Edward - 2019-02-04, 20:59 Temat postu: Grecka Kavala Bardzo interesuje mnie Grecja , w zeszlym roku przez Rumunie i Bulgarie pojechalismy na przelomie kwietnia i maja na Halkidiki. Objechalismy w miare starannie Kasandre i Sitonie, bardzo fajnie wspominamy te wyprawe. Teraz w planie mamy zwiedzanie dalszej czesci Grecji i o ile chodzi o Lefkade Poloponez czy szeroko rozumiany region Aten praktycznie wszystko oczytalem na naszym forum bo prawie kazdy jezdzi w te strony i bardzo ciekawie je opisuje ale ja chcialbym teraz na wiosne pojechac i zwiedzic region Kavali czyli na wschod od Chalkidiki.Co ciekawe ,na forum ani jednej relacji z tego regionu a po drodze sa bardzo ladne miasteczka i kempingi dalej piekna Kavala i na koncu ponoc bardo ladny Alexandropulos. Pare lat temu w drodze powrotnej z Grecji zatrzymalo sie starsze malrzenstwo na termach wegierskich i bardzo ciekawie opowiadali nam o Grecji, mowili ze przez lata zwiedzili cala Grecje , ale teraz jerzdza tylko w region Kavali bo ich zdaniem to cudowne miejsce. Moze ktos z kolegow tez ten region zwiedzil i podzieli sie wrazeniami ,bede bardzo wdzieczny. Comsio - 2019-02-04, 21:43 Byliśmy ostatno z 10 wiosen wstecz. Od Salonik po gr Turecką piękne mieścimy, z piękną historią. Dużo kurortów i miejscówek przy Egejskim. Egejskie mocno zasolone,mozesz się opalać na wodzie. Plaże kamieniste i piaszczyste. Barbara i Zbigniew Muzyk - 2019-02-04, 22:35
petros - 2019-02-04, 22:38 Byliśmy w Kawali zeszłego lata, w lipcu w drodze na Thassos. Piękne nowoczesne miasto. Bardzo ruchliwe i wszędzie pod górkę, całkiem sporą. Podjazd pod 10- 12 procentową górę to niewielki problem, gorzej bo co 100 - 200m światła. Sprzęgło dostaje przy mocno obciążonym kamperze. Rada, jeździć tylko wzdłuż wybrzeża. I tylko tam można coś zwiedzić, to znaczy górę zamkową z potureckimi murami i wielki akwedukt biegnący w poprzek miasta. O parkingu w okolicy lepiej zapomnieć. Natomiast przed Kawalą sporo dzikich plaż na których stało sporo kamperów na dziko. samotny wilk - 2019-02-04, 22:43 Edward, hej 
Kilka lat temu byłem w rejonie od Kawali, aż do Aleksandropolis. Moje spostrzeżenia, tak na szybko: - jednak są to tereny mniej atrakcyjne niż Chalkidiki. Wszędzie będziesz miał tereny płaskie, rolnicze; - plaże, zazwyczaj gminne - są dość mocno zaniedbane. Ale można się przyzwyczaić  . W kilku miejscach na plażach w rejonie Kryoneri były tylko resztki budynków plażowych i WC. Czasem działał jakiś prysznic. W tym rejonie na luksusy bym nie liczył;
- niewątpliwym plusem (w moim przypadku, bo nie znoszę tłoku) był luz. Na plaże zazwyczaj przyjeżdżają tu miejscowi z pobliskich wsi i to po południu. Tak więc całe plaże do południa były tylko moje ;
- przez kilka dni przebywałem na campingu Kryoneri. Camping bardzo tani. O ile pamiętam płaciłem tylko 9 E. Na campingu było wszystko czego potrzebowałem: niegraniczny dostęp do kuchni, lodówek (o dziwo nic nie ginęło, nawet piwo!), ciepła woda non stop pod natryskami. Na miejscu był barek i sklepik. Do morza ok 600 m. Niedaleko do sklepów i kawiarni w m. Proskinites; - woda w morzu była czysta i ciepła, jak to w Grecji. Na plaże morze wyrzuca sporo obumarłych wodorostów. W zasadzie nikt tego nie sprząta. Można odnieść wrażenie, że jest bałagan, a to tylko zeschłe, niegroźne wodorosty ;
- jak znajdę trochę czasu, to wkleję jakieś focie z tego rejonu. 
janus - 2019-02-05, 09:49 No i popatrz  . Wygląda, że znowu będziemy się mijać
My też wiosna planujemy północna Grecję, ale może trochę bardziej centrum i zachód 
samotny wilk - 2019-02-05, 14:53 Edward, jeszcze kilka uwag i fotek ze wspomnianego rejonu: - ja jeździłem drogami wiodącymi blisko morza. W ten sposób łatwo znaleźć odpowiednią ustawkę. Poza kilkoma barami, przy których były plaże i zakaz kamerowania, w zasadzie nie ma kłopotu ze znalezieniem odpowiedniej ustawki; - wszędzie na plażach było mało ludzi, co dla mnie było tylko walorem; - wieczorem i w nocy cisza i spokój. Nikt mi nie zapukał, nikt mi nie zastukał
- odrobinkę upierdliwy był nieustający wiatr. Ale z drugiej strony tylko on mnie chłodził. Zresztą, nad każdym morzem trochę wieje;
- w oddali widoczne były niewysokie górki. Dobre i to; - w tym rejonie wielu kamperów nie napotkasz. To pewne; - to dobry rejon na kameralny wypoczynek z dala od wielkich miast i krzykliwych plaż. Mnie to odpowiadało; - przy każdym napotkanym barku mają Wi Fi. 
Edward - 2019-02-08, 22:21 Dzieki kolegom za informacje o wschodniej grecji, widac wyraznie ze ta czesc Grecji nie cieszy sie uznaniem u naszych karawaniarzy. Ja po objechaniu Chalkidiki chcialbym zachowac jakis porzadek i zaliczyc ta kraine, pozniej pozostanie mi juz ta prawdziwa Grecja jak mawiaja wszyscy zdobywcy Poloponezu. Edward - 2019-02-08, 22:27
Janusz tym razem musimy zrobic tak zebysmy sie nie mineli.Bedziemy w kontakcie.Pozdrawiamy. LukF - 2019-02-08, 22:29 Byłem na Chalkidiki w 2018r i bardzo podobały mi się tamtejsze plaże. Ale to co widzę we wschodniej Grecji jest równie słabe jak Bułgarskie wybrzeże na północy. Nie podoba mi się, dla mnie szkoda kilometrów z PL. Nie chejtuję, to moje zdanie na podstawie powyższych zdjęć 
Edward - 2019-02-08, 22:41 Bardzo sobie cenie takie info jak przedstawil LukF. Endi - 2019-02-08, 23:04
W Aleksandropolis byliśmy dwa razy na " Municipal Camping" . Jest mocno zadrzewiony i trudno złapać satelitę ale może i dobrze wracając z Turcji mogliśmy ochłonąć i odpocząć w cieniu no i pokąpać się w ciepłym morzu
Miasto ? objechaliśmy skutrkiem w szerz i wzdłuż. Móstwo zabytkowych hoteli i posidłości po weneckich kupcach...Mając chwilkę czasu ...warto temu się przyjżeć
rakro1 - 2019-02-08, 23:06 Nie ma najmniejszego porównania tego rejonu do Bułgarii.Bułgaria to tłok,hałas,tandeta.W ok.Kavali puste,piękne plaże i tereny do pieszych wędrówek.Przyjeżdża tam dużo Bułgarów i stopniowo zajmują coraz większą przestrzeń.Nie lubią ich miejscowi a nas bardzo.Miałem dużo objawów sympatii.Trudniej tu znaleźć wodę ale za to ostatnio pojawiła się w sklepach jagnięcina (arnaki ).W dawniejszych latach w knajpach i sklepach mięsnych tego nie było.A po co jechać w miejsca bez jagnięciny ??? Warto po drodze kupić zapas wina w Melniku w Bułgarii,to blisko.Warto też Melnik zwiedzić.Ale paliwo z Macedonii.Loutra Eleftheres - bezpłatne,opuszczone gorące źródła.Tylko na wiosnę.Potem pojawiają się cyganie a ubywa wody pompowanej do gajów oliwnych.Są to bliskie tereny,dużo mniej ludne niż Chalkidiki i może troszkę mniej piękne.Co roku przywoże oliwę - najlepszą jaką spotkałem a zużywam corocznie 30-40 litrów w dziwnej cenie 4 euro za litr.Mogę dać Ci kontakt do pośredniczki z Stratoni.To troszkę na południe,też fajne. zbyszekwoj - 2019-02-09, 09:18 Myslę ,ze duzo do powiedzenia miałby kolega Albo, który od lat tam kamperuje. Edward - 2019-02-11, 14:44 Ale kolega Albo chyba nie czyta naszego forum. |
