| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
FIAT - Sprzęgło Ducato I
pasza - 2018-06-20, 00:52 Temat postu: Sprzęgło Ducato I Tak się złożyło że nigdy z sprzęgłem w autach nie miałem problemu i pytam.
Pierwszy wyjazd po remoncie przez góry Słoweńskie bez winietki sprzęgło dostało takie baty że historia i na Węgrzech zaczęło się w deszczu na piątce ślizgać, później przestało i zapominałem.
Wymieniłem linkę sprzęgła i jest nieporównywalnie lepiej ale sprzęgło się nadal ślizga w górach, jest coraz gorzej....
Trasa trieste tarvisio sprzęgło się ślizga pod góry nawet na biegu 4, silnik ma mocy aż z nawiązką i tiry pod górę tam wyprzedzał ale do czasu, sprzęgło nagle zaszarpnie/zadrży obroty rosną a prędkość maleje.
(lekko kangurkuje trzy ruszaniu)
Linkę jak bym nie regulował to jest to samo , niby jest ok bo sprzęgło bierze tam gdzie ma brać ,absolutnie żadnych problemów z wbijaniem biegów skrzynia chodzi odpukać pięknie.
Zauważyłem wyciek oleju z skrzyni ,sprawdziłem i bagnet pokazuje dalej/zalecane sporo powyżej maksimum.
Na moje oko sprzęgło ok tylko docisk, lub się ślizga po tym wyrzucanym oleju sam nie wiem i nie będę zgadywał pewnie ktoś miał podobne dolegliwości z sprzęgłem i się podzieli wiedzą co to było.
TomaszG - 2018-06-20, 06:21 Temat postu: Re: Sprzęgło Ducato I
| pasza napisał/a: | Tak się złożyło że nigdy z sprzęgłem w autach nie miałem problemu i pytam.
Pierwszy wyjazd po remoncie przez góry Słoweńskie bez winietki sprzęgło dostało takie baty że historia i na Węgrzech zaczęło się w deszczu na piątce ślizgać, później przestało i zapominałem.
Wymieniłem linkę sprzęgła i jest nieporównywalnie lepiej ale sprzęgło się nadal ślizga w górach, jest coraz gorzej....
Trasa trieste tarvisio sprzęgło się ślizga pod góry nawet na biegu 4, silnik ma mocy aż z nawiązką i tiry pod górę tam wyprzedzał ale do czasu, sprzęgło nagle zaszarpnie/zadrży obroty rosną a prędkość maleje.
(lekko kangurkuje trzy ruszaniu)
Linkę jak bym nie regulował to jest to samo , niby jest ok bo sprzęgło bierze tam gdzie ma brać ,absolutnie żadnych problemów z wbijaniem biegów skrzynia chodzi odpukać pięknie.
Zauważyłem wyciek oleju z skrzyni ,sprawdziłem i bagnet pokazuje dalej/zalecane sporo powyżej maksimum.
Na moje oko sprzęgło ok tylko docisk, lub się ślizga po tym wyrzucanym oleju sam nie wiem i nie będę zgadywał pewnie ktoś miał podobne dolegliwości z sprzęgłem i się podzieli wiedzą co to było. |
Ja na Węgrzech miałem podobnie, i w końcu padło. Pedał został w podłodze, pękło słoneczko w docisku.. Laweta i do Polski powrót. Takie to wczasy były, ehhhh...
SZEJK - 2018-06-20, 09:42
pasza - jak pokazuje się olej to pewnie z silnika. Uszczelnienie na wale puściło i być może olej dostaje się na sprzęgło. U mnie miałem wyciek z tego miejsca ale sprzęgło szczęśliwie nie ślizgało, tak czy siak skrzynie trzeba wyjąć wymienić uszczelnienie i było by grzechem nie wymienić sprzęgła. Sprzęgło nie jest drogie więc masz co robić.
U mnie wyciek z silnika był na wale ale nie z uszczelnienia tylko z obudowy tegoż uszczelnienia.
pasza - 2018-06-22, 21:14 Temat postu: Re: Sprzęgło Ducato I
| TomaszG napisał/a: |
Ja na Węgrzech miałem podobnie, i w końcu padło. Pedał został w podłodze, pękło słoneczko w docisku.. Laweta i do Polski powrót. Takie to wczasy były, ehhhh... |
Właśnie o tym docisku mi w Polsce znajomy mówił ale był zarobiony na maksa a ja nie miałem czasu czekać.
| SZEJK napisał/a: | jak pokazuje się olej to pewnie z silnika. Uszczelnienie na wale puściło i być może olej dostaje się na sprzęgło. U mnie miałem wyciek z tego miejsca ale sprzęgło szczęśliwie nie ślizgało, tak czy siak skrzynie trzeba wyjąć wymienić uszczelnienie i było by grzechem nie wymienić sprzęgła. Sprzęgło nie jest drogie więc masz co robić.
U mnie wyciek z silnika był na wale ale nie z uszczelnienia tylko z obudowy tegoż uszczelnienia. |
Sam nie wiem zapach oleju przy skrzyni i jego kolor wskazuje na olej z skrzyni, (jest jasny a w silniku już ciemny i ten charakterystyczny zapach oleju do skrzyni) ale i tego nie wykluczam.
Wcześniej wycieków żadnych nie miałem ale banda debili wymieniała mi rozrząd , walili ogromnym młotem w wał aby śrubę poluzować podnosili silnik aby pompę wody wyjąć, mi ręce opadły jak zamontowali silnik o dziurkę dalej na poduszcze i cała buda drżała a oni że tak było a to tylko szczyt góry lodowej reszty mi się zwyczajnie nie chce opowiadać bo się nie chcę denerwować , takich partaczy nie widziałem nigdy i jest tak prawie wszędzie w PL, to jest coś zupełnie niepojętego bo kiedyś było zupełnie inaczej.
Mi zdiagnozowali partacze wyciek po klawiaturą ale ich diagnozy ignoruję bo uszczelkę tą wymieniłem i dalej coś cieknie.
|
|