|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Rumunia - Pogaduszki w Rumunii
gino - 2017-07-11, 10:59 Temat postu: Pogaduszki w Rumunii Drodzy bywalcy w tym (ponoć) pieknym kraju ..
powiedzcie, w jakim języku porozumiewaliście się z tubylcami ?
MILUŚ - 2017-07-11, 11:24
Z młodymi po angielsku
DI STEFANO - 2017-07-11, 12:02
Gino
Witam
Młodość do 40-ki miasto, mniej wieś
angielski - knajpy, recepcje,
francuski - jw (w mniejszym stopniu ),
Starsi
na wsi , miasto rzadziej
język turystyczny
ręcznym machany -migany
pisanym i na kartkach, karoserii szybie blacie.
wszystko razem też daje pozytywne efekty gdy czyni się to z uśmiechem tak jak oni to robią.
pozdrawiam
donald - 2017-07-11, 12:40
Angielski daje radę i polski pijany...oraz migowy
Jurek121175 - 2017-07-11, 14:22
My to sprawdzimy już za kilka dni
Mirekl61 - 2017-07-11, 17:37
Mniej więcej jak w Grecji
Tylko łatwiej czytać
wikked - 2017-07-11, 17:52
DI STEFANO, piszesz o Rumuni a my szukaliśmy Cie w Bułgarii i okazało się że dopiero co wyjechaliście. Pozdrowienia z Naszego/ Waszego kampingu
żeby było na temat, to w Rumunii tak jak pisza koledzy- język migano- rysowany zawsze działa. Tak naprawdę w Rumunii szybciej się można dogadać niż w Polsce ze swoimi, a już na pewno jak coś potrzebujesz
DI STEFANO - 2017-07-11, 18:46
wikked napisał/a: | DI STEFANO, piszesz o Rumuni a my szukaliśmy Cie w Bułgarii i okazało się że dopiero co wyjechaliście. Pozdrowienia z Naszego/ Waszego kampingu
żeby było na temat, to w Rumunii tak jak pisza koledzy- język migano- rysowany zawsze działa. Tak naprawdę w Rumunii szybciej się można dogadać niż w Polsce ze swoimi, a już na pewno jak coś potrzebujesz |
Witam,witam
ja w tym roku powoli schodzę do podziemia,
dosłownie i w przenośni.
Mam w planie spenetrowanie (turystycznie) kilka sztuk w Bułgarii w tym MAGURA i dwie na powrocie w Rumunii.
Wcześniej powolutku i romantycznie robimy brzeg Dunaju
(strona rumuńska i strona serbska)
na wysokości Żelaznych Wrot łącznie z oddaniem należnego hołdu naszemu Zawiszy Czarnem przy tablicy w twierdzy pod Golubac w Parku Narodowym Djedap w Serbii.
Dalej zmierzamy kierunku morza odwiedzając słynną Dolinę Róż, kilka wodospadów
(w tym 140 metrowa SKAKLIA).
Kilka szczytów górskich z dojazdem smochodem oraz parę bułgarskich miejsc historycznych.
Odszukamy także zaniedbane przez bułgarów oraz polaków (smutne, niestety) miejsce w okolicy wsi Gabare gdzie wiosną 1978 r. zdarzyła się nie wyjaśniona do dnia dzisiejszego katastrofa TU-134 z 66 pasażerami w tym łódzkimi i nie tylko kolarzami torowymi w tym z ministrem Januszem Wilhelmi.
Chcemy pozostawić ślad, że pamiętamy.
Wiem, wiem, doszło już do mnie,
że zakotwiczyłeś w moim fajnym miejscu i sądzę, że jest tam Wam jak zawsze komfortowo.
Co mnie bardzo cieszy.
Pozdrów proszę moich miłych przyjaciół Bułgarów i przekaż potwierdzenie, że jak zawsze tak i w tym miesiącu kilkanaście dni się u nich zatrzymamy.
Niech szykują dla mojego campera stałe miejsce z widokiem (z okien) na piękną plażę.
Przekaż proszę Nicolovi, że jak będę ok 100 km od celu do niego zadzwonię i potwierdzę dzień i godzinę przyjazdu.
Pozdrawiam
wikked - 2017-07-11, 18:50
póki co okupujemy Twoje miejsce z widokiem na morze. Będziemy tu do max wtorku.
gino - 2017-07-11, 19:13
dziękuję za odpowiedzi...
coś nas ciągnie w tamtym kierunku...
jak finanse pozwolą to za 2 tygodnie ruszamy
DI STEFANO - 2017-07-11, 19:46
No to...........
do zobaczenia na trasie
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2017-07-11, 19:56
Cytat: | jak finanse pozwolą to za 2 tygodnie ruszamy
_________________ | no myśle że pozwola jak już ja uważam ,ze jest tanio to tak jest.Ale najlepsze zakupy w Kauflandzie,płatne było gotowka, no i od rolnikow przy drodze.Dla miłośników piwa ,ale nie wyszukanych marek to 2l.nie wiem jaka nazwa nawet kupi za 3 leje czyli 3 zl. Co do dogadania to jak ktoś chce rozmawiać to się dogadacie,a jak nie chce to powie,że nie rozumie
Świstak - 2017-07-11, 20:12
Pólnocna Rumunia to mieszanka polskiego, włoskiego, ukraińskiego i włoskiego. Warzywa i owoce tylko u rolników i przy drodze - nie dość że tanio, to smak o jakim marketowe śmieci nawet nie mogą marzyć. Arbuz 10 kilo 15-20 lei (przelicznik poniżej złotówki). Jedyny problem że ciężko przestać jeść, a rano kaseta pełniuteńka....
Ceny ciut niższe niż u nas, ludzie życzliwi, wody można nabrać wszędzie, gdy zatrzymacie się koło jakiegoś kościoła okoliczny gospodarz chętnie wpuści na nocleg na podwórko...
To zupełnie jak Polska, tyle że lata 70-te...
mrsulki - 2017-07-11, 22:10
My też wypraktykujemy już za tydzień
DI STEFANO - 2017-07-12, 06:34
Świstak napisał/a: | Pólnocna Rumunia to mieszanka polskiego, włoskiego, ukraińskiego i włoskiego. Warzywa i owoce tylko u rolników i przy drodze - nie dość że tanio, to smak o jakim marketowe śmieci nawet nie mogą marzyć. Arbuz 10 kilo 15-20 lei (przelicznik poniżej złotówki). Jedyny problem że ciężko przestać jeść, a rano kaseta pełniuteńka....
Ceny ciut niższe niż u nas, ludzie życzliwi, wody można nabrać wszędzie, gdy zatrzymacie się koło jakiegoś kościoła okoliczny gospodarz chętnie wpuści na nocleg na podwórko...
To zupełnie jak Polska, tyle że lata 70-te... |
a ja mówiłem (pisałem) kilka lat temu jaki piękny,tani i przyjazny to kraj, mało kto uwierzył.
Za potwierdzenie tamtych moich słów stawiam
Od tego roku zaczynam odkrywanie zachodniej i środkowej Bułgarii (też jest pięknie).
STRUSIE - 2017-07-12, 07:56
A my we dwa " trojaczki " w barwach narodowych - to znaczy Piotruś, w czerwonym a my w białym za parę dzionków ruszamy ! Rumunia , Mołdawia i pewnie Bułgaria też .
Rumuni liznąłem dwukrotnie , z ludnością komunikacja jakoś tak naturalnie , trochę tłumaczem z tabletu , resztę na migi . Daj te pomidory , masz tu leje
Fordek - 2017-07-12, 21:44
Witamy i My . Za kilka dni ruszamy na Węgry . Pozwiedzamy jaskinie ,pomoczymy się w basenach a później na Rumunie ruszymy - po raz pierwszy kamperem do tego kraju. Mamy nadzieję ,że kilka załóg spotkamy . Wyjazd na około 40 dni .
Gino - gdybyś jechał to daj znać . Ostatnio w Żabim Raju gadało nam się przyjemnie.
Comsio - 2017-07-13, 06:59
Warzywa tylko od chłopa, ale i procenty, gruszkowica, sliwowica, klasyczny
Michal_ZUMBA - 2017-07-13, 09:09
patrząc na ilość osób jadących w tamtą stronę, to spokojnie po polsku będzie można się dogadać
TomekM - 2017-07-13, 09:42
Osoby 40+ spokojnie mówią po rosyjsku. Oni, (prawdopodobnie) podobnie jak my w szkole mieli ten język obowiązkowy. W każdym razie nie było problemu językowego.
DI STEFANO - 2017-07-13, 12:10
Michal_ZUMBA napisał/a: | patrząc na ilość osób jadących w tamtą stronę, to spokojnie po polsku będzie można się dogadać |
Teraz wiem, że dobrze zrobiłem wybierając tereny południowo-zachodniej Rumunii i Bułgarii oraz zachodnią Serbię.
Będzie (mam nadzieję) spokojniej.
gardamm - 2017-07-13, 15:56
TomekM napisał/a: | Osoby 40+ spokojnie mówią po rosyjsku. Oni, (prawdopodobnie) podobnie jak my w szkole mieli ten język obowiązkowy. W każdym razie nie było problemu językowego. |
Rosyjski na Bukowinie,Maramuresz,Moldowa, (ale nie chcą rozmawiać)
Reszta to francuski angielski niemiecki włoski bo takie języki były obowiązkowe w liceum .Ruski nie był obowiązkowy jak u nas -wybierano go sobie najwyżej jako dodatkowy.Dogadać się łatwo dużo słówek z łaciny latwo skojarzyć
ocupant - OKUPACJA brak miejsc na campingu- (mieszkancy zajęli ) proste
pierdut - jak coś zginęło albo ukradli (stracić coś)
mozna się tylko przejechać na słowie DUPA co znaczyć może- póżniej , za ,obok, po .Bardzo często się pojawia w rozmowach. Nasze słówko bezwiednie wypowiadane jako akceptacja NO.... Rumuni odbieraja jako brak zgody
|
|