Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Prawo i przepisy - Jak spróbować uniknąć konsekwencji złodziejskiego prawa

Bronek - 2017-12-07, 07:24
Temat postu: Jak spróbować uniknąć konsekwencji złodziejskiego prawa
http://wyborcza.biz/bizne...est-taniej.html

Cytat:
(....) Polska w rankingu najbardziej przyjaznych dla biznesu krajów lokuje się w drugiej pięćdziesiątce. Za to w czeskich urzędach polski podatnik jest witany z uśmiechem. Nasi południowi sąsiedzi robią, co mogą, byśmy u nich zakładali firmy i odprowadzali podatki. - (....)
Czarny mercedes GLS 350d parkujący pod galerią handlową w Warszawie ma czeskie tablice rejestracyjne. Jej początek - 3AF - wskazuje na Pragę. Jednak pan Piotr nigdy w niej nie mieszkał. Zagadnięty przyznał, że zrobił to, co jego kolega z maserati - zarejestrował auto w Czechach.

- To jak najbardziej legalne i bardzo opłacalne - wyjaśnia. Ile oszczędził? Ponad jedną trzecią polskiej ceny. Czyli ok. 130 tys. zł. Za różnicę można kupić nowego forda mondeo czy volkswagena passata. Skąd się wzięła? - Po pierwsze, odpada akcyza, czyli 18,6 proc. wartości auta z silnikiem o pojemności ponad dwóch litrów - Polska jest jedynym krajem w Unii, który ma taki podatek. (....)..
Auto na czeskich tablicach rejestracyjnych może bez przeszkód jeździć po Polsce - nasze prawo tego nie reguluje - mówi Oskar Możdżyn z kancelarii Masz Prawo. A nasza drogówka - co potwierdził rzecznik poznańskiej policji - tego nie sprawdza.(...)
A jeśli nie chcę prowadzić tam działalności? - Czesi i na to są przygotowani. W ciągu kilku lat bardzo rozwinęli rynek tzw. spółek szufladowych - on-shelf companies. Kosztują od 5 tys. zł (bez aktywnego VAT-u) do 16 tys. zł (z VAT-em unijnym).

Nazwa wzięła się stąd, że te spółki czekają gotowe w segregatorach na półce - mają wpis do rejestru, ale nie prowadzą działalności. Klient kupuje taką uśpioną spółkę i od razu możemy nabyć na nią auto bez VAT-u i akcyzy (...)
Ale firmę w Czechach opłaca się założyć nie tylko dla auta. Zobaczmy, ile zostaje w kieszeni podatnika, który ma 5 tys. zł dochodu i prowadzi działalność gospodarczą: w Polsce - 3059 zł, w Czechach - 4225 zł.

Różnicę tłumaczy niższy ZUS, zerowy podatek i możliwość odliczenia kosztów w wysokości 60 proc. dochodu. Polak, który skorzysta z tej opcji, nie musi mieszkać w Czechach ani mieć konta w czeskim banku, a już po roku nabywa uprawnień do czeskiej emerytury. To kusząca propozycja np. dla dziennikarzy, grafików, informatyków, pośredników i doradców. (...)



onionskin - 2017-12-07, 08:36

Takie raje podatkowe jak Czechy UE powinna boleśnie karać :stop:
;)

Roberto - 2017-12-07, 08:38

Za oknem pochmurno i zimno a Ty jeszcze musisz dołować od rana :(

28 lat temu mówili, że teraz to już będzie tylko lepiej, i co :confused - :dupa

CORONAVIRUS - 2017-12-07, 08:41

Zawsze byliśmy łupieni na akcyzie i dalej jesteśmy .
Inny kaliber ale pokazuje mechanizm , tydzień temu ocliłem audi z unii , oczywiście uszkodzone bo inaczej sie nie opłaca ... UC na polecenie US pobrał więcej od należnej mu kwoty z FV bo ich tabelka mówi o innej wartości a różnica to tyle ile by wziął rzeczoznawca wystawiając kwit potwierdzający niższą wartość , efekt taki,że z mojej kieszeni zamiast rzeczoznawcy zapłaciłem UC , ja straciłem a dobra zmiana zyskała dodatkową kasę . Akurat w tym przypadku zawsze łupili bez względu na pierdzących w stołki w wawie .

Bronek , czeski proceder od lat funkcjonuje i będzie tym dłużej im mniej będą o tym trąbić w mediach , jak kaczoland pod siebie ustawi prawo to zajmie się w jedną noc autami na czeskich blachach jako uszczelnianie dalsze dochodów , w Twoim wypadku i kilku innych planujących gruby zakup bym się nie zastanawiał , finansowo nie stracisz a jeśli nawet byś wyszedł na zero to doświadczenie i zabawa Twoja czyli opłaca się cały czas ... tak jak i jeździć na niemieckich i to czasowych szyldach . działaj :spoko

Roberto - 2017-12-07, 08:42

onionskin napisał/a:
Takie raje podatkowe jak Czechy UE powinna boleśnie karać :stop:
;)


Karać :?: Rozumiem, że to taki żarcik :wyszczerzony:
Bo niby za co :?: Za normalność :?: - Chyba raczej nagradzać :-P

zbyszekwoj - 2017-12-07, 08:48

onionskin napisał/a:
Takie raje podatkowe jak Czechy UE powinna boleśnie karać :stop:
;)


... i nakazać wypłacanie 500+. :ok

zbyszekwoj - 2017-12-07, 08:54

BIORCA napisał/a:
tak jak i jeździć na niemieckich i to czasowych szyldach . działaj


Chyba już po ptokach. :roll:

moskit - 2017-12-07, 08:58

Uważam że mamy to na co zasłużyliśmy durne społeczeństwo to czego mamy się spodziewać od przedstawicieli że od razu zmądrzeją nie będę tutaj dzielił na białych, czarnych, różowych, niebieskich czy czerwonych ( kolory przypadkowe)
Akcyza miała być zniesiona już wiele lat temu ale to nie politycznie bo takimi furami powyżej 2000 cm jeżdżą tylko bogacze, takie przekonanie panuje do dziś wśród tych obszczymurów co dla władzy i kasy do koryta idą , choć paru jest "czystych"

onionskin - 2017-12-07, 08:59

Roberto napisał/a:
....Rozumiem, że to taki żarcik :wyszczerzony: ....

Oczywiście, chociaż z drugiej strony głosujemy jak głosujemy- na państwo opiekuńcze- (a demokracja zobowiązuje) więc trzeba to zrozumieć.
Skądś na to 500+ trzeba brać, a POjeby obiecują że jak wygrają to jeszcze dołożą do tego :shock:
A wystarczyło by głosować na JKM i było by do oddania wszystkiego tylko 6% :mrgreen:

Bronek - 2017-12-07, 09:19

BIORCA napisał/a:
w Twoim wypadku i kilku innych planujących gruby zakup bym się nie zastanawiał , finansowo nie stracisz a jeśli nawet byś wyszedł na zero to doświadczenie i zabawa Twoja czyli opłaca się cały czas ... tak jak i jeździć na niemieckich i to czasowych szyldach . działaj


Chciałem , ale nie uchodzi :roll: jak młodemu księdzu chodzić za rękę z gosposią :mrgreen:






Ad zniesienie ....czegokolwiek .
Abonamentu RTV miało nie być za poprzedniej "lepszej" władzy .
Zostawili bo to kasa i ja teraz jak i wielu wolałbym TV Trwam finansować od tego czegoś Publicznego jak kibel .
Popierdoleńcy i jedni i drudzy . :mrgreen:

Rav - 2017-12-07, 09:32

Z tym biznesem w Czechach i użytkowaniem auta w kraju nie jest, aż tak prosto jak się wydaje (łatwiej mają duże firmy ze sporą ilością spółek córek - idzie to jakoś zgubić). Pomijam, że Czesi też mają swoją skarbówkę, która może kontrolować podmiot. Podatki dochodowe co do zasady płaci się w miejscu będącym siedzibą lub miejscem zamieszkania podatnika. Jeżeli w trakcie kontroli okaże się, że wszystkie faktury kosztowe pochodzą z terenu RP to może powstać istotny problem, co do faktycznego miejsca prowadzenia działalności.

Pomijam też zapisy naszej ustawy o VAT w których uregulowano okoliczność użytkowania towarów "za granicą" przez okres powyżej 24 miesięcy - w skrócie towary mają być czasowo używane przez tego podatnika na terytorium kraju, nie dłużej niż przez 24 miesiące. Po przekroczeniu tego terminu uznaje się, że miało miejsce WNT (wewnątrz wspólnotowe nabycie towarów).

CORONAVIRUS - 2017-12-07, 09:33

Bronek napisał/a:


Chciałem , ale nie uchodzi :


serio mówisz ? jak tak to zobacz jaki to procencik ludzi przeszło na dobrą stronę mocy ... dla budżetu to chyba ochłap , więc niech się dzieje ...

zbyszekwoj - 2017-12-07, 09:41

Mój kolega Niemiec napił sie deko i ja siadłem za kółkiem jego bolidu. Policja zatrzymała nas do kuntroli i chcieli mi wlepić mandat ,że nie mogę prowadzić auta na niemieckich numerach. Na szczęście ja swolej flaszki nie wypiłem i to załatwiło sprawę.
Bronek - 2017-12-07, 09:42

Serio !
Zobacz ile czasu musiało minąć a i tak nawet tu są opinie ,że leasing czy kredyt to beee.
\
Tylko kasa ze słoika , lub bieliźniarki .. :mrgreen: kasa ma być. :mrgreen:

Za szybko chciałem mieć tego nowego .
Nie wytrzymał bym rok czy dwa , jak niektórzy planiści , by pozałatwiać te kombinacje z Czechami lub Niemcami ( mam am Rodzinę ) .

I tak ledwo sie załapałem na ten model . Inne mnie nie interesują . A tyle forsy nie mam by mi zrobili tak jak chce .TEN MI PASUJE .

Sprzedałem przez przypadek i już tu i teraz muszę mieć !.

A ,że pieniądze to nie wszystko , to inna sprawa . dałem radę tym razem nawet bez krechy .

Ostatni argument , to Monika żona ma ... jest na nie i tak szczerze ja też nie lubię kombinacji nawet za pieniądze.. :oops:

CORONAVIRUS - 2017-12-07, 10:09

Bronek , zrób sobie sam pod siebie za połowę ceny ... wydasz 200 zamiast 400 , rok na to przeznaczysz , 200 tyś w rok zaoszczędzisz ... tylko chcieć i zaryzykować .:) Sam najlepiej wiesz jak kamper jest zbudowany , przecież to prostota w każdym calu , nic wyrafinowanego jak elektronika i obłości w mercedesie , składanie prefabrykatów do kupy .
Bronek - 2017-12-07, 10:42

Z wiekiem ... itd. Już mi się nie chce nowego domu budować , itd ... Nawet nowej baby !
To Koniec . :(

Ostatecznie przetestować , sprawdzić itd - mówię o domu - :oops: ale tyko w środy i to po Wielkim Piątku .

Dobrze ,że jeszcze kąpię się codziennie ..

Ale , przecież tylko krowa ...i ten kamper , to jak wszystko po trzech ,czterech latach się znudzi ...
I wtedy już nic mi nowego nie pozostanie z kamperowych dążeń. Przeszedłem całą drogę, od namiotu ... Alkowy nie kupie . Amerykańca też . To może wtedy ?.
Zacznij projektować :mrgreen:

Ad rem . Czytam w innych językach via Gogle różne kamperowe zagraniczne internetowe pisemka . Wszędzie sa problemy , z ubezpieczeniami , przepisami , waga , parkowaniem itd . Ale tam społeczność kamperowa występuje do władz lokalnych , o odpowiedź dlaczego to czy tamto , lub o zmiany w lokalnych prawach .
Niestety u nas to problem .
Mam dwóch "kolegów" posłów , było trzech (Karpiniuk zginął w TYM samolocie ) . Jeden poszedł w posły :"obojętnie z jakiej partii byleby się dostać " -jego słowa .
Drugi jak jego rządzili , to nie mógł nic zrobić , bo decyduje tylko wierchuszka, a on szaraczek .
Teraz jest w opozycji i też wiadomo dupa . Zresztą czy ktoś widział tego Posła . ja nie . :oops:

Jak chce Króla :!:

mischka - 2017-12-07, 15:29

zbyszekwoj napisał/a:
nie mogę prowadzić auta na niemieckich numerach.

możesz możesz, nie wszyscy policjanci znają prawo :spoko

Andrzej 73 - 2017-12-07, 15:36

mischka napisał/a:
możesz możesz, nie wszyscy policjanci znają prawo

Z jakiego tytułu nie możesz? Jeśli właściciel pojazdu wyda na piśmie pozwolenie imienne , to możesz bez przeszkód pojazd używać.
http://www.motofakty.pl/a...-problemow.html

zbyszekwoj - 2017-12-07, 15:37

Bronek napisał/a:
(Karpiniuk zginął w TYM samolocie


Młody chłopak dobrze się zapowiadał, bardzo nam go było szkoda. Dopiero jak byłem w Kołobrzegu na cmentarzu to dowiedziałem się że jest tam pochowany.

Andrzej 73 - 2017-12-07, 15:44

Rav napisał/a:
Z tym biznesem w Czechach i użytkowaniem auta w kraju nie jest, aż tak prosto jak się wydaje (łatwiej mają duże firmy ze sporą ilością spółek córek - idzie to jakoś zgubić). Pomijam, że Czesi też mają swoją skarbówkę, która może kontrolować podmiot. Podatki dochodowe co do zasady płaci się w miejscu będącym siedzibą lub miejscem zamieszkania podatnika. Jeżeli w trakcie kontroli okaże się, że wszystkie faktury kosztowe pochodzą z terenu RP to może powstać istotny problem, co do faktycznego miejsca prowadzenia działalności.

Pomijam też zapisy naszej ustawy o VAT w których uregulowano okoliczność użytkowania towarów "za granicą" przez okres powyżej 24 miesięcy - w skrócie towary mają być czasowo używane przez tego podatnika na terytorium kraju, nie dłużej niż przez 24 miesiące. Po przekroczeniu tego terminu uznaje się, że miało miejsce WNT (wewnątrz wspólnotowe nabycie towarów).


Tego Kolegi wpisu nie bardzo rozumiem. Kamperem mogę jeździć wszędzie gdzie chcę i dokumenty kosztowe mogą być z różnych miejsc. To jest pojazd , a nie maszyna czy inne urządzenie stacjonarne.

:spoko

moskit - 2017-12-07, 17:27

Tego Kolegi wpisu nie bardzo rozumiem. Kamperem mogę jeździć wszędzie gdzie chcę i dokumenty kosztowe mogą być z różnych miejsc. To jest pojazd , a nie maszyna czy inne urządzenie stacjonarne.

:spoko [/quote]

Chyba że masz udokumentowany cel wyjazdu w innym przypadku podczas kontroli skarbowej z papierów wyrzucą i karę doliczą i to jest rzeczywistość tak samo jak tankowanie pojazdu służbowego w dzień wolny od pracy chyba że masz doliczony dodatek do pensji za korzystanie do celów prywatnych. Możesz jeździć gdzie chcesz tylko jak panienka z okienka zsumuje wszystkie faktury za paliwo podzieli przez fabryczną normę zużycia na 100 km to wtedy sam poddasz się ukaraniu aby było mniej boleśnie , a wiem co piszę bo mój pracownik parę lat temu przedstawił księgowej do rozliczenia faktur paliwowych na 60000 km w 5 miesięcy i wyszło że pracował 17 godzin dziennie 30 dni w miesiącu

silny - 2017-12-07, 19:12

widocznie nie mój poziom ale mam wyrąbane na okraczanie obchodzenie i krętaczenie :roll: pewnie jestem leniwy ale płace te durne opłaty i myśle że nie bardzo mamy wybór a jak ju z zaczniemy działać to zjadamy oszczędności tym załatwianiem :evil:

nie pisze o bańkach tylko o normalnych kwotach.

nie raz łapię się na tym że kilka stów na imprezę to nic a na opłaty to kosmos :haha: czy zachód czy my to jeden hy.... :mikolaj

mam teraz 8 ukraińców na legalu , jak on zajedzie do siebie po tych 3 m-cach to jest bogol że hoho . :!:

już zapomnieliście gdzie byliśmy 20 lat temu :idea :bigok

amples - 2017-12-07, 22:00

moskit napisał/a:
faktury za paliwo podzieli przez fabryczną normę zużycia na 100 km

Które auto w firmach pali L/100km według danych producenta ?
Fabryczne normy to fikcja.

Rav - 2017-12-07, 23:08

Andrzej73

Owszem kamper z założenia jest bardziej mobilny aniżeli inne pojazdy, to ułatwia sprawę, ale zupełnie nie eliminuje ryzyka. Jeżeli biznes formalnie prowadzisz w Czechach, ale Twoje pojazdy tam nie będą zawijać - serwis w Polsce, paliwa głównie z Polski to ... powstanie uzasadnione pytanie jakie cele służbowe ten pojazd realizuje i na terenie jakiego kraju działalność jest prowadzona?

Póki co Czesi nie narzekają, bo im się normalnie opłaca. Kiedyś jednak może i u nich pojawi się "dobra zmiana" lub wyciekną dane o podatnikach (tak jak kiedyś bazę kupili od Szwajcarów Niemcy) i ... mamy zabawę.

Osobiście jeśli już ktoś chce się w to bawić to bezpieczną konstrukcją jest następująca: osoba prawna w Czechach i jakakolwiek działalność w Polsce. Auto na długoterminowej umowie wynajmu pomiędzy podmiotami. Ale ... VAT od wynajmu idzie do budżetu Czech i VAT odliczony przy zakupie zaczyna się spłacać w wynajmie. Oszczędność zostanie już tylko na akcyzie.

moskit - 2017-12-08, 06:32

Które auto w firmach pali L/100km według danych producenta ?
Fabryczne normy to fikcja.[/quote]

Dla skarbówki to jest podstawa

koko - 2017-12-08, 08:17

Polski dealer może sprzedać auto na adres zagraniczny bez VAT i akcyzy......
Bronek do wykorzystania BEZPŁATNIE

Brat - 2017-12-08, 09:23

Dużą frajdę sprawia mi czytanie - na publicznym forum - rad 'ekspertów', jak łamać prawo ...
Zresztą - jak sądzę - nie tylko mnie sprawia to przyjemność ;)

zbiegusek - 2017-12-08, 09:24

Łamać czy omijać? :)
kaimar - 2017-12-08, 09:44

koko napisał/a:
Polski dealer może sprzedać auto na adres zagraniczny bez VAT i akcyzy......


Zgadza się. Ale nie tylko sprzedać na adres zagraniczny ale pojazd musi zostać zarejestrowany za granicą i tam zapłacony podatek VAT.

moskit - 2017-12-08, 09:47

ale może zażądać oświadczenia o Vat , które wysyła do urzędu zgodnie z miejscem zameldowania kupującego oraz kserokopii dowodu rej. po zarejestrowaniu w innym kraju
Andrzej 73 - 2017-12-08, 09:49

Rejestracja pojazdów za granicą nie ma nic wspólnego z łamaniem prawa , oczywiście jak robimy to normalnie i zgodnie przepisami. Jako obywatel UE mam prawo mieszkać gdzie chcę i prowadzić firmę również gdzie mi się podoba. :spoko
Bronek - 2017-12-08, 10:13

koko napisał/a:
Polski dealer może sprzedać auto na adres zagraniczny bez VAT i akcyzy......
Bronek do wykorzystania BEZPŁATNIE


A jeśli już jest zadatek i zamówienie? Nie wiem jak dilerzy to robią? Pod siebie, czy od razu kupują na klienta?

Czyli na kuzyna np?




Kurcze, ale mi się robi gupio :shock: Zamiast się cieszyć, że czas płynie, to zaczynam cierpieć. Po ch (h) mi ten kamper? :-/


Z. mojego pkt. widzenia, tylko ta akcyza jest beszczelnie chamsko skonstruowana. I tu bym nawet pochwalał wszelkie możliwości jej uniknięcia, łącznie z wysadzeniem gmachu ministerstwa, parlamentu i kilku toalet publicznych, choć te ostatnie są bardziej proobywatelskie.

Z drugiej strony zyskując, te 50-60 tyś zł unikając tej akcyzy, pozbawiam się spokoju ducha i pewnej częęci przyjemności jaką daje ta "zabawka" KAMPER.

:-P To nie jest sprzęt mi niezbędny, mam trochę pokręconą filozofię.

Może dlatego, że PB dał mi rozum by w Niego nie wierzyć, to mnie pomimo to lubi, choć Go nie ma.
Pewnie za to mam fart, za to lubię proste i "niechamęckie" rozwiązania. Całe życie miałem spokój
:diabelski_usmiech
Ale Diabeł, którego też przecież nie ma, robi swoje i dźga mnie w :dupa ę widłami za to żem frajer. I kusi....

I tak źle i tak niedobrze..


A tak na marginesie jakbym się zdecydował, to co mam zrobić z tą uzyskaną kasą? Dać komuś? Nie dam bo się upije. Wolę akcyzę jednak zapłacić.


I tak to mniej niż by moja rodzina wydała na co łaska i na tacę. Obie te te formy danin to takie samo oszustwo. :evil:

Z łaciny pamiętam : kuurrwwaa i Dura lex sed lex.
I tak źle i tak niedobrze. :(

Mogłem sobie "używkę" kupić....... niekoniecznie ta "używka" to powinien być kampera :bigok

krzlac - 2017-12-08, 10:14

Jeszcze wypada poczytać przepisy o tzw. rezydentach i nierezydentach, podwójnym opodatkowaniu itp.
Rav - 2017-12-08, 10:18

moskit napisał/a:
ale może zażądać oświadczenia o Vat , które wysyła do urzędu zgodnie z miejscem zameldowania kupującego oraz kserokopii dowodu rej. po zarejestrowaniu w innym kraju


Dokładnie tak działają niemieccy dealerzy. Zatrzymują VAT "niemiecki" jak "kaucję". Zwracają dopiero po przedstawieniu dokumentu rejestracji i potwierdzającego zapłatę VAT w kraju docelowym.

Andrzej 73 - 2017-12-08, 10:24

Rav napisał/a:
Dokładnie tak działają niemieccy dealerzy. Zatrzymują VAT "niemiecki" jak "kaucję". Zwracają dopiero po przedstawieniu dokumentu rejestracji i potwierdzającego zapłatę VAT w kraju docelowym.

Jest to nie zgodne z prawem jeśli towar/pojazd jedzie do kraju UE nie mają prawa tego robić.
Jest jeden warunek firma musi mieć NIP Unijny widniejący w rejestrze VIES http://ec.europa.eu/taxation_customs/vies/

zbyszekwoj - 2017-12-08, 10:28

Juz nie mieszajcie Bronkowi w głowie . Kupuje kampera jak prawy obywatel ,odprowadza należne podatki i daje zarobić polskiemu przedsiębiorcy. Co by było jakby wszystkie kobitki na zakupy za granicę jeździły? :diabelski_usmiech
Andrzej 73 - 2017-12-08, 10:36

zbyszekwoj napisał/a:
Juz nie mieszajcie Bronkowi w głowie .

Bronek sam jest autorem tego wątku. I potrzebuje całej zawieruchy , by jemu szybciej leciał czas na oczekiwaniu na kamperka. Jak już się całkowicie obkupi w gadżety to założy nam setki tematów , aby czas jakoś zabić w tym dłużącym się oczekiwaniu. :-P :mikolaj :bajer :haha: :kawka:

Bronek - 2017-12-08, 11:11

Off top..
Edit : Nastąpiła "dobra zmiana" co pociągnęło u mnie jeszcze lepszą :spoko

krzlac - 2017-12-08, 11:13

Rav napisał/a:
Zwracają dopiero po przedstawieniu dokumentu rejestracji i potwierdzającego zapłatę VAT w kraju docelowym.


A kupujący w ramach nabycia wewnątrzwspólnotowego to już nie ma prawa do dalszej sprzedaży? Np. na drodze dostawy wewnątrzwspólnotowej lub eksportu poza unię.

kaimar - 2017-12-08, 11:30

Bronek napisał/a:
A jeśli już jest zadatek i zamówienie? Nie wiem jak dilerzy to robią? Pod siebie, czy od razu kupują na klienta?

Czyli na kuzyna np?


Tu nie ma żadnych kombinacji. Jeżeli pojazd jest sprzedawany za granicę to ja jako dealer otrzymuję zwrot zapłaconej akcyzy. VAT jest dopiero naliczany przy sprzedaży więc tu nie ma żadnego problemu.

Bronek - 2017-12-08, 11:33

Poruszacie cały czas sprawę Vatu, to kwestia poboczna, dotycząca Firm i full odzysku na maxa.

Ale nie wszyscy są vatowcami to raz, dwa nie każdy kupuje kampera na firmę i do tego nawet jak kupi to nie chce zwrotu podatku VAT
Vat vatem.

Poruszyłem ten wątek z powodu znanej mi i widzianej takiej możliwości, którą rozważałem jako pewne wyjście dla siebie.

U mnie gra toczy się tylko o akcyzę, w kwesti: Czy warto za ok. 50-60 tyś złotych, za które wnuczek potrafi zabić babcię, robić sobie i rodzinie kłopot.
Na pewno się nie przemelduję, za cenę roweru elektrycznego wstyd. :oops:

Kupić na.. Niemca np. kuzyna. Mam tam ich trochę. Powyjeżdzali w osiemdziesiątych latach, by było im lepiej. Jest im dobrze, ale ja zostałem i mam jeszcze lepiej.
I co? Na pewno? :mrgreen:
Patrząc z ze swojego pkt. widzenia wku. rw. iła by mnie taka propozycja by mącić i brać na siebie drogie czyjeś auto, gdyby mnie ktoś o to poprosił. Rozumiem z biedy itp ważnych przyczyn .. Ale kamper i gdy u mnie jest ok !. Nie eleganckie to.

JAKI TO DLA Nich problem? I co ja muszę robić. Bywać w Niemczech? Coś oświadczać, wozić. To mnie nurtowało.


Ale diabeł :diabelski_usmiech kłuje :dupa . :mrgreen:

Na artykuł trafiłem szukając informacji o tym jak ewentualnie. itd.. No i słusznie lepiej się czeka :bajer

zbyszekwoj - 2017-12-08, 12:11

Bronek napisał/a:
To mnie nurtowało.


Już poprawiłem.






\ :niemasprawy

koko - 2017-12-08, 14:16

:diabelski_usmiech :szeroki_usmiech :wyszczerzony:
tadeklodz - 2017-12-08, 16:44

Rav napisał/a:
moskit napisał/a:
ale może zażądać oświadczenia o Vat , które wysyła do urzędu zgodnie z miejscem zameldowania kupującego oraz kserokopii dowodu rej. po zarejestrowaniu w innym kraju


Dokładnie tak działają niemieccy dealerzy. Zatrzymują VAT "niemiecki" jak "kaucję". Zwracają dopiero po przedstawieniu dokumentu rejestracji i potwierdzającego zapłatę VAT w kraju docelowym.

Ja aktualnie mam uzgodnione z niemieckim dilerem że przyśle mi pocztą fakturę vat netto. Ja zapłacę ww fakturę akcyzę / to Go szczególnie interesuje/ zarejestruję pojazd i przyjadę po niego z polskimi tablicami

Rav - 2017-12-08, 16:52

krzlac napisał/a:
Rav napisał/a:
Zwracają dopiero po przedstawieniu dokumentu rejestracji i potwierdzającego zapłatę VAT w kraju docelowym.


A kupujący w ramach nabycia wewnątrzwspólnotowego to już nie ma prawa do dalszej sprzedaży? Np. na drodze dostawy wewnątrzwspólnotowej lub eksportu poza unię.


Oczywiście ma prawo sprzedać dalej, ale ... VAT naliczony i tak musi odprowadzić. To czy sprzeda dalej z 23% stawką (na rynek krajowy), czy 0% na WNT lub eksport nie ma już znaczenia.

Chodzi o to, że w przeszłości bywało, że ktoś kupował pojazd "na eksport" w cenie netto, a potem okazywało się, że auto nigdy nie trafiło na rynek "docelowy", a firma kupująca była nie do namierzenia. Dealer miał później kłopoty z fiskusem, więc ... prościej zatrzymać VAT należny do czasu udokumentowania, że słowo stało się ciałem.

To czy firma miała NIP unijny, czy nie, nie miało tu żadnego znaczenia.

Andrzej 73 - 2017-12-08, 19:08

Rav napisał/a:
To czy firma miała NIP unijny, czy nie, nie miało tu żadnego znaczenia.

Czyli jak firma nie ma nip-u unijnego to mogę jej sprzedać za granicę towar bez VAT?
Moim zdaniem źle to rozumujesz. :spoko

Rav - 2017-12-08, 19:32

Andrzej 73 napisał/a:
Rav napisał/a:
To czy firma miała NIP unijny, czy nie, nie miało tu żadnego znaczenia.

Czyli jak firma nie ma nip-u unijnego to mogę jej sprzedać za granicę towar bez VAT?
Moim zdaniem źle to rozumujesz. :spoko


To nie jest kwestia rozumowania, a procederu, który miał miejsce. Przeczytaj całość, a nie selektywnie proszę.

Natomiast co do Twojego zapytania, to niezmiennie od lat zasady są takie, że eśli chcesz skorzystać ze stawki 0% w obrocie wewnątrzunijnym musisz spełnić określone warunki - jednym z nich jest "unijny numer NIP" oznaczający kontrahenta.

krzlac - 2017-12-08, 20:14

Rav napisał/a:
To czy firma miała NIP unijny, czy nie, nie miało tu żadnego znaczenia.


Tu trzeba zareagować ostrzej: TO BZDURA. Próbujesz rozłożyć na łopatki całą ideę handlu wewnątrzwspólnotowego. Sprzedający musi sprawdzić czy kupujący jest czynnym podatnikiem i płatnikiem VAT. Jak pisał wcześniej Andrzej73 są takie narzędzia w internecie, sprzedaje w cenie netto. Za resztę jest odpowiedziałny kupujący. Wszystkie ruchy handlowe widać w deklaracjach np. VAT-UE.

Rav - 2017-12-08, 20:29

krzlac napisał/a:
Rav napisał/a:
To czy firma miała NIP unijny, czy nie, nie miało tu żadnego znaczenia.


Tu trzeba zareagować ostrzej: TO BZDURA. Próbujesz rozłożyć na łopatki całą ideę handlu wewnątrzwspólnotowego. Sprzedający musi sprawdzić czy kupujący jest czynnym podatnikiem i płatnikiem VAT. Jak pisał wcześniej Andrzej73 są takie narzędzia w internecie, sprzedaje w cenie netto. Za resztę jest odpowiedziałny kupujący. Wszystkie ruchy handlowe widać w deklaracjach np. VAT-UE.


Niestety, ale bzdurę właśnie napisałeś. Aby złożyć deklarację z VAT 0% w WDT musisz spełnić kilkanaście warunków. NIP unijny jest tylko jednym z nich, ba ...możesz nawet go nie mieć do momentu złożenia samej deklaracji. Kluczowym jest, byś był w stanie udokumentować, że WDT miała istotnie miejsce. Dlatego, do momentu wyczerpania wszystkich składowych to Ty jako sprzedający jesteś odpowiedzialny za prawidłowe naliczenie podatku i udokumentowanie transakcji. Możesz sobie sprzedać na sam "NIP unijny", ale jeśli nie udokumentujesz kompletnie transakcji to opłacisz finalnie te 23% u siebie w kraju. Nikt, a zwłaszcza skarbówka nie będzie za Ciebie dochodzenia przeprowadzać. To właśnie dlatego Niemcy tak często żądają, abyś udokumentował wywiezienie pojazdu za granicę ich kraju i dostarczenie ich do kraju w którym miał się on zgodnie z transakcją znaleźć.

Owszem, możesz kampera wysłać firmą przewozową - wtedy wystarczą listy przewozowe, ale jeśli ktoś odbiera coś z placu to jest nieco więcej zabawy.

Bardzo chętnie jednak wysłucham o Twojej idei "wolnego handlu" w UE i powszechnej praktyce w transakcjach WNT i WDT.

krzlac - 2017-12-08, 20:33

[quote="Rav"][quote="krzlac"]
Rav napisał/a:
Niemcy tak często żądają, abyś udokumentował wywiezienie pojazdu za granicę ich kraju i dostarczenie ich do kraju w którym miał się on zgodnie z transakcją znaleźć.


To owszem, np. podpisany przez odbiorcę CMR, ale kaucja na VAT? Wybacz.

Andrzej 73 - 2017-12-08, 20:39

Powtarzam , Faktycznie Niemcy oczekują potwierdzenia wywiezionego pojazdu z kraju i zapłaconego Vat-u w kraju docelowym , ale to są działania nielegalne. Ponieważ kupujący musi zapłacić Vat dwa razy , a następnie wystąpić o zwrot tego podatku od sprzedającego. Takie praktyki stosuje się kiedy pojazd wyjeżdża poza UE , ale nie we wspólnocie :spoko
Rav - 2017-12-08, 20:41

[quote="krzlac"][quote="Rav"]
krzlac napisał/a:
Rav napisał/a:
Niemcy tak często żądają, abyś udokumentował wywiezienie pojazdu za granicę ich kraju i dostarczenie ich do kraju w którym miał się on zgodnie z transakcją znaleźć.


To owszem, np. podpisany przez odbiorcę CMR, ale kaucja na VAT? Wybacz.


Takie wilcze prawo sprzedającego, to on dyktuje warunki i albo je akceptujesz, albo nie. Ja się sprzedającym nie dziwię, bo finalnie tylko oni ponoszą konsekwencje w postaci odprowadzenia VAT u siebie w kraju.

Gdyby nie te zabezpieczenia z udokumentowaniem faktycznego przepływu towarów mielibyśmy taką falę spekulacji i wyłudzeń VAT, których nikt by nie opanował. Firma z Polski mogłaby kupić stal w Portugali na budowę w Rumunii, podczas, gdy ta nigdy by nie wyjechała za bramę zakładu w Portugalii, bo już następnego dnia ta sama Polska spółka wypchnęłaby ją do Włoch, a Ci sprzedali z powrotem tej samej firmie z Portugalii.

krzlac - 2017-12-08, 20:47

Rav napisał/a:
Firma z Polski mogłaby kupić stal w Portugali na budowę w Rumunii


To klasyczna transakcja trójstronna. Na to też są rozwiązania i odpowiednie dokumenty.

Andrzej 73 - 2017-12-08, 21:13

Jak sprzedaję towar za granicę pomimo wystawienia FV ze stawką "0" to klient musi mi podpisać papiery potwierdzające, że towary będące przedmiotem WDT zostały wywiezione z terytorium kraju i dostarczone nabywcy na terytorium, innego niż Polska, państwa członkowskiego UE. Np. klient z GB podpisuje że otrzymał towar.
Kończę temat. :spoko

John Wayne - 2017-12-08, 21:21

Przyszłość to elektryczne Campery bez akcyzy jest infrastruktura na każdym campingu wtyczka z prądem to jest to,tylko czekać jak Hobby zrobi pierwszego elektrycznego Campera a może Ursus i Niewiadów :roll:
Bronek - 2017-12-08, 22:09

Elekrktryczne kampery zkrzesłem elektrycznym dla tych co wyłudzili VAT.
DMC?

Jednak pomału staję się zwolennikiem monarchii absolutnej.

Wszelkie durnre przepisy można zwalić wtedy na Króla idiotę lub szaleńca.
Tak to jesteśmy sami winni.

Oj... Biedni ci Polacy w swych szalejących kamperach. :mrgreen:
Ale jako Naród, to jesteśmy dumni. :mrgreen:

Koniecznie nam się reparacje należą, od wszystkich za te Prawo fiskalne.
Już mnie diabeł nie kusi. Żona miała rację :oops: Ale jej tego nie powiem.

moskit - 2017-12-09, 06:10

chyba trochę się zapętliliście
Przy pojazdach dochodzi jeszcze przepis o rejestracji a tu jest obowiązek uregulowania podatku Vat

Brat - 2017-12-09, 11:10

Że już nie wspomnę o tym, że - w większości przypadków - osoby kupujące/rejestrujące kampery na firmę/działalność gospodarczą (nieważne w jakim kraju) robią to z pełną świadomością, że oszukują swoje państwo. Piszę w większości przypadków, bo w zdecydowanej mniejszości są ci, którzy kampery użytkują dla celów prowadzonej przez siebie/firmę działalności gospodarczej. Bo w większości to oszustwo. Pomijam tu aspekty prawne; ale też są wśród nich zapewne tacy, którzy deklarują się nie tylko patriotami ale także chrześcijanami ...

Ani to patriotyczne ani - tym bardziej - chrześcijańskie ...

Czepiam się ? ;)

krimar - 2017-12-09, 11:41

Zawsze swego prywatnego kampera możesz rozliczyć w firmie na kilometrówkę, a co do WDT, to zasady niedługo się zmienią - będzie się w US kraju wysyłki płacić VAT wg stawek kraju odbioru, a skarbówki rozliczą się między sobą i karuzele się skończą.
lwojtek - 2017-12-09, 13:54

Brat napisał/a:
Że już nie wspomnę o tym, że - w większości przypadków - osoby kupujące/rejestrujące kampery na firmę/działalność gospodarczą (nieważne w jakim kraju) robią to z pełną świadomością, że oszukują swoje państwo. Piszę w większości przypadków, bo w zdecydowanej mniejszości są ci, którzy kampery użytkują dla celów prowadzonej przez siebie/firmę działalności gospodarczej. Bo w większości to oszustwo. Pomijam tu aspekty prawne; ale też są wśród nich zapewne tacy, którzy deklarują się nie tylko patriotami ale także chrześcijanami ...

Ani to patriotyczne ani - tym bardziej - chrześcijańskie ...

Czepiam się ? ;)


Napisałeś samą prawdę. Wku...wia mnie, że ci którzy prowadzą działalność wprowadzają z reguły bezpodstawnie kampery na firmę , jeżdżą prawie darmo walą paliwo w koszty a lale w skarbówkach w kontroli nie wywalają im tych kosztów - faktur do kosza itp. Ciekawe co ci mądrale by pisali gdyby musieli bezzwrotowo zapłacić za każdą kropelkę napędu i camping.

ZEUS - 2017-12-09, 14:00

ja tak nie robię (nie prowadzę działalności) ale jeżeli system prawny (podatkowy) to umożliwia to trudno się dziwić, ze ludzie to wykorzystują... :( :spoko

moralność, taka czy inna postawa tow większości slogany... :-P

wardi - 2017-12-09, 20:41

A może kupić nowego Fiata Ducato pod zabudowę.
Zaprowadzić go do któregoś z producentów kamperów w Europie aby wykonał zabudowę, a potem w Polsce wystąpić o zmianę w dowodzie rejestracyjnym?
Będzie taniej i to sporo.

CORONAVIRUS - 2017-12-09, 22:45

wardi napisał/a:
A może kupić nowego Fiata Ducato pod zabudowę.
Zaprowadzić go do któregoś z producentów kamperów w Europie aby wykonał zabudowę, a potem w Polsce wystąpić o zmianę w dowodzie rejestracyjnym?
Będzie taniej i to sporo.


a po co oni maja sie w to bawić jak nie wyrabiają ze swoimi ??? to tak samo jak pytanie dlaczego nie robią slidów w blaszankach i każdy odpowiada po co jak cena za zwykły jest wyśrubowana na maxa a robota prosta i bez ryzyka ...

Bronek - 2017-12-10, 07:21

BIORCA napisał/a:
wardi napisał/a:
A może kupić nowego Fiata Ducato pod zabudowę.
Zaprowadzić go do któregoś z producentów kamperów w Europie aby wykonał zabudowę, a potem w Polsce wystąpić o zmianę w dowodzie rejestracyjnym?
Będzie taniej i to sporo.


a po co oni maja sie w to bawić jak nie wyrabiają ze swoimi ??? to tak samo jak pytanie dlaczego nie robią slidów w blaszankach i każdy odpowiada po co jak cena za zwykły jest wyśrubowana na maxa a robota prosta i bez ryzyka ...


Najprawdziwsza prawda.
Też kiedyś tak myślałem, że Ja Panisko wyciągnę szmal ze słoika i ...... a g.. no prawda.

Z łaski zrobią auto, może na czerwiec- (8 m-cy) czekania. Porfel zamówień zamyka się w październiku/listopadzie. Koniec kryzysu, przynajmnie w średniowyższych markach.
Owszem można kupić "od ręki",ale to co nie poszło, zwrócono, zrezygnowano, lub mniej "chodliwy" model.

W takiej wersji np. na jaką jak mam ochotę, są trzy kampery na rynku, z małą różnicą - nie są w automacie.
...............................................

Przy takiej kasie do wydania i gdy to jest już kolejny (niby ostateczny 8-) ) kamper, na kompromisy jest mniej woli, jak z domem.

A PRAWDĄ jest też to i do rozważenia, by za te duże pieniądze nie zlecić zrobienie auta pod siebie, lecz małej firmie w kraju. :!:
Wymaga, to odwagi, cierpliwości i zaufania. Pod jednym warunkiem oczywiście, że ktoś się tego podejmie i potrafi wykonać "jak aromat identyczny z naturalnym" czyli, by taki kamper nie wyglądał jak samoróbka ze stotoły a "fabrycznie".

To, co Adam (Biorca) pisze, było zawarte w odpowiedzi na moje pytanie o slajdy w busach Elcampu. Szef i twórca sprzedających się z sukcesem blaszaków, odpowiedział, że może kiedyś zrobią, jak ich przyciśnie bieda.

U nas jest walka, by kupić jak najtaniej kampera. O TYM n/in TEN WĄTEK

Zejść z kosztów, nawet za cenę wygody, wyposażenia itp. To logiczne w ograniczonym budżecie i myśleniu tzw. rozsądnym.

Ale gdy w Polsce, takie podejście dotyczy większości kupujących, to w Europie jest to już mniej tak oczywiste.

Czytam "obce" fora i publikacje, to akcenty wyborów są tam lekko inne. Z powodu innej/większej relatywnie forsy do wydania, przepisów, infrastruktury kamperowej i przyzwyczajeń.
...............................................
Wracając do meritum wątku:
To radość jednak jest większa z oczekiwania na kampera kupionego z wszelkimi opłatami, od smutku z powodu zapłacenia niesprawiedliwej daniny. Per saldo u mnie, to lepiej wychodzi.

Wasze opinie, dywagacje, spory, odczucia... a przede wszystkim tłumaczenia... utwierdziły mnie , że mam mądrą żonę. 8-)
{zostawiłem sobie furtkę :bajer }.

Teraz też będę z innym spojrzeniem przyglądał się tym wypaśnym furą na obcych blachach .

Czy mnie to bulwersuje, razi itd? Unikanie opłat.
Raczej nie.
Jakie Państwo, tacy Obywatele.
To przejaw, że i jedno i drugie ma się nawzajem w :dupa ie. Czyli "jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie".

koko - 2017-12-10, 18:43

Nasz forumowy kolega zamówił sobie Burstnera czekał coś około roku w międzyczasie zrobił z blaszaka
Odebrał zamówionego i zdziwienie niby taki zamówiony a jakby nie taki oddał po 3 miesiącach i wziął gotowego carthago .
Mówi że nigdy już nie zamówi żadnego auta dopóki nie spróbuje
Nie podaje kto to bo z Nim nie uzgdniłem

Bronek - 2017-12-10, 19:19

Ja ryzykant jestem, przód do kibla i prysznica identyczny, obejrzałem w innym modelu i nam i psom bardzo pasuje. Resztę mogłem obejrzeć w Niemczech, ale czas naglił. A chciałem kupić raczej u nas w Polsce , bo leń jestem i dwóch kotletów nie zjem.

Cenowo w swych planach zbliżyłem się mentalnie do nawet nowego Carthago (Endi mnie nawet lekko podpuszczał :mrgreen: ).
Oglądałem też "świeże używki" tej marki, ale układy mi nie pasowały. Wagi i długości czasem nawet kible, no i ceny :mrgreen: .
Natomiast klimat, wykonanie jest takie jakie lubię. Cieplutkie, domowe.

Nie żenię się z Rapido :mrgreen:

Tak jak przez pierwsze lata 6 m kampera i jego zwarta fajna w sumie zabudowa mi odpowiadały, tak teraz zobaczymy.

Podobnie z kategorią Prawa Jazdy. Tylko krowa zdania nie zmienia. Carthago jak zrobi takiego jaki mi się spodoba, będzie może następnym?

To tylko samochód specjalny kempingowy... :spoko

Pracujemy jeszcze i na chleb zarabiamy. Spadek jeszcze jeden nie skonsumowany. Jest dobrze, póki co.

Endi - 2017-12-10, 19:34

koko napisał/a:
Nie podaje kto to bo z Nim nie uzgdniłem


Honorowo :mrgreen: ale nie szkodzi wiemy o kogo chodzi :szeroki_usmiech

zbyszekwoj - 2017-12-11, 11:01

A ja znam takiego ,tez nie powiem o kogo chodzi, co tak spodobało mu sie Carthago, że zwrócił nowo zakupiona Mobilviettę. :haha:
kimtop - 2017-12-11, 11:07

A ja nikogo takiego nie znam :nie

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group