuje pobyt całodobowy, wówczas młoda panienka po telefonicznej konsultacji z szefem szybko obliczyła 20 x 24 = 480zł. Na pytanie czy kpi czy żartuje odpowiedziała, że tak kazał jej szef. Pojechaliśmy do Łeby. Do Rowów już nigdy.

wbobowski - 2008-09-11, 22:08

Odpoczynku kierowcy kampera nikt nie może zabronić w miejscach oznaczonych znakiem "P" Chyba, że są bramki 2 metrowe to trudno wjechać. W ostatniej podróży tylko w San Marino i w Wenecji kierowano nas na inne parkingi, ale były tam specjalne m.in. dla kamperów bo dla osobowych były zapchane. Gdzie indziej zawsze parkowaliśmy, nawet jak były znaczki samochodów osobowych - przeważnie dla oddzielenia TIR'ów.
FajowyTomek - 2008-09-12, 08:56

Witam ostatno byłem od piądku do niedzieli na słowacji kemperem w znanej miejscowości w Oravicy wjechałem na parking (50 m do basenów 20 metrów trasa w góry 10 m rzeczka )zapłaciłem cztery złote i zanocowałem napomkne ze parkink zamneli około 24 wiec nikt sie nie kręcił było spokojnie i ,200 Ah powolutku oddawało swoje ,nasza rodzinka(3os) poszła spać rano jak szliśmy sie moczyć na baseny pani stała na bramce zbierając za parking podeszłem i wreczam jej cztery złote a ona zdziwona ze ja już płaciłem ale przyjeła z zadowolwniem w niedziele też rano zapłaciłem pani z daleka sie do mnie usmiechneła i małem keping za na tzry dni za 16 złotych w pod górami i z goracymi wodami polecam
MILUŚ - 2008-09-12, 11:31

Witam !!!!
Co roku włóczymy się z rodziną po Europie kamperkiem.W tym roku padło na Skandynawię.I tak w Niemczech nocowaliśmy przy stacjach benzynowych nikt nie miał pretensji ; w Danii na parkingach / w Kopenhadze nawet 200 metrów od Parku Tiwoli /
bezpłatnie i bez niczyich pretensji. Szwecja też naturparkingi.A Norwegia ...
na 15 noclegów -1 na campingu - chcieliśmy zrobić pranie .
W Norwegi wszyskie parkingi ocienione w dzień - oświetlone w nocy,bezpieczne z całodobowym dostępem do ciepłej wody ,WC oraz prądem !!!!
W Danii nawet dwa dni biwakowaliśmy naprzeciw trzech dużych campingów i nikt nie miał idiotycznych problemów!!! Ludzie przecież camperowanie polega na wolności !!!
WOLNOŚCI WYBORU !!!
PZDR>MILUŚ[/b]

matro - 2008-09-18, 21:47

Uważam, że takie uregulowanie nie ma szans gdyż będziej napewno zawierać wiele bubli prawnych...bo im więcej obostrzeń tym więcej furtek, im bardzie zacisną pięść tym więcej wycieknie przez palce.

Napewno nie zrobią tak by nie móc spać/wypoczywać w autach osobowych...obłęd...zacznie się rejestrować kampery z kampingowego na osobowe, lub co jest łatwiejsze na auta ciężarowe, a w tych wypoczywać nawet się powinno...
...pytanie następne, na jakiej zasadzie będą funkcjonować np. wesołe miasteczka, cyrki z racji ich "kamperowej" racji bytu...jest jeszcze wiele pytań.

Osobiście myślę,że powinno zainteresować sprawą chociażby sprzedawców/dilerów aut kampingowych, zwłasza im powinno zależeć by chociażby podczas rozwoju słabej jeszcze kampo-turystyki w naszym kraju, kamper kojarzył się z zielonym poboczem ;)

JaWa - 2008-09-23, 15:11

janusz napisał/a:
Otrzymałem przemiłego maila od Pana Wojciecha Majsaka. Zaprasza nasz wszystkich na swój kemping. Jest bardzo zainteresowany doprowadzić do takiego stanu by kamperowicze z ochotą odwiedzali Sandomierz. .

Radzę kemping Browarny i Pana Majsaka omijać szerokim łukiem. 20 września wieczorem wjechaliśmy na kemping Browarny, zażądano od nas 55 zł za nocleg. 20 zł od kampera, 10 od osoby i kuriozum 15 zł za prąd. Oczywiście nie skorzystaliśmy z tej "atrakcvjnej" wg. Majsaka oferty. Nocowaliśmy na dużym placu przy porcie białej floty, tuż nad Wisła, bardzo blisko starówki. Plac - za darmo, prąd - za darmo, możliwość opróżnienia WC chemicznego - za darmo, dozorowanie placu w nocy - za darmo. Wszelkie informacje i pomoc u miejscowego kapitana statku wycieczkowego "Maria" - za darmo. Rejs statkiem - 10 zł.
Pozycja GPS - N50"40'22,79 E 21"44'51,75.
Dla p. Majsaka :czerwona:

Tadeusz - 2008-09-23, 15:23

JaWa napisał/a:
Radzę kemping Browarny i Pana Majsaka omijać szerokim łukiem



Jacku, spodziewałem się tego!!! :gwm
Nie można ufać komuś, kto odwraca kota ogonem, aby ratować swój chory interes (mam na myśli oczywiście kemping :-D ).

stefan - 2008-09-23, 16:47

Witam!Cytat:"Radzę kemping Browarny i Pana Majsaka omijać szerokim łukiem. 20 września wieczorem wjechaliśmy na kemping Browarny, zażądano od nas 55 zł za nocleg. 20 zł od kampera, 10 od osoby i kuriozum 15 zł za prąd."-ale kolega jest pewien ze to "dyrekcja" a nie zle "zestrojony" personel techniczny mial takie aspiracje?Moze to samowola jakas a my juz oceniamy czlowieka ktory tak plomienne deklaracje tu skladal? :ok Pozdrawiam.Stefan.
janusz - 2008-09-23, 17:05

Stefanie o czym ty piszesz? Jaki źle zestrojony personel. Gdzie personel ma prawo miec inne zdanie niż szef. :haha: To chyba konkurencja a nie personel kempingu :haha: Tak to chyba nawet w poukładanym "Dojczlandzie" nie ma by właściciel co innego i personel co innego mówił.
wbobowski - 2008-09-23, 17:21

JaWa napisał/a:
janusz napisał/a:
Otrzymałem przemiłego maila od Pana Wojciecha Majsaka. Zaprasza nasz wszystkich na swój kemping. Jest bardzo zainteresowany doprowadzić do takiego stanu by kamperowicze z ochotą odwiedzali Sandomierz. .

Radzę kemping Browarny i Pana Majsaka omijać szerokim łukiem. 20 września wieczorem wjechaliśmy na kemping Browarny, zażądano od nas 55 zł za nocleg. 20 zł od kampera, 10 od osoby i kuriozum 15 zł za prąd. Oczywiście nie skorzystaliśmy z tej "atrakcvjnej" wg. Majsaka oferty...

Nie rozumiem tego pana. Jadąc do Włoch, wstąpiliśmy do tego pana na camping. Rozmawialiśmy o jego artykule i o idei kamperingu. Twierdził, że jej nie znał ale po lekturze naszego forum i liście mambuni teraz wie o co chodzi.....??? Nawet nalepka CT widniała na tablicy. Widać po miesiącu zapomniał o co chodzi.

stefan - 2008-09-23, 17:21

Witam! Moze jestem przesadnie ostrozny ale trudno mi przyjac do wiadomosci ze SZEF sam sobie w glowe by strzelal!To jest w takim razie juz koniec tego kampingu.A takie plany mialem....Tesciowa tam chcialem zawiezc....(i zostawic). :diabelski_usmiech
janusz napisał/a:
Tak to chyba nawet w poukładanym "Dojczlandzie" nie ma by właściciel co innego i personel co innego mówił.
-oj tu(i nie tylko) czesto tak bywa!Pozdrawiam.Stefan.
JaWa - 2008-09-23, 18:15

Prosiłem obsługę o telefon do szefa, gdyż sam miałem wątpliwości czy szef wie. Pani powiedziała, że nie będzie dzwonić, bo cennik zna i mogę go sobie przeczytać, bo wisi na ścianie. Faktycznie wisiał, dziwne, że nie uwzględnili jeszcze opłaty klimatycznej np. z 10 zł od osoby. :haha: :haha:
baja02 - 2008-09-23, 18:34

Interesuje mnie na jakiej zasadzie właściciel campingu sprzedaje energię elektryczną. Jest wśód nas kilku elektryków i może oni wypowiedzą się na ten temat ile to KW muszę za te pieniądze "wypalić" i czy jest to możliwe w kamperze lub przyczepie. Czy ma prawo sprzedawać energię elektryczną po paskarskich cenach? Co na to zakład energetyczny? Może nie wie o konkurencji? :chacha2
JaWa - 2008-09-23, 18:40

baja02 napisał/a:
Co na to zakład energetyczny?

Też jestem bardzo ciekawy co mówi o tym polskie prawo. 15 zł, to prawie 40 kW.

stefan - 2008-09-23, 21:09

Witam!
JaWa napisał/a:
Też jestem bardzo ciekawy co mówi o tym polskie prawo.
-pewnie nie zabrania "podlaczenia energi"(cokolwiek to znaczy) za 15 zl.Za sama energie pewnie nie liczy.... :ok Pozdrawiam.Stefan.
dominik - 2008-09-23, 21:27

baja02 napisał/a:
.... ile to KW muszę za te pieniądze "wypalić" i czy jest to możliwe w kamperze lub przyczepie. Czy ma prawo sprzedawać energię elektryczną po paskarskich cenach?...


jeśli prowadzi działalność to w/g taryfy C przy cenie około 0,52 PLN/kWh daje nam 28,84kWh na dobę, czyli czajnikiem o mocy 2kW gotujemy wodę bez przerwy czternaście i pół godziny :!: , a lodówka kampera przy swojej mocy 100W aby zużyć prądu za tę kwotę musi pracować 12 dni :shock: ,

wiem że świecimy światło, ładujemy akumulatory, gotujemy wodę, ale skąd taka cena :?:

wbobowski - 2008-09-23, 21:30

dominik napisał/a:
...wiem że świecimy światło, ładujemy akumulatory, gotujemy wodę, ale skąd taka cena :?:

Jak to skąd? Na czymś trzeba zarabiać. Jak się odstrasza kampery zamiast je przyciągać, to płaci ten, kto da się nabrać.

matro - 2008-09-23, 22:34

...nie chcę tu teraz pisać bzdur ale podzielę się spostrzeżeniem,(bo jutro dowiem się napewno od kolegów z ENEA), że zakład energetyczny jaki by nie był z nazwy jest jedynym dostarczycielem energii elektrycznej do odbiorcy indywidualnego, charakter odsprzedaży tej energii dalej napewno jest objęty specjalną umową, choćby dlatego że ZE musi zabezpieczyć moc dla kamperowiska, wydać warunki... ale tu stop! resztę napiszę jak się dowiem u źródła...
...z doświadczenia wiem o jednej nielegalnej możliwości odsprzedaży a o której ludziska-dobrzy sąsiedzi nie wiedzą... odsprzedaż "prądu" na zasadzie sąsiad-sąsiadowi na cele budowlane...jest za to kara.

...a pan od kampingu w Sandomierzu niech zwija interes :spoko

stefan - 2008-09-23, 22:36

Witam!
Cytat:
...a pan od kampingu w Sandomierzu niech zwija interes
-a z jakiego powodu?Sadze ze calkiem pozbawiony rozumu nie jest. :ok Pozdrawiam.Stefan.
paf - 2008-09-23, 22:40

mam prośbę, pomimo tego jak oceniamy całą tą sytuację oraz konkretne osoby, nie róbmy z tego wątku pręgierza dla właściciela tego kempingu.
W internecie o to bardzo łatwo a pamiętajcie że nasze posty zostaną - miejmy nadzieję - na lata.

Jest jak jest ale pamiętajmy że najsurowszym sędzią jest wolny rynek i kamperowcy kierujący swoje auta albo i nie na dany kemping.

Dlatego jeszcze raz proszę - dyskutujmy ale nie "upajajmy" się "dowalaniem" komuś. Co miało być powiedziane chyba już powiedziane zostało.

a nasza w tym głowa aby z tej sytuacji wyciągnąć wnioski i być może przekuć to w jakieś konstruktywne działanie.
:bigok

stefan - 2008-09-23, 22:42

Witam!
paf napisał/a:
nasza w tym głowa aby z tej sytuacji wyciągnąć wnioski i być może przekuć to w jakieś konstruktywne działanie.
-slusznie! Moim zdaniem wystarczy ze wszyscy juz wiedza jakie tam sa ceny. :ok Pozdrawiam.Stefan.
Marek - 2008-09-23, 23:11

Ja nie bardzo rozumiem czego się pienimy !!!
Facet ma biznes i ustala ceny , które powinne być umowne. Koryguje ceny rynek. Wiadomo,że będziemy Ten Camping omijać dużym łukiem. Dlatego szlag mnie trafia będąc na różnych campingach ,że muszę płacić kwoty według "widzi mi się" właściciela , a Firma powołana prawnie do rozwoju turystyki carawaningowej oderwała się od środowiska ,któremu powinna służyć. Fakt ,że na Zachodzie płacimy za camping od 22- 35 "jurków", ale przełożenie naszych zarobków do "koszyka porównywalnych dóbr jest w zasadzie jak 1 :2,5" więc tym bardziej należy bojkotować i piętnować Tych co przed wejściem do strefy euro wyrównują ceny. Proponuję zrobić ranking przyjaznych campingów dla camperowców z podziałem na campingi tranzytowe i pobytowe.
Ps będąc na campingu w Pusposkladanach na Węgrzech energia elektryczna rozliczana jest według wskazań licznika.
Marek

matro - 2008-09-23, 23:13

Rzeczywiście spokojnie... ja wybieram tą spokojną przystań ;)

... być może jest wolny rynek nie mniej jest też jeszcze krajowa rzeczywistość i dlatego trzeba takie sytuacje napiętnować ponieważ może się okazać że za jakiś czas autolaweta przyjedzie po mnie i ściągnie mnie z jakiegoś parkingu na kemping za 100zł na dobę...ponieważ znajomy prezesa z PFCC zostanie jakimś politykiem i jednym małym podpisem zmieni jakiś zapis w prawie...

lepciak - 2008-09-24, 22:22

Marek
Cytat:
Proponuję zrobić ranking przyjaznych campingów dla camperowców z podziałem na campingi tranzytowe i pobytowe.

Nie zapomnijcie o przyczepkowiczach :tuba:

Tadeusz - 2008-09-24, 22:32

lepciak napisał/a:
Nie zapomnijcie o przyczepkowiczach


Zbyszku, przecież przyczepkowicze to jak nasi bracia. :-D

janusz - 2008-09-24, 22:50

Marek napisał/a:
Proponuję zrobić ranking przyjaznych campingów dla camperowców z podziałem na campingi tranzytowe i pobytowe.

Marku jest taka inicjatywa, ma to się nazywać certyfikaty CT. z grubsz ma służyć właśnie takiemu oznaczaniu campingów. Czeka to na realizację.

Marek - 2008-09-24, 22:50

I jak zawsze Tadeusz zgadzam się Cycepowcy to nasi bracia. Ostatnio byłem z kolega, który jeździ przyczepą ---- nie musiałem korzystać z roweru w celach zaopatrzeniowych, uważam, że taka symbioza ma sens na wyjazdach pobytowych.
Marek :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony:

lepciak - 2008-09-25, 17:56

Marek
Cytat:
uważam, że taka symbioza ma sens na wyjazdach pobytowych

I tym sposobem masz następnego kolegę na wyjazdy zaopatrzeniowe. Jeżeli dalej w takim tempie będę zyskiwał kolegów to na jeden z kolejnych zlotów przybędę od razu z przyczepką towarową załadowaną lodówkami z piwem.
Kiedyś już to przerabiałem:

matro - 2008-09-25, 20:47

A wracając do energii elektrycznej sprzedawanej na kampingach to czy czasem nie sprzedaje się TYLKO DOSTĘPU DO GNIAZDA ELEKTRYCZNEGO a nie samej energii elektrycznej?... żeby handlować energią trzeba mieć koncesję.
Marek - 2008-09-25, 22:55

Cuż dodać CYCEPA TO JEST TO
Marek :spoko

BiG Team - 2008-09-25, 23:20

na niektorych kampingach nazywa sie sprzedaż energii jako "usluga kempingowa"
matro - 2008-09-25, 23:35

czyli wszystko na legalu, nie ma się co czepiać :gwm ... sprawa została wyjaśniona. :?
fest2 - 2008-09-27, 22:56

:ok Kto czytał PC nr.5(19) art.Parking to nie kemping. W art . jest odp. Pana Wojciecha Majsaka cyt. [shadow=red]-Klub Camperteam zrzesza kilkudziesięciu właścicieli kamperów na ogólną liczbę około 5 tys w Polsce.-[/shadow] niewiem ale Sz.P. niewie chyba co mówi sory pisze. :spoko
stefan - 2008-09-27, 23:00

Witam!
fest2 napisał/a:
Kto czytał PC nr.5(19)
-ja nie czytalem! Temu panu powodzenia w biznesie zycze choc sukcesow na podstawie podejmowanych dzialan nie wroze. :diabelski_usmiech Pozdrawiam.Stefan.
lepciak - 2008-09-28, 19:53

Czytałem w PC nr 5 artykuł Pana Wojciecha Majsaka którego znam osobiście ze zlotu carawaningowego goszczącego na jego terenie w majowy weekend tego roku. Oceniam go jako gościa z głową na karku a kontrowersyjny artykuł jego autorstwa jako wypadek przy pracy. Nie zgadzam się z jego wywodami z prostego powodu. Należę do kierowców potrafiących jeździć wszędzie, o każdej porze dnia i nocy oraz w każdych warunkach atmosferycznych. Ale kiedy dopada mnie zmęczenie, nie kombinuję tylko zjeżdżam na najbliższy parking, stację benzynową lub coś innego nadającego się na zaparkowanie zestawu, pakuję się do przyczepy i po prostu zasypiam. Raz życie ostrzegło mnie, że odwlekanie momentu relaksu podczas narastającego zmęczenia do niczego dobrego nie prowadzi więc go więcej nie prowokuję.
janusz - 2008-09-28, 20:25

Zbyszku, teraz to już nie bardzo chodzi o ten artykuł, tylko o obietnice i ustalenia których Pan Majsak nie dotrzymuje.
Bim - 2008-09-28, 20:28

janusz napisał/a:
Zbyszku, teraz to już nie bardzo chodzi o ten artykuł, tylko o obietnice i ustalenia których Pan Majsak nie dotrzymuje.


Janusz dokładnie
kalkulacje biznesowe z teściową :haha:

ale co by nie pisać popularnośc miasta Sandomierza wzrasta choćby wsród braci camperowej :-P

Sandomierz nie tylko stoji campingiem na ul. Browarnej

lepciak - 2008-09-29, 19:00

Chciałem wyraźnie naswietlić moment zmęczenia kierowcy którego żadne przepisy ani ustawy nie oddalą. Moment w którym człowiek pada na twarz i jest mu wszystko jedno gdzie i jak zaśnie byleby było to natychmiast. Szukanie w takim stanie campingu nawet najbardziej przyjaznego może przedwcześnie zakończyć dobrze zapowiadającą się eskapadę.
Jest to temat do dyskusji przy kawie lub ognisku i chciałbym w tej sprawie zabrać głos gdyż przejechałem dotychczas ponad 700 000 km (nie jako zawodowy kierowca), nazbierałem masę spostrzeżeń i uwag których do grobu zabrać nie zamierzam.

Tadeusz - 2008-09-29, 19:29

lepciak napisał/a:
Jest to temat do dyskusji przy kawie lub ognisku i chciałbym w tej sprawie zabrać głos gdyż przejechałem dotychczas ponad 700 000 km (nie jako zawodowy kierowca), nazbierałem masę spostrzeżeń i uwag których do grobu zabrać nie zamierzam.


No to jest nas więcej takich zgredów, co to chętnie podzielą się doświadczeniami po baaardzo długim kręceniu kółkiem. :-D

Jarosław69 - 2008-09-29, 21:03

Z tego wszystkiego najbardziej zaskakuje mnie postawa Pana prezia.
Niebywałe! :czerwona: :czerwona: :czerwona:

eler1 - 2008-09-30, 22:40

Po aktualnym artykule w PC nr.5/19 po prostu nóż się w kieszeni otwiera - Jednym słowem omijać z daleka Browarny w Sandomierzu może lepiej do Kazimierza pojechać :mrgreen:
AUTOJUR - 2008-09-30, 22:46

Proponuje wprowadzić pełen bojkot :bajer
wbobowski - 2008-09-30, 22:52

AUTOJUR napisał/a:
Proponuje wprowadzić pełen bojkot :bajer

Ale to, to już sam sobie p. Majsak załatwił. Przynajmniej z uczestnikami CT.

Tadeusz - 2008-09-30, 23:04

Szkoda, że nie mam aktualnego numeru PC i nie mogę przeczytać tego bulwersującego tekstu. W Otwocku ( a już tu jestem ) nie mam szans kupienia. Może ktoś z kolegów zeskanuje i podeśle mi w pliku pdf ?
Moja wdzięczność wybuchnie gejzerem w Osówce. :-D

eler1 - 2008-09-30, 23:13

Tadeusz napisał/a:
Szkoda, że nie mam aktualnego numeru PC i nie mogę przeczytać tego bulwersującego tekstu. W Otwocku ( a już tu jestem ) nie mam szans kupienia. Może ktoś z kolegów zeskanuje i podeśle mi w pliku pdf ?
Moja wdzięczność wybuchnie gejzerem w Osówce. :-D
szkoda że nie można tego artykułu na forum wrzucić, ale te chore prawa autorskie :gwm jak nikt nie da rady jutro Tadeuszu podeślę wieczorem :spoko
Tadeusz - 2008-09-30, 23:28

Serdecznie Ci, Robercie, dziekuję. :spoko
JaWa - 2008-10-01, 09:02

Ja też bym bardzo prosił na PW.
Dembomen - 2008-10-01, 09:06

Hej!
eler1 napisał/a:
podeślę wieczorem


Bardzo proszę na PW,jeśli możesz? :wyszczerzony:

Hej!

AUTOJUR - 2008-10-01, 09:23

Poprosze :bigok
48a-ELANKO - 2008-10-01, 09:25

Czy łącza wytrzymają jeżeli i ja poproszę :?:
gino - 2008-10-01, 09:26

i ja..... :spoko :spoko
eler1 - 2008-10-01, 10:17

48a napisał/a:
Czy łącza wytrzymają jeżeli i ja poproszę :?:
dla zainteresowanych poproszę adresy e-mail na pw i prześlę bo samym pw są problemy z przesyłaniem masowych skanów :gwm
louis_cypher - 2008-10-01, 12:37

Pan Majsak jest poprostu ciężko chory , problemy natury psychicznej , skąd wziął wątek że chcemy tam zrobić zlot CT :haha: :haha: :haha:
wbobowski - 2008-10-01, 12:39

louis_cypher napisał/a:
Pan Majsak jest poprostu ciężko chory , problemy natury psychicznej , skąd wziął wątek że chcemy tam zrobić zlot CT :haha: :haha: :haha:

O.D. z nim na ten temat rozmawiał.... chyba. Janusz nie mylę się?

paf - 2008-10-01, 12:52

dzisiaj ciężki dzień moderacji :)

poproszę bez wycieczek osobistych - (vide Pan Majsak jest poprostu ciężko chory , problemy natury psychicznej , skąd wziął wątek że chcemy tam zrobić zlot CT :haha: :haha: :haha: )

Tadeusz - 2008-10-01, 12:53

Dzięki Robertowi już przeczytałem ten drugi list Ob. Majsaka, będący odpowiedzią na nasz, zaproponowany przez Gosię i opublikowany.
Czy warto to komentować? Ten człowiek zarejestrował się na naszym forum i wie, że jest nas ponad 900 kamperowców, a pisze (cyt):"Klub Camperteam zrzesza kilkudziesięciu kamperowców na ogólną liczbę około 5000 w Polsce". Zła wola? Oczywiście.

Indianie powiedzieliby o takim człowieku: on ma rozdwojony język.

Mam nadzieję, Gosiu, że wybaczysz mi to porównanie. Czarna mamba jest, w porównaniu z niektórymi ludźmi, bardzo miłym stworzonkiem. :-D

paf - 2008-10-01, 12:55

Tadeuszu - nie pierwszy on i nie ostatni :)

My czyli CamperTeam wiemy za to żeby spokojnie robić swoje i takie prowokacje przyjmować z klasą ;) i ... robić swoje

louis_cypher - 2008-10-01, 12:56

paf napisał/a:
poproszę bez wycieczek osobistych - (vide Pan Majsak jest poprostu ciężko chory , problemy natury psychicznej , skąd wziął wątek że chcemy tam zrobić zlot CT :haha: :haha: :haha: )


tak tak rozumiem, jest poprostu inny, sprawny inaczej czy jakoś tak

może być :spoko :spoko :spoko

Tadeusz - 2008-10-01, 13:03

paf napisał/a:
Tadeuszu - nie pierwszy on i nie ostatni :)

My czyli CamperTeam wiemy za to żeby spokojnie robić swoje i takie prowokacje przyjmować z klasą ;) i ... robić swoje


Pełna zgoda, Pawle.
Myślę, że bez pyskówki powinniśmy zająć się tym problemem trochę szerzej. Musimy pamiętać przy tym że, podobnie myślących właścicieli kempingów jest więcej i mają swoje lobby, które nie wiadomo dlaczego nazywa się: Polska Federacja Campingu i Caravaningu (sic !!!).

Teraz napisałem grzecznie. Prawda? :-D

paf - 2008-10-01, 13:08

Tadeusz napisał/a:
Teraz napisałem grzecznie. Prawda? :-D

absolutnie grzecznie i konstruktywnie :)
ja co więcej uważam ze Parlament CT :) powinien mocno pracować nad sposobami sprecyzowania naszych argumentów i upublicznienia ich ;)
nic nie stoi na przeszkodzie rzeczowo dyskutować na łamach i forum i gazet nad problemem. Myślę nawet że redakcje gazet na tym wyjdą nieźle bo czytelnicy będą chętnie czytać "to dam panie w tej wojence"

AUTOJUR - 2008-10-01, 13:10

Jest tort tylko jak go ugryźć i dlatego takie pomysły
janusz - 2008-10-01, 13:28

Tak z Panem Majsakien negocjowaliśmy zlot w Sandomierzu. Nawet jest ankieta na temat terminu. Żadne decyzje nie zostały podjęte. Myślałem, żeby ten zlot był taki jak w Kazimierzu Dolnym. Chyba jednak jedna wielka kiszka. :-P
wbobowski - 2008-10-01, 14:07

janusz napisał/a:
Tak z Panem Majsakien negocjowaliśmy zlot w Sandomierzu. Nawet jest ankieta na temat terminu. Żadne decyzje nie zostały podjęte. Myślałem, żeby ten zlot był taki jak w Kazimierzu Dolnym. Chyba jednak jedna wielka kiszka. :-P

Janusz, Sandomierz jest ciekawym miastem z pięknymi podziemiami. Może jednak poszukać miejsca na zlot. Mamy na forum kolegów z Sandomierza, może podpowiedzieliby czy jest takie miejsce, oczywiście poza campingiem Browarny. Deklarujemy naszą pomoc. Możemy skontaktować się z nimi i wspólnie poszukać. To byłaby najlepsza odpowiedź na poczynania pana Majsaka.

janusz - 2008-10-01, 14:11

I przyjedziemy trzysta kilkudziesięcioma kamperkami. Jestem ZA :lol:
bonusik - 2008-10-01, 14:22

No i znanego wiekszości Pana z Sandomierza żółć by zalała..... :haha: :haha:
Dembomen - 2008-10-01, 14:31

Hej!
bonusik napisał/a:
Pana z Sandomierza żółć by zalała.....

Ja się piszę, w kupie siła! :haha:
Hej!

janusz - 2008-10-01, 14:44

Dostałem PC i list przeczytałem. Nie wiem czemu się denerwujecie. Każda ze stron pozostała przy swoim zdaniu zdaniu.
BiG Team - 2008-10-01, 14:44

Wydawało się, że Pan Majsak jest czlowiekiem powaznym i nam przyjaznym, niestety, życie zweryfikowało naszą o nim opinię. Należy on do ludzi, którzy jak "powiedzą, że zrobią , to powiedzą". My mówimy kategoryczne nie kempingowi tego Pana. Na szczęście jest wiele innych miejsc, z ktorych możemy korzystać. : :evil:
louis_cypher - 2008-10-01, 14:46

Zróbmy zlot na parkingu przed kampingiem p.Majsaka :haha: :haha: :haha:
eler1 - 2008-10-01, 14:47

Mnie najbardziej zabolało to że nasz list jest przerostem treści nad formą i że cena jest najważniejsza. Ten gość od początku mi się nie podobał :gwm
janusz - 2008-10-01, 15:18

louis_cypher napisał/a:
Zróbmy zlot na parkingu przed kampingiem p.Majsaka :haha: :haha: :haha:

Albo w Tarnobrzegu :haha:

Bim - 2008-10-01, 15:23

louis_cypher napisał/a:
Zróbmy zlot na parkingu przed kampingiem p.Majsaka :haha: :haha: :haha:


Nie ma parkingu przed kempingiem :-P
Kemping połozony jest przy ruchliwej trasie dwupasmówka
po drugiej stronie jest giełda warzyna duży bardzo plac gdzie w niedziele odbywa się giełda samochodowa

myśłę że zlot w Sandomierzu jest chybionym pomysłem ze względu brak miejsca zacisznego takie jak były w Pajęcznie lub Zieleninie.
Natomiast zwiedzenie Sandomierza zawsze można zaplanować mniejszymi grupkami wtedy miejsce zawsze się znajdzie choćby na Bulwarze przy wiśle lub parkingu płatnym
Temat turystów w Sandomierzu był również poruszany w gazecie lokalnej
http://forum.echodnia.eu/...nie-t19492.html

eler1 - 2008-10-01, 15:54

można zrobić mini zlocik na parkingu stacji benzynowej przez płot wystawić stoliki , rozpalić grille wystawić wino a gość białej gorączki dostanie :bylo tak go francuska brać kamperowa załatwiła :haha:
Tadeusz - 2008-10-01, 16:08

Bim! Toż to skarbnica wiedzy o kombinatorstwie i zakłamaniu rzeczonego Majsaka.
Drodzy koledzy, poczytajcie sobie, jak robi się interesy wykorzystując miejscową prasę i układziki. Przy okazji przekonajmy się, jak o mało co, dalibyśmy się wmanewrować temu "buznesmenowi" w jego interesy. :bajer

Koniecznie przeczytajcie co o tym jest w prasie lokalnej. Skorzystajcie z linku od Bima:


http://forum.echodnia.eu/...nie-t19492.html

bonusik - 2008-10-01, 17:50

Raju.....normalnie jazz nad Odrą.....poczytałem sobie wypowiedzi ludzi w linku podanym wyzej :ok
Widać,że nie tylko kamperowcom gościu zalazł za skórę.... :diabelski_usmiech

Dembomen - 2008-10-01, 17:51

Hej!
Tadeusz napisał/a:
Przy okazji przekonajmy się, jak o mało co, dalibyśmy się wmanewrować temu "buznesmenowi" w jego interesy.

O zgrozo, szerokim łukiem to mało powiedziane!! :bajer , ale zobaczyć cwaniaka i zakręcić się autkiem przed nim, przy okazji koniecznie trzeba :haha:
Hej!

lepciak - 2008-10-01, 18:21

eler1
Cytat:
omijać z daleka Browarny w Sandomierzu

Błąd. Camping Pana Majsaka graniczy ze stacją benzynową a tuż za stacją rozpościerają się łany ziemi niczyjej czyli równiutka ośla łączka na której parkują (lub koczują) campery różnej maści oraz autobusy wycieczkowe i samochody prywatne. Ta właśnie łączka to drzazga w oku naszego nowego znajomego. Jeżeli zorganizowana grupa naszych kolegów pobędzie tam jakiś czas to tym sposobem odpowie na zakusy opisane w PC.
Aby dostać się na tę łączkę trzeba minąć słynny już camping, stację benzynową ORLEN i za nią skręcić w prawo i jest się na miejscu.
Ważna informacja turystyczna: z tego bezpańskiego miejsca postojowego jest nabliżej na sandomierską starówkę więc dlatego na nim jest zawsze jakiś pojazd z turystami.

Tadeusz - 2008-10-01, 18:30

lepciak napisał/a:
Ważna informacja turystyczna: z tego bezpańskiego miejsca postojowego jest nabliżej na sandomierską starówkę więc dlatego na nim jest zawsze jakiś pojazd z turystami.


Zbyszku, powiedz nam, ile kamperów lub przyczep naraz mogłoby się tam zmieścić?

:diabelski_usmiech :szeroki_usmiech :diabelski_usmiech :szeroki_usmiech :diabelski_usmiech :szeroki_usmiech :diabelski_usmiech :szeroki_usmiech :diabelski_usmiech :szeroki_usmiech

MirekM - 2008-10-01, 19:19

bonusik napisał/a:
normalnie jazz nad Odrą.

Wypraszam sobie. Tylko nie nad Odrą, nad którą leży mój Szczecin. Tamten "osławiony" kemping na pewno leży nad czymś innym, co nawet nie przypomina mojej Odry.

Jerzy - 2008-10-01, 19:38

W lipcu zeszłego roku staliśmy dwie doby na kempingu p. Majsaka. Wybraliśmy miejsce jak najdalsze od pobliskiej drogi ekspresowej - mimo wszystko hałas nie dawał spać i luksusowe toalety tego nie zrekompensowały...
lepciak - 2008-10-01, 19:47

Tadeusz
Cytat:
ile kamperów lub przyczep naraz mogłoby się tam zmieścić?

Omawiana przeze mnie ośla łączka jest większa od ogrodzonej końskiej łączki na której biwakowaliśmy w Zieleninie. Prowadzą do niej dwa asfaltowe wjazdy. Łączka korzysta z odpadów oświetlenia pobliskiej ulicy Żwirki i Wigury i są to odpady wystarczajace do swobodnego poruszania się. Nie ma tam ŻADNYCH udogodnień typu gniazda wtykowe, toalety, kiosk z byle czym itp. Nie ma nawet drzewek lub krzaczków aby wysadzić małego. Obawiam się tylko jednego: zadyma spowodowana przez naszego nowego znajomego z Sandomierza może doprowadzić do tego, że miasto ogrodzi i zamknie cudowną oślą łączkę która - co dodaje pikanterii całej sprawie - jest oddalona w linii prostej od płotu campingu Browarny o niecałe 50 METRÓW. Jeżeli na stacji benzynowej ORLEN nie tankuje akurat żaden TIR to nasz nowy przyjaciel może z okien swojego sztabu policzyć bez lornetki ilość pojazdów które ominęły jego cudowny camping.

CrazyJack - 2008-10-01, 20:28

Tadeusz napisał/a:
Zbyszku, powiedz nam, ile kamperów lub przyczep naraz mogłoby się tam zmieścić?

:diabelski_usmiech :szeroki_usmiech :diabelski_usmiech :szeroki_usmiech :diabelski_usmiech :szeroki_usmiech :diabelski_usmiech :szeroki_usmiech :diabelski_usmiech :szeroki_usmiech


Oj Tadeuszu widzę to w Twoich oczach... :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech

Sławek HORA - 2008-10-01, 21:09

Rozpoczynam przygotowania na lączkę w Sandomierzu.Jako pierwszy zglaszam udzial
Marek - 2008-10-01, 23:20

A chciałem coś dopisać ...... generalnie bez sensu.
Ps. Jedną z z zasad biznesu czy umowy to jest wywiad "gospodarczy", dlatego odnoszę wrażenie ,że Postać właściciela Campingu jest na tyle barwna, żeby w rejonie zamieszkania wzbudzać tyle emocji. (patrz link na forum lokalnej gazety). Więc zgłaszam wniosek ZAKOŃCZMY TEN TEMAT
Marek

Aulos - 2008-10-01, 23:28

Marek napisał/a:
Jedną z z zasad biznesu czy umowy to jest wywiad "gospodarczy"

Ale jeżeli ktoś wychował się na ekonomii marksitowsko-leninowskiej, to być może zamiast rozpoznania rynku przed inwestycją, chce kształtować koniunkturę metodami Służby Bezpieczeństwa (a może nawet wykorzystując starą kadrę)

StasioiJola - 2008-10-01, 23:31

U nas na forum już był spokój, a to sam pan Majsak poruszył znowu ten temat w artykule w ostatnim PC, w dodatku podając nieprawdziwe informacje o ilości zrzeszonych w CT. A może p. Majsakowi o to chodzi, żeby być w centrum zainteresowania??????. Tadeusz, popieram Twoją myśl i też się piszę na łączkę z pierwszą świeżą trawką!!!!!! :haha: :haha:
wbobowski - 2008-10-01, 23:36

Pojedziemy, zobaczymy co się da zrobić na tej łączce. Może chociaż mini zlocik jeśli nie normalny zlot CT. A co na to kolega Bim?
wbobowski - 2008-10-02, 00:29

Po lekturze linku do lokalnego forum sandomierskiego, nie wytrzymałem i też dodałem tam swój komentarz. Oto on:
"Mieszkam 120 km od Sandomierza. Lokalne sprawy mnie nie bardzo interesują. Ale zbulwersowały mnie wypowiedzi pana Majsaka nie tylko tu ale również w piśmie Polski Caravaning. To co twierdzi pan Majsak nie tylko mija się z prawdą, ale jest oczywistym kłamstwem. Od lutego 2008 przejechaliśmy z żoną 24 000 km kamperem po Europie. Byliśmy w karajach: Niemcy, Holandia, Belgia, Francja, Anglia, Walia, Irlandia, Szkocja, Luksemburg, Czechy, Austria, Włochy, Słowenia, Węgry i Słowacja. Gdyby choć w kilku z nich pan Majsak był kamperem, nie pisłałby takich bzdur. W ciągu 2 miesięcy nocowaliśmy na kampingach 6 razy, tylko wtedy, kiedy mieliśmy na to ochotę. W całej Europie można nocować w kamperze na prawie wszystkich parkingach, szczególnie przy autostradach i głównych drogach oraz w miastach. Zdarzają się przypadki zakazu nocowania tylko tam, gdzie są specjalne parkingi dla kamperów, tzw. stellplatze, gdzie można uzupełnić wodę, zrzucić wodę szarą i opróżnić toaletę chemiczną bezpłatnie lub za minimalną opłatą. Taka jest rzeczywistość w Europie.
Jeden z moich znajomych nocował u pana Majsaka i zapłacił za nocleg 60 zł (w tym 15 zł za prąd, ile to trzeba zużyć kwh, aby na taką kwotę wybiło). A tymczasem za luksusowy camping np. w Anglii płaci się 10 funtów. A campingowi pana Majsaka daleko do luksusu. A na koniec, zmęczony kierowca ma obowiązek odpocząć, aby nie zagrażać bezpieczeństwu na drodze."

wbobowski - 2008-10-02, 00:31

Miejscowi też mu dają do wiwatu na tym forum
Tadeusz - 2008-10-02, 00:47

wbobowski napisał/a:
Miejscowi też mu dają do wiwatu na tym forum


Oni mu dają do wiwatu więcej niż my! :haha:

Wojciech Majsak - 2008-10-02, 17:29

Dzień dobry Państwu! Po długiej nieobecności w Sandomierzu (20-29.09) dziś czytam Państwa wypowiedzi na temat cen obowiązujących na naszym campingu. Jeżeli to prawda, że 23 września zaządano 55zł jest to karygodne i niezgodne z wydanymi przeze mnie zaleceniami. Na pewno już od dawna obowiązuje dla wszystkich bez względu na narodowość czy przynależność klubową jedna cena dla campera bez względu na ilość członków załogi lecz bez prądu 25zł. Zapewniam, że w stosunku do pracownika, który nie zastosował się do moich zaleceń zostaną wyciągnięte konsekwencje. Ponadto prąd kosztuje 10zł ryczłtem (to również w tym roku skorygowano) lub 2zł na 1kW - gniazda są opomiarowane. Jeszcze raz pragnę Państwa zapewnić, że nie rzucam słów na wiatr. Pozdrawiam Wojciech Majsak
Wojciech Majsak - 2008-10-02, 18:28

Jeszcze raz (a może poraz ostatni) pragnę wypowiedzieć się na Państwa Forum! Pragnę wszystkich przeprosić za moje wypowiedzi, które nie pokrywają się z Państwa oczekiwaniami. Moja odpowiedz na Wasz list została umieszczona za namową Pana Redaktora Wołodzko i teraz wiem, że popełniłem błąd. Pragnę jednak zapewnić Państwa, że od 2004 roku, kiedy jestem członkiem PFCC słyszałem na wszystkich dorocznych zjazdach, że na parkingach spać nie wolno co jest prawnie uregulowane a jeżeli takie zjawiska obserwujemy należy monitować min. do straży miejskiej i policji. Jeżeli Zarząd PFCC tak twierdzi (innej federacji w Polsce nie ma) przyjąłem to za prawdę. Włśnie to spowodowało moj list i artykół w lokalnej prasie. Powiem szczerze, gdybym nie napisał listu do PC nigdy nie poznał bym Pństwa opinii na ten temat. W tej chwili nie jest to istotne czy zlot odbędzie się u mnie na campingu czy gdzieś tam (jak piszecie) na oślej łączce. Dla mnie ważne jest to, że zostałem poddany krytyce przed którą chylę czoła i przyjmuję ją z pokorą. Przepraszam! Myliłem się! Macie rację!
I jeszce jedno! Proszę Was, możecie omijać mój camping szerokim kołem lecz nie omijajcie Sandomierza. Wojciech Majsak

Bim - 2008-10-02, 18:57

Panie Wojtku dzięki za refleksję i wyciagnięte wnioski z dyskusji

Myślę ,że Sandomierz jest tak atrakcyjny i na pewno nie będzie omijany przez kamperowców.

Pora wziąć się za porządki i dotrzymać słowa większość wierzy w pisane ceny mam na myśli cennik na stronie i na Pańskim kempingu pozwoli to uniknąć nieporozumień co do ceny za pobyt.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w biznesie :spoko

kazbar - 2008-10-02, 19:28

Wojciech Majsak napisał/a:
Moja odpowiedz na Wasz list została umieszczona za namową Pana Redaktora Wołodzko i teraz wiem, że popełniłem błąd.


Nie, po trzykroć nie!
Poruszył Pan bardzo ważny problem patrząc na caravaning od strony biznesu turystycznego. Takie wypowiedzi są na wagę złota. Na pozór stajemy do siebie bykiem ale prawdą jest, że szanujemy polską turystykę wszelkiej maści i kolorów tak z jednej jak i drugiej strony.

Na pocieszenie.
- Kolega, który prowadzi w naszej miejscowości pole namiotowe opowiadał mi kiedyś następującą historyjkę:
Gość zapytał go o cenę za trawkę pod namiot. W odpowiedzi na "5 złotych" rozdarł papulę w stylu..."Coooo? Tak drogoooo!" i rozbił się w krzakach obok.
- I co ja miałem zrobić? pyta kolega
- Idź daj mu dychę i nakop do tyłka.

wbobowski - 2008-10-02, 19:35

Do Pana Majsaka
Pozwoliłem sobie odpowiedzieć Panu e-mail'm na Pański e-mail do mnie, więc tu nie będę tego robił. Chcielibyśmy pewnie wszyscy (choć piszę tylko w swoim imieniu) aby Pana deklaracje były zgodne z rzeczywistością. Tego Panu życzę i mam jedną prośbę, aby na forum PFCC próbował Pan "wyprostować" poglądy tych, co nie mają pojęcia o kamperingu. Bo Pan już chyba dużo się dowiedział o tej stosunkowo młodej idei w naszym kraju, choć nas jest już dużo więcej niż się wielu wydaje a kampering rozwija się w bardzo szybkim tempie.

AUTOJUR - 2008-10-02, 19:46

Jest nas coraz więcej
Wojciech Majsak - 2008-10-02, 20:44

Jerzy napisał/a:
W lipcu zeszłego roku staliśmy dwie doby na kempingu p. Majsaka. Wybraliśmy miejsce jak najdalsze od pobliskiej drogi ekspresowej - mimo wszystko hałas nie dawał spać i luksusowe toalety tego nie zrekompensowały...

Szkoda, że nie doczytał Pan informacji umieszczonej w naszym informatorze a mianowicie, że gwarantujemy wysoką jakość świadczonych przez nas usług. Gdyby Pan zgłosił ten problem przy wyjezdzie opłata wynosiłąby 0zł. Nawiasem mówiąc hałas jest naszym problemem lecz walka została podjęta już 3 lata temu. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad jest zobligowana do postawienia ekranów co na pewno nastąpi w niedalekiej przyszłości

Aulos - 2008-10-02, 21:50

Bez względu na to jakie mamy poglądy i na ile czyjeś argumenty nas przekonują, chciałbym wyrazić uznanie dla Pana Wojciecha Majsaka za to, że zabrał głos na naszym forum i spróbował wyjaśnić drażliwe kwestie. Na szacunek zasługuje przyznanie się do błędu, pomyłki, czy wręcz pewnej niewiedzy o realiach turystyki kamperowej. Serdecznie pozdrawiam i z pewnością odwiedzę Sandomierz - byłem tam w dzieciństwie i szczerze powiedziawszy niewiele pamiętam.
paf - 2008-10-02, 22:57

Aulos napisał/a:
Bez względu na to jakie mamy poglądy i na ile czyjeś argumenty nas przekonują, chciałbym wyrazić uznanie dla Pana Wojciecha Majsaka za to, że zabrał głos na naszym forum i spróbował wyjaśnić drażliwe kwestie.

zgadzam się i bardzo proszę o zachowanie wszystkich kultury w wypowiedziach

AUTOJUR twój obrazek usuwam, liczę na zrozumienie

matro - 2008-10-02, 23:20

a ja tam nie wierze żeby pan W.M. nie patrzył bykiem na CT, i kampery za siadką... teraz będzie lał miód bo widać trafia na podatny grunt...Ci co znają go dłużej (czyt. Sandomierskie Forum) już opini nie zmienią, widzą go jako psełdobiznesmena i cwaniaka...a od takich jak najdalej...
-pozatym słowa,które tu przytocze mówią wszystko o Pana nastawieniu do sprawy:
Wojciech Majsak napisał/a:
Moja odpowiedz na Wasz list została umieszczona za namową Pana Redaktora Wołodzko i teraz wiem, że popełniłem błąd.

...błąd? błąd, że mam takie poglądy czy błąd,że swe poglądy ujawiniłem?... za pierwsze można Pana zwyczajnie nie lubić i omijać pańską ziemię, ale za drugie pozostaje tylko gardzić...


...ale też winien jestem sprostowanie co do handlu energią elektryczną , dzięki znajomym z branżowego forum ;) doszukałem art.5 Prawa Energetycznego który mówi:
Cytat:
Rozdział 5
Koncesje i taryfy
Art. 32. 1. Uzyskania koncesji wymaga wykonywanie działalności gospodarczej w zakresie:
1) wytwarzania paliw lub energii, z wyłączeniem: wytwarzania paliw stałych lub paliw gazowych, wytwarzania energii elektrycznej w źródłach o łącznej mocy nieprzekraczającej 50 MW niezaliczanych do odnawialnych źródeł energii, wytwarzania energii elektrycznej w skojarzeniu z wytwarzaniem ciepła w źródłach o łącznej mocy nieprzekraczającej 5 MW niezaliczanych do odnawialnych źródeł energii, wytwarzania ciepła w źródłach o łącznej mocy nieprzekraczającej 5 MW;
2) magazynowania paliw gazowych w instalacjach magazynowych, skraplania gazu ziemnego i regazyfikacji skroplonego gazu ziemnego w instalacjach skroplonego gazu ziemnego, jak również magazynowania paliw ciekłych, z wyłączeniem: lokalnego magazynowania gazu płynnego w instalacjach o przepustowości poniżej 1 MJ/s oraz magazynowania paliw ciekłych w obrocie detalicznym;
3) przesyłania lub dystrybucji paliw lub energii, z wyłączeniem: dystrybucji paliw gazowych w sieci o przepustowości poniżej 1 MJ/s oraz przesyłania lub dystrybucji ciepła, jeżeli łączna moc zamówiona przez odbiorców nie przekracza 5 MW;
4) obrotu paliwami lub energią, z wyłączeniem: obrotu paliwami stałymi, obrotu energią elektryczną za pomocą instalacji o napięciu poniżej 1 kV będącej własnością odbiorcy, obrotu paliwami gazowymi, jeżeli roczna wartość obrotu nie przekracza równowartości 100.000 euro, obrotu gazem płynnym, jeżeli roczna wartość obrotu nie przekracza 10.000 euro, oraz obrotu paliwami gazowymi lub energią elektryczną dokonywanego na giełdach towarowych przez towarowe domy maklerskie prowadzące działalność maklerską w zakresie obrotu towarami giełdowymi na podstawie ustawy z dnia 26 października 2000 r. o giełdach towarowych jak również obrotu ciepłem, jeżeli moc zamówiona przez odbiorców nie przekracza 5 MW.


... zapewne moja osoba nie przyspoży Panu ani szkody ani pożytku zwłaszcza finansowego , kamperem tak naprawdę zrobiłem 344km od czasu zakupu,po czym zacząłem go remontować, jednak przy zakupie przyświecał mi ten sam cel co u kamperfanów którzy zrobili 200tys.km i więcej... wolność i niezależność, czy to z rodziną, czy to w pracy a na Camping zajeżdżam wtedy poprostu kiedy chcę...

...jestem ciekaw czy Burmistrzowi Sandomierza panu Jerzemu Borowskiemu, człowiekowi który (wyczytałem) uwielbia sport czynny, podobałoby się Pańskie wypowiedzi, a co za tym idzie jakaś tam negatywna reklama miasta?...Wątpie...

...jeżeli zostanie Pan już sam na tym polu to niech się zwróci do słynnej federacji i jej prezesa o dofinansowanie lub ratunek inwestycji... podejrzewam, że odwrócą się zarzucą zły marketing... i po części będą mieć rację.[/fade]

wbobowski - 2008-10-02, 23:30

Dzisiaj otrzymałem e-mail'a do p. Majsaka w odpowiedzi na moją wypowiedź na otwartym forum w sprawie jego wypowiedzi na forum sandomierskim. Oto jego treść:

Witaj wbobowski,
Dzień dobry Panu! Serdecznie Panu dziękuję za szczerą wypowiedz. Z uwagą śledzę Państwa wypowiedzi lecz zapewniam, że nie jestem kłamcą a swoje informacje opieram między innymi na wypowiedziach Waszego Forum. Co do cen na campingu jest to wina pracownika co do którego po dniu dzisiejszym zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje. Przepraszam i życzę udanych podróży.
Wojciech Majsak

wbobowski - 2008-10-02, 23:31

A to moja odpowiedź do niego:

Witam Pana
Jeśli śledzi Pan nasze forum, to jak Pan może twierdzić, że jest nas kilkudziesięciu, kiedy na dole strony głównej doskonale widać, że jest nas 932 członków zarejestrowanych. Jak może Pan twierdzić, że na zachodzie Europy nie wolno parkować praktycznie gdzie komu się podoba, poza wyraźnymi zakazami ale to najczęściej w przypadkach, które opisałem na forum. Pisze Pan, że w Polsce jest 5000 kamperów, skąd Pan wziął taką liczbę? Tylko na naszym forum jest jak wspomniałem wyżej, blisko 1000, a ja jeżdżąc po Polsce spotykałem inne, których tu nie ma. A gdzie jeszcze Ci, co wypożyczają kampery z wielu już wypożyczalni i dealerów producentów kamperów w Polsce.
Między nami króluje hasło "Mój kamper - moja wolność" i nikt nas nie zmusi do zaglądania na campingi, jeśli nie będziemy mieli na to ochoty, albo właściciel nie zachęci nas w jakikolwiek sposób nam odpowiadający. Camping, to głównie miejsce dla turystów z namiotami lub przyczepami campingowymi, którzy preferują stacjonarny pobyt. Kamperowcy po to kupili swój pojazd, aby się poruszać i zwiedzać różne miejsca a nie siedzieć w jednym. Dlatego dla nas w całej Europie powstały stellplatze. I Polskę to samo czeka, bo inaczej turyści z zachodu będą nas omijać jak pustynię.
Trudno inaczej było nazwać Pana wypowiedzi jak kłamstwa, skoro tyle razy mijał się z prawdą.
Życzę Panu, aby Pana działania zachęcały kaperowców do odwiedzania Campingu Browarny, bo jak narazie, to Pan ich tylko odstrasza. Metody nakazowe już dawno u nas są historią i warto o tym pamiętać.

wbobowski - 2008-10-02, 23:31

Kolejna odpowiedź p. Majsaka na mój w/w e-mail:

Bardzo Pan miły i bardzo miło wspominam Pana obecność na moim campingu kiedy nieopatrznie skończył się nam sok i inne napoje poza piwem. A więc proszę Pana po pierwsze liczba 5000 to liczba zasłyszana od Pana Janusza założyciela Waszego Forum i Klubu, powiedział to kiedy zaszczycił mój camping swoją obecnością. Po drugie, nie zauważyłem na stronie głównej owej liczby 932 ale liczyłem, że Pan Redaktor Wołodzko skoryguje nieścisłości bądż zwróci mi uwagę na blędy - za to przepraszam i jeżeli to konieczne napiszę sprostowanie do następnego numeru PC. Po trzecie - sam Pan przyznaje, że są jednak wyrazne zakazy w niektórych miejscach poza granicami Polski a więc nie można wszędzie gdzie dusza zapragnie nocować. Nikt nie ma zamiaru ograniczać komukolwiek wolności. Sam Pan czytał będąc u mnie pismo prezesa PFCC i wie Pan, że nie jest to mój wymysł tym bardziej moje zdziwienie na Pana reakcje. Zdaję sobie sprawę, że wymoje listy nie dają mi sławy nie wróżą powodzenia w biznesie lecz na pewno przyczyniają się do głębszego zrozumienia problemu z korzyścią dla wszystkich prowadzących campingi. Jestem przekonany, że najbliższy zjazd PFCC będzie ten problem wnikliwie analizował i oby z korzyścią dla camperowiczów. Pozdrawiam Pana serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego. Wojciech Majsak

DarekK - 2008-10-02, 23:34

A czy w tym wszystkim nie chodzi o to, aby koło tej sprawy nie było jak najgłośniej? Może po prostu trzeba stworzyć antycamperpark na którym można umieszczać miejsca gdzie nie należy się zatrzymywać i tyle. Wielkie gwiazdy nie martwią się jeśli się o nich źle pisze czy mówi - martwią się gdy jest wokół nich cisza. Może więc ten sposób reklamy wybrał pan W.M. - w sumie nie głupie by to było. Ilu ludzi pojedzie zobaczyć przynajmniej po to, aby wyrobić sobie własne zdanie na ten temat? A jeśli jeszcze do tego będzie po drodze - warto wydać te parę dych i później użalać się przed znajomymi że nas też naciągnął ten potwór, a przecież miało być tak pięknie.
No cóż, jesteśmy narodem lubiącym ponarzekać.

janusz - 2008-10-02, 23:36

Majsak napisał/a:
A więc proszę Pana po pierwsze liczba 5000 to liczba zasłyszana od Pana Janusza założyciela Waszego Forum i Klubu, powiedział to kiedy zaszczycił mój camping swoją obecnością.

O i tak rodzą się plotki.
W języku polityków mówi się, że muszę zdementować te nie prawdziwe informacje.
Teraz będzie moje oświadczenie i to na poważnie.
Nigdy nie odwiedziłem kempingu Browarnego, którego właścicielem jest P. Majsak. Nigdy nie byłem gościem tego Pana. Nigdy poza internetem nie rozmawiałem z tym Panem. Nie znam Go osobiście i nigdy go nie widziałem na oczy. Nigdy nie mówiłem o 5000 kamperowców. Jeżeli już to cytowałem jego słowa o tej ilości kamperów, które napisał na naszym forum
To napisałem ja Janusz Koliński.

matro - 2008-10-03, 00:05

i w tym momencie powinno się uciąć całą dyskusję w panem W.M.... :box2
wbobowski - 2008-10-03, 00:09

sys napisał/a:
i w tym momencie powinno się uciąć całą dyskusję w panem W.M.... :box2

Ja już uciąłem i nie zamierzam więcej z nim dyskutować.

Tadeusz - 2008-10-03, 01:32

W świetle powyższego, a także e-maili otrzymanych od p. Majsaka, oraz po ponownym przeanalizowaniu listu i naszej odpowiedzi, a następnie ponownej odpowiedzi p.Majsaka, nie czuję się nimi usatysfakcjonowany. Wręcz przeciwnie. Kieruję zatem do p. Majsaka ten oto list:


Miły Panie.
Są pewne granice, których przekraczać nie należy lub nawet nie wolno. Pan je przekracza i czyni to świadomie. W swym pierwszym liście nawoływał pan do ścigania turystów zatrzymujących się na parkingach. Ton tego listu był taki, że każdy zdrowo myślący człowiek mógł zrozumieć z niego tylko jedno - należy zabronić zatrzymywania się kamperem na wypoczynek gdziekolwiek indziej poza kempingami.
Nic dziwnego, że odebrane to zostało, nie tylko przez nasze środowisko kamperowe, jako próba zaprzęgnięcia w charakterze naganiaczy na kempingi służb miejskich i policji.
W otwartym liście wyjaśnialiśmy nasze stanowisko.
Zareagował pan w sposób dziwny. Posunął się do obietnic pod naszym adresem (niskie ceny, ulgi), przyznał do błędnego rozumienia istoty turystyki kamperowej i przyjął postawę skruszonego przyjaciela, który wprawdzie pobłądził, lecz zrozumiał swój błąd.
Ale błędy się naprawia.
Czym próbował pan ująć środowisko turystów kamperowych? Donosem na swoich kolegów z PFCC, obraźliwymi dla nich stwierdzeniami i lizusostwem, zawartymi w przesyłanych do nas e-mailach. To wzbudziło nasz niesmak i nieufność do pana.
Ten drugi list potwierdził nasze obawy.
Pisze pan: cyt" Treść listu " kamperowiczów" autorstwa Czarnej Mamby jest mi znany z forum. Uważam, że poza przerostem formy nad treścią nie podpowiada jak problem należy rozwiązać aby obie strony były usatysfakcjonowane".
Pomijając nieprzychylny ton, używa pan nieuprawnionych zwrotów dla zamazania istoty problemu. Gdzie w tej sprawie są " strony sporu"? My nie jesteśmy stroną. Jesteśmy, wraz z francuskimi kolegami, ofiarami słownej (narazie) napaści i nagonki.
Pisze pan, że nie wskazaliśmy sposobu rozwiązania problemu, aby obie strony były usatysfakcjonowane. Dlaczego mamy to czynić? My nie widzimy żadnego problemu.
To jest problem pana i pańskich kolegów z PFCC, których w tak negatywnym świetle pan przedstawił.
Pisze pan dalej: cyt:"Klub Camperteam zrzesza kilkudziesięciu właścicieli kamperów na około 5000 w Polsce".
Zarejestrował się pan w tym klubie i dobrze wie, że jest nas ponad 930. Omyłka? My w omyłki nie wierzymy, szczególnie po wielu mijających się z prawdą pańskich oświadczeniach na naszym forum.
Używa pan takiego oto argumentu: cyt:"Proszę zatem wyobrazić sobie ową wolność i najazd na polskie parkingi ponad półtora miliona kamperów jakie posiada Europa".
Po tym stwierdzeniu właściwie nie należałoby już traktować dyskusji z panem poważnie.
Wszystkie kampery z całej Europy, jednego dnia, naraz zjeżdżają do Polski i zalewają polskie parkingi. Świetny materiał dla kabaretu, ale nam nie jest do śmiechu.
Pisze pan dalej:cyt:"Nie jest prawdą, że taka wolność nocowania, gdzie tylko dusza zapragnie istnieje w innych krajach europejskich - co jest skrupulatnie przemilczane w liście "kamperowiczów".
Otóż nie jest przemilczane. Piszemy o specjalnych miejscach dla kamperów z pełną obsługą, często gratisową, o parkingach z miejscami dla kamperów i ogólnej życzliwości dla turystów zmotoryzowanych. Jeśli spotykamy się z zakazami, to tam, gdzie to jest uzasadnione i zawsze wtedy są do wyboru inne przyjazne nam miejsca. Pisaliśmy o tym także na forum i pan to czytał.
Pisze pan dalej:cyt:"Dziś wiem, po rozmowach z członkami CamperTeamu, którzy zaszczycili mój kemping swoją obecnością, że głównie chodzi o wysokość kosztu na kempingu".
Otóż nie głównie, chociaż rzeczywiście jest to bardzo drogi kemping. Znacznie droższy niż wyższej klasy kempingi za granicą. Chodzi przede wszystkim o to, że nie po to wydaliśmy ciężko zarobione pieniądze na kampery, żeby stać na kempingach. Istotę kamperingu zresztą już panu wyjaśniliśmy.
Naszą uwagę zwróciła pańska maniera nazywania nas "kamperowiczami" - w cudzysłowie. Nie prosimy o wyjaśnienia. Dla nas jest to jasne - świadczy o ambiwalentnym stosunku do naszych problemów i do nas.
Reasumując: nie można pominąć milczeniem podjętych przez pana agresywnych działań w celu zapewnienia sobie klienteli, a także przewrotnych metod działania, bo jakże inaczej można nazwać próbę zjednania sobie naszej przychylności poprzez rzucanie oskarżeń pod adresem swoich kolegów z PFCC (ale tylko w prywatnych e-mailach)(sic!), z użyciem ostrych słów i zarzutów, które mogą okazać się pomówieniem.
Pańskie prywatne listy posiadamy, jeśli zajdzie taka potrzeba, do wglądu.

Czy rzeczywiście pański list do redakcji Polskiego Carawaningu może przynieść korzyść, zarówno dla właścicieli kempingów jak i kamperowiczów? Może tak, może nie.
My jednak nie możemy pozbyć się wątpliwości, czy napewno o dobro turystyki kamperowej w tym wszystkim chodziło.
Życzymy powodzenia w interesach.

Wojciech Majsak - 2008-10-03, 08:09

janusz napisał/a:
Majsak napisał/a:
A więc proszę Pana po pierwsze liczba 5000 to liczba zasłyszana od Pana Janusza założyciela Waszego Forum i Klubu, powiedział to kiedy zaszczycił mój camping swoją obecnością.

O i tak rodzą się plotki.
W języku polityków mówi się, że muszę zdementować te nie prawdziwe informacje.
Teraz będzie moje oświadczenie i to na poważnie.
Nigdy nie odwiedziłem kempingu Browarnego, którego właścicielem jest P. Majsak. Nigdy nie byłem gościem tego Pana. Nigdy poza internetem nie rozmawiałem z tym Panem. Nie znam Go osobiście i nigdy go nie widziałem na oczy. Nigdy nie mówiłem o 5000 kamperowców. Jeżeli już to cytowałem jego słowa o tej ilości kamperów, które napisał na naszym forum
To napisałem ja Janusz Koliński.

Bardzo więc przepraszam za pomułkę lecz na pewno kilku panów odwiedziło mój camping po ukazaniu się listu w sierpniowym numerze i wówczas otrzymałem Państwa klubową naklejkę. Byłem przekonany, że to włśnie był Pan ale jeżeli nie to ktoś z Państwa kolegów. Wówczas padła wypowiedz o o wych 5000 camperów i pytanie czy wyobrażam sobie na moim campingu 5000 camperów. Może któryś z Panów to potwierdzi. Przepraszam Pana za tą pomyłkę

janusz - 2008-10-03, 09:38

Wojciech Majsak napisał/a:
Przepraszam Pana za tą pomyłkę

Przyjmuję wyjaśnienie i nie gniewam się.
Co o tych 5000 kamperów to bym tak nie ufał tej liczbie. To pewnie wartość szacunkowa, przybliżona. Chyba nikt w kraju nie prowadzi takich statystyk. Myślę że w bezpośrednim użyciu jest znacznie mniej samochodów. Dużą grupę stanowią pojazdy "do sprzedania" i "do wypożyczenia".
To taka dygresja na marginesie, nie ważna w sprawie omawianej w tej części forum.

ML - 2008-10-04, 00:04

janusz napisał/a:
Co o tych 5000 kamperów to bym tak nie ufał tej liczbie. To pewnie wartość szacunkowa, przybliżona. Chyba nikt w kraju nie prowadzi takich statystyk.

Ja myślę, że taka statystyka jest wprost proporcjonalna do ilości i wartości procentowych odpowiednio zastosowanych trunków. Na początku jest kilka, później setki, a po jakimś czasie to i tysiące się znajdą. :lol:
A co do tematu, to moim zdaniem po lekturze postów, które wyjątkowo dobre oddają charakter wolnej duszy kamperowca, każdy wyciągnie odpowiednie wnioski i dalsza polemika chyba traci sens.
Uważam również, że każdy przedsiębiorca, który ma zdrowo ułożone w głowie (a jestem głęboko przekonany, że Pan Majsak się do tej grupy zalicza) nie będzie walczył z swoimi potencjalnymi klientami, bo to oznacza biznesowe samobójstwo. Sam jestem przedsiębiorcą i wiem, że choć klient potrafi być wyjątkowo chimeryczny, to jednak dzięki niemu funkcjonuję, więc albo się przystosuje do jego wymagań i im sprostam, albo.. zwijam biznes. Wg mnie Pan Majsak i inni właściciele pól kempingowych mają tutaj bardzo cenne rady i wskazówki, za które w innych okolicznościach musieliby słono zapłacić (badania marketingowe).
Rozpisałem się, więc już na koniec - mój apel: nie twórzmy napięć i wzajemnej niechęci, bo nikt na tym nie skorzysta, lepiej dołóżmy starań, żeby się konstruktywnie porozumieć między sobą bez osobistych niechęci

Pozdrowienia.

Tadeusz - 2008-10-04, 00:24

ML napisał/a:
Wg mnie Pan Majsak i inni właściciele pól kempingowych mają tutaj bardzo cenne rady i wskazówki, za które w innych okolicznościach musieliby słono zapłacić (badania marketingowe).
Rozpisałem się, więc już na koniec - mój apel: nie twórzmy napięć i wzajemnej niechęci, bo nikt na tym nie skorzysta, lepiej dołóżmy starań, żeby się konstruktywnie porozumieć między sobą bez osobistych niechęci


Marku, Twoja wypowiedź trafia w sedno.
My naprawdę dobrze życzymy panu W. Majsakowi i po jego wyjaśnieniach i przeprosinach nie widzimy sensu kontynuowania tego tematu.
Najwyraźniej idea kamperingu i potrzeby turystów kamperowych były właścicielom kempingów do tej pory nieznane.
Dzięki tej dyskusji p. Majsak będzie prawdopodobnie pierwszym w Polsce twórcą placu postojowego dla kamperów z pełną obsługą i w godziwej cenie.
Możemy nawet służyć radą co do wyposażenia.
Życzymy powodzenia.

Jarosław69 - 2008-10-04, 00:39

Miałem już iść spać a tu taaaka akcja. :diabelski_usmiech
Trudno.Dziś pośpię mniej.

To raczej nie koniec tej historii.....

Wojciech Majsak - 2008-10-04, 08:35

Dzień dobry Państwu!
Jeszcze raz pragnę przeprosić za swoje wystąpienia! Nie znałem idei kamperingu a obecnie, po dyskusji z Członkami CamperTeamu, poznałem je.
Pragnę zapewnić, że dołoże wszelkich starań aby stworzyć bardzo przyjazne miejsce dla kamperowiczów. Bardzo liczę na Państwa pomoc.
Swoje oświadczenie prześlę do redakcji PC i spróbuję przekonać innych do tworzenia placów postojowych przyjaznych kamperowiczom.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam oraz łączę wyrazy szacunku. Wojciech Majsak

Tadeusz - 2008-10-04, 09:02

Jarosław69 napisał/a:
To raczej nie koniec tej historii.....


Miejmy nadzieję, że początek nowej odsłony.
Kilka postów wcześniej wyraziłem w naszym imieniu zdanie na temat wystąpień p. Majsaka. Otrzymaliśmy ogromną ilość poczty, dokumentów obrazujących sytuację w polskim karawaningu, oraz kilka listów p. Majsaka świadczących o zmianie jego postawy.
Swoim powyższym oświadczeniem to potwierdza.

Czy prowadząc dyskusję na żywotne dla nas tematy, czynimy to by wdeptać w ziemię adwersarza i mieć z tego satysfakcję? A może jednak po to, aby przekonawszy go do naszych racji i idąc na kompromis, czerpać satysfakcję ze zgodnej współpracy?

Wybieramy to drugie.

Życzymy powodzenia w naszym wspólnym interesie.

Sławek B - 2008-10-04, 09:32

Moim głównym celem, przy wywoływaniu tej dyskusji była próba zablokowania jakichkolwiek pomysłów związanych z ograniczeniem "wolności" kamperowców. Po tej dyskusji wszyscy wiedzą o jaką wolność mi chodzi.

Nie było natomiast moim zamiarem wywoływanie dyskusji o cenach na kempingu Pana Majsaka, jakości usług etc. Żyjemy w kraju z wolną gospodarką i takie rzeczy powinny być regulowane przez rynek. Widać jednak, że emocje związane z próbą ograniczenia tego co dla kamperowców jest najważniejsze wywołały dyskusję, która co nieco zboczyła w bok, bo dotyczyła kempingu "Browarny", a która moim zdaniem nie powinna mieć tu miejsca.

Mam również wrażenie, że nasze Forum posiada dużą pozycję opiniotwórczą, dowodem czego jest fakt, że Pan Wojciech Majsak, podpisany własnym nazwiskiem a nie anonimowo zabrał głos. Chwała mu za to.

Bardzo mnie cieszy poniższa deklaracja:

Wojciech Majsak napisał/a:
Pragnę zapewnić, że dołoże wszelkich starań aby stworzyć bardzo przyjazne miejsce dla kamperowiczów. Bardzo liczę na Państwa pomoc.
Swoje oświadczenie prześlę do redakcji PC i spróbuję przekonać innych do tworzenia placów postojowych przyjaznych kamperowiczom.


Mam nadzieję, że złożył Pan tę deklarację świadomie, bo przypuszczam, że może Pan być z tej deklaracji rozliczany.

Ze swojej strony mogę zapewnić Pana, że ja i prawdopodobnie inni uczestnicy Forum udzielą Panu rzetelnych informacji na temat funkcjonowania prawdziwych miejsc postojowych dla kamperów.

Dyskusja o aspektach czysto biznesowych powinna się jednak odbywać jednak poza forum-za pośrednictwem PW lub maili.

Mojego maila znajdzie Pan, o ile zajdzie taka potrzeba za pośrednictwem mojej strony internetowej (adres w stopce).

Czekamy na pierwszy prawdziwy Kamperpark w Polsce!

Tadeusz - 2008-10-04, 11:52

Sławek B napisał/a:
Czekamy na pierwszy prawdziwy Kamperpark w Polsce!


Myślę, Sławku, że jednak kamperparków, dzięki naszym kolegom, mamy już sporo. Znamy nawet niektóre całkiem fajne.
Ten będzie następnym, ale masz rację, że tak naprawdę chodzi w tym wszystkim przede wszystkim o naszą wolność w kamperowej turystyce. Chodzi także o to aby dobrze czuli się w naszym kraju i chcieli go odwiedzać nasi goście, koledzy kamperowcy zza granicy.

Sławek B - 2008-10-04, 12:45

Tadeusz napisał/a:
Myślę, Sławku, że jednak kamperparków, dzięki naszym kolegom, mamy już sporo. Znamy nawet niektóre całkiem fajne.


Absolutnie nie umniejszam roli kamperparków ze strony www.camperpark.pl . Rola tej strony jest oczywiście nie podważalna. Dowodem na to jest choćby wypromowanie i zakotwiczenie w naszej świadomości nazwy "kamperpark".
Faktem jest jednak, że większość takich miejsc to kempingi, gospodarstwa agroturystyczne etc. Ja natomiast mam na myśli coś w rodzaju niemieckich "stellplatz-ów" czy francuskich "aire de service", czyli parking, woda do zatankowania i miejsce do zrzutu brudnej wody i mycia toalety. Takich miejsc chyba jeszcze w Polsce nie mamy?

Tadeusz - 2008-10-04, 13:03

Sławek B napisał/a:
Tadeusz napisał/a:
Myślę, Sławku, że jednak kamperparków, dzięki naszym kolegom, mamy już sporo. Znamy nawet niektóre całkiem fajne.


Absolutnie nie umniejszam roli kamperparków ze strony www.camperpark.pl . Rola tej strony jest oczywiście nie podważalna. Dowodem na to jest choćby wypromowanie i zakotwiczenie w naszej świadomości nazwy "kamperpark".
Faktem jest jednak, że większość takich miejsc to kempingi, gospodarstwa agroturystyczne etc. Ja natomiast mam na myśli coś w rodzaju niemieckich "stellplatz-ów" czy francuskich "aire de service", czyli parking, woda do zatankowania i miejsce do zrzutu brudnej wody i mycia toalety. Takich miejsc chyba jeszcze w Polsce nie mamy?


Mamy. Na wielu kamperparkach wszystkie te możliwości są.
Ale zgadzam się z Tobą, Sławku, że nie mamy chyba ani jednego placu postojowego typu stellplatz. W korespondencji ze mną p. Majsak o takim właśnie placu pisał, zamierzając wydzielić część terenu i ustawić niezbędne urządzenia.

Wojciech Majsak - 2008-10-04, 20:51

lepciak napisał/a:
Tadeusz
Cytat:
ile kamperów lub przyczep naraz mogłoby się tam zmieścić?

Omawiana przeze mnie ośla łączka jest większa od ogrodzonej końskiej łączki na której biwakowaliśmy w Zieleninie. Prowadzą do niej dwa asfaltowe wjazdy. Łączka korzysta z odpadów oświetlenia pobliskiej ulicy Żwirki i Wigury i są to odpady wystarczajace do swobodnego poruszania się. Nie ma tam ŻADNYCH udogodnień typu gniazda wtykowe, toalety, kiosk z byle czym itp. Nie ma nawet drzewek lub krzaczków aby wysadzić małego. Obawiam się tylko jednego: zadyma spowodowana przez naszego nowego znajomego z Sandomierza może doprowadzić do tego, że miasto ogrodzi i zamknie cudowną oślą łączkę która - co dodaje pikanterii całej sprawie - jest oddalona w linii prostej od płotu campingu Browarny o niecałe 50 METRÓW. Jeżeli na stacji benzynowej ORLEN nie tankuje akurat żaden TIR to nasz nowy przyjaciel może z okien swojego sztabu policzyć bez lornetki ilość pojazdów które ominęły jego cudowny camping.

Witam Pana! Pamiętam Pana ze zlotu karawaning. Zapewne wówczas rozeznał Pan teren okalający mój camping. Może Pan być doskonałym przewodnikiem po Sandomierzu i okolicy. Jednak proszę nie zapominać, że ta owa ośla łączka (jak Pan raczy to nazywać) to Plaz Jana Pawła II naszego ukochanego Papieża, gdzie stoi jego pomnik i gdzie w czerwcu 1999 roku spotkał się z rzeszą kochających go wirnych w liczbie około 700tys. Pozdrawiam Pana serdecznie

czarna_mamba - 2008-10-04, 21:16

Panie Wojtku,

to nie chodzi o to, by się Pan zgadzał z nami jeśli w istocie myśli Pan inaczej;
Nasze forum to wrzący tygiel poglądów, ocen i myśli, spieramy się, kłócimy, czasem straszliwie ostro ( za co moderatorzy dają nam po łapkach), czasem każdy zostaje przy swoim zdaniu by dyskusja rozgorzała na nowo;

Kiedy opadnie już dym i ucichną strzały zawsze pojawia się nowa jakość, nowy pogląd, nowe spojrzenie na rzeczywistość, nowe ujęcie, inne niż te wszystkie prezentowane przez strony, które usiadły do dyskusji lub, okopały się w swoich okopach;

Odnoszę wrażenie, że Pan sam nie może się zecydować czy się z nami zgadzać czy nie;

Jeśli Pan tego nie "czuje" proszę tego nie robić! Nie chcemy kolejnego lustra, w którym zobaczymy własne poglądy; bardziej nam się Pan przyda jako przeciwnik, ale jasno prezentujący swoje stanowisko i argumenty w dyskusji, broniący go w dyskusji, w której dyskutanci szanują swoich przeciwników choć się z nimi nie zgadzają; niezgoda bywa czasem bardzo cenna, daje możliwość poznania poglądu innych stron, innych argumentów, innego sposobu postrzegania problemu

Po burzliwej dyskusji, kiedy opadnie już dym wojenny wypracujemy nową jakość, nowe podejście i wszyscy będziemy mogli odejść od stołu przekonani. źe szacunek do przeciwnika to szacunek do siebie samych i z szacunkiem nię będziemy się ze sobą zgadzać;
pozdrawiam

matro - 2008-10-04, 22:23

No wiesz, czarna mamba :kwiatki: ... spierać się można, można być przeciwnikiem w pewnym sposobie myślenia i pojmowania niektórych spraw i wtedy gdy nie poniesie to żadnych skutków prawnych bądź finansowych ... Pan W.M. pojął jednak, iż jak w tym powiedzieniu "Zgoda buduje a niezgoda rujnuje", a w starciu z CT ta niezgoda jednak zrujnuje jego interes...
...no więc jak może pan M. stawać przy swoim wcześniejszym zdaniu, że należy wszystkie kampery "grzecznie" kierować na campingi?... przecież właśnie taka postawa była przyczynkiem do tego tematu. :spoko

...nie próbujmy robić kogoś przeciwnikiem w poglądach gdy w gre wchodzą pieniądze ;)

...natomiast jakby pan. W.M. np. powiedział, że obowiązek sprowadzania kamperków na place, spowoduje spadek cen i zwiększenie jakości usług ... to nawet bym się z tym zgodził... tyle,że panu W.M. w bardzo szybkim czasie wyrosłaby duża konkurencja, tuż za rogiem... zadziałało by tu prawo rynku. Ludziska muszą wydać kasę na nocleg...więc dlaczego nie wydadzą jej u mnie... :bajer

czarna_mamba - 2008-10-04, 23:35

Sys,

chodzi o to, by opadły emocje, wtedy tylko można dyskutować, gdy ponoszą emocje często mówimy to, czego nie myślimy, lub w spoób w jaki bez emocji nie prowadzilibyśmy dyskusji; jeśli czujemy się atakowani to z reguły argumenty przegrywają z nastawieniem, że walczymy z całym światem;

trzeba zacząć od początku tę dyskusję inaczej nie ma ona sensu, zauważ, że trwa ona już bardzo długo i nic z niej nie wynika, każda ze stron zostaje przy swoim; wzrasta tylko zaangażowanie negatynych emocji;
to na początek

nie znam osoby, której nie zależy na kasie, pewnie tylko róźnimy się sposobem jej zdobywania;
każdy ma prawo mylić się i mieć poglądy, które wołają o pomstę do nieba;

Jesteśmy świetnymi ludżmi i stać nas na to, by każdemu dać drugą szansę, nawet jeśli kompletnie nie zgadzamy się z tym co mówi;
niech usiądzie i spróbuje wytłumaczyć dlaczego tak myśli, my mu potem powiemy dlaczego my tak myślimy;

ostatnio na forum wybuchła awantura o logo - typowy przykład awantury, której nie było - bo Marek został źle zrozumiany i powstał problem, który zaczął żyć własnym życiem, ale nie istniał w rzeczywistości; a potem wszyscy mu dziękowali, że oddał logo, choć wcześniej tłumaczyliśmy, że jeśli nie zabrał to nie miał co oddawać, nikt nie słuchał !!!!!(a znamy się przecież już długo)

mnie to bardzo bolało bo znałam prawdę więc teraz czuję się w obowiązku upierania się o to by rozmawiać, słuchać tego co się mówi i dokładnie dobierać słowa bez emocji;
każdy zasługuje na drugą szansę, pan Wojtek też; a nuż okaże się, że źle go zozumieliśmy;

Jerzy - 2008-10-05, 08:26

Wnioski, jakie można wyciągnąć z dyskusji na temat: "Parking to nie kemping" są takie:

Możliwość nocnego zatrzymania się na parkingach i innych nadających się do tego bezpłatnych miejscach powinna być niepodważalna. Oparta jest na zasadach przyjętych w krajach europejskich o dłuższej niż nasza tradycji turystyki motorowej.

Jako bezpośrednio zainteresowani, nie powinniśmy dopuszczać do dyskusji na temat jakichkolwiek ograniczeń obecnych swobód w korzystaniu z bezpłatnych miejsc postojowych.

- Nikt, żadnymi nakazami i zakazami nie może nas do wyboru miejsca postoju przymuszać - do odwiedzin kempingu powinno nas skłonić tylko i wyłącznie zaproponowanie przez kemping warunków lepszych niż te, które są na parkingu.

- To my sami powinniśmy móc dojść do wniosku, że wystawienie stolika, napełnienie zbiornika czy bezpieczny nocleg warte są dojazdu na kemping i poniesienia kosztów.

- To kemping w wolnej konkurencji z parkingiem powinien zabiegać o nasze względy oferując to, czego nie ma i nie może być na parkingu a wybór uwzględniający zarówno korzyści, jak i koszty powinien należeć tylko do nas.


Dlatego, należy jak najprędzej powołać do życia formalny Klub CT, by stał się ośrodkiem krystalizacji przyszłego związku.
Powstanie unii / stowarzyszenia / federacji / zrzeszenia (nazwa jest sprawą drugorzędną), leży w interesie wszystkich kamperowców bez względu na przynależność klubową. Bez tego, mimo że potężni ilościowo - ale tylko wirtualnie - nie bedziemy mieć wpływu na sprawy nas dotyczące.

Wojciech Majsak - 2008-10-05, 09:21

Jerzy napisał/a:
Wnioski, jakie można wyciągnąć z dyskusji na temat: "Parking to nie kemping" są takie:

Możliwość nocnego zatrzymania się na parkingach i innych nadających się do tego bezpłatnych miejscach powinna być niepodważalna. Oparta jest na zasadach przyjętych w krajach europejskich o dłuższej niż nasza tradycji turystyki motorowej.

Jako bezpośrednio zainteresowani, nie powinniśmy nawet dopuszczać dyskusji na temat jakichkolwiek ograniczeń obecnych swobód w korzystaniu z bezpłatnych miejsc postojowych.

- Do odwiedzin kempingu powinno nas skłonić tylko i wyłącznie zaproponowanie przez kemping warunków lepszych niż te, które są na parkingu.

- To my sami powinniśmy móc dojść do wniosku, że wystawienie stolika, napełnienie zbiornika czy bezpieczny nocleg warte są dojazdu na kemping i poniesienia kosztów.

- To kemping w wolnej konkurencji z parkingiem powinien zabiegać o nasze względy oferując to, czego nie ma i nie może być na parkingu a wybór uwzględniający zarówno korzyści, jak i koszty powinien należeć tylko do nas.

- Nikt, żadnymi nakazami i zakazami nie może nas do wyboru miejsca postoju przymuszać


Dlatego, należy jak najprędzej powołać do życia formalny Klub CT, by stał się ośrodkiem krystalizacji przyszłego związku.
Powstanie unii / stowarzyszenia / federacji / zrzeszenia (nazwa jest sprawą drugorzędną), leży w interesie wszystkich kamperowców bez względu na przynależność klubową. Bez tego, mimo że potężni ilościowo - ale tylko wirtualnie - nie bedziemy mieć wpływu na sprawy nas dotyczące.
Zgadzam się z Panem w zupełności i jestem już od dawna takiego zdania, które wyraziłem już kilkakrotnie czy na tym forum czy w prywatnej korespondencji z członkami forum. Proszę mi wierzyć, że nie jestem państwa przeciwnikiem. Nie podróżowałem nigdy camperem lecz jako pracownik (przez 27 lat) SBT"Turysta" byłem organizatorem wielu wycieczek trampingowych w ciężkich komunisty7cznych czasach, z namiotami, z wyżywieniem kupowanym na kartki, z chlebem pieczonym w Polsce wg specjalnej receptury aby wytrzymał przez okres 14-18 dni. Na koniec z ciężkimi przeprawami na granicy gdzie clono to wyżywienie 200% za karę, że jest to grupa udająca się na spotkanie z Janem Pawłem II. To właśnie w latach 80-tych, w czasie tych podróży, kiedy w Rzymie czy na Monte Cassino za plecami czuliśmy oddech pracowników SB, zamarzyłem o własnym campingu. Proszę mi wierzyć lub nie, zbudowanie campingu w Sandomierzu przeze mnie to nie chęć dorobienia się lecz realizacja moich marzeń. Ale zrobiłem to między innymi poto aby z Wami obcować, aby razem z Wami cieszyć się z mile spędzonego czasu. Pan z Gdańska-Oliwy podpisujący się Lepciak był na u mnie i powinien to potwierdzić, że dzień i noc zabiegałem o to aby wszyscy uczestnicy zlotu byli zadowoleni. Nie dopisała pogoda a po zlocie camping wyglądał jak czołgowisko lecz nie narzekałem a wszystko co zaobserwowałem stało się dla mnie wskazówką co należy uczynić aby następnym razem było lepiej. Każdy uczestnik zlotu dostał rabat 15% oraz kartę stałego klienta na przyszłość uprawniającą do 15% ulgi. Takiej zniżki udzielamy dodatkowo dla posiadaczy kart CCI czyli mając obie te karty to 25% zniżki na naszym campingu.
Wracając do problemu czy mam inne poglądy - dziś już nie, mam takie same jak Wy. Ale gdyby nie ta dyskusja ja nie poznałbym Waszych poglądów a Państwo nie wiedzieli, że trwa nowielizacja nad ustawą o turystyce i ruchu drogowym. Starałem się udowdnić w korespondencji prywatnej, że straż miejska czy policja to nie mój wymysł.
Dziś jest ważne aby Wasza idea dotarła do świadomości wszystkich włścicieli, kierowników czy ajętów polskich campingów. To należy zrobić niezwłocznie. Pozdrawiam Państwa serdecznie. W.Majsak

Wojciech Majsak - 2008-10-05, 09:32

Przepraszam za błędy i przejęzyczenia w poprzedniej wypowiedzi. W.Majsak
Wojciech Majsak - 2008-10-05, 09:49

czarna_mamba napisał/a:
Sys,

chodzi o to, by opadły emocje, wtedy tylko można dyskutować, gdy ponoszą emocje często mówimy to, czego nie myślimy, lub w spoób w jaki bez emocji nie prowadzilibyśmy dyskusji; jeśli czujemy się atakowani to z reguły argumenty przegrywają z nastawieniem, że walczymy z całym światem;

trzeba zacząć od początku tę dyskusję inaczej nie ma ona sensu, zauważ, że trwa ona już bardzo długo i nic z niej nie wynika, każda ze stron zostaje przy swoim; wzrasta tylko zaangażowanie negatynych emocji;
to na początek

nie znam osoby, której nie zależy na kasie, pewnie tylko róźnimy się sposobem jej zdobywania;
każdy ma prawo mylić się i mieć poglądy, które wołają o pomstę do nieba;

Jesteśmy świetnymi ludżmi i stać nas na to, by każdemu dać drugą szansę, nawet jeśli kompletnie nie zgadzamy się z tym co mówi;
niech usiądzie i spróbuje wytłumaczyć dlaczego tak myśli, my mu potem powiemy dlaczego my tak myślimy;

ostatnio na forum wybuchła awantura o logo - typowy przykład awantury, której nie było - bo Marek został źle zrozumiany i powstał problem, który zaczął żyć własnym życiem, ale nie istniał w rzeczywistości; a potem wszyscy mu dziękowali, że oddał logo, choć wcześniej tłumaczyliśmy, że jeśli nie zabrał to nie miał co oddawać, nikt nie słuchał !!!!!(a znamy się przecież już długo)

mnie to bardzo bolało bo znałam prawdę więc teraz czuję się w obowiązku upierania się o to by rozmawiać, słuchać tego co się mówi i dokładnie dobierać słowa bez emocji;
każdy zasługuje na drugą szansę, pan Wojtek też; a nuż okaże się, że źle go zozumieliśmy;

Dzień dobry Pani!
Bardzo Pani dziękuję za te słowa choć wiem, że to właśnie Pani powinna mieć do mnie najwięcej pretensji. Jeszcze raz dziękuję za ową drugą szansę. Pozdrawiam serdecznie. W.Majsak

czarna_mamba - 2008-10-05, 10:21

Jerzy,

ja się tylko boję, że nik kogo chcielibyśmy, by nas reprezentował po prostu się nie zgłosi, większość ma firmy, pracuje, wychowuje dzieci; wszystko robią spontanicznie z chęci i sympatii nie z konieczności,, rzeczywistość ich jednak ogranicza i nie pozwala poświęcić się tematowi bez reszty;

ochotnicy do sprawowania władzy zawsze mni przerażali, mają zbyt duże "parcie" na rządzenie, a to zawsze rodzi ciągoty do władzy autorytarnej lub skupienia na sobie; i na dodatek myślenie w stylu "niech oni to załatwią"

jeśli masz tylko jakieś pomysły jak ominąć te rafy to pisz, będziemy dyskutować, może rzeczywiśie coś ciekawego się narodzi :spoko

eeik - 2008-10-05, 11:07

Mambuniu według słów naszego kolegi nieobecnego na forum obecnie

"Weźmy się i zróbcie"

Masz dużo racji i jeszcze jak się komuś przytnie skrzydełka to trudno potem pofruwać, alebo raczej jest to niemożliwe.

Adamo - 2008-10-05, 13:00

Wracając do tematu
Przykładem może być chyba nasze miasteczko Toruń
Ze względu na typowy charakter turystyczny rocznie przez Toruń widzę tysiące kamperów goszczących w mieście lub lecących tranzytem przez miasto na Mazury i czę sto widzę również nie tylko francuzów ale i Niemców, włochów parkujących kamperami pod samymi murami Starego Miasta na darmowym parkingu.
Widzę, że nie przeszkadza to nikomu bo potrafią stać i kilka dni pomimo tego iż w mocy miasta jest chyba wszystkim znany kemping Tramp po drugiej stronie miasta.

Tak reasumując zapraszamy do zwiedzania naszego miasteczka, gdyż widać, iż nikt nikogo nie będzie przepędzał, a jak ktoś potrzebuje wody, prądu czy studzienki zawsze może skoczyć do Trampa ta nockę ;)

Oby cała Polska przyjaźnią gościła
:spoko

wbobowski - 2008-10-05, 13:05

czarna_mamba napisał/a:
...ja się tylko boję, że nik kogo chcielibyśmy, by nas reprezentował po prostu się nie zgłosi, większość ma firmy, pracuje, wychowuje dzieci; wszystko robią spontanicznie z chęci i sympatii nie z konieczności,, rzeczywistość ich jednak ogranicza i nie pozwala poświęcić się tematowi bez reszty... jeśli masz tylko jakieś pomysły jak ominąć te rafy to pisz, będziemy dyskutować, może rzeczywiśie coś ciekawego się narodzi :spoko

Gosiu, przecież na forum CT mamy kilkudziesięciu bardzo aktywnych członków, a do założenia stowarzyszenia wystarcza 15 członków założycieli. I czy uważasz, że nie znajdzie się 3-7 (a może więcej) takich, którym ufamy, i którzy mogliby stanowić pierwszy zarząd. Ja uważam, że są a pierwsza kadencja ich zweryfikuje.
A stowarzyszenie, które ma osobowość prawną, ma zupełnie inną siłę opiniotwórczą, niż forum internetowe, które jest dość anonimowe w większości.

czarna_mamba - 2008-10-05, 13:21

Włodziu,

mnie nie chodziło o to, że nie ma ludzi, tylko o to czy się zgodzą przyjąć na siebie taką odpowiedzialność; to mnie właśnie martwi, że Ci wszczyscy, którym chętnie powierzylibyśmy te funkcje bo są odpowiedzialni, nie zgodzą się właśnie dlatego, że są odpowiedzialni;

Jeśli władze mają być naprawdę skuteczne, działać na naszą rzecz, śledzić problemy, dyskusje, opiniować projekty prawne, to muszą napradę dużo czasu poświęcić temu zadaniu, bo inaczej to będzie taki PZPN inaczej; władza dla władzy, czego nikt nie chce;

I kto się zgodzi to robić???

Chyba. że to ma być tylko taki Zarząd reprezentacyjny, ale wtedy uważam, że powołanie go jest bez sensu - zastrzegam oczywiście, źe to tylko moje zdanie;

Tadeusz - 2008-10-05, 15:33

czarna_mamba napisał/a:
ja się tylko boję, że nik kogo chcielibyśmy, by nas reprezentował po prostu się nie zgłosi, większość ma firmy, pracuje, wychowuje dzieci; wszystko robią spontanicznie z chęci i sympatii nie z konieczności,, rzeczywistość ich jednak ogranicza i nie pozwala poświęcić się tematowi bez reszty;

ochotnicy do sprawowania władzy zawsze mni przerażali, mają zbyt duże "parcie" na rządzenie, a to zawsze rodzi ciągoty do władzy autorytarnej lub skupienia na sobie; i na dodatek myślenie w stylu "niech oni to załatwią"

jeśli masz tylko jakieś pomysły jak ominąć te rafy to pisz, będziemy dyskutować, może rzeczywiśie coś ciekawego się narodzi


Święte słowa, Małgosiu. Zdecydowana większość spośród nas traktuje to forum jako fajną zabawę, przerywnik w nie najłatwiejszej codzienności, oderwanie od trosk lub zgryzot i miejsce, gdzie można pogawędzić z przyjaciółmi lub posprzeczać się albo kulturalnie podyskutować z kolegami o innym spojrzeniu na niektóre sprawy. Jakby tego nie próbować nazywać, to przecież nasze kamperowanie i te gadułki na forum i te nasze zwariowane zloty to przecież jest odskocznia od zlekka parszywej codzienności, po prostu zabawa.
Jeśli ktoś z nas traktuje to zbyt poważnie, to jego sprawa. Najwyżej zapłaci za to wrzodami żołądka.
Teraz mamy jednak sytuację, gdy federacja, będąca de facto lobby właścicieli kempingów, może zaszkodzić turystyce w sposób nieodwracalny. Na samym początku tej dyskusji rzuciłem myśl o utworzeniu nowej organizacji. Wtedy było to rzucone półżartem, ale teraz, wierząc p.Majsakowi, twierdzę, że Jerzy ma rację.
Wiem, Małgosiu, że Ty również mu tę rację przyznajesz, a jedynie obawiasz się o realizację tego poważnego zamierzenia. Obawiasz się tak jak i ja ze względu na to o czym napisałem na początku - my tu jesteśmy dla zabawy, rozrywki i dla przyjaciół, których tu znaleźliśmy. Któż zatem chciałby poświęcić swój czas dla wspólnej sprawy.

Włodek ma doświadczenie, podejrzewam, że są jeszcze inni koledzy, chętni do współpracy i działania. Może nam się uda? Może, tak jak mówisz, a masz rację, uda się nakłonić do zadziałania w naszym imieniu tych, których chcielibyśmy widzieć naszymi reprezentantami. Może się zgodzą? W naszym gronie jest wielu mądrych i prawych ludzi.
Zaryzykujmy.
Podyskutujmy o realizacji tego projektu.
Na wstępie chętnie wysłucham propozycji Jerzego.

Jerzy - 2008-10-05, 16:43

Zapraszam do tego tematu: http://www.camperteam.pl/...p?p=44907#44907
- Jerzy

Elwood - 2008-10-05, 18:12

Mambuniu
W pełni podzielam Twoje obawy. Jest tylko jedno ale. W obecnej formie prawnej a raczej bez tej formy nie możemy skutecznie wypowiadać się w naszej sprawie. Myślę, że potrzebne jest spotkanie na temat. A nóż nasi obecni koledzy liderzy zechcą przewodzić takiej sformalizowanej instytucji. Myślę, że stać by nas było zatrudnić jedną osobę na pół etatu, która odpowiadałaby za stronę formalną stowarzyszenia - to w końcu nie jakaś straszna filozofia.
Bardziej mnie martwi, że jacyś Panowie typu Pan M. będą mieli wpływ na nasze środowisko niż próba podjęcia rekawicy w sposób sformalizowany. Jeżeli dojdziemy do wniosku, że nie damy rady to trudno ale nikt nie będzie mógł powiedzieć, że nie próbowaliśmy, Myślę, że czasy oszołomów się bezpowrotnie kończą i że to ostatni dzwonek by zaistnieć formalnie. Przecierz spotkanie może odbyć się w jakiejś szkole - Mogę to zorganizować. Dąbrowa to świetnie skomunikowane miasto na przecięciu A4 i trasy Warszawa - Katowice. I dla rozwiania podejrzeń oświadczam, że nie zamierzam ubiegać się o fotel Prezesa lecz chętnie służę dalekoidącą pomocą.

czarna_mamba - 2008-10-05, 19:40

Elwood,

wiesz czego ja się boję najbardziej? Nie tego, że nie znajdziemy reprezentacji, ale tego, że ona zostanie sama; może to czarnowidztwo, zupełnie nie na miejscu i chciałabym się mylić ale - dopóki wszyscy coś robią bo chcą, to jedni robią a drudzy mają gniotące poczucie, że też powinni; i w końcu chcąc nie chcąc też robią bo nie mogą zostać jako ci, którzy nie robili;

jak się stworzy reprezentację to się zwolnią z konieczności "robienia" bo już inni wezmą na siebie odium koniecznośi; tego się boję;

Sam piszesz koledzy - liderzy i nie myślisz o sobie, ja też o sobie nie myślę, nie mam czasu na zaangażowanie w pełnie a na pół gwizdka nie ma sensu;
każdy zadeklaruje pomoc i Prezes zostanie sam;
Ja wierzę w pospolite obywatelskie ruszenie - inicjatywę ludzi, którym na czymś zależy; dla mnie formalizacja to śmierć;
jeśli się mylę - stawiam wielki kubek zielonej herbaty.

Elwood - 2008-10-05, 20:09

Mambuniu
Pisząc koledzy - liderzy bardziej miałem na myśli to by to oni jeżeli oczywiście mają taką ochotę stworzyli Zarząd i dobrali sobie do niego takich ludzi którym ufają i chcą z nimi pracować. Boję się, że w momencie spotkania wyborczego może ujawnić się grupa osób, która będzie chciała zająć stołki tylko dla samej władzy. Mam taki jakiś dar, że umiem czytać między wierszami i zazwyczaj nie mylę się. Boję się, że jeżeli nie zorganizujemy się szybko to ktoś nawet z poza forum zrobi nam kuku i zarejestruje np. stowarzyszenie kamperów garbatych a to już będzie problem. Podzielam Twoje obawy. Nie raz w swoim życiu byłem członkiem różnorakich stowarzyszeń itp. i wiem, że są tyle warte ile ich liderzy.
Wyobrażam sobie, że wszyscy, którzy pomagali do dzisiaj będą spontanicznie pomagali dalej - a i ja taką pomoc deklaruję.
Mambuniu uważam, że potrzebne jest spotkanie i rozmowa na ten temat bez przesądzania z góry o niczym. Można tylko zaznaczyć, że organizatorzy tego spotkania nie wykluczają powołania na nim czegoś w rodzaju klubu lub stowarzyszenia - bo wszystko zdarzyć się może aby nieobecni nie mieli pretensji bo nie wiedzieli.
Jesteśmy w chwili obecnej całkowicie bezbronni i bezimienni i myślę, że przede wszystkim to należy zmienić. Nie można do posła napisać: My pospolite obywatelskie ruszenie bo wyląduje to w koszu.
A co do Twoich obaw to podzielam je w całej rozciągłości - ale chciałbym usłyszeć w tej kwestii głosy Janusza, Tadeusza i im podobnych.
Pozdrawiam i informuję Cię, że bardzo lubię zieloną dobrze zaparzoną herbatkę.

Tadeusz - 2008-10-05, 20:29

Elwood napisał/a:
A co do Twoich obaw to podzielam je w całej rozciągłości - ale chciałbym usłyszeć w tej kwestii głosy Janusza, Tadeusza i im podobnych.


Ja te obawy, drogi Elku, też podzielam, ale tak jak Ty widzę wyższą konieczność. Uważam, że sytuacja wymaga rozesłania wici i zebrania do kupy ludzi dobrej woli spośród naszego grona i nie tylko.
Piszę coś na ten temat 4 posty wyżej.

Elwood - 2008-10-05, 20:40

Tadeuszu - czytałem i chcę tylko przekazać Mambuni, i wszystkim, którym na sercu sprawy kamperyzmu, że pomimo wszelkich przeciwności nie wolno nam właśnie teraz popełnić grzechu zaniechania
louis_cypher - 2008-10-05, 20:40

Elwood,

tak czy inaczej herbatkę sobie zaklepałeś :spoko

czarna_mamba - 2008-10-05, 20:41

o rany!

to miało być z mojego konta o tej herbatce!!!

Elwood - 2008-10-05, 20:43

Mambuniu - Ty przewrotna kobieto :roza:
janusz - 2008-10-05, 21:54

czarna_mamba napisał/a:

Ja wierzę w pospolite obywatelskie ruszenie - inicjatywę ludzi, którym na czymś zależy; dla mnie formalizacja to śmierć.


Wykorzystam ten cytat by jeszcze raz przedstawić swoje zdanie:
Uważam, jestem pewien i obiecuję. Do tego obiecywania mam prawo niejako z urzędu, że formalizacja w żadnej mierze nie może dotyczyć forum CamperTeam. Ta formuła klubu "internetowego" sprawdza się i nie wolno nam tego zepsuć. Jeżeli ma powstać stowarzyszenie to ma być to "Stowarzyszenie Miłośników Samochodów Kempingowych CamperTeam" i istnieć własnym życiem w symbiozie i współpracy z "CamperTeam.pl".

*) pisząc stowarzyszenie miałem na myśli wszelkie wcześniej wymienione formy prawne mogące mieć zastosowanie oraz jeszcze nie wymienianą "Ligę". :haha:

Wojciech Majsak - 2008-10-05, 21:58

Elwood napisał/a:
Mambuniu
W pełni podzielam Twoje obawy. Jest tylko jedno ale. W obecnej formie prawnej a raczej bez tej formy nie możemy skutecznie wypowiadać się w naszej sprawie. Myślę, że potrzebne jest spotkanie na temat. A nóż nasi obecni koledzy liderzy zechcą przewodzić takiej sformalizowanej instytucji. Myślę, że stać by nas było zatrudnić jedną osobę na pół etatu, która odpowiadałaby za stronę formalną stowarzyszenia - to w końcu nie jakaś straszna filozofia.
Bardziej mnie martwi, że jacyś Panowie typu Pan M. będą mieli wpływ na nasze środowisko niż próba podjęcia rekawicy w sposób sformalizowany. Jeżeli dojdziemy do wniosku, że nie damy rady to trudno ale nikt nie będzie mógł powiedzieć, że nie próbowaliśmy, Myślę, że czasy oszołomów się bezpowrotnie kończą i że to ostatni dzwonek by zaistnieć formalnie. Przecierz spotkanie może odbyć się w jakiejś szkole - Mogę to zorganizować. Dąbrowa to świetnie skomunikowane miasto na przecięciu A4 i trasy Warszawa - Katowice. I dla rozwiania podejrzeń oświadczam, że nie zamierzam ubiegać się o fotel Prezesa lecz chętnie służę dalekoidącą pomocą.

Proszę wybaczyć lecz Pan M. nie zalicza się do Panów, o których Pan raczył wspomnieć.

BiG Team - 2008-10-05, 22:14

janusz napisał/a:
czarna_mamba napisał/a:

Ja wierzę w pospolite obywatelskie ruszenie - inicjatywę ludzi, którym na czymś zależy; dla mnie formalizacja to śmierć.


Wykorzystam ten cytat by jeszcze raz przedstawić swoje zdanie:
Uważam, jestem pewien i obiecuję. Do tego obiecywania mam prawo niejako z urzędu, że formalizacja w żadnej mierze nie może dotyczyć forum CamperTeam. Ta formuła klubu "internetowego" sprawdza się i nie wolno nam tego zepsuć. Jeżeli ma powstać stowarzyszenie to ma być to "Stowarzyszenie Miłośników Samochodów Kempingowych CamperTeam" i istnieć własnym życiem w symbiozie i współpracy z "CamperTeam.pl".

*) pisząc stowarzyszenie miałem na myśli wszelkie wcześniej wymienione formy prawne mogące mieć zastosowanie oraz jeszcze nie wymienianą "Ligę". :haha:


popieram w calości zdanie janusza :bajer

Kamperfan - 2008-10-06, 11:02

janusz napisał/a:

Uważam, jestem pewien i obiecuję. Do tego obiecywania mam prawo niejako z urzędu, że formalizacja w żadnej mierze nie może dotyczyć forum CamperTeam. Ta formuła klubu "internetowego" sprawdza się i nie wolno nam tego zepsuć. Jeżeli ma powstać stowarzyszenie to ma być to "Stowarzyszenie Miłośników Samochodów Kempingowych CamperTeam" i istnieć własnym życiem w symbiozie i współpracy z "CamperTeam.pl".

*) pisząc stowarzyszenie miałem na myśli wszelkie wcześniej wymienione formy prawne mogące mieć zastosowanie oraz jeszcze nie wymienianą "Ligę". :haha:

Klub Internetowy Camper Team i wszystko jasne, a "czapa" nad klubami niech sobie będzie jaka chce, np. Polska Federacja Kamperingu (Camperingu). Jeśli aktualna "federacja" nie spełnia naszych oczekiwań i zasłużenie źle się kojarzy, to tym tym lepiej - bo ułatwia to jej zdystansowanie i zastąpienie w sprawach kamperingu. Chyba nie chcemy docelowej nazwy doraźnie podporządkowywać do bieżącej sytuacji :?:

StasioiJola - 2008-10-06, 12:24

Wszyscy wiemy ,że Stowarzyszenie ,unia czy jeszcze cos o innej nazwie będzie się wywodziło z uczestników naszego forum i będzie działać dla ich dobra. A dobrowolny akces przynależności całkowicie załatwia sprawę wolności kamperomaniaków . Chcesz to należysz, nie chcesz - to nikt nie zabrania w dalszym ciągu brać udział w naszych dyskusjach na forum CT.A jeżeli chcemy coś zrobić dla sprawy kamperowania , to założenie oficjalnej organizacji reprezentującej nasze interesy jest bezdyskusyjne. Myślę ,że najbliższy Zlot w Osówce będzie doskonałą okazją do ustalenia terminu i miejsca spotkania założycielskiego. Wiem też ,że część forumowiczów którzy będą na zlocie jeszcze nie wie o tej inicjatywie,ponieważ forum się tak rozbudowało ,że czasami trudno nadążyć z przeczytaniem wszystkich wątków. Będzie więc możliwość poinformowania ich o naszych zamierzeniach!!!!!!Stasio i Jola.
janusz - 2008-10-06, 13:15

Chciał bym jeszcze tak głośno pomyśleć o relacjach pomiędzy nami a PFCC. List Pana Majsaka wywołał dyskusję nad sprawą która nas dotyczy a jakoś nie była zwracana na to uwaga. Pokazał, że nie mamy reprezentacji i nie ma kto bronić naszych praw.

Co to jest PFCC?
Celami statutowymi Federacji są:
http://www.pfcc.eu/pol/main.php?nazwa=start
-popularyzowanie idei campingu
-zachowania na campingach
-funkcjonowania i wyposażenia campingów w Polsce
itd.
Można jeszcze przeczytać, że z "współpraca z klubami campingowym". Co to są kluby campingowe?
Jedynie w tym zdaniu:
"organizowanie zlotów campingowych i caravaningowych, krajowych i międzynarodowych"
użyto sformułowania Caravaningowych.
Nie dziwmy się przeto, że PFCC nie reprezentuje naszych interesów. Nie do tego jest powołana.
Trochę bardziej w naszym kręgu zainteresowań powinien być PZM i Automobilklub. Te jednak podmioty żyją swoim życiem, nie interesując się niczym ponad swoje jestestwo i zabieganie o własne interesy. Do statutu "naszych przedstawicieli" powinien być wpisany punkt "związek/federacja ma na celu złupić potencjalnego turystę i przejąc wszystkie fundusze jakimi dysponują karavaningowcy".
Widać to choćby w momencie kiedy na na stronach tego samego magazynu, myślę o PC deklarują "Główny cel: dobro caravaningu" druga strona Nr 15 styczeń-luty 2008.
Natomiast w kwestii poruszonej w liście nie zabierają głosu w naszej obronie.
Przedstawiciela, a nawet główne postaci z tego towarzystwa są u nas na forum, czytają i wiedzą co się dzieje, nie zabierają głosu. Czyżby temat niewygodny.
Łatwo przychodzi dyskusja o wprowadzeniu kolejnych certyfikatów i badaniu naszych pojazdów, za co oczywiście trzeba zapłacić. Np sprawa nalepek o gazie.
Panie Darku, To do Pana Dariusza Jajko. Czy temat nie jest wart zainteresowania?

Jeśli sami nie obronimy się to nikt nas nie obroni. Aktualnie w Polsce nie ma ani jednej organizacji której celem było by reprezentowanie tylko i wyłącznie interesów karavaningowców.

AUTOJUR - 2008-10-06, 13:30

Czas to zmienić :mrgreen:
JaWa - 2008-10-06, 16:39

Najwyższy czas, byle za długo nie zwlekać. 8-)
kazbar - 2008-10-07, 19:26

Czytając te wypowiedzi dostaję gęsiej skórki....
Kiedyś, parę lat temu byliśmy o krok od utworzenia takiej organizacji (CCP) i skończyło się....totalną rozwałką. Mam nadzieję, że teraz pójdzie wszystko jak po sznurku. Byłem, jestem i będę zawsze za zarejestrowaniem naszego klubu (wszystko jedno jak się będzie zwał i jaki będzie jego internetowy adres). Tylko wtedy z głosem prawnie działającego klubu będą się liczyć inne turystyczne organizacje czy urzędy. Nie dziwmy się, że nikt z nami teraz nie chce rozmawiać- bo niby z kim? List w "Polskim Caravaningu" podpisany jest "Klub Miłośników Samochodów Kempingowych CamperTeam"- czyli kto? Kto konkretnie? Kto bierze za to odpowiedzialność? Kto odpowie na ewentualna ripostę?
Pytań może być nieskończenie dużo...
Jeśli chcemy stanowić jakąś siłę- musimy to zrobić. Musimy zarejestrować klub.

Boję się jednak następnej rozwałki. Brrrr.....aż ciarki łążą mi po grzbiecie jak sobie pomyślę...

Marek - 2008-10-07, 23:30

A ja muszę z przykrością stwierdzić,że już jesień. Sezon się skończył i na forum internetowym 3-ci raz przeżywam sprawy zrzeszenia się w formie klubu co by cuś zrobić i to..... zawsze kończyło się rozwałką, lub awanturą. Więc jeszcze raz jako niepoprawny optymista zgłaszam akces jako aktywny członek do zespołu reprezentującego nasze racje celem obrony naszego sposobu spędzania wolnego czasu.
Marek
Ps. mam trochę czasu wolnego

Tadeusz - 2008-10-07, 23:48

Kazek Kluska napisał/a:
Jeśli chcemy stanowić jakąś siłę- musimy to zrobić. Musimy zarejestrować klub.

Boję się jednak następnej rozwałki. Brrrr.....aż ciarki łążą mi po grzbiecie jak sobie pomyślę...


Marek napisał/a:
na forum internetowym 3-ci raz przeżywam sprawy zrzeszenia się w formie klubu co by cuś zrobić i to..... zawsze kończyło się rozwałką, lub awanturą.


Trudno się Wam dziwić. Ja też mam stracha. Ale mój optymizm wynika stąd, że mamy motywację, jest nią obrona przed zagrożeniem z zewnątrz. Nie używajmy napuszonych słów, ale rzeczywiście łączy nas ważna sprawa.
W tamtych obu przypadkach mieliśmy do czynienia po prostu z buntem przeciw wodzostwu i nie godziliśmy się na zarabianie naszym kosztem.
Myślę, że będąc mądrzejsi o tamte doświadczenia, nie damy się wpuścić już nigdy w maliny. :-D

Marek - 2008-10-08, 10:40

Tadziu mam nadzieję,że w Osówce znajdziemy czas na konstruktywne działanie.
Marek

Tadeusz - 2008-10-08, 14:28

Marek napisał/a:
Tadziu mam nadzieję,że w Osówce znajdziemy czas na konstruktywne działanie.
Marek


Bardzo liczę na Twoją mądrość. Potrzeba nam rozsądku i spokojnych rozmów, a wtedy wybierzemy właściwą drogę. Z tego chaosu, jak w Biblii, musi powstać jakaś wartość.

cosin - 2008-10-09, 21:51

Witam wszystkich serdecznie.

Ponieważ zostałem personalnie wywołany do tablicy postanowiłem napisać kilka zdań.
Przede wszystkim chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że nie każdy turysta caravaningowy ma obowiązek czytać wszystkie posty tego czy innego forum. Przyznaję, że jakiś czas temu podjąłem decyzję o zaprzestaniu pisania i wypowiadania się na forach. Nie będę się rozpisywał co było powodem bo nie o to chodzi. Z powodu nadmiaru obowiązków i braku czasu ( jak już go znajdę to wypoczywam z rodzinką na zlotach ) przestałem również czytać posty.
Przyznaję, że gdyby nie informacja znajomego o wywołaniu na światło dzienne mojej osoby nie napisałbym tego tekstu.
I tu prośba: jak macie Państwo problem w którym PZM może pomóc to proszę o maila czy jakieś oficjalne pismo. Tak jest łatwiej i nie budzi kontrowersji oraz nieporozumień (może zdanie na temat działaczy PZM będzie bardziej pozytywne )
Przed rozpoczęciem pisania pozwoliłem sobie przeczytać oba artykuły zamieszczone w PC oraz większość postów które znajdują się powyżej.
Informuję, iż osobiście zgadzam się Wami co do możliwości nocowania na parkingach ( sam z tej formy korzystam poruszając się samochodem z przyczepą campingową ). Jednak nie mam zamiaru rozpisywać się w tym temacie bo to nic nie da. Przepisu zabraniającego nocowania na parkingach nie znalazłem więc jak ktoś ma taką ochotę to niech z tego korzysta.
Mam jednak pytanie ! Z jakich źródeł pojawiła się informacja o tym, że nasz ustawodawca ma w planach wprowadzenie zakazu nocowania na parkingach ?? Czy to nie jest tylko plotka ?? Mogę w imieniu wszystkich osób działających w nowopowstałej Komisji Caravaningu i Campingu zapewnić Państwa, że jeżeli będzie taka potrzeba to wystosujemy jako PZM oficjalne pismo w tej sprawie. Na razie takiej potrzeby nie widzę.

Korzystając z okazji pragnę przekazać wszystkim forumowiczom serdeczne podziękowania za to, co robią dla promowania, rozpowszechniania a przede wszystkim za uprawianie turystyki caravaningowej. Nie ważne czy w końcu zdecydujecie się na sformalizowanie i zarejestrowanie czy to Klubu czy Stowarzyszenia. Ważne, że nie patrząc na nikogo i na niczyje poglądy uprawiacie to wspaniałe hobby jakim jest turystyka caravaningowa. Sam zaliczam się do tej grupy turystów i zdaję sobie sprawę z trudności jakie nas czekają na trasach czy kampingach ale również wiem co nam te trudności wynagradza.

Życzę wszystkiego dobrego i oczywiście tylu powrotów co wyjazdów.

Dariusz Jajko
PZM

Camper Diem - 2009-03-22, 22:37

znalazłem info na stronie PFCC, z którego wynika, że prawdopodobnie są prowadzone jakieś prace przy wprowadzeniu zakazu caravaningu poza kempingami

ze swej strony mam nadzieję, że to tylko wymijająca odpowiedź z ministerstwa, ale kto wie?

48a-ELANKO - 2009-03-22, 22:44

Tego należało się spodziewać ! Na czym innym może zależeć PFCC jak nie na ochronie własnych interesów.!!!
Aulos - 2009-03-22, 23:32

48a-ELANKO napisał/a:
Na czym innym może zależeć PFCC jak nie na ochronie własnych interesów.!!!

A co jest w tym szczególnie obrzydliwe, to fakt, że chcą chronić własne interesy za pomocą prawa o ruchu drogowym, które powinno zajmować się tylko organizacją ruchu tak, by był sprawny i bezpieczny. Jakie zagrożenie dla ruchu drogowego stanowi kamper stojący na parkingu? To tak jakby prowadzący restaurację przy autostradzie lobbował za wprowadzeniem zakazu spożywania w podróży przygotowanych w domu kanapek i popijania kawą z termosu. :gwm

48a-ELANKO - 2009-03-22, 23:40

Aulos napisał/a:
zakazu spożywania w podróży przygotowanych w domu kanapek


... a w zamierzchłej przeszłości tak było: w wagonach restauracyjnych WARS !...

A wracając do meritum - próbką był Sandomierz; jak zaczną grzebać to mogą urządzić nas wszystkich "na cacy" dając do ręki argument policji itp wadzy.

Camper Diem - 2009-03-23, 07:41

może fakt, że PFCC powołuje się na wyjaśnienia z Ministerstwa Transportu, którego aktualnie nie ma oznacza, że po prostu muszą jakoś zamknąć buzię tym z których żyją (właścicielom kempingów)?

dobrze byłoby gdyby członkowie PFCC (o ile są tacy na tym forum, na pewno są na forum karawaning.pl) zadawali pytania PFCC o wyjaśnienie tej sytuacji, dlaczego walcząc o zyski części swoich członków działa przeciwko pozostałym- czyli niezgodnie ze statutem.

gino - 2009-03-23, 07:58

he...koledzy...ale o co krzyk... :wyszczerzony:

przeczytaliscie to wogole?? :ok

tam nic nie jest napisane..ze nie wolno bedzie stawac na parkingach..
parking JEST ''WYZNACZONYM MIEJSCEM'' DO POSTOJU..
mysle..ze im chodzi, tylko o STOSOWANIE SIE POJAZDOW SPECJALNYCH-campingow, do przepisow obowiazujacych dla kazdego pojazdu mechanicznego..a pojazdem ktory ma w dowodzie SPECJALNY...pewne przepisy mozna ominac...

a ze nie bedzie mozna srtawac na autostradzie...nigdy nie bylo mozna...mozna TYLKO NA PARKINGACH..i o tym jest mowa...

mysle ..ze te przpeisy to takie ''masło maslane'' mowiace o sprawach oczywistych..obowiazaujacych juz dawno w KODEKSIE DROGOWYM

Camper Diem - 2009-03-23, 08:27

gino napisał/a:
he...koledzy...ale o co krzyk... :wyszczerzony:
przeczytaliscie to wogole?? :ok
tam nic nie jest napisane..ze nie wolno bedzie stawac na parkingach..

rzecz w tym, że parkować można i będzie można, ale jeśli zabronią noclegów? a o to w tym wszystkim chodzi.

gino - 2009-03-23, 08:40

affa napisał/a:
gino napisał/a:
he...koledzy...ale o co krzyk... :wyszczerzony:
przeczytaliscie to wogole?? :ok
tam nic nie jest napisane..ze nie wolno bedzie stawac na parkingach..

rzecz w tym, że parkować można i będzie można, ale jeśli zabronią noclegów? a o to w tym wszystkim chodzi.

czy ...widzisz w tych przepisach ze nie bedzie wolna przenocowac... :szeroki_usmiech
mowa jest tylko..o parkowaniu w miejscach DOZWOLONYCH..a nie np. na autostradzie na poboczu...parking..jest miejescem DOZWOLONYM do zatrzymania..jesli nie ma znaku typu ,czas postoju tylko do 15min..MOZESZ STAC ILE CHCESZ..
:bigok

48a-ELANKO - 2009-03-23, 08:52

Drogi gino ! Zauważ, kto bierze się za pracę w tym temacie, PFCC. Znając życie, mogę z głębokim przekonaniem stwierdzić, że nie o parkowanie tym działaczom chodzi a o nocowanie w kamperach i w przyczepach wyłącznie na kempingach, tak jak w Chorwacji
[tag]

Camper Diem - 2009-03-23, 09:10

PFCC staje się rzecznikiem właścicieli kempingów.

byłbym za takimi obostrzeniami, gdyby spowodowało to rozwój sieci kempingów, powstawanie tanich miejsc postojowych przy kempingach (bez korzystania z wewnętrznej infrastruktury kempingu) otwieranie kempingów już wczesną wiosną czy nawet na cały rok, a nie w przeważającej większości od maja i później, obniżenie i utrzymanie relatywnie niskich cen na kempingach.

jestem natomiast pewien, że ewentualne zmiany ograniczą nasze prawa, nie dając nic w zamian. dlatego trzeba się przyglądać, czy ktoś rzeczywiście przy tym manipuluje, czy to tylko czcze gadanie.

gino - 2009-03-23, 09:45

moze i staje sie rzecznikiem...a nawet, tak jak Wy uwazam ze tak jest..
ale..nie moga zrobic nic, ponad PRAWO O RYCHU DROGOWYM..
a nikt nie odwazy sie wporwadzic przepisu, zabraniajacego ''przebywania '' w swoim samochodzie przez 24h na dobe w miejscu dozwolonym do zaparkowania..

ani wydzielic z ''prawa o ruchu drogowym'' samochody campingowe, aby podlegaly INNEMU 'P.O.R.D''

Aulos - 2009-03-23, 10:10

gino napisał/a:
czy ...widzisz w tych przepisach ze nie bedzie wolna przenocowac...

No chyba taki właśnie jest zamysł:
Aktualnie na wniosek PFCC Ministerstwo Transportu pracuje nad nowelizacja ustawy
i wprowadzeniem odpowiedniego zapisu zakazującego tego typu noclegów z pominięciem campingów.


gino napisał/a:
mowa jest tylko..o parkowaniu w miejscach DOZWOLONYCH..a nie np. na autostradzie na poboczu...parking..jest miejescem DOZWOLONYM do zatrzymania..jesli nie ma znaku typu ,czas postoju tylko do 15min..MOZESZ STAC ILE CHCESZ..

- wg tej informacji tylko do czasu:

Do czasu nowelizacji ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym obowiązuje
w sprawie parkowania i postoju zapis określony w rozdziale V Ustawy.

MirekM - 2009-03-23, 10:13

No to nasze Stowarzyszenie musi to oprotestować. Pierwsze zadanie i możliwość wykazania się.
janusz - 2009-03-23, 10:34

Sprawa dla naszego Rządu i Sejmu nie jest taka prosta jak wyobrażają to sobie działacze wiodących organizacji turystycznych. Są setki ustaw wg których samo kamperowanie jest nielegalne i powinno być ścigane z urzędu. :haha: Przykład, proszę kto z was jadąc na czterodniowy lub dłuższy wyjazd kamperem dokonał obowiązku meldunkowego.
Można jeszcze postulować by obowiązujące przepisy jeszcze rozbudować i np zobowiązać do korzystania z kamperów tylko w grupach zorganizowanych i to takich które są członkami zarejestrowanych instytucji turystycznych.

bonusik - 2009-03-23, 12:23

Jak tak dalej pójdzie to żeby spać w kamperze na parkingu trzeba będzie spełnić następujące warunki:
1.Pisemna zgoda obojga rodziców poświadczona notarialnie
2.Ukończone 75 lat.....

:haha: :haha:

Skorpion - 2009-03-23, 12:28

janusz napisał/a:
Można jeszcze postulować by obowiązujące przepisy jeszcze rozbudować i np zobowiązać do korzystania z kamperów tylko w grupach zorganizowanych i to takich które są członkami zarejestrowanych instytucji turystycznych.


To juz byla by jawna bzdura.A tak na marginesie to u kogo mialbym sie zameldowac stajac na parkingu gdzies po drodze by odpoczac w czasie jazdy??

janusz - 2009-03-23, 12:32

Skorpion napisał/a:
A tak na marginesie to u kogo mialbym sie zameldowac stajac na parkingu gdzies po drodze by odpoczac w czasie jazdy??

Sołtysa?

Skorpion - 2009-03-23, 12:33

ten przepis przeciez juz praktycznie nie istnieje nie ma zadnego obowiazku meldunkowego :zastrzelic
janusz - 2009-03-23, 12:37

Skorpion napisał/a:
ten przepis przeciez juz praktycznie nie istnieje nie ma zadnego obowiazku meldunkowego :zastrzelic

E Tadzieńku czy aby prawda? Miało nie być, ale teraz nie ma Palikota zamiast usunięcia bzdurnych przepisów.
Teraz o zmianie miejsca zameldowania trzeba powiadomić także urząd skarbowy, ZUS i wojskową komendę uzupełnień. Ale teraz to tragizuję bo to przy stałym meldunku chyba.

Skorpion - 2009-03-23, 12:40

przeciez w kazdej chwili organy administracyjne moga kadzego delikwenta wymeldowac na "berdyczow " czyli bez staegio miejsca zameldowania
Endi - 2009-03-23, 12:48

48a-ELANKO napisał/a:

A wracając do meritum - próbką był Sandomierz;


Nie tylko.
W zeszłym roku, przed sezonem w naszym Uzdrowisku, również była próba wymuszenia na służbach porządkowych spędzenia camperów na kampingi. Całe szczęście, że Prezydent Miasta zorientował się, że takie działania były by niezgodne z prawem i nie podjął żadnych kroków w tym temacie. Dopiero byłby wstyd.

janusz - 2009-03-23, 12:49

Skorpion napisał/a:
przeciez w kazdej chwili organy administracyjne moga kadzego delikwenta wymeldowac na "berdyczow " czyli bez staegio miejsca zameldowania

Musi to jednak nastąpić na czyjś wniosek, na przykład organizacji turystycznej :haha: :haha: :haha:

Camper Diem - 2009-03-23, 14:22

obowiązek meldunkowy mimo zapowiedzi i gotowego projektu ustawy nie został jeszcze zniesiony, ale to raczej kwestia czasu.
JaWa - 2009-03-23, 16:43

affa napisał/a:
obowiązek meldunkowy mimo zapowiedzi i gotowego projektu ustawy nie został jeszcze zniesiony

Gdzie wg. ustawy meldują nie bezdomni ??

MILUŚ - 2009-03-23, 19:50

To co , dzięki PFCC przyjdzie nam kamperzyć za granicą :chory :chory :?: :?: :?: :?:
gino - 2009-03-23, 20:18

JaWa napisał/a:
affa napisał/a:
obowiązek meldunkowy mimo zapowiedzi i gotowego projektu ustawy nie został jeszcze zniesiony

Gdzie wg. ustawy meldują nie bezdomni ??
najblizej ....mostu pod ktorym spia?? :gwm
janusz - 2009-03-31, 15:11

Wysłaliśmy pismo do Pana Ministra. Zobaczymy czy będzie jakiś odzew.
Camper Diem - 2009-03-31, 15:32

dzięki Janusz za pismo

mam nadzieję, że przestaną grzebać w ustawie, bo jak nie to :box2

Endi - 2009-03-31, 16:55

Jesteśmy ufni temu, że Pan Minister dokładnie przyjrzy się problemowi i przed nowelizacją ustawy, skonsultuje ze stanowiskiem PTTCiC w tej sprawie.
Janusz, trzymamy kciuki i powodzenia.
:spoko

Pawcio - 2009-03-31, 18:20

Cieszy mnie, że stowarzyszenie nie zasypuje gruszek w popiele.

janusz napisał/a:
Pismo 2-2009 do ministra infrastruktury.PDF


W piśmie widać namacalnie jak potrzebna jest nasza (i nie tylko oczywiście) dyskusja na temat nazewnictwa zjawisk kamperowych.

I chcąc nie chcąc dla PFCC stajemy się opozycją ... :?

JaWa - 2009-03-31, 18:47

Jestem też ciekaw, jeśliby uchwalili taką bzdurę, czy to będzie prawo obowiązujące tylko latem ? Może wydadzą nakaz otwarcia wszystkich kempingów przez 12 miesięcy w roku ? A może poza sezonem nie będzie wolno poruszać się kamperami i przyczepami ? ? :box :box2

PS
Może jakiś zlocik, nalocik na Wiejską ? :haha:
Fajnie by było się rozłożyć pod sejmem. :kamp

kimtop - 2009-03-31, 18:59

JaWa napisał/a:
Może jakiś zlocik, nalocik na Wiejską ?
Fajnie by było się rozłożyć pod sejmem.


Przednia myśl :lol:

Pawcio - 2009-03-31, 19:03

JaWa napisał/a:
Może wydadzą nakaz otwarcia wszystkich kempingów przez 12 miesięcy w roku ?


I to jest bardzo mocny argument! :bigok
Dodam jescze kierowców ciężarówek koczujących (bo jak to inaczej nazwać) z nakazu ustawy na parkingach...

eler1 - 2009-03-31, 20:07

JaWa napisał/a:
Może jakiś zlocik, nalocik na Wiejską
jestem za :bigok
ARCADARKA - 2009-03-31, 20:09
Temat postu: ARCADARKA
JESTEM ZA :haha: :bigok :ok
lepciak - 2009-03-31, 20:16

Kierowców TIRów należy koniecznie zagonić na campingi autoryzowane przez PFCC aby w sposób kulturalny wypoczywali w naszym towarzystwie a nie snuli się po zapomnianych stacjach benzynowych na których toaleta dla nich kosztuje zeta a do kabiny prysznicowej zaginął klucz.
Skorpion - 2009-03-31, 20:19

Jestem za takim rozwiązaniem kiedy i gdzie ten zlot przed sejmem?? :haha: :bigok :ok :diabelski_usmiech
gino - 2009-03-31, 20:30

to o ...ktorej sie umawiamy?? :bigok
Skorpion - 2009-03-31, 20:31

w jaki dzien??
Pawcio - 2009-03-31, 20:39

Arcadarka, czy u Ciebie pod Płońskiem jest sejm?
ARCADARKA - 2009-03-31, 20:44
Temat postu: ARCADARKA
Pawcio napisał/a:
Arcadarka, czy u Ciebie pod Płońskiem jest sejm?


oczywiście ,że nie ale za to powietrze zdrowsze niż w sejmie :haha: :haha: :haha: :haha:

ale wyskoczyłeś jak z konopi Filip :-/
pozdrowionka :bigok :bigok :bigok

Aulos - 2009-03-31, 20:50

lepciak napisał/a:
Kierowców TIRów należy koniecznie zagonić na campingi autoryzowane przez PFCC aby w sposób kulturalny wypoczywali w naszym towarzystwie a nie snuli się po zapomnianych stacjach benzynowych na których toaleta dla nich kosztuje zeta a do kabiny prysznicowej zaginął klucz.

Nie można zapominać o maszynistach z PKP i pilotach samolotów na liniach transkontynentalnych :haha:

KOCZORKA - 2009-03-31, 20:56

JaWa napisał/a:
Jestem też ciekaw, jeśliby uchwalili taką bzdurę, czy to będzie prawo obowiązujące tylko latem ? Może wydadzą nakaz otwarcia wszystkich kempingów przez 12 miesięcy w roku ?

Jestem za!!! :diabelski_usmiech
PFCC ma natychmiast !! rozbudować, dobudować zdecydowanie większą liczbę kempingów. :diabelski_usmiech
Mamy ich w Polsce przy "nakazie noclegu na kempingu" zdecydowanie za mało. :gwm
Czynne mają być!! przez cały rok . :diabelski_usmiech
My w zeszłym roku jadąc na grzybki szukaliśmy kempingu, niestety jeden był nieczynny, a na drugi nie dało się wjechać - nasz kampiórek był za wysoki i nie mieścił się pod bramą wjazdową. :gwm
PFCC ma natychmiast!! przystosować wszystkie kempingi pod kampiórki. :diabelski_usmiech
Jak nie :chytry idę pod Sejm!! :bigok

Pawcio - 2009-03-31, 21:00
Temat postu: Re: ARCADARKA
[quote="ARCADARKA"]
Pawcio napisał/a:

oczywiście ,że nie ale za to powietrze zdrowsze niż w sejmie :haha: :haha: :haha: :haha:

ale wyskoczyłeś jak z konopi Filip :-/
pozdrowionka :bigok :bigok :bigok


Nie dokończyłem myśli :gwm , ale nie będę jej ciągnął dalej... :gwm

:ok

Skorpion - 2009-03-31, 21:00

to moze jednak zajedziemy naszymi kamiórkami pod sejm i tym wywrzemy jakis nacisk na zmiane bzdurnych uchwal gadajacych głów :diabelski_usmiech
ARCADARKA - 2009-03-31, 21:02
Temat postu: Re: ARCADARKA
[quote="Pawcio"]
ARCADARKA napisał/a:
Pawcio napisał/a:

oczywiście ,że nie ale za to powietrze zdrowsze niż w sejmie :haha: :haha: :haha: :haha:

ale wyskoczyłeś jak z konopi Filip :-/
pozdrowionka :bigok :bigok :bigok


Nie dokończyłem myśli :gwm , ale nie będę jej ciągnął dalej... :gwm

:ok


jesteś w rodzinie :bukiet: , nie trzymaj tego w środku bo to nie zdrowo :evil: ,,,,,,, wal :bigok

ekosmak.dabrowska - 2009-03-31, 21:03

JaWa napisał/a:
Może jakiś zlocik, nalocik na Wiejską ?

A jakże, górnicy mogą, lekarze, nauczyciele a 100 kamperów [może więcej] to pikuś?
Kupiłbym zaje...... klakson.

KOCZORKA - 2009-03-31, 21:03

Zapomniałam dodać, że przy autostradach też mają natychmiast wybudować kempingi. :diabelski_usmiech
Zdarza mi się tymi drogami jeździć :bigok , a jak nie mogę przycupnąć przy Tirze, to muszę mieć zapewniony nocleg!!! :chytry

Pawcio - 2009-03-31, 21:04
Temat postu: Re: ARCADARKA
ARCADARKA napisał/a:

jesteś w rodzinie :bukiet: , nie trzymaj tego w środku bo to nie zdrowo :evil: ,,,,,,, wal :bigok


...też Was LUBIĘ! :ok

eler1 - 2009-03-31, 21:05

Cytat:
Jestem za!!! :diabelski_usmiech
PFCC ma natychmiast !! rozbudować, dobudować zdecydowanie większą liczbę kempingów. :diabelski_usmiech
Mamy ich w Polsce przy "nakazie noclegu na kempingu" zdecydowanie za mało. :gwm
Czynne mają być!! przez cały rok . :diabelski_usmiech
My w zeszłym roku jadąc na grzybki szukaliśmy kempingu, niestety jeden był nieczynny, a na drugi nie dało się wjechać - nasz kampiórek był za wysoki i nie mieścił się pod bramą wjazdową. :gwm
PFCC ma natychmiast!! przystosować wszystkie kempingi pod kampiórki. :diabelski_usmiech
Jak nie :chytry idę pod Sejm!! :bigok
_________________
zapomiałeś o utwardzeniu terenu , kanalizacja i woda do każdego stanowiska i teren zalesiony + TVSAT (gniazdko TV+SAT w każdym boksie ) alejki , place zabaw dla dzieci , super market, kantor, restauracja, kino, dysco, basen, .......
tylko się boję że nawalą klocka jak będą musieli w to zainwestować :haha:

oczywiście cena 10Euro :spoko

Skorpion - 2009-03-31, 21:07

eler1 napisał/a:
zapomiałeś o utwardzeniu terenu , kanalizacja i woda o każdego stanowiska i teren zalesiony + TVSAT (gniazdko TV+SAT w każdym boksie ) alejki , place zabaw dla dzieci , super market, kantor, restauracja, kino, dysco, basen, .......
tylko się boję że nawalą klocka jak będą musieli w to zainwestować


no tak a to juz ich zalatwi na anen i co oni poczna jak im campingi padna??

zibi - 2009-03-31, 21:07

A do czasu wybudowania tych nowych campingów - dotacje unijne na parkowanie na zakazie i dopłatę za noclegi w nieodpowiednich warunkach :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech
Aulos - 2009-03-31, 21:08

KOCZORKA napisał/a:
Zapomniałam dodać, że przy autostradach też mają natychmiast wybudować kempingi.

Przy jakich autostradach? :shock:

Skorpion - 2009-03-31, 21:09

a co nie widziales na mapach jakie to i ile tych autostrad ma byc unas wybudowanych w ciagu najblizszych latek??
Pawcio - 2009-03-31, 21:09

Aulos napisał/a:
KOCZORKA napisał/a:
Zapomniałam dodać, że przy autostradach też mają natychmiast wybudować kempingi.

Przy jakich autostradach? :shock:


Planowanych ... :haha:

KOCZORKA - 2009-03-31, 21:11

eler1 napisał/a:
zapomiałeś o utwardzeniu terenu , kanalizacja i woda o każdego stanowiska i teren zalesiony + TVSAT (gniazdko TV+SAT w każdym boksie ) alejki , place zabaw dla dzieci , super market, kantor, restauracja, kino, dysco, basen, .......
tylko się boję że nawalą klocka jak będą musieli w to zainwestować :haha:

Nie zapomniałam!!! :szeroki_usmiech
To przecież mają być kempingi, :diabelski_usmiech a nie jakieś głupie parkingi. :szeroki_usmiech
To wszystko co wymieniłeś MUSI BYĆ!!! :bigok

Nawalą tego klocka!! :haha: :haha: :haha:

zibi - 2009-03-31, 21:13

Aulos napisał/a:
KOCZORKA napisał/a:
Zapomniałam dodać, że przy autostradach też mają natychmiast wybudować kempingi.

Przy jakich autostradach? :shock:


Podobno na Euro mają nam te autostrady przywieźć z Niemiec :idea bo oni ich podobno mają za dużo - a ma się to odbyć w ramach gwarancji - bo te z lat 30 ubiegłego wieku miały podobno dłużej wytrzymać :evil:

KOCZORKA - 2009-03-31, 21:40

Aulos napisał/a:
Przy jakich autostradach? :shock:

A co ? Nie ma?

To mają natychmiast wybudować!!! :haha: :haha: :haha:

Dziabong - 2009-03-31, 21:41

A jeziora - też mają wybudować!!!
eler1 - 2009-03-31, 21:42

Dziabong napisał/a:
A jeziora - też mają wybudować!!!
w pierwszej kolejności :haha:

ps. a zresztą w was w erze są od tego spece

Pawcio - 2009-03-31, 22:03

KOCZORKA napisał/a:
Aulos napisał/a:
Przy jakich autostradach? :shock:

A co ? Nie ma?

To mają natychmiast wybudować!!! :haha: :haha: :haha:


Wybudują... Przy okazji budowy kempingów ... :haha:

I takim oto sposobem temat zszedł na ps..t! Niewłaściwe tory ...

CrazyJack - 2009-03-31, 22:09

JaWa napisał/a:
Może jakiś zlocik, nalocik na Wiejską ? :haha:
Fajnie by było się rozłożyć pod sejmem. :kamp


Kiedy się tam rozstawiamy :?: :!: :haha:

KOCZORKA - 2009-03-31, 22:54

Pawcio napisał/a:
I takim oto sposobem temat zszedł na ps..t! Niewłaściwe tory ...

Temat nie zszedł na niewłaściwe tory!
To pokazuje nam jak działa PFCC (Polska Federacja Campingu i Caravaningu).
Obchodzą Ich i działają tylko dla dobra Campingów!!! :-/
A co z Caravaningiem :?:
Nie wyobrażam sobie, a wręcz przeraża mnie myśl, że nie będę mogła zatrzymać się w nocy na parkingu i przespać!
Każdy z nas nie raz w życiu po prostu musiał (bo sen kleił mu powieki) zatrzymać się w drodze.
Przecież my nie spędzamy na parkingu wakacji, tylko robimy przerwę w podróży na krótki odpoczynek i dalej w drogę!!!
Czy mam rozumieć, że będę zmuszona w nocy! szukać kempingu, których w Polsce jest jak na lekarstwo. :-/
A co z wyjazdami między 30.IX a 15.V :?:
Czy nie mogę wyjechać w trasę, bo kempingi są nieczynne!!!
Przy autostradzie A2 są ładne parkingi, na których już nocowałam.
Czy tam też nie będę mogła przenocować :?:
Kempingu tam żadnego nie widziałam!! :-/
Ciarki przechodzą po ciele, że coś tak głupiego może wejść w życie. :gwm :gwm :gwm
Mam nadzieję, że Minister zareaguje na pismo od PTTCC. :bigok
STRACH SIĘ BAĆ!!!

JaWa - 2009-04-01, 17:05

KOCZORKA napisał/a:
Mam nadzieję, że Minister zareaguje na pismo od PTTCC.

Raczej nie zareaguje. Może tylko zareagować na 100 kamperków pod sejmem.

PS
Zbieramy stare opony ? :zastrzelic :zastrzelic :zastrzelic

eler1 - 2009-04-01, 19:11

JaWa napisał/a:
Może tylko zareagować na 100 kamperków pod sejmem.

PS
Zbieramy stare opony ? :zastrzelic :zastrzelic :zastrzelic
to kiedy bo muszę wygospodarować wolne
ps. a jakie hasła oraz postulaty , manifesty

janusz - 2009-04-01, 19:50

Cytat:
ps. a jakie hasła oraz postulaty , manifesty

O to właśnie chodzi. Jakie postulaty. Dawajcie propozycje abyśmy wiedzieli o co mamy walczyć.

KOCZORKA - 2009-04-01, 20:02

Mam pytanie?
Chodzi o postulaty do Ministerstwa czy pod Sejm :?: :?: :szeroki_usmiech

Bim - 2009-04-01, 20:10

Pod sejm :wyszczerzony:

do ministerstwa to już Janusz napisał

janusz - 2009-04-01, 20:24

KOCZORKA napisał/a:
Mam pytanie?
Chodzi o postulaty do Ministerstwa czy pod Sejm :?: :?: :szeroki_usmiech

A czy jest jakaś różnica?

KOCZOR - 2009-04-01, 20:26

A po co postulaty :shock: :?: :roll:
Nie wystarczy rozpierducha :?: :box :box :box

No dobra.... żartowałem. Postulaty:
1. podwyżki dla pielęgniarek,
2. zwiększenie dopłat dla rolnictwa,

to dla zmyłki, a teraz jedziemy z koksem:

3. skrócenie czasu pracy posiadaczom kamperów do max. 5 dni w miesiącu,
4. przyznanie dotacji wyżej wymienionym na popularyzację tego typu turystyki,
5. zwolnienie z podatków od: zakupu kampera, jego wyposażenia i utrzymania oraz kosztów eksploatacji,
6. umieszczenie pod każdym znakiem zakazu tabliczki "nie dotyczy kamperów",
7. nieodpłatne przekazanie przynajmniej jednego czynnego browaru na własność CT...

Nad innymi postulatami muszę jeszcze popracować.

Pawcio - 2009-04-01, 20:31

KOCZOR napisał/a:
No dobra.... żartowałem. Postulaty:
1. podwyżki dla pielęgniarek,
2. zwiększenie dopłat dla rolnictwa,

to dla zmyłki, a teraz jedziemy z koksem:

3. skrócenie czasu pracy posiadaczom kamperów do max. 5 dni w miesiącu,
4. przyznanie dotacji wyżej wymienionym na popularyzację tego typu turystyki,
5. zwolnienie z podatków od: zakupu kampera, jego wyposażenia i utrzymania oraz kosztów eksploatacji,
6. umieszczenie pod każdym znakiem zakazu tabliczki "nie dotyczy kamperów",
7. nieodpłatne przekazanie przynajmniej jednego czynnego browaru na własność CT...


Po wprowadzeniu w życie tych postulatów zmiana Rzeczpospolitej Polskiej na Republikę Camperteam będzie tylko czystą formalnością... ;)

Skorpion - 2009-04-01, 20:38

Pawcio napisał/a:
KOCZOR napisał/a:
No dobra.... żartowałem. Postulaty:
1. podwyżki dla pielęgniarek,
2. zwiększenie dopłat dla rolnictwa,

to dla zmyłki, a teraz jedziemy z koksem:

3. skrócenie czasu pracy posiadaczom kamperów do max. 5 dni w miesiącu,
4. przyznanie dotacji wyżej wymienionym na popularyzację tego typu turystyki,
5. zwolnienie z podatków od: zakupu kampera, jego wyposażenia i utrzymania oraz kosztów eksploatacji,
6. umieszczenie pod każdym znakiem zakazu tabliczki "nie dotyczy kamperów",
7. nieodpłatne przekazanie przynajmniej jednego czynnego browaru na własność CT...


Pawcio napisał/a:
Po wprowadzeniu w życie tych postulatów zmiana Rzeczpospolitej Polskiej na Republikę Camperteam będzie tylko czystą formalnością...


Przyłączam sie do powyższych postulatów

tadek - 2009-04-01, 21:40

Dodałbym pełną refundację kosztów paliwa i zaliczenie czasu kamperowania do stażu pracy.
Przydałoby się też odszkodowanie w razie złej pogody. :wyszczerzony:

Aulos - 2009-04-01, 22:10

I to jest słuszna koncepcja, tej idei się trzymajmy :wyszczerzony:
StasioiJola - 2009-04-01, 22:57

Ale dzisiaj 1 kwietnia- to cos z tymi naszymi postulatami może byc krucho!!!! :gwm :gwm :haha: :haha: :spoko Stasio.
BiG Team - 2009-04-01, 23:08

StasioiJola napisał/a:
Ale dzisiaj 1 kwietnia- to cos z tymi naszymi postulatami może byc krucho!!!! :gwm :gwm :haha: :haha: :spoko Stasio.

ale jaja :haha: :haha: :haha:

pilocik - 2009-04-01, 23:10

Postulaty bardzo dobre podpisuję się pod nimi :brawo :haha:
StasioiJola - 2009-04-01, 23:14

A co z jajami?????????????????? Też sa dobre ,tyle że na Wielkanoc - malowane!!!! :bajer
zibi - 2009-04-01, 23:17

StasioiJola napisał/a:
A co z jajami?????????????????? Też sa dobre ,tyle że na Wielkanoc - malowane!!!! :bajer


malowane tylko w pierwszy dzień !!!! w drugi stosuje się :roll: mokre :haha:

Yans - 2009-04-01, 23:19

zibi napisał/a:
malowane tylko w pierwszy dzień !!!! w drugi stosuje się :roll: mokre :haha:

Malowane,czy mokre-nieważne. Mają być czyste!!!!!! :gwm

BiG Team - 2009-04-01, 23:23

w Karpaczu w drugi dzień Świąt odbywają się Mistrzostwa Polski z Jajem :spoko
zibi - 2009-04-01, 23:26

Yans napisał/a:
zibi napisał/a:
malowane tylko w pierwszy dzień !!!! w drugi stosuje się :roll: mokre :haha:

Malowane,czy mokre-nieważne. Mają być czyste!!!!!! :gwm

Ale dla facetów jeszcze takiego przykazania o czystości nie wymyślili jak dla kobitek:

3V 3P 300 24H :roll:

ekosmak.dabrowska - 2009-04-02, 00:50

pilocik napisał/a:
Postulaty bardzo dobre podpisuję się pod nimi

A ja chcę na emeryturę po 15 latach------kamperowania.

Skorpion - 2009-04-02, 07:40

ekosmak.dabrowska napisał/a:
A ja chcę na emeryturę po 15 latach------kamperowania.

czy to troche nie zawczesnie??

janusz - 2009-05-12, 16:40

PTTCC otrzymało odpowiedź z Ministerstwa Infrastruktury w sprawie prac nad zakazem postoju. Tym co była mowa w piśmie PFCC.
Sentencja pisma mówi, że nie są obecnie prowadzone żadne prace legislacyjne nad art 49 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym.
Jak to się ma do pisma PFCC?

gino - 2009-05-12, 16:41

janusz napisał/a:

Sentencja pisma mówi, że nie są obecnie prowadzone żadne prace legislacyjne nad art 49 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym.
Jak to się ma do pisma PFCC?

PFCC sobie...zycie sobie... :bigok

Marek - 2009-05-13, 09:23

Generalnie akty prawne rodzą się w sejmie , podejrzewam ,że wt ym przypadku lobbują za wygodną ustawą ludzie zainteresowani poprzez Posłów działających w Komisjach i Klubach. Moim zdaniem takie pismo wraz z odpowiedzią Ministerstwa powinno zostać wysłane na Wiejską do Kancelarii Sejmu. Można też zadać pytanie bezpośrednio któremuś dużemu Klubowi Sejmowemu co na ten temat Wie. To tyle propozycji i komentarza.
Pozdrawiam Marek

Camper Diem - 2009-05-13, 09:49

wobec takiej odpowiedzi z ministerstwa myślę, że PFCC umieściło taką informację na stronie, żeby zamknąć buzię właścicielom kempingów, którzy nie mogą znieść kamperowców zatrzymujących się poza kempingami. nie oznacza to, że próby zmian nie będą dokonywane, ani że nie jest prowadzony żaden lobbing. w każdym razie należy być uczulonym na przyszłe doniesienia w tym temacie.
czy ktoś się orientuje, czy zmiany mogą być dokonywane rozporządzeniami rządu czy konieczna jest zmiana ustawy? a co za tym idzie prace nad jakimi aktami prawnymi należy śledzić...

koko - 2009-05-13, 21:46

Ja znam gości z PFCC napisali to żeby przypodobać się tym którzy ich karmią i poją
żeby przeforsować ustawę to nie sądzę by im to się udało towarzystwo nie rućhawe i
leniwe

Pierre94 - 2009-05-28, 15:25

Witam. Sandomierz jest ladny ale w tym terenie na pewno sie nie pokaze. Pozdrawiam Piotr
bakiM - 2009-06-02, 14:25

Czy są jeszcze jakieś miasta (bliżej Wrocławia), gdzie Policja lub Straż miejska przeganiają kampery z parkingów lub ulicy? Ja jako prawnik chętnie się tam wybiorę kamperem i posłucham wypowiedzi rzekomych przedstawicieli prawa. Potem poproszę o sporządzenie wniosku do Sądu Grodzkiego, jeśli okaże się, że popełniam jakieś wykroczenie. Bardzo jestem ciekaw, jakie prawo zakazuje mi odpoczynku w podróży. Już się nie mogę doczekać spotkania... :-P


Pozdr.

jacekiagatka - 2009-06-02, 14:31

trzymam kciuki i miłej zabawy :spoko
bakiM - 2009-06-02, 14:34

...trzymaj kciuki za policjanta, który będzie musiał mocno trzymać nerwy na wodzy... :spoko
Dziabong - 2009-06-02, 14:42

To ja trzymam za policjanta bo wiem o co chodzi w tej zabawie!
bakiM - 2009-06-02, 14:47

Krzysiu, bo ja nie rozumiem, jak strażnik w Sandomierzu może Ci nakazać zjechać na kemping, jeśli Ty stoisz autem na parkingu i idziesz sobie np. zwiedzać miasto, albo np. masz ochotę na drzemkę w samochodzie.


Pozdr.

Dziabong - 2009-06-02, 18:38

Dlatego w ramach protestu omijam jak mogę starówkę choć jeździmy do Tarmobrzegu często.
jacekiagatka - 2009-06-02, 20:49

bakiM napisał/a:
...trzymaj kciuki za policjanta, który będzie musiał mocno trzymać nerwy na wodzy... :spoko



Próbowałem wiele razy, ale zawsze gdy prosiłem o mandat z opisem za co to jakoś zwijali manatki i grozili że następnym razem. Potem ich już znaleść nie mogłem :diabelski_usmiech

Pawcio - 2009-06-02, 21:21

bakiM, fajnie, że się znów aktywowałeś na forum! :ok

Ja jestem ciekaw, w jaki sposób przez władze Żywca egzekwowany jest zakaz biwakowania... Policja i Straż Miejska jeżdźą po terenie miasta i rozdają mandaty w oparciu o rozporządzenie władz?

Ponadto zastanawiam się również nad taką kwestią- w/w zakaz został wydany przez Burmistrza miasta. W takim razie obowiązuje TYLKO w obrębie miasta czy gminy Żywiec. Ale nie dotyczy on już powiatu żywieckiego. Czy tak?

bakiM - 2009-06-03, 08:57

dokładnie tak jak mówisz, powiatem rządzi starosta. Ale mogą mieć jakieś porozumienie, np że jeden upoważnił drugiego do wydawania przepisów porządkowych. Całkowicie się zgadzam z tym, że jeśli zakaz obejmuje biwakowanie to mogą przeganiać biwakujących turystów. Biwakować możesz nie tylko z kampera, ale również z fiata 126p. Ja pod pojęciem biwakowania rozumiem to co robiliśmy np. w Pajęcznie, czyli krzesełka i stolik z jedzeniem przed autem. Jeśli staniesz kamperem na parkingu możesz sobie w nim robić co chcesz. A propos - myślę, że uprawianie seksu w kamperze w Żywcu lub w Sandomierzu o dowolnej porze biwakowaniem nie jest?
roger - 2009-06-03, 10:38

bakiM napisał/a:
A propos - myślę, że uprawianie seksu w kamperze w Żywcu lub w Sandomierzu o dowolnej porze biwakowaniem nie jest?


Hmmmmm swoją drogą .....fajny relaks..... ;) haha ;) ale wiesz co z tym seksem w samochodzie to może być gorzej niz z biwakowaniem jesli idzie o sąd grodzki.... a szkoda bo to przyjemne ludzkie czynnosci .... ;)

bakiM - 2009-06-03, 10:49

Uprawianie seksu w swoim kamperze przy zasłoniętych firanach lub roletach nie będzie wykroczeniem bo nie zachodzi przesłanka nieobyczajności, czyli zgorszenia osób postronnych. Co innego seks w kabinie kampera :)
roger - 2009-06-03, 11:07

zachodzi jak ..... kamperek buja się przy bezwietrznej pogodzie ;) a ze środka dochodzą dźwięki wiadomego pochodzenia.....
Tu masz rację pisząc "w swoim kamperze", duży problem to kamper z wypozyczalni bo teoretycznie nie wolno tam tego robić.
bakiM napisał/a:
Co innego seks w kabinie kampera :)


Haha a nie lepiej "na kabinie lub alkovie" tam nas pan władza nie sięgnie ;)

bakiM - 2009-06-03, 11:10

...nie wolno uprawiać seksu w kamperze z wypożyczalni? Tego nie wiedziałem... :(
roger - 2009-06-03, 11:26

hahahah ano nie wolno ...... bo to nie twoja własność , korzystają z niego inne osoby..etc
podobnie jest z taksówkami, samochodami firmowymi nie przypisanymi imiennie do Ciebie, karetkami czy samochodami dostawczymi wożącymi produkty spożywcze ......
To są przepisy które są martwe ..... ale pamiętam takie akcje w w-wie jak straż miejska i policja jeździły np wzdłuż Wisły szukając samochodzików z zaparowanymi szybami, a holowniki stały na gocławiu gotowe do "akcji"

bakiM - 2009-06-03, 11:35

A po co holowniki? Przecież wystarczyło pouczyć, że nie wolno... W ogóle to o jakim Ty przepisie mówisz? Jeśli szef firmy nie wyda wewnętrznego zakazu kochania się w aucie, to nikomu nic do tego. Co innego środki komunikacji publicznej - tu rzeczywiście można by ulec władzy.
lepciak - 2009-06-03, 19:10

A czy seks w kamperze z TIRówką to tylko stosunek czy już siedzenie w biznesie?
StasioiJola - 2009-06-03, 23:02

Dla niej to stosunek biznesowy, a dla klienta -strata finansowa!!!! :haha: :haha: :spoko
roger - 2009-06-04, 09:13

StasioiJola napisał/a:
Dla niej to stosunek biznesowy, a dla klienta -strata finansowa!!!! :haha: :haha: :spoko


hahaha dobre jak zwał tak zwał ale trzeba dbać o stosunki międzyludzkie.... :bajer ;)

lepciak napisał/a:
A czy seks w kamperze z TIRówką


TIRówka siedząca w kamperze to już chyba KAMPERÓWKA ...(to już gdzies na forum przerabialismy ...;)) - nie mylić z KAMPEROWICZKĄ !!!!!!!

PS
Stasiu masz u mnie piwko bo usmiałem się z rana z tego stosunku biznesowego i miło zacząłem dzień......;)

Camper Diem - 2009-06-08, 18:12

pfcc udostępnia zestawienie krajów europejskich z informacją o możliwości noclegów poza kempingami.
według niego w Polsce są one zabronione nawet na parkingach... źródło:
http://www.pfcc.eu/pol/files/parking.pdf

wcześniejsze ich informacje były ostrożniejsze, skąd ta radykalizacja poglądów na noclegi?
czy jeśli ktoś zna, to czy można prosić o przytoczenie wszystkich przepisów regulujących u nas te kwestie?

Marek - 2009-06-08, 18:23

Proponuję wystąpić z zapytaniem publicznym, formalnym o podstawę prawną zaliczenia Polski do krajów w których nie można nocować poza kempingami. Ta informacja jest według mnie świadomą manipulacją naganiającą klientów na campingi. Wszak do niedawna PFCC była jedyną słuszną organizacją karawaningową. :-P
Marek

lepciak - 2009-06-08, 18:39

Jak można zauważyć - PFCC używa zwrotu motocarawana a wszystkie organa państwowe - rodzaj pojazdu: samochód specjalny, a w innej rubryce - przeznaczenie: KEMPINGOWY
Jestem mocny w temacie bo wpis w moim pozwoleniu czasowym sygnowany przez Prezydenta Miasta Gdańska jest z dnia 2009-05-11.

Camper Diem - 2009-06-08, 18:44

jak zwał, tak zwał- czy są przepisy?
janusz - 2009-06-08, 20:47

affa napisał/a:
jak zwał, tak zwał- czy są przepisy?

Nie ma i nic w tej sprawie nie dzieje się. Taką informację dostaliśmy od Ministra Infrastruktury.

Camper Diem - 2009-06-08, 21:01

pamiętam pismo z ministerstwa
pamiętam wcześniejszą informację na stronie PFCC, że są prowadzone prace w ministerstwie i że póki co kodeks drogowy
ale teraz to info zdjęli i dali wspomniane przeze mnie- skąd ta radykalizacja (że tylko kempingi)? czyżby jednak jakieś przepisy na to były? ja jestem pionek, ale może PTTCC zwróci się do PFCC z zapytaniem o podstawę prawną tej informacji, albo sprostowanie?

bakiM - 2009-06-08, 21:35

Ja bym szukał w aktach prawa miejscowego czyli uchwałach RM, Prezydenta, Burmistrza itd.

Pozdr.

Camper Diem - 2009-06-08, 21:45

bakiM: sugerujesz, że nie istnieje żadne prawo "ogólne" zabraniające noclegów poza miejscami wyznaczonymi? że akty miejscowe mogą ograniczać wolność noclegów, podobnie jak przepisy o parkach narodowych itp.? to się kupy trzyma, ale skąd ta pewność PFCC? blef??

Janusz: proszę Cię o wystąpienie oficjalne do PFCC skąd to info i o sprostowanie jeśli nieprawdziwe

bakiM - 2009-06-08, 21:59

W naszym prawodastwie jest rozgardiasz. Nie ma ogólnej ustawy zabraniającej noclegu na ulicy. Ale są tzw. przepisy szczególne i tak np. w ustawie o Parkach Narodowych może być zapis (nie sprawdzałem) o zakazie kempingowania i o zakazie postoju poza wyznaczonymi parkingami. Ostatnio spaliśmy w kamperze na parkingu jakiegoś parku narodowego, rano przyjechał leśniczy i nic się nie działo...
janusz - 2009-06-08, 22:00

Tutaj jest aktualny stan prawny.
http://www.molecki.transp...rd/prawoord.pdf
Ja nie znalazłem żadnego rozporządzenia dotyczącego zatrzymywania i postoju.
affa napisał/a:
ale może PTTCC zwróci się do PFCC z zapytaniem o podstawę prawną tej informacji, albo sprostowanie?

Nie wiem czy to jest sens. PFCC nie pierwszy raz mija się z prawdą.
Takie sprawy jak ruch drogowy, postój zatrzymanie reguluje Prawo o Ruchu drogowym i akty wykonawcze nie widzimisię PFCC. Nie przykładał bym do tego wagi.

janusz - 2009-06-08, 22:36

Znalazłem Takie coś.

http://www.zl.luban24.pl/1,1474,1,item.html

cytat z artykułu "nie było żadnych podstaw do interwencji bo nie ma przepisów, które by zabraniały spać w samochodzie."

Pawcio - 2009-06-08, 22:44

Qurcze ... Przecież Mariusz B. ma kampera- Sven Hedin... Wielu z nas przecież widziało w Pajęcznie... :lol:
KOCZORKA - 2009-06-08, 22:45

Janusz strona się nie otwiera. Komunikat "nie odnaleziono adresu". :-/
Camper Diem - 2009-06-08, 23:10

janusz napisał/a:

Nie wiem czy to jest sens. PFCC nie pierwszy raz mija się z prawdą.

mimo to nalegam, byś interweniował.
każdy tekst, który mówi, że nocować nie wolno będzie szerzył takie przekonanie.
nie chciałbym, by to w oczywisty sposób błędne stanowisko PFCC niejako stawało się w ten sposób stanowiskiem oficjalnym
(nie da się ukryć, że dociera póki co do większej liczby osób, w tym opiniotwórczych i wpływowych niż inne formalne czy nieformalne organizacje kamperowe i karawaningowe).

KOCZORKA - 2009-06-08, 23:12

Zastanawiam się, jak można żyć w samochodzie osobowym. :shock:
Ale ten człowiek jest dobrze ubrany, czysty, młody, to chyba mu to pasuje.
janusz napisał/a:
nie było żadnych podstaw do interwencji bo nie ma przepisów, które by zabraniały spać w samochodzie."

Jak nie ma w osobówkach, to tym bardziej w kamperze. :bigok
Zasłaniamy okienka i nikogo nie szokujemy dziwnym zachowaniem.

janusz - 2009-06-08, 23:13

KOCZORKA napisał/a:
Janusz strona się nie otwiera. Komunikat "nie odnaleziono adresu". :-/

U mnie otwiera się.
Jeszcze taka jedna dygresja.
Gdyby istniał jakiś ogólny przepis zakazujący "biwakowania" a więc nawet szerzej niż noclegu w samochodzie na parkingu to nikt nie wprowadzałby takiego zakazu dodatkowo, jak Burmistrz Żywca. W Sandomierzu też nikt by dodatkowo nie domagał się zakazów.

Marek - 2009-06-09, 11:55

Mnie ta sprawa bulwersuje dodatkowo ,że ta Organizacja w sensie swojego statutu powinna być przyjazna nam czynnym uczestnikom kamperingu. Efekt jest odwrotny , a wręcz bezczelnie pilnujący jedynie interesu właścicieli campingów i swojego własnego . Poczytałem statut PFCC i w zasadzie jest to Państwo w Państwie Jednocześnie reprezentują nasz ruch camperowy również oficjalnie za granicą w międzynarodowych organizacjach , a jak Nas reprezentują to widać . Według mnie szefostwo tej organizacji to szkodniki, które powinne być pozbawione mandatu reprezentowania naszego środowiska. Chyba ,że zaczną realizować pozostałe cele statutowe.
Marek

tadek - 2009-06-09, 22:04

Myślę, że powinniśmy domagać się zmiany tej fałszywej informacji, również w imieniu kamperowców, którzy przybywają do nas z innych krajów i na tej stronie szukają potrzebnych informacji.
Bardzo możliwe, że niektórzy po przeczytaniu tabelki zrezygnują z przyjazdu do Polski, zaliczając ją do państw nieprzyjaznych kamperowiczom.

StasioiJola - 2009-06-09, 22:37

Według mnie , Tadziu ma rację- musimy coś z tym zrobić przynajmniej w kwesti informacyjnej dla innych nacji!! Może zwróćmy sie z oficjalnym pismem jako PTTCC o podanie podstawy prawnej takiego przepisu, a w przypadku jego braku o odwołanie fałszywej informacji jaką podano.!! :spoko Stasio.
Marek - 2009-06-09, 23:28

W związku z brakiem możliwości do szybkiego pociągnięcia do odpowiedzialności "Kogokolwiek " za podanie nieprawdziwej informacji celem osiągnięcia nadzwyczajnych korzyści czarno widzę szybkie wycofanie informacji fałszywej , ale pozostawienie sprawy bez interwencji jest przykładem przyklepania przez aklamację narzuconego obowiązku nocowania w "bezpiecznym miejscu"
Marek

Arturo - 2009-06-10, 10:06

Zajrzałem do tej tabelki i jest tam taka informacja:
Cytat:
POLSKA* zgodnie z obowiązującymi rozporządzeniami samorządowymi

Czyżby czytali nasze forum?

Ale jest też coś takiego:
Cytat:
W związku z zapytaniami dot. możliwości postoju przyczep campingowych i motocaravanów [samochodów mieszkalnych] na parkingach [poza campingami] PFCC uzyskało wyjaśnienie z Ministerstwa Infrastruktury.
W ustawie z dnia 20 czerwca 1997 r. „Prawo o ruchu drogowym” obowiązują w sprawie parkowania i postoju zapisy określone w rozdziale V Ustawy.
PFCC dążyć będzie do wprowadzenia w Polsce w tej sprawie przepisów obowiązujących w większości krajów Europy.

Wg tabelki to jest różnie w różnych krajach z nocowaniem na ulicy/parkingu, więc dążenie do wprowadzenia w PL przepisów obowiązujących w większości krajów Europy jest jawną manipulacją.


PS. Patrząc na zarząd PFCC to to prawie sami emeryci (pewnie siedzą w PFCC od kilkudziesięciu lat), którzy chyba powinni zająć się bawieniem wnuków i przestać manipulować ludźmi, bo czasy gospodarki nakazowo-rozdzielczej dawno minęły i takich pseudo-działaczy powinno się jak najszybciej odsunąć od jakiejkolwiek władzy.

janusz - 2009-06-10, 11:25

Moim zdaniem chyba nie ma sensu iść na wojnę z PFCC. Nie ma sensu z nikim iść na wojnę lub pytać na jakiej podstawie ktoś coś napisał. Wpisywanie w tabelki lub na oficjalnych stronach informacji nieprawdziwych stawia tylko w złym świetle piszącego takie informacje.
Moim zdaniem powinniśmy się skupić na zebraniu rzetelnych informacji dotyczących naszych Polskich przepisów. Powinniśmy zamiast wdawać się w niepotrzebne dyskusje dotrzeć do źródeł prawa i zrobić z tego oficjalną informację.

Marek - 2009-06-10, 11:41

Myślę ,że masz racje Szeryfie. Ale jak już pogłębimy nasze informacje to nie chowajmy to dla siebie tylko opublikujmy w zaprzyjaźnionych pismach. Oczywiście z drobnym komentarzem wywołującym polemikę. :idea
Marek :spoko

janusz - 2009-06-10, 12:06

Też tak myślę. Puki co prośba do wszystkich naszych koleżanek i kolegów Potrzebne są wszelkie linki do ustaw, zarządzeń, przepisów wykonawczych, zaczepiających z jakiś sposób o turystykę. Puki co obowiązuje w naszym kraju domniemanie, że co nie jest zabronione prawem, jest dozwolone. Oraz druga sprawa, że wprowadzenie jakiegokolwiek zakazu musi być określone czego dotyczy. Jeśli ktoś wprowadza jakiś zakaz na swoim terytorium (gmina, miasto, dzielnica i tp) musi określić powołując się na stosowną ustawę czego dotyczy zakaz. "Zatrzymywanie i postój" jest określone szczegółowo w Prawie o Ruchu Drogowym. W aktach wykonawczych opisane jest jak takie ograniczenie jest oznaczone. Z tym nie ma problemu i PoRD nic nam - kamperowcom - nie zabrania ponad normalne przepisy ruchu drogowego. Powinniśmy znaleźć jeszcze przepisy dotyczące "biwakowania" . Na biwakowanie powołują się władze miast i gmin. Trzeba znaleźć ustawę w której jest opisane biwakowanie. Jeśli przypadkiem nie ma prawnego określenia "biwakowania" to powoływanie się na nie w zarządzeniach władz lokalnych też nie ma mocy prawnej. Nie można zakazywać czegokolwiek co ma tylko potoczne znaczenie.
Jest pewnie ustawa o lasach, o parkach narodowych, wodach, turystyce. Kto wie o czym jeszcze. To duża robota ale wspólnie dla naszego dobra i dla dobra naszego kraju i wizerunku jego za granicą jest do wykonania.

Arturo - 2009-06-10, 12:23

janusz napisał/a:
"Zatrzymywanie i postój" jest określone szczegółowo w Prawie o Ruchu Drogowym.
I to nawet jest aktualnie opublikowane na stronie PFCC.

janusz napisał/a:
Jest pewnie ustawa o lasach, o parkach narodowych, wodach, turystyce. Kto wie o czym jeszcze. To duża robota ale wspólnie dla naszego dobra i dla dobra naszego kraju i wizerunku jego za granicą jest do wykonania.

Jest kilka takich ustaw i generalnie zabraniają biwakowania poza miejscami wyznaczonymi (przez odpowiednie władze) do biwakowania w parkach narodowych, rezerwatach i zwykłych lasach. To tak na podstawie szybkiego wyszukiwania w ustawach na http://www.abc.com.pl/

janusz - 2009-06-10, 15:19

Arturo napisał/a:
generalnie zabraniają biwakowania poza miejscami wyznaczonymi (przez odpowiednie władze)

Nie wiem czy generalnie. Zakaz biwakowania obowiązuje w parkach narodowych i rezerwatach i tu się zgadzam że generalnie, w lasach też. Ale czy generalnie na parkingu w mieście?
Myślę że najważniejszą kwestią jest ustalić co oznacza słowo "biwakowanie". Co to znaczy, że ktoś może zezwolić, wyznaczyć miejsce, do biwakowania lub zakazać procederu biwakowania a nawet nałożyć grzywnę za biwakowanie. Od którego momentu jest biwakowanie a do którego tylko postój i odpoczynek.
Ponieważ takie słowo użyte jest w rozporządzeniach Ministra Środowiska np :
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA ŚRODOWISKA
z dnia 25 czerwca 2003 r.
w sprawie uznania za rezerwat przyrody
(Dz. U. z dnia 29 lipca 2003 r.)

Oraz w kilku innych aktach prawnych, zadanie pytania "co oznacza słowo biwakowanie" niczym nam nie grozi. Przepisy już są takie jak są.
Dobrze byłoby jeszcze ustalić jakie słowo określające nasz rodzaj turystyki wymaga uściślenia i razem zapytać Ministrów.

Arturo - 2009-06-10, 15:26

janusz napisał/a:
Nie wiem czy generalnie. Zakaz biwakowania obowiązuje w parkach narodowych i rezerwatach i tu się zgadzam że generalnie, w lasach też. Ale czy generalnie na parkingu w mieście?

Chodziło mi o to, że generalnie w parkach narodowych, rezerwatach i lasach (nie potrzebnie rozbiłeś moje zdanie na 2 części :evil: ), nic nie pisałem o parkingach w miastach. :spoko

A po wpisaniu w wyszukiwarkę ABC słowa biwakowanie wyskoczyły właśnie tylko ustawy o parkach i lasach, więc podejrzewam, że nie ma ustaw zakazujących biwakowania w innych miejscach.

janusz - 2009-06-10, 18:54

Arturo napisał/a:
nie potrzebnie rozbiłeś moje zdanie na 2 części :evil:

Ależ ja się zgadzam z tym co piszesz.
Pewnie tak jest w większości państw, nawet tych w których wg PFCC wolno zatrzymywać się, że w rezerwatach przyrody to tylko w wyznaczonym miejscu. To pewnie jest normalne i nie ma sensu ani powodu z tym walczyć.
Jeśli dobrze rozumuje, w naszej dyskusji powinno chodzić o to czy na przykład na leśnym parkingu, na którym wolno zatrzymywać się, wolno też nocować, czy wolno wystawić stoliczek i krzesełko i zjeść w plenerze obiadek. Czy wolno aby dziecko pojeździło na rowerku dookoła kamperka. I nie chodzi tu o zatrzymanie się i przespanie z powodu zmęczenia w podróży. Czy nad takim jeziorkiem jak w Pajęcznie, gdzie nie ma żadnego dodatkowego oznaczenia o zakazie postoju kamperów i przyczep wolno postawić samochód i przenocować zgodnie z prawem ogólnopolskim, bo z lokalnym pajęczańskim wolno.
Czy w końcu każdy nocleg w Polsce w kamperze poza kempingiem jest pogwałceniem prawa i norm społecznych, czy jesteśmy notorycznymi przestępcami i należy nas napiętnować.

Arturo - 2009-06-10, 19:08

Skoro ten leśny parking jest oficjalnie oznakowany jako Parking to bym zaryzykował twierdzenie, że można tam też biwakować, bo często na takich parkingach jest drewniany stół i ławeczki a to już chyba biwakowanie, ale to moja interpretacja (może jakiś prawnik się wypowie, a chyba mamy tu co najmniej jednego :spoko ).
janusz - 2009-06-10, 21:04

No a wg PFCC nie wolno.
Jest propozycja abyśmy zwrócili się z oficjalnym pismem do "odnośnych władz" z prośba o wyjaśnienia i przedstawienie oficjalnego stanowiska.
Zastrzegam, że nie chodzi o jakakolwiek zmianę przepisów lub wpływanie na ustawodawcę. Nie chodzi jakieś kombinowanie przy ustawach. Chodzi jedynie o przedstawienie wykładni obowiązujących przepisów. Jeżeli byśmy chcieli na przyszłość coś zmieniać to powinniśmy znać oficjalne stanowisko władzy państwowej a nie jakiegoś większego lub mniejszego stowarzyszenia.

Proponujemy stworzyć listę zapytań na które oczekujemy odpowiedzi.
Proszę proponować pytania. Taka burza mózgów. Później zbierzemy je w całość odpowiednio zredagujemy i przedstawimy z prośbą o odpowiedź na piśmie.

Kamperfan - 2009-06-10, 21:57

Zestawienie PFCC nie jest wiarygodne, np. we Włoszech niby wolno (por. tabelka: http://www.pfcc.eu/pol/files/parking.pdf ) ale niezupełnie:
"No camping" - Włosi nie chcą ... ( http://wiadomosci.gazeta....przyjechal.html ) :haha: :haha: :haha:

Arturo - 2009-06-10, 23:12

PFCC gubi się nawet w tym co ma na swojej stronie, porównajcie oba dokumenty:
http://www.pfcc.eu/pol/files/parking.pdf
http://www.pfcc.eu/pol/files/parking.doc

ML - 2009-06-10, 23:19

StasioiJola napisał/a:
Według mnie , Tadziu ma rację- musimy coś z tym zrobić przynajmniej w kwesti informacyjnej dla innych nacji!! Może zwróćmy sie z oficjalnym pismem jako PTTCC o podanie podstawy prawnej takiego przepisu, a w przypadku jego braku o odwołanie fałszywej informacji jaką podano.!! :spoko Stasio.

Myślę, że PTTCC ma bardzo dużo zadań do wykonania i bardzo duże są oczekiwania wobec tego stowarzyszenia.
Moim zdaniem PTTCC powinno zwrócić się bezpośrednio do poszczególnych władz np. powiatowych o wydanie opinii na temat pożądania lub nie turystyki kamperowej na ich terenie. Mało tego może sporządzić w formie wydawnictwa ranking przyjaznych i wrogich miejsc dla turystyki, a oprócz tego jeszcze można zapytać o miejsca postojowe dla samochodów kempingowych, które PTTCC - jako przedstawiciel środowiska - będzie promować w Polsce i w zaprzyjaźnionych stowarzyszeniach zagranicznych.
To jeden z pomysłów, a innych masa, więc ogrom pracy dla PTTCC straszny - mam nadzieję, że Zarząd da radę.

Pozdrowienia.

Sławek B - 2009-06-17, 15:41

Arturo napisał/a:
PFCC gubi się nawet w tym co ma na swojej stronie, porównajcie oba dokumenty:
http://www.pfcc.eu/pol/files/parking.pdf
http://www.pfcc.eu/pol/files/parking.doc


Ciekawe skąd PFCC posiada taką wiedzę. W tym roku w Grecji spaliśmy na plaży koło Napflio przez 4 czy 5 nocy. W naszym otoczeniu było jeszcze ok. 20 kamperów z różnych państw Europy. 2-3 razy dziennie obok kamperów powoli przejeżdżała policja oznakowanym radiowozem. Ani razu nie zareagowała na naszą obecność.

Darek o - 2009-06-28, 23:19

Koledzy
odpowiedzcie, czy integrując się z osobami uczestniczącymi w życiu forum
mam być za, czy przeciw PFCC. Szczerze mowiąc nie porafię wyrobić
sobie zdania na ten temat.
Jeżeli PFCC chciałoby wzorem działaczy Ogrodków działkowych czy
PZPN narzucac co wolno a co nie wolno to ja się jako ,,wolny" człowiek
wypisuje z takiego towarzystwa.

Darek O

roger - 2009-06-28, 23:30

Cytat:
odpowiedzcie, czy integrując się z osobami uczestniczącymi w życiu forum
mam być za, czy przeciw PFCC. Szczerze mowiąc nie porafię wyrobić


Hmmm to chyba wsadziłeś kij w mrowisko gdzie 2 Polaków tam 3 zdania... ;) tu nie ma złotego środka ....lubić nie lubić , czy popierać nie popierać. Ludzie inteligentni popierają konkretne pomysłu i działania , bezkrytycznie to tylko PIS jest popierany przez kierownictwo i działaczy (....UPSSSS to chyba i ja wsadziłem kijek.... :oops: ale trudno)

musisz mieć swoje zdanie a jak komuś to zdanie się nie spodoba to albo będziesz umiał się bronić albo je zmienisz.... ;)

janusz - 2009-06-29, 09:18

Darek o napisał/a:
czy integrując się z osobami uczestniczącymi w życiu forum
mam być za, czy przeciw PFCC

Pytanie zadałeś przewrotne. Wiele też razy na forum pisane były opinie i o PFCC i o PZM i innych organizacjach "turystycznych".
Myślę, że nie o to chodzi. Nikt nikogo nie namawia do sympatii/nienawiści. Tym bardziej nikt nie namawia do zapisania się/odejścia od takiej czy innej organizacji. My jedynie co powinniśmy robić to popierać cenne lub przeciwstawiać się błędnym, naszym zdaniem, pomysłom dotyczącym turystyki zmotoryzowanej.

Darek o - 2009-06-29, 23:45

Łatwiej byłoby forsować dobre pomysły, gdyby wsród braci z tego forum było kilku wybranców narodu, mogliby w ciągu 4 lat ciężkiej pracy lobbować za ciekawymi i ważkimi rozwiązaniami i stanowić przeciwwagę dla PFCC
<<Proponuję utworzyć komitet wyborczy CT ,bylebyśmy nie wybrali Nelly>>
Darek O

bakiM - 2009-06-30, 09:53

Koledzy, może w naszej dyskusji zastąpmy jednak słowo biwakowanie - spaniem w kamperze. Biwakowanie w mieście kojarzy mi się z jakimś totalnym bałaganem na chodniku i imprezowaniem, co w świadomości osób postronnych może wywołać negatywne odczucia. Chodzi przecież o spanie w aucie bez rozkładania stolika na chodniku. Tej wersji się trzymajmy i gwarantuję, że żadna władza samorządowa nie zakaże przespać się w kamperze w czasie podróży. To po pierwsze, druga sprawa należy tu rozróżnić braci z przyczepami od autocaravanów. Ze względy na długość zestawu (samochód+przyczepa) często parkowanie takiego zestawu utrudnia ruch w mieście, kamper to zgoła inna sytuacja.


Pozdr.

roger - 2009-06-30, 11:40

bakiM napisał/a:
Ze względy na długość zestawu (samochód+przyczepa) często parkowanie takiego zestawu utrudnia ruch w mieście, kamper to zgoła inna sytuacja.


I tu podzielam zdanie kolegi, podróżując z przyczepą prawie 7m niejednokrotnie musiałem stawać w miejscach gdzie niestety stawałem się zawalidrogą i delikatnie mówiąc troszkę utrudniałem ruch i tego typu rzeczy ze względu na gabaryty takiego zestawu i przepustowość naszych dróg oraz uliczek nikt nie jest w stanie przeskoczyć.
Kamperkiem o rozsądnej długości znacznie łatwiej znaleźć miejsce gdzie nie będziemy nikomu przeszkadzać ..... no może pomijając zmianę widoku z okien na parterze np.... ;)

bakiM - 2009-06-30, 11:44

Mój sąsiad z parteru ma właśnie taką sytuację, bo moje auto stoi przed jego oknami, ale wraz z żona powtarzają tylko , że piękny piękny...zobaczymy jak długo... :mrgreen:
roger - 2009-06-30, 11:48

bakiM napisał/a:
piękny...zobaczymy jak długo... :mrgreen:


Hahaha ano póki nie wpadną na pomysł żeby go "zrobić" mniej pięknym :( .... albo takie "zrobienie" komuś zlecić ;)

eler1 - 2009-06-30, 18:02

bakiM napisał/a:
Koledzy, może w naszej dyskusji zastąpmy jednak słowo biwakowanie - spaniem w kamperze. Biwakowanie w mieście kojarzy mi się z jakimś totalnym bałaganem na chodniku i imprezowaniem, co w świadomości osób postronnych może wywołać negatywne odczucia. Chodzi przecież o spanie w aucie bez rozkładania stolika na chodniku. Tej wersji się trzymajmy i gwarantuję, że żadna władza samorządowa nie zakaże przespać się w kamperze w czasie podróży.
Pozdr.


Też tak uważam bo definicja słowa biwak oraz biwakowanie jest zgoła inne niż istota kamperowania.

Ukłony dla Robina, że tą zagwostkę rozwiązał na podstawie słownika
http://www.campernetclub.pl/viewtopic.php?t=278 ostatni post :spoko

Świstak - 2009-06-30, 18:10

bakiM napisał/a:
.... należy tu rozróżnić braci z przyczepami od autocaravanów. Ze względy na długość zestawu (samochód+przyczepa) często parkowanie takiego zestawu utrudnia ruch w mieście, kamper to zgoła inna sytuacja......


Ale mi przykro.....

Aulos - 2009-06-30, 18:38

eler1 napisał/a:
Ukłony dla Robina, że tą zagwostkę rozwiązał na podstawie słownika

Robercie, na tym forum też już pojawiła się słownikowa definicja biwakowania; Vide:
http://www.camperteam.pl/...ighlight=#47019 ostatni post :wyszczerzony:

roger - 2009-07-01, 09:15

sp6vxh napisał/a:
Ale mi przykro.....


HAHAHA no MILKA kolego ani jednej definicji ani drugiej nie podlega ... ;) wy jesteście BUSOCARAVAN ..... ;)

Świstak - 2009-07-01, 21:20

No. Już mi lepiej!
lepciak - 2009-07-02, 20:06

bakiM
Cytat:
druga sprawa należy tu rozróżnić braci z przyczepami od autocaravanów. Ze względy na długość zestawu (samochód+przyczepa)

Nie należy różnicować braci - ja - lepciak Ci to mówię. Spędziłem w różnych przyczepach kempingowych 35 lat a w kamperze prawie 2 miesiące i coś o tym wiem.

BOGI - 2010-01-06, 00:04

W sprawie campingu "Browarny" w Sandomierzu.
Byłem w czerwcu 2009 roku tam na Dniach Sandomierza, pustki może dlatego, że dwa dni prawie bez przerwy lało. Odniosłem jednak miłe wrażenie i z rozmowy z właścicielem, który usiłuje rozbudować bazę turystyczną wojuąc z władzami, jak i ogólnego tam porządku. Nie korzystałem z toalety i prądu, ale za 2 doby stania zapłaciłem za 3 osoby po 25 zł dziennie, nie jest to przecież drogo. W Sandomierzu jest możliwość nocowania kamperem nad Wisłą, jest miejsce nawet na ognisko ale byłem sam i bałem się tam nocować.
Co do opini w sprawie postoju i spania. Uważam osobiście, że kamper, jako auto powinien właśnie wykorzystywać możliwość nocowania wszędzie, gdzie może stać samochód osobowy, czyli parkingi miejskie i place na stacjach paliwowych. Na stacjach powinny być także punkty zrzutu ścieków. Tak jak to widziałem w Szwajcarii, Francji i Hiszpanii. Tylko u nas w Polsce robi się jakieś z tego halo. Właśnie idea kampera polega na tym, że jako samodzielna jednostka może stawać i nocować wszędzie tam gdzie nie ma zakazu parkowania. I to powinno stać się tematem do działań wszystkich nas, użytkujących kampery. Ja zacząłem temat dostosowania stacji paliw w Warszawie do zrzutu ścieków z kampera, bo temat nocowania tam uważam za oczywisty, nawet i przede wszystkim w centrum miast. Jest powód, zbliżające się Euro 2012 i przyjazd kamperów z Europy. Osobiście jeśli nie mogę zanocować już nigdzie, podjeżdżam na parking posterunku policji i tam nocuję. Sprawdzony patent, bezpiecznego i spokojnego snu.

BOGI - 2010-01-06, 11:29

Ted69 napisał/a:
BOGI napisał/a:
Osobiście jeśli nie mogę zanocować już nigdzie, podjeżdżam na parking posterunku policji i tam nocuję. Sprawdzony patent, bezpiecznego i spokojnego snu.

A nie boisz sie - podobno "pod latarnia zawsze najciemniej" ? :)


Nie boje się. W coś trzeba wierzyć, a ja wierzę naiwnie może, że policja jest od pilnowania naszego bezpieczeństwa. Nie miałem "przygód" z nimi, może dlatego tak myśłę. Ale budując swój świat lepiej widzieć dobro niz zło, w ogólnym bilansie mniej stresów.
Rozczuliłeś mnie swoją Jawką, dawno temu też taką miałem, a wcześniej jeszcze starszy model 555. Ale wolałem naszego Komara, Ogar był też 2-osobowy o ile pamiętam i mniej się psuł.
Ps. Pierwszy raz odpisuję w ten sposób i nie wiem jaki będzie efekt tego, jeśli cosik nie tak jak zaplanowałem, czyli prosta odpowiedź, serdecznie przepraszam, ale optymistycznie myslę, że będzie jak trzeba.
Mój cytat: "Zarabiamy nie po to aby być bogatym, ale aby być szczęśliwym".

łoś - 2010-01-07, 01:17

Kilka razy nocowałem na parkingach przy marketach, też polecam. Rano po śniadanko blisko. W miastach tak też robią kierowcy TIR-ów, ale mają warunek- opuścić plac przed otwarciem.
aroo59 - 2012-03-02, 19:50

Istota kamperowania jest nam znana. Uczymy się od kolegów z zachodu i chcemy nauczyć osoby , które świadczą usługi turystyczne w naszym kraju. Mogę zrozumieć wolność jaką ma w swojej idei ta forma turystyki ale jak dostrzegam nie wszyscy potrafimy dać "nam" dobrą wizytówkę. Będąc na zeszło rocznej majówce nad polskim morzem spotkałem załogę, która nie korzystała z kempingu tylko stacjonowali na parkingu leśnym. Po dwóch dniach zapełnili pobliskie kosze ( uczta była przednia ) udając spacerowiczów panie korzystały z toalet kempingowych do czasu .... Na trzeci dzień ranna toaleta naszych kolegów i koleżanek z braci przeniosła się pod krzaczki ... Proszę się nie dziwić ... jak Cię widzą tak Cię piszą ... :spoko
kazbar - 2012-03-02, 21:29

aroo59 napisał/a:
Istota kamperowania jest nam znana. Uczymy się od kolegów z zachodu i chcemy nauczyć osoby , które świadczą usługi turystyczne w naszym kraju. Mogę zrozumieć wolność jaką ma w swojej idei ta forma turystyki ale jak dostrzegam nie wszyscy potrafimy dać "nam" dobrą wizytówkę. Będąc na zeszło rocznej majówce nad polskim morzem spotkałem załogę, która nie korzystała z kempingu tylko stacjonowali na parkingu leśnym. Po dwóch dniach zapełnili pobliskie kosze ( uczta była przednia ) udając spacerowiczów panie korzystały z toalet kempingowych do czasu .... Na trzeci dzień ranna toaleta naszych kolegów i koleżanek z braci przeniosła się pod krzaczki ... Proszę się nie dziwić ... jak Cię widzą tak Cię piszą ... :spoko


Pewnie posypią się na mój kark posty tupu...nie po to mam kampera, by...itd, itp.
A ja powiem tak: Skoro stać Cię na kampera czy przyczepę z holownikiem , to stać Cię też powinno być na kemping...
I nie róbmy z siebie podkrzaczkowych srajków, byle taniej, byle jak, bo to nie ma nic wspólnego z caravaningiem.

:spoko

janusz - 2012-03-02, 21:39

kazbar napisał/a:
A ja powiem tak: Skoro stać Cię na kampera czy przyczepę z holownikiem , to stać Cię też powinno być na kemping...

Kaziu, stać i co z tego, co ma piernik do wiatraka. :bajer

aroo59 napisał/a:
Będąc na zeszło rocznej majówce ... na parkingu leśnym. Po dwóch dniach zapełnili pobliskie kosze ... Na trzeci dzień

To nie miałeś nic lepszego do roboty tylko obserwowanie przyrody przez trzy dni :haha:

Bim - 2012-03-02, 21:41

Cytat:
I nie róbmy z siebie podkrzaczkowych srajków, byle taniej, byle jak, bo to nie ma nic wspólnego z caravaningiem.


jak to mawiają zamknij lodówkę

a tak na poważnie to prowokacja :szeroki_usmiech

aroo59 - 2012-03-04, 16:15

Przepraszam jak uraziłem kogoś "podkrzaczkową" wolność. :spoko
janusz - 2012-03-04, 17:41

aroo59 napisał/a:
Przepraszam jak uraziłem kogoś "podkrzaczkową" wolność. :spoko


E tam, chyba nikogo nie uraziłeś. Wszyscy znamy teorię, wiemy jak to powinno wyglądać i wszyscy znamy praktykę i wiemy jak to wygląda.
Nie bez powodu była ongiś na forum awantura o saperkę :haha: :haha: :haha:

A tak na poważnie mowa była "Po dwóch dniach zapełnili pobliskie kosze", przecież kosze są po to by je zapełniać. Tutaj nie potrzeba wielkiej wyobraźni aby przewidzieć, a jeżeli nawet ten kto zarządza tymi koszami nie ma wyobraźni wcale to po kilku przepełnieniach koszy powinien dojść do wniosku, że należy tam postawić większe kosze. W końcu płacimy podatki, drogi budowane i utrzymywane są za nasze pieniądze. Jak gospodarz gminy nie potrafi wywiązywać się ze swoich obowiązków to niech ma kupkę albo i kupę śmieci.
Myślę, że wcale by nie było źle zrobić dział na forum ze zdjęciami takich nie ciekawych miejsc z dokładnym opisem gdzie znajdują się takie atrakcje. To nie jest tak, że nikt za taki stan rzeczy nie odpowiada. I to nie jest tak, że zawsze jest winny ten co zostawił śmieci.

Endi - 2012-03-04, 18:36

janusz napisał/a:
po kilku przepełnieniach koszy powinien dojść do wniosku, że należy tam postawić większe kosze


A jeśli i to jest za mało to postawić kontenery !!
To nawet ciekawy pomysł, można zaoszczędzić trochę kasy. Już widzę jak zmieniamy przy domu na mniejsze pojemniki a śmieci wozimy do gminnych.

Najlepiej to niech każdy zabiera swoje śmieci do domu, będzie eko spokój z klasą.

janusz - 2012-03-04, 18:57

Endi napisał/a:
To nawet ciekawy pomysł, można zaoszczędzić trochę kasy. Już widzę jak zmieniamy przy domu na mniejsze pojemniki a śmieci wozimy do gminnych.

Jakoś ludzie na świecie, no może nie na całym, :haha: dają sobie z tym radę. Nie wiem czy będzie Ci się chciało zawozić 20 km śmieci na parking. :lol:
Zresztą zmieniają się przepisy odnośnie wywozu śmieci, teraz ma być za to odpowiedzialna gmina. Mamy podpisywać umowy o śmieciach z gminą a oni dopiero z firmą wywozową. Gmina policzy od łebka a nie od ilości produktu brutto i wywóz do lasu nie będzie opłacalny.

Endi - 2012-03-05, 22:45

janusz napisał/a:
Nie wiem czy będzie Ci się chciało zawozić 20 km śmieci na parking.


W naszym regionie jest wiele miejsc gdzie kampery zatrzymują się w odległości poniżej 20 km, także - no problem ;)

janusz napisał/a:
Gmina policzy od łebka a nie od ilości produktu brutto i wywóz do lasu nie będzie opłacalny.


Gmina już niebawem nakaże stwiać kilka pojemników przy posesji celem własnej segregacji śmieci i taniej nie będzie a do tego bardziej upierdliwe. :-/

kazbar - 2012-03-05, 23:45

janusz napisał/a:

Jakoś ludzie na świecie, no może nie na całym, :haha: dają sobie z tym radę. Nie wiem czy będzie Ci się chciało zawozić 20 km śmieci na parking. :lol:


No nie wiem co powiedzieć...Nie chcem ale muszem.
Z obserwacji rodzinki w Niemczech to powiem tak:
- wywalają śmieci do autostradowych, bezpłatnych koszy i wożą te worki czasem więcej niż Twoje 20
- zbierają przed drzwiami na klatkach schodowych worki z odpadkami by raz w tygodniu zapakować je do bagażnika i wywieźć do babci i dziadka na wieś, gdzie wywóz śmieci jest tańszy niż w mieście
- gdy śmieci uzbiera się zbyt dużo (ale to już problem gmin) pakują na TIR-a i jadą z nimi do Polski.
Pierwszy lepszy polski las i...TIR pusty.

:spoko

kimtop - 2012-03-06, 04:56

Endi napisał/a:
Gmina już niebawem nakaże stwiać kilka pojemników przy posesji celem własnej segregacji śmieci i taniej nie będzie a do tego bardziej upierdliwe.


U mnie zrobiono to już w zeszłym roku.Taniej nie jest.

andreas p - 2012-03-06, 05:55

kazbar napisał/a:
janusz napisał/a:

Jakoś ludzie na świecie, no może nie na całym, :haha: dają sobie z tym radę. Nie wiem czy będzie Ci się chciało zawozić 20 km śmieci na parking. :lol:


No nie wiem co powiedzieć...Nie chcem ale muszem.
Z obserwacji rodzinki w Niemczech to powiem tak:
- wywalają śmieci do autostradowych, bezpłatnych koszy i wożą te worki czasem więcej niż Twoje 20
- zbierają przed drzwiami na klatkach schodowych worki z odpadkami by raz w tygodniu zapakować je do bagażnika i wywieźć do babci i dziadka na wieś, gdzie wywóz śmieci jest tańszy niż w mieście
- gdy śmieci uzbiera się zbyt dużo (ale to już problem gmin) pakują na TIR-a i jadą z nimi do Polski.
Pierwszy lepszy polski las i...TIR pusty.

:spoko


Nie pisz takich bredni.

Ta Twoja rodzina to pewnie z innego kraju do Niemiec emigrowala. :spoko

BiG Team - 2012-03-06, 08:57

W Karpaczu już od dawna płacimy za śmieci stałą stawkę miesięczną od osoby, a w pensjonatach od łóżka, nikt nikomu nie podrzuca. Dwa razy w roku śmieci wielkogabarytowe /meble itp./ miasto wywozi za darmo po wcześniejszym zgłoszeniu :spoko
kazbar - 2012-03-06, 09:23

andreas p napisał/a:


Nie pisz takich bredni.



http://www.sfora.pl/Niemc...bezkarni-a30241

http://wiadomosci.onet.pl...,wiadomosc.html

Endi - 2012-03-06, 10:46

A to ci skundlone owczarki alzackie...tfu ! :gwm
Cyryl - 2012-03-06, 11:25

kazbar napisał/a:
...A ja powiem tak: Skoro stać Cię na kampera czy przyczepę z holownikiem , to stać Cię też powinno być na kemping...
I nie róbmy z siebie podkrzaczkowych srajków, byle taniej, byle jak, bo to nie ma nic wspólnego z caravaningiem...


to nie tak,
we Wrocławiu widuję kampery (dość rzadko) na parkingu pod AquaParkiem, stają wieczorem nocują, rano jadą rowerkami na starówkę i po południu wyjeżdżają.
dlaczego nie?

we Wrocławiu są tylko trzy kempingi (na Grobli, Olimpijski, Glinianki) czynne w sezonie. i nie ze wszystkich jest blisko do centrum.

bogus bednarski - 2012-03-06, 16:10

[quote="Cyryl"]
kazbar napisał/a:


we Wrocławiu są tylko trzy kempingi (na Grobli, Olimpijski, Glinianki) czynne w sezonie. i nie ze wszystkich jest blisko do centrum.


Cyryl, a gdzie Tobie takie informacje się ostały.? :bylo

Ja wiem tylko o bidnym kempingu na Olimpijskim.
Pole jak pole ale domki to winny już dawno być rozebrane.

aroo59 - 2012-03-06, 20:33

... "Módlmy się bracia" ... co byśmy nie musieli trzymać śmieci cały tydzień w domu w odpowiednio podpisanych workach a co gorsze z zegarmistrzowską precyzją posegregowane czyli butelki po napojach , sokach, puszki po konserwach itp wymyte ! UWAGA powtarzam "WYMYTE" i zapakowane do worka z odpowiednim kolorem i datą. A może taką szkołę trzeba wprowadzić u nas ? Tak właśnie segreguje obywatel odpady w Szwajcarii. To jest odpowiedź dla kolegi który uważa, że pojemniki na śmieci trzeba zamienić na kontenery i to jest "obowiązek gminy". A naszym obowiązkiem jest ( jak inny kolega nadmienił) zapakować własne śmieci do bagażnika i podrzucić do odległych pojemników... Chwała ludziom wyzwolonym myślącym ,że my klasa robotnicza mamy brać nie wiele dając. Pamiętam ten cudowny okres zwany rajem dla tych żyjących według własnej smykałki oby być cwańszym bez ponoszenia odpowiedzialności za to co bedzie jutro...
andreas p - 2012-03-06, 20:45

aroo59 napisał/a:
... "Módlmy się bracia" ... co byśmy nie musieli trzymać śmieci cały tydzień w domu w odpowiednio podpisanych workach a co gorsze z zegarmistrzowską precyzją posegregowane czyli butelki po napojach , sokach, puszki po konserwach itp wymyte ! UWAGA powtarzam "WYMYTE" i zapakowane do worka z odpowiednim kolorem i datą. A może taką szkołę trzeba wprowadzić u nas ? Tak właśnie segreguje obywatel odpady w Szwajcarii. To jest odpowiedź dla kolegi który uważa, że pojemniki na śmieci trzeba zamienić na kontenery i to jest "obowiązek gminy". A naszym obowiązkiem jest ( jak inny kolega nadmienił) zapakować własne śmieci do bagażnika i podrzucić do odległych pojemników... Chwała ludziom wyzwolonym myślącym ,że my klasa robotnicza mamy brać nie wiele dając. Pamiętam ten cudowny okres zwany rajem dla tych żyjących według własnej smykałki oby być cwańszym bez ponoszenia odpowiedzialności za to co bedzie jutro...


Nic dodac nic ujac stawiam Ci piwko za ta wypowiedz. :spoko

aroo59 - 2012-03-06, 20:58

Dzięki kolego ... serduszko się raduje widząc ,że nadal są ludzie którzy widzą możliwość realnych zmian przy odrobinie chęci , ludzkich chęci. Z ogromną chęcią odstawię Ci i Twojej załodze duuuuże piwo i nie tylko . :spoko
janusz - 2012-03-07, 13:20

aroo59,
A ja powiem tak. Szwajcarami pewnie nigdy nie będziemy, a Szwajcarią pewnie też nie. Tam nawet na drogowskazach wiszą doniczki z kwiatkami. Nie piszę tego aby się wyśmiewać, nawet podoba mi się to. Tylko, że to "extrema". W innym dosyć czystym kraju, Austrii. Pewnie chcieli byśmy by u nas było przynajmniej tak jak u nich. Kto jechał na Włochy to wie. Od Wiednia do granicy, przy autostradzie jest moc parkingów, praktycznie co kilka kilometrów. Są małe, bez żadnej infrastruktury i duże z "Autogrilami". Większość jednak to parking oświetlony, z bezpłatną toaletą, koszami na śmieci i często dwoma, trzema stoliczkami. Na parkingach jest czysto, może nie sterylnie jak w Szwajcarii ale OK. Co dziennie jedzie śmieciarka i wywozi śmieci i co dziennie jedzie ekipa sprzątająca WC uzupełniająca papier i ewentualnie wodę gdy toaleta nie jest podłączona do ujęcia. Niektóre parkingi usytuowane są w pobliżu lasu. Spróbujcie przejść się na spacer po takim lasku. Nie da się, "grzyb" kolo "grzyba". Niech ktoś wytłumaczy dla czego?
Kibel obok czysty, ogólnie dostępny, bezpłatny, a las "zasrany". Polecam sprawdzić przy najbliższej okazji. Przecież polscy kamperowcy tego nie zrobili. Kto im tak "zasrywa" parkingi?

Marek - 2012-03-07, 13:44

Coś tak sobie myślę ,że "nasi z ostbloku" z wycieczką w drodze do Rzymu tam się zatrzymywali (osobiście widziałem grupę czeską ) . Będąc w Szwajcarii u znajomego jeszcze we wczesnych latach 90 tych dziwiłem się dlaczego on za każdym razem jadąc do sklepu zabierał czarny woreczek śmieci i tam upłynniał w kuble. Tłumaczenie proste .... oszczędność jednego franka więc daje rocznie około 250 franków. . Zaznaczam ,że jest Szwajcarskim Francuzem i działo się to w Kantonie Francuzko języcznym. Jeszcze jedno wywóz śmieci w mojej miejscowości obsługuje firma z siedzibą w Holandii ostatnio dostarczyli kubły rodem z "Zachodu" zamykane na zamek szyfrowy . Zna kod osługa śmieciarki i wlściciel.. To działa nikt mnie nie podrzuca i nie grzebią "menele"
Marek :spoko

janusz - 2012-03-07, 14:07

Marek napisał/a:
Coś tak sobie myślę ,że "nasi z ostbloku" z wycieczką w drodze do Rzymu tam się zatrzymywali (osobiście widziałem grupę czeską )

A widzisz, nie pomyślałem, że przyczyną jest zbyt mała przepustowość parkingowego WC. :haha: :haha: :haha:

MILUŚ - 2012-03-07, 14:32

Marek napisał/a:
............kubły rodem z "Zachodu" zamykane na zamek szyfrowy . Zna kod osługa śmieciarki i wlściciel.. To działa nikt mnie nie podrzuca i nie grzebią "menele"
Marek :spoko


Podobny wynalazek - pomysł widziałem kiedy paręlat temu pracowałem w Norwegii :ok
Do tego nie muszę wspominać nagminna segregacja śmieci :bigok

:spoko

Cyryl - 2012-03-07, 14:47

[quote="bogus bednarski"]
Cyryl napisał/a:
kazbar napisał/a:


we Wrocławiu są tylko trzy kempingi (na Grobli, Olimpijski, Glinianki) czynne w sezonie. i nie ze wszystkich jest blisko do centrum.


Cyryl, a gdzie Tobie takie informacje się ostały.? :bylo

Ja wiem tylko o bidnym kempingu na Olimpijskim.
Pole jak pole ale domki to winny już dawno być rozebrane.


to są pola na których można postawić kampera tylko w sezonie, ale to są na prawie milionowe miasto tylko trzy i w czasie sezonu, jak byłeś łaskaw zauważyć, w stanie godnym pożałowania. i faktycznie Glinianki oraz na Grobli (tam na dzikim boisku grywają w plażówkę) mogą być tylko na papierze.

w sumie chodziło mi o to, że stawanie poza kempingami w miastach nie zawsze są objawem przesadnej oszczędności.
więc gdybyśmy chceli stanąć w miasteczku w rodzaju Wołów, to nie ma możliwości na kempingu.

andreas p - 2012-03-07, 15:51

Przecież polscy kamperowcy tego nie zrobili. Kto im tak "zasrywa" parkingi?

Autokary z Pielgzymkami do Watykanu. :oops:

kazbar - 2012-03-07, 22:09

andreas p napisał/a:


Ta Twoja rodzina to pewnie z innego kraju do Niemiec emigrowała. :spoko


Ja piszę o rodzince niemieckiej a nie polskiej. Siostra mojej żony "wżeniła się" w niemiecką rodzinę. I to nie są Niemcy z NRD :haha:

Na porządku dziennym jest pakowanie worów (nie worków lecz WORÓW) śmieci i wywożenie ich na autostradę. Segregowanie owszem...ale kiedyś puszczają nerwy, chęć i bezsens segregowania.... O kosztach nie wspominam.

PS. Podczas pobytu u Was, by nie być chamem i wieśniakiem z Polski starałem się postępować tak jak Bozia tam przykazała. Segregowałem więc odpadki do kilku różnych pojemników ale za każdym razem rzygać mi się chciało od fetoru zgniłej zieleniny w takim kuble (bio odpady, skoszona trawa z ogródka itp) ). U nas w zacofanej Polsce odkładamy to na tzw. kompost, którym wiosną nawozimy ogródki.
U Was jest to karalne, bo śmierdzi i jest nieestetyczne. Ale pomidorki czy ogórki z tego nawozu są pycha. Prawda??? Dobre, bo polskie... :spoko

Pozdrawiam
kazbar

kimtop - 2012-03-07, 22:48

Dziś wieczorem telewizja podała,że na granicy z Niemcami zatrzymano transport 3 ton śmieci,które wieziono do Polski
SlawekEwa - 2012-03-07, 22:53

kimtop napisał/a:
telewizja podała,że na granicy z Niemcami z

Marku Ty jeszcze wierzysz telewizji :haha:

kazbar - 2012-03-07, 23:02

SlawekEwa napisał/a:
Marku Ty jeszcze wierzysz telewizji :haha:


Telewizja kłamie ale internet...???

http://www.strazgraniczna...padow+z+niemiec

:spoko

BiG Team - 2012-03-07, 23:14

Koledzy, to chyba była prowokacja, bo Niemiec by czegos takiego nie zrobił :haha: :haha: :haha:
kazbar - 2012-03-07, 23:28

Przepraszam bardzo ale wkurw... ją mnie takie gadki.
Parking, to nie kemping....
Kto "obsrał" parking...? Oczywiście Polak, bo to cham i prostak.
Jak ktoś z wąsem kuca pod krzakiem, to Polak. :gwm
Inne nacje nie kucają...
One robią to na baczność :haha:

W tym temacie to by było na tyle :spoko

andreas p - 2012-03-08, 06:34

Ale to auto z tymi oponami na zdjeciu jest na Polskich numerach rejestracyjnych.

Wiec pytam kto wwozil te smieci do polski ?. :idea

:idea :

Nie Niemiec jak sugeruje kolega tylko Twoj rodak zacmieca wlasny kraj

"Prawdopodobnie " jeszcze na tym zarobil bo znam takich. :idea

Bogusław i Ewa - 2012-03-08, 08:34

I niestety jest to prawda :-/
BiG Team - 2012-03-08, 08:45

Tak, bo Polak kupuje śmieci w Niemczech , żeby je wyrzucić w Polsce :evil: Pojedźcie kiedyś do marketu w okolicach granicy z Niemcami i poobserwujcie trochę tych przyjeżdżających za odry. Prawie każdy ma bagażnik wyładowany workami ze śmieciami, które wystawia na parkingu przy koszach na śmieci. Albo po drodze wywala je do lasu. Częste zjawisko do zaobserwowania w okolicach Zgorzelca :spoko
gino - 2012-03-08, 08:47

prawda jest gdzie indziej...
chlopaki wieźli oponki na handel..
nie dali w łape..to graniczniki uznali za odpad...
każda używaną oponę..mogą za odpad uznać...


ale..co to ma wspólnego z tematem kamperowych śmieci....
znowu dajecie sie podpuszczać..... paru kolegom :bylo

Cyryl - 2012-03-08, 08:53

moje doświadczenia z Niemiec ze śmieciami:

na początku lat '90-tych jeździłem ciężarówką w transporcie międzynarodowym. zawiozłem towar do Niemca w okolicach Speyer.
w czasie rozładunku zjadłem conieco z sloik wyrzuciłem do kosza.

po załadunku Niemiec - właściciel przyniósł mi potwierdzony list przewozowy oraz mój słoik mówiąc, że on płaci za wówz śmieci.

BiG Team - 2012-03-08, 08:59

gino napisał/a:
prawda jest gdzie indziej...
chlopaki wieźli oponki na handel..
nie dali w łape..to graniczniki uznali za odpad...
każda używaną oponę..mogą za odpad uznać...


ale..co to ma wspólnego z tematem kamperowych śmieci....
znowu dajecie sie podpuszczać..... paru kolegom :bylo

Grzesiu, bo zima jeszcze, temat gówniano-saperkowy za nami, to teraz koszowo-śmieciowy :haha:

gino - 2012-03-08, 09:08

:bigok :bigok
pp - 2012-03-08, 09:26

niestety temat śmieci był, jest i będzie wstydliwy!
Ze względu na mentalność, ceny wywozu (a te będą tylko rosły), podejście władz lokalnych ( permanentny brak koszy publicznych lub zbyt mała ilość itp itd ale chyba przede wszystkim ze względu na obowiązujące prawo! Każdy z nas jest zmuszony przynosić do domu wraz z zakupami ogromne ilości papieru i plastiku, czasami jest on potrzebny bo w coś trzeba zapakować żywność ale często zupełnie zbędne dodatkowe pudełka, obwoluty itp itd.
Opakowania szklane to już praktycznie tylko piwo i przetwory w słoikach. Opakowania kaucjonowane to jakiś margines. Prawo dotyczące opakowań dopuszcza plastik wszędzie bez obowiązku jego zbierania!
Punkty małej gastronomii a nawet większej gastronomii, często w miejscach które powinny być szczególnie chronione jak np. w górach - aby obejść jakieś tam przepisy sanepidu zamiast normalnych szklanych i porcelitowych naczyń używają jednorazowych.
Piszę to aby zasygnalizować że problem jest nie tylko w usuwaniu i utylizacji śmieci ale również na etapie ich produkcji jako takie czy inne opakowanie trafiające później na półki sklepowe.
W Norwegii wszystkie butelki mają kaucję. W Austrii na stokach narciarskich w knajpkach wszystko podają w szkle.

I da się!!!!

Bim - 2012-03-08, 11:11

pp napisał/a:
aby obejść jakieś tam przepisy sanepidu
:haha: :haha: :haha:

PP spróbuj założyć taki punkt gastronomiczny sezonowy zgodnie z przepisami polskimi
nie używając jednorazowych nakryć.

Można by tak mnożyć przykłady

andreas p - 2012-03-08, 11:26

pp napisał/a:
W Norwegii wszystkie butelki mają kaucję. W Austrii na stokach narciarskich w knajpkach wszystko podają w szkle.

I da się!!!!


W Niemczech placimy kaucje za butelki plastikowe, szklane oraz puszki z napojami o,25 € i dlatego sie to nie wala po ulicach. :spoko

pp - 2012-03-08, 11:39

Bim napisał/a:
pp napisał/a:
aby obejść jakieś tam przepisy sanepidu
:haha: :haha: :haha:

PP spróbuj założyć taki punkt gastronomiczny sezonowy zgodnie z przepisami polskimi
nie używając jednorazowych nakryć.

Można by tak mnożyć przykłady




i to jest argument na co?

Bogusław i Ewa - 2012-03-08, 12:25

Kupiłem piwko w Polsce,zawiozłem do Niemiec,rodzinka wypiła,zdałem butelki,dostałem kaucję ,dziwne ale normalne :spoko
Bim - 2012-03-08, 12:29

pp napisał/a:
Bim napisał/a:
pp napisał/a:
aby obejść jakieś tam przepisy sanepidu
:haha: :haha: :haha:

PP spróbuj założyć taki punkt gastronomiczny sezonowy zgodnie z przepisami polskimi
nie używając jednorazowych nakryć.

Można by tak mnożyć przykłady




i to jest argument na co?
Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz :lol: ile bzdurnych przepisów musisz pokonąć
Bogusław i Ewa - 2012-03-08, 12:53

Kupujemy piwko w puszkach bo nie ma kaucji,walimy byle gdzie bo są ,,zbieracze,,ale to nie ma nic wspólnego z ,,kulturą,,!Mam kuzynów w Niemczech ,bywam u nich i prawda jest prosta jak system:segregują śmieci,wystawiają raz lub dwa w tygodniu na ulicę ,zapakowane w worki tzw.Mpo,oni to zabierają i OK.Może nie są ideałem ale nam do nich jeszcze daleko.Popatrzmy na siebie
PS.Mieszkam w centrum miasta,młodzież butelek nie wrzuca do kosza,oni je tłuką na chodniku,to nie są obcy,to nasze dzieci!

Cyryl - 2012-03-08, 13:07

Bogusław i Ewa napisał/a:
Kupiłem piwko w Polsce,zawiozłem do Niemiec,rodzinka wypiła,zdałem butelki,dostałem kaucję ,dziwne ale normalne :spoko


ja zawsze uważałem, że w Polsce skończy się komunizm, jak będzie można w dowolnym sklepie oodać butelkę np. po piwie.
do dzisiaj w moim sklepie oprócz kaucji sa jakieś karteczki, aby nie oddawać butelek z innych sklepów.

pod koniec lat '80-tych jeździłem często do Wiednia i jadąc tam kupowałem piwo w Czechosłowacji oraz zabierałem wszystkie butelki po polskim piwie z domu.

tam gdzie mieszkałem był marker Julius Mielh, a tam był taki automat do butelek. w taki kołowrotek w ścianie wsadzałeś butelkę, on zaczął się obracać i wsadzałeś tam butelki. jak skończyłeś przyciskałeś guzik i wysuwał się paragon do kasy.
wygodne i nikt nie pytał skąd są butelki.

kiedyś wsadziłem tam z 30 butelek, wziąłem paragon, a w tym czasie otworzyły się drzwi na zaplecze, zobaczyłem tam jak z tego kołowrotka z drugiej strony murzyn wyciąga te moje butelki i próbuje roszyfrować etykiety.

Bogusław i Ewa - 2012-03-08, 19:05

Nie interesuje mnie czy Niemcy u nas śmiecą czy nie.Mieszkam na Podlasiu,dużo lasów,pełne rowy śmieci,w lesie na wjazdach totalne śmietniki.Chyba zwalę to na ,,ruskich,,no bo przecież MY to wzór zachowań .My wyrzucając śmieci nawet się nie zatrzymujemy,robimy to w czasie jazdy przez okna.MY to znaczy MY.Schemat jest prosty,widzę czystość więc nie brudzę,widzę syf tzn.że można,a w trakcie dyskusji zwali się winę na ...na nich :spoko
gino - 2012-03-08, 19:13

Bogusław i Ewa napisał/a:
a w trakcie dyskusji zwali się winę na ...na nich :spoko

i na...''mentalność'' ....Polaków






czyli...piszących tu posty :spoko

andreas p - 2012-03-08, 19:29

Bogusław i Ewa napisał/a:
Nie interesuje mnie czy Niemcy u nas śmiecą czy nie.Mieszkam na Podlasiu,dużo lasów,pełne rowy śmieci,w lesie na wjazdach totalne śmietniki.Chyba zwalę to na ,,ruskich,,no bo przecież MY to wzór zachowań .My wyrzucając śmieci nawet się nie zatrzymujemy,robimy to w czasie jazdy przez okna.MY to znaczy MY.Schemat jest prosty,widzę czystość więc nie brudzę,widzę syf tzn.że można,a w trakcie dyskusji zwali się winę na ...na nich :spoko


Stawiam piwo za realne podejscie do sprawy. I za to ze sie nie bales tego napisac. :spoko

pp - 2012-03-08, 19:46

ja również!!!
MILUŚ - 2012-03-08, 21:48

gino napisał/a:
Bogusław i Ewa napisał/a:
a w trakcie dyskusji zwali się winę na ...na nich :spoko

i na...''mentalność'' ....Polaków






czyli...piszących tu posty :spoko


Nie podoba mi się to Twoje zdanie ............ :evil: :nono czyli co ............?

andreas p - 2012-03-08, 21:54

Cytat:
Nie podoba mi się to Twoje zdanie ............ :evil: :nono czyli co ............?
_________________


Milus spokojnie :) oni maja daleko do wszystkich granic wiec zwalaja wine na pozostalych kolegow. :haha: :haha: :haha:

gino - 2012-03-09, 07:09

Andreasik
akurat w zwalaniu winny na innych to znam tu ''innych'' forumowych mistrzów.... :chytry

Miluś...
nie gróź paluszkiem..tylko zrozum co napisałem..
post był ironiczny...tak jak i ten cytowany przeze mnie fragment który napisał Boguś....że najłatwiej, zwalać na innych ..
a przeciez tymi ''innymi'' jestesmy my sami..
pisząc ''Polska Mentalność'' piszemy o..sobie...o naszej mentalności
myslałem ze to zrozumiałe..ale skoro nie..to ''rozwinę myśl''


ciagle czytamy posty typu... ''jakie to Polskie'' ''Polska mentalnośc'' ''bo Polak to czy tamto''
i kto je pisze?
...Polacy...
którzy wiecznie narzekają...na innych, na rząd, na wszystko...

skoro ktos pisze ''Polak to czy tamto''...no to logicznym jest, że pisze tez o sobie..
bo w końcu..on też Polak

ale znajdź mi takiego..który sie do tego przyzna..

przeciez w jego mniemaniu i samoocenie - zawsze piszący jest INNY , jedyny, wzór , przykład do naśladowania ...w skrócie IDEAŁ

tylko co ten IDEAŁ oprócz wiecznego marudzenia...wiecznego oceniaia INNYCH Polaków zrobił aby było lepiej... :?:
pewnie NIC
pewnie nawet na wybory mu sie nie chciało pójść-bo po co..
ale..IDEAŁ jest zawsze pierwszy do oceniania
oczywiście..co by ktos nie robił...dla IDEAŁÓW jest źle :-P bo oni zrobili by inaczej..



nastepne zdanie wiekszość zaczęła by tak..
''bo Polacy maja tak że..''

a ja zaczne tak..

bo MY POLACY to zawsze wszystko wiemy na każdy temat..wiemy jak coś naprawić, jak zmienić ustawe, czy wyleczyc raka..
wiemy wszystko..
tylko...gdy trzeba cokolwiek zrobic..
to...nagle sie okazuje...że
my wiemy, tylko my nie mamy rączek do brudzenia....

krótko mówiąc...

wszyscy Ci którzy wiecznie na różnych forach marudzą, zwalaja na ''mentalność' na ''jakie to Polskie'' czy ''bo Polacy to wiecznie'' ...też są Polakami....
i trzeba przyznać, w jednym sa mistrzami...w wiecznym MARUDZENIU


ps. ktos może teraz napisac...
''Gino...Ty tym postem zrobiłes to samo..co zarzucasz innym :evil:
piszesz o innych..
o Polakach..
czyli ....o sobie też..''


odpowiedź jest prosta..
o sobie też ....niestety

janusz - 2012-03-09, 08:00

A kto sika do basenów?
gino - 2012-03-09, 08:03

janusz napisał/a:
A kto sika do basenów?

przyznaje się bez bicia.......że zdarza mi się....
chociaz wolę......kaczkę
:-P

donald - 2012-03-09, 08:10

z tą kaczką to ostrożnie ok.. :chacha2
gino - 2012-03-09, 08:25

:haha: :haha:
i frytki do tego
:haha: :haha:

MAWI - 2012-03-09, 10:03

Ja nie doszukiwał bym się z jakiego kraju kto pochodzi i co ma wbite w paszporcie ,Niemiec polak czy Ruski.Moim zdanie to wszystko zależy od indywidualnych cech człowieka od jego wychowania od tradycji w rodzinie,od tego czy matka go tego nauczyła czy nie.Przecież gdyby wprowadzono przepis pozwalający załatwiać swoje potrzeby na ulicy i wywalania śmieci pod oknami normalni ludzie i tak by tego nie robili bez względu na narodowość.W każdym państwie są czyścioch i brudasy.Ja nigdy nie wywalałem śmieci do lasu,bez względu czy wolno czy nie.
Bim - 2012-03-09, 10:54

janusz napisał/a:
A kto sika do basenów


W zimnej wodzie nie mam parcia na pęcherz no ale na gorących żródłach to mi sie zdarza bezwiędnie :-/

Bogusław i Ewa - 2012-03-09, 11:21

Masztalski idzie na basen z kolegami.Wchodzą ale bramkarz nie wpuszcza Ecika.Chopie ,dlaczego?Bo ty robisz siku do basenu!Chopie,wszyscy robią!Tak,ale z trampoliny to tylko ty.
:spoko

Cyryl - 2012-03-09, 11:23

Bim napisał/a:
janusz napisał/a:
A kto sika do basenów


W zimnej wodzie nie mam parcia na pęcherz no ale na gorących żródłach to mi sie zdarza bezwiędnie :-/


bezwiednie, czy z uwiądem?

Bim - 2012-03-09, 11:43

Cyryl napisał/a:
bezwiednie, czy z uwiądem?


No :gwm wiesz? rzuciłem no prawie palenie jak możesz tak myślec :bajer

JaWa - 2012-03-09, 13:54

Ta niby wzorowa czystość u zachodnich sąsiadów ma proste wyjaśnienie. Jak ktoś rzuci np. papier na ulicy, to ichnia policja ma jakieś 10 telefonów od wzorowych obywateli. U nas jeszcze nie ma powszechnego donosicielstwa, to i brudniej na ulicach, tylko nie wiem co lepsze. :lol:
Dawno temu, jak jeszcze były wizy do Niemiec, byłem u znajomych w Stuttgarcie na osiedlu tuż obok stadionu. Widocznie musiał przechodzić jakiś zawistny Polak, bo pociął mi nożem opony w 2 letnim mercu.

Bim - 2012-03-09, 14:24

JaWa napisał/a:
Dawno temu, jak jeszcze były wizy do Niemiec, byłem u znajomych w Stuttgarcie na osiedlu tuż obok stadionu. Widocznie musiał przechodzić jakiś zawistny Polak, bo pociął mi nożem opony w 2 letnim mercu.


Ciekawe czy to był Polak ze Śląska czy z Polski :haha:

Cyryl - 2012-03-09, 16:18

też mi się tak zdawało z ta czytością, póki nie zacząłem jeździć ciężarówką do Włoch przez Szwajcarię, która według mojej mamy miała być bombonierką.

Szwajcaria okazała się tragedią, wąskie autostrady, małe parkingi i brak obwodnicy Zurichu. jechało się przez miasto jak przez Wrocław, przez dzielice nawet ortodoksyjnych Żydów i mnóstwo śmieci.

no i godzina policyjna, o 23 jak uciął znikają samochody z dróg i autostrad jest cisza do 5 rano.

Bogusław i Ewa - 2012-03-09, 16:25

Podsumowując ,,dyskusję,,cieszę się że jest u nas tak krystalicznie czysto i pachnąco :bigok
MILUŚ - 2012-03-09, 16:43

Bogusław i Ewa napisał/a:
Podsumowując ,,dyskusję,,cieszę się że jest u nas tak krystalicznie czysto i pachnąco :bigok


Dwa lata temu realizowałem projekt w Sokółce /Metal-Fach / i miałem okazję przez ponad cztery miesiące włóczyć się popołudniami i wieczorami po Twoich stronach i wiesz co Ci powiem............... :-P

Zazdroszczę Ci tych terenów i okolicznych lasów ,tych dzikich żubrów rano podchodzących do ogrodzenia ............ fajno tam macie :ok

I nie zmieniajcie tego............. :bigok

:spoko

Cyryl - 2012-03-09, 17:48

po prostu jesteśmy niepoprawnymi egocentrykami, u nas ma być albo najlepiej albo najgorzej.
Fux - 2012-03-09, 18:06

23-5 godzina policyhjna-
znaczy nic nie jeździ, czy ciężarówki?

Bogusław i Ewa - 2012-03-09, 19:57

MILUŚ napisał:Dwa lata temu realizowałem projekt w Sokółce /Metal-Fach / i miałem okazję przez ponad cztery miesiące włóczyć się popołudniami i wieczorami po Twoich stronach i wiesz co Ci powiem............... :-P

Zazdroszczę Ci tych terenów i okolicznych lasów ,tych dzikich żubrów rano podchodzących do ogrodzenia ............ fajno tam macie :ok

I nie zmieniajcie tego............. :bigok
Wychodzi na to że jestem zrzęda ,dobrze że już wiosna,kamperka przyprowadziłem z zimowiska,wróci znowu optymizm,sorry za marudzenie,pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia :spoko :spoko :spoko

eMKa - 2012-03-09, 20:30

jeszcze o śmieceniu:
Od paru miesięcy koło mojego sklepu (mieszkam na przedmieściu) jakiś "smakosz" rzuca kilka metrów od kosza pusta butelkę od wiśniówki. Dzieje sie to z przerwami tylko na weekend.Próbowałem go wypatrzyć i op......., przecież może wrzucać do kosza. Z czasem moja złość minęła, chciałbym go zobaczyć,kto to jest, jak można pić wiśniówkę non stop. :roll:
Widać też kiedy ma wypłatę, bo wtedy butelki 0,5 l !.Z czasem coraz mniejsze aż do takich malutkich, chyba 150 g.

Ale jego dni są policzone bo w planach jest założenie monitoringu. :szeroki_usmiech

MILUŚ - 2012-03-09, 21:00

Bogusław i Ewa napisał/a:
...................................
Wychodzi na to że jestem zrzęda ,dobrze że już wiosna,kamperka przyprowadziłem z zimowiska,wróci znowu optymizm,sorry za marudzenie,pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia :spoko :spoko :spoko


Wcale nie wychodzi ,że zrzędzisz......... :bigok może to mało wyartykułowałem ale ja naprawdę zauroczyłem się wtedy Podlasiem :ok I zawsze kiedy potem jeździłem do Sokółki na wizyty serwisowe czy konserwację starałem się pomyszkować gdzieś po lasach czy okolicznych wsiach .W życiu nie dotarłbym sam do Kruszynian ;Supraśla czy Krynek .Nie odwiedziłbym gospody z tatarskim jadłem czy meczetu .Wszystko dzięki ludziom tam mieszkającym :bigok

gino - 2012-03-09, 21:08

MILUS napisał/a:
ja naprawdę zauroczyłem się wtedy Podlasiem :ok

nie Ty jeden :spoko

łoś - 2012-03-09, 23:33

Ja myślę o tym śmieceniu inaczej.
Po co się męczyć z segregacją i dbać o czystość, a wywóz śmieci opłacać.
Cwaniactwo, nawet to ze śmieciami podbudowuje. I tak chyba myśli większość.
Liczy się kasa, a kultura tylko na pokaz.
Z Wyszkowa do Warszawy codziennie jeździ kilka set osób do pracy. I po drodze wyrzucają śmieci. Przyuważyłem jednego, bo blisko mieszka. Ładny nowy domek, nowy merc, a on zawsze zadbany i elegancki. Jego żona też zadbana i elegancka, ale jak wyprowadza psa wilka to ten sra po trawnikach sąsiadów. Spotykam ich w sklepie i robią wrażenie b. kulturalnego małżeństwa. Dzieci nie mają więc co ich obchodzi, że w dzień sprzątania świata czyjeś dzieci będą to wszystko sprzątać. Ale inni mają dzieci i najpierw te śmieci wyrzucają, a później ich dzieci idą to sprzątać.
Wszyscy wyrzucają, to i ja będę wyrzucał.
No i soli mi zostało, tej drogowej po zimie. Szkodliwa nie jest to do zupy jak znalazł.
:gwm :gwm :gwm :spoko

janusz - 2012-03-12, 09:39

eMKa napisał/a:
jakiś "smakosz" rzuca kilka metrów od kosza pusta butelkę od wiśniówki.

Współczuję mu, (smakoszowi), przecież od słodkiego D... :dupa się skleja. :haha:

Cyryl - 2012-03-12, 11:07

Fux napisał/a:
23-5 godzina policyhjna-
znaczy nic nie jeździ, czy ciężarówki?


ciężarówki tradycyjnie mają zakaz, ale w tych godzinach na autostradach w Szwajcarii nie uświadczysz samochdów, żadnego samochodu.
w Niemczech (jak we Francji, Włoszech, czy Hiszpanii) w dzień jeżdżą, w nocy jeżdżą (trochę mniej, ale ruch jest spory). w Szwajcarii po 23 ruch na autostradach zamiera do zera.

Tadeusz - 2012-03-12, 11:41

Cyryl napisał/a:
w Szwajcarii po 23 ruch na autostradach zamiera do zera.


W Szwajcarii po zmroku wszystko zamiera. Ulice pustoszeją. Wszyscy zamykają się w domach.

To piękny ale bardzo smutny kraj. :-/

aroo59 - 2012-03-12, 17:51

W CH nie można myć samochodu samodzielnie w niedzielę, nie można wywieszać bielizny ( prania )na własnym balkonie, nie można mieć własnej anteny satelitarnej na balkonie czy ścianie budynku, nie można używać nawigacji z informacją o fotoradarach, nie można mieć psa co szczeka, nie można nawet spuścic wody w sedesie po 22h nie mówiąc o kąpieli pod prysznicem .... itd itp... :wyszczerzony:
gino - 2012-03-12, 18:10

no dobra Panowie....
starczy...

wyznam wam .............KOCHAM POLSKĘ :bigok :bigok

Fux - 2012-03-12, 18:10

To nie jest normalne; to ja wolę swoją nie/normalność.
Mam kilkanaście psów po sąsiadach i mnie wqórw straszny każdego ranka bierze, zwłaszcza latem, jak pierd... gady koło 5 rano koncerty zaczynaja.
Emigruję do Włoch, tam jest luz... :mrgreen:

Bogusław i Ewa - 2012-03-12, 18:19

CH,mimo wszystko chciałbym tam pracować i spokojnie żyć :spoko
łoś - 2012-03-12, 23:22

A może to jest tak, że Wszyscy rozprawiamy o ideałach, ale nikt z nas do nich nie dorósł.
Bogusław i Ewa napisał/a:
CH,mimo wszystko chciałbym tam pracować i spokojnie żyć

Boguś, co ty zamuliło Cię.
Żyjesz w kraju o najwyższych wskaźnikach.

Bogusław i Ewa - 2012-03-13, 09:33

Poważnie???Kurcze,a ja tego nie zauważyłem.Dzięki ci Łosiu :bigok no ,od razu poczułem się lepiej :haha: :spoko

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group