Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Maserati Indy + Porsche 356 + LMC

pionier01 - 2018-07-18, 19:47
Temat postu: Maserati Indy + Porsche 356 + LMC
Od kilku dni remontowałem mechanikę mojego LMC. Jednak nie to jest ciekawe. Stał pod jednym dachem przez ponad tydzień z Maserati Indy 1972 - cena ok. 500.000 zł, Porsche 356 kabrio - cena ok. 200.000 Euro. W garażu był jeszcze Mercedes nieznanego mi modelu i garbus. A mój dziadek w środku.
slawwoj - 2018-07-18, 20:23

Łał
rakro1 - 2018-07-18, 20:43

Nie zamieniaj się,nawet jakby dopłacali.Kamper to jest to !!!!!!!!!!!
Andrzej 73 - 2018-07-18, 20:44

Rozumiem Piotrze ze tylna sciana wykonana. :spoko
pionier01 - 2018-07-18, 21:07

Andrzej 73 napisał/a:
Rozumiem Piotrze ze tylna sciana wykonana. :spoko


Oczywiście że zrobiona. Teraz mechanika. Za kilka dni wstawiam meble do WC.

daro35 - 2018-07-18, 21:40

Tą listwę na dole to masz nową,gdzie ją dostałeś.
pionier01 - 2018-07-18, 22:34

daro35 napisał/a:
Tą listwę na dole to masz nową,gdzie ją dostałeś.


Listwa jest stara, wyczyszczona środkiem do aluminium z Castoramy. Uszczelka górna i dolna oraz środkowa są nowe. Dwie zaślepki są także nowe i plastikowe zamiast oryginalnych aluminiowych.

daro35 - 2018-07-19, 21:55

Pytam,bo kupowałem,ale taka jak twoja mi się podoba,dzięki.
Socale - 2018-07-19, 22:06

Maserati za pół bańki i nie ma kibla???
Sprzedaj go czym prędzej zanim ktoś się zorientuje o tym dyskomforcie :)

pionier01 - 2018-07-19, 23:27

Socale napisał/a:
Maserati za pół bańki i nie ma kibla???
Sprzedaj go czym prędzej zanim ktoś się zorientuje o tym dyskomforcie :)


Przyjacielu, gdyby te auta były moje nie jeździłbym LMC Liberty z 1997 roku!

joko - 2018-07-19, 23:48

Porsche 356 Speedster za 200 000 EUR ? ...... bywają owszem, widziałem egzemplarze za 600 000 EUR ..... ale nie w tym stanie ;)
To co na zdjęciu , z kompletem pozostałych części to jakieś 25-30 tys EUR. Jak będzie odrestaurowany , to będzie warty 60-70 tys EUR, a jak będzie to renowacja w klasie A1 to może dociągnie do 100 tys EUR.
Za 200 tys i więcej chodzą egzemplarze zachowane w oryginale i w idealnym stanie (jeszcze się takie trafiają) :spoko
Swoją drogą autko piękne i kultowe ..... pierwsze sportowe Porsche. Po nim było 901 i krótko później pierwsze 911 , czyli moje numer jeden jeśli chodzi o samochody , moje i ....... Maryli Rodowicz :haha: :ok

zbyszekwoj - 2018-07-20, 05:37

joko napisał/a:
..... Maryli Rodowicz


Pierwsze Porsche Maryli, które zakupiła po Mundialu w 1974 r , jeździ po Lublinie. :ok

rjas - 2018-07-20, 13:44

zbyszekwoj napisał/a:
Pierwsze Porsche Maryli, które zakupiła po Mundialu w 1974 r , jeździ po Lublinie. :ok


Wypłacili Maryli jakąś premię po Mundialu ???? :shock:

pionier01 - 2018-07-20, 21:21

joko napisał/a:
Porsche 356 Speedster za 200 000 EUR ? ...... bywają owszem, widziałem egzemplarze za 600 000 EUR ..... ale nie w tym stanie ;)
To co na zdjęciu , z kompletem pozostałych części to jakieś 25-30 tys EUR. Jak będzie odrestaurowany , to będzie warty 60-70 tys EUR, a jak będzie to renowacja w klasie A1 to może dociągnie do 100 tys EUR.
Za 200 tys i więcej chodzą egzemplarze zachowane w oryginale i w idealnym stanie (jeszcze się takie trafiają) :spoko
Swoją drogą autko piękne i kultowe ..... pierwsze sportowe Porsche. Po nim było 901 i krótko później pierwsze 911 , czyli moje numer jeden jeśli chodzi o samochody , moje i ....... Maryli Rodowicz :haha: :ok


Poczytaj o wersjach tych antyków. Myślę że 25-30 tys Euro to dużo za mało:
Ceny wersji Porsche 356
Niektóre ceny sięgają 1,5 mln Dolarów!

Socale - 2018-07-20, 21:43

pionier01 napisał/a:
Socale napisał/a:
Maserati za pół bańki i nie ma kibla???
Sprzedaj go czym prędzej zanim ktoś się zorientuje o tym dyskomforcie :)


Przyjacielu, gdyby te auta były moje nie jeździłbym LMC Liberty z 1997 roku!

A to zwykłe niezrozumienie - wyszło bom tak pomyślał se.
No a z drugiej strony to masz jakieś żale do starej poczciwej produkcji z '97r? Tosz to najlepszy okres technologiczno-jakościowy. Wiem z autopsji bo miałem, a że inżynierki źle klocki układali to... inna sprawa. Burstnera za idiotyzm w organizacji wnętrza przekląłem i całego przerobiłem, ale on przeżyje wiele tych spłodzonych po millenium. Obecnie mam meble z kartonu, czujesz?

pionier01 - 2018-07-20, 23:16

Socale napisał/a:
pionier01 napisał/a:
Socale napisał/a:
Maserati za pół bańki i nie ma kibla???
Sprzedaj go czym prędzej zanim ktoś się zorientuje o tym dyskomforcie :)


Przyjacielu, gdyby te auta były moje nie jeździłbym LMC Liberty z 1997 roku!

A to zwykłe niezrozumienie - wyszło bom tak pomyślał se.
No a z drugiej strony to masz jakieś żale do starej poczciwej produkcji z '97r? Tosz to najlepszy okres technologiczno-jakościowy. Wiem z autopsji bo miałem, a że inżynierki źle klocki układali to... inna sprawa. Burstnera za idiotyzm w organizacji wnętrza przekląłem i całego przerobiłem, ale on przeżyje wiele tych spłodzonych po millenium. Obecnie mam meble z kartonu, czujesz?


Jestem na etapie odbudowy swojego. Tylna ściana kompletnie zgnita. Odtworzyłem ją według oryginału z ta różnicą, że zamiast blachy rybia łuska użyłem laminatu poliestrowego. Zgadzam się że były to solidne konstrukcje. Teraz zabieram się za alkowę. Odkryłem przeciek z okna i będę je likwidował.
Jednak rocznik 97 ma jedną wadę - WAGA! Solidne i ciężkie meble robią swoje. Z pełnym bakiem oraz wodą w zbiorniku ważę 2860. DMC mam 3200. I jak tu wsadzić 4 osobową rodzinę + rowery + żywność + krzesełka itp. Być może meble z papieru to nie głupi pomysł?

joko - 2018-07-20, 23:50

pionier01 napisał/a:


Poczytaj o wersjach tych antyków. Myślę że 25-30 tys Euro to dużo za mało:


Niektóre ceny sięgają 1,5 mln Dolarów!


Nie muszę czytać , w Porsche siedzę długie lata ;)

W zacytowanym artykule masz link do aukcji, zobacz po ile chodzą 356 i jakie to są egzemplarze.
Te w super stanie po porządnej renowacji to tak średnio 100-120 tys USD, te trochę gorsze kilkadziesiąt tysięcy.
To co jest za kilkaset tysięcy i miliony to egzemplarze , albo będące unikatami wśród unikatów (np. pojedyncze ostałe jeszcze przy życiu sztuki z limitowanych wersji), albo pojazdy z "historią", czyli np. należące do kogoś znanego, albo pochodzące od znanych i cenionych kolekcjonerów, albo zachowane w idealnym stanie "w oryginale" (nie remontowane) .
Baza do remontu, czyli karoseria w różnym stanie, plus zestaw pozostałych części (o różnym poziomie kompletności i oryginalności) to zakres pomiędzy 20-50 tys USD (jeżeli już w tej walucie porównujemy)
Jak jutro znajdę trochę czasu i motywacji, to zrobię kilka fotek i pokażę Ci ,jak wygląda przykładowy unikat wśród unikatów, z tej stajni :spoko
Jeżeli w zacytowanym przez Ciebie przykładzie aukcji, któryś kolejny egzemplarz z limitowanej do 75sztuk serii modelu 356 osiągnął cenę 1,5mln USD, to pomyśl o tym jaki potencjał ma egzemplarz z limitowanej do 20szt serii, który dodatkowo ma numer ...... 01/20 :bigok

I bywa, że mój kamper stoi z nim pod jednym dachem przez długie tygodnie :-P ......... ale niestety nic mu to nie pomogło (znaczy kamperowi), jak był stodołą , tak i jest :haha: :spoko

Twój Pionierze kamper też pewnie nie zyska na wartości stojąc obok drogich zabytków, aczkolwiek jest jeden pozytyw, mianowicie jak ktoś robi z takimi "rodzynkami", to i z kamperem zrobi porządnie :ok
A tak w sumie to skoro napisałeś , że to nie Twoje, to nie wiem, czy Ty robisz z kamperem u jakiegoś mechanika co się zajmuje renowacją klasyków, czy to Ty sam jesteś tym mechanikiem, czy po prostu korzystasz z tego samego pomieszczenia ?
Możesz przybliżyć mi trochę informacji na temat tego 356, jaki to rocznik , jaki poziom kompletności, i jakie są plany renowacji , bo nie ukrywam, że te klimaty mnie mocno kręcą .

pionier01 - 2018-07-21, 10:20

joko napisał/a:
pionier01 napisał/a:


Poczytaj o wersjach tych antyków. Myślę że 25-30 tys Euro to dużo za mało:


Niektóre ceny sięgają 1,5 mln Dolarów!


Nie muszę czytać , w Porsche siedzę długie lata ;)

W zacytowanym artykule masz link do aukcji, zobacz po ile chodzą 356 i jakie to są egzemplarze.
Te w super stanie po porządnej renowacji to tak średnio 100-120 tys USD, te trochę gorsze kilkadziesiąt tysięcy.
To co jest za kilkaset tysięcy i miliony to egzemplarze , albo będące unikatami wśród unikatów (np. pojedyncze ostałe jeszcze przy życiu sztuki z limitowanych wersji), albo pojazdy z "historią", czyli np. należące do kogoś znanego, albo pochodzące od znanych i cenionych kolekcjonerów, albo zachowane w idealnym stanie "w oryginale" (nie remontowane) .
Baza do remontu, czyli karoseria w różnym stanie, plus zestaw pozostałych części (o różnym poziomie kompletności i oryginalności) to zakres pomiędzy 20-50 tys USD (jeżeli już w tej walucie porównujemy)
Jak jutro znajdę trochę czasu i motywacji, to zrobię kilka fotek i pokażę Ci ,jak wygląda przykładowy unikat wśród unikatów, z tej stajni :spoko
Jeżeli w zacytowanym przez Ciebie przykładzie aukcji, któryś kolejny egzemplarz z limitowanej do 75sztuk serii modelu 356 osiągnął cenę 1,5mln USD, to pomyśl o tym jaki potencjał ma egzemplarz z limitowanej do 20szt serii, który dodatkowo ma numer ...... 01/20 :bigok

I bywa, że mój kamper stoi z nim pod jednym dachem przez długie tygodnie :-P ......... ale niestety nic mu to nie pomogło (znaczy kamperowi), jak był stodołą , tak i jest :haha: :spoko

Twój Pionierze kamper też pewnie nie zyska na wartości stojąc obok drogich zabytków, aczkolwiek jest jeden pozytyw, mianowicie jak ktoś robi z takimi "rodzynkami", to i z kamperem zrobi porządnie :ok
A tak w sumie to skoro napisałeś , że to nie Twoje, to nie wiem, czy Ty robisz z kamperem u jakiegoś mechanika co się zajmuje renowacją klasyków, czy to Ty sam jesteś tym mechanikiem, czy po prostu korzystasz z tego samego pomieszczenia ?
Możesz przybliżyć mi trochę informacji na temat tego 356, jaki to rocznik , jaki poziom kompletności, i jakie są plany renowacji , bo nie ukrywam, że te klimaty mnie mocno kręcą .


Nie mam takiej wiedzy na temat tego modelu. W tym warsztacie tylko robili mi dość duży remont (turbo, amortyzatory, zawieszenie, wymiana przewodów hamulcowych itp.). Natomiast na zewnątrz warsztatu było jeszcze kilka rodzynków. Np. Porsche 911 Turbo - nie znam rocznika, amerykański krążownik, Mercedes SL - i to wszystko z Beverly Hils Car Club. Na placu około 2 mln zł więc nie powiem szczegółów.

Kilka lat temu zatrudniłem się ZA DARMO w tym warsztacie aby pracować przy Porsche 356. Dostałem za zadanie zeszlifowanie starej farby z maski. Jak się okazało później maska była KUTA! Po zeszlifowaniu farby okazało się że pod spodem jest jakiś kit. Myśleliśmy że to po wypadku, jednak po zeszlifowaniu całości okazało się że maska ma na powierzchni ślady jak od młota, takie zaokrąglenia i nie była idealnie płaska. Był to jeden z pierwszych 356. Rozbierałem także szyby w oknach i demontowałem mechanizm opuszczania ręcznego szyb. Pomagałem przy spawaniu podłogi. Widziałem jak odjeżdża na lawecie do klienta.

Łza się kręci w oku że nie stać nas na takie cacka. Osobiście uważam że prawdziwy pasjonata motoryzacji powinien mieć w domu samochód rodzinny, kampera oraz klasyka do zabijania czasu w zimowe wieczory.

robba - 2018-07-21, 13:36

pionier01 napisał/a:
.........
Łza się kręci w oku że nie stać nas na takie cacka. Osobiście uważam że prawdziwy pasjonata motoryzacji powinien mieć w domu samochód rodzinny, kampera oraz klasyka do zabijania czasu w zimowe wieczory.


raczej do zabiajnia czasu w letnie wieczory i lato cały rok! :)

Socale - 2018-07-21, 21:43

pionier01 napisał/a:
...
zatrudniłem się ZA DARMO w tym warsztacie aby pracować przy Porsche 356
...

Się napij chociaż.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group