Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Kupujemy kampera - Kamper do 20 tyś

s0ny - 2017-06-29, 21:53
Temat postu: Kamper do 20 tyś
Witam
Zamierzam z żoną kupić jakiegoś kamperka dla dwóch osób mam na ten cel przeznaczoną kwotę 20 tyś ale mam parę pytań a mianowicie:
1. Czy w tej cenie można kupić jakąś alkowę na ducato lub J5 coś takiego

na portalach są oferty do kwoty 20 tyś ale czy warto je brać pod uwagę czy może lepiej sobie darować i zainteresować się czymś takim kupić

2.Czy warto brać pod uwagę kampery benzyna+LPG czy sobie odpuścić ?

Bim - 2017-06-29, 22:15

Czy warto to jest złudne pytanie.

Czy Cię stać ?

Sam zakup to tylko pierwsza fascynacja , następana to jakie macie oczekiwania?

i tu można mnożyć pytania jakie dalej będą sie nasuwac po czytaniu forum :)

Wojciechu - 2017-06-29, 22:49

Benzyna ma jeden niewątpliwy plus - to błoga cisza, w porównaniu do takiego 2,5d. ;)
W tej Twojej kwocie będzie problem. Ja celowałbym w blaszaka. Łatwiejsze do ogarnięcia naprawy blacharskie. Niestety za tak niską kasę kupisz bardzo wiekowego kampera, gdzie będą problemy z utleniającą się blachą i łączeniami jej, Z blaszakiem trochę mniej kłopotów - zaznaczam - trochę mniej. ;)

Bajaga - 2017-06-30, 01:08
Temat postu: Re: Kamper do 20 tyś
s0ny napisał/a:
Witam
Zamierzam z żoną kupić jakiegoś kamperka dla dwóch osób mam na ten cel przeznaczoną kwotę 20 tyś

Mówiąc wprost: będą to spleśniałe kupy złomu nadające się zupełnie do niczego. Nikt (a przynajmniej nikt o zdrowych zmysłach ) nie sprzedaje za 20 przyjemnego autka, którym można bez większych problemów pojechać na wakacje. Odradzam. Albo należy jakoś zwiększyć budżet albo nie myśleć o tym sporcie. Po co potem się zamartwiać albo reanimować trupa?

mrsulki - 2017-06-30, 06:16

s0ny napisał/a:
mam na ten cel przeznaczoną kwotę 20 tyś

Też zaczynaliśmy od takiej kwoty ale po przejechaniu ładnych paru kilometrów i obejrzeniu tych wszystkich "igieł" w tych pieniądzach skończyliśmy na 40tyś i nie żałuję decyzji.

zbyszekwoj - 2017-06-30, 08:47

Wielu zaczynało od półżywego nieboszczyka za 20 tys. i pobrało nauki jak kupić następnego. Dlatego warto.
kisielak - 2017-06-30, 09:06

zbyszekwoj napisał/a:
Wielu zaczynało od półżywego nieboszczyka za 20 tys. i pobrało nauki jak kupić następnego. Dlatego warto.

... bo ta większość, w tamtym czasie, nie bardzo miała w czym wybierać a i te staruszki były o około 10 lat młodsze :)

Comsio - 2017-06-30, 09:35

Trafiają się rodzynki, ale to jak ślepiej kurze ziarko przenicy. :wyszczerzony:

Przy tej kasie, blaszanka. :kawka:

Johny_Walker - 2017-06-30, 09:36

Kamper za 20000 zł od kampera za 10000 zł różni się tym, że do pierwszego trzeba dołożyć 20000 na naprawy, a do drugiego 30000 zł.
DC - 2017-06-30, 11:35

W tej cenie i dla dwojga tylko blaszak, żadnych drewnianych zgniłków :lol:
s0ny - 2017-06-30, 12:51

DC napisał/a:
W tej cenie i dla dwojga tylko blaszak, żadnych drewnianych zgniłków :lol:


Czyli ta druga opcja coś takiego

kecz - 2017-06-30, 13:58

użytkuję to malenstwo już 7 lat jestem zadowolony: krótki, mały tonaż do 2,5t, łatwo z parkowaniem, dla 2 osób wstarczający, przy dobrej organizacji łatwo się pomiescić , te modele bywają też z łazienką :spoko
silny - 2017-06-30, 18:07

nie słuchaj marud , szczególnie tych z brykami za pierdylion PLN.

osobiście nie dalej jak miesiąc temu przypadkiem troche oglądałem 92 rocznik kampa w stanie wzorowym i nie był to blaszak :!: cena 25 tyś :bigok

szukałbym coś na blaszance , wąski - i to jedyna wada :spoko

izola - 2017-06-30, 20:39

jak się ma złotą rączkę , chęci, czas na naprawy i trochę kasy na dodatkowe koszty -czemu nie?...ale nie zapominajmy , urlopowanie takim "cackiem" może być...pełne niespodzianek- kto lubi? temu pasuje :spoko
Zaradek - 2017-06-30, 21:01

Tak sobie czytam te wypowiedzi i wg wiekszosci powyzej, nie powinienem nawet myslec o tym aby gdzies pojechac a co dopiero dojechac. Cale szczescie nie czytalem takich wypowiedzi przed moimi wyjazdami ;-)
Po czesci jest w tych wypowiedziach racja ale cena nie zawsze znaczy jakosc. Niestety na polskim rynku kampery sa z, nazwijmy to, uchybieniami. I nie ma tu znaczenia rocznik czy cena. Po prostu aby znalezc dobra sztuke trzeba sie naszukac ale mozna znalezc starego zadbanego kampera jak i prawie nowke zajechana czy zgnita. :spoko

bert - 2017-06-30, 21:32

kupić dostawczaka, najlepiej jakiego syncro (4x4), wrzucić materac, dwa foteliki, stół i lodówkę... pojechać na wakacje. Po wakacjach korzystając z doświadczeń i miłych wspomnień zacząć robić z dostawczaka swojego kampera. Może nie bezie piękny jak te za zylion ale Wasz i dla Waszych podróży
yahoda - 2017-06-30, 22:12

COMSIO napisał/a:
Trafiają się rodzynki, ale to jak ślepiej kurze ziarko przenicy. :wyszczerzony:


No ta ja ta ślepa kura jestem. Kupiłem kamperka w świetnym stanie, po całkowitej odbudowie, w bliskich okolicach wspomnianej kwoty. Był to pierwszy kamper, w którym w życiu byłem. Trafiłem na wspaniałego sprzedawcę - użytkownika forum (pozdrowionka dla Mariusa). Jeżdżę już drugi sezon. Co prawda było parę drobnych awarii sprzętu pokładowego. Niektóre z mojej winy. Ale taki urok kamperowania, a jaka radocha, jak naprawisz! Nowy tego nie zapewni. A ile się nauczyłem dzięki tym awariom, no i dzięki Forum - rzecz jasna (tak, tak - z wielkiej litery).
Przyznam - miałem szczęście. Można? Można.

Wojciechu - 2017-06-30, 22:20

yahoda napisał/a:
Przyznam - miałem szczęście.


To prawda, w życiu trzeba mieć trochę szczęścia - we wszystkim - z kamperem też. ;)

jaszkovip - 2017-07-02, 11:07

Kupiłem kampera za ok. 25tysi PLN po 3-miesięcznym czytaniu forum.( Fajnie że jest). Dowiedziałem się wielu ważnych rzeczy, co nie uchroniło mnie przed błędami(napewno zapobiegło popełnieniu większych).Na początku fajnie, ok 2tysi za pierdoły( ogarnięcie wszystkiego co nie działało lub działało nie tak jak powinno). Po pierwszych wyjazdach akumulatory i inne usterki które wychodziły w trakcie użytkowania. W następnym sezonie remont dachu 8 tysi, a potem to już tylko eksploatacja i poprawianie standardu. Za brak doświadczenia trzeba niestety płacić. Czasem więcej czasem mniej. Jak napisał poprzednik dużo zależy od szczęścia . Bądżmy szczęśliwi.
emek - 2017-07-02, 17:52

Celuj w hymera lata 90-94 i jeszcze zostanie ci kasy na przygotowanie auta pod siebie, mam takie dwa w wypożyczali i są nie do zdarcia, mniej przy nich roboty niż przy tych z końca lat 90 na ducato II.
Stare Hymerki Ducato I jak suche to na wieki, pomykają mi po całej europie rocznie 30-40 tyś i na razie nigdy nie zawiodły, wszystko kwestia jak będziesz o niego dbał i jaki ci się trafi.

chris_66 - 2017-07-04, 21:54
Temat postu: Re: Kamper do 20 tyś
s0ny napisał/a:
...................kwotę 20 tyś...........


Wiem co piszą inni i jakie to wszystko fajne i super itd.

Ale napiszę ze swojego punktu widzenia:
Mam przyczepę za 20 tyś i 2-3 razy w roku pożyczam kampera, również 2-3 razy w roku nachodzi mnie chęć na zakup kampera.

zaczynałem od 25 tysięcy, potem dołożyłem jeszcze 25 i kasa z przyczepy , czyli w sumie ok 70 tyś.

I dopiero teraz mam jakiś wybór kamperów w stanie który mnie by zadowolił

jakoś nie widziałem fajnego kampera w cenie 20-25, do tego archaiczne silniki z ciągłymi problemami i jeszcze bardziej muzealny wystrój wnętrza

s0ny - 2017-07-04, 22:16
Temat postu: Re: Kamper do 20 tyś
chris_66 napisał/a:
...........archaiczne silniki z ciągłymi problemami.........


Jeśli chodzi o silniki to te jak napisałeś archaiczne przeżyją wszystkie te w kamperach za 80 tysięcy i wzwyż i nie jest prawdą że są z nimi ciągłe problemy a jeśli jakiś się zdarzy to sam jestem w stanie go naprawić. A w tych nowych za gruby hajs to tylko laweta i nic poza tym.

chris_66 - 2017-07-05, 12:34
Temat postu: Re: Kamper do 20 tyś
s0ny napisał/a:
chris_66 napisał/a:
...........archaiczne silniki z ciągłymi problemami.........


Jeśli chodzi o silniki to te jak napisałeś archaiczne przeżyją wszystkie te w kamperach za 80 tysięcy i wzwyż i nie jest prawdą że są z nimi ciągłe problemy a jeśli jakiś się zdarzy to sam jestem w stanie go naprawić. A w tych nowych za gruby hajs to tylko laweta i nic poza tym.


oczywiście każdy może mieć swoje zdanie - ja nie chcę tych przedpotopowych wynalazków, jeździć, naprawiać i kombinować skąd części brać, wiem jak to wygląda i naprawdę nie chcę tego.

Wojciechu - 2017-07-05, 13:30

Jeśli ktoś myśli, że kupi kampera drogiego i na tym kończą się problemy związane z nim - to jest w błędzie. Kamper ma to do siebie, że trzeba inwestować - może na początku mniej, gdy nowy. Natomiast jeśli już przyjdzie naprawiać nowego - to koszty, że klękajcie narody. Wszystko, jak mawia klasyk - ma swoje plusy dodatnie i ujemne. Trzeba wybierać, najlepiej rozsądnie w okolicy złotego środka. :spoko
chris_66 - 2017-07-05, 13:38

prof-os napisał/a:
Jeśli ktoś myśli, że kupi kampera drogiego i na tym kończą się problemy związane z nim - to jest w błędzie. Kamper ma to do siebie, że trzeba inwestować - może na początku mniej, gdy nowy. Natomiast jeśli już przyjdzie naprawiać nowego - to koszty, że klękajcie narody. Wszystko, jak mawia klasyk - ma swoje plusy dodatnie i ujemne. Trzeba wybierać, najlepiej rozsądnie w okolicy złotego środka. :spoko


koszt naprawy metra ściany jest podobny bez względu na rocznik :szeroki_usmiech

sweetek - 2017-07-05, 13:48

Czasem jak czytam tu różne rzeczy to mi się wydaje, że żyję na innym świecie.
Kupiłem kampera z 89 roku, który ostatnie 5 lat stal nie uzywany. To stara alkowa na Dikato I. Zapłaciłem za niego nie duzo. Zrobiłem podstawowe rzeczy (rozrząd, oleje, hamulce, opony, alumulatory pompy wody, odświeżyłem zbiornik na wodę i jakieś pierdoły), wyprałem cały środek i odświeżyłem meble, uruchomiłem wszystkie systemy gazowe, naprawiłem lodówkę i pojechałem w zimie. Od tamtej pory zrobiłem ponad 6 tyś km i wszystko gra. Teraz go pomalowałem, wymieniłem uszczelki wzdłuż ścian, siką zakleiłem połączenia ścian, sufitu itp, wymieniłem uszczelnienia przy mocowaniu wszystkiego na dachu. Zrobiłem trasę 3 tyś km. Wszystko działa, nic sie nie zepsuło, nic nie cieknie, ściany pomimo aluminium nie mają mikrootworów.
Całość, ze wszystkimi naprawami kosztowała mnie nie więcej niż 23 000 zł. Ja i cała rodzina cieszymy się bardzo.
W sumie przejechane już ponad 10 000 i teraz w planie kolejny wyjazd jakieś 5-6 000 km.

Wojciechu - 2017-07-05, 18:36

I co wynika z kampera w Twoim świecie - że udało Ci się z kamperem - gratulacje - oby tak poszło wszystkim zainteresowanym. Niestety, bywa też inaczej. Bywają kampery, które w okresie jesieni i wiosny śmierdzą na kilometr. Natomiast w połowie słonecznych wakacji jest ok. - suchy, nie bity, szwagier przejechał Europę i miał jechać do Mongolii, ale właśnie złamał nogę. Niestety później okazuje się, jak powiedział jakiś klasyk na forum, że kamper nadaje się tylko na szklarnie do postawienia gdzieś na końcu ogrodu :-/
Jerzyk - 2017-07-05, 21:47

...pozwalamy sobie na zbyt wiele uogólnień. W większości przypadków kampery są starsze niż tzw codzienny samochód. Należy wobec tego staranniej zbadać autko przy zakupie, albo mieć więcej szczęścia. Każdy z nas ma swoje poglądy, ale szanujmy też zdanie innych -aby ktoś uszanował nasze. Nie wszyscy mogą mieć nówkę, chociaż i to nie jest lekarstwem na dobry stan i bezawaryjność, więc szukanie starszego pojazdu samo w sobie błędem nie jest. Stary kamper dla niektórych jest cenny właśnie ze względu na archaiczność techniki i jej długowieczność. Jesteśmy karmieni reklamami narzucającymi zakup nowego, bo ma jakieś innowacje, ale podstawowe funkcje są niezmienne od wielu lat. Pojechałem niedawno ze swoim ś.p. Przyjacielem na bindugę nad jez. Nidzkim. Porównywaliśmy nasze pojazdy - Jego dwumiesięczny i mój 37letni- obydwa Hymery na mercedesie. Obydwa piękne, a technicznie -Jego miał antenę sat.i nowoczesne wykończenie. Ot...cała różnica. Życzę wszystkim niezależnie od wieku kierowcy i kampera znakomitych egzemplarzy, udanych transakcji i bezawaryjności.pozdrawiam.J.
sweetek - 2017-07-06, 08:19

Jerzyk napisał/a:
Życzę wszystkim niezależnie od wieku kierowcy i kampera znakomitych egzemplarzy, udanych transakcji i bezawaryjności.pozdrawiam

a ja dołączam i pogody, szerokiej drogi, dobrego humoru i dużo uśmiechu, niezależnie od wieku tego czym się jeździ

Wojciechu - 2017-07-06, 13:39

Chyba jak każdy - zaczynałem od wiekowego kampera. Pewnie bym jeździł do dzisiejszego dnia, gdyby nie potrzeba pewnych remontów. Po przemyśleniach postanowiłem jednak nie remontować, a kupić nowszego. Muszę jednak z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że kupno staruszka , to był dobry pomysł - pozwolił mi na decyzję, czy kamper to jest właśnie to co tygrysy lubią najbardziej i czy ja będę chciał tak żyć, tak wypoczywać, takich mieć przyjaciół. Jak widzicie trwa to do dzisiaj. Jeszcze jedno - musicie mi uwierzyć - staruszkiem fantastycznie się jeździło, mimo braku szału mocy - moc jest w nas. Kupujcie kampery i przybywajcie. Szlak i dobre towarzystwo czeka na wszystkich. :spoko
Bajaga - 2017-07-06, 20:42

prof-os napisał/a:
yahoda napisał/a:
Przyznam - miałem szczęście.


To prawda, w życiu trzeba mieć trochę szczęścia - we wszystkim - z kamperem też. ;)


To prawda. Ale sądzę, że łatwiej trafić milion w lotto niż kampera za 20 tys, którym pojutrze można jechać do Włoch. Podejrzewam, że w UE nie ma Ani Jednego takiego egzemplarza....
I chyba lepiej potencjalnych nowych kamperowców nie mamić, że jest inaczej...

slawwoj - 2017-07-06, 20:47

Może ktoś ma interes w tym aby wciskać ciemnote. Jak swego sprzedawalem to ludzie nie chcieli słuchać prawdy. Woleli kupować perełki.
Wojciechu - 2017-07-06, 21:01

Sławek - wiesz - perła, wystawowy itd. lepiej brzmi niż Twoja siermiężna, surowa prawda. Ja osobiście mocno byłem zainteresowany Twoim kamperem, ale żona chciała francuskie łóżko - ciekawe co miała na myśli. ;)
Filip - 2017-07-06, 22:08

Ja mojego dziadka sprzedałem za 16500 zł i na prawdę był suchutki i piękniutki i można nim było do Włoch śmigać a nawet dalej...
Rzeczywiście czasami ciężko sprzedać coś starego ale dobrego, czasami szuka się gdzie indziej a pod nosem jest coś warte zainteresowania.
P.S. Sprzedając miałem nadzieję, że ktoś z Camper Teamu kupi i będzie cieszył się fajnym sprawnym Dziadkiem. Niestety NIKT nawet nie zadzwonił a kamper poszedł w "obce" ręce.
Jak byłem moim Hymerem w Niemczech to przy fabryce Hymera (i nie tylko) Niemcy w nowiutkich Hymerach pozdrawiali i gratulowali Dziadka. 100 % oryginał i pięknie się prezentował...
Szukaj... wąchaj... pytaj właściciela o wszystko. Jak dbał to będzie znał historię i będzie miał wiedzę na temat swojego wozu.
Nie jest to łatwe, ale możliwe...
Powodzenia :wyszczerzony:

La Digue - 2017-08-03, 13:57

Filip idealnie to podsumowałeś.
Ja swojego próbuję (choć bez ciśnienia) sprzedać już drugi rok. Kamper po remoncie jest suchy i pachnący. Wszystkie urządzenia działają.
Telefonów ewentualnych klientów miałem może 5. Zawsze pierwsze pytanie to ... jaki jest przebieg auta. Ręce opadają.
Tego lata na motocrosie w Łazach obok mnie stał Czech w Ducato I. Kształt zabudowy w przekroju to elipsa. Wypoczywał z żonę i małą córką. Ciekawi mnie jedno jaki miało przebieg jego Ducato? :stop:

zbyszekwoj - 2017-08-03, 15:28

Bajaga napisał/a:
prof-os napisał/a:
yahoda napisał/a:
Przyznam - miałem szczęście.


To prawda, w życiu trzeba mieć trochę szczęścia - we wszystkim - z kamperem też. ;)


To prawda. Ale sądzę, że łatwiej trafić milion w lotto niż kampera za 20 tys, którym pojutrze można jechać do Włoch. Podejrzewam, że w UE nie ma Ani Jednego takiego egzemplarza....
I chyba lepiej potencjalnych nowych kamperowców nie mamić, że jest inaczej...


To nie prawda. Ja poprzedniego kupiłem za 12 tyś, a za chwilę pojechałem właśnie do Włoch. Po miesięcznej eskapadzie wróciłem bez żadnych problemów. A że sufit zaczął się roschodzić od zgnilizny to inna sprawa. Poprzedniwłaściciel rok wcześniej przejechał Norwegię. Sam stan tech auta może być ok, zawsze problemy są z zabudową przy takich antykach.

wirefree - 2017-08-03, 19:40

Dawno temu tez miałem nadzieje ze za 20kzl mozna kupic kampiora, rzeczystosc okazalo sie bardzo brutalna. Za 20000zl to mozna kupic ale starego zaniedbanego parcha do ktorego na dzien dobry trzeba wlozyc kilka tysiecy. Kupiłem takiego za 50kzl i juz wlozylem kilka tysiecy a wypadalo by jeszcze wlozyc tak ze 2-3. Na dzien dobry wymiana poaskow olejow i opon a to juz jest co najmniej 2kzl.
Robert K. - 2017-08-06, 11:10
Temat postu: Digue
@Digue
Twój kamper zabił nam ćwieka. Rzeczywiście jedyny suchy i bez żadnych wad. Tylko szukamy innego układu. Ale to był pierwszy kamper w dobrym godnym polecenia stanie.
Pozdrawiam.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group