| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Nadwozia kempingowe i zabudowy - lakier na ducato/jumper/boxer
romekkar - 2018-05-22, 18:42 Temat postu: lakier na ducato/jumper/boxer Temat pewnie bardziej na forum lakierników samochodowych, ale może ktoś już go przerabiał i ma doświadczenie. Jak pewnie większość zauważyła na ulicach a posiadacze u siebie trojaczki od 2006r mają poważna przypadłość - złazi z nich miejscami płatami lakier.
Mój samochód niestety nie jest w tym względzie wyjątkiem i chciałbym go wizualnie poprawić.
Mam rozterkę czy w tej sytuacji wystarczy zmatowić lakier i usunąć tylko ten słabo trzymający czy też jakimś sposobem nie należało by zdjąć przed malowaniem cały lakier, by sytuacja się w późniejszym czasie nie powtarzała. Ktoś już robił takie poprawki i ma doświadczenie co do skutecznego sposobu działania?
Druga kwestia to dach - też tam w kilku miejscach łuszczy się lakier i wyłazi podkład. Chcę nakleić na dachu solary i zastanawiam się, czy tylko po prostu pomalować te miejsca jakąś farbą zabezpieczającą czy też również lakierować na nowo cały dach
rjas - 2018-05-22, 23:39
No cóż, tematu jako takiego nie rozgryzałem, ale jeśli Cię to pocieszy u mnie jest ten sam problem. Zauważyłem to w miejscu gdzie przyczepiłem magnes anteny CB na lewym błotniku. Po ściągnięciu magnesu po jakimś czasie (nie pamiętam 2 tygodnie czy dłużej) ku mojemu zdziwieniu magnes odszedł razem z lakierem. Od tego momentu zacząłem się baczniej przyglądać Ducato na ulicach i stwierdziłem, że to przywara wielu egzemplarzy. Pytanie czy coś z tym robić czy zostawić jak jest ? Grubsza warstwa lakieru po malowaniu może rodzić różne przypuszczenia u potencjalnego kupca kiedyś w przyszłości, z drugiej strony walory estetyczne (które też są ważne) ulegają obniżeniu
Póki co ja nic z tym nie zamierzam robić
wlodo - 2018-05-22, 23:56
Na moim również na przednim skosie dachu lakier schodził. Wierzchnia warstwa tego podkładu jest taka błyszcząca, i na sam wygląd nie jest dobrą powierzchnią dla farby. Ponieważ moje nadwozie i tak całe było "podziubane" więc w tym skosie problemu nie widziałem. Matowanie, nowy lakier, i jak na razie się trzyma. Jak dobiorą Ci kolor lakieru możesz położyć nowy, tzn. od-do jakiejś krawędzi, żeby nie trzeba było przejść robić.
|
|