|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Moja pierwsza podróż kamperem - Pierwsza wyprawa Kornika
gablo - 2018-07-23, 16:10 Temat postu: Pierwsza wyprawa Kornika Pierwsza wyprawa za nami. Właściwie trudno to nazwać wyprawą – wyjechaliśmy tylko na jedną noc, ok.150 km od domu. Niestety, takie są zawodowe ograniczenia drivera , a urlop dopiero w sierpniu. Tak czy inaczej chodziło nam przede wszystkim o to, żeby sprawdzić, jak się nasz Kornik będzie sprawował na drodze, jak się nam będzie spało, czego potrzebujemy, a czego nie – takie rzeczy. Po tej pierwszej podróży mam jedno zasadnicze spostrzeżenie – powinniśmy kupić kampera co najmniej 10 lat temu No, ale nie ma co żałować, trzeba korzystać.
gablo - 2018-07-23, 16:16
Pojechaliśmy do Supraśla. Byliśmy już w tym miasteczku w ubiegłym roku, bardzo się nam podobało, postanowiliśmy wrócić. Zmiany w ciągu roku bardzo duże. Nie ma co prawda jeszcze parkingu dla kamperów ze wszystkimi mediami , ale miejsc do zatrzymania się na noc jest naprawdę sporo. Widać, że władze miasta stawiają na turystów – nad rzeką Supraśl fajny bulwar, zalew z kąpieliskiem, dużo ścieżek rowerowych ( i cała masa rowerzystów). Miasto leży na szlaku GreenVelo, więc jest MOR, rowerem można objechać okolice korzystając z dobrze utrzymanych ścieżek. Dużo niezłego jedzenia, w tym niepozornie umiejscowiona knajpka z tatarskimi specjałami - Tatarynka. Przepysznie i niezbyt drogo, a w dodatku przesympatyczna obsługa.
Można odwiedzić Monaster (zespół klasztorny bazylianów), Muzeum Ikon, Muzeum Sztuki Drukarskiej i Papierniczej, Pałac Buchholtzów (obecnie Liceum Plastyczne). Miasteczko jest pięknie położone, bardzo czyste i zadbane, wszędzie mnóstwo kwiatów, dużo zieleni.
gablo - 2018-07-23, 16:26
Zatrzymaliśmy się na parkingu pod Urzędem Miasta, w pobliżu kościoła – rankiem w niedzielę obudziły nas dzwony Ale to w sumie dobrze, bo szkoda dnia i pięknej pogody. W ciągu dnia w sezonie mnóstwo ludzi, szczególnie w weekend – z powodu kąpieliska – stąd pewnie tyle parkingów w mieście. Ale my, mając ze sobą rowery, śmigaliśmy po okolicy, zaglądając w mniej uczęszczane miejsca.
Minus podróży do Supraśla (bardzo mały) – trwa przebudowa drogi z Białegostoku – stąd miejscami ograniczenia w ruchu, dwa razy wahadło, no i miejscami nieprzejezdna ścieżka rowerowa między Białymstokiem a Supraślem.
Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni - dokładnie o takie spędzanie wolnego czasu nam chodziło.
Socale - 2018-07-23, 22:30
Pamiętam zachwyt naszego pierwszego wyjazdu, to takie same uczucie.
Za podobieństwo pierwszej fotografii stawiam na zdrowie.
gablo - 2018-07-24, 07:34
A dziękuję bardzo widzę, że piwko firmowe, więc tym bardziej
|
|