Prawo i przepisy - Nasi czworonożni przyjaciele za granicą
Krzysztof M - 2018-01-22, 10:47 Temat postu: Nasi czworonożni przyjaciele za granicąNiedawno ukazała się informacja o ukaraniu w Niemczech mandatem polaków za przewożenie psa niezgodnie z przepisami. Przyznam się szczerze, że wielokrotnie podróżowałem po europie z moim Tofikiem, ale nigdy nie pomyślałem o tym, że może to stanowić jakieś konsekwencje finansowe. Oczywiście paszport, mikroczip, szczepienia to oczywiste, ale że w pasach albo klatkach. Mój zawsze siedzi w swoim łóżeczku na podłodze. Gdy się zatrzymam to biegnie się napić wody. To jak mam mu ograniczać możliwość ruchu. Zastanawiam się czy macie jakieś doświadczenia w tej sprawie. Będę wdzięczny za informację jak to jest w innych krajach europejskich.Flag - 2018-01-22, 15:54 Temat postu: Re: Nasi czworonożni przyjaciele za granicą
Krzysztof M napisał/a:
Niedawno ukazała się informacja o ukaraniu w Niemczech mandatem polaków za przewożenie psa niezgodnie z przepisami. Przyznam się szczerze, że wielokrotnie podróżowałem po europie z moim Tofikiem, ale nigdy nie pomyślałem o tym, że może to stanowić jakieś konsekwencje finansowe. Oczywiście paszport, mikroczip, szczepienia to oczywiste, ale że w pasach albo klatkach. Mój zawsze siedzi w swoim łóżeczku na podłodze. Gdy się zatrzymam to biegnie się napić wody. To jak mam mu ograniczać możliwość ruchu. Zastanawiam się czy macie jakieś doświadczenia w tej sprawie. Będę wdzięczny za informację jak to jest w innych krajach europejskich.
Ja podróżuje tylko z psami, zrobiliśmy w pare lat kilkaset tysiecy kilometrow po europie, Zdecydowanie mogą się doczepić do psa jadacego luzem, nie mowie juz o tym jakie to niebezpieczne dla tego psa.
Masz kilka możliwości:
-pasy, szelki - to raczej na krotkie przejazdy, wkurzające, pies sie moze pozawijać i tylko metalowe zaciskowe połączenia trzymaja w razie wypadku.
- box, klatka tu masz wieksze pole do popisu z wielkoscią , wygodami itd - to zdecydowanie najlepsza opcja ze wzgledów bezpieczeństwa Twojeo i psa.
W wiekszosci krajów jest wymagane i egzekwowane aby psa przewozić BEZPIECZNIE i to w czasie kontroli trzeba udowodnic ze tak jest.Endi - 2018-01-22, 17:22 Kiedyś w Niemczech to nie była kontrola a przechodzący policjant zapytał mnie jak przewożę psa ? Właśnie wychodziliśmy z kampera i szliśmy z Orionem na spacer. Mówię mu, że w czasie jazdy siedzi w swoim łóżeczku w toalecie Uśmiechnął się tylko i pouczył, że lepiej aby mu sprawić jakiś specjalny box lub szelki do jazdy. Miał też takiego sznaucera , pogłaskał go i poszedł dalej.
Dzisiaj to już mnie nie pogłaskali a przysłali i odebrałem, mandacik na 20 Euro ( jak nie będę się targował) za przekroczenie prędkości w drugim dniu Nowego Roku na autostradzie w Turyngii Ograniczenie prędkości przekroczyłem o 12 km.Hercer - 2018-01-23, 08:51 take same przepisy dotyczące przewozu zwirza obowiązują w naszym kraju - klatka , pasy lub oddzielone przegrodą część tylna auta. Bronek - 2018-01-23, 10:46 Nasze jeździły w "klatce " przymocowanej jak fotelik dziecka pasami itp . Z przodu stół dodatkowo zabezpieczał kojec .
policja potrafi i u nas zwrócić uwagę na zwierzęta . !xbartman - 2018-01-23, 11:35 Nasz Sambo (około 50kg) jeździ w porządnych szelkach, które w osobówce wpięte są do zatrzasku pasa na tylnej kanapie. W naszym wycieczkowozie ma również szelki ale przypięty jest do specjalnie dla niego zainstalowanego pasa bezwładnościowego. Dzięki temu nie plącze się w pas, który luzując, zwija się. Może się też w miarę swobodnie poruszać. W razie ostrego hamowania pas się blokuje, więc i my i on jesteśmy bezpieczni.
Minionego lata, po przekroczeniu granicy z Węgier do Serbii, po około kilometrze zatrzymał nas patrol policji. Taki co to szuka dziury w całym, żeby znaleźć jakąś nieprawidłowość. My jechaliśmy zgodnie z przepisami. Popatrzyli na auto, na dokumenty, wszystko się zgadzała. W tym momencie policjant zobaczył głowę naszego pas, który zaciekawiony podszedł do szoferki. Policjant postanowił zażartować "a dlaczego pies nie w pasach?". Jakie było jego zdziwienie kiedy zobaczył, że pies ma pasy i to bezwładnościowe. Oddał dokumenty i machnął ręką "jedźcie już".Stenia i Jurek - 2018-01-23, 15:09 Mam jorka jeżdzi z nami po całej Europie,najwygodniej mu jest u żony na kolaneczkach. Bronek - 2018-01-23, 15:38 U nas jak Wacik (Maltańczyk) jeździł zanim przybył Tofik, też na kolanach, to poduszkę Pani wyłączyłem by mu krzywdy nie zrobiła
Gdy już jeżdziły oba psy w kojcu, to.... ostatecznie po zastanowieniu i przemyśleniu za i przeciw,... włączyłem airbag pasażera..izola - 2018-01-23, 16:45 Izzy podróżuje z nami w swojej torbie lotniczej. torba stoi między siedzeniami z przodu ...nawet nie musi być zamknięta bo Izzy nie wyjdzie z niej dopóty motor leci...obojętnie ile godzin trwa jazda
Jest to jej oaza spokoju i jej azyl jak trzeba przed czymś uciekać ...w torbie tej czuje się bezpiecznie
Torba taka jest bardzo praktyczna, w środku jest wkład z nieprzemakalnym dnem, które jest do wyciągania i wyczyszczenia( w razie draki)
W tej torbie siedzi Izzy też na pokładzie samolotu jak dla odmiany lecimy, nie musi z bagażem lecieć.
Transport do weterynarza też już był.
Dla małych psów jest idealna , polecam Flag - 2018-01-24, 15:47 znajomy nagrał taki filmik :
[/youtube]jacekiagatka - 2018-01-24, 22:45 a moje tak najczęściejizola - 2018-01-24, 23:11 niebezpieczne dla psów i pasażerów!... i niezgodne z przepisami. Bronek - 2018-01-24, 23:13 Tak to tylko teściową można i tylko gdy mieszka z nami...
Aż nie wierzę To już lepiej chyba tylko być może, gdy się między gazem i hamulcem Yorka umieści jacekiagatka - 2018-01-24, 23:17 Parę razy miałem starcie z policjantami. najgorzej było z Austriakami
ale one tak uwielbiają aktywnie podróżować i oglądać mijający świat ,że nie mam sumienia zamykać je w klatce. jacekiagatka - 2018-01-24, 23:23 mam podszybie ponad 2 metry na 0,5 metra. przy ostrym hamowaniu zatrzymują się na szybie. nie jestem przekonany czy jest to gorsze niż zatrzymanie się psa na kracie od boxu.xbartman - 2018-02-04, 22:43 jacekiagatka lepiej przyznaj się, że są szkolone na fotoradary Dlatego austriaccy policjanci się czepiali, jak dobrze pamiętam, tam ostrzeganie jest zabronione