|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Po Polsce - rybaki koło Bialegostku,miejsc nr 154-bylem i szok negatywny
erikson - 2018-07-22, 19:19 Temat postu: rybaki koło Bialegostku,miejsc nr 154-bylem i szok negatywny Powiem tak-Jak lubisz ostre chlanie,muze ze wszystkich stron do rana,nocne bijatyki,dacie mordy to ta miejscówka z mapy Free jest idealna dla ciebie-polecam,jak unikasz takich przygód i chcesz mieć spokój to na-pewno nie jedz tam w sezonie a szczególności w weekend.
Victus - 2018-07-22, 19:32
To prawda, dwa lata temu stałem tam przy wiacie na ognisko i myślałem że przetrzymam ale jak 5 dzień z rzędu było podobnie a tym razem do rana to zabraliśmy się stamtąd.
Mądrzejsi zabierali się już następnego dnia rano.
Jednak jadę tam znowu jak ktoś zajedzie to zapraszam - jak widzicie naklejkę to przywitajcie się pomimo ze nie jeżdżę wypasionym kamperem
silny - 2018-07-23, 09:47
Powiem tak, też kiedyś byliśmy młodzi i hałaśliwi i jeszcze to i tamto
Tak to bywa nad jeziorem, u nas legendarny jest Skorzęcin trzeba wiedzieć gdzie stanąć żeby się wyspać
erikson - 2018-07-23, 10:02
silny napisał/a: | Powiem tak, też kiedyś byliśmy młodzi i hałaśliwi i jeszcze to i tamto
Tak to bywa nad jeziorem, u nas legendarny jest Skorzęcin trzeba wiedzieć gdzie stanąć żeby się wyspać |
można byc owszem troszkę niepokorny,ale to co tam sie dzieje to dzicz w profesjonalnym wydaniu.
Victus - 2018-08-08, 17:41
W piątek zasnąłem dopiero po czwartej telefony na policje nie skutkowały - pies z kulawa noga nawet nie podjechał .
Przyjechała jakaś para starszych Państwa z CT po rozejrzeniu się i posłuchaniu lokalnego slangu zabrali się stamtąd.
Z soboty na niedziele lepiej tzn ciszej i udało się zasnąć ale
Pobudka jak było jeszcze ciemno - muzyka (disco polo) - wyglądam przez okno i widzę jak Niemcy z multivana skaczą w rytm muzyki Białostoczan.
Przysypiam ale nie daje rady zasnąć, budzą mnie krzyki zabrakło picia jeden pcha sie do auta inii go wyciągają wyłączają silnik i tak wiele razy krzyki wyzwiska - w końcu przyłożył żonie jeszcze głośniej. O 6 przyjechała wezwana straż graniczna potem karetka - Na wieść że zabiorą im 3 letniego syna jeszcze głośniej krzyki lamenty i szukanie winnych przez młode małżeństwo - coraz głośniej i agresywniej. w końcu najbardziej agresywny powalony na ziemie przez SG - krzyki pogróżki - zabiję ciebie siebie itd.. o siódmej Policja.
Po godzinie Pani dopiero poprawnie dmuchnęła w alkomat i wyszło 1,5 promila, dziecko zabrane na pogotowie opiekuńcze -małżonek zabrany na wytrzeźwiałkę, reszta nie agresywna puszczona wolno.
Staliśmy na przeciwko i całe szczęście tak postawiłem auto że byliśmy oddzieleni autem i drogą Gorzej mieli Państwo z Wrocławia z przyczepka którzy przyjechali na week odpocząć.
narzekali na pierwszą noc ale ta akcja pod ich drzwiami ( bo tam wcisnęli im się z namiotami) to już horror. Połamane krzesełka stolik porysowane parę rzeczy.
Najgorsze jest to że podpowiedziałem im gdzie mają stanąć bo tam jest ciszej i potem to usłyszałem jak przyjechała Policja
Położyłem się znowu spać ale wstałem już o 8 więc długo nie pospałem tak jak i cały kemping.
Bronek - 2018-08-08, 18:59
22go lipca o godzinie 19,19 Miły kolega Erikson..... opisał to miejsce.
Nie rozumiem dlaczego Ci się niepodobało?
Victus - 2018-08-08, 19:06
Mój post jest tuz pod nim a i rok temu tez pisałem o tym miejscu.
Nigdzie nie napisałem ze mi się tam nie podoba i dodam ze będę tam już ponownie 11.08.
Bronek - 2018-08-08, 21:49
Jak to jedna panieka powiedziała w uniesieniu do chłopaka :"więcej batów mniej łacuchów".
Jak lubisz,
Bajaga - 2018-08-09, 16:02
Victus napisał/a: | W piątek zasnąłem dopiero po czwartej telefony na policje nie skutkowały - pies z kulawa noga nawet nie podjechał .. |
Z moich doświadczeń wynika, że :
1. Pewnie jest to miesce tanie
2. Pewnie nie ma właściciela tylko ktoś to dzierżawi.
Dwa powyższe czynniki oznaczają w sezonie bydło a w weekendy super - bydło. Niestety, takie są u nas realia. Taniość oznacza naprutą młodzież pod namiotem a brak prawdziwego właściciela brak reakacji na wybryki w/w młodzieży.
Dzierżawca chce każdej możliwej złotówki i resztę ma głęboko w d.
Na prawdziwym kempingu tylko raz mi się zdarzyło beznadziejne sąsiedztwo jakichś pół mózgów ze starym kamperem na rej OOL. Potrafili chlać od 9 rano do 22 (twardzi). Ale po 22 cisza bo właściciel kempingu był zdecydowany i by im kazał wypier... niezależnie od stanu kierowców
slawwoj - 2018-08-09, 17:52
To jest Podlasie
Edward - 2018-08-09, 18:14
A my jesteśmy w Białowieży pod bocianem,też Podlasie ale gdzie by tu komuś przyszlo do głowy żeby non stop chlać i drzeć mordy.kemp prawie pełny, czysciutko super sanitariaty i błoga cisza.
slawwoj - 2018-08-09, 18:40
Przed wami Budy z przewodnikiem. Tadeusz to cały czas wspomina.
A w Hajnówce obiad w Babuszce naprzeciw basenu.
Edward - 2018-08-09, 18:52
Objechalismy dzisiaj na rowerach to co nas najbardziej interesuje,przejechaliśmy po puszczy 40km po drodze były Budy ale pez przewodnika,jutro dalej na północ.
slawwoj - 2018-08-09, 19:11
Proponuje Suprasl
Bajaga - 2018-08-09, 20:22
slawwoj napisał/a: | Proponuje Suprasl |
Supraśl to bardzo fajne miejsce. A czy znasz jakąś fajną miejscówkę na Podlasiu ?
Na najbliższy długi weekend chcę gdzieś skoczyć ale warunki są dwa: jakaś woda (jezioro, basen itp) i bardzo dobre warunki sanitarne. Podlasie byłoby miłe bo blisko dosyć. Ale jak się nic fajnego nie znajdzie to będą Mazury lub Osiek (małopolska).
Edward - 2018-08-09, 20:25
Dokładnie taki mamy plan,tylko z tego co widzę na miejscowke zostaje albo ulica albo jakiś parking.może coś podpowiesz? tak jak o dobrym obiadku w Hajnówce?
slawwoj - 2018-08-09, 21:05
Drohiczyn, Mielnik, Grabarka.
W Mielnik jest kemping.
Edward - 2018-08-10, 09:36
Dzięki Slawoj,te miejsca mamy już za sobą po drodze byl jeszcze Kodeń, a poczatkiem był cudowny Zamość, teraz Supraśl i dalej na Suwalszczyzna.
|
|