MarekAn - 2017-11-30, 19:54 Temat postu: Ducato traci moc. Potrzebuję pomocy teoretycznej w sprawie awarii mojego kamperka. Serwis poddał się. Ale od początku. Ducato 2002 silnik 2,0. Wróciłem jednym ciągiem z nad morza (ok 500km). W trakcie jazdy słyszałem łożysko z przodu. Oddałem do serwisu na jego wymianę. W trakcie sprawdzania łożyska zauważyłem, że samochód ledwo rozpędza się do 85-90 km\h i poddymia z rury wydechowej. Oddałem do naprawy. Serwis usunął dymienie ale nic nie wskórał, co do prędkości. Wybrałem się nad Dunajec i okazało się, że wraz z kilometrami zwiększa się prędkość „maksymalna”. Po przejechaniu ok 120-150km mogę już rozpędzić do 120km/h i wyżej(z górki). Moc i prędkość wraca do normy. Jeżeli samochód postoi 5 dni, to wszystko wraca do początku tj 85-90km/h itd. I znów jazda ok. 150 kilometrów i parametry wracają do normy. Postój jeden dzień nic nie zmienia (jeśli już to niezauważalnie). Dopiero kilkudniowa przerwa w jeździe sprawia, że auto traci moc. Samodzielnie zmieniłem filtr paliwa i przepływomierz. Zero zmian. 
Proszę o pomoc. GENAS - 2017-11-30, 19:58 Sprawdź wydech, odkręć i przejedz się bez tłumika. CORONAVIRUS - 2017-11-30, 21:06
Genas wie co mówi  jest taka opcja ale ja bym dodał zatykające sie sitko w zbiorniku ...
a co to znaczy ,że serwis usunął dymienie ??? Horte - 2017-11-30, 21:29 Warto jeszcze w zawór egr zajrzeć. Dymienie sugerowałoby jego niesprawność. MarekAn - 2017-11-30, 23:01
Przy pierwszym wyjeździe po awarii, przy pedale gazu wciśniętym w podłogę, kładła się za mną zasłona dymna. Było to w nocy i nie wiem w jakim kolorze. W serwisie sprawdzali turbinę, „element sterujący turbiną” i czyścili doloty. Wymienili pęknięty wężyk przy turbinie za 10pln. Coś tam regulowali. Jak brałem campera na próbną jazdę, to mogłem już jechać w dzień i widziałem tylko smużkę czarnego dymu przy pełnym gazie. Tak jest do tej pory. Rav - 2017-12-01, 08:51 A nie zmieniałeś map? Masz sprawne świece żarowe? Może czujnik temperatury szwankuje i sugeruje podawanie większych ilości paliwa na zimnym motorze? Auto nie stało dłuższy czas na wolnych obrotach, lub nie było niedogrzane i gaszone? Objaw wygląda tak, jak gdyby silnik nie spalał całego paliwa i tym samym przepychał resztki w wydech. Później, po rozgrzaniu silnika i większym bucie te wszystkie resztki zaczynają się w wydechu wypalać - stąd tymczasowa chmura szarego dymu. Horte - 2017-12-01, 19:48 A ja tak z uparłem maniaka powiem, że problemem może być zawór egr. ferguson - 2017-12-02, 09:36 Jaki przebieg i ille mają wtryskiwacze przejechane? MarekAn - 2017-12-02, 09:41
110 tys. Kilometrów. Jak tylko warunki atmosferyczne pozwolą to zamienię elektrozawór podciśnienia EGR. Mam taki na półce. Sprawdzenie odbędzie się bez kosztowo. Mam pytanie dotyczące rury. Sam tłumik może być zatkany czy razem z katalizatorem? Horte - 2017-12-02, 11:05 Wstaw blaszkę ( może być od piwa) w zawór EGR. Jak będzie ok, to zastąp ją jakimś konkretniejszym materiałem
W moim 2.4 TDDi takie rozwiązanie rozwiązało temat. ferguson - 2017-12-02, 12:21
Co znaczy, "rozwiązało temat". Kręci silnik powyżej 3tyś obrotów? Flag - 2017-12-02, 13:39 to wygląda jak zasyfiony czujnik doładowania.Na rurze pomiędzy intercolerem a dolotem do silnika jest mały czujnik z kabelkiem, to jest czujnik temp i cisnienia doladowania, on sie lubi zakleic nagarem ( po nagrzaniu nagar sie robi miekki i czujnik odzyskuje sprawnosc, to trzeba wycyscic rozpuszzalnikiem pod cisnieniem, ja do tego uzywałem czyscika dom pianki montażowej w sprayu. Horte - 2017-12-02, 17:10
Wszelkie większe dymki odeszły w niepamięć. Przy odpaleniu delikatny a później już tylko przy bardzo mocnym gazowaniu. Wcześniej na zimnym silniku po dłuższym postoju potrafił dłuższą chwilę kopcić. Szczerze powiem, że nie zwracałem uwagi do ilu się wkręcał przed tym zabiegiem. ferguson - 2017-12-02, 18:48 A po zabiegu kręci powyżej 3tyś. ? W/g mnie, takie oszukiwanie sterownika silnika przez blokadę EGR w samochodach z wtryskiem bezpośrednim, jest nieskuteczne, bez ingerencji w program ECU. Horte - 2017-12-02, 19:12 Nie chcę się wymądrzać, ale nie zawsze jest potrzeba ingerencji w ECU. W swojej osobówke, znacznie młodszej i na bezpośrednim wtrysku nie było potrzeby grzebania w komputerze. Za to jestem Japończykom wdzięczny. Kończę temat z tym egr, bo jeszcze na jakiegoś mądrale wyrosnę 
|
