|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Austria - Kahlenberg...czyli salut dla króla Jana Sobieskiego...
trybeus - 2017-10-30, 14:31 Temat postu: Kahlenberg...czyli salut dla króla Jana Sobieskiego... (..)
Comsio - 2017-10-30, 15:35
Dobrze prawisz jadę z wami.
trybeus - 2017-10-30, 16:38
COMSIO napisał/a: | Dobrze prawisz jadę z wami. |
...witaj...a byliśmy już w Cro...później dokleję dalszy ciąg...ale Grecja mnie kusi jak diabli...i w 2018 roku muszę tam być...pozdr
Andrzej 73 - 2017-10-30, 18:35
Ale Was tam jest !
Szóstka to duża załoga.
Szkoda że piszesz o tych brązowych , ale nic to czekam dalszego ciągu.
trybeus - 2017-10-30, 18:41
Andrzej 73 napisał/a: | Ale Was tam jest !
Szóstka to duża załoga.
Szkoda że piszesz o tych brązowych , ale nic to czekam dalszego ciągu.
|
Załoga była pełna (czyli 7) bo jedna załogantka nie wyraziła zgody na udostępnianie "danych osobowych"...
"brązowymi" się nie przejmuj...choć nie wiem czy nie byłbyś podszyty strachem zostając na noc wśród dziwnych kolorowych...u mnie się bali, ale koło drugiej posnęli zmęczeni...
następna część jest http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=28836
pozdrawiam
Andrzej 73 - 2017-10-30, 18:45
Bywało gorzej , spaliśmy w Serbii wśród sfory Cyganów. W takich sytuacjach nie reaguje i nie rób głupich ruchów a będzie dobrze.
zbyszekwoj - 2017-10-30, 22:55
Mnie we Włoszech podczas plażingu kampera pilnował straganiarz z Senegalu czarny jak smoła.Przez 3 dni nic nie zginęło.
Comsio - 2017-10-31, 00:04
zbyszekwoj napisał/a: | Mnie we Włoszech podczas plażingu kampera pilnował straganiarz z Senegalu czarny jak smoła.Przez 3 dni nic nie zginęło. |
Zbyniu Ty to masz układy.
zbyszekwoj - 2017-10-31, 07:38
COMSIO napisał/a: | zbyszekwoj napisał/a: | Mnie we Włoszech podczas plażingu kampera pilnował straganiarz z Senegalu czarny jak smoła.Przez 3 dni nic nie zginęło. |
Zbyniu Ty to masz układy. |
Podejrzewam ,że miał w tym interes bo całe wieczory opowiadając swoje historie , chciał sprzedać mi "orginalną" figurkę afrykańską .
Comsio - 2017-10-31, 09:04
Oni wszystko sprzedają, w dobrej cenie mają złote łańcuszki, i zegarki.
trybeus - 2017-10-31, 10:04
zbyszekwoj napisał/a: | COMSIO napisał/a: | zbyszekwoj napisał/a: | Mnie we Włoszech podczas plażingu kampera pilnował straganiarz z Senegalu czarny jak smoła.Przez 3 dni nic nie zginęło. |
Zbyniu Ty to masz układy. |
Podejrzewam ,że miał w tym interes bo całe wieczory opowiadając swoje historie , chciał sprzedać mi "orginalną" figurkę afrykańską . |
...kiedyś w Pizie beduin chciał na sprzedać "pierścionek z brylantem"...na dowód, że prawdziwy zrysował szyby w pobliskim aucie ...a złoto próbował włosem, przykładał do obrączki ibprzypalał...włos się nie palił...potem ja zrobiłem to z kluczem z mosiądzu...okazuje się, ze miałem klucze ze złota bo się włos nie przepalił
Comsio - 2017-10-31, 18:57
Zegarek miał być wodoodporny, więc go w kufel piwa.Mowi że nie musi być woda. aparaty Nikon,w jednym opakowaniu, a w następnych cegła.
zbyszekwoj - 2017-11-01, 12:55
Mój "kolega" sprzedawał figurki z Afryki, naski ,koraliki itp nic ze złota tylko z "hebanu".
Bronek - 2017-11-01, 14:06
To jest, nic... Mnie w Polszcze pod moją pracą dwóch sympatycznych " o beżowej" z karnacji panów zaczepiło w swoim BMW, o drogę do Gdańska pytając.
I ja im grzecznie na ich mapie wszystko pokazałem.
Oni z wdzięczności dali mi maszynkę do golenia" Phillips", za darmo bo wracają promem do siebie do Szwecji a tu ich nie sprzedali i mają kilka itd cło tralala...
To z wdzięczności za wdzięczność ich, za moją przysługę, zakupiłem bardzo okazyjnie drugą maszynkę.
Za co Oni z wdzięczności dali mi zegarek...
Trwało by to pewnie jeszcze do dzisiaj, to okazywanie wdzięczności, ale musiałem iść do roboty.
70 zł mnie to tylko kosztowało i lepiej bym się czuł gdybym im je po prostu dał
Nie pytajcie o, to co kupiłem i dostałem, cena utylizacji tego jest na pewno większa
Od m/w 5 minuty wiedziałem...... ale byli tak mili.
Następny etap, u mnie to będzie "na wnuczka"
zbyszekwoj - 2017-11-01, 16:00
Bronek napisał/a: | Od m/w 5 minuty wiedziałem...... ale byli tak mili |
W tym numerze specjalizują się cyganie. A nie prosili o 5 dych na paliwo?
trybeus - 2017-11-01, 16:08
Bronek napisał/a: | To jest, nic... Mnie w Polszcze pod moją pracą dwóch sympatycznych " o beżowej" z karnacji panów zaczepiło w swoim BMW, o drogę do Gdańska pytając.
I ja im grzecznie na ich mapie wszystko pokazałem.
Oni z wdzięczności dali mi maszynkę do golenia" Phillips", za darmo bo wracają promem do siebie do Szwecji a tu ich nie sprzedali i mają kilka itd cło tralala...
To z wdzięczności za wdzięczność ich, za moją przysługę, zakupiłem bardzo okazyjnie drugą maszynkę.
Za co Oni z wdzięczności dali mi zegarek...
Trwało by to pewnie jeszcze do dzisiaj, to okazywanie wdzięczności, ale musiałem iść do roboty.
70 zł mnie to tylko kosztowało i lepiej bym się czuł gdybym im je po prostu dał
Nie pytajcie o, to co kupiłem i dostałem, cena utylizacji tego jest na pewno większa
Od m/w 5 minuty wiedziałem...... ale byli tak mili.
Następny etap, u mnie to będzie "na wnuczka" |
he he...u mnie teściowi cygan zostawił walizeczkę z ...dwoma tysiącami dolarów..prosząc tylko 100 złotych aby zatankować i jak zatankuje, to odbierze (taki zastaw za walizkę)... ...
...jak teść zniecierpliwiony godzinnym czekaniem otworzył, to znalazł tam ...pasek do tejże walizki...
mischka - 2017-11-01, 17:21
brawo on
Bronek - 2017-11-01, 18:04
zbyszekwoj napisał/a: | Bronek napisał/a: | Od m/w 5 minuty wiedziałem...... ale byli tak mili |
W tym numerze specjalizują się cyganie. A nie prosili o 5 dych na paliwo? |
Nie, bo za bogato było. Pachnąco i czysto. Beema też z grubsza niezła zadbana w wosku
. Target inny. Czułem się nobilitowany
Ps Kapnąłem się, ale moja rola ofiary musiała być dograna do końca. Taki dziwny imperatyw.. Idealna manipulacja,. Jak skazaniec kopiący sobie grób.
Jak gdyby wiedzieli jakie jestem w stanie ponieść koszty tej gry. Optymalnie.
|
|