Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - remont zabudowy Westfalia na blaszaku

mluk - 2018-04-03, 13:34
Temat postu: remont zabudowy Westfalia na blaszaku
Witam,
Pacjent - MB309D 1983r. z zabudową James Cook.
Wymaga remontu blacharskiego.
Dlatego staram się zorientować czy możliwe jest zdemontowanie całego wyposażenia - urządzeń i zabudowy - łącznie z dachem - i ponowny montaż po remoncie karoserii?
(wydaje się, że tak, bo meble wyglądają na bardzo solidne)

Czy ktoś z forumowiczów przy okazji remontu demontował, a potem ponownie montował dach z laminatu?
Jeśli tak, to czy może podzielić się zdjęciami, doświadczeniami?
Czy to da się zrobić, ile z tym roboty, na co wklejać ponownie dach, żeby trzymał dobrze i nie przeciekał?
Być może temat był już opisany na forum - ale nie udało mi się znaleźć odpowiedniego wątku - jeśli takowy jest, będę wdzięczny za link.

DC - 2018-04-03, 15:17

Oczywiście jak się dało kiedyś zamontować to i da się zdemontować z ty że przy tak leciwej konstrukcji niektóre elementy mogą tego nie przeźyć ( plastiki, stare wkręty, zaślepki ) :lol:
Wymieniamy na nowe takie same lub podobne i jest ok. Dach tak samo można zdemontować, średnio wprawny lakiernik/blacharz sobie z tym poradzi ( dach wklejony ).
Przy okazji takiego remontu pomyśl o wymianie tapicerek na nowe, może nowe gąbki, nowe oświetlenie na ledach. Jest co robić, powodzenia :spoko

CORONAVIRUS - 2018-04-03, 18:06

Po co do remontu blacharki zdejmować dach ??? :shock:
mrsulki - 2018-04-03, 20:30

BIORCA napisał/a:
Po co do remontu blacharki zdejmować dach ???

Żeby wlazł do warsztatu???

niebieski-n2 - 2018-04-03, 21:14

a jak usunąć korozję w miejscu klejenia dachu?
LukF - 2018-04-03, 21:42

Przecież z tym dachem to będzie tyle roboty, że 10 razy trzeba to przemyśleć. Wycięcie dachu z laminatu który jest przyklejony to wcale nie pikuś. Proszę napisać po co ma być zdemontowany???
James - 2018-04-04, 08:32

Zgadzam się z kolegami, że zdejmowanie dachu nie ma sensu. Remontowaliśmy naszego Jamesa Cooka (1984) 6 lat temu. Oprócz pozostałych elementów trzeba było wyremontować rynienki na dachu, ale z naszego doświadczenia samego dachu lepiej nie ruszać .Nic nie przeciekało póki nie ruszyliśmy pasu nadszybia z przodu, ale z tym też sobie poradziliśmy. Naszego Jamesa remontowaliśmy u blacharzy w górach i jesteśmy bardzo zadowoleni. Remontowali nam też dostawczaka i też super.
Moim zdaniem są dwa podejścia do takiego remontu - można rozebrać wszystko i dokładnie wyremontować ciesząc się przy okazji samą przyjemnością remontowania , ale na to trzeba sporo czasu. Lub zrobić to co najbardziej potrzebne nie martwiąc się, że może przegapiłem jakąś rdzę ( bo jeśli nawet to co?). My dzieląc czas pomiędzy pracę i Jamesa wybraliśmy to drugie podejście.
W tym roku mija 10 lat jak mamy Jamesa. Znamy wszystkie jego bolączki ( no prawie :) Jeśli będziesz potrzebował pomocy - pisz.Pozdrawiamy :spoko

mluk - 2018-04-04, 10:14

po kolei:

auto wymaga bardzo dużo pracy przy blacharce, w zasadzie trzeba go zrobić naokoło do wysokości pierwszego przetłoczenia - podłoga jest zdrowa, ale błotniki, spody drzwi, przednie stopnice, pas przedni, okolice przedniej szyby - wymagają wycięcia i wstawienia reperaturek / nowych elementów; rynienki na całej długości mają ślady rdzy, a na ok. 10% długości wymagają odbudowy - po prostu ich nie ma... fakt, że nic teraz nie przecieka, ale jeśli się tego nie zrobi porządnie, może niedługo zacząć...

mam zaufanego blacharza, ale do niego wejdzie auto 2,4m - a James ma ok. 3,1m;


nie ma pośpiechu - w tym roku już zaplanowaliśmy wakacje - JC może się remontować nawet do przyszłego - a wolałbym zrobić go porządnie, tak, żeby przez kolejnych 10 lat nie zaglądać do niego, tylko się cieszyć - oczywiście wiem, że w 35-letnim aucie zawsze coś może zaskoczyć, ale nie chcę z rozmysłem zostawiać nic na później...


jest jeszcze opcja przekładki dachu, okien i mebli z wyposażeniem - mam drugą kaczkę w doskonałym stanie blacharskim i technicznym - jeśli da się wyciąć dach i przełożyć na inne auto, to może być ciekawsza opcja, niż ratowanie starej budy...tylko póki nie zacznie się go rozbierać, to nie wiadomo, jak bardzo Westfalia zmodyfikowała oryginalną puszkę - ile tam jest dodatkowych wzmocnień, łap, uchwytów, itp., które ze starej trzeba by było wyciąć i wstawić w nową budę....

jeśli macie godne polecenia warsztaty, które by się podjęły pracy przy takim aucie, to proszę o namiary - najchętniej mazowieckie, ale w góry też mogę go zaprowadzić, ;)

James - 2018-04-04, 12:56

Szkoda, że nie pokazałeś fotek. Znasz historię Twojego egzemplarza ? Jaki jest stan wyposażenia? Mimo że ilość prac blacharskich wydaje się duża, to pracochłonność przekładki wydaje się wielokrotnie większa. Ponadto przy demontażu wyposażenia wiele można uszkodzić i co wtedy ?
Naprawa blacharki to sprawa typowa - zdecydowanie łatwiej o fachowca do naprawy blacharki, niż do przekładki wyposażenia kempingowego.

Takie wnioski płyną z 10 letniej eksploatacji naszego JC w którym wymienialiśmy / naprawialiśmy i udoskonalaliśmy prawie wszystko oraz… eksploatacji jeszcze dwu kaczorków (zwykły i pocztowy).

Nawet bardzo porządnie wyremontowane nadwozie będzie wymagało troski wcześniej niż za 10 lat chyba że wyremontowany James stanie w ciepłym muzeum :)

Rambler - 2018-04-05, 20:21

W moim przypadku miałem podobną akcję i wyciągałem wszystkie szpeja ze środka,
oprócz dachu i kabiny prysznicowej bo to podrożyłoby koszta o około 4000-5000 pln
a ja choć miałem zaplanowany budżet na 6000 a i tak przekroczyłem ponad drugie tyle,
bo wymieniałem okna dachowe, tapicerkę, boiler i kilka innych szpejów które po prostu były
stare. No i nowa powłoka po całości :)
Reparaturki tylko cynkowane polskiej produkcji. Drzwi szukaj na aledrogo, wyjdzie taniej,
ładniej i pewniej niż remont. Mnie się udało dostać tylne drzwi w b. dobrym stanie.

Ja bym się jednak pokusił jednak przełożenie klamotów, jeśli masz drugą w super stanie....
Rozebrać można własnoręcznie, w dwie osoby, ściągnięcie dachu wymagałoby kilka osób więcej.
Ale to możesz zdecydować później tak czy siak musisz wyciągnąć mebelki z dołu.

mluk - 2018-04-06, 16:15

Dzięki za rady i opinie.

Brałem tez pod uwagę wycofanie się z tego projektu - ze względu na praco i czasochłonność, oraz trudność/niemożność znalezienia blacharza/lakiernika w rozsądnych pieniądzach w Warszawie i okolicach. (Ci którzy zajmują się renowacją samochodów zabytkowych raczej celują w auta za grubych kilkadziesiąt/kilkaset tysięcy i zwyczajnie mnie na nich nie stać, a miałem jakieś obawy przed wyprowadzeniem JC na odległość, na którą nie mógłbym kontrolować postępów prac...)

Samochód już trafił do nowego właściciela, zdaje się lepiej ogarniętego w tematach związanych z renowacją kilkudziesięcioletnich samochodów niż ja, ;) .

Trzymam kciuki, żeby mu się udało przywrócić Jamesa do dawnej świetności.

A ja po ostatnich doświadczeniach na pewno wiem, że wrócę do tego pomysłu - mam nadzieję, ze przed kolejnym sezonem - ale będzie to sztuka wymagająca mniej pracy, pewnie z początku lat 90-tych.

Jeszcze raz dzięki za pomoc!


Inna sprawa, to co zrobić z drugą sztuką?
Jakoś nie mam serca oddać jej komuś do wożenia worków z cementem i gruzu...

James - 2018-04-09, 05:16

Wielka prośba do Administratora. Wiele powiadomień o odpowiedziach , a także niektóre maile wysyłane przez camperteam ląduje w spamie (przynajmniej tak się dzieje w gmailu) . Może z poziomu Administratora dałoby się z tym coś zrobić ?
W przypadku tego wątku efekt jest taki że sympatyczny mail od mluk-a wylądował w spamie, znaleźliśmy go po trzech dniach :gwm mluk chyba się na nas obraził, pewnie mysląc, że go zignorowaliśmy, a my naprawdę chcieliśmy pomóc, a James mluk-a został sprzedany :(
Widzimy,że niektórzy użytkownicy forum radzą sobie informując, że coś poszło na priv.
Może da się coś z tym problemem zrobić?
Pozdrawiam.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group