Podwozia - technika i eksploatacja - Przegląd po nowemu - marnotrawstwo czasu
krimar - 2017-11-19, 17:41 Temat postu: Przegląd po nowemu - marnotrawstwo czasuMiałem wątpliwość przyjemność robić przegląd na SKP po nowemu. Piszę wątpliwą nie ze względu na niechęć, czy uprzedzenie do powyższej czynności lub do osób ją przeprowadzających, lecz na aktualną jej czasochłonność.
Dobrze, że zadzwoniłem wcześniej, aby się dowiedzieć czy CEP na wybranej przeze mnie SKP już zadziałał, bo się dowiedziałem, że teraz przegląd tylko po umówieniu terminu z góry, a przyjazd z marszu (czyli jak zawsze do tej pory) wiąże się z wysokim prawdopodobieństwem pocałowania klamki (czyli bramy wjazdowej) Termin umówiłem, przyjechałem, ustawowe czynności przeglądu wykonane zostały jak zwykle w ciągu ok 15-20 minut, chciałem odebrać dowód z pieczątką i papier z przeglądu i wyjechać - a tu nic z tego - trzeba czekać, bo przegląd musi trwać minimum 45 minut (ewentualnie 30 minut, gdy jest 2 diagnostów na stacji).
Wszystko przez nowe przepisy, które wymagają połączenia online z CEP podczas robienia przeglądu, przez co raportowany jest czas rozpoczęcia i zakończenia przeglądu.
Musiałem poczekać jakieś 20 - 30 minut aż ustawowy czas przeglądu będzie mógł się skończyć. Postaliśmy sobie z diagnostą bezczynnie przy moim aucie i porozmawialiśmy o nowych zasadach, które niejako sankcjonują pracę diagnostów - guzdrałów.
Nowe przepisy zabrały mi ok 30 min. życia, a na SKP z pracowitymi diagnostami obroty spadną o połowę zakładając pełne obłożenie przed wprowadzeniem zmian i dopiero będzie parcie na podwyższenie cen przeglądów.SlawekEwa - 2017-11-19, 17:46
krimar napisał/a:
chciałem odebrać dowód z pieczątką i papier z przeglądu i
o jaki papier się rozchodzi?Bronek - 2017-11-19, 17:54 Od kilku lat dają papier
pieczątkę podpis. Ale u nas zwyczajowo ponoć zabierają sobie złotówkę. ponoć kosztuje kosztował 99 a u nas stówę. Od zawsze Parę setek się w miesiącu uzbierakrimar - 2017-11-19, 17:55 o ten gdzie jest i wpisany przebieg i prawdopodobnie właśnie dlatego trzeba czekać, bo chwila jego wydruku potwierdza czas zakończenia przegląduSlawekEwa - 2017-11-19, 17:56
Cytat:
Od kilku lat dają papier
Papier to raczej ja daję coś tak ok 100PLNkimtop - 2017-11-19, 18:09 W czwartek byłem na przeglądzie osobówką.
99 zeta i nie wiem czy wszystko trwało pół godziny.CORONAVIRUS - 2017-11-19, 18:24 W piątek byłem na przeglądzie , system działał jak trzeba , trwało to z 20 min razem , LUZIK .
a ten papierek uratował mi dupęęę w lecie na granicy z Węgrami jak wracaliśmy z południa , celnik dopatrzył się w dowodzie źle przybita pieczątkę , zamiast do 2018 wyglądało na ważność do 2016 i mimo tego ,że dwa lata temu też było do 2016 /kolejność przeglądów / to wezwał policję i był mały dym . Kwit przed oczy i złe odbicie pieczątki wyjaśnione
krimar , o czym ten temat płaczu bo nie kumam???? KACPERKI 2 - 2017-11-19, 18:31 qrde 28 lat mam auta, miałem ich łącznie 43 sztuki i jeszcze NIGDY prócz pieczątki w dowodzie nie dostałem żadnego zaświadczenia. Dziwny jakiś jestem... Bronek - 2017-11-19, 18:33 Pół godziny... to dużo? Nie sądzę
Zawsze, choć to niemal znajomi zajmuje m/w tyle czasu..
Efekt jest ten sam dostaję to, po co przyszedłem. Ale zawsze sprawdzają też co trzeba.
Wiem gdy jest coś nie tak.
Na względnym legalu, kamery itd... nie da się szybciej. 30 minut, to dobry czas i nie widzę problemu.
Jak zwykle nasi mózgiwcy ustalili takie prawo jak ich ilorazy
Ale za to kradną nam zeta a nie piwinni. No nie wiem co lepiej KACPERKI 2 - 2017-11-19, 18:39
Bronek napisał/a:
Agat? zawsze dają Mam tego od cholery....
Qrde Bronek - znamy się - przecież nie pisałbym tak byle pisać
Nawet nie wiem o jakim papierku mówicie. Jak wygląd i co na nim jest napisane. Naprawdę Ahmed - 2017-11-19, 18:43 Temat postu: Re: Przegląd po nowemu - marnotrawstwo czasu[quote="krimar]- trzeba czekać, bo przegląd musi trwać minimum 45 minut (ewentualnie 30 minut, gdy jest 2 diagnostów na stacji).
[/quote]
Ja puszczam po 20 minutach , nie ma ustawowego czasu , uważam że inny czas należy poświęcić na przegląd 3 letniego samochodu o przebiegu 20000 km a inny 10 letniego o przebiegu 400000 km Bronek - 2017-11-19, 18:44 Nie boj, u nas jak zwykle... dają a nie muszą
Biorą a nie powinni.
Czyli nie wszystko jest po nowemu, a jeszcze coś zostało jak zwykle. Czyli normalka.krimar - 2017-11-19, 18:45
BIORCA napisał/a:
krimar , o czym ten temat płaczu bo nie kumam????
że Ty nie kumasz to mi lata, a płacz to będzie miał ten Twój diagnosta jeśli rzeczywiście
BIORCA napisał/a:
W piątek byłem na przeglądzie , system działał jak trzeba , trwało to z 20 min razem , LUZIK .
Ahmed - 2017-11-19, 18:46
SlawekEwa napisał/a:
Cytat:
Od kilku lat dają papier
Papier to raczej ja daję coś tak ok 100PLN
Nic nie warty , patrz co jest napisane małym drukiem na dole Ahmed - 2017-11-19, 18:50
krimar napisał/a:
BIORCA napisał/a:
krimar , o czym ten temat płaczu bo nie kumam????
że Ty nie kumasz to mi lata, a płacz to będzie miał ten Twój diagnosta jeśli rzeczywiście
BIORCA napisał/a:
W piątek byłem na przeglądzie , system działał jak trzeba , trwało to z 20 min razem , LUZIK .
Na razie to jest taki burdel , działanie w trybie awaryjnym , że nikt na czas nie będzie patrzył , jeśli sytuacja się ustabilizuje , mogą się tego uczepić , niestety dobra zmiana i do nas dotarła krimar - 2017-11-19, 18:56
Ahmed napisał/a:
Ja puszczam po 20 minutach
i to mi się podoba, podejście proklienckie - niezależnie od grożących konsekwencji, gdy system się dopatrzy, że przegląd u Ciebie traw o połowę krócej niż przeciętnieAhmed - 2017-11-19, 19:02 Nie ma pojęcia przeciętnie , nie ma ram czasowych , dupa nie diagnosta nawet przez godzinę nie zrobi bo nie wie gdzie ma zaglądnąć by znaleść to co powinien znaleść
Lekarzowi też płacisz za czas przebywania w gabinecie czy za prawidłową diagnozę i leczenie Ahmed - 2017-11-19, 19:17
Bronek napisał/a:
Od kilku lat dają papier
pieczątkę podpis. Ale u nas zwyczajowo ponoć zabierają sobie złotówkę. ponoć kosztuje kosztował 99 a u nas stówę. Od zawsze Parę setek się w miesiącu uzbiera
U fryzjera także płacisz 19 zł i czekasz na tę złotówkę ?
Jak Cię lubię to powiem , szczerze , raz dobrze pogrzebiesz i za te wszystkie lata straty odrobisz , nie najeżdżaj na innych pracujących w usługach krimar - 2017-11-19, 19:17
Ahmed napisał/a:
Nie ma pojęcia przeciętnie , nie ma ram czasowych
bo do tej pory nie było systemu, który mógł to wyliczyć - teraz to się zmienia
Ahmed napisał/a:
dupa nie diagnosta nawet przez godzinę nie zrobi bo nie wie gdzie ma zaglądnąć
i przez to diagności-pracusie będą mieli pod górkę, bo ich przeglądy będą trwały za krótkoAhmed - 2017-11-19, 19:19 Zawsze mnie bawi komentowanie spraw o których pojęcia nie mamy MILUŚ - 2017-11-19, 19:25
Ahmed napisał/a:
.......... niestety dobra zmiana i do nas dotarła
Jeszcze na szczęście nie wszędzie u nas po staremu ..........pewnie diagności nie wierzą że to "dobra zmiana" Bronek - 2017-11-19, 19:25
Ahmed napisał/a:
Bronek napisał/a:
Od kilku lat dają papier
pieczątkę podpis. Ale u nas zwyczajowo ponoć zabierają sobie złotówkę. ponoć kosztuje kosztował 99 a u nas stówę. Od zawsze Parę setek się w miesiącu uzbiera
U fryzjera także płacisz 19 zł i czekasz na tę złotówkę ?
Jak Cię lubię to powiem , szczerze , raz dobrze pogrzebiesz i za te wszystkie lata straty odrobisz , nie najeżdżaj na innych pracujących w usługach
Nie o to chodzi.
Tu jakiś rok temu czy dwa dowiedziałem się, że przegląd to 99 zł a nie sto.
Także CT ponownie mnie oświecił.
I tyle. Ale..... jak zobaczysz te biedne dzieci co na nowego Samsuga kasy nie mają.
To bywało, że z osiem pojazdów rocznie przeglądałem.
I razy... to by biedy nie było. Ot co wirefree - 2017-11-19, 19:31
Ahmed napisał/a:
Nie ma pojęcia przeciętnie , nie ma ram czasowych , dupa nie diagnosta nawet przez godzinę nie zrobi bo nie wie gdzie ma zaglądnąć by znaleść to co powinien znaleść
Lekarzowi też płacisz za czas przebywania w gabinecie czy za prawidłową diagnozę i leczenie
Na stacji diagnostycznej powinni tak jak w niemcowni dopuscic do pracy ludzi z co najmniej inzynierem kierunkowym i 5 latami praktyki zawodowej. To co jest na stacjach w polsce to teksanska masakra pila mechaniczna.krimar - 2017-11-19, 19:37
Ahmed napisał/a:
Zawsze mnie bawi komentowanie spraw o których pojęcia nie mamy
Ahmed - opisałem swoje doświadczenie i jego przyczyny wg diagnosty u którego robię przeglądy samochodów od kilkunastu lat. Zabawa to może czekać Ciebie już za jakiś czas, jeśli przegląd u Ciebie będzie trwał znacznie krócej niż statystycznie gdzie indziej.J.Leboski - 2017-11-19, 19:39
Bronek napisał/a:
Nie boj, u nas jak zwykle... dają a nie muszą
Biorą a nie powinni.
Czyli nie wszystko jest po nowemu, a jeszcze coś zostało jak zwykle. Czyli normalka.
Byłem na kilku przeglądach u nich...pan z kanału nie wychodził ponad pół godziny, sprawdzanie punkt po punkcie, całość około 40 minut...to wszystko przez te zdziczenie z zachodu co do nas przychodzi. Zła zmiana.Comsio - 2017-11-19, 19:44 W Cantry (S) tak mają i jest i jest bezpieczniej .
W PL zapitala taki co się buda trzyma na lakierze, i jeszcze ma pretensje że się wleczesz.
A teraz troszkę z historii.
Serwisowalem auta w (D,F,DK, NL. B,E.i jeszcze indziej jak trza to było zrobić.
I nigdy po tych serwisach srobek nie musiałem dokrecac. (Powolutku po punkcie).
Wypita i ble ble z diagnosta.
A w Pl szybko szybko,bo następny czeka.
Szybkość to wskazana ,ale przy lapaniu pchel.
A co nie widać na polskich drogach ,jak stoji auto z rozpietym drazkiem, urwanym kolem,itd.a już o hamowaniu w poprzek nie wspomnę. stander - 2017-11-19, 19:45
Ahmed napisał/a:
Nie ma pojęcia przeciętnie , nie ma ram czasowych , dupa nie diagnosta nawet przez godzinę nie zrobi bo nie wie gdzie ma zaglądnąć by znaleść to co powinien znaleść
Załatwiłem sobie przegląd -bo u nas się załatwia
Jakiś czas temy jadąc na narty w sobotę przez austrię miałem awarię .Sobota i czynne tylko SKP .Przez trzy godziny miałem okazję przyjrzeć się jak taka SKP funkcjonuje.
Przyjeżdża gość wchodzi do biura obsługi otwiera zlecenie PŁACI i wychodzi .Samochód wprowadza na stanowisko pracownik biura /Były 4 stanowiska/ Pan diagnosta zaczyna sprawdza wszystko po kolei łącznie z jakością płynu w układzie chłodzenia i notuje wyniki na formularzu przeglądu.Dokumenty wracają do biura a samochód na parking.Trwa to ponad godzinę Pan właściciel z biura odbiera samochód .Nie łazi po hali,nie podpowiada diagnoście ,nie wtyka dychy do kieszeni. A koszt takiego przeglądu nie wynosi 99zł.
Nasi włodarze wprowadzają system kulejący zresztą ,który ma to polskie załatwianie zakończyć
Jak na razie się sypie Ale komu zależy na normalności Ahmed - 2017-11-19, 20:10
wirefree napisał/a:
Na stacji diagnostycznej powinni tak jak w niemcowni dopuscic do pracy ludzi z co najmniej inzynierem kierunkowym i 5 latami praktyki zawodowej. To co jest na stacjach w polsce to teksanska masakra pila mechaniczna.
Zgadzam się , co do praktyki to powiem więcej , co najmniej 5 lat na stanowisku pomocnika mądego diagnosty
Po prawie 20 latach w zawodzie pozwalam sobie wyrazić takie zdanie amples - 2017-11-19, 20:16
napisał/a:
dowiedziałem się, że przegląd to 99 zł a nie sto
98,00,PLN
samochód osobowy,
autobus przeznaczony do przewozu nie więcej niż 15 osób łącznie z kierowcą,
samochód ciężarowy i specjalny do 3,5 t d.m.c.,
pojazd trójkołowy powyżej 0,4 t m.w.1)
Dodatkowo opłata ewidencyjna wynosi 1 zł ,
opłata ta jest przekazywana na konto MSWiA i związana jest z tworzeniem Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK)..Ahmed - 2017-11-19, 20:22 Dodam , że do 13 listopada pobierana za wpis do dowodu rejestracyjnego , po 13 listopada za badanie techniczne więc nie zdziwcie się jak zapłacicie 1 zł więcej jak miejsca na pieczątkę w dowodzie nie będzie @ndrzej - 2017-11-19, 22:08 W poniedziałek (13.11) robiłem przegląd samochodu osobowego, podczas którego zgłosiłem wymontowanie instalacji gazowej. Po przeglądzie nie dostałem stempla w dowodzie ani w karcie pojazdu i polecono mi, abym z zaświadczeniem ze SKP udał się do Wydziału Komunikacji celem wpisania tego faktu do CEPiK-u. Po dwugodzinnym czekaniu w Wydziale Komunikacji urzędniczce nie udało się wprowadzić informacji do jednego z dwóch działających na cały Wydział komputerów, mimo że pomagali jej w tym inni pracownicy, łącznie z kierowniczką!!!
Polecono mi przyjście w terminie późniejszym jak system poprawnie zacznie działać!
Jak się zorientowałem, w programie komputerowym prawdopodobnie nie przewidziano, że ktoś będzie rezygnował z gazu, lub też pracownicy nie byli do tego przygotowani.
Jutro, po tygodniu spróbuję ponownie, bo w ub. piątek jeszcze nie byli gotowi...
Potem jeszcze raz do SKP - tym razem po stempel! Ahmed - 2017-11-19, 22:15
wirefree napisał/a:
Na stacji diagnostycznej powinni tak jak w niemcowni dopuscic do pracy ludzi z co najmniej inzynierem kierunkowym i 5 latami praktyki zawodowej. To co jest na stacjach w polsce to teksanska masakra pila mechaniczna.
Masz rację , patrząc z perspektywy czasu , po kursach , moją pierwszą pracą jakieś 20 lat temu , była praca na Okręgowej Stacji
Choć wcześniej miałem pojęcie jak wygląda praca na SKP , to Okręgówka mnie przerosła i tylko pasja , ciągła nauka i zgłębianie tajników tej roboty uratowały gówniarza przed konsekwencjami
U nas niestety jest to chore , możesz pracować w magazynie opon i takie doświadczenie zawodowe jest uznawane za doświadczenie . Dostajesz pieczątki i klepiesz lub wkurwiasz właściciela , prokurator czeka Comsio - 2017-11-19, 22:55 Z tych tematów poruszanych tylko na tym forum,można wywnioskować że jeszcze bardzo dużo brakuje nam do choćby troszkę normalności.
CORONAVIRUS - 2017-11-20, 00:06
COMSIO napisał/a:
Z tych tematów poruszanych tylko na tym forum,można wywnioskować że jeszcze bardzo dużo brakuje nam do choćby troszkę normalności.
0
żartujesz sobie ... o jakiej normalności piszesz? dowalanie przepisów , ograniczanie wolności wyboru użytkowania własności to jest normalne ? Kupując auto w Niemczech odbiegające od wyposażenia fabrycznego dostaje kilka kartek A4 z homologacją na każdy bajerek jaki został zamontowany przez sprzedającego . Cały schowek jest zawalony takimi dokumentami stwierdzającymi ,że np . łezka przyklejona na reflektorze jest z wlaściwego plastyku i ma TUV , że gałka zmiany biegów z drewna też jest bezpieczna albo drewniana kierownica będzie się kręcić jak ręka każe, albo felga inna niż ta z fabryki ... gdybym miał wymieniać te wszystkie głupoty to nocy nie starczy . To jest normalne ?Endi - 2017-11-20, 06:20
BIORCA napisał/a:
...To jest normalne ?
Człowiek po prawdzie głupieje przy tym wszystkim.
W Stanach nie wiedzą co to przegląd ... i to jest normalne ? Bronek - 2017-11-20, 07:02 U mnie np ta sama żarówka, oświetla czerwony plastk lampy tylnej takim samym światłem i robi to nielegalnie bo ma DOT zamiast E.
Ale to DOT jest tylko nielegalne w lampie auta sprowadzonego przez ze mnie.
DOT w lampie auta kupinego u nas u dilera jest już legalne. A tak mam, bo tam "wyższy" papier legalizuje to DOT
Czyli norma, standardy zależą od papierka , ustawy, rozporządzenia a nie od samej istoty normy.
Temat rzeka....
Róbmy swoje.
Wszyscy mamy mentalność Kalego, relatywizm "prawno-życiowy" . I niech pierwszy rzuci kamieniem....
Oceniamy innych, ale wpierw oceńmy siebie.
Nie będę złośliwy więcej choćby przez ten nielegalny DOT.
Łamię prawo, bo uważam. je za głupie. Czy dobrze robię? W końcu to prawo..
Dlatego... ee pora na kawkę Endi - 2017-11-20, 07:11
Bronek napisał/a:
..
Dlatego... ee pora na kawkę
Tę taką dobrą jaką piłem rano, z ręki szanownej małżonki ?? Bronek - 2017-11-20, 07:43 No właśnie... Co Ty robiłeś u mie onegdaj o piątej rano? Endi - 2017-11-20, 08:06 Patrzałem jak zaspany po jakach się drapiesz... Bronek - 2017-11-20, 08:17
Endi napisał/a:
Patrzałem jak zaspany po jakach się drapiesz...
Jaki to w Tybecie
U nas mówi :: bycze jaja
Idę zgłosić sprzedaż kamperka w WK kamperka, taki pogrzebik mam.
Internetowa rejestracja znacznie skraca czas załatwiania sprawy.
Czyli pewnie i z czasem też cyfryzacja usprawni przeglądy, może papierek będzie zbędny?CORONAVIRUS - 2017-11-20, 08:23
Bronek napisał/a:
Dlatego... ee pora na kawkę
to może ja też spróbuje jak smakuje z expresu nad stołem w "pogrzebowym "kamperku pasza - 2017-11-20, 08:29
BIORCA napisał/a:
COMSIO napisał/a:
Z tych tematów poruszanych tylko na tym forum,można wywnioskować że jeszcze bardzo dużo brakuje nam do choćby troszkę normalności.
0
żartujesz sobie ... o jakiej normalności piszesz? dowalanie przepisów , ograniczanie wolności wyboru użytkowania własności to jest normalne ? Kupując auto w Niemczech odbiegające od wyposażenia fabrycznego dostaje kilka kartek A4 z homologacją na każdy bajerek jaki został zamontowany przez sprzedającego . Cały schowek jest zawalony takimi dokumentami stwierdzającymi ,że np . łezka przyklejona na reflektorze jest z wlaściwego plastyku i ma TUV , że gałka zmiany biegów z drewna też jest bezpieczna albo drewniana kierownica będzie się kręcić jak ręka każe, albo felga inna niż ta z fabryki ... gdybym miał wymieniać te wszystkie głupoty to nocy nie starczy . To jest normalne ?
Jest znacznie gorzej i to pod przykrywką że to dla naszego dobra/bezpieczeństwa
Unia to wymysł kilku zdegenerowanych rodzin/umysłów którzy to już niemal rządzą światem wprowadzają powoli acz konsekwentnie swe chore wizje.
Teraz już nie ma oszustów łapówkarzy są legalni lobbyści,idioci piszą o jakiś socjalistach w uni a tam rządzą korporacje ponad narodowe, to oni wprowadzają na wszystko homologacje aby jakiś Kowalski nie miał szans wejścia na ich rynek a inni odpadli.
Na wszystko kosztowne homoniewiadomo na każdą pierdołę a jak już Kowalski taką zdobędzie i produkcję rozpocznie to uny bach idą do przodu i nowe normy ustalają a Kowalskiego się wykupi najwyżej.
Na durne ledy drl homologacja a na niemal każdym forum pożyteczny który mocno krzyczy o tym jakie to niebezpieczne jeżdżenie bez plasticzku z homologacją.
Widział ktoś aby unia pomogła zwykłemu człowiekowi mieszkającego w swym kraju? bo uny tylko promocja grenderów i innych swych zdegenerowanych/chorych wizji świata, a Polacy po wejściu do uni stali się w większości dużych europejskich miast dominującą grupą bezdomnych są ich już setki tysięcy i niektóre państwa chcą ich masowo wydalać.
Śmieszny jest oszust/gnom niby to wygrażający uni a którego braciszek osobiście podpisywał rozbiory a następnie tańcował taki szczęśliwy z tuskiem.Andrzej 73 - 2017-11-20, 08:38
pasza napisał/a:
Śmieszny jest oszust/gnom niby to wygrażający uni a którego braciszek osobiście podpisywał rozbiory a następnie tańcował taki szczęśliwy z tuskiem.
Oooo następny zagorzały przeciwnik UE.
Endi - 2017-11-20, 08:58
Bronek napisał/a:
U nas mówi :: bycze jaja
A u nas dziewczęta mówią .. kochanieńkie jajuchny Bronek - 2017-11-20, 09:06
BIORCA napisał/a:
Bronek napisał/a:
Dlatego... ee pora na kawkę
to może ja też spróbuje jak smakuje z expresu nad stołem w "pogrzebowym "kamperku
To trzeba umić zrobic .
Cyknij guziczek przetworniczki koło mikrofalówki to na prądze zaoszczędzisz i koszta kawy zminiejszysz..
Jak Ci uny sie widzi ?? Da rade im wstawić tego pierdzika ??
...............
Ad Pasza ..... . Ale cholera rację też ma !!!:mrgreen: Unii może nie lubić , podobnie jak szkoły nikt nie lubił . Ale bez z niej to ...ciężkie zycie
Młody to wyrywny CORONAVIRUS - 2017-11-20, 09:14 uny jest mini ale nie mój więc nic do gadania , pierdzik patrzy na unego i czeka aż znajdę czas by je zespolić , znaczy w uniesieniu połączyć byle nie raz na zawsze ... ogólnie jest na styk , tak przynajmniej to widzę okiem , miarki boje się złapać Bronek - 2017-11-20, 09:44
........................................................................
Ad. Adam ...
Można dziabnąć z dwóch stron kierownicę po zdjęciu manetek , jakby co .
Poszedł bym w platformę i tak bagażnik rowerowy wystaje .mischka - 2017-11-20, 11:37
BIORCA napisał/a:
COMSIO napisał/a:
Z tych tematów poruszanych tylko na tym forum,można wywnioskować że jeszcze bardzo dużo brakuje nam do choćby troszkę normalności.
0
żartujesz sobie ... o jakiej normalności piszesz? dowalanie przepisów , ograniczanie wolności wyboru użytkowania własności to jest normalne ? Kupując auto w Niemczech odbiegające od wyposażenia fabrycznego dostaje kilka kartek A4 z homologacją na każdy bajerek jaki został zamontowany przez sprzedającego . Cały schowek jest zawalony takimi dokumentami stwierdzającymi ,że np . łezka przyklejona na reflektorze jest z wlaściwego plastyku i ma TUV , że gałka zmiany biegów z drewna też jest bezpieczna albo drewniana kierownica będzie się kręcić jak ręka każe, albo felga inna niż ta z fabryki ... gdybym miał wymieniać te wszystkie głupoty to nocy nie starczy . To jest normalne ?
To nie do końca prawda, jeżeli "dodatki" mają na sobie znaczek homologacji to papierek niepotrzebny. Wyjątkiem są felgi, przy nieoryginalnych dobrze mieć tzw ABE przy sobie. Papierki kiedyś były potrzebne niemal na wszystko, a czy to źle czy dobrze... Ma to swoje wady i zalety.CORONAVIRUS - 2017-11-20, 16:20 [quote="mischka"
To nie do końca prawda, jeżeli "dodatki" mają na sobie znaczek homologacji to papierek niepotrzebny.[/quote]
no to wsadź sobie drewniana kierownicę , znaczków na niej nie ma bez demontowania od podstawy albo gdzie znaczki znajdziesz na polakierowanej łezce na lampie ? Od spodu , tam gdzie klej czyli nie widać...zbyszekwoj - 2017-11-20, 16:50 Ja pamiętam jak stałem w komitecie kolejkowym do ambasady Włoskiej przez 3 tygodnie po wize turystyczna i nie dostałem.To dzisiaj na UE nie powiem złego słowa chocby robiła najgorsza biurokracje. Niech narzeka młody Pasza co siedzi se dzieki Uni we Włoszech jak basza. Ahmed - 2017-11-20, 20:49 No panowie , jak to mówią ,, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
Dzisiaj na przegląd samochodu przyjechała taka fajna blondynka
Przetrzymałem ją jakieś 40 minut by w CEPIE wszystko było zgodne z czasami
No i kurde mało brakowało by mi mojego chorego kręgosłupa dzisiaj dziewczynka nie wyleczyła janusz - 2017-11-20, 22:03
Ahmed napisał/a:
No dupa blada
Zaraz zaczną robić CEPIK 3.0. Już nie tylko1 złotówka od przeglądu tylko całe dodatkowe 99 ludziska zapłacą za opóźnienie przeglądu. Nie może tak być żeby obywatel miał niesprawny samochód. Myślę, że dobrym pomysłem byłby CEPIK 4.0 i każdy Polak musiałby płacić abonament przeglądowy bez znaczenia czy jeździ samochodem a nawet bez znaczenia czy ma samochód.toscaner - 2017-11-21, 10:55 W Irlandii, czy UK naście lat temu też trzeba było umówić i zawsze ok. godzina z życiorysu + dojazd. A tu płacz, bo w Polsce ktoś dłużej postał i pogadał. Mało tego, na wyspach klient nie ma prawa wstępu na teren, tylko personel, więc dajemy klucze i siedzi się na niewygodnych krzesłach i patrzy w telefon.
Już pomijam strach w oczach każdego Brytola i Irola na myśl o badaniach. Ceny aut lecą w dół jak badania się kończą, a rosną czasem i setki £ gdy już upragniony test przeszedł pomyślnie.
Ciapaci i znam też Polaków, którzy od lat na tym zarabiają, skupują niepewne auta przed badaniami, albo takie, które nie przeszły za 100£-200£, łatają dziury, przechodzi i sprzedają kilkaset £ więcej. Na rok ktoś pojeździ.
Mi np. w Irlandii kiedyś badań auto nie przeszło bo brakowało 5-go pasa z tyłu. Siedzenia były składane i po prostu wpadł przy składaniu ten środkowy pod. Oczywiście musiałem umawiać się na kolejne badania, nie pomogło tłumaczenie i pokazanie, że jest. Wyj-ebane miał gość na to.
Kolejne ileś paliwa na dojazd i ileś czasu z życiorysu.RadekNet - 2017-11-21, 11:12 W Irlandii to nie wystarczy się "umówić" Trzeba to to zrobić przez specjalną stronę www, a stacji diagnostycznych jest zdaje się kilkanaście, i wszystkie państwowe, nikt nie ma motywacji do łagodniejszego traktowania klienta. Z diagnostą masz kontakt tylko na ogłoszeniu "wyroku".
Ale...czasem wychodzą niezłe kwiatki. Mi raz puścili auto, w którym brakowało 1 z 5 śrub mocujących koło Przyznać jednak muszę, że przez te kilkanaście przeglądów jakie tu zaliczyłem, nigdy nie czułem się pokrzywdzony szukaniem dziury w całym.toscaner - 2017-11-21, 11:18 Mnie w IRL już nie ma kilka lat, ale jakoś jak piszesz, z tym umawianiem było.
Ostatnio ktoś z IRL mi pisał, że dostał niezłą listę na badaniach. Ktoś z CT RadekNet - 2017-11-21, 11:55
toscaner napisał/a:
Mnie w IRL już nie ma kilka lat, ale jakoś jak piszesz, z tym umawianiem było.
Ostatnio ktoś z IRL mi pisał, że dostał niezłą listę na badaniach. Ktoś z CT
(zakładam, że do mnie pijesz haha )
Nie twierdzę, że nigdy pokaźnej listy nie dostałem - twierdzę, że (prawie) zawsze była to lista uzasadniona I bez możliwości negocjacji - a o to chyba w tym idzie. (nooo...na ostatnim przeglądzie kampera kazał wymienić ogranicznik drzwi - mógł sobie darować, ale chociaż żona się ucieszyła, że ktoś mnie zmusił do naprawy jej drzwi )toscaner - 2017-11-21, 12:02 Czemu pije?
No są ludzie z CT w Irlandii też przecież. Sam też mieszkałem, napisałem to co było faktem tam i jest podobnie w UK. A że wziąłeś do siebie...
Ludzie na CT jacyś bardziej wrażliwi się robią w okresie jesień-zima-wiosna. Chyba trzeba zrobić sobie przerwę od CT do wiosny
Z drugiej strony przecież nie podważam niczego co napisałeś RadekNet - 2017-11-21, 12:10
toscaner napisał/a:
Czemu pije?
No są ludzie z CT w Irlandii też przecież. Sam też mieszkałem, napisałem to co było faktem tam i jest podobnie w UK. A że wziąłeś do siebie...
Ludzie na CT jacyś bardziej wrażliwi się robią w okresie jesień-zima-wiosna. Chyba trzeba zrobić sobie przerwę od CT do wiosny
Z drugiej strony przecież nie podważam niczego co napisałeś
Toscaner, spójż w lustro Czy którakolwiek emotka sugerowała, że mam do Ciebie jakieś pretensje? Myślałem, że się ze mnie podśmiechujesz (acz tez bez żadnych negatywnych intencji) to odpisałem...toscaner - 2017-11-21, 12:24 Nie no skąd. Jak z Ciebie, jak nawet się nie znamy i to nie Ty mi wysyłałeś z badań. spoko
Ale i tu miałem przypadek, że to od diagnosty zależy wynik. Nie przeszło mi auto badań, to robiłem retest aż do wyczerpania terminów i terminu na retesty aż ich zje..ałem.
Dla jaj już chyba, żeby ich wkur.... bo wiedziałem, że u nich nie przejdzie.
Po tym okresie pojechałem na inną stację i przeszedł za 1 razem. Po prostu ch..j diagnosta oszukiwał na teście. Później wpadłem na pomysł, żeby to sfilmować, ale już za późno było. Nie będę płacił ok. 50£ po to, żeby udowodnić jakiemuś cymbałowi, że oszukuje.
Ale teraz będę filmował każdego diagnostę, sami se zapracowali na to MILUŚ - 2018-03-14, 22:21 No panowie diagności........pytanie
wracam z delegacji dwa tygodnie po terminie badania technicznego mojego kamperka .
W poprzednich latach nie przejmowałem sie i po tygodniu jechałem na przegląd ale czasy się pozmieniały . Czy w świetle "dobrej zmiany " na OSKPach przejdzie taki numer i tym razem ? Bronek - 2018-03-14, 22:30 Nie ma przymusu , jedynie jak Cię trafią podczas dojazdu , to ..? A tak nie musisz się przejmowacAhmed - 2018-03-14, 22:31 Spokojnie , co prawda nie mamy już TK , na razie bez zmian MILUŚ - 2018-03-15, 00:22 Podziękował