|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Kupujemy kampera - Poszukiwania starego kampera
Trusiek - 2018-02-13, 23:44 Temat postu: Poszukiwania starego kampera Witam
Poszukuje starego suchego kampera lub blaszak na 4 os.
Im więcej czytam postów i oglądam zdjęć tym bardziej plan się oddała.
Ten ma świetny układ i malowanie córce się podoba https://www.otomoto.pl/of...y-ID6zAU1S.html
Pośrednik nic nie jest w stanie o nim powiedzieć. Auto Do opłat
Na zdjęciu chyba jest plama po zacieku ,dziury to chyba po kamerze
Co myślicie
Ktoś oglądał?
CORONAVIRUS - 2018-02-13, 23:48
na fotkach wszystko piękne ... nie pomacasz to się nie dowiesz nawet przez telefon .
Trusiek - 2018-02-14, 07:55
Problem w odległości, Odemnie to wyjdzie 800 km.
Jest może na forum ktoś z Turka, okolic, kto mógłby rzucić okiem na auto? Odwdzięcze się 😉
MisioKRAK - 2018-02-14, 08:10
Nowsza lodówka
Układ ciekawy
Szkoda że brak osobnego prysznica
Ale tak jak powiedział Biorca - trzeba pojechać i pomacać ...
Horte - 2018-02-14, 10:01
1. Z tego co widać, to zderzaki są do uzupełnienia.
2. Brak jest dolnych plastików na prawej stronie zabudowy.
3. O ile minie oko nie myli jest korozja na podszybiu.
4. Do solidnego zbadania tylna ściana, bo z tego co widać, to uchwyt na rowery jest pogięty i lampa zbita.
5. Brak lampy nad stołem.
6. Obudowa rolety też odstaje (wygięta).
Całość na zdjęciach wygląda przyzwoicie. Chyba warto dokonać oględzin w realu.
zbyszekwoj - 2018-02-14, 11:30
MisioKRAK napisał/a: | Szkoda że brak osobnego prysznica |
Dla jednych to wada ,dla innych zaleta.
Bronek - 2018-02-14, 11:44
Dla niektórych nawet kibel jest tylko po to by mogli mówić ,że mają kampera.
Wtedy fakt lepiej jak to jest w kupie ....bez kupy .
A zresztą w tygodniu PiP,Ka prysznica nie potrzebuje .
Ps U mnie było razem a jednak osobno i całkiem sprytnie nie kolidująco
Trusiek - 2018-02-14, 12:25
Dzięki za podpowiedzi
Czy ta listwa przy podsufitce i szpara między szafką a sufitem jest normalna. Czy powycinanie żaluzje przy piecyki mogą wpływać w jakiś sposób na jego pracę (odbicie w lustrze)
KACPERKI 2 - 2018-02-14, 13:24
Wiem, że czasami staramy się dopasować marzenia do posiadanych zasobów gotówki którą możemy przeznaczyć na "zabawkę". Sam tak mam.
Wiem też że istnieje coś takiego jak "pomroczność jasna" i gdy patrzymy na coś co chcemy mieć nie widzimy wad.
Ale Kolego - wybacz - jak dla mnie to jakiś trochę... "ulep". Nie oznacza to że nie można go doprowadzić do ładu i cieszyć ile wlezie - ale postaram Ci się zwrócić uwagę na te gorsze rzeczy.
1. Z zewnątrz - potłuczona lampa z tyłu, połamane zderzaki, jeden kołpak, wydaje się że drzwi pasażera na dole wgięte, wiszące kable od świateł dziennych, wydaje się że na dole pogięte drzwi od wejścia do budki, uszkodzenie tylnej ściany ( dziura), dziury po czymś na środku tylnej ściany ( kamerka? ) , wygięty bagażnik rowerowy, wydaje się ogromnie wygięty dół budki z lewej strony między osiami,
2. wnętrze - niby nie wygląda źle ale ten syf w szafce na zdjęciu nie wróży dobrze...
I teraz moja teza - pytanie na które musisz sam sobie odpowiedzieć:
Czy gdyby to było Twoje auto i byś o nie dbał to czy jeździłbyś w takim stanie?
1. Czy po utracie jednego kołpaka ( a tutaj trzech ) nie szukałbyś żeby uzupenić? Kosztuje grosze...
2. Po potłuczeniu lampy tylnej nie kupiłbyś na allegro żeby wymienić klosz? kosztuje grosze ...
3. Czy jeździłbyś z dziurą w tylnej ścianie żeby woda lała się do środka? CHociaż głupim klejem warto zamaziać żeby woda nie sżła...
4. Czy po założeniu świateł do jazdy dziennej ( a przecież dbałbyś o auto ) nie pochowałbyś kabli?
5. Przedni zderzak potrzaskany w mak - a ( z tego co wiem ) pasuje od Lublina idealnie i też kosztuje grosze... No i pytanie czemu taki potrzaskamy? Tylny narożnik też - widziałeś?
6. Na końcu czy do sprzedaży zrobiłbyś zdjęcia z syfem w szafkach?
Moim zdaniem dokładnie już widać jak ktoś o niego dbał. A co dalej? Co z tym czego nie widać?
Uważam też, że oklejenie go miało cel z goła inny niż dekoracja pod gust właściciela... Takie oklejenie kosztuje kupę kasy. Po co ją wydawać na stare auto zamiast na części do niego?
Kolego bardzo Ci kibicuję w zakupie kampera tym bardziej że mieszkamy po sąsiedzku i pewnie nie raz się gdzieś w przyszłości spotkamy ALE uważam że ten egzemplarz to zły kierunek. W Koszalinie i okolicach jest nas kilku żeby w razie czego podpowiedzieć Ci co i jak.
Moja rada - spokój może Cię uratować. Ściskaj kasę i nie rozpuszczaj jej na pierdoły. Ogłoszenia pojawiają się często i coś się wynajdzie. Będziesz chciał towarzystwa na wyjazd po auto - daj znać. W miarę możliwości postaram się pomóc.
Szukaj w ogłoszeniach i wrzucaj tutaj - jest tu naprawdę wiele osób które znają się na rzeczy bo mieli po kilka kamperów. Myślę że i podjechać zobaczyć też niejeden da radę
MILUŚ - 2018-02-14, 14:20
Dodajcie jeszcze pogięty bagażnik rowerowy
MisioKRAK - 2018-02-14, 15:41
Z drugiej strony może to jednak też ciekawa oferta na "rozpoczęcie " przygody kasswaningowej...
Dodam że naprawdę zadbany taki rocznik, z tym silnikiem bez 25-30tys się raczej nie znajdzie...
Ale też trzeba sprawdzić - szczególnie tą tylną ściana...by nie wpakować się na totalną minę...
ZEUS - 2018-02-14, 15:51
równie dobrze może po zakupie i rzetelnej weryfikacji stanu technicznego oraz koniecznych dodatkowych nakładów - skutecznie do tej przygody zniechęcić
KACPERKI 2 - 2018-02-14, 15:54
MisioKRAK napisał/a: | na "rozpoczęcie " |
Albo zakończenie ( po serii klęsk i porażek zamiast uśmiechów i zadowolenia)
Tylko sam zainteresowany może zdecydować co i jak czuje.
No ale dobrze - załóżmy że kupuje się to autko za c.a. 15 tys.
Jak dla mnie wyjścia są dwa:
1. jeździć tak jak jest aż się rozpadnie i nic nie wkładać bo nie warto, a w tym czasie nabywać doświadczenia i wiedzy co chce się następnego
2. spróbować odbudować kamperka ale uważam, że gdyby zrobić tylko powierzchowny remont to i tak zapewne pochłonie on kasę rzędu 5-8 tyś zł. Taki "remont" może poprawi wizerunek ale "kręgosłup" dalej będzie słaby i w końcu pęknie... Gdyby zaś odbudowę potraktować tak jak np. Szejk to sami wiecie ile dziesiąt tysięcy to pochłonie i to droga tylko dla pozytywnie zakręconych Świrów
W tym wszystkim rysuje się inne rozwiązanie ale nie wiem czy nasz Nowy Kolega ma możliwości i umiejętności no bo za 25 tyś można zacząć myśleć o zbudowaniu blaszaka.
Ale za 25 tyś można też już kupić fajnego "dziadka" i cieszyć się od początku
zbyszekwoj - 2018-02-14, 16:11
Ale ludzie, to tylko 14 tysi. Patrzcie pozytywnie , nowy kibel ,nowa lodówka ,nowy panel el ., to juz połowa ceny kampera. Do tego ładna mebelki, dla początkującego jak najbardziej. Ja zaczynałem od gorszego żeby załapać bakcyla.
KACPERKI 2 - 2018-02-14, 16:12
zbyszekwoj napisał/a: | dla początkującego jak najbardziej. |
Oczywiście. Masz rację. Ja nie skreślam go definitywnie.
Chciałem tylko aby zainteresowany miał obraz z kilku punktów widzenia.
Trusiek - 2018-02-14, 18:00
Dziękuję za Wasze wypowiedzi
Auto jest droższe niż 14 ds 15 tys
Gdyby nie pracujący weekend to bym się wybrał z rodzinką na wycieczkę.
Mnie bardzej martwią dokumenty i odległość zaliczkował w ciemno nie będę.
Gdyby było zarejestrowane to pewnie bym brał w ciemno, gdyby po czasie okazał się nie wart inwestowania przełożył bym bebechy do blaszaka.
Zakup auta na " Francuza" brak opłaconej akcyzy, tłumaczenia, jak Policja zatrzyma to laweta itp. Mnie zniechęca
Okazje szybko się sprzedają zobaczymy
Pozdrawiam
Kamil Cz - 2018-02-14, 18:37
Kolego , nie licz na to że kupisz dobrego kamper a za pierwszym razem.
Nie spiesz się. Poszukaj coś bliżej ,pojedź obejrzeć kilka sztuk ,tak abyś miał
jakieś porównanie.
Po kilku wycieczkach będziesz wiedział na co patrzeć, o co pytać.
Z mojego doświadczenia , a kupiłem i doradzał em przy kupnie 6 szt. radził bym unikać
handlarzy. Szkoda czasu i pieniędzy.
Poszukaj kamperka od kogoś kto ma go od lat, wszystko o nim wie ,dbał o niego i rozstaje się z nim
z żalem (odda w dobre ręce ),a i tak będziesz chciał coś zmienić, naprawić itd.
Powodzenia.
Trusiek - 2018-02-14, 20:01
Sęk w tym, że się za bardzo się nie śpieszyłem.
Trochę żałuję bo dwa moje typy się sprzedały zanim zdążyłem zobaczyć w realu.
Jeśli chodzi o tego konkretnie, bardziej chodziło mi czy ktoś z forum widzìał w realu bo sam szuka i ewentualnie z okolicy mógłby pomóc
Wiem jak ciężko znaleźć kilkuletnie przyzwoite auto do firmy, co dopiero kampera którego użytkowało kilka-naście osób.
Trusiek - 2018-02-14, 20:07
Agat
Dziękuję za chęć pomocy przy oględzinach
Jak coś w pobliżu to się przypomne
Swoją drogą czytałem o pracach przy twoim sprinterze
Wygląda super
Sam nieraz jeżdżę 313 nigdy mnie nie zawiódł.
KACPERKI 2 - 2018-02-14, 20:13
Trusiek napisał/a: | Swoją drogą czytałem o pracach przy twoim sprinterze
Wygląda super |
Dziękuję ale... wiesz że na zdjęciach to zawsze lepiej niż w realu
Trusiek napisał/a: | Sam nieraz jeżdżę 313 nigdy mnie nie zawiódł. |
Poniekąd sam sobie wskazówkę udzieliłeś w swoim "poszukiwaniu starego kampera"
Kamil Cz - 2018-02-14, 21:29
W realu jeszcze lepiej.
Fotki nie oddają klimatu Załogi.
A załoga najważniejsza.
Pozdrawiam.
Będziecie w Grudziądzu ?
Seweryno1983 - 2018-02-14, 22:04
Dodam że ja też jak kolega wyżej szukałem kampera za około 12-15 tyś zł. Pare tysięcy dołoże na naprawy i będzie GITES. Przecież jestem mechanikiem, mam zaplecze, z zabudową sobie również poradze. Oglądając różne wraki, których ściany sie rozsypywały lub zaczynały rozsypywać wolałem dozbierać kasy. Skończyło sie tym że kupiłem za 22tyś auto mechanicznie bardzo dobre, blacharsko też, zabudowa w dobrym stanie lecz całe do malowania ( wyblakłe i brzydkie ). Jest jeszcze pare tysięcy do wsadzenia ale mysle że i tak był tani. (poniżej fota)
Moim zdaniem na 25 letnie ducato z alkową trzeba dać 25-30 tyś zł.
Pamiętaj ze w trasie im dalej tym drożej z naprawami - czy stać nas na ogromne koszty napraw/holowania po cenach zachodnich?
Trusiek - 2018-02-15, 14:48
Zgodzę się, że przeważnie dobre kampery są droższe.
Osobiście gdybym nie potrzebował już pracować i z kamperowymi wyprawami wiązał bym dużą część roku, postawił bym na nowego kampera.
W obecnej sytuacji nie miałbym czasu się nim nacieszyć, dlatego szukam czegoś co nie wpłynie na budżet z którego skorzystamy pewnie kilka razy w roku. Uparłem się, że nie kupie drogiego "kanciaka" w cenie dobrego busa. Może kiedyś mi się odmieni
W Krakowie był jumper z 2007 wydaje się spełniający moje wszystkie oczekiwania na dzień dzisiejszy.
Może nawet ktoś z forum zakupił..
Poczekam na coś podobnego
Pozdrawiam
Trusiek - 2018-02-15, 14:51
Boxer to był
MisioKRAK - 2018-02-15, 15:51
To może jednak przyczepa?
Trusiek - 2018-02-15, 16:13
Przyczepy nie chcę
Trusiek - 2018-02-15, 16:15
Żonie coś nie podpasuje
Zamknie w przyczepie jak będę spał,przyczepe odepnie odjedzie...i co wtedy..
😉
forhend - 2018-02-15, 20:00
Trusiek napisał/a: | Żonie coś nie podpasuje
Zamknie w przyczepie jak będę spał,przyczepe odepnie odjedzie...i co wtedy..
😉 |
Coś w tym jest
http://www.tvp.info/26616...zepe-kempingowa
Trusiek - 2018-02-17, 11:58
Takiej przygody to bym nie chciał
Dobrze że się pobudzili jeszcze w Polsce...
Trusiek - 2018-02-17, 23:33
Powiedzcie proszę, czy wogóle występują kamper z rocznika do 93
Które nie są zgnite ? Czy to jest normą że tylna ściana i pod oknem alkowy jest zgnita i trzeba remontować?
I czy transit 2.5 bez turbo daje radę?
Jest taki bez okna z przodu i myślę jechać oglądać
Jak się sprawują Wasze transity?
KACPERKI 2 - 2018-02-18, 07:51
Relatywnie najwięcej starszych kamperów posadzonych jest na podwoziach Citroena/Peugeota/Ducato (Talento). Tu na forum Transitów jest niewiele ale zapewne właściciele takich Ci odpowiedzą.
Jednak podwozie to podwozie a stary Transit 2,5 d to auto z powszechną opinią bardzo niezawodnego auta. Nie przez przypadek Transit jako taki podbijał świat latami jako najlepsze dostawczaki.
Wadą na pewno będzie charakterystyczna głośna praca silnika ale wszystkie starsze maja ten problem. Można z nim sobie trochę radzić poprzez wyciszanie kabiny różnymi sposobami z często całkiem dobrym skutkiem końcowym.
Nie mam tego jakoś sprawdzonego ale wydaje mi się że z częściami do Transita będzie nawet łatwiej niż do trojaczków...
Podsumowując:
W mojej ocenie jeśli budka będzie OK to nie masz się co obawiać Transita a już na pewno nie bardziej niż innych jego kolegów z epoki.
Tak mi się coś przypomniało.
Po drodze do Szczecina zaraz za Płotami po lewej stronie jest zajazd Marysieńka.
Tam pod płotem na parkingu restauracji od lat nie ruszany stoi kamper na transicie. Jest już aż zielony z zewnątrz. Już kilka razy miałem plan zadzwonić tam i zapytać o niego.
Może okazać się że cena może być symboliczna ( może za uprzątnięcie lub troszkę coś tam ...) a włożenie w niego kilku tysięcy spowoduje że będzie fajny? On tam stoi już co najmniej z 5-6 lat nie ruszany... Może warto zadzwonić? Pojechać? Daleko nie masz
pawel-m - 2018-02-18, 14:52
stary transit to dużo wygodniejsza maszyna od kanciaka peugeota i ducato I i ducato II silniki 2.5d bardzo dobre można powiedzieć idiotoodporne częsci ogólnie tanie problemem jest korozja a tą każdy użytkownik dostaje w gratisie ,jeżeli elementy nośne kabiny i zawieszenia są nie przegniłe to reszta zrobi 700.000 km
chemik - 2018-02-18, 17:02
Posiadamy Forda Transita 2,5 D bez turbo z rocznika 1990! Chodzi idealnie. Ma udokumentowany przebieg 225 kkm .My przejechaliśmy nim około 45 kkm. Jeździliśmy w ciężkim terenie - upały w Maroku, Portugalii, Hiszpani), kilkakrotnie przebyliśmy Alpy, Pireneje, Karpaty. Prędkość podróżna nie wtłacza w siedzenie ( ok. 80 km/h, max 105 km/h) ale jedzie dzielnie. Ostatnio wspinał się w Alpach na wysokość ok.2780 m ( nie zamieściliśmy jeszcze relacji z wakacji 2016 Polska - Hiszpania wybrzeże Francji, Włoch - Korsyka - Sardynia - razem około 10500 km). Brak elektroniki, sama mechanika. Korozji na podwoziu brak. Odnośnie przedniego okna w alkowie - były ślady zgnilizny, elementy wymieniliśmy, jak również wymieniliśmy okno wraz z obudową - uszczelka gumowa poszła won (pękła szyba oryginalna). Z tego , co się zorientowałem , w większości tych okien właśnie przepuszczała szyba/uszczelka przednia, dlatego zaprzestano produkcji takich alkow. Ale to jest do zrobienia. Odnoście hałasu - prawda -dlatego wygłuszyliśmy komorę, jest dużo ciszej. Zużycie paliwa około 10 l/100 km. Jedyną (odpukać!) usterką , jaką doświadczyliśmy to pęknięcie przewodu ciśnieniowego od wspomagania.Koszt naprawy w Hiszpanii - 90 E. Poza tym - samochód super.
Trusiek - 2018-02-19, 22:17
Dziękuję bardzo za podpowiedzi
Obejrzałem okoliczne kanciaki i i nic się nie spodobało
Może w kwietniu będzie więcej ofert.
Wracając do Forda
Co myślicie o tym
https://m.olx.pl/oferta/ford-transit-kamper-zadbany-CID5-IDrTBSh.html
W Trzciance są też dwa ducato II co mi w oko wpadły
Pozdrawiam
chemik - 2018-02-20, 06:48
ciężko coś powiedzieć - brak dokładnych zdjęć z wnętrza, w części Fordów był licznik km 5 cyfrowy, trzeba by sprawdzić, czy czasem przebieg nie jest duuuużo większy. Bez macania i oglądnięcia własnego - ?
pasza - 2018-02-25, 20:19
pawel-m napisał/a: | stary transit to dużo wygodniejsza maszyna od kanciaka peugeota i ducato I i ducato II silniki 2.5d bardzo dobre można powiedzieć idiotoodporne częsci ogólnie tanie problemem jest korozja a tą każdy użytkownik dostaje w gratisie ,jeżeli elementy nośne kabiny i zawieszenia są nie przegniłe to reszta zrobi 700.000 km |
Dużo wygodniejsza dlaczego?
Ja tam w ogłoszeniach widzę bardzo często że w transitach z tych lat coś robili z pompą wtryskową i tak w co 2-3 ogłoszeniu.
Dla mnie pancernym kamperem to jest transit ale ten z z lat 82 ich jest zatrzęsienie jeszcze a blacha zdrowa kiedy w 10 lat młodszych transitach dziury na wylot.
Trusiek - 2018-02-26, 23:04
Witam
Ten Transit fajnie wygląda , tylko niestety DMC 2800 to za mało, zmiana raczej nie wchodzi w grę.
Wyboru dużego w moim budżecie na razie nie ma.
Wszystkie oglądane do kapitalnego remont bo jechać tym bym się bał że po drodze przekztałci się w pick-upa
Mój Tato nawet się zainteresował i oferty przegląda. Jego złota rada - Złoma nie kupuj bo będziesz jak szmata pod nim leżał . Więc z troszkę droższych też się rozglądam.
Czy ktoś się może wypowiedzieć o użytkowaniu zabudowy firmy Caravan international 140 mizar
Jak się sprawuje, czy trwałe to ? na zdjęciu wygląda ok, osobny prysznic, na ducato dmc 3500
pozdrawiam
Trusiek - 2018-02-26, 23:20
czy w miejscu lampy nie powinno być okna dachowego?
Trusiek - 2018-02-26, 23:36
i czy taki
"żywiczny" dach to norma?
Chyba powinno to być lepiej wykonane?
pasza - 2018-02-27, 13:03
Trusiek napisał/a: |
Ten Transit fajnie wygląda , tylko niestety DMC 2800 to za mało, zmiana raczej nie wchodzi w grę.
Wyboru dużego w moim budżecie na razie nie ma. |
Ale co ciebie interesi DMC ty patrz na ładowność bo jeśli on waży tylko 2,1 tony to jest wszystko ok i trzeba było brać.
Wolał byś taki z DMC 3,5 tony który sam waży 3,3 tony? to jest dopiero porażka i tak jest w nowych kamperach.
Te DMC 2,8tony to jest zaleta i to wielka bo to oznacza że kamper jest lekki ~2,2tony a to przy ich słabych silnikach to wielki plus (jedzie jak droższy czieższy turbodoładowany) do tego masz mniejsze spalanie itd.
Te z DMC 3,5 tony mają w większości mniejszą ładowność od tego z 2800DMC a nowe to już wszystkie.
chemik - 2018-02-27, 13:18
Nasz Transit ma DMC 2810, w dowodzie rejestracyjnym masa własna 2180 kg, w rzeczywistości po zatankowaniu do pełna, pełny zbiornik szarej wody - 70 kg, ja 80 kg, różne pierdółki do jazdy, 100 kg akumulatorów zabudowy, dodatkowa zamrażarka, wyposażenie kempingowe, żona, pozostaje jeszcze 70 kg na jedzenie, napitki(!) itp.liczę się ładowność, a nie DMC!
Silnik 2,5 D bez turbo i wio!
Trusiek - 2018-02-27, 13:43
Witam
Pewnie popełniłem błąd, przyjąłem że auto waży przykładowo 1950 bez zabudowy.
Nie wiedziałem, że te zabudowy są takie lekkie.
jeżdżę autem do 3,5 tony dopuszczalna ładowność w dowodzie 1110 kg
na wadze auto ze mną i paliwem ważyło prawie trzy tony. ocieplony kontener z windą
jak ktoś mnie zatrzyma to nie będzie pytał jaką mam ładowność, tylko ile waży pojazd z ładunkiem
Czy się myle?
chemik - 2018-02-27, 14:10
Tak, ważne jest ile waży i czy nie przekracza DMC wpisanego do dowodu rejestracyjnego.
Trusiek - 2018-02-27, 14:34
Witam
Pewnie popełniłem błąd, przyjąłem że auto waży przykładowo 1950 bez zabudowy.
Nie wiedziałem, że te zabudowy są takie lekkie.
Z życia wiem, że masa własna często na papierze ni jak ma się do realnej masy.
Służby sprawdzając auto nie będą ważyły mojego ładunku, tylko sprawdzą czy auto jest przeładowane ponad dopuszczalne DMC.
Z tego co napisałeś wnioskuje że jeżdżąc z większą ilością osób jesteście przeładowani?
Czy się myle?
Trusiek - 2018-02-27, 14:36
Dzięki
W koło piszę to samo
coś mi się skopiowało
Trusiek - 2018-02-27, 14:41
Wszystko ok
Chodzi o to, że jechało by mi się spokojniej gdyby w dowodzie miał dmc 3200 zamiast 2800 i to wszystko
pasza - 2018-02-27, 15:42
Trusiek napisał/a: | Wszystko ok
Chodzi o to, że jechało by mi się spokojniej gdyby w dowodzie miał dmc 3200 zamiast 2800 i to wszystko |
Ale o czym ty piszesz?
Patrzysz ile kamper waży i jaką ma DMC , odejmujesz od DMC wagę kampera, Trusku to zadanie dla przedszkolaków jest.
Co z tego że ty będziesz miał DMC 3200 czy 3500 jak kamper będzie ważył pusty 3 tony? a z rodziną przekroczysz te DMC gdzie tu widzisz spokój
Kwesta co ci pasuje ten ford był niezły leciutki nowszy silnik 80KM i przebieg rzekomo 57tys przy tej wadze szedłby lepiej jak 2x droższy duży ciężki Ducato II 2,5TDI ważący zapakowany z 3,7tony któremu turbina za jakiś czas się posra, ale czy on dla czterech osób?
Trusiek - 2018-02-27, 18:13
Widzę że muszę ćwiczyć pisanie, by było bardziej zrozumiałe
W ogłoszeniach występują Transity z takimi silnikami i małymi zabudowami, ale znacząco większą dopuszczalną masą całkowitą wbitą w dowodzie.
Tzn przy tej samej masie własnej pojazdu można więcej załadować bez konsekwencji prawnych związanych z przeładowaniem auta.
Spokojniejsza jazda - nie przejmowanie się na wypadek kontroli
MIREK1956 - 2018-10-06, 19:30
Trusiek, witaj. I co kupiłeś
|
|