|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Litwa, Łotwa, Estonia - A miało być nad polskie morze
Elwood - 2008-08-15, 14:15 Temat postu: A miało być nad polskie morze Był ranek 29-go czerwca 2008. Wraz z małżonką Gosią wymyśliliśmy, że zrobimy sobie krótki wypad nad Bałtyk. I co ? I nic z tego nie wyszło. Dlaczego? A no dlatego, że gdy już byliśmy spakowani to zadzwonił telefon i . . . Cześć tu Andrzej /ankul/. Jesteśmy z Basią w Kazimierzu nad Wisłą, jest piękna pogoda może byście przyjechali. Wprawdzie Kazimierz nie całkiem jest na trasie z Dąbrowy nad morze ale zawsze to bliżej morza niż od nas. Późnym popołudniem spotykamy się na błotnym kempingu i radośnie spędzamy wieczór w towarzystwie Kalinina, który też tam zawitał. Rano śniadanko, pyszna kawa serwowana przez Mirka, spacer po kazimierskich wąwozach i snucie planów wspólnych podróży. I tak znowu mija dzionek. Ranio buzi i każdy w swoją stronę. My oczywiście nad morze - ale..
Po drodze - no może nie całkiem - Grabarka - warto by zobaczyć. Kierownica kierunek północny wschód i za chwilę juiż cel pośredni zdobyty. Spacer , zwiedzanie świętej góry i nad morze. I znów żal nie zajechać do Białowieży - to tylko rzut kamieniem. Po drodze zwiedzanie pięknej cerkwi w Hajnówce i lądujemy w rezerwacie zwierząt . Rezerwat zwiedzamy rikszą z przewodnikiem a późnieji pyszna obiado-kolacja w restauracji carskiej mieszczącej się w odrestaurowanym dworcu kolejowym. Wizyta na kempingu, rano zwidzanie muzeum puszczy białowieskiej i spacer z przewodnikiem po ścisłym rezerwacie, Wczesnym popołudniem udajemy się w dalszą podróż - już nie nad morze tylko kierunek Litwa. Gdzieś po drodze zakup przewodników i litewskich pieniążków. Wieczorem lądujemy w Druskiennikach. Nocleg na kempingu / 50 zł za dwie osoby i kamperka - super warunki/. Rano rowerki i zwiedzanie. Litewskie miasta są stworzone do zwiedzania rowerami - wydzielone trasy rowerowe spotkaliśmy wszędzie. I w ten oto sposób wylądowaliśmy na Litwie. Dalej Wilno, Troki, Park Europa, Centrum Europy, Kiejdany, Kowno i z wyprawy nad polskie morze nici.Czas wracać do pracy I jak tu nie wierzyć tym, którzy mówią, że nie ma to jak zorganizowane wczasy, autokarem - zazwyczaj dojedziesz tam gdzie zaplanowasłeś i nie masz po powrocie do nikogo pretensji a tak nie bardzo wiemy kto w naszym przypadku zawinił - chyba ankul. Aż strach pomyśleć gdzie dojedziemy razem bo 04.09 br wybieramy się na podbój Turcji. Póki co fotorelacja z nieudanego wyjazdu nad polskie morze.
http://picasaweb.google.p...key=8TP-2U9jIYs
Dembomen - 2008-08-15, 15:56
Hej!
Myśle że udana wyprawa,takie spontaniczne kierunki są najciekawsze.My często tak robimy,bo wtedy człek tak nie pędzi na oślep do celu,lepiej żeby był ruchomy.Fajne fotki.
Hej!
zbyszekwoj - 2014-03-07, 12:32
Po 6 latach też ciekawie się oglada. Oto dowód jak potrzebne są relacje z podróży.
|
|