Organizacja wyjazdów - MICROCAR autko ponoć ok 350kg do lawetki 750kgDMC
Bronek - 2018-09-02, 08:34 Temat postu: MICROCAR autko ponoć ok 350kg do lawetki 750kgDMCDrążę temat wozidełka na dwie osoby z psami. Kat B czyli lekka lawetka/przyczepka z np Microcarem
To autko do jeżdzenia bez prawka itd...
Czy w ogóle warto o tym myśleć jako zabawce do kampera a la rowery, skutery, hulajnogi itd.?
Ktoś to widział, jechał, ma,?
Taka zajawka, ale u mnie... nic nie wiadomo
Ja widziałem niemców z czymś takim na czepce.slawwoj - 2018-09-02, 09:03 Taki?dziwaczek - 2018-09-02, 09:18 Widziałem i oglądałem Microcara a nawet się im przejechałem. Takie pierdzidełko nie za bardzo wygodne i bezpieczne, plastikowe ale porusza się dość sprawnie i sprytnie - tylko drogie jak do swojej wartości.
W czasie tegorocznej podroży zaskoczył mnie ilość kamperków z przyczepami (Holandia, Francja), większość to takie pudła na kółkach w których są najróżniejsze rzeczy, rowery motory i sprzęt kempingowy. Ale też były min lawety właśnie z motocyklami i samochodami, były Microcary i podobne, ktoś miał mini-samochód (dużo takich w Holandii widziałam) był też Smart.
Widziałem też ciągnięty mały samochód za kamperem na sztywnym "krótkim holu", laweta to nie była napewno - bo jechało toto na kołach???
Ja to bym chyba Holenderski mini samochód zamontował:
http://nrdblog.cmosnet.eu.../#axzz5PvWDh5zK
Kamper na kempingu a wozidełkiem w drogę - sprawdza się a dupa rośnie mischka - 2018-09-02, 09:23
slawwoj napisał/a:
Taki?
to jest smart a nie motorower na czterech kółkach,
u mnie na wsi dyrektorka przedszkola śmiga elektrycznym microsamochodem. joko - 2018-09-02, 10:50 Darku, też jakiś czas temu drążyłem ten temat , bo ograniczona mobilność przy postoju kamperem na kempingu (i w sumie nie tylko na kempingu) jest pewnym problemem.
Rozważałem różne opcje transportu takiego wozidła od sztywnego holu po przyczepki i ostatecznie doszedłem do wniosku , że temat jest totalnie bez sensu.
Znasz mnie Darku i wiesz , że gdyby to było cokolwiek warte to dawno bym już to miał, choćby dla samego mania.
Powodów jest wiele, ale główny jest taki, że jak mam jechać kamperem i ciągnąć za sobą przyczepę, a na niej drugi samochód, to na logikę prościej i lepiej jest jechać normalnym samochodem i ciągnąć za nim cepkę kempingową. Wtedy mam taką samą przestrzeń życiową i normalny samochód do dyspozycji. Kamper z przyczepą jest zaprzeczeniem idei kampera i w takiej formie traci swoje zalety (głównie mobilność i manewrowość) przejmując jednocześnie wady cepki.
Poza tym takie autko ma bardzo ograniczony zakres zastosowania, jeszcze bardziej ograniczony jak motocykl , czy skuter (jeszcze mniej miejsc gdzie możesz nim pojechać).
Wiem , że jestem nudny, ale nadal stoję na stanowisku, że najlepszym środkiem lokomocji do kampera jest rower elektryczny. Nie będę tego tematu rozwijał bo niedawno było o tym sporo w innym wątku.
Jest to dla mnie rozwiązanie najlepsze z aktualnie dostępnych, aczkolwiek też idealne nie jest i w związku z tym cały czas myślę o czymś jeszcze lepszym.
Już od dawna mam sprecyzowaną koncepcję i na chwilę obecną mocno zaawansowany projekt konstrukcyjny takiej hybrydy kampera z przyczepą kempingową. Tak w skrócie chodzi o rozwiązanie podobne do tych nakładek na pickupy, czyli do jazdy kamper, a na postoju zdejmowana zabudowa i samochód do dyspozycji. Dodatkowo zabudowa będzie rozkładana na zasadzie podobnej do slide'ów (ale trochę inaczej) co da finalnie domek o pow 15m2.
Planuję budowę tego czegość jak już wszystko będę miał projektowo opanowane i jak ogarnę sprawy od strony przepisowo - papierowej.
Jak uda mi się to kiedyś zbudować to będzie to rozwiązanie najbardziej optymalne z punktu widzenia mojego sposobu kamperowania, ale i tak będę z tym woził rowerki elektryczne
Jestem od 6-ciu dni w Chorwacji i już zdołałem nabić na rowerach po 380km. Stoję na trzecim kempingu i nigdzie nie miałem problemu z dostaniem się w miejsca , w które chciałem, a dotarłem w miejsca gdzie samochodem, motocyklem, skuterem, czy hulajnogą można zapomnieć.
Jak zgram zdjęcia to zamieszczę kilka, dla zobrazowania o czym mówię, aby nie było że rzucam słowa na wiatr janusz - 2018-09-02, 11:47
Bronek napisał/a:
To autko do jeżdżenia bez prawka itd...
Czy w ogóle warto o tym myśleć jako zabawce do kampera a la rowery
Moim zdaniem nie. Bo to nie jeździ tylko toczy się i bardzo wkurza innych użytkowników drogi. Nie jest tolerowane przez innych kierowców i notorycznie zajeżdżają mu drogę.
Że bez prawka to żaden argument bo jakieś prawko trzeba mieć żeby nim jeździć, a zresztą jeśli jeździ się kamperem to raczej prawko się ma.
Chyba fajnym rozwiązaniem jest zadbany maluch.
joko napisał/a:
główny jest taki, że jak mam jechać kamperem i ciągnąć za sobą przyczepę, a na niej drugi samochód, to na logikę prościej i lepiej jest jechać normalnym samochodem i ciągnąć za nim cepkę kempingową.
Tu bym się nie zgodził. Co innego ciągać dwu tonową przyczepę długości 7 metrów (żeby przestrzeń życiowa była gabarytowo podobna do kampera) a co innego małą lawetkę 750 kilogramów całkowicie schowaną za obrysem kampera.
Dla mnie podczas kamperowania codziennie w innym miejscu, nie potrzebny a wręcz przeszkadzający gadżet ale do stacjonarnego kamperowania przydatny.
Sprawdził mi się na kilku zlotach i na kamperowym grzybobraniu.
Mam Smarta i przyczepkę pod niego, widać na zdjęciu które umieścił Sławoj. Gdybym teraz kupował samochodzik do kampera to kupiłbym malucha. Jest lżejszy od Smarta.Andrzej 73 - 2018-09-02, 12:24 Może taki wynalazek od Renault...
piotr.sto - 2018-09-02, 12:27
Andrzej 73 napisał/a:
Może taki wynalazek od Renault...
Fajne, tylko... jednoosobowe SlawekEwa - 2018-09-02, 13:23 Ktoś tam z tyłu wsiadał J.Leboski - 2018-09-02, 13:47 Nr.1 w Europie Aixam, we Francji jeździ tego bardzo dużo, widzę wersje full wypas, alu felgi, skóry, drewno... elektryczne, benzynowe, dla lubiących piekielny hałas są wersje z dieslem.
https://www.leboncoin.fr/...ry=2&text=aixamBronek - 2018-09-02, 15:03 Tak. Joko wiem.. I wszystko też analusowałem. Nawet bagażnik na rowery uważam za zbędny przy optymaluzqcji założeń dotyczących wyboru kampera.
Zwarta zabudowa, to kwintesencja itd...
Ale! Zawsze jest to "ale" .
U mnie ważne DMC, jako PiPKi gdzie Prawo i Sprawiedliwość na pierwszym miejscu po drugiej stronie tego, co pierwsze rano stoi , a wagę powyżej DMC z rowerami, supami itd z 200kg lekko więcej.
Dlatego czepka, ale też uważam, że tylko sporadycznie.
Gdyby Smart miał mniejszą wagę? Dlatego te pierdzki
Dyskusja akademicka, póki co, ale.... autko, agregacik na lawetce itd. na duższy dziki postój. Pakujemy się i czekamy jak nam pies wydobrzeje.. kierunek też Chorwacja, tylko czy dojedziemy? Te kampery tak mają nic nie trzeba.Bronek - 2018-09-02, 15:04
piotr.sto napisał/a:
Andrzej 73 napisał/a:
Może taki wynalazek od Renault...
Fajne, tylko... jednoosobowe
dwuosoboweJ.Leboski - 2018-09-02, 15:24 Bronek, dziękuje za piwo...ale ten numer "mojego" piwa przypadek? joko - 2018-09-02, 15:36 Ja Darku właśnie ze względu na te wszystkie ograniczenia i kompromisy, zdecydowałem o budowie takiego dziwoląga, bo kamperka mieć lubię, a gotowego takiego jaki mi pasuje nie kupię.
Poza tym to jakieś wyzwanie, które samo w sobie da kupę zabawy.
Nie napalam się i nie poganiam tematów, bo póki co mam czym jeździć, a poza tym wolę 10 razy przemyśleć i dobrze zaprojektować, niż potem trzy razy poprawiać.
Na jesień założę o tym wątek i przedstawię projekt, bo liczę na to, że przy burzy mózgów całość się doprecyzuje.
Na pewno będzie kamperek z odczepianą budą , rozkładaną na dwie strony i na pewno zabudowa będzie na tej sztywnej naczepie z unoszoną osią systemu Clixtar, tak aby na B+E mieć wybór pomiędzy 3,5 a 5t.
W ten sposób załatwię temat mobilności, przestrzeni życiowej, dostępności do samochodu na postoju, problemów z Dmc i kilku pomniejszych, czyli większości bolączką kamperów.wlodo - 2018-09-02, 16:01
Cytat:
a jesień założę o tym wątek
20 dni czekania, damy radę z tych paru słów już mi się podoba.Bronek - 2018-09-02, 16:23
J.Leboski napisał/a:
Bronek, dziękuje za piwo...ale ten numer "mojego" piwa przypadek?
Piwo dostałeś za odwagę. I jako reprezent nieugiętch , którz kulą się nie kłaniają i i rodzina z dumą składa im kwiaty co jesień.
W wersji trzeciej kliknęło mi się, a w tym barze barman kasy nie zawsze zwraca.
Wersja czwarta, masz fajną stopkę po postami
Kuba (Joko)... wiem na co Cię stać i czekam na relację i też na dyskusję. Ale wiem, że gdy coś postawnowisz, to polemika raczej jako (z joko) sztuka dla sztuki..
Mnie tylko dwie rzeczy przeszkadzają w moim kamperze, chwilowy brak samodzielnej klimy. I chyba tu agregat
, nie kompresor 12v
I waga kampera, te głupie 100 kg mniej by mnie zadowoliło ( spuszczać..... wody nie chcę to półśrodek). Nie lubię łamać nawet durnego prawa. Nie jestem Prezydentem.
Dlatego czepka jako dodatek fakultatywny, gdy pogoda do kitu i rower to udręka (nie jestem cyklistą z smartwatchem i z laikrą na tyłku). Viatol to pikuś, Prawka nie chce mi się robić nawet tego B96, by ciężką czepkę na hak brać.
A z tych lekkich z dachem pojazdów to tylko pierdziki dla dzieci.
Już w tym roku mam dość atrakcji, ale w zimie mnie napadnie i coś trzeba będzie z rękami zrobić.. Znaczy pokilikaćEwaMarek - 2018-09-02, 23:44 Tak sobie czytam i widzę , że nie tylko ja mam takie pomysły.
Kiedyś gdzieś pisałem na forum. W poprzednich kamperach miałem hak ale jakoś nie było potrzeby nic ciągać. Czemu? Głównie to z powodu ograniczeń prędkości dla samochodu z przyczepką.
Samym kamperem śmigam jak osobowy. No jedynie nie 140 nie rozwijam .
Łatwiej jest zaparkować a kempingach czy parkingach. Przyczepka to jednak problem.
Mam doświadczenie w temacie bo co roku na dłuższy urlop jadę osobowym z kempingiem.Bronek - 2018-09-03, 07:36 . Dlaczego z przyczepą nie mogłeś szybciej jeździć? No może nie 140 ale lekko ponad stówkę, czemu nie?
Czemu? Głównie to z powodu ograniczeń prędkości dla samochodu z przyczepką.
Prworządny się znalazł ale tylko w stosunku do przyczep Kamprem to już przestępca
No chyba, że tylko o technikę jazdy chodzi ( furtka dla Ciebie)
Ps.
Będziemy siedzieć "pod jedną celą" 110- 120 to maja ulubiena prędkość w tym, jest cicho, w poprzednim mniej lekko. U mnie to cztery pkt. karne i 300zł m/wEwaMarek - 2018-09-03, 22:00 Się czepiasz...
Widziałem wariatów co osobowym z przyczepą zapier…. dopóki kogoś nie skoszą :-(
Może trochę przesadzam ale jadąc z rodziną zawsze patrzę na bezpieczeństwo. Widziałeś nie raz co zostaje z kampera po lekkiej stłuczce. Mając przyczepę na plechach droga hamowania się wydłuża. Kamper i tak jest na maxa załadowany!
Sam pomysł drugiego pojazdu jest fajny bo możesz wszędzie podjechać. Zawsze jest coś za i przeciw. KIlka razy jechaliśmy w powiększonym gronie kamprem i Upem oddzielnie. Było to łatwiejsze i szybsze :-)Bronek - 2018-09-03, 22:14 Z przykrością komunikuję i przypominam 80km/h to max co nam wolno. I grzechem jest jechać więcej... Dzieci patrzą na ojca co wymaga by nie przeklinały. A sam szaleje 90km /h kamperem.
Mnie Bóg dał "rozum" , by w Niego nie wierzyć, to tylko mandaty płacę nie narażając się na piekło.slawwoj - 2018-09-04, 08:06 Ciężko i niebezpiecznie jest jechać 80 mając tira na plecach.
Od nich trzeba spie.. jak najdalej.mischka - 2018-09-04, 08:23
slawwoj napisał/a:
Ciężko i niebezpiecznie jest jechać 80 mając tira na plecach.
Od nich trzeba spie.. jak najdalej.
akurat wczoraj na autostradzie był wypadek z udziałem ciężarówek. Największe nieszczęście polegało na tym że pomiedzy nimi był jakiś biały samochód osobowy. Przerażający widok, trzymanie odstępu to większa szansa na przeżycie.Suliki - 2018-09-04, 09:25 Witam
zawsze można na dachu, Niemiec był bardzo zadowolony . Zbudował rampę z wysięgnikiem i elektryczną wciągarką. Operacja zdjęcia quada zajmowała ok 5 minut, chyba nie polecam Zbynek - 2018-09-04, 10:23
Bronek napisał/a:
Ps.
Będziemy siedzieć "pod jedną celą" 110- 120 to maja ulubiena prędkość w tym, jest cicho, w poprzednim mniej lekko. U mnie to cztery pkt. karne i 300zł m/w
To zarezerwujcie jedno miejsce dla mnie - jak mam czas i włącze tryb "eco" to trzymam 110, a jak chcę dojechać szybko na miejsce to 130 a czasem więcej Oczywiście na autostradach.Spax - 2018-09-04, 15:04 A tak trochę w temacie i po za nim:
Bronek - 2018-09-04, 16:17 Wężykowanie... znam bo raz mnie dopadło... Ale silnym autem z napędem na tył- 320KM mi d.. pę uratowało. Ktoś mi kiedyś powiedział, że by gaz do dechy dać, jak jest moc, tak zrobiłem, nie licząc na sukces ale się udało. Akurat ja za szybko chyba jechałem w odniesieniu do stanu drogi (minimalne koleiny). To chyba rozbujało przyczepę?
A... i tego się nie czuje, jakoś tak? w lusterku, czy może jednak w tyłku poczułem? Wiem, że potem gdy się bujnie mocniej, to głupie uczucie jak po lodzie...
Ale po prawdzie, trzeba mieć najpierw pecha,..... potem szczęście.
Reszta to... Spax - 2018-09-04, 18:21
Cytat:
polskicaravaning.pl - likwidacja wężykowania wymaga najpierw ostrego przyhamowania, a następnie spokojnego przyspieszania.
Wygrałem dawno temu nagrodę ADAC - był to jednodniowy kurs poprawnej jazdy z przyczepą. Ćwiczyliśmy właśnie w ten sposób, jaki podał polskicaravaning.pl Według mnie jedyna opcja, z tym że różnica polegała właśnie jak pisze Bronek,na mocnym ale równym dodaniu gazu. Dodam, że składu nie dało się wywalić bo przyczepy miały specjalne pałąki z kołami właśnie temu zapobiegające.SlawekEwa - 2018-09-04, 21:58 Tak się spytam: ile to można na autobanie we Francji z przyczepą pomykać? Flag - 2018-09-04, 23:11
SlawekEwa napisał/a:
Tak się spytam: ile to można na autobanie we Francji z przyczepą pomykać?
130km/h chyba że znaki mówią inaczej Suliki - 2018-09-05, 07:42 na lokalnych ograniczyli do 80ciu od 1ego LipcaSpax - 2018-09-05, 11:02
SlawekEwa napisał/a:
Tak się spytam: ile to można na autobanie we Francji z przyczepą pomykać?
We Francji nie można pomykać na autobanie w ogóle bo jej tam nie ma. Są tylko autorouty.
Swoją drogą. Jeżeli ktoś we Francji zasuwa kamperem (DMC 3,5 T) z przyczepą to co dozwolone według znaków, to musi mieć nie po kolei w głowie.
Liczy się DMC całego składu, czyli do 3,5 T owszem 130 km/h, ale już to co powyżej to tylko 90/80 km/h.