Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Kupujemy kampera - nowa zabudowa na aucie 2010

aktimel1 - 2018-03-14, 18:27
Temat postu: nowa zabudowa na aucie 2010
Witam.
Chciał bym poznać waszą opinię na następujący temat. Mam blaszaka jest to boxer maxi l4h3, 2010 rok 150 tys km przebiegu 3,0 diesel 160 km swietny samochod, rozważam zrobienie na nim nowej zabudowy z globe travellera ktorej koszt to lekko liczac 30 000 euro netto, jak sądzicie warto na, jak by nie patrzec 8 letnim samochodzie robić nową zabudowe ? czy ktoś to odemnie kupi kiedyś za godziwe pieniądze ?
Pozdrawiam

CORONAVIRUS - 2018-03-14, 18:40

Nie odzyskasz tych pieniędzy nigdy , zawsze znajdzie się kupiec tyle ,że nie wiadomo co znaczy godziwe pieniądze , będziesz kiedyś sprzedawał to kupiec będzie patrzał na rocznik samochodu i praktycznie tylko na to .

na dziś to auto jest warte jakieś 30 tyś zł + 150 tyś .... = 180 tyś po zabudowie za 8 letni samochód .... sam widzisz .

aktimel1 - 2018-03-14, 18:45

masz racje to chyba bez sensu, chociaz auto chodzi bez zarzutu, co w takim razie kupic ?! blaszaka czy polintegre ? do wydania ok 180 tys
papamila - 2018-03-14, 18:49

aktimel1 napisał/a:
koszt to lekko liczac 30 000 euro netto

trochę przesoliłeś z tą wyceną zabudowy
w PL zrobią ci to za mniejszą kwotę, w zależności od wypasu
kosztuje to od 50-80.000 brutto
jest kilka firm, wystarczy poszperać

tomas67 - 2018-05-01, 14:41

Kogut A ty nie w Holandii tylko tu siedzisz😊
CORONAVIRUS - 2018-05-01, 22:37

tomas67 napisał/a:
Kogut A ty nie w Holandii tylko tu siedzisz😊


jestem wszędzie jednocześnie ... teraz pije wstrętne piwo , nie napisze tu jak się zowie :( domysl sie :szeroki_usmiech

joko - 2018-05-02, 01:04
Temat postu: Re: nowa zabudowa na aucie 2010
aktimel1 napisał/a:
Witam.
............. jak sądzicie warto na, jak by nie patrzec 8 letnim samochodzie robić nową zabudowe ? czy ktoś to odemnie kupi kiedyś za godziwe pieniądze ?
Pozdrawiam


Pomysł , powiem szczerze , lekko dziwny .
Kamper pomimo iż jest domkiem na kołach , to jednak w głównej mierze samochód i to ta samochodowa część w największym stopniu decyduje o jego stanie , wartości , itp.
Zakładanie do starego samochodu nowej zabudowy , której wartość czterokrotnie przekroczy wartość bazy, jest z ekonomicznego (i każdego inne) punktu widzenia bez sensu.
Nie za bardzo wiem co chciałbyś takim krokiem osiągnąć. Pojazd nie będzie ani nowy (bo nowa będzie tylko zabudowa), ani tani, czyli ani efektu ani oszczędności.
Na starym samochodzie sens ma w/g mnie jedynie samodzielna przebudowa , ze względu na sporo niższe koszty , które będą bardziej proporcjonalne do wartości bazy.
Jeżeli samodzielna przebudowa wchodzi w Twoim przypadku w grę, to warto to rozważyć , bo baza jaką dysponujesz jest do tego idealna.
Jeżeli dysponujesz prawie dwoma stówkami na ten cel, a samodzielna przebudowa odpada, to szukaj możliwie najświeższej i w najlepszym stanie używki w takiej zabudowie jaka Ci pasuje . Jeśli myślisz o odsprzedaży za jakiś czas to takie rozwiązanie zapewni najniższą stratę.
Budżet wcale nie jest mały i za tę kasę można już kupić całkiem przyzwoity sprzęt (i do użytku praktycznie od zaraz)
Jeżeli z kolei zależy Ci na tym aby zabudowa była nowa , to dołóż stówkę i kup nowe, będziesz miał najlepiej jak można, a przy odsprzedaży strata będzie niższa od tej jaką masz pewną przy Twoim pomyśle.
Nie wnikam w Twoje finanse, ale zakładam , że skoro przeznaczasz 180 tys PLN na zakup towaru piątej, czy dziesiątej potrzeby jakim jest kamper , to zwiększenie budżetu o dodatkowe 50-100 tys nie powinno być problemem.
Bez względu na wszystko życzę mądrego wyboru i finalnie sporo radości z użytkowania tego co się ostatecznie trafi :spoko

Bronek - 2018-05-02, 06:50

Daleko nie trzeba szukać np niedawno.. Szybko, taniej i chyba pewniej.. Historia auta jak na dłoni. Sam namawiałem znajomego, ale niekumaty, to.... liczy, że sobie pójdzie i kupi od ręki.
Ogłoszenie :
https://www.camperteam.pl...pic.php?t=30098



Ps. Dygresja :-P zabawek nie powinno się kupowac z myślą o sprzedaży. Smutne podejście w stylu : "Synku ostrożnie z tym wiaderkiem urwiesz pałąk i tatuś tego już nie sprzeda ".

rakro1 - 2018-05-02, 10:19

Zachwycające jak Joko pięknie i elegankimi słowy napisał swój post.W dodatku ciepło i życzliwie.Aż szkoda,że tak krótko.Miło poczytać.Piwo ode mnie koniecznie w podziękowaniu.
LukF - 2018-05-02, 12:14

Bronek napisał/a:


Ps. Dygresja :-P zabawek nie powinno się kupowac z myślą o sprzedaży. Smutne podejście w stylu : "Synku ostrożnie z tym wiaderkiem urwiesz pałąk i tatuś tego już nie sprzeda ".


Bronek, tutaj się z Tobą nie zgodzę. Ty masz kasę, ja może mam, ale zawsze kupuję samochody i kampery tak by je za 3, 4 lata sprzedać i mało stracić. Dlaczego?
1. Po takim czasie pojazd mi się znudzi
2. Nowsze pojazdy mają dla mnie lepszy dizajn
3. Nowsze pojazdy mają dla mnie nowsze rozwiązania techniczne
4. Młody jestem :haha: i tak właśnie mam
5. Po co trzymać aż do zezłomowowania pojazd jak po kilku latach można mieć jeszcze taką wartość, że wystarczy dołożyć i mieć coś nowszego
6. Uważam, że warto remontować tylko nowe pojazdy. W stare szkoda kasę wkładać. Dom to co innego.


I znow: nikogo nie oceniam i nie obrażam. :kwiatki:

Natomiast Joko: pełny szacun za takt w wypowiedzi

mischka - 2018-05-02, 12:45

LukF napisał/a:
zawsze kupuję samochody i kampery tak by je za 3, 4 lata sprzedać

LukF napisał/a:
Po takim czasie pojazd mi się znudzi

Mi się nudzi po roku a sprzedaję najdalej po dwóch latach (tutaj kamper stanowi mały wyjątek), tak że te twoje 3,4 latka to w moich oczach i tak niezły wynik.

Wracając do tematu przewodniego to joko dobrze prawi.

Bronek - 2018-05-02, 13:25

Zgoda po kilku latach już mniej cieszy.
Kamper, to specyficzny pojazd. To nie samochód sensu stricto..

I bym się nie dziwił gdyby ktoś go trzymał dłużej. Trafiony zakup, to sama w sobie sytuacja do pozazdroszczenia.

Nowsze rozwiązania? akurat w kamperach oprócz ledów to jak w przepisach, postęp mizerny.

W półintegrach i alkowach to jak dostawczak zmieni maskę to kamper zmienia oblicze.
W integrach, to już moim zdaniem nie ma znaczenia.

Kampera obojętnie czy ma się kasę czy nie, nie powinno się kupować pod kątem sprzedaży.
To jak lastmineta, byleby tanio a gdzie, to już obojętnie.

Wiek i kasa nie mają tu nic do gadania. To sposób postrzegania jest inny. Też nie oceniam ale radzę zmienić, bo to dla mnie smutne.

Budujesz dom i.... no właśnie co? kilka pokoi więcej aby klient się znalazł?

Kamper to nie Skoda czy Toyota na gazie. To jak Joko napisał pięciorzędna potrzeba, zbytek i fanaberia.

andi at - 2018-05-02, 17:25

Jesteś poczatkujacy to zobacz to https://www.youtube.com/watch?v=VMVFVYLaync
LukF - 2018-05-02, 23:06

Bronek, szanuję Twoje zdanie ale się nie zgadzam. Mam inaczej, pewnie dlatego, że 10 lat zawodowo sprzedawałem samochody. Przez ten czas stale jeździłem fabrycznie nowymi autami. Dlatego nadal patrzę jak kupić by nie stracić :-P Stąd też moje punkty w poprzedniej wypowiedzi...
Bronek - 2018-05-03, 08:54

:spoko Masz rację.... ponad 30 lat temu była dla mnie szansa, gdybym myślał ta jak Ty.

Kręciła się koło mnie dziewczyna o wiele młodsza i właścicielka sieci sklepów...

A ja głupek wybrałem jak wybrałem.

A mogłem być bagaty. :bigok :bajer

W kwesti kampera, auta sportowego, motocykla, kobiet, domu i Agencji Towarzyskiej... zostaję przy swoim zdaniu m :kwiatki:

Andrzej 73 - 2018-05-03, 09:15

Bronek napisał/a:
Kręciła się koło mnie dziewczyna o wiele młodsza i właścicielka sieci sklepów...

A jak wygląda jej sytuacja dzisiaj? Życie jest przewrotne , dzisiaj masz jutro możesz niemieć nic...
Dobrze Dareczku wybrałeś... :kwiatki:
:spoko

krzlac - 2018-05-03, 10:30

Bronek napisał/a:
Nowsze rozwiązania? akurat w kamperach oprócz ledów to jak w przepisach, postęp mizerny.


Rewolucja ma się zacząć w 2021. Citroen porzucił współpracę z Peugeotem i Fiatem i razem z Oplem pracują nad nowym "dostawczakiem", który ma w znacznej części wyeliminować Ducato jako bazę do zabudów kamperowych wszelkiego typu.

Bronek - 2018-05-03, 10:54

Wg mnie ale ot tak bez wnikliwej analizy, lecz patrząc na trendy.. To:

Kamper benzyna i hybryda no gdyby prawo o DMC zmieniono nam, że nawet mógłby być czysty to elektryk.
Jakiż to problem ładować się co 300-400km, na kempingu lub pod marketem itp
Dodatkowy powód, by tam zajechać. (śledzę te tematy i raczej odwrotu nie ma, od elektryfikacji transportu)

Ale druga strona, to wyposażenie, gdy kamper będzie miał np. jak Nissan lubTesla... 40-60kwh lub 100 kWh energii w akumulatorach, zmienia to diametralnie życie i podejście do zasilania.

Sprawa wagi!
DMC, no tu gdy jest silnik od pralki a nie ciężki diesel, plus bak z paliwem itd, nie jest ja ż tak źle. Taki Nissan Leaf waży tyle co normalne auto ok 1,5tony.

Kamper hybryda tzw. plugin (czyli ładowany z gniazdka) lub czysty elektryk, jawi się całkiem miło.... Tylko cena, będzie pewnie jeszcze z kosmosu, póki co. oczywiście. Do czasu jak Ducato będzie na prąd. :bajer
:oops:


Ps. Andrzej ad Panienka z mych marzeń, zmarła i kurde bym dziedziczył, no i dopiero wtedy ożenił się z Moniką. Kiepski ze mnie biznesmen... Monika pewnie jest zła, że tak nie zrobiłem :lol: (to historyjka w stylu "płaszcza i szpady" 8-) )

Micha - 2018-05-05, 13:10

Bronek: wygląda na to, że DMC może niedługo być mniejszym problemem dla elektryków/hybryd, pojedyncze kraje zwiększają limit dla kategorii B do 4,25-7,0 t (źródło: https://40ton.net/iveco-daily-przerobione-przez-przystawke-mocy-na-hybryde-dziwny-choc-legalny-sposob-na-28-tony-ladownosci/ ). Szkoda, że na razie trzeba przewalczyć biurokrację aby zarejestrować takie auto zbudowane/przerobione samodzielnie.
joko - 2018-05-06, 21:31

Micha napisał/a:
Bronek: wygląda na to, że DMC może niedługo być mniejszym problemem dla elektryków/hybryd, pojedyncze kraje zwiększają limit dla kategorii B do 4,25-7,0 t (źródło: https://40ton.net/iveco-daily-przerobione-przez-przystawke-mocy-na-hybryde-dziwny-choc-legalny-sposob-na-28-tony-ladownosci/ ). Szkoda, że na razie trzeba przewalczyć biurokrację aby zarejestrować takie auto zbudowane/przerobione samodzielnie.


Gdyby stał się cud i takie zmiany w przepisach zawitały by i do nas, to rozwiązanie mechaniczne jest banalnie proste. Dwa takie koła jak na fotce poniżej , założone na tył zamiast oryginalnych i jakaś bateria pod podłogę .
Nie musiało by to specjalnie szybko na tej elektryce jeździć i mieć jakiś szalony zasięg, wystarczyło by jedynie aby spełniało założenia konstrukcyjne hybrydy.
Przy okazji mamy dodatkową funkcję , o której już kiedyś pisałem przy okazji tematu z tego co pamiętam , prawiącego o problemach z wyjeżdżaniem z grząskiego terenu .
Taki dodatek daje nam 4x4 , które w takich przypadkach sprawdziło by się idealnie .
Bateria, jak słusznie zauważył Bronek , była by idealna zamiast aku zabudowy. Na takim samochodowym, nawet małym pakiecie to i klima by poszła bez problemu i o agregacie zapomnieć by można.
Gdyby taki zabieg podniósł znacząco DMC, to pierdzielił bym nawet jeżdżenie tym na prądzie, i założył to tylko z tego powodu i tych dwóch dodatkowych (awaryjne 4x4 i potężne aku)

Bronek - 2018-05-06, 21:43

Takie kółka w innej skali, mamy w hulajnogach i rowerach. O pralkach nie wspomnę.
Cytat:
Samochody elektryczne napędza prosty silnik elektryczny (wynaleziony w XIX wieku, w zasadzie niezmieniony do dziś) o wysokiej sprawności, o którym specjaliści mówią, że może przejechać 10 milionów (!) kilometrów bez awarii (....)
Baterie – nie powinny tracić więcej niż 1 procent pojemności na każdy rok jazdy,
silnik elektryczny (psuje się) – mniej więcej 200-1 000 razy rzadziej (!) niż silnik spalinowy (..... ).:


Naprawa? W Teslach silniki wymieniają i to często na regenerowane... i nikt się na to nie obraża, bo to proste maszyny są. Nie ulegają takiej decyzji gradacji jak silniki spalinowe :mrgreen:

Ceny serwisu... zużycie np klocków , wymiana po kilkuset tyś km.. (10x wolniejsze zużycie).. itd..

RadekNet - 2018-05-06, 22:13

Micha napisał/a:
Bronek: wygląda na to, że DMC może niedługo być mniejszym problemem dla elektryków/hybryd, pojedyncze kraje zwiększają limit dla kategorii B do 4,25-7,0 t (źródło: https://40ton.net/iveco-daily-przerobione-przez-przystawke-mocy-na-hybryde-dziwny-choc-legalny-sposob-na-28-tony-ladownosci/ ). Szkoda, że na razie trzeba przewalczyć biurokrację aby zarejestrować takie auto zbudowane/przerobione samodzielnie.


Słowa klucze "pojedyncze kraje". To tak jak w Polsce możliwość jazd na dwóch kółkach 125ccm na prawie jady B, za granicę nie pojedziesz.

joko napisał/a:
Dwa takie koła jak na fotce poniżej , założone na tył zamiast oryginalnych i jakaś bateria pod podłogę.


Marzenie :) Tzn marzenie, żeby takie koła można było założyć do istniejącego już auta. Jak dla mnie, największy dyskomfort spaliniaka czuje się w ruchu miejskim. Jakby tak uzyskać prędkość max nawet tylko 50km/h i zasięg z 60-80km...od razu montuje do kamperka :)

joko - 2018-05-06, 22:36

RadekNet napisał/a:


Marzenie :) Tzn marzenie, żeby takie koła można było założyć do istniejącego już auta.


A w czym problem ? Konstrukcja typu "In-Wheel Motor" została wymyślona właśnie po to aby dało się zamontować w dowolnym pojeździe.
Za około 4500 USD można kupić zestaw dwóch takich kółek po 12kW każdy z kompletem sterowników i dodatkowo układem hamulcowym (tarcze i zaciski umieszczone z tyłu za silnikiem)
Do tego trzeba tylko dokupić baterię i jest komplet gotowy do użytku.
Każdy z silników ma 12kW mocy ciągłej (i 24kW dopuszczalnej chwilowej) więc mamy 24kW napędu elektrycznego co w praktyce jest ekwiwalentem napędu spalinowego o mocy około 80-90kW. Taki napęd rozpędzi bez problemu kampera 3,5t do 100-110 km/h przy bez porównaniu lepszym przyspieszeniu . Oczywiście aby zapewnić jaki taki zasięg potrzebna jest spora bateria (i sporo kilogramów) , ale jak pisałem wyżej , mnie osobiście wystarczyło by to tylko jako "dopalacz" dla napędu spalinowego, okazjonalne 4x4 (w trudnym terenie na małym dystansie) i ewentualnie jako napęd do ruchu miejskiego .
Uważam , że nie ma się póki co silić na normalną długodystansową jazdę na prądzie, bo dostępne na rynku baterie są jeszcze zbyt mało pojemne i za ciężkie, aby to miało sens.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group