drwoy - 2018-03-09, 08:44 Temat postu: Serbia. Czy bezpieczna?Po dzisiejszej lekturze GW zastanawiam się nad bezpieczeństwem przejazdu, czy krótkiego pobytu na terenie Serbii.
Jak to wygląda na przestrzeni ostatnich lat? Czy jadąc do Grecji omijać ten kraj dla tzw. świetego spokoju???Andrzej 73 - 2018-03-09, 08:47 My traktujemy ten kraj tranzytowy.
Nie zatrzymujemy się tam na noc , jedynie tankowanie i posiłki.
Skwarek - 2018-03-09, 09:15 Dwa tygodnie temu przejechałem kamperem przez Serbię i żyję , przejazd niczym nie różnił się od przejazdu przez inne kraje. Czysto, drogi dobre, spotkani ludzie sympatyczni.
Żadnych szykan i trudności.
MILUŚ - 2018-03-09, 09:45 Temat postu: Re: Serbia. Czy bezpieczna?
drwoy napisał/a:
Po dzisiejszej lekturze GW zastanawiam się nad bezpieczeństwem przejazdu, czy krótkiego pobytu na terenie Serbii.
Jak to wygląda na przestrzeni ostatnich lat? Czy jadąc do Grecji omijać ten kraj dla tzw. świetego spokoju???
A co tam takiego napisali ;żeś zaniepokojony ?Bronek - 2018-03-09, 10:36
Cytat:
przejazd niczym nie różnił się od przejazdu przez inne kraje
4x przejeżdżałemvi nocowałem
1. Szczypneli mnie na ok 2000 zł za telefon , pisałem o tym ,Plus GSM zwrócił bez szemrania . (zero dzwonienia i transmisja wyłaczona itd ...typowe hakowanie)
2. Proba wejscia do kampera (Wacik ma głas barytona) i to nas ocaliło.
3.Obrobili auto Polek stojących obok .
I to tyle Ale ja pechowy jestem , no i miły Serb mi żarówkę w nocy wymienił w Ducato , bo po nocy na czuja łatwo pierwszy raz nie jest.Spax - 2018-03-09, 11:20 Nie będę wrzucał wszystkich Serbów do jednego wora, ale tych co poznałem to naprawdę nie lubię.
To bardzo dziwna kraina z tą ich zakichaną bandycką dumą. To taka Limanka (nie mylić z rybką) na większą skalę.
Traktuję Serbię przelotowo. Staram się nocować na Węgrzech albo w Macedonii, a jak się nie da to chociaż gdzieś na uboczu z dala od miejsc gdzie stoją wszyscy.
PS
Nie będę opisywał przykrych zdarzeń - kilka ich było.Andrzej 73 - 2018-03-09, 11:28 Nas oskubano na przeliczniki Euro na stacji paliw. Nagle zespół się im terminal. Litr ON kosztował nas 6,5 zł. , poprzednio gliniarze wyszarpali od nas haracz 50 Euro.
Taki to dziwny kraj. antwad - 2018-03-09, 11:49
Andrzej 73 napisał/a:
gliniarze wyszarpali od nas haracz 50 Euro.
He, he. Oni zawsze od 50 EU zaczynają. Tak miałem dwa razy. Ale na 1000 dinarów się kończy. Ostatnie negocjacje nawet miło wspominam.
Gliniarz zaciągnął mnie do tyłu kampera, coby żona nie widziała że jakieś operacje finansowe się dokonują. No i tak żeśmy sobie gadali - że my to Słowianie i takie tam. Jak już się opłaciłem, to pokazuję mu kamerę pod którą staliśmy.
Jego mina bezcenna.
Ale rozstaliśmy się przyjaźnie. To już było niedaleko granicy z H, więc pytałem się go o kolejkę na granicy. Pogadał przez radio - sugerował jechać przez Tompe.
Generalnie, ludzie w porządku, życzliwi i sympatycznie. Policja i na granicy już niekoniecznie.Bronek - 2018-03-09, 11:54 Ja nie wybaczam im XX wieku i to wszystkim uczestnikom konfliktu .
Olewam teraz kraje bałkańskie, i mam w duszy ich piękne widoczki..
Kiedyś było inaczej,
To lekcja dla na nas , że łatwo na tle rasowym , narodowym , religijnym uruchomić zbrodnicze zachiwania . Zaczyna się od kiboli, i obrońcow teorii ..itpSpax - 2018-03-09, 12:15 Coby nie było - mam 2 przyjaciół w Belgradzie. A ich jakże wymowna historia poniżej.
"Clay Pigeon" by Milos Tomic
MILUŚ - 2018-03-09, 13:44 W sumie przeliczyłem sobie alternatywna trase z Gliwic przez Rumunię i Bułgarię.......
Różnica 120 km i 2 h . drwoy - 2018-03-09, 14:12
Bronek napisał/a:
Ja nie wybaczam im XX wieku i to wszystkim uczestnikom konfliktu .
Olewam teraz kraje bałkańskie, i mam w duszy ich piękne widoczki..
Kiedyś było inaczej,
To lekcja dla na nas , że łatwo na tle rasowym , narodowym , religijnym uruchomić zbrodnicze zachiwania . Zaczyna się od kiboli, i obrońcow teorii ..itp
Rzeczywiście to co się tam działo było i jest przerażające. Szkoda bo sam kraj urokliwy, tylko historycznie niepewny. Cóż, trzeba będzie alternatywną drogą.gryz3k - 2018-03-09, 14:19 W zeszłym roku tranzytowo z jednym noclegiem i zwiedzaniem Belgradu bez problemów.Bronek - 2018-03-09, 14:31
MILUŚ napisał/a:
W sumie przeliczyłem sobie alternatywna trase z Gliwic przez Rumunię i Bułgarię.......
Różnica 120 km i 2 h .
Jestes cały czas w Unii i na granicach może nadrobisz . Pokaz trasęAndrzej 73 - 2018-03-09, 14:39
antwad napisał/a:
Oni zawsze od 50 EU zaczynają
Od nas pierwotnie chcieli 300 Euro. To było w 2009 roku. Może znaczek "D" na tyle zabudowy kampera zasugerował im większą zdobycz. MILUŚ - 2018-03-09, 15:00
Cała trasę robiłem już w 2013 ; a wiekszość odcinków też pare razy w delegacjach , przynajmniej wiem czego sie spodziewać
Nie liczyłem jeszcze kosztów podrózy ; tj.: róznicy w paliwie ; winietek itd. OMEGA - 2018-03-09, 15:46 Może lepiej przez Bielsko -Zwrdoń - Zylina , od granicy w Zwardoniu jest już autostrada a przez Czechy od granicy Pl przez Mosty ich 11 stką do granicy ze Słowacją musiśż mieć winietę ,
pewnie nie jest to majątek ale zawsze na paliwo zostanie a jest to raptem niewiele km.MILUŚ - 2018-03-09, 16:10
OMEGA napisał/a:
Może lepiej przez Bielsko -Zwrdoń - Zylina , od granicy w Zwardoniu jest już autostrada a przez Czechy od granicy Pl przez Mosty ich 11 stką do granicy ze Słowacją musiśż mieć winietę ,
pewnie nie jest to majątek ale zawsze na paliwo zostanie a jest to raptem niewiele km.
Od kiedy ten odcinek jest płatny ? Jechałem na/z sylwka żadnych znaków nie zauważyłem rjas - 2018-03-09, 16:15 To i ja się dorzucę - dosyć sporo służbowo jeździłem po całej Serbii, ale to z Serbem i autem z serbskimi blachami, więc trochę ciężko o miarodajną odpowiedź, ale na przestrzeni kilku lat nie miałem żadnej nieprzyjemnej sytuacji w relacjach międzyludzkich.
W ostatnie wakacje jadąc do Grecji spaliśmy tutaj - http://www.etnoselo.rs/ - słabo oświetlony parking na uboczu. Żona nieco zestresowana, ale tak na dobrą sprawę nie bardzo było czym. Cicho i spokojnie. W drodze powrotnej miejsce polecone przez Spax koło Backa Topola - park koło hoteliku, też cisza i spokój. Generalnie unikam parkingów przy autostradzie. Niby mają kamery, ale nie bardzo to chroni przed włamaniami.
Myślę, że po pysku można dostać wszędzie jak i wszędzie można zostać okradzionym. Ja ze swojej strony mogę polecić kuchnię serbską, którą bardzo lubię - jedzenie nieskażone chemią i unijnymi zaleceniami. Wszystko świeże i pyszne, że o Wiliamovce nie wspomnę (rakija z gruszek).
I właśnie ze względu na walory serbskiej kuchni nie bardzo sobie wyobrażałem, że tylko "przelecę" przez Serbię nie zatrzymując się tutaj na noc.
Jeśli nic głupiego się nie wydarzy w tym roku też planujemy stanąć na popas w Serbii.
PS - w jednym z naszych pięknych miast, w centrum na oświetlonym parkingu paru pijanych debili prawie urwało mi bagażnik z rowerami. Gdyby nie policja która przyjechała w 5 min nie wiem co by było , więc reguły nie ma.
Przyjemnych i bezstresowych przelotów przez Serbię życzę MILUŚ - 2018-03-09, 19:30
OMEGA napisał/a:
przez Czechy od granicy Pl przez Mosty ich 11 stką do granicy ze Słowacją musiśż mieć winietę ....
Już wiem.......zgadza się..........ale w przypadku ciężarowych mzagraj - 2018-03-09, 19:40 W zeszłym roku spędziliśmy wakacje - 3 tygodnie na przełomie Lipiec/sierpień w Serbii i Macedoni, i nie spotkało nas nic niepokojącego, mimo noclegów na dziko. Ja polecam jako ciekawy kraj do zwiedzenia. Przyłączam się do zdania Rjas w kwestii kuchni serbskiej
pozdrawiam
Marcinniebieski-n2 - 2018-03-09, 19:53 to dowiemy się co tam ciekawego napisali w tej gazecie?wirefree - 2018-03-09, 19:59 Pewnie to co zwykle, bo co mogli napisac w tzw gadzinowce dla polakow.
W tej gazecie tak jak kiedys w Prawdzie prawdziwa jest data i numer kolejny.Bronek - 2018-03-09, 20:03 Uff.,Kiedy kur...wa bedzie ta zaraza, lub wojna .?? Nie wiem , mam kilku kumpli z Zielonej , ale normalni są. Nic mi nie mówili , że tam coś wali po komorkach nieregenerujacych się ?
Wsadzasz te swoje polityczne gadki ..Dla ułatwienia dodam , ze nie cztam Wyborczej czy Goscia Niedzielnego Nie czy Polityki ..itd . W ogole nic nie czytam ale za to myślęwirefree - 2018-03-09, 20:16 Wyluzuj, ja tez nie czytam gazet a z telewizji jedynie filmy na HBO. Ogolnie jak sie wylaczy telewizor i przestanie czytac szmatlawce to swiat wyglada calkiem normalnie.drwoy - 2018-03-09, 20:21 Cóż. Każdy czyta to, co lubi. Przynajmniej na razie.slawwoj - 2018-03-09, 20:35
Bronek napisał/a:
Uff.,Kiedy kur...wa bedzie ta zaraza, lub wojna .?? Nie wiem , mam kilku kumpli z Zielonej , ale normalni są. Nic mi nie mówili , że tam coś wali po komorkach nieregenerujacych się ?
Wsadzasz te swoje polityczne gadki ..Dla ułatwienia dodam , ze nie cztam Wyborczej czy Goscia Niedzielnego Nie czy Polityki ..itd . W ogole nic nie czytam ale za to myślę
Bronek - 2018-03-09, 20:39 News to news nawet na Pudelku
. Jedna tylko uwaga, zeby to sie wydarzyło naprawdę.
A czy to Wyborcza czy Radio Maryja poda nieważne.drwoy - 2018-03-09, 21:27 http://wiadomosci.gazeta....ybielaja-w.htmlSpax - 2018-03-09, 21:33 Dla zainteresowanych - parking hotelu i muzeum przy stadninie koło Bačka Topola o którym wspomniał rjas.
45.858489, 19.631329
45°51'30.6"N 19°37'52.8"E
»»» Link do Street View «««marekoliva - 2018-03-09, 21:46 Przez Serbię jechaliśmy czterokrotnie, bez najmniejszych złych przygód, łącznie z noclegami na stacjach przy autostradzie zawsze było ok. Dlatego że nasłuchaliśmy się o różnych dziwnych przypadkach, a dodatkowo jeździmy z naszą sunią i wyobraźnia podpowiadała jakąś dziwną kwarantannę dla niej na granicy lub coś gorszego pojechaliśmy we wrześniu zeszłego roku:
MILUŚ napisał/a:
Arad - Calafat RO/BG - Sofia - Kulata BG/GR
i nie żałujemy, zobaczyliśmy kawałek fajnej górzystej Bułgarii zamiast przelotu autostradowego przez Serbię i Macedonię. W drodze powrotnej zaskoczeniem był śnieg na górskim kawałku Bułgarii.CAPOMAN - 2018-03-09, 23:02 W ostatnie wakacje śmigałem przez Serbię w tym 2 noclegi.
Pierwszy w jednym miejscu trwał 4 dni (sytuacja nas zmusiła), następny w górach -2 dni.
Pobyt bez żadnych problemów- oczywiście stacjonowałem tylko na kempingach Barbara i Zbigniew Muzyk - 2018-03-09, 23:02 Spax a monastyr był już w Serbii zapodaj fotę.jutro napisze trase bo my jedziemy przez Rumunie,ale potem Macedonia i Serbiia słynny objazd ale byrki,tez, OMEGA - 2018-03-09, 23:11
Barbara i Zbigniew Muzyk napisał/a:
byrkitez
bardzo proszę o wytłumaczenie co to jest ten byrkitez , ja nie kumaty , google też nie wie co to.SlawekEwa - 2018-03-10, 07:44 Bardzo przepraszam Kolegę Omegę za mój obrażliwy post pod Jego adresem i proszę o info czy taka forma przeprosin zadowala Kolegę czy też oczekuje czegoś więcej z mojej strony.andi at - 2018-03-10, 07:49 Prawdopodobnie to
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2018-03-10, 09:33 Andi at,wyjasnił,a ja dodałam przecinek.Burek,byrek,inaczej mówia inaczej pisza,ale jest to składane ciasto filo z roznymi nadzieniami. musi być do tego piec elektryczny, są w dużych formach krojone na ćwiartki,lub robiobe w całości np. w Sarajewie,wystepują na Balkanach Spax - 2018-03-10, 09:51 Proszę bardzo:
Klasztor - Manastir Prohor Pčinjski, około 2 kilometrów od granicy z Macedonią
»»» Link «««
42.329562, 21.894102
42°19'46.4"N 21°53'38.8"EOMEGA - 2018-03-10, 09:58 Basi i Andrzejowi dziękuję za odpowiedz , pozdrawiamSpax - 2018-03-10, 09:59 A tu fajne miejsce w Rumunii jadąc od/w strony(ę) Widynia (przejście graniczne rumuńsko - bułgarskie)
Cetate nad Dunajem
44.087171, 23.035687
44°05'13.8"N 23°02'08.5"EJames - 2018-03-10, 16:24 Spax , jak zawsze jesteś nieoceniony
Dzięki za to miejsce. Obejrzeliśmy sobie w google-u i wygląda bardzo urokliwie.
A że na przełomie kwietnia i maja wybieramy się z przyjaciółmi po raz pierwszy do Bułgarii to po drodze bardzo się przyda.
Wygląda na bardzo spokojne. Pewnie tam spałeś?
Pozdrawiamy Barbara i Zbigniew Muzyk - 2018-03-10, 17:05 Nasza ostatnia trasa Granica w Gevgelije do Macedoni.Autostrada niepłatnymi odcinkami,potem Kumanowo i granica Prohor Pecinski z Serbia.Zwiedzanie monastyru/fota Spaxa/,
Kokino skała w Macedoni,spanie w wiosce na parkingu. Serbia do Niszu potem odbicie na Zajecar ,Negotino,oraz most na Dunaju niepłatny z Rumunia,koło Drobety i Orsova. Rumunia za tirami,ale nie ma noclegu ,dopiero w Caransebes koło marketów.Rano dobre zakupy i kawałek autostrady,potem nowa droga do Oradea.Węgry tym razem Debrecen,Nyireghaza,do Koszyc nie autostrada droga nr 18 i dalej granica z Polska w Jurgowie. Jeżeli w Serbii jedziemy autostradą to nie śpimy na stacjach tylko zjeżdżamy do miasteczka.Nam się nigdzie nie spieszy,a po drodze zawsze zobaczy się cos ciekawego.Jeździmy też ostatno przez Bułgarie ,bo zatrzymujemy się tam na pobyty przy plażach,oraz za każdym razem oglądamy 1-3 miejsca ciekawe.Aha,jadąc od Suboticy na Baćka topola,oczywiscie zatrzymała nas policja ale było 10euro. Bardziej trzeba się bać w Hiszpanii,zwłaszcza w miastach.Wtedy jak pisał Jędrek 49 dobrze jechać w 2 kampery by do zwiedzania nie zostawiać auta samego bez pasażerów. OMEGA - 2018-03-10, 18:23
SlawekEwa napisał/a:
Bardzo przepraszam Kolegę Omegę za mój obrażliwy post pod Jego adresem i proszę o info czy taka forma przeprosin zadowala Kolegę czy też oczekuje czegoś więcej z mojej strony.
Przeprosiny przyjęteSpax - 2018-03-10, 18:47
James napisał/a:
Spax , jak zawsze jesteś nieoceniony
Dzięki za to miejsce. Obejrzeliśmy sobie w google-u i wygląda bardzo urokliwie.
A że na przełomie kwietnia i maja wybieramy się z przyjaciółmi po raz pierwszy do Bułgarii to po drodze bardzo się przyda.
Wygląda na bardzo spokojne. Pewnie tam spałeś?
Pozdrawiamy
Tak nocowałem tam. Trafiłem nawet na imprezę, która ciągnęła się do późna w nocy. Musiałem się przestawić kilka metrów dalej. Ale miejsca tam w bród. Bardzo mili właściciele owego przybytku. Pyszne białe wino (niestety ceny mocno europejskie).James - 2018-03-10, 19:25 Pozostaje nam mieć nadzieję, że to jeszcze nie sezon i nie trafimy na imprezę
Kiedyś w Kórniku niechcący trafiliśmy na zlot Fiacików 126p. Były bardzo sympatyczne, ale nie było mowy o spaniu. woycieh - 2019-01-27, 13:23 Myślę, że większość złych opinii można wstawić między bajki i legendy przekazywane kolejnym osobom, na zasadzie 'kolega kolegi był i widział'.
Oczywiście nie neguję różnych nieciekawych zdarzeń, ale te mogą się przytrafić zawsze i wszędzie, nie trzeba jechać do Serbii.
Spędziliśmy tam 2 razy wakacje - w 2016 tylko kilka dni wracając z Rumunii, potem w 2017 już pełne dwa tygodnie i absolutnie nic złego nas nie spotkało. Przejechaliśmy wprawdzie głównie północną cześć kraju, Wojwodinę, być może im dalej na południe tym bardziej 'dziko', ale naprawdę mamy same pozytywne wspomnienia.
Zwiedziliśmy m.in. Suboticę, Palić, Sombor, Nowy Sad, Golubac, Bela Crkve i różne mniejsze miejscowości.
Raz odholowano nam vana w Suboticy, staliśmy w strefie, gdzie była płatność tymi nieszczęsnymi smsami, których oczywiście nie dało się wysłać z pl numeru. No i zwinęli nam auto, trochę na własne życzenie. Po naszych tłumaczeniach, że wysłanie smsa z zagranicznego nru jest niemożliwe przyznali, że znają problem i auta przyjezdnych z reguły lądują na parkingu... Przy tym wszystkim byli bardzo pomocni i szczerze było im głupio, próbowali nawet załatwiać w urzędzie miasta anulowanie mandatu, dużo osób było w to zaangażowanych i chciało nam pomóc. Ostatecznie zapłaciliśmy stosunkowo nieduży mandat (ok. 150zł) i obiecano nam, że w mieście pojawią się tabliczki w j. ang. o możliwości kupna papierowych biletów w kioskach, zamiast wysyłania smsa, ciekawe co z tego wyszło
Wracając do tematu - kraj wciąż mało turystyczny, w nielicznych kurortach tylko Serbowie, swojsko, tanio, smacznie i przyjemnie niebieski-n2 - 2019-01-27, 22:29 Byłeś może na kempingu w Palić?MILUŚ - 2019-01-28, 07:34
woycieh napisał/a:
.........że w mieście pojawią się tabliczki w j. ang. o możliwości kupna papierowych biletów w kioskach, zamiast wysyłania smsa, ciekawe co z tego wyszło
Wracając do tematu - kraj wciąż mało turystyczny, w nielicznych kurortach tylko Serbowie, swojsko, tanio, smacznie i przyjemnie
W Paraćinie gdzie teraz jestem są normalne parkometry ; oczywiście płatność SMSem dalej funkcjonuje .
I potwierdzam .....tanio ; miło i przyjemnie . I ta bałkańska kuchnia Serbowie bardzo przyjażni i uczynni Andrzej 73 - 2019-01-28, 08:34
Cytat:
Serbowie bardzo przyjażni i uczynni
Czego nie można powiedzieć o policji serbskiej.
Może my tylko mamy takie wrażenie , wyglądało to tak jakby z turysty chcieli wyciągnąć ostatni grosz.
A o paliwie to nie wspomnę. Nawet w Italii tak drogo nie płaciłem. woycieh - 2019-01-28, 09:07
niebieski-n2 napisał/a:
Byłeś może na kempingu w Palić?
Jeśli myślisz o campingu De Tour, to byłem i nie polecam. Brudno, b. ciasno, na dodatek z przodu jest knajpa i możesz trafić na głośne wesele, tak jak my
Właściwie to nie jest camping, to zwykły placyk za barem, z toalet korzystasz w restauracji, a prysznic bierzesz w jednym z domków, które też tam wynajmują.
W Paliciu jest jeszcze nieczynny, opuszczony miejski camping, gdzie spokojnie można się wbić i przespać - brama jest otwarta, z tego co czytałem w necie, to nieraz ktoś tam się zatrzymywał na noc i nie było problemów (my nie zostaliśmy tam). Są 'toalety', a raczej to co z nich zostało, ale od biedy można skorzystać.
Po drugiej stronie ulicy jest też nieczynny camping, wygląda bardzo fajnie, ale niestety zamknięta brama na kłódkę, także raczej bez nadziei na nocleg.
Nieopodal jest też duży parking, nad samym jeziorem przy promenadzie, tam też można spokojnie się zatrzymać.
To tu:
46.094952, 19.765698MILUŚ - 2019-01-28, 09:46
Andrzej 73 napisał/a:
Cytat:
Serbowie bardzo przyjażni i uczynni
Czego nie można powiedzieć o policji serbskiej.
Może my tylko mamy takie wrażenie , wyglądało to tak jakby z turysty chcieli wyciągnąć ostatni grosz.
A o paliwie to nie wspomnę. Nawet w Italii tak drogo nie płaciłem.
Jestem tu służbowo .Nie jestem tu kamperem i po za sezonem wiec jeszcze ich nie spotkałem albo raczej jeszcze mnie nie wyhaczyli
Pewnie nie tylko tutaj w sezonie zaczyna się przysłowiowa " rzeź niewiniątek " ....... kampery to łatwiejszy łup więc szukają prawie pewnej kasy do........ręki . Często spotykane w krajach bałkańskich i poradzieckich
Co do paliwa.......143 ichniejsze dinary to ~ 4,31 zł/l benzyny wtedy kiedy w Polsce ~ 4,75 zł / l
Zresztą jestem nieobiektywny bo ......i tak za wszystko klient płaci Andrzej 73 - 2019-01-28, 10:33 Znam cenę paliwa w Serbii dokładnie , niestety tak jak mówiłem naciągacze są wszędzie.
Nas oszukali na stacji paliw. Człowiek z obsługi stacji tankował mi paliwo i rozmawiał przez telefon.
Prosiłem aby przestał lać bo nie znałem przelicznika Euro , ale on dalej swoje. Ja do płacenie kartą , a on że terminal ma awarię , no to Euro. Tak wyliczył że wyszło 6,5 zł / 1 l.
Moja rada na przyszłość , na początku tankowania zapytajcie czy możliwa płatność kartą.
MILUŚ napisał/a:
Często spotykane w krajach bałkańskich i poradzieckich
Przeważnie oceniają po zamożności i kto z jakiego państwa pochodzi.
KulkiDwie - 2019-01-28, 11:07 Też zostałem parę lat temu oszukany na stacji benzynowej przy zjeździe z głównej drogi (jeszcze nie było autostrady) do miasta Vranje na południu Serbii. Szczegółów już nie pamiętam, ale na pewno było to w nocy, byłem padnięty wielogodzinną jazdą i nie byłem w stanie zwrócić uwagi na wszystko... Od tej pory na tankowanie zawsze zjeżdżałem gdzieś w bok, byle nie przy głównej drodze
Na pewno trzeba w Serbii uważać, podobnie w Macedonii. Ze względu na znacznie tańsze paliwo w MK od jakiegoś czasu już tylko tam tankuję - bardzo dobra i bezpieczna wg mnie jest stacja Łukoil, zaraz za Kumanowem (jadąc na południe).Barbara i Zbigniew Muzyk - 2019-01-28, 12:45
Andrzej 73 napisał/a:
A o paliwie to nie wspomnę. Nawet w Italii tak drogo nie płaciłem.
co do paliwa to potwierdzam jest w Serbi drogie.U nas teraz też tak jest ze dizel droższy od benzyny .Sprawdzilam specjalnie w kalendzrzu,tankowalismy tylko za 1000din.W Macedoni kartą i gotowka.Serbia i Macedonia wspaniali pomocni ludzie,w każdej dziurze jest mienialnica,i tam wymieniam euro,bo jedzenie zwłaszcza pieczywo mają wyśmienite,oraz byrki/burki/. Na małej granicy Grecko-macedońskiej Dojran /grecy mowia fyrom/,tankowaliśmy dużo paliwa płacąc karta, dostałam mape Macedoni bo pytałam o wodpspady,na trasie do Bułgarii.A jakiś kierowca mówi ja byłem w Polsce i daje nam buteleczke raki/ja mam zawsze do dania "prince polo"/'
Policja tylko cztuje w rejonie Suboticy,tam gdzie duzy ruch turystów.Co do cen paliwa to Włochy najdrożej,kierowca busa mi mówił ze dochodzi do 2 euro.
Dla nas zmorą są PSY bezpańskie,ktore sa również na stacjach benzynowych.niebieski-n2 - 2019-01-28, 18:19 https://www.google.com/ma...76!4d19.7361329
O ten kemping mi chodziło, nie wiem czy to ten sam co "De tour", w zdjęciach google nawet basen jest. Podejrzewałem, że nic tam nie ma już i zrezygnowałem.
Ogólnie piszesz, że zatrzymać się tam jest gdzie, ale standard odbiega od zdjęć w google?
Widziałeś tam jakieś pozostałości po basenie?
Odnośnie paliwa to na pewno w stosunku do PL drogie nie jest.MILUŚ - 2019-01-28, 18:58
niebieski-n2 napisał/a:
Odnośnie paliwa to na pewno w stosunku do PL drogie nie jest.
No właśnie przed czterema godzinami tankowałem pod belgradzkim lotniskiem na A1 / czyli raczej powinno być drogo / i 142,7 dinara /litr woycieh - 2019-01-28, 19:19 Tak, to są zdjęcia z De Tour, tylko nie wiedzieć czemu na mapie są dwa kempingi zaznaczone obok siebie. Przy tej ulicy jest tylko jeden - De Tour.
Basen faktycznie jest, zapomniałem napisać, a to w sumie dość istotne udogodnienie. Ja nie pływam, także nie zwracam uwagi na takie bajery
Basen jest otwarty za niewielką opłatą dla każdego, także było tam sporo ludzi spoza campingu.
Poza tym, że to może zachęcać, to cała reszta tak jak pisałem powyżej - zatrzymać się można, ale raczej przelotem, nie traktowałbym tego campingu jako przystanek na więcej niż 1 noc. Ja tam nie jestem jakiś wymagający, ale tam serio nic nie zachęcało do zatrzymania się. Do samego Palica też jest stamtąd kawałek.
Cen paliwa dokładnie już nie pamiętam, ale na pewno było droższe niż u nas, chyba coś ok. 5.50zł, podczas gdy w PL można było kupić dizla jeszcze za ok. 4.30zł. Nie wiem jak sytuacja w tym roku.
Zaciekawiła mnie sprawa zamkniętego kempingu, o którym pisałem wcześniej (tego prywatnego, nie miejskiego). Widzę teraz w google maps, że ktoś dodał recenzję 7miesięcy temu i zdjęcie, może camping ponownie został uruchomiony. Warto to sprawdzić, z zewnątrz wyglądał zachęcająco.
Tu link do tej opinii:
https://www.google.com/ma...7672421!9m1!1b1
Camping jest tu jednak źle oznaczony - w rzeczywistości jest po drugiej strony ulicy, jakieś 100-200m dalej na południe.niebieski-n2 - 2019-01-28, 22:19 dzięki, i fajny masz samochód (jedyny słuszny)Socale - 2019-01-28, 22:51
Barbara i Zbigniew Muzyk napisał/a:
...
ja mam zawsze do dania "prince polo"
...
Basiu, rozumiem że to rodzaj nagrody/wdzięczności/sympatii.
Czy czekolada się nie topi zanim rozdasz?
Napisz coś więcej bo bardzo skojarzyło mi się to z rozdawaniem cukierków np na Zanzibar'ze.Barbara i Zbigniew Muzyk - 2019-01-29, 13:07
Socale napisał/a:
Czy czekolada się nie topi zanim rozdasz?
mamy specjalne pudło zamykane ze styropianu.Nie daje półlitrówek jak niektorzy piszą,bo oni maja swoje alkohole lepsze,a duże prince polo,wyglada jak czekolada i jest smaczne.Sa sytuacje,że wypada sie zrewanżiwać Socale - 2019-01-29, 22:19 No jasne, rozumiem.
10-20 sztuk to ani koszt, ani miejsce, ani waga a wiele robi.
Kupię, wsadzę do lodówki, rozdam jak będzie ku temu, u nich tam takich nie ma.
rjas - 2019-01-29, 22:46
MILUŚ napisał/a:
I potwierdzam .....tanio ; miło i przyjemnie . I ta bałkańska kuchnia Serbowie bardzo przyjażni i uczynni
Podpisuję się obiema ręcami - też służbowo jeżdżę do Serbii.
W poniedziałek była Serbia, dzisiaj Macedonia i już Saloniki, a jutro Ateny MILUŚ - 2019-01-29, 23:05
rjas napisał/a:
..............
W poniedziałek była Serbia, dzisiaj Macedonia i już Saloniki, a jutro Ateny
To może w poniedziałek ......spotkanie w Tiranie ? Będę tam następny tydzień Socale - 2019-01-29, 23:54 Szszszsz qrna chłopaki, ja wiem że nie blefujecie, ale napiszę Wam, że takie dialogi są fascynujące.
Proponuję weekend na Grenlandii - i gdybym proponował serio, to by się ziściło.
Czyż to nie jest fajne i piękne na pstryk realizować fanaberie?
.
Nie ważne że związane z pracą, ale fajne i trochu Wam zazdraszczam.MILUŚ - 2019-01-30, 00:32
Socale napisał/a:
..................
.
Nie ważne że związane z pracą, ale fajne i trochu Wam zazdraszczam.
Trzeba było iść na emeryturę ? Ja rzuciłem karierę trepa po drugim roku WSOWP i nie żałuję
Do emerytury zostało mi ....z 15 lat i jak zdrowie pozwoli dalej będę latał po świecie elspasoo - 2019-01-30, 09:16 Co do bezpieczeństwa. W zeszłym roku naszego (i nie tylko) kampera kilkakrotnie próbowano zatrzymać na autostradzie pod pretekstem uszkodzonej opony. Zazwyczaj jest to jakieś dobre auto + obserwatorzy siedzący na barierach ochronnych. Moja rada, nie zatrzymywać się w takiej sytuacji, bo szybko pojawia się kilka aut i robi się nie miło - widziałem jak zaskoczyli tak Niemca w kamperze.Bronek - 2019-01-30, 10:07 Przejeżdżam Serbie jak najszybciej , po swoich opisywanych też przypadkach . Aczkolwiek, to nic nie znaczy , co jednak pozostawia u mnie pewien uraz .
A ludzie i jedzenie i słońce wszędzie bywa dobre . Każdy ma swoje fobie i doświadczenia , mam zakaż rodzinny odwiedzania tych stron.Andrzej 73 - 2019-01-30, 11:13
elspasoo napisał/a:
Zazwyczaj jest to jakieś dobre auto + obserwatorzy siedzący na barierach ochronnych. Moja rada, nie zatrzymywać się w takiej sytuacji, bo szybko pojawia się kilka aut i robi się nie miło - widziałem jak zaskoczyli tak Niemca w kamperze.
Dzięki za tą informację , tego jeszcze w Serbii nie przerobiłem. Obym nigdy nie miał z nimi do czynienia.
Policja działa w podobny sposób , wyciąga od turystów haracz. Jak nie dajesz kasy zabiera papiery i odjeżdża.
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2019-01-30, 12:06 Wszystko to dzieje się na autostradach Korzystamy z nich czasami ale raczej na płd Serbi.Wszystkie sympatie spotykamy raczej przy drogach lokalnych, dlatego również od jakiegoś czasu jedziemy Rumunia-most na Dunaju -elektrownia.Dalej stałe miejsce w Negotinie,Zajecar itd.Autostrada od Niszu.Po drodze piękne tereny,wodospady itp.
Jadąc jesienią ,wozy pełne papryki i winogron,kolorowe targi zwłaszcza jeden w Macedoni za Tetovem też Negotino.Niedziela od świtu do późnego popołudnia.Foty w relacji z 2018
Mamy czas nie musimy gnać autostrada,a zawsze lubiliśmy JugoliMazur - 2019-01-30, 12:35
elspasoo napisał/a:
próbowano zatrzymać na autostradzie pod pretekstem uszkodzonej opony. Zazwyczaj jest to jakieś dobre auto
Nie ma reguły gdzie to jest. Mnie próbowano zatrzymać w Polsce, dwóch śniadych w mercedesie wyprzedzało pokazując coś i zachęcając do zatrzymania, drugim razem również śniady stał niby bez paliwa i zatrzymywał samochody, po czym za chwilę wyprzedzał nie żałując obrotów silnika. To zazwyczaj przekręt na sprzedaż "złota", które nawet obok tego kruszcu nie leżało , po bardzo okazyjnej cenie bo akurat nie ma gotówki na paliwo .elspasoo - 2019-01-30, 17:00 Co ciekawe, my jechaliśmy pierwszych raz do Grecji, na miejscu spotkaliśmy kolegów z PL, którzy tą trasę robią od chyba 8 lat. Zawsze bez przygód. Jak widać nie ma reguły.rjas - 2019-01-30, 23:05
elspasoo napisał/a:
Co ciekawe, my jechaliśmy pierwszych raz do Grecji, na miejscu spotkaliśmy kolegów z PL, którzy tą trasę robią od chyba 8 lat. Zawsze bez przygód. Jak widać nie ma reguły.
My ostatnie dwa lata tam i z powrotem do Grecji przez Serbię, bez problemów. Jeszcze śpiąc po drodze w Backa Topola i kawałek za Belgradem w kierunku na Grecję
Inna sprawa, że coś tam języka złapałem jeżdżąc ostatnie 8 lat do Serbii od czasu do czasu - to na pewno ułatwia kontakt.rjas - 2019-01-30, 23:08
MILUŚ napisał/a:
rjas napisał/a:
..............
W poniedziałek była Serbia, dzisiaj Macedonia i już Saloniki, a jutro Ateny
To może w poniedziałek ......spotkanie w Tiranie ? Będę tam następny tydzień
Miluś - byłoby cudownie się spotkać na ubitej ziemi ale w poniedziałek już do Pragi śmigam, następny tydzień Moskwa a potem Szwecja. Nima casu taczki załadować rjas - 2019-01-30, 23:17
Socale napisał/a:
Szszszsz qrna chłopaki, ja wiem że nie blefujecie, ale napiszę Wam, że takie dialogi są fascynujące.
Proponuję weekend na Grenlandii - i gdybym proponował serio, to by się ziściło.
Czyż to nie jest fajne i piękne na pstryk realizować fanaberie?
.
Nie ważne że związane z pracą, ale fajne i trochu Wam zazdraszczam.
Wojtek - powiem tak, do momentu jak widziałem taki styl życia z odległości też zazdraszczałem - gościu jeździ/lata tu i tam, widzi to i tamto, ale jak cię nie ma większą część roku w domu i tą większą część roku spędzasz w hotelach i poza domem to przychodzi moment, że się to przejadło i chciałbyś zwolnić, ale się nie da. Albo robisz to co robisz, albo zmieniasz robotę co w naszym wieku nie jest już takie proste
W związku z tym ciągniesz to już do wieku emerytalnego - kiedy już będziesz obrzydliwie bogaty i będzie Cię stać na wszystko. Taki jest plan Socale - 2019-01-30, 23:17
rjas napisał/a:
MILUŚ napisał/a:
rjas napisał/a:
..............
W poniedziałek była Serbia, dzisiaj Macedonia i już Saloniki, a jutro Ateny
To może w poniedziałek ......spotkanie w Tiranie ? Będę tam następny tydzień
w poniedziałek już do Pragi śmigam, następny tydzień Moskwa a potem Szwecja. Nima casu taczki załadować
A ja ledwo Brandenburgię ogarniam
Dopisałem się bo to fajnie zabrzmiało Robciu.
rjas - 2019-01-30, 23:28
Socale napisał/a:
rjas napisał/a:
MILUŚ napisał/a:
rjas napisał/a:
..............
W poniedziałek była Serbia, dzisiaj Macedonia i już Saloniki, a jutro Ateny
To może w poniedziałek ......spotkanie w Tiranie ? Będę tam następny tydzień
w poniedziałek już do Pragi śmigam, następny tydzień Moskwa a potem Szwecja. Nima casu taczki załadować
A ja ledwo Brandenburgię ogarniam
Dopisałem się bo to fajnie zabrzmiało Robciu.
To może wpadajcie do Krakowa ??? Zawsze można spróbowac zaranżować plany inaczej i się spotkać W każdym razie zawsze można pomyśleć Bronek - 2019-01-30, 23:36
rjas napisał/a:
ciągniesz to już do wieku emerytalnego - kiedy już będziesz obrzydliwie bogaty i będzie Cię stać na wszystko. Taki jest plan
.
Piszesz o terapiach, lekach i zabiegach? Dobrym telewizorze, kapciach i atłasowej "bonżurce"? zbyszekwoj - 2019-01-31, 10:47
rjas napisał/a:
Socale napisał/a:
Szszszsz qrna chłopaki, ja wiem że nie blefujecie, ale napiszę Wam, że takie dialogi są fascynujące.
Proponuję weekend na Grenlandii - i gdybym proponował serio, to by się ziściło.
Czyż to nie jest fajne i piękne na pstryk realizować fanaberie?
.
Nie ważne że związane z pracą, ale fajne i trochu Wam zazdraszczam.
Wojtek - powiem tak, do momentu jak widziałem taki styl życia z odległości też zazdraszczałem - gościu jeździ/lata tu i tam, widzi to i tamto, ale jak cię nie ma większą część roku w domu i tą większą część roku spędzasz w hotelach i poza domem to przychodzi moment, że się to przejadło i chciałbyś zwolnić, ale się nie da. Albo robisz to co robisz, albo zmieniasz robotę co w naszym wieku nie jest już takie proste
W związku z tym ciągniesz to już do wieku emerytalnego - kiedy już będziesz obrzydliwie bogaty i będzie Cię stać na wszystko. Taki jest plan
Jak cie bedzie stac , to ci nie bedzie stać.
Nie odkladac zycia na później- moje motto.rjas - 2019-01-31, 17:07
Bronek napisał/a:
rjas napisał/a:
ciągniesz to już do wieku emerytalnego - kiedy już będziesz obrzydliwie bogaty i będzie Cię stać na wszystko. Taki jest plan
.
Piszesz o terapiach, lekach i zabiegach? Dobrym telewizorze, kapciach i atłasowej "bonżurce"?
Myślałem raczej o tej drugiej opcji rjas - 2019-01-31, 17:11
zbyszekwoj napisał/a:
rjas napisał/a:
Socale napisał/a:
Szszszsz qrna chłopaki, ja wiem że nie blefujecie, ale napiszę Wam, że takie dialogi są fascynujące.
Proponuję weekend na Grenlandii - i gdybym proponował serio, to by się ziściło.
Czyż to nie jest fajne i piękne na pstryk realizować fanaberie?
.
Nie ważne że związane z pracą, ale fajne i trochu Wam zazdraszczam.
Wojtek - powiem tak, do momentu jak widziałem taki styl życia z odległości też zazdraszczałem - gościu jeździ/lata tu i tam, widzi to i tamto, ale jak cię nie ma większą część roku w domu i tą większą część roku spędzasz w hotelach i poza domem to przychodzi moment, że się to przejadło i chciałbyś zwolnić, ale się nie da. Albo robisz to co robisz, albo zmieniasz robotę co w naszym wieku nie jest już takie proste
W związku z tym ciągniesz to już do wieku emerytalnego - kiedy już będziesz obrzydliwie bogaty i będzie Cię stać na wszystko. Taki jest plan
Jak cie bedzie stac , to ci nie bedzie stać.
Nie odkladac zycia na później- moje motto.
- od dawna powtarzam, że należy prowadzić hulaszczy tryb życia póki się da... bo potem już się nie da pplaw - 2019-07-27, 09:13 Cześć,
byliśmy świadkiem próby zatrzymania kampera francuskiego metodą „na koło”. Miejsce: przed węzłem Jagodina jadąc od Belgradu. Auto: srebrny fiat punto.LukF - 2019-07-28, 07:18 Dopuki się nie rozprawią z tą i innymi mafiami to nie będą w EU tylko w czarnej d.....ie.
Jechałem kilka razy, nic się nie stało, ale uważam...Bim - 2019-10-12, 10:46
Jeżeli Wam się podoba gość "Bez Planu" zerknijcie na jego inne realizacje np Wenezuela ZbigStan - 2019-10-26, 08:17 Informacje, ze w Serbii jest niebespiecznie, pojawiaja się jak relacje z wypadkow, bo jest to wydarzenie, ktore nas poruszyło, a o tysiącach bespiecznych przejazdow się nie pisze. Ja również przejezdzalem przez Serbie jednym ciagiem lub korzystalem z kampingow. W ubieglym roku przed Belgradem zjechalem z autostrady i lokalnymi drogami skirowalem się na Rumunie. Wsie, miasteczka i toczace się życie nie odbiega od toczacego sie w podobnych miejscach, w Rumunii czy Bułgarii. Na Park 4 Night jest wiele miejscowek, czli ktoś tam nocowal i nie miał problemow. Niedawno wracając z Grecji, pora zjazdu na nocleg wypadła na wwysokosci Niszu. Wjechalismy do miasta i na bocznej ulicy, na osiedlowym parkingu spedzilismy spokojną noc. Zli ludzie są wszedzie. W którejś relacji czytalem, ze ktoś objechal Balkany, a zostal okradziony na pierwszym noclegu w Austrii. Piszę o tym aby nie robić czarnego PiR Serbom i straszyć innych kamperowcow. Zdarzyc się może wszystko i wszedzie, jesli nie zachowa sie zdrowego rozsądku.jsaluga - 2019-10-26, 08:23 Informuję, że Ambasada Serbii nie raczyła odpowiedzieć na moje zgłoszenie.linton - 2020-03-25, 06:54 Włos się jeży, jak się czyta takie wyssane z palca historie. "Nie byłem w Serbii, to się wypowiem, że tam na każdym kroku jedzą ludzi!"
Jak możesz się wypowiadać na temat kraju i jego mieszkańców, skoro tylko przemknąłeś tranzytem? Przejazd autostradą i szybka ucieczka do "cywilizowanej" części Europy nie daje żadnego prawa by oceniać Serbię i Serbów. Najpierw pojedź tam, poznaj ludzi, spędź z nimi choćby i zaledwie te dwa tygodnie, wtedy się wypowiadaj.
Tak jakbym ja się wypowiadał o mieszkańcach Krakowa, że są dzikusami, łażą z maczetami i mordują wszystkich. Skąd wiem? Raz przejeżdżałem IC przez Kraków, a poza tym to w Wyborczej napisali o gangach krakowskich.