| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Hand made - ręczna robota - Weekendowe akcesoria
Doblon - 2018-09-03, 21:23 Temat postu: Weekendowe akcesoria Czołem!
Jeżdżę ostatnio doblo maxi blaszką i tak sobie pomyślałem, żeby pracę połączyć z wypoczynkiem, tzn. wyjazdy planuję na piątek, wrzucam na pakę rower (może kiedyś kajak na dach) i koczuję w aucie do niedzieli.
Macie pomysły na akcesoria umilające wypoczynek? Póki co mam grilla Wymyśliłem jeszcze materiałowy "regał" podwieszany do sufitu, moskitiery przyczepiane na magnesy do budy no i powerbank.
Śmiało piszcie swoje propozycje, może uda się trochę sprzętu skompletować przez jesień i zimę w dobrych pieniądzach.
kimtop - 2018-09-03, 22:05
Kibel
Doblon - 2018-09-03, 22:17
Eeeee... słabo miszkać z kupą.
SlawekEwa - 2018-09-04, 06:28
| Doblon napisał/a: | | słabo miszkać z kupą. |
a nosić ze sobą?
izola - 2018-09-04, 08:29
| Cytat: | a nosić ze sobą? |
na fejsie była taka propozycja używania części kibla
...a ja szukałam blat na stolik mobilny
Socale - 2018-09-04, 09:04
Bez kibla to nie kamper powiadają.
.
Siekiera, multitool, saperka, MOCNE WORKI NA ŚMIECI.
.
.
aaaa i jeszcze kawałek suchej deski, sznurek i suchy twardy patyk.
yahoda - 2018-09-04, 17:01
Prysznic turystyczny. Osobiście nie używam, bo mam prawdziwy na pokładzie, ale może być przydatny.
Co tu jeszcze?... najazdy, latarka, kuchenka gazowa na kartusze (ja mam z nakładką służącą za grill), stolik, krzesła, gitara, kamerton, kostki gitarowe (no bez tego ani rusz), koc, książka (do czytania, bo niektórzy nie wiedzą po co to dziwactwo wozić), ładowarka samochodowa do telefonu, laptopa, itp., podstawowe narzędzia i rękawice...
TomekM - 2018-09-04, 19:03
Doblon, nie słuchaj ich. Głupoty gadają. Weź lodówkę pełną browara i jedź gdzieś nad jakąś kałużę. Reszta wyjdzie w praniu
yahoda - 2018-09-04, 19:33
| TomekM napisał/a: | Doblon, nie słuchaj ich. Głupoty gadają. Weź lodówkę pełną browara i jedź gdzieś nad jakąś kałużę. Reszta wyjdzie w praniu |
W sumie racja. Wiele nie trzeba. Osobówką bez gratów się jeździło po Europie i też było wspaniale.
Ja cały ten majdan zabieram, kiedy jadę w nieznane na 1,5 miesiąca. Ale, jak już sprzęt jest w autku, to wkoło komina też go wożę.
Socale - 2018-09-04, 21:22
Mi to się jeszcze marzy łuk albo kuszę mieć w dziczu. Zwierza z głodu bym se upolował ale nie wiem czy mnie nie zamkną - sideł nie zastawiam więc może wolno mi ubić i zjeść?
|
|