Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Chorwacja - Plitwickie jeziora- piękne cudo z internetu i przewodników

wikked - 2017-08-15, 22:36
Temat postu: Plitwickie jeziora- piękne cudo z internetu i przewodników
Znów w drodze, znów na szybko bo jeśli można 4 dniami urlopu mieć 9 dni to jak nie skorzystać. Decyzja- Plitwickie jeziora. Trasa jak zwykle- krokiem defiladowym 70km/h więc najlepiej bez winiet bo autostrady nie mają sensu. Po za tym wg Nas chcesz poznać kraj to nie jedź autostradą. Słowacja ścianą zachodnią, Węgry i Chorwacja. Kierunek na stolicę równoległą drogą do autostrady. Po dwóch dniach jazdy stwierdziliśmy że najwyższy czas się "odchamić" i śpimy na kampingach. Pierwszy "wypasiony" kamping to miejscowość Slunj. Jadąc od Karlovac za mostem w lewo i ostro pod górę. Stanęliśmy obok kamperów z Francji, Włoch i Niemiec. Fajnie. Zegar na dzwonnicy wybił 12 w nocy i .......... obudziłem się rano. Śniadanie, kawa i przejazd na najbardziej reklamowany kamping w okolicach Jezior czyli Korana. Plac ogromny. Co kawałek przyłącz prądu (inne wtyczki). Woda co 25-30m, ciepłe prysznice- wypas. Cena też wypas bo zapłaciliśmy za 2x40+17+9+pies 368 kun. Dobra. Jedziemy na jeziora. Parking po lewej i pakujemy głęboko do lasu bo psa przecież do Parku brać nie wolno ale też nie należy. Przechodzimy przez kładkę o 9 i ...................... chciałem od razu zawrócić. Kolejka do kasy miała jakieś 300-350m. Próby odwrotu kończyły się na prostym stwierdzeniu- przecież po to tu przyjechaliśmy. Odpuściłem. Z Krakowa do Chorwacji żeby pochodzić po Floriańskiej. Z żoną nie wygrasz. po 2 godzinach stania, mamy bilety. Wchodzimy. 6 godzin deptania trasa od a do c. Teraz moje subiektywne odczucia. Jest pięknie i nie ma tutaj polemizować. Natura po raz kolejny odwaliła kawał dobrej roboty, ale: klapeczki, obcasiki to nie obuwie dla ślicznotek dreptających po kamieniach, drewnianych trapach i korzeniach. Selfie rozumiem, ale na mocno uczęszczanym szlaku to co najmniej głupota. Wrzeszczące Japońce, płaczące dzieci, krzyczące żony na sapiących tatusiów nie mających pojęcia co zrobić z wózkiem dziecięcym na wąskich alejkach gdzie jak wspomniałem wcześniej 3/4 spacerowiczów robi sobie selfie. Osobiście dziękuję. Byłem, widziałem ale ja tam nie wrócę mimo że miejsce naprawdę urokliwe.
Teraz siedzimy nad morzem na kolejnym kampingu w Sibinj i zastanawiamy się co takiego wspaniałego jest w nadmorskiej Chorwacji.......
Kilka praktycznych uwag.
Jadąc od północy nad Jeziora za drugim wejściem po prawej stronie jest mały kamping pewnie dużo tańszy.
gaz na tym odcinku jest rzadko spotykany na stacjach
Jadąc w kierunku morza od jezior w takiej wielkiej dolinie jest kilka kampingów. Dla kochających góry i spokojne klimaty miejsce wymarzone.
Chorwacja widokowo fajna ale nie przebije Czarnogóry- sorry.
Ceny na kampingach z górnej półki ale w sumie za co. Wodę ciepłą mam w kamperze, prąd może być ale nie musi, wielkość plaży na kampingu to- jak to moja zona stwierdziła- ogród mamy większy.

Roberto - 2017-08-15, 23:20
Temat postu: Re: Plitwickie jeziora- piękne cudo z internetu i przewodnik
wikked napisał/a:

...co takiego wspaniałego jest w nadmorskiej Chorwacji.......


Chorwacja była naszym pierwszym krajem, gdzie pojechaliśmy z dziećmi typowo na wczasy :mrgreen:
Wtedy jeszcze osobówką...
Było to wiele lat temu, ale pamiętam że wtedy kolor morza powalił nas na kolana :wyszczerzony:
Pamiętam wyjazd z tunelu na autostradzie i ten widok - wspaniały lazur :shock:
Wodospady Krka, Jeziora Plitwickie, Omiś, Trogir, Split.... byliśmy pod wrażeniem :!:

Byliśmy tam później kilka razy sami - kamperkiem. Wszechobecna komercja zabiła we mnie miłość do tego kraju, ale wspomnienia widoków zostały :ok

andi at - 2017-08-16, 10:20

No i kąpiel w własnych odchodach bo oczyszczalni to oni jeszcze nie mają .Rura w morze z 50 m i gotowe
Gośka - 2017-08-16, 11:03

Mam dokładnie takie same odczucia jak ty. W Chorwacji byliśmy chyba 7 razy, ale wiele lat temu i też osobówką z namiotem. Pierwszy nasz wypad był krótko po wojnie domowej i był to nasz pierwszy wypad tak daleko. Wtedy tak jak zauważyłeś Chorwacja miała w sobie to coś. Widoki zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Turystów na Plitwickich Jeziorach jak na lekarstwo. Zresztą sezon nie dla mnie, ja byłam zawsze na początku czerwca. Z roku na rok Chorwacja się zmieniała. Ceny rosły, kampingi straciły już swój urok, tak ja zauważyłeś – komercja. Kilka lat temu w drodze do Czarnogóry tak przez sentyment tam wjechałam, ale wakacje już mnie tam nie kręcą. Jednak lazur wody pozostał.

Pozdrawiam
Gośka

Socale - 2017-08-16, 12:14

andi at napisał/a:
No i kąpiel w własnych odchodach bo oczyszczalni to oni jeszcze nie mają .Rura w morze z 50 m i gotowe

Z rurą i odchodami, do tej wody Bałtyk nie ma żadnego polotu.
.
Jeśli chodzi o Plitvickie, ktoś kiedyś mi doradził bym wybrał trasę C i tak zrobiłem.
Tak samo polecam innym.
Na krótkich trasach oblegają wycieczki ze stadami skośnookich a oni jakieś ADHD chyba mają, biegają jak ze sraczką by milionowe zdjęcie zrobić. Pisałem o tym tutaj, zerknij ile swobody a ile na trasach deserowych. http://www.camperteam.pl/...p=522223#522223
.
Wodospady Krka raczej nie polecam, klimat jest podobny ale za krótko można się cieszyć spacerem w tym otoczeniu. Kąpiel w jedynym dozwolonym miejscu dla kaskaderów i to ubezpieczonych z NW bo połamać się można zanim doczłapiemy do odpowiedniej głębokości.
.
Ja Chorwację poznaję już bardziej od dzikiej strony i tam nie ma tłumów, ba, nikogo nie ma tylko my, sami we dwoje i patrzymy na cywilizację z daleka.
Na bezludną pływaliśmy codziennie i w hamakach jak leniwce w gęstym cieniu, oczywiście zawsze byliśmy ubrani.
W okulary.

Bim - 2017-08-16, 14:47

Socale napisał/a:
Na bezludną pływaliśmy codziennie i w hamakach jak leniwce w gęstym cieniu, oczywiście zawsze byliśmy ubrani.
W okulary.


Ewa
nie ma okularów coś ściemniasz :-P

Socale - 2017-08-17, 00:08

No jak nie ma jak ma :)
wikked - 2017-08-19, 10:07

Wróciliśmy. Cieszę się, że przyjęliście mój opis w ten sposób. Mam świadomość, że jedni lubią zgiełk a inni spokój. Jedni jadą w jedno miejsce siedząc 2 tygodnie, a inni w jednym miejscu wytrzymają 2-3 dni i muszą coś zmienić. Ponieważ nie lubię pisać bez sensu, kilka jeszcze uwag i faktów.
Jeśli jedziecie do Chorwacji i nie boicie się zamoczyć głowy w wodzie bezwzględnym wyposażeniem muszą być co najmniej okulary do pływania. Taka przejrzystość wody dla zwykłego śmiertelnika spotykana jest tylko na basenach. Kolejny temat to nurkowanie. Stawiam dobry napój wyskokowy, kto zanurkuje bez płetw na głębokość 3m :D. Zasolenie wody pozwala na leżenie na wodzie z rękami za głową- bajer.
Autostrada. Ceny całkiem przystępne. Co ważne!! Nie potrzeba winiet. Płaci się na bramkach takich jak w Polsce, ale tylko gotówką!!!!. Należy zwrócić uwagę aby nie zjechać na pas gdzie przejazd przez bramki odbywa się za pomocą systemu podobnego do via toll. Pasy są wcześniej oznakowane i trzeba jechać pasem "gotówka". Nie wiem co się stanie jak się zabłądzi.
Wracając przez Węgry jechaliśmy bez winiety. Noclegi na kampingach cena ok. 50zł za dobę dla 4 osób.
paliwo i trasa
przejazd Kraków- Plitwickie Jeziora- Sibinj- Rijeka- Kraków łącznie 2000km. Spalanie na poziomie 23l/100km (lpg). Autostrady Rijeka- Zagrzeb 127kun, Zagrzeb- Pribislavec 65kun. Kampingi: Korana 368kun/ doba, Sibinj 456kun/2 doby.

duende - 2017-08-19, 22:03
Temat postu: re: piękne cudo z internetu i przewodników
wikked może wybrałeś najmniej odpowiedni czas na Plitwice :?: ale w ten sposób można "spalić" każde miejsce.
Plitwice piękne są... wiosną, kiedy "wali" woda z roztopów, jesienią, kiedy kolorowe liście pokrywa szron, oraz podobno niesamowite zimą, kiedy ze slapów (wodpspadów) wiszą sople, raz bylismy po śnieżycy w kwietniu - bajer,
...a tłumy? na tym zdjęciu nie doliczyłem do 10 :shock:

wikked - 2017-08-20, 12:28

Pewnie masz rację. Problem polega na tym, że dzieciaki w wieku szkolnym a żona nauczyciel :roll: W takiej sytuacji mam z 2 miesięcy wakacyjnych tylko miesiąc do wyboru. Wyjazd wiosna lub zimą to dopiero jak nabędę praw emerytalnych :szeroki_usmiech
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2017-08-20, 20:45

wikked napisał/a:
Wyjazd wiosna lub zimą to dopiero jak nabędę praw emerytalnych
,nieprawda mam nauczycieli w rodzinie i wnuki. można na Wielkanoc,1 go maja, Boże Ciało, i ferie tez.Teraz tez kombinowałeś w połączeniu.Nasze wnuki były u nas w Hiszpani od 26 kwietnia do 12 maja,miały cos tam do nauki klasa 6 i 3 gimnazjum :?:
Campmar - 2017-08-22, 18:14

Fajny i praktyczny opis. :super . Za dwa tygodnie, na dwa tygodnie wybieramy się do Chorwacji. W planach mamy Jeziora Plitvickie, Dubrownik i trochę pobytówki na morzem. Jeziora Plitvickie w zależności od pogody chcemy zobaczyć w drodze do Chorwacji (od nas to 1300km) lub wracając. Jak wygląda sprawa kempingów po za tym wypasionym? Jedziemy z dwoma dużymi włochaczami.
Socale - 2017-08-22, 21:01

Campmar napisał/a:
...
Jak wygląda sprawa kempingów po za tym wypasionym?
...

Masz na myśli rejon Plitvic czy wybrzeże?
Z resztą, nie ważne. W okolicach Plitvic jest dużo prywatnych przydomowych kempingów.
Na wybrzeżu podobnie a za 2 tygodnie już się zluzuje na tyle, że będziesz mógł przebierać.

Campmar - 2017-08-23, 07:50

Socale napisał/a:
Masz na myśli rejon Plitvic czy wybrzeże?


Chodziło mi o Plitvice, ale Twoja informacja jest dla mnie wystarczająca.

Campmar - 2017-08-23, 08:01

wikked napisał/a:
Chorwacja widokowo fajna ale nie przebije Czarnogóry- sorry.


No właśnie, Jeziora Plitwickie i Dubrownik obowiązkowo, ale potem miało być wybrzeże chorwackie a tutaj coraz częściej przewija się temat Czarnogóry. Nigdy tam nie byliśmy, a relacje stamtąd i opinie są bardzo przychylne. Chorwację znamy północną (Istria). Może by tak rzeczywiście wpaść do Czarnogóry. Urlop "tylko" 2 tygodnie a jedziemy z Trójmiasta. Czy do Czarnogóry lepiej jest podjechać od strony nadmorskiej Chorwacji czy jechać "lądowo" Słowacja, Węgry i ???. Z tego co wiem paszporty w krajach spoza unii są niepotrzebne.

Stanek - 2017-08-23, 08:59

W Chorwacji byliśmy trzy razy. Raz kamperem, raz na rejsie, i raz stacjonarnie na kwaterze. Jak dla mnie to o dwa razy za dużo. Jedyne fajne wspomnienia mamy z rejsu bo Chorwacja od strony wody prezentuje się chyba najlepiej. Gdy byliśmy kamperem to nas okradziono na kempingu, a przez kraj przewalały się nawałnice. Gdy byliśmy na kwaterze to miał być wyjazd na windsurfing na początku września. Obiecywano cuda na kiju - wiatry termiczne itp. Przez tydzień ledwo wiało za to żar z nieba się lał. Wiem, że na pogodę nie ma się wpływu, ale niesmak pozostał. Jak dla mnie to mocno przereklamowany kierunek. Raczej dla tych co zaczynają i jeszcze nigdzie indziej nie byli. I dla tych co lubią stać na kempingach :diabelski_usmiech
Roberto - 2017-08-23, 09:38

Chorwacja jest warta "przejechania" przez nią :wyszczerzony: w drodze do Czarnogóry :-P

Sam kraj jest piękny i kiedyś (kiedy byliśmy tam pierwszy raz) było tam super... :ok
... teraz Chorwatom się trochę w głowach pomieszało :evil: - szczególnie jeśli chodzi o ceny, o czym na forum często :bylo

Campmar - 2017-08-23, 10:09

Roberto napisał/a:
Chorwacja jest warta "przejechania" przez nią


Tak właśnie planujemy, do Ploce autostradami, potem dalej...co drogi przyniosą i pokażą. Dzięki za wszystkie sugestie i uwagi :dzieki

Komplecik - 2017-09-04, 20:47
Temat postu: Re: Plitwickie jeziora- piękne cudo z internetu i przewodnik
wikked napisał/a:
j. Z żoną nie wygrasz

Potwierdzam ;)
Wyladowaliśmy nie wiem czemu jak młodziaki w parku narodowym Krka.
Na parkingu jakieś 1000e pojazdów coś w podświadomości mowi NIE NIE
,,z ŻONĄ nie wygrasz ,, idziemy podziwiac piekne wodospady i koniec.
Logistyke władze parku mają doprowadzoną do takiej perfekcji że przed kasami po 100zł od łebka jest się zawsze ,,1,,
Pekaesy zwożące turystów lataja jak za wczesnego gierka co 30sekund i mieści sie wnich kopiato i jeszcze troszke, kiprują tą całą mase ludzką w wodospadach i tam wychodzi cały urok parku.
Masa ludzi jest tak ogromna ze całe skupienie poswięcamy by się nie pogubić , jest alternatywa przejść na przystanek powrotny , nie jest to takie proste bo kolejka do niego na ok 1h mimo iż wywożenie ludzi podobnie jak zwożenie.
Zwiedzanie odbywa się tiptopkami na ustawionych pomostach uginających się od masy ludzkiej, 80% wody z Wodospadów ludziska rozdeptali kukając tu tam i wynieśli z sobą.
Przed głownym wodospadem na wydzielonym kąpielisku jest sporo kąpiących😅🤣 a pobliski las zwany plażą oblegają 1000e a nawet więcej plażowiczów w tym prochu i błocie zajmują pozycje do wypoczynku.
Po całym zajściu z PN Krka rozprawialiśmy o tym do końca wakacji i już na krok nie ruszyliśmy na żadne zwiedzanie.
Miłego zwiedzania PN Chorwacji w lipcu i sierpniu życzę wszystkim 😁

Ps. Nie jest tak by nie było korzyści z całego zajścia ,,ŻONA nigdy więcej nie będzie zwiedzała głownych atrakcji w szczycie sezonu ,,😃

Socale - 2017-09-05, 22:40
Temat postu: Re: Plitwickie jeziora- piękne cudo z internetu i przewodnik
Komplecik napisał/a:
...
w parku narodowym Krka.
Na parkingu jakieś 1000e pojazdów
...
Miłego zwiedzania PN Chorwacji w lipcu i sierpniu życzę wszystkim 😁

...

Połowa czerwca, znośnie, genialnie a nawet miło...
.
Gdzieś ktoś pisał/ostrzegał przed potencjalnym zatłoczeniem, dlatego dojechaliśmy z wieczora, nazajutrz rano pierwszym autobusem na dół.

romanden - 2018-05-05, 08:31

Plitwickie jeziora warto odwiedzieć nie w sezonie. Proszę zwrócić uwagę na nasze zdjęcia - prawie zero ludzi!
To było 15.04.2014
https://goo.gl/photos/Rvu3GfQf35exKfCQ7

Tylko kilka grup turystów z Chin było w tym czasie.






stef - 2018-05-11, 09:39

Ale Jeziora Plitvickie to nie tylko ta część reklamowania i pokazywana w przewodnikach. Park ma wiele zakamarków i naprawdę można tam nawet w sezonie być samemu i cieszyć się pięknymi widokami. Osobiście uważam, że Chorwacja to jeden z najpiękniejszych krajów jednako to, że komercja wchodzi wszędzie to się już tego nie uniknie.
My w tym roku planujemy Węgry ale z tygodniowym wypadem gdzieś w okolice Omnisia.
Nam na Chorwacji przeszkadza tylko upał... cóż jak się ma dzieci to nie da rady jechać na wakacje poza sezonem - niestety.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group